I LIGA PARADOX (Warszawa) - 4 x 2800 pts (pre - Arena)
Re: I LIGA PARADOX (Warszawa) - 4 x 2800 pts (pre - Arena)
Kalafior - wolicie Ligi które albo nie dochodzą do skutku albo takie które się rozpadają w trakcie albo takie, które jak już dojdą do skutku to i tak śladu w rankingu po nich nie ma. Nie wiem po co była organizacja tych lig jak i tak nie miały żadnego znaczenia dla rankingu, a o tym, że wszystkie miały być w rankingu to nie warto wspominać. Faktycznie "no offence". Zarówno Ty jak i Ja mamy rację. Różnica polega na tym, że Mi zależy na bezproblemowym przebiegu ligi którą traktuję jak Lokal ale również poważnie i jak najlepiej zorganizowaną dobrą zabawę. I tak, przymknąłem oko na rozpy wysłane po terminie więc nie musisz tutaj pisać, że rozpy nie zostały przyjęte - zapytaj kolegów z klubu. Generalnie chodzi o to, że organizujemy pierwszy raz Ligę i nie miej nam za złe, że Cię nie przyjęliśmy bo chcialeś wysłać rozpę ponad dobę później niż był na to przeznaczony termin. Od Rince-a dostałem info, że nie wyśle mi przed Silesianem rozpy ale zrobi to zaraz po, bo nie chce teraz kminić nad rozpą na inny format niż ten silesianowy. Od Kilku innych graczy również otrzymałem tego typu informację. To jest jak najbardziej w porządku zachowanie. Nie takie, że nie zostałeś przyjęty to teraz wylewasz gorzkie żale na forum i dodatkowo strzelasz focha i robisz reklamę w sumie alternatywnej ligi. Kotlet - nie miej do mnie pretensji, że Ciebie nie było w Wawie ale miej pretensje do kolegów, że nie wysłali ci sms-a z informacją czy Cię nie zgłosić do Ligi. Zapraszamy następnym razem po prostu - przecież to zwykła liga, to nie jest Master, ani tym bardziej Euro więc myślę, że przeżyjecie kiedy Was ominie jedna nic nie znacząca liga na 30 osób? My w tym czasie zdobędziemy doświadczenie niezbędne dla lepiej zorganizowanych inicjatyw tego typu w przyszłości.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart




- Cauliflower
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7659
- Lokalizacja: Ordin, Warszawa, Polska, Świat
To nie chodzi o świat, chodzi o zasady.
To tak jak ze strzałem z klopy, którego zapomnisz wykonać - jeden Ci pozwoli strzelić, a drugi..... a drugi jest jaki jest.
Po prostu nie wyobrażaliśmy sobie, że na jakiś nasz turniej któryś z nas zrobiłby podobnie jakiemuś innemu graczowi. Tyle.
To tak jak ze strzałem z klopy, którego zapomnisz wykonać - jeden Ci pozwoli strzelić, a drugi..... a drugi jest jaki jest.
Po prostu nie wyobrażaliśmy sobie, że na jakiś nasz turniej któryś z nas zrobiłby podobnie jakiemuś innemu graczowi. Tyle.
malfoj pisze:Ty to zawsze musisz kogos upokorzyc przy stole

Dobra, nie chcecie chyba mnie zatrudnić po raz pierwszy jako moderatora, więc przystpujcie flejma. 
Wszystko w temacie zgłoszeń zostało powiedziane, strony znają swoje zdanie. Zostawmy ten temat tym, którzy biorą w tej lidze udział.
yo siedemset

Wszystko w temacie zgłoszeń zostało powiedziane, strony znają swoje zdanie. Zostawmy ten temat tym, którzy biorą w tej lidze udział.
yo siedemset
Jakiś króciutenieńki raporcik byś wrzucił...Esco pisze:Pierwsze koty za płotyJak na debiut nową armią to chyba było i tak nie najgorzej. Dzięki dla Krzyśka za bardzo nie nerwową bitwę przy piwku i dla Daw-a za pomoc w ogarnięciu kilku zasad.

Spróbuj lepszej gry: boltaction.pl
Służę uprzejmie.Grolshek pisze:Jakiś króciutenieńki raporcik byś wrzucił...Esco pisze:Pierwsze koty za płotyJak na debiut nową armią to chyba było i tak nie najgorzej. Dzięki dla Krzyśka za bardzo nie nerwową bitwę przy piwku i dla Daw-a za pomoc w ogarnięciu kilku zasad.
Krzysiek wystawił HE na generale, BSB, 3 magach, 2 klockach WL, DP, 4 orły, jakieś łuki i speary. Ja po raz pierwszy imperium w opcji furmanka, 2 magów, horda spearów, GS, flagusie, goli rycerze, kusze, pegaz i park maszyn.
Bitwa była dosyć wyrównana, pierwsze trzy tury - HE atak w rozciągniętej linii, całe imperium siedzi w defensywnej formacji w rogu za laskiem. Strzelanie szło mi całkiem nieźle dzięki inżynierowi. Przez 2 pierwsze tury zapomniałem że furmanka daje 2 kości dispela i Krzysiek cisnął mnie trochę magią (m. in. kuźnia na rycerzy). Z magii i strzelania Krzyśkowi spadł BSB, jakieś orzełki i sporo WL a mi cali flagellanci. Mały oddział WL pogonił resztę rycerzy za mapę.
4 runda - Krzysiek wali kuźnią w pegazorda z dragonhelmem, zapominając wszak, że to flaming attack


W 5 rundzie, gdy już zyskiwałem przewagę, jak na złość wybuchł mi mały mag z IF-ki pociągając ze sobą połowę GS-ów. W swojej rundzie Krzysiek pogonił dalej GS-ów deklarując szarżę jakimś śmieciem co spanikowało mi hordę spearów z dużym magiem i priestem. BSB-ka umieścić w rozpie nie było mi łaska, toteż horda rozkosznie oblewając generalską Ld uciekła czym żwawiej za stół i w ten sposób "wyparowało" mi 600 pkt które obróciły mój (jak mawia Dariusz Szpakowski) "zwycięski remis" w parszywą porażkę!

6 tura - DP spadają ze strzelania, pegaz bez wsparcia magii odbija mi się od resztki WL. Samotnej furmance nie udaje się dokończyć wartego 500 pkt klocka (zostaje 2 WL i ranny mag) i bitwa kończy się porażką - ale cóż to była za porażka!

Wynik: 13:7 dla Krzyśka.
nono, ładnie, podzieliłeś los biednego Semiego, też zaoszczędził 25pts. za BSB i podobna ilość (w pts) mu zwiała, można to of course obejście dzięk magii Light, jest taki czary mary o numerze bodaj 3 w tym lorze 

-
- Oszukista
- Posty: 780
- Lokalizacja: Legionowo
Ja po tej bitwie powiem tyle: Rakietnice to zło, dwa trafienia w WL ustawionych w dwóch szeregach (chyba wtedy jeszcze z wardem na 5) i schodzi połowa oddziału. 

