PARADOXALIA W PARADOX CAFE (22.10.2011) - 1800 pts.
Re: PARADOXALIA W PARADOX CAFE (22.10.2011) - 1800 pts.
moje zgłoszenie poszło
Widzę, że moje zgłoszenie wysłane wczoraj nie dotarło. Wysłałem je jeszcze raz.
Twoje przyszło wcześniej, ale przegapiłem maila, sorkiVoodoo pisze:Widzę, że moje zgłoszenie wysłane wczoraj nie dotarło. Wysłałem je jeszcze raz.
jeszcze nie dostałem, aktualka będzie po południu, wcześniej nie dam rady sprawdzić większej ilościGlegut pisze:moje zgłoszenie poszło
-
- Oszukista
- Posty: 780
- Lokalizacja: Legionowo
Dostałem informację, że Viewioorable się nie pojawi.
as1 Twoje zgłoszenie podobnie jak Gleguta nie doszło, może zrobiłeś czeski błąd jak wymieniony wcześniej, poczta: paradox.klub@wp.pl zwłaszcza zwróć uwagę na kropkę i WP
Fajny turniej, mniejsze punkty i mniejsze stoły to miła odmiana po ostatnim rajdzie wysoko punktowych turnieji.
Ja byłem zdaje się 4, w pierwszej bitwie trafiłem na Mateja dwarfami, Matrejowi nie udały się chyba 2 czy 3 szarze po wyrzuceniu 1+1 na jedynej ważnej szarży rzucił 1+2 co pozwoliło moim CoKom szarżować hammerów a nie być szarżowanym. Wygrałem 16-4 gdyby nie ta słaba szarża było by pewnie bliżej remisu.
W 2 bitwie 20-0 z WE Lenarta, WE to stosunkowo dobry paring dla DE. Lenart chyba zagrał troche zbyt ofensywnie i skończyło się jak skończyło.
W 3 bitwie znowu WE tym razem Gobossa. Bardzo przeszkodził mi duży las na środku stołu bo na stole 48x48 praktycznie nie dało się go sensownie wyminąć moją kawą. Gre ustawiły 2 momenty - w drugie turze od paniki wybiegła mi zdrowiusieńka hydra za stół choć to moja wina bo nie potrzebnie ją naraziłem na tą panike oraz to że mój uber kloc Coków z hydra bannerem nie był wstanie zaciukać 8 driad w lesie, w turze mojej szarzy Goboss miał festiwal wardów i te driadu przytrzymały mi oddział przez 3 czy 4 combaty aż dostałem drzewca na tył i wildów na bok. Wynik uratowały mi katowane ze wszystkich kostek fireballe które w ostatnich 2 turach zabiły arcymaga i bsb. Ostatecznie 5-15.
Jeszcze raz dzięki za fajny turniej
Ja byłem zdaje się 4, w pierwszej bitwie trafiłem na Mateja dwarfami, Matrejowi nie udały się chyba 2 czy 3 szarze po wyrzuceniu 1+1 na jedynej ważnej szarży rzucił 1+2 co pozwoliło moim CoKom szarżować hammerów a nie być szarżowanym. Wygrałem 16-4 gdyby nie ta słaba szarża było by pewnie bliżej remisu.
W 2 bitwie 20-0 z WE Lenarta, WE to stosunkowo dobry paring dla DE. Lenart chyba zagrał troche zbyt ofensywnie i skończyło się jak skończyło.
W 3 bitwie znowu WE tym razem Gobossa. Bardzo przeszkodził mi duży las na środku stołu bo na stole 48x48 praktycznie nie dało się go sensownie wyminąć moją kawą. Gre ustawiły 2 momenty - w drugie turze od paniki wybiegła mi zdrowiusieńka hydra za stół choć to moja wina bo nie potrzebnie ją naraziłem na tą panike oraz to że mój uber kloc Coków z hydra bannerem nie był wstanie zaciukać 8 driad w lesie, w turze mojej szarzy Goboss miał festiwal wardów i te driadu przytrzymały mi oddział przez 3 czy 4 combaty aż dostałem drzewca na tył i wildów na bok. Wynik uratowały mi katowane ze wszystkich kostek fireballe które w ostatnich 2 turach zabiły arcymaga i bsb. Ostatecznie 5-15.
Jeszcze raz dzięki za fajny turniej
dzięki za fajny turniej i wszelką pomoc przy rozstawianiu i składaniu blatów, terenów itp.
wyniki bez szału, maska wprzód, maska w plecy i remis, tak więc 30pts na koniec
wyniki bez szału, maska wprzód, maska w plecy i remis, tak więc 30pts na koniec
Dzieki wielkie za turniej (super organizacja, bez cisnieniowy klimat) oraz przeciwnikom za bitwy.
Chicałem jedynie dodać że swoje zwycięstwo dedykuje wszystkim graczom Dark Elfickim którzy grali tą armią w czasach kiedy: egzekukotrzy mieli light armor, gwardia była w rarach, hydre wystawiało się dla funu a granie generalnie DE nie należało do łatwych i przyjemnych jak teraz
Dziękuje za uwagę i do zobaczenia wkrótce
Chicałem jedynie dodać że swoje zwycięstwo dedykuje wszystkim graczom Dark Elfickim którzy grali tą armią w czasach kiedy: egzekukotrzy mieli light armor, gwardia była w rarach, hydre wystawiało się dla funu a granie generalnie DE nie należało do łatwych i przyjemnych jak teraz
Dziękuje za uwagę i do zobaczenia wkrótce
Ja też dziękuje przeciwnikom za fajne bitewki:
1) z Grolshkiem i WOCH. wygrałem 20:0 na te pkt. WOCH nie ma za dużych szans z danondkami...
2) z Jackiem i VC. przegrałem 3:17 fatalne rzuty w combacie z gwardia oraz jeden zle zrobiony reform kosztowały mnie gre...
3) z Helionem EMP. 20:0 gra przyjemna i expresowa na koniec helionowi został BSB i jakieś halabardy.
1) z Grolshkiem i WOCH. wygrałem 20:0 na te pkt. WOCH nie ma za dużych szans z danondkami...
2) z Jackiem i VC. przegrałem 3:17 fatalne rzuty w combacie z gwardia oraz jeden zle zrobiony reform kosztowały mnie gre...
3) z Helionem EMP. 20:0 gra przyjemna i expresowa na koniec helionowi został BSB i jakieś halabardy.
We Bust in, Fight Through the Carnage, let the BOOMSTIK do the Talking...
Dzięki dla moich przeciwników za fajne bitewki.
Volondil następnym razem pamiętaj co Ci daje mark nurgla na knightach bo ja sobie dopiero sporo później już po bitwie przypomniałem a mogło Ci to uratować z jednego knighta a tym samym zwycięstwo.
Groszek, Iza dziękuje Ci za tekst "Ty ludzka świnio" bardzo się jej spodobał
Volondil następnym razem pamiętaj co Ci daje mark nurgla na knightach bo ja sobie dopiero sporo później już po bitwie przypomniałem a mogło Ci to uratować z jednego knighta a tym samym zwycięstwo.
Groszek, Iza dziękuje Ci za tekst "Ty ludzka świnio" bardzo się jej spodobał
Wszystkim nam się dostało za to, że gra w choko kości nie szła po jego myśli Teksty w stylu "Co? Gwardia z Drakenhoffem nie daje rady?" kiedy Leszek dobierał kostkę; "13-tka nie weszła" kiedy ja, no i "ludzka świnia" czyli dobierający Darek. Było grubo! Szkoda, że nie zostałeś. Chętnie bym posłuchał co Groszek wymyśliłby o chosenach