Wydaje mi się przeoczenie... ale cholera tam wieRaamiel pisze: Analizując wczoraj magię Hashuta wyszło że w Naszym army liscie nie ma tego lora dla Demonsmitha .... to przeoczenie czy tak ma być ?
Kolejna konkluzja do magii tutaj zgadzam się z BOGINS-em. Magia nie ma u Nas racji bytu, każda IF-ka jest dla Nas Złem i może zabić Nam maga wartego 180 - 400 pkt a nie oszukujmy się że lepsze wersję czarów wymagają kilku kości...
Sam kombinuję olanie Proheta, wystawienie 2 Demonsmithow lv 1 i lv2 jak najtańszym kosztem oraz zastanawiam się nad Castelanem który dobrze złożony również kosztuję 200 punktów... a tak naprawdę wystawia się go tylko dla rerolla leaderek i czasami dla stuuborna (tutaj jak mamy kolcek z wieloma rankami też możemy się bez niego obejść). Tak zaoszczędzone punkty można zainwestować ID który z pewnością się zwróci...
Jak dla mnie oprócz ID i Destroyera Nasz nowy book nic ciekawego nie prezentuje, a znając życie jak AL z FW zostanie dopuszczony do turniejów pewnie zrobią 0-1 ID i 0-1 Destoryera... więc każdy będzie grał jednym max dwoma słusznymi standardami....
Magie mamy dobrą - hashut całkiem ciekawie wygląda - właściwie wszystkie czary warto wziąć - i jest hatred, testy tafa, ciekawe ciosy, mocna szóstka, przekleństwa itd... TYle że ciekawa opcja to wzięcie lorda i smitha z calace.. rzucić 7 kostek, imo na styk zabrać wrogowi 4.... sobie najlepiej 2 i rzeźbimy. W takiej opcji lordzik wychodzi ciekawie...tyle że takiego demon smitha z calace nie wystawisz przy rakietnicy bo szybko zginie.
ja chciałbym jeszcze to potestować...
Co do faktu różnorodności armii. W sumie nie ma o czym mówić. W większości armii jest tak, że niestety ale mamy te 5-7 ciekawych wystawień, reszta to po prostu coś czego się nie bierze... - dlatego czasem zastanawiam się po co ich tyle jest...
Imo w 8ed nalezy dwie rzeczy jeszcze rozróżnić. Jeśli mówimy o walce wręcz, to mówimy o jednostkach dużych (jeśli piechota) przynajmniej 30 osobowa, bo tylko taka ilość najlepiej z dwurakiem zapewni szanse mielenia wroga. Mniejsze oddziały tylko jako poświecenie, chyba że do ciśnięcia słabszych wrogich regimentów.
Walka wręcz na zasadzie więcej piechoty lub więcej potworów (druga moja) to jedno ryzyko: piechota nie tak szybko zdechnie od ostrzału (przynajmniej CHD), magii, walki. Potwór jest mobilniejszy, a nasze to albo warda, albo zaporową wytrzymałość jeszcze mają i co najważniejsze spisują się w walce.
Wydaje mi się Raamiel że raczej nas nie ograniczą. Po pierwsze dlatego, iż odchodzą juz od ograniczania - zwróć uwagę na ostatnie mastery gdzie nawet dwie abomy biegają itd. Poza tym nasze stwory to koszt 300+ punktów.
Hydra jest za 175? i nie ma wad, aboma chyba za 250 i mieli piechotę, potwory, kawalerię..., wrajty jedynie to problem, ale jak się ma magiczną broń to można ich cisnąć.
A że u nas potwory i herosi na starcie mają