Twoje "zombiaki" śledziłem uważnie i na prawdę jestem pod wrażeniem efektu jaki udało ci się uzyskać Wielkie
No i gratuluję kolekcji unikalnych modeli, tworzących niepowtarzalny regiment zombie
Tylko szkoda, że żaden z ciebie fotograf i modele pewnie dużo lepiej wyglądają na żywo
No fotki jak fotki, robione najzwyklejszym, tanim aparatem cyfrowym. Lepiej pod tym wzgledem nie bedzie. A figurki... Wygladaja pewnie tak samo, choc na zywo sprawiaja lepsze wrazenie, bo oko ludzie dziala inaczej niz cyfrowe;)
Ale ogolnie jestem z nich zadowolony.
Czas na nową jednostkę. Ghule. Część oddziału będzie składała się z figurek z 3. edycji, część z figurek do 5. edycji. Wykorzystam też figurki ghuli wyrzeźbione przez autora figurek ghuli GW z 5. edycji dla Heresy Miniatures. Reszta będzie wypełniona obecnymi plastikami i - może - kilkoma dodatkowymi starymi ghulami, dostępnymi obecnie na stronie GW.
Pierwsza piątka to trzy ghule posrodku, pomalowane ok. 10 lat temu i dwa, skrajne, malowane teraz. Zdecydowałem się nie przemalowywać, przynajmniej na razie, starych figurek.
Docelowo trzy stare ghule pewnie zostaną nieco poprawione, zeby az tak sie nie wyroznialy. Na razie, jak napisalem na blogu, przypominaja mi, ze wspomnienia starych "dobrze pomalowanych figurek" sa zazwczyaj falszywymi wspomnieniami...
A co do podstawek... nie kazdy wali tone kory na podstawki:) Osobiscie lubie takie jakie sa i nie zamierzam zmieniac:)
Świetne ghule, bardzo mi się podobają
PS Chociaż 10 deko kory, please . A już poważnie - myślę, że na takich podstawkach mógłby nieźle się sprawdzić tuft... Nie odwracałby uwagi od figsów, a wzbogaciłby podstawki.
Kępki będą dodawane jak oddział będzie cały, nie chcę przesadzić z ich iloscia. Do tej pory znalazły się na podstawkach konnicy i wilków oraz niektórych szkieletów, tak samo będzie z ghulami.
A podstawki sa takie a nie inne, bo to jest ziemia wyschnieta i umarla wraz z przemarszem hordy ozywiencow. Celowo sa spartanskie. Drugim powodem byla zdecydowana niechec do podstawkowania w bardziej skomplikowany sposob - niemal jednorazowo zmienialem podstawki w blisko 100 modelach. I tak zrobilem blad, bo schemat malowania podstawek wymaga uzycia 7 kolorow kolejnego drybrushu. I tak, widac to na zywo:)
Jak wampiry, to i wskrzeszanie, w tym wypadku tematu;)
Doszło parę figurek pomalowanych, tu tylko kilka...
Na początek dwa spirit hosts, zrobione na bazie najstarszej kawalerii undeadów... Szkoda mi było tych świetnych modele, obecnie już zdecydowanie zbyt małych w stosunku do innych, przeszły więc w eterycznośc...
I najnowszy pomalowany czempion, tym razem ghast do ghouli, figurka Heresy Miniatures. Bardzo zacna rzeźba, uważam.