Leśniaki kontra Stary Świat - czyli relacje z turniejów
Moderator: Gremlin
Re: Leśniaki kontra Stary Świat - czyli relacje z turniejów
Klątwa wcale nie jest taka przejebana poprostu przeciwnik moze nie maszerowac w turze kiedy ona siedzi na tym oddziale. jest miazdząca jak rzuca sie ja na odddzial w cc albo ktory bedzie na 100% szarzowal w nastepnej turze.
Grałem tak z Lidderem na Arenie, i nie zwracał mi uwagi. Poza tym czar ten modyfikuje charakterystyki na jedna ture.
xYz
Lidder nie czytał rulebooka do WE. Modyfikacja statystyk to nie jest zmiana profilu.
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... en#p843133
chciałbym żeby to tak działało.
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... en#p843133
chciałbym żeby to tak działało.
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.
Dzięki za szybką reakcjękudłaty pisze:Bow of Loren odnosi się do profilu, w profilu masz wartość bazową bez modyfikatorów, dodatkowy atak z altera się liczy tylko dlatego że jest FAQ na to pozwalający.
pozdrawiam
Kudłaty
Pozdro
Daj maila to napiszęLenart pisze:to kto pisze do gw z zapytaniem?
IMO to by było logiczne gdyby brał współczynnik po boostacha czemu by nie. A zapytac GW nie zaszkodzi.
PS. Przenieśmy tę dyskusję do innego tematu
np. tutaj ---> http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... start=1720
Zwyciężaj bez przechwalania się, przegrywaj bez biadolenia, a inni wkrótce zaczną cię szanować - Napoleon Hill
kudłaty pisze:80+ siekier dwuręcznych to odkryta opcja ofensywna.
w taki wypadku jak działa ów czar? Jeżeli nie na czasowym modyfikowaniu profilu bohatera?
xYz
Bow of Loren odnosi się do profilu, w profilu masz wartość bazową bez modyfikatorów, dodatkowy atak z altera się liczy tylko dlatego że jest FAQ na to pozwalający.
pozdrawiam
Kudłaty
Mam na to prostą odpowiedź: do testów charakterystyk używa się:
dokłanie to samo pogrubione sformułowanie pada w opisie BoL."To make a characteristic test, roll D6 and compare the score to the relevant characteristic in the model`s profile"
To dlaczego niby na testy charakterystyk( Mam na myśli obniżanie/podwyższanie T, S, I?) mają działać czary a na BoL nie?
Proste racja w końcu jest po stronie WE!!!!!
No tak, ale teraz trzeba to tak udokumentować by się znalazło w uściśleniach oraz legalnie moglibyśmy grać w ten sposób. Dla przeciwników to będzie duża różnica gdy alter przywali 8 strzał bez ASv i to nawet z siłą 3. Gdyby jeszcze dołożyć faktycznie się 7 wynikającą z boostu profilu to już jest niezłe przegięcie
Klub Gier Bitewnych SALAMANDRA - Włocławek
@Heptun - bronie zasięgowe mają własną siłę, wyjątkiem są bronie miotane które używają S z profilu modelu (jak javelin np.)
Ostatnio zmieniony 14 gru 2011, o 09:07 przez Laik, łącznie zmieniany 1 raz.
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.
Pasiak, Gremlin (inni których nie znam ) ..... czekamy za sprawozdaniem z Macek
Zwyciężaj bez przechwalania się, przegrywaj bez biadolenia, a inni wkrótce zaczną cię szanować - Napoleon Hill
kudłaty pisze:80+ siekier dwuręcznych to odkryta opcja ofensywna.
Turniej: Macki Wojny
Format 3k
Rozpiska:
Spellweaver @ 275.0 Pts
General, Magic Level 4; Longbow Lore of Beast
Dispel Scroll [25.0]
Alter Highborn @ 283.0 Pts
Alter; Longbow; Light Armour
Bow of Loren [35.0]
Arcane Bodkins [25.0]
Stone of the Crystal Mere [30.0]
Enchanted Shield [10.0]
Wild Rider Noble [NA JELENIU @ 212.0 Pts
Wild Rider; Longbow; Light Armour; Shield
Hail of Doom Arrow [30.0]
Helm of the Hunt [20.0]
Noble na ORLE @ 182.0 Pts
Light Armour; Battle Standard
Stone of Rebirth [30.0]
Dragonhelm [10.0]
Bitting Blade [10.0]
3x8 Dryads @ 96.0 Pts
10 Glade Guard @ 148.0 Pts
Standard; Musician
Banner of the Eternal Flame [10.0]
12 Glade Guard @ 162.0 Pts
Standard; Musician
11+1 Glade Guard @ 168.0 Pts
Standard; Musician
12 Glade Guard @ 162.0 Pts
Standard; Musician
11 Glade Guard @ 150.0 Pts
Standard; Musician
10 Glade Guard @ 126.0 Pts
Musician
8 Wardancers @ 151.0 Pts
Musician
2x5 Wild Riders @ 148.0 Pts
Spear; Light Armour; Standard; Musician
Treeman @ 285.0 Pts
2xGreat Eagle @ 50.0 Pts
Models in Army: 118
Total Army Cost: 2998.0
Czyli w zasadzi to samo co na Arenie, tylko z wiekszą ilością łuczników
I Bitwa Assaselo + Grilshak HE + DW
Defens na full maszynach u DW i standardzie u HE
Nie pamiętam w zasadzie za bardzo tej bitwy gdyż, od 2óch dni balowałem i nie chciało mi sie rano nawet grac jak dotarłem 10:07, raz że spóźniony, bo złapaliśmy gumę po drodze aaa nie mielismy za bardzo klucza, aby zmienić koło.... Co do samej bitwy to, w zasadzie zagralismy tylko 5 tur, i od 4tej zacząłem cisnąć moich przeciwników, aż sie im ciepło zrobiło, a zakończenie bitwy było im na renkę - Jeleń zdobył jakieś 600 pts poganiajać małe łuki Większe łuki z gołym bsbkiem. W szóstej do ściągnięcia był kloc WL, i 2 maszyny u DW - brakło czasu. Straciłem niewiele, ale zawsze to jakieś śmieszne punkty i skończyło się na 9;11, chyba brakło 11pts do remisu. Najbardziej pokarały mnie flamesy z High Magic, straciłem 2 oddziały łuków ;/
II Bitwa Łodz - organizatorzy, Misiek i Stchrasny . VC + WoCH
Było to B&G, czyli scenariusz ktory każdym WE leży najbardziej. Gdybym w niefartowny sposób nie stracił drzewa ( oblane 5 savów na 4+ i 5 wardów na 5+) w jednej turze CC, nie stracił bym pewnie żadnego BP. A tak to Wyciąłem całe VC, i ubiłem gienka WocH na dysku, a zostawiłem Woch z BSB i jednym oddziałem. Straciłem 1xWR na flance jeden oddział łuków z jakiegoś turbo czaru oraz jeden przez własną głupote, i zakończyłem grę w 4tej mojej turze. 17:3
III Bitwa Zielony i Królik DE + DW
Dw na full strzelaniu i DE na full offensie. Scenariusz najgłupszy z mozliwych, czyli ME - 2x Hydra + 2x niezabijalny lord na koniku i pedała na pegazie jako BsB, i to wszytsko w jednej kupie na środu stołu, wspierane 3 cannonami klopa i organami + 2x kuszników. Do tego czarka, która z Ifki zabija mi Drzewo dużą kuźnia na 4rech kościach,oczywiście w kluczowym komencie kiedy wbijam się na tył hydrze z 2W, po czym wbijam się w kolejną. Ogólnie to trace praktycznie wszytsko poza jakimiś 800 punktami w generale 3 oddziałach łuków, 1 driadami i 1 WR którzy rozkręcli połowe maszyn DW. Przeciwnikom zostały oddziały po 2-3 chłopa, albo uciekające po 3-6 cali za stół od 4 tur, albo ledwo żywi bohaterowie i 1 Hydra na 2W. Ogólnie ostre analne chocko - głównie przez scenariusz w którym niestety to nie ja zaczynałem. 2;18
IV Bitwa Paulinka17 i jego familiar Woch + OG
Wygrana była blisko, niestety kości mi nie sprzyjały, mag wysadził się 2 razy i stracił 6 leveli, przez co czary wchodziły jak chciały juz od 3ciej tury, drzewo spadło z bramy, bo po co rzucać mniej aniżeli 2x10. Tak samo po co trafiać,i zabijać 12 jazdy tzeencha strzalkami bez sava, zanim od 3ciej tury nie wszedł jej word na 3+ ze shrinów było ok bo spadło 6, 4 z klatwy 2 ze strzelania, reszta juz została do końca, ale złapała tylko orła. Po tym jak straciłem w zasadzie maga musiałem coś zrobić z terrorystom na dysku, (który powinien paść po tym jak wbiłem się 5WR na bok shrina ( szarża + sztandar + flanka + ew. rana [save 4+/4+]) i z overruna jechałem w gienka na dysku tez od boku - miałem ich zboostować 0 z beasta... ale wybuch na 3kościach, to utrudnił i ta sztuka udała się dopiero w kończącej turze ostatnim jeźdźcem), Zatem związałem go walką z moim Bsbkiem, i już tak tkwilismy do końca, a reszta jednostek byłem poza zasięgiem wrogich czarów. 9-11
V Bitwa Ukalez + Bastor HE + TK
Najfajneijsza bitwa z mojej strony na turnieju, niestey w ostatnich 2óch turach troche brakło mi szczęścia, stąd tylko 15;5, a mogło byc i 20;0 - w ostatniej turze straciłem praktycznie 1000pts gienka ze snajperki na siłe drzewo oodział łuków i 1 WR, wszystko dzięki temu ze nie zabiłem maga HE z korzonków i salwy łuków... ( był sam w szczerym polu, bo jego oddzial wczesniej juz wyparował 30 WL), TK wyczyściłem do cna, He praktycznie tez poza oddziałem WL i princeskami, które dziwnie daleko biegały poza zasięgiem strzal mojego altera.
Łącznie 52pts z bitew i 18 miejsce. Mogło bys lepiej, ale zważywszy na mój stan psychoaktywny każdego z tych dni, to i tak przyzwoicie, gdyby choć raz poszczęściło by mi się, i w ostatniej bitwie wbiłbym machę, to zajął bym 11 miejsce :<, ale nie ma co "teoryhamerować".
Format 3k
Rozpiska:
Spellweaver @ 275.0 Pts
General, Magic Level 4; Longbow Lore of Beast
Dispel Scroll [25.0]
Alter Highborn @ 283.0 Pts
Alter; Longbow; Light Armour
Bow of Loren [35.0]
Arcane Bodkins [25.0]
Stone of the Crystal Mere [30.0]
Enchanted Shield [10.0]
Wild Rider Noble [NA JELENIU @ 212.0 Pts
Wild Rider; Longbow; Light Armour; Shield
Hail of Doom Arrow [30.0]
Helm of the Hunt [20.0]
Noble na ORLE @ 182.0 Pts
Light Armour; Battle Standard
Stone of Rebirth [30.0]
Dragonhelm [10.0]
Bitting Blade [10.0]
3x8 Dryads @ 96.0 Pts
10 Glade Guard @ 148.0 Pts
Standard; Musician
Banner of the Eternal Flame [10.0]
12 Glade Guard @ 162.0 Pts
Standard; Musician
11+1 Glade Guard @ 168.0 Pts
Standard; Musician
12 Glade Guard @ 162.0 Pts
Standard; Musician
11 Glade Guard @ 150.0 Pts
Standard; Musician
10 Glade Guard @ 126.0 Pts
Musician
8 Wardancers @ 151.0 Pts
Musician
2x5 Wild Riders @ 148.0 Pts
Spear; Light Armour; Standard; Musician
Treeman @ 285.0 Pts
2xGreat Eagle @ 50.0 Pts
Models in Army: 118
Total Army Cost: 2998.0
Czyli w zasadzi to samo co na Arenie, tylko z wiekszą ilością łuczników
I Bitwa Assaselo + Grilshak HE + DW
Defens na full maszynach u DW i standardzie u HE
Nie pamiętam w zasadzie za bardzo tej bitwy gdyż, od 2óch dni balowałem i nie chciało mi sie rano nawet grac jak dotarłem 10:07, raz że spóźniony, bo złapaliśmy gumę po drodze aaa nie mielismy za bardzo klucza, aby zmienić koło.... Co do samej bitwy to, w zasadzie zagralismy tylko 5 tur, i od 4tej zacząłem cisnąć moich przeciwników, aż sie im ciepło zrobiło, a zakończenie bitwy było im na renkę - Jeleń zdobył jakieś 600 pts poganiajać małe łuki Większe łuki z gołym bsbkiem. W szóstej do ściągnięcia był kloc WL, i 2 maszyny u DW - brakło czasu. Straciłem niewiele, ale zawsze to jakieś śmieszne punkty i skończyło się na 9;11, chyba brakło 11pts do remisu. Najbardziej pokarały mnie flamesy z High Magic, straciłem 2 oddziały łuków ;/
II Bitwa Łodz - organizatorzy, Misiek i Stchrasny . VC + WoCH
Było to B&G, czyli scenariusz ktory każdym WE leży najbardziej. Gdybym w niefartowny sposób nie stracił drzewa ( oblane 5 savów na 4+ i 5 wardów na 5+) w jednej turze CC, nie stracił bym pewnie żadnego BP. A tak to Wyciąłem całe VC, i ubiłem gienka WocH na dysku, a zostawiłem Woch z BSB i jednym oddziałem. Straciłem 1xWR na flance jeden oddział łuków z jakiegoś turbo czaru oraz jeden przez własną głupote, i zakończyłem grę w 4tej mojej turze. 17:3
III Bitwa Zielony i Królik DE + DW
Dw na full strzelaniu i DE na full offensie. Scenariusz najgłupszy z mozliwych, czyli ME - 2x Hydra + 2x niezabijalny lord na koniku i pedała na pegazie jako BsB, i to wszytsko w jednej kupie na środu stołu, wspierane 3 cannonami klopa i organami + 2x kuszników. Do tego czarka, która z Ifki zabija mi Drzewo dużą kuźnia na 4rech kościach,oczywiście w kluczowym komencie kiedy wbijam się na tył hydrze z 2W, po czym wbijam się w kolejną. Ogólnie to trace praktycznie wszytsko poza jakimiś 800 punktami w generale 3 oddziałach łuków, 1 driadami i 1 WR którzy rozkręcli połowe maszyn DW. Przeciwnikom zostały oddziały po 2-3 chłopa, albo uciekające po 3-6 cali za stół od 4 tur, albo ledwo żywi bohaterowie i 1 Hydra na 2W. Ogólnie ostre analne chocko - głównie przez scenariusz w którym niestety to nie ja zaczynałem. 2;18
IV Bitwa Paulinka17 i jego familiar Woch + OG
Wygrana była blisko, niestety kości mi nie sprzyjały, mag wysadził się 2 razy i stracił 6 leveli, przez co czary wchodziły jak chciały juz od 3ciej tury, drzewo spadło z bramy, bo po co rzucać mniej aniżeli 2x10. Tak samo po co trafiać,i zabijać 12 jazdy tzeencha strzalkami bez sava, zanim od 3ciej tury nie wszedł jej word na 3+ ze shrinów było ok bo spadło 6, 4 z klatwy 2 ze strzelania, reszta juz została do końca, ale złapała tylko orła. Po tym jak straciłem w zasadzie maga musiałem coś zrobić z terrorystom na dysku, (który powinien paść po tym jak wbiłem się 5WR na bok shrina ( szarża + sztandar + flanka + ew. rana [save 4+/4+]) i z overruna jechałem w gienka na dysku tez od boku - miałem ich zboostować 0 z beasta... ale wybuch na 3kościach, to utrudnił i ta sztuka udała się dopiero w kończącej turze ostatnim jeźdźcem), Zatem związałem go walką z moim Bsbkiem, i już tak tkwilismy do końca, a reszta jednostek byłem poza zasięgiem wrogich czarów. 9-11
V Bitwa Ukalez + Bastor HE + TK
Najfajneijsza bitwa z mojej strony na turnieju, niestey w ostatnich 2óch turach troche brakło mi szczęścia, stąd tylko 15;5, a mogło byc i 20;0 - w ostatniej turze straciłem praktycznie 1000pts gienka ze snajperki na siłe drzewo oodział łuków i 1 WR, wszystko dzięki temu ze nie zabiłem maga HE z korzonków i salwy łuków... ( był sam w szczerym polu, bo jego oddzial wczesniej juz wyparował 30 WL), TK wyczyściłem do cna, He praktycznie tez poza oddziałem WL i princeskami, które dziwnie daleko biegały poza zasięgiem strzal mojego altera.
Łącznie 52pts z bitew i 18 miejsce. Mogło bys lepiej, ale zważywszy na mój stan psychoaktywny każdego z tych dni, to i tak przyzwoicie, gdyby choć raz poszczęściło by mi się, i w ostatniej bitwie wbiłbym machę, to zajął bym 11 miejsce :<, ale nie ma co "teoryhamerować".
xYz
No to jedziemy juz normalne raporty. zapomnialem ze juz je napisalem, prosze
Bitwa 1
Alan Mcnab i jego Chaos dwarfy (wszystkie jego figsy to oryginalne figsy GW, calkiem fajnie to wyglada mimo ze to prawie starsze odemnie)
General tylko aby LD 10 nie ma nawet dwuraka.
Duzy mag na Lamasu z magia death
Bsb ktory daje ward 5+ oddzialowi (cos takiego jak Wood elfy maja tylko ze to jest banner)
Heros na rydwanie ktory nosi scroll
2x 17 blunderbassow
wielki klockek tego ichniejszego scierwa
wariorzy chyba 20 z hand weapon shield (to samo co zwykle krasiowe )
20 obsydian guardow z warbannerem
2x chukka
2x rydwan
earth shaker
Przeciwnik zaczal, wszystko do przodu, ja ustawiam treemana i treekiny na srodku cale strzelanie na przeciwko rydwanu, obsydian guardow i jednych blunder bussow. ogolnie przez 2 tury nie wiele sie dzieje ja strzleam, jego rydwan zdaje wszystkie savy po tym jak dostal z malej wloczni, on strzela z earth shakera po lukach, nie trafia ich ale duzy placek wylacza strzelanie.
W koncu na przod armii wylatuje lamasu i zaczyna czarowac snajperki po moim magu z lifem, po pierwszym podejsciu nic sie nie dzieje. Ja w koncu przejmoje kontrole i zaczynam szarzowac gdzie sie da, treekiny na warriorow, treeman na obsydian guardow, wildzi leca po maszynki. orzel blokuje strzelanie blunderbassow aby mi lukow nie rozwalily. Po hodzie i 20 strzalach w lorda na lamasu wbijam jedna rane na monsterze. Wszystko stoi w combacie i jest tip top.
W kolejnej turze lamasu wychodzi na przeciw moich lukow aby moc czarowac sniperke na toughness, mag w koncu umiera, wszystkie combaty spokojnie sie rozwijaja, rydwan z herosem podjezdza na bok treekinow i tyle.
Teraz ja wale z czego co mam w lamasu, na spolke z duza wlocznia (ktora nic nie robi). Lamasu siada, waya wala w lorda maga ale zdaje warda na 6 od kb. Chariot z herosem odgiety przez driad, a na kontre wychodz tancerze na bok. earth shaker nie strzela bo stoja przed nim wildzi.
Jako ze mag zyje to ucieka do oddzialu blunderbassow, ale tam wybucha od miscata zabijajac 12 krasnolodow i jeszcze ich panikuje majac 10 ld i bsbka. W kolejnej turze u mnie dzieje sie to samo z moim magiem ktore chce dac boosty treemanowi na toughness i sile. Potem to juz wszystko sie sklada, driady i wildzi szarzuja blunder bussy, treeman konczy obsydian guardow lorda i bsbka, treekiny tez koncza warriorow, chariot ucieka panikujac tae horde goblinow za stol.
24-1
Bitwa 2
Scotter Dark elfy
PoK na pegazie, 2 czarki, duza szadow mala dark magic, caldron, bsb na piechote z blood armorem i jajkiem.
40 korsarzy, hydra, 35 kusz w jednym oddziale i 2 balisty i z 30 wlocznikow aby dagger mial co zabijac.
Przeciwnik ustawil sie na srodku na przeciwko mojego lasu, kusze bylo po mojej prawej, to cala moja armia stanela po lewej
Przeciwnik w ogole do mnie nie szedl poza korsarzami, latal w kolko hydra i pegazista, i dostawali 50 strzalek na pysk. Niestety nie bylo zadnego killibng blowa ale do 3 tury nic nie stracilem a on juz hydra i baliste. W koncu kusze maja zasieg do jednych driad i na spolke z okiem i obnizeniem tougha trace piewrszy oddzial. Korsarze w koncu decyduje sie na szarze w orla ktory blokuje im ruch . Robia to dopiero wtedy kiedy dostaja dweelarsy i jest ich juz tylko 20.
W mojej turze szarzuje korsarzy treekinami i wildami z flanki, tancerze mieli wziac druga flanke ale nie dobiegli na 6+.
Caly combat poszedl prawie dobrze tylko 2 rany stracilem na treekinach, ale moja ataki tez poszly chujowo, ale wystarczajaco aby nie bylo steadfasta. Korsarze stoja na 7 z przezutem. W kolejnej turze dostaja na ifce brzytwe i trace caly combat, dluga pogon za treekinami lapie mojego orla na 11 i 10 korsarzy jest bezpieczna od moich lukow.
Potem przylatuje jeszecze lord i dostaje kolejne strzaly od wayow ale nic sie nie dzieje. 10 korsarzy po walce z orlem sklada sie w ranki, w mojej 6 turze strzelam ze wszystkie 24 luki, d6 sila 6 i hoda, zostaje 2 korsarzy i bsb ktorzy szarzuja na flanke moich lukow ze stubbornem, zabijam jednego korsarza ale nic to nie zmienia.
Przegralem o 170 pkt, potrzebny mi byl albo kb na lordzie, albo jeden korsarz, ja stracilem treekiny, wayow, orly i wildow ktorzy sie nie zebrali na 10 ld i uciekli za stol. przeciwnik stracil hydre, baliste i magiczke od miscastow.
jako ze zapomnielismy o scenariusze dalismy sobie po jednym punkcie.
6-16
Bitwa 3 (chyba najtrudniejsza)
Imperium i gramy blood n glory.
Papa mobil
duzy mag z lifem
maly mag z fire'em
bsb na piechote z 1+ savem i re-rollem savow
heros na pegazie taki sam i wardem na flamingi
2x 30 spearmanow
2x 14 kusznikow
2x 6 pistolierow z dowodcami co maja 4 strzaly
czolg
mortar
2x cannon
inzynier
Przeciwnik zaczal, pistolierzy pojechali na maksa z vanguardem i marszem przed lucznikow i wildow. reszta armii stoi w miejscu, pistolierzy jedni zabijaja 7 lucznikow z 11 a drudzy 3 wildow. W mojej turze drzewka wychodza zza impasa i ustawiam treekiny a za nimi treemana, oblewam wszystkie mozliwe ld na marsz, i nie zabijam ze strzelania zadnego oddzialu pistolierow, oba zdaja paniki.
Przeciwnik dalej jedzie czolgiem w strone moich brake pointow, a pistolierzy dale blokuja marsz, kusze zabijaja 2 wildow na dalekim zasiegu z kara za las. w magii przeciwnik chce dac flaming sword of rhuin na jedno dzialo ale dispeluje, mag z lifem czaruje jakies gowno typu toghness na spearmanow. treemanowi dostaje 2 rany ze strzelania, oraz panikuje mi oddzial lukow z magiem z beastem. ( w mojej turze sie nie zbiera i ucieka za stol)
W mojej turze wildzi szarzuja przez las na kusznikow, treekiny na spearmanow z bsbkiem, a treeman na spearelfy z duzym magiem. Tancerze biegna na flanke altara, ktory jest odgiety przez orla po raz pierwszy. Przeciwnik w swojej turze szarzuje czolgiem w las gdzie sa driady, szarzuje na orla altarem, pegazista szarzuje na wayow na bliskim zasiegu (oczywiscie nie ma KB). W fazie magii wchodzi na kusznikow czar shield of thrones i toughness na spearmanow walczacych z treemanem. kusznicy na wspolke z czarem zabijaja wildow. czolg nie przebija sie przez driady a altar nie zabija orla.
W mojej turze tancerze jeszcze raz biegna do altara, drugi orzel jeszcze raz odgina wozek. Jedne driady wychodza na flanke gdzie walczy treeman, aby gonic drugi oddzial kusz.
Przeciwnik w swojej turze probuje uciec przed tancerzami, ale nie moze bo jest zablokowany przez orla i oddzial walczacych spearmanow, probuje zabic tancerzy magia, mortarem i kuszami w sumie zabija 6 z 9. Czolg w koncu zabija driady, w mojej turze juz jest koniec gry, 3 tancerzy zaklada KB na generala, driady brake'uja kusznikow, a orzel szarzujac na flanke drugich kusz tez ich brake'uja, przeciwnik podaje reke i dziekuje za gre, ja mowie ze przeciez jest jeszcze jedna ture i ze raczej wygrywasz, on przpomina ze to blood n glory i ze to juz koniec gry.
24-0
Bitwa 4 Jordan i jego chaos.
Bunkier 3 magow, duzy shadow, maly nurgle z dodatkowym czarem i maly z fire'em
bsb z favorka, krzykiem wardem na 2+ i halabarda (chyba)
2x shrine
10 czinczowych knightow z flamigiem
12 trolli plus ten ich special charakter
no i 10 chaos knightow z frenzy
Przeciwnik zaczyna i do mnie radosnie jedzie, w pierwszej turze ifka na duzy fire ball i zabija wayow, pierwszy rzut na shrina na kawaleria odrazu daje warda.
Ja staram sie ominac kawaleria tancerzami, wildami, driadami, treeman stoi poza zasiegiem pitki. W magii czaruje duza wlocznie w shrine, przeciwnik dispeluje, potem leci curse z beasta na 10 warriorow. Zaczynam strzelac do troli, chyba gina 2 i jeden jest poraniony. Kawaleria podjezdza pod moj las, chaos warriorzy ida i ginie 7 od dangerusow, trole dalej ida, w magi przeciwnik obniaza mi staty na driady stojace przez warriorami, i probuje walnac fire balla w wildow.
W mojej turze odginam podwojnie kawalerie, tancerze podchodza na ich flanke, wildzi treekiny i 2x driady juz sa prawie w zasiego szarzy do bunkra, trole tez odginam i strzelam ze wszystkiego co mam, zostaja 3 trole plus heros.
kKawaleria szarzuje, ja robie 2x flee (lukami i orlem) on pali szarze i laduje w lesie, trole szarzuja orla, 3 warriorow szarzuje luki na 13 cali, ja robie SnS i zabijam jednego on pali szarze, shriny proboja blokowac wildow aby chronic maruderow ale sa troche za wolne i jeszcze oblewaja marsz.
W mojej turze tancerze szarzuja kawalerie od boku, gdzie stoi bsb, ustawiam luki na ponad 6 cali od troli z herosem, dalej okrazam bunkier z magami. Po fazie strzelania zostaje sam krol troli z 2 ranami, chaos knighci stoja jak stali, reforma zrobic nie moga bo 4 tancerzy walczy z bsbkiem (taki stan rzeczy sie utrzymuje do 6 tury)
Krol troli szaruje w luki nic mu sie nie dzieje, magowie uciekaja z oddzialu, 2 wariorow szarzuje na oddzial z bsbkiem i magiem, SnS nic nie robi, trol zabija lucznikow i sie obraca w strone combatu warriorow i lucznikow z herosami.
W walce bsb zabija jednego wariora, drugi z nich probuje zabic bsbka ale niestety nie trafia 2 razy.
W mojej turze wildzi szarzuja na jednego shrina, driady na drugiego, drudzy wildzi i driady szarzuja na maruderow, troll ginie od lucznikow, warrior ginie od bsbka, shriny oba zbrejkowane, jeden mag zlapany po overrunie wildow.
Przeciwnik dalej ucieka magami, czaruje cos z shadowa aby moc sie wyteleportowac, w koncu udaje mu sie i zamiast maga lorda dostaje malego maga z fire'em. On ginie wildzi sie obracaja w strone gdzie jest kolejny mag, oba oddzialy wildow dobiegaja do magow ale nic im nie robia i zdaja brake'i. Koniec gry. Ja stracilem tancerzy, orla, waywatcherow, przeciwnik wszystko poza tymi 2 magami i kawaleria.
20-5
Bitwa 5 i 6 byly szybkie w 5 gracz imperium sie mnie troche przestraszyl i ustawil w rogu 30 white wolfow 3 dziala, czolg, papa mobila i bunkier magow.
Jako ze nie mialem wiele do robienia poza biegnieciem drzewami do kawaleri i strzelaniem do czolgu aby go zwarzywic, to zaczalem od pierwszej tury walic dwelersy w jego altara, za drugim razem sie udalo, potem ze wzgledu na scenariusz dostal kare -1 do ld na cala armie, wiec spanikowalem bunkier z magami za stol zabijajac inzyniera z hody.
W 6 bitwie bylo podobnie znaczy sie przeciwnik chcial isc powoli i nic nie tracic, ale zapomnial chyba albo nie wiedzial ze mam mega dobre czary na jego armie: curse z beasta, dwelersy, wlocznia.
W drugiej turze (mialem 11 kosci w fazie magii) nie zdispelowal thore of vines magiem lordem, potem rzucilem duza wlocznie w hydre ktora ja zabija, potem dwelersy na oddzial korsarzy z pegazista po oblaniu sily na lordzie sie poddal.
ogolnie 122 na 144 pkt.
Bitwa 1
Alan Mcnab i jego Chaos dwarfy (wszystkie jego figsy to oryginalne figsy GW, calkiem fajnie to wyglada mimo ze to prawie starsze odemnie)
General tylko aby LD 10 nie ma nawet dwuraka.
Duzy mag na Lamasu z magia death
Bsb ktory daje ward 5+ oddzialowi (cos takiego jak Wood elfy maja tylko ze to jest banner)
Heros na rydwanie ktory nosi scroll
2x 17 blunderbassow
wielki klockek tego ichniejszego scierwa
wariorzy chyba 20 z hand weapon shield (to samo co zwykle krasiowe )
20 obsydian guardow z warbannerem
2x chukka
2x rydwan
earth shaker
Przeciwnik zaczal, wszystko do przodu, ja ustawiam treemana i treekiny na srodku cale strzelanie na przeciwko rydwanu, obsydian guardow i jednych blunder bussow. ogolnie przez 2 tury nie wiele sie dzieje ja strzleam, jego rydwan zdaje wszystkie savy po tym jak dostal z malej wloczni, on strzela z earth shakera po lukach, nie trafia ich ale duzy placek wylacza strzelanie.
W koncu na przod armii wylatuje lamasu i zaczyna czarowac snajperki po moim magu z lifem, po pierwszym podejsciu nic sie nie dzieje. Ja w koncu przejmoje kontrole i zaczynam szarzowac gdzie sie da, treekiny na warriorow, treeman na obsydian guardow, wildzi leca po maszynki. orzel blokuje strzelanie blunderbassow aby mi lukow nie rozwalily. Po hodzie i 20 strzalach w lorda na lamasu wbijam jedna rane na monsterze. Wszystko stoi w combacie i jest tip top.
W kolejnej turze lamasu wychodzi na przeciw moich lukow aby moc czarowac sniperke na toughness, mag w koncu umiera, wszystkie combaty spokojnie sie rozwijaja, rydwan z herosem podjezdza na bok treekinow i tyle.
Teraz ja wale z czego co mam w lamasu, na spolke z duza wlocznia (ktora nic nie robi). Lamasu siada, waya wala w lorda maga ale zdaje warda na 6 od kb. Chariot z herosem odgiety przez driad, a na kontre wychodz tancerze na bok. earth shaker nie strzela bo stoja przed nim wildzi.
Jako ze mag zyje to ucieka do oddzialu blunderbassow, ale tam wybucha od miscata zabijajac 12 krasnolodow i jeszcze ich panikuje majac 10 ld i bsbka. W kolejnej turze u mnie dzieje sie to samo z moim magiem ktore chce dac boosty treemanowi na toughness i sile. Potem to juz wszystko sie sklada, driady i wildzi szarzuja blunder bussy, treeman konczy obsydian guardow lorda i bsbka, treekiny tez koncza warriorow, chariot ucieka panikujac tae horde goblinow za stol.
24-1
Bitwa 2
Scotter Dark elfy
PoK na pegazie, 2 czarki, duza szadow mala dark magic, caldron, bsb na piechote z blood armorem i jajkiem.
40 korsarzy, hydra, 35 kusz w jednym oddziale i 2 balisty i z 30 wlocznikow aby dagger mial co zabijac.
Przeciwnik ustawil sie na srodku na przeciwko mojego lasu, kusze bylo po mojej prawej, to cala moja armia stanela po lewej
Przeciwnik w ogole do mnie nie szedl poza korsarzami, latal w kolko hydra i pegazista, i dostawali 50 strzalek na pysk. Niestety nie bylo zadnego killibng blowa ale do 3 tury nic nie stracilem a on juz hydra i baliste. W koncu kusze maja zasieg do jednych driad i na spolke z okiem i obnizeniem tougha trace piewrszy oddzial. Korsarze w koncu decyduje sie na szarze w orla ktory blokuje im ruch . Robia to dopiero wtedy kiedy dostaja dweelarsy i jest ich juz tylko 20.
W mojej turze szarzuje korsarzy treekinami i wildami z flanki, tancerze mieli wziac druga flanke ale nie dobiegli na 6+.
Caly combat poszedl prawie dobrze tylko 2 rany stracilem na treekinach, ale moja ataki tez poszly chujowo, ale wystarczajaco aby nie bylo steadfasta. Korsarze stoja na 7 z przezutem. W kolejnej turze dostaja na ifce brzytwe i trace caly combat, dluga pogon za treekinami lapie mojego orla na 11 i 10 korsarzy jest bezpieczna od moich lukow.
Potem przylatuje jeszecze lord i dostaje kolejne strzaly od wayow ale nic sie nie dzieje. 10 korsarzy po walce z orlem sklada sie w ranki, w mojej 6 turze strzelam ze wszystkie 24 luki, d6 sila 6 i hoda, zostaje 2 korsarzy i bsb ktorzy szarzuja na flanke moich lukow ze stubbornem, zabijam jednego korsarza ale nic to nie zmienia.
Przegralem o 170 pkt, potrzebny mi byl albo kb na lordzie, albo jeden korsarz, ja stracilem treekiny, wayow, orly i wildow ktorzy sie nie zebrali na 10 ld i uciekli za stol. przeciwnik stracil hydre, baliste i magiczke od miscastow.
jako ze zapomnielismy o scenariusze dalismy sobie po jednym punkcie.
6-16
Bitwa 3 (chyba najtrudniejsza)
Imperium i gramy blood n glory.
Papa mobil
duzy mag z lifem
maly mag z fire'em
bsb na piechote z 1+ savem i re-rollem savow
heros na pegazie taki sam i wardem na flamingi
2x 30 spearmanow
2x 14 kusznikow
2x 6 pistolierow z dowodcami co maja 4 strzaly
czolg
mortar
2x cannon
inzynier
Przeciwnik zaczal, pistolierzy pojechali na maksa z vanguardem i marszem przed lucznikow i wildow. reszta armii stoi w miejscu, pistolierzy jedni zabijaja 7 lucznikow z 11 a drudzy 3 wildow. W mojej turze drzewka wychodza zza impasa i ustawiam treekiny a za nimi treemana, oblewam wszystkie mozliwe ld na marsz, i nie zabijam ze strzelania zadnego oddzialu pistolierow, oba zdaja paniki.
Przeciwnik dalej jedzie czolgiem w strone moich brake pointow, a pistolierzy dale blokuja marsz, kusze zabijaja 2 wildow na dalekim zasiegu z kara za las. w magii przeciwnik chce dac flaming sword of rhuin na jedno dzialo ale dispeluje, mag z lifem czaruje jakies gowno typu toghness na spearmanow. treemanowi dostaje 2 rany ze strzelania, oraz panikuje mi oddzial lukow z magiem z beastem. ( w mojej turze sie nie zbiera i ucieka za stol)
W mojej turze wildzi szarzuja przez las na kusznikow, treekiny na spearmanow z bsbkiem, a treeman na spearelfy z duzym magiem. Tancerze biegna na flanke altara, ktory jest odgiety przez orla po raz pierwszy. Przeciwnik w swojej turze szarzuje czolgiem w las gdzie sa driady, szarzuje na orla altarem, pegazista szarzuje na wayow na bliskim zasiegu (oczywiscie nie ma KB). W fazie magii wchodzi na kusznikow czar shield of thrones i toughness na spearmanow walczacych z treemanem. kusznicy na wspolke z czarem zabijaja wildow. czolg nie przebija sie przez driady a altar nie zabija orla.
W mojej turze tancerze jeszcze raz biegna do altara, drugi orzel jeszcze raz odgina wozek. Jedne driady wychodza na flanke gdzie walczy treeman, aby gonic drugi oddzial kusz.
Przeciwnik w swojej turze probuje uciec przed tancerzami, ale nie moze bo jest zablokowany przez orla i oddzial walczacych spearmanow, probuje zabic tancerzy magia, mortarem i kuszami w sumie zabija 6 z 9. Czolg w koncu zabija driady, w mojej turze juz jest koniec gry, 3 tancerzy zaklada KB na generala, driady brake'uja kusznikow, a orzel szarzujac na flanke drugich kusz tez ich brake'uja, przeciwnik podaje reke i dziekuje za gre, ja mowie ze przeciez jest jeszcze jedna ture i ze raczej wygrywasz, on przpomina ze to blood n glory i ze to juz koniec gry.
24-0
Bitwa 4 Jordan i jego chaos.
Bunkier 3 magow, duzy shadow, maly nurgle z dodatkowym czarem i maly z fire'em
bsb z favorka, krzykiem wardem na 2+ i halabarda (chyba)
2x shrine
10 czinczowych knightow z flamigiem
12 trolli plus ten ich special charakter
no i 10 chaos knightow z frenzy
Przeciwnik zaczyna i do mnie radosnie jedzie, w pierwszej turze ifka na duzy fire ball i zabija wayow, pierwszy rzut na shrina na kawaleria odrazu daje warda.
Ja staram sie ominac kawaleria tancerzami, wildami, driadami, treeman stoi poza zasiegiem pitki. W magii czaruje duza wlocznie w shrine, przeciwnik dispeluje, potem leci curse z beasta na 10 warriorow. Zaczynam strzelac do troli, chyba gina 2 i jeden jest poraniony. Kawaleria podjezdza pod moj las, chaos warriorzy ida i ginie 7 od dangerusow, trole dalej ida, w magi przeciwnik obniaza mi staty na driady stojace przez warriorami, i probuje walnac fire balla w wildow.
W mojej turze odginam podwojnie kawalerie, tancerze podchodza na ich flanke, wildzi treekiny i 2x driady juz sa prawie w zasiego szarzy do bunkra, trole tez odginam i strzelam ze wszystkiego co mam, zostaja 3 trole plus heros.
kKawaleria szarzuje, ja robie 2x flee (lukami i orlem) on pali szarze i laduje w lesie, trole szarzuja orla, 3 warriorow szarzuje luki na 13 cali, ja robie SnS i zabijam jednego on pali szarze, shriny proboja blokowac wildow aby chronic maruderow ale sa troche za wolne i jeszcze oblewaja marsz.
W mojej turze tancerze szarzuja kawalerie od boku, gdzie stoi bsb, ustawiam luki na ponad 6 cali od troli z herosem, dalej okrazam bunkier z magami. Po fazie strzelania zostaje sam krol troli z 2 ranami, chaos knighci stoja jak stali, reforma zrobic nie moga bo 4 tancerzy walczy z bsbkiem (taki stan rzeczy sie utrzymuje do 6 tury)
Krol troli szaruje w luki nic mu sie nie dzieje, magowie uciekaja z oddzialu, 2 wariorow szarzuje na oddzial z bsbkiem i magiem, SnS nic nie robi, trol zabija lucznikow i sie obraca w strone combatu warriorow i lucznikow z herosami.
W walce bsb zabija jednego wariora, drugi z nich probuje zabic bsbka ale niestety nie trafia 2 razy.
W mojej turze wildzi szarzuja na jednego shrina, driady na drugiego, drudzy wildzi i driady szarzuja na maruderow, troll ginie od lucznikow, warrior ginie od bsbka, shriny oba zbrejkowane, jeden mag zlapany po overrunie wildow.
Przeciwnik dalej ucieka magami, czaruje cos z shadowa aby moc sie wyteleportowac, w koncu udaje mu sie i zamiast maga lorda dostaje malego maga z fire'em. On ginie wildzi sie obracaja w strone gdzie jest kolejny mag, oba oddzialy wildow dobiegaja do magow ale nic im nie robia i zdaja brake'i. Koniec gry. Ja stracilem tancerzy, orla, waywatcherow, przeciwnik wszystko poza tymi 2 magami i kawaleria.
20-5
Bitwa 5 i 6 byly szybkie w 5 gracz imperium sie mnie troche przestraszyl i ustawil w rogu 30 white wolfow 3 dziala, czolg, papa mobila i bunkier magow.
Jako ze nie mialem wiele do robienia poza biegnieciem drzewami do kawaleri i strzelaniem do czolgu aby go zwarzywic, to zaczalem od pierwszej tury walic dwelersy w jego altara, za drugim razem sie udalo, potem ze wzgledu na scenariusz dostal kare -1 do ld na cala armie, wiec spanikowalem bunkier z magami za stol zabijajac inzyniera z hody.
W 6 bitwie bylo podobnie znaczy sie przeciwnik chcial isc powoli i nic nie tracic, ale zapomnial chyba albo nie wiedzial ze mam mega dobre czary na jego armie: curse z beasta, dwelersy, wlocznia.
W drugiej turze (mialem 11 kosci w fazie magii) nie zdispelowal thore of vines magiem lordem, potem rzucilem duza wlocznie w hydre ktora ja zabija, potem dwelersy na oddzial korsarzy z pegazista po oblaniu sily na lordzie sie poddal.
ogolnie 122 na 144 pkt.
Turniej: Bazyliszek 2012
Bazyl: Barbie
Highborn @ 211.0 Pts
General; Longbow; Light Armour; Shield
Bow of Loren [35.0]
Arcane Bodkins [25.0]
Spellweaver @ 275.0 Pts
Lore of Beasts; Magic Level 4; Longbow
Dispel Scroll [25.0]
Noble @ 192.0 Pts
Light Armour; Battle Standard
Dragonhelm [10.0]
Biting Blade [10.0]
Stone of Rebirth [30.0]
Great Eagle @ [50.0] Pts
Noble @ 139.0 Pts
Longbow; Light Armour
Dragonbane Gem [5.0]
Hail of Doom Arrow [30.0]
Enchanted Shield [10.0]
Warrior Bane [5.0]
Elf Steed @ [0.0] Pts
3x8 Dryads @ 96.0 Pts
10 Glade Guard @ 148.0 Pts
Standard; Musician
Banner of the Eternal Flame [10.0]
12+1 Glade Guard @ 168.0 Pts
Musician
11+1 Glade Guard @ 156.0 Pts
Musician
9+1 Glade Guard @ 132.0 Pts
Longbow; Musician
2x5 Wild Riders @ 148.0 Pts
Spear; Light Armour; Standard; Musician
2xGreat Eagle @ 50.0 Pts
5 Wardancers @ 90.0 Pts
5 Waywatchers @ 120.0 Pts
Treeman @ 285.0 Pts
Models in Army: 97
Total Army Cost: 2600.0
Na wstępie nadmienie, że w ostatniej chwili zmieniłem bazyla z Wujaszka na Barbie, co uważam za błąd.
1 Bitwa: Duke, WoCH - remisowo do 3ciej tury, praktycznie bez strat, po czym jeden błąd zaważył o wyniku - otóż źle odgiąłem driadami choosenów, gdyż dyskowiec na 19 calu doleciał doń pierwszy, i o 0,5cala choseni mogli przejechac się po moich łukach z bohaterami. Wildami i drzewem ubiłem helene małych warriorów, dobrałem się yakże do dużych warriorów i ich społowiłem, oraz zagoniłem 1 shrina. Dyskowiec latał tak aby zawsze być dalej aniżeli 15 cali od Wayów, a nie wylosowałem dzidy, wiec przeżył ów jegomość. Ze smaczków to wpada mi BSB do warpa z gatewaya - który to już raz? Reasumując maska 20:0 o 7 małych pts.
2 Bitwa: CrazyChriss, BoCh
Bardzo przyjemna bitwa z niemieckim przyjaciele, z ktorym później w przerwie pokerowych rozgrywek bardzo przyjemnie sie piło. Ogóleni to jak gra z Bochem on idzie - ja strzelam, i odginam doputy nie wystrzelam wystarczająco. 14:6, gdyby nie to, że drzewo oblało mi stubborna na 10 z przerzutem bylo by inaczej. A tak to musiałem ungorów z bsbkiem, zwabic do lasu by ich tam pokroić wildami, driadami i bsbkiem z +3A/S. Niestety nie zdał na 2x1 z przerzutem i go zagoniłem, gienka i kowboja koksa unikalem, reszte rozwaliłem, stracilem w zasadzie tylko orla drzewo i jeden oddział driad. Bazyla rozwalilem z hody (couchu) i dobiłem szarżą mojego kalboja.
3. Bitwa: Młody. TK
Paring niewygodny gdyż lecialo na mnie 4x plonący pocisk + 2 płonace kule z armaty + 2xd6 s6... z lighta. Młody gral defensywnie, ja próbowałem ubić jakies punkty, skitrał sie brzydko w rogu, tak ze nie mialem jak podejść, gdyż slos świetnie działa z łucznikami, którzy zawsze na 5+ trafiają. Tak wiec troche sie pomizialiśmy, i skończylo się na 9:11, gdyby młody mial ciut slabsze rzuty a miał naprawde mało statystyczne, może było by inaczej. Bądź gdyby do mnie chodź raz w ciągu bitwy usmiechneło się szczęście, mialem spore szanse na wygraną. Niestety przy moim wypadzie w 3ciej turze zza obeliskow, domkow górek - tak aby dorwać sie do konkretnego cc i przejechac sie po katapach i kaskecie : 2x orzel, bsb, kałboj, drzewo, wildzi, połowa z tego spadła w tym drzewo bardzo niefortunnie (jeden maly pocisk z light)...kto wie możliwe było by inaczej, ale "gdybanie" jest dla słabych.
Po pierwszym dniu 23pts! hell yeah!
4. Bitwa: Krystian, emp
Przeciwnik do najlepszych nie należał, co bylo widać w jego grze, tym bardziej żal mi trochę, mojej decyzji o nie przenoszeniu sie z ludkami na 2ga stronę stolu - bo mi sie nie chciało. A zmieniło by to wiele, gdyż przeciwnik sie mi ładnie skampił za górka olbrzymem, i punktowal mnie działami i shadowem. Ja nieudolnie próbowałem coś zmienić w tej bitwie, ale niestety ugrałem ledwo 6 pts. Jeśli nie zdaje sie 2x lookouta... a wszystkie pogonione jednostki zbieraja sie zaraz przy krawędzi stołu, tuż za wielkim oddziałem swordmasterow, stojącym za megą gorką, gdy treeman nie ma jak podejsc na 2x cannon hellblaster + mortar, w końcu ginie z zagubionego strzału, to poprostu ciężko wygrać.
5. Bitwa: Spawn. Doch.
Po zamieszaniu z paringami, kończył mi sie czas na gre gdyż do siebie z wawy mam kilka h drogi,przy czym są to 3 idealnie dograne przesiadki, więc wzieliśmy remis. Pograli troche w chocko kości (gralismy o wynik) i wygrałem 16;4! Po czym zadzwonił kumpel, że zgarnie mnie z Czestochowy ok 21;30 do mojego obecnego miejsca zamieszkania, co oznaczy tylko tyle, że na spokojnie mogliśmy ze Spawnem ta gre zagrać. tylko po co? 46 stół to nie jest to co któregokolwiek z nas by satysfakcjonował.
Ogólnie fajny turniej, jak nigdy z 5różnymi armiami! HA! 5 bezciśnieniowych bitewek, no może poza tą z młodym pod koniec, ktory myslał, że trafil na łatwa trampoline , i szukał na wszelakie sposoby punktów.
Bazyl: Barbie
Highborn @ 211.0 Pts
General; Longbow; Light Armour; Shield
Bow of Loren [35.0]
Arcane Bodkins [25.0]
Spellweaver @ 275.0 Pts
Lore of Beasts; Magic Level 4; Longbow
Dispel Scroll [25.0]
Noble @ 192.0 Pts
Light Armour; Battle Standard
Dragonhelm [10.0]
Biting Blade [10.0]
Stone of Rebirth [30.0]
Great Eagle @ [50.0] Pts
Noble @ 139.0 Pts
Longbow; Light Armour
Dragonbane Gem [5.0]
Hail of Doom Arrow [30.0]
Enchanted Shield [10.0]
Warrior Bane [5.0]
Elf Steed @ [0.0] Pts
3x8 Dryads @ 96.0 Pts
10 Glade Guard @ 148.0 Pts
Standard; Musician
Banner of the Eternal Flame [10.0]
12+1 Glade Guard @ 168.0 Pts
Musician
11+1 Glade Guard @ 156.0 Pts
Musician
9+1 Glade Guard @ 132.0 Pts
Longbow; Musician
2x5 Wild Riders @ 148.0 Pts
Spear; Light Armour; Standard; Musician
2xGreat Eagle @ 50.0 Pts
5 Wardancers @ 90.0 Pts
5 Waywatchers @ 120.0 Pts
Treeman @ 285.0 Pts
Models in Army: 97
Total Army Cost: 2600.0
Na wstępie nadmienie, że w ostatniej chwili zmieniłem bazyla z Wujaszka na Barbie, co uważam za błąd.
1 Bitwa: Duke, WoCH - remisowo do 3ciej tury, praktycznie bez strat, po czym jeden błąd zaważył o wyniku - otóż źle odgiąłem driadami choosenów, gdyż dyskowiec na 19 calu doleciał doń pierwszy, i o 0,5cala choseni mogli przejechac się po moich łukach z bohaterami. Wildami i drzewem ubiłem helene małych warriorów, dobrałem się yakże do dużych warriorów i ich społowiłem, oraz zagoniłem 1 shrina. Dyskowiec latał tak aby zawsze być dalej aniżeli 15 cali od Wayów, a nie wylosowałem dzidy, wiec przeżył ów jegomość. Ze smaczków to wpada mi BSB do warpa z gatewaya - który to już raz? Reasumując maska 20:0 o 7 małych pts.
2 Bitwa: CrazyChriss, BoCh
Bardzo przyjemna bitwa z niemieckim przyjaciele, z ktorym później w przerwie pokerowych rozgrywek bardzo przyjemnie sie piło. Ogóleni to jak gra z Bochem on idzie - ja strzelam, i odginam doputy nie wystrzelam wystarczająco. 14:6, gdyby nie to, że drzewo oblało mi stubborna na 10 z przerzutem bylo by inaczej. A tak to musiałem ungorów z bsbkiem, zwabic do lasu by ich tam pokroić wildami, driadami i bsbkiem z +3A/S. Niestety nie zdał na 2x1 z przerzutem i go zagoniłem, gienka i kowboja koksa unikalem, reszte rozwaliłem, stracilem w zasadzie tylko orla drzewo i jeden oddział driad. Bazyla rozwalilem z hody (couchu) i dobiłem szarżą mojego kalboja.
3. Bitwa: Młody. TK
Paring niewygodny gdyż lecialo na mnie 4x plonący pocisk + 2 płonace kule z armaty + 2xd6 s6... z lighta. Młody gral defensywnie, ja próbowałem ubić jakies punkty, skitrał sie brzydko w rogu, tak ze nie mialem jak podejść, gdyż slos świetnie działa z łucznikami, którzy zawsze na 5+ trafiają. Tak wiec troche sie pomizialiśmy, i skończylo się na 9:11, gdyby młody mial ciut slabsze rzuty a miał naprawde mało statystyczne, może było by inaczej. Bądź gdyby do mnie chodź raz w ciągu bitwy usmiechneło się szczęście, mialem spore szanse na wygraną. Niestety przy moim wypadzie w 3ciej turze zza obeliskow, domkow górek - tak aby dorwać sie do konkretnego cc i przejechac sie po katapach i kaskecie : 2x orzel, bsb, kałboj, drzewo, wildzi, połowa z tego spadła w tym drzewo bardzo niefortunnie (jeden maly pocisk z light)...kto wie możliwe było by inaczej, ale "gdybanie" jest dla słabych.
Po pierwszym dniu 23pts! hell yeah!
4. Bitwa: Krystian, emp
Przeciwnik do najlepszych nie należał, co bylo widać w jego grze, tym bardziej żal mi trochę, mojej decyzji o nie przenoszeniu sie z ludkami na 2ga stronę stolu - bo mi sie nie chciało. A zmieniło by to wiele, gdyż przeciwnik sie mi ładnie skampił za górka olbrzymem, i punktowal mnie działami i shadowem. Ja nieudolnie próbowałem coś zmienić w tej bitwie, ale niestety ugrałem ledwo 6 pts. Jeśli nie zdaje sie 2x lookouta... a wszystkie pogonione jednostki zbieraja sie zaraz przy krawędzi stołu, tuż za wielkim oddziałem swordmasterow, stojącym za megą gorką, gdy treeman nie ma jak podejsc na 2x cannon hellblaster + mortar, w końcu ginie z zagubionego strzału, to poprostu ciężko wygrać.
5. Bitwa: Spawn. Doch.
Po zamieszaniu z paringami, kończył mi sie czas na gre gdyż do siebie z wawy mam kilka h drogi,przy czym są to 3 idealnie dograne przesiadki, więc wzieliśmy remis. Pograli troche w chocko kości (gralismy o wynik) i wygrałem 16;4! Po czym zadzwonił kumpel, że zgarnie mnie z Czestochowy ok 21;30 do mojego obecnego miejsca zamieszkania, co oznaczy tylko tyle, że na spokojnie mogliśmy ze Spawnem ta gre zagrać. tylko po co? 46 stół to nie jest to co któregokolwiek z nas by satysfakcjonował.
Ogólnie fajny turniej, jak nigdy z 5różnymi armiami! HA! 5 bezciśnieniowych bitewek, no może poza tą z młodym pod koniec, ktory myslał, że trafil na łatwa trampoline , i szukał na wszelakie sposoby punktów.
xYz
Z racji tego, że się pochorowałem i mam nadwyżke wolnego czasu to sobie skrobnę małą relacje:)
Turniej: Vanahaim 10.03.12
Format: 1600
Rozpiska:
Asrai Ancestors of Mighty TaaL - 1600 Pts - Wood Elves Army
Elyria Wróżka Zaklętego Pierścienia
( Spellsinger) 1 5 4 4 3 3 2 5 1 8 In 175.0
General; Magic Level 2; Has 2 spells. +2 to cast & +2 to dispel.;
Lore of Athel Loren; Longbow; 30", St3 hit
Dispel Scroll One use only; Automatically dispels one spell cast that turn [25.0]
only.
Ruby Ring of Ruin Bound spell (energy level 3); Casts the spell Fireball. [25.0]
Aegnor Odważny 1 5 6 6 4 3 2 7 3 9 In 130.0
(Noble) Battle Standard; Units w/in 12" may re-roll break tests
Asyendi's Bane Longbow. Re-roll misses, hits self on second miss. [10.0]
Hail of Doom Arrow 3D6 magical S4 arrows, roll to hit for each arrow; One use only [30.0]
I Eskadra Obroñców Wschodniego Zagajnika
9+1 Glade Guard
Musician;
IV Elitarny Squaddron Strzelców Wyborowych z Ravendell
12+1 Glade Guard
Musician
II Półk Powierników Płomieni Feniksa
12 Glade Guard
Standard; +1CR; Musician;
Wiecznie Napalona Szmata (Banner of the Eternal Flame)
Zwiad Południowych Rubieży
8 Dryads
Straż Przyboczna Brzozowego Pana
8 Dryads
Dziki Gon Taala
5 Wild Riders
Standard; +1CR; Musician;
Jeźdźcy Oriona
5 Wild Riders
Standard; +1CR; Musician; +1CR
Ringëril Wspaniały
Treeman
Elerossë Czarny Pazór
Great Eagle
Total Army Cost: 1600.0
Additional Casting Dice: 0
Additional Dispel Dice: 0
Models in Army: 65
I Bitwa: Maras i jego eteryczne VC (gienek na latajacym rumaku, necros lev1, 2x 6hexwrightów, 2x zombie, ghule, 3x psiaki, 2x 2baty, 3 varghaisty)
Niestety przeciwnik sie troche spóźnił, tak z godzinke, ale mimo to udało sie nam rozegrać pełne 4 tury gry . Fakt, Faktem jego eteryczna rozpiska niewiele mogła mi zrobić, czy mojej ilości magicznych ataków ^^wystawiłem sie dość standardowo, aby wildami kontrować sexwrighty, podobnie driady za zadanie miały pilnowanie łucznikow, i centralnie drzewo, któremu nic nie mogło zagrozić, wiec heja do przodu. W Pierwszej turze spadly wszystkie psy oraz troche zoombie z oddziału z necrosem, w drugiej ukryte przed hailem hexy za obeliskiem dostały 8 szyszek z drzewa i spadły na farcie, drzewo dostało szarże zoombiaków, chyba w celu go przytrzymania, na szczęście zdispelowalem oba wskrzeszenia, kosztem wpuszczenia pocisku w wildów (2óch spadło). Umarlaki spadły w kolejej turze combatu. generał przegonil jedne driady, ktore zbiły mu rane, a 2 oddizały lukow i hail (12) nie wbiły mu ostatniej rany, na szczeście szarżował on domek z łukami, i... spadł z ostrzału. Drzewo po wygraniu combatu i reeformie wbilo sie w hexwrighty od boku i je wyrżneło, łucznicy skupili sie na ghulach, a driady od boku wraz z wildami od przodu rozjechali waginalnychskrzydlaczy. Koniec końców straciłem tylko połowę wildów oraz driady, do 4tej tury 18;2.
II Bitwa: Panterq i jego narożnikowe DW ( 2x katapa, canon, organy, 30 warriorów w scoucie, hammerersi z bohaterami + master engyyniiier przy katasach)
Gra z dwarfami zazwyczaj jest remisowa, tak, tak to nudne. Oczywiscie przegrałem zaczynanie, a przeciwnik schował sie w rogu wszystkim z eternal s&s do wszystkiego poza kamieniami). Niemniej jednak poczyniłem smiale ruchy na huurrra i do przodu, licząc na błąd przeciwnika, bądź gorsza fazę strzelania. Wildzi od flanki z Vanguarda pojechali na maksa, później rozbili sie na flanke i środek, gdzie do jednego oddziału dołączyl orzeł - liczylem na to, że coś zawsze dojedzie. Ryzyko się opłaciło (zdalem chyba z 3 wardy na wildach), a organy wykulaly tylko 4!, a jeden katas nie trafił. Do organ ( z 1 obslugantem - ostrzal robi swoje - a przeciwnik mi ich nie zasłonił przed niuchronna szarżą oddzialem warriorów) dojechałem 2 jednostkami mocno przetrzebionych WR (2 i 3), orzeł pali na 4. W 3 tury rozjechałem park maszynowy, drzewo wyszlo z ukrycia i rozbilo warriorów, a ostrzal zrobił swoje z hammerersami. Straciłem tylko 1 oddział WR, a przeciwnikowi zostało 2óch bohaterów. Runesmith oraz Bsb. 19;1
III Bitwa: Ololololo ponownie VC ( gwardia, 40 ghuli, zombie, waginalneskrzydlacze, varghulf, trupi gokart i jakies tam smieci, maly necros i Manfred)
Ustawilem sie szeroko i tak ułożonymi ognistymi łukami, aby vargii, nie mial pola manewru poza obeliskiem, gdzie dostał 2 pociski z pierścienia i się usmażył. poza tym drzewo polinowało środka i lewej flanki przed klocami, a wildzi zabezpieczali druga flankę przed śmeiciam. Drzewo grzecznie pozbawiło życia MałegoFreda, ktory wczesnij na duzym pocisku wrzucił sobie IF,ke stając sie warzywem, by chwile później dało sie zadeptać po niezdanym stubbornie gwardii, gdyby nie to była by maska, a tak to... . Pomizialiśmy się, połapali co mogli, i skończyło sie na 10:10.
Łącznie 47pts z bitew, co pozwoliło mi wygrać turniej.
Turniej: Vanahaim 10.03.12
Format: 1600
Rozpiska:
Asrai Ancestors of Mighty TaaL - 1600 Pts - Wood Elves Army
Elyria Wróżka Zaklętego Pierścienia
( Spellsinger) 1 5 4 4 3 3 2 5 1 8 In 175.0
General; Magic Level 2; Has 2 spells. +2 to cast & +2 to dispel.;
Lore of Athel Loren; Longbow; 30", St3 hit
Dispel Scroll One use only; Automatically dispels one spell cast that turn [25.0]
only.
Ruby Ring of Ruin Bound spell (energy level 3); Casts the spell Fireball. [25.0]
Aegnor Odważny 1 5 6 6 4 3 2 7 3 9 In 130.0
(Noble) Battle Standard; Units w/in 12" may re-roll break tests
Asyendi's Bane Longbow. Re-roll misses, hits self on second miss. [10.0]
Hail of Doom Arrow 3D6 magical S4 arrows, roll to hit for each arrow; One use only [30.0]
I Eskadra Obroñców Wschodniego Zagajnika
9+1 Glade Guard
Musician;
IV Elitarny Squaddron Strzelców Wyborowych z Ravendell
12+1 Glade Guard
Musician
II Półk Powierników Płomieni Feniksa
12 Glade Guard
Standard; +1CR; Musician;
Wiecznie Napalona Szmata (Banner of the Eternal Flame)
Zwiad Południowych Rubieży
8 Dryads
Straż Przyboczna Brzozowego Pana
8 Dryads
Dziki Gon Taala
5 Wild Riders
Standard; +1CR; Musician;
Jeźdźcy Oriona
5 Wild Riders
Standard; +1CR; Musician; +1CR
Ringëril Wspaniały
Treeman
Elerossë Czarny Pazór
Great Eagle
Total Army Cost: 1600.0
Additional Casting Dice: 0
Additional Dispel Dice: 0
Models in Army: 65
I Bitwa: Maras i jego eteryczne VC (gienek na latajacym rumaku, necros lev1, 2x 6hexwrightów, 2x zombie, ghule, 3x psiaki, 2x 2baty, 3 varghaisty)
Niestety przeciwnik sie troche spóźnił, tak z godzinke, ale mimo to udało sie nam rozegrać pełne 4 tury gry . Fakt, Faktem jego eteryczna rozpiska niewiele mogła mi zrobić, czy mojej ilości magicznych ataków ^^wystawiłem sie dość standardowo, aby wildami kontrować sexwrighty, podobnie driady za zadanie miały pilnowanie łucznikow, i centralnie drzewo, któremu nic nie mogło zagrozić, wiec heja do przodu. W Pierwszej turze spadly wszystkie psy oraz troche zoombie z oddziału z necrosem, w drugiej ukryte przed hailem hexy za obeliskiem dostały 8 szyszek z drzewa i spadły na farcie, drzewo dostało szarże zoombiaków, chyba w celu go przytrzymania, na szczęście zdispelowalem oba wskrzeszenia, kosztem wpuszczenia pocisku w wildów (2óch spadło). Umarlaki spadły w kolejej turze combatu. generał przegonil jedne driady, ktore zbiły mu rane, a 2 oddizały lukow i hail (12) nie wbiły mu ostatniej rany, na szczeście szarżował on domek z łukami, i... spadł z ostrzału. Drzewo po wygraniu combatu i reeformie wbilo sie w hexwrighty od boku i je wyrżneło, łucznicy skupili sie na ghulach, a driady od boku wraz z wildami od przodu rozjechali waginalnychskrzydlaczy. Koniec końców straciłem tylko połowę wildów oraz driady, do 4tej tury 18;2.
II Bitwa: Panterq i jego narożnikowe DW ( 2x katapa, canon, organy, 30 warriorów w scoucie, hammerersi z bohaterami + master engyyniiier przy katasach)
Gra z dwarfami zazwyczaj jest remisowa, tak, tak to nudne. Oczywiscie przegrałem zaczynanie, a przeciwnik schował sie w rogu wszystkim z eternal s&s do wszystkiego poza kamieniami). Niemniej jednak poczyniłem smiale ruchy na huurrra i do przodu, licząc na błąd przeciwnika, bądź gorsza fazę strzelania. Wildzi od flanki z Vanguarda pojechali na maksa, później rozbili sie na flanke i środek, gdzie do jednego oddziału dołączyl orzeł - liczylem na to, że coś zawsze dojedzie. Ryzyko się opłaciło (zdalem chyba z 3 wardy na wildach), a organy wykulaly tylko 4!, a jeden katas nie trafił. Do organ ( z 1 obslugantem - ostrzal robi swoje - a przeciwnik mi ich nie zasłonił przed niuchronna szarżą oddzialem warriorów) dojechałem 2 jednostkami mocno przetrzebionych WR (2 i 3), orzeł pali na 4. W 3 tury rozjechałem park maszynowy, drzewo wyszlo z ukrycia i rozbilo warriorów, a ostrzal zrobił swoje z hammerersami. Straciłem tylko 1 oddział WR, a przeciwnikowi zostało 2óch bohaterów. Runesmith oraz Bsb. 19;1
III Bitwa: Ololololo ponownie VC ( gwardia, 40 ghuli, zombie, waginalneskrzydlacze, varghulf, trupi gokart i jakies tam smieci, maly necros i Manfred)
Ustawilem sie szeroko i tak ułożonymi ognistymi łukami, aby vargii, nie mial pola manewru poza obeliskiem, gdzie dostał 2 pociski z pierścienia i się usmażył. poza tym drzewo polinowało środka i lewej flanki przed klocami, a wildzi zabezpieczali druga flankę przed śmeiciam. Drzewo grzecznie pozbawiło życia MałegoFreda, ktory wczesnij na duzym pocisku wrzucił sobie IF,ke stając sie warzywem, by chwile później dało sie zadeptać po niezdanym stubbornie gwardii, gdyby nie to była by maska, a tak to... . Pomizialiśmy się, połapali co mogli, i skończyło sie na 10:10.
Łącznie 47pts z bitew, co pozwoliło mi wygrać turniej.
xYz
Gratuluję Gremlin.
Ja natomiast wczoraj w Mielcu-2400 Euro taką rozpą zagrałem:
-Duża Magiówka - scroll
-Lord Drzewostan - generał - netlingi i +1dd
-BSb - heil
-8 driad
-3x10 łuków muz.
-15 łuków - flame, muz
-6 treekinów
-2 drzewa
-orzeł
-7 wardancerów
I Bitwa - Woch 19-1
Standard, choseni dostają przed bitwą warda jednak zostają mocno poturbowani dwellersami, resztę sprząta cały drzewostan.
II Bitwa - Dwarfy 8-12.
2 klocki warrioirów(40), 2 płonące maszyny, organy, katapa, minerzy (30), kowadło.
Bitwa nudna ponieważ polegała na smyraniu się strzelaniem . ( Slos z jednej strony ratuje mi treemany, z drugiej nie pozwala zabić maszyn które stoją za klockami). Magia nic nie robi specjalnego, minerzy wychodzą, przeganiają łuki które się zbierają i Lord treeman który już się rozpędzał do szarży dostał indirecta w głowe płonącego. Tak tracę jedynie 475 punktów, ja zabijam maszyne
III Bitwa - Woch 16-4
2 klocki piechty, kawaleria(10 z bsb ) , 2 shriny, hela. Treemany szaleją a w międzyczasie dostają po kilka ran, które leczę sygnaturką. 6 Teekinów odbija się od 20 warriorów z shieldami, zostają zagonieni. W ostatniej turze mag na dysku nie zdaje dwellersów ( które zdawał 4x ).
Te pkty oraz z malowania dały mi III miejsce na około 26 osób.
Wnioski są takie ( po raz kolejny to stwierdzam ) że taką rozpiską ( mniej więcej ) można wiele zdziałać jak na we( wyłączając defensy szczególnie dwarfy z płonącymi czy jakieś dobre empire )
Pozdro
Ja natomiast wczoraj w Mielcu-2400 Euro taką rozpą zagrałem:
-Duża Magiówka - scroll
-Lord Drzewostan - generał - netlingi i +1dd
-BSb - heil
-8 driad
-3x10 łuków muz.
-15 łuków - flame, muz
-6 treekinów
-2 drzewa
-orzeł
-7 wardancerów
I Bitwa - Woch 19-1
Standard, choseni dostają przed bitwą warda jednak zostają mocno poturbowani dwellersami, resztę sprząta cały drzewostan.
II Bitwa - Dwarfy 8-12.
2 klocki warrioirów(40), 2 płonące maszyny, organy, katapa, minerzy (30), kowadło.
Bitwa nudna ponieważ polegała na smyraniu się strzelaniem . ( Slos z jednej strony ratuje mi treemany, z drugiej nie pozwala zabić maszyn które stoją za klockami). Magia nic nie robi specjalnego, minerzy wychodzą, przeganiają łuki które się zbierają i Lord treeman który już się rozpędzał do szarży dostał indirecta w głowe płonącego. Tak tracę jedynie 475 punktów, ja zabijam maszyne
III Bitwa - Woch 16-4
2 klocki piechty, kawaleria(10 z bsb ) , 2 shriny, hela. Treemany szaleją a w międzyczasie dostają po kilka ran, które leczę sygnaturką. 6 Teekinów odbija się od 20 warriorów z shieldami, zostają zagonieni. W ostatniej turze mag na dysku nie zdaje dwellersów ( które zdawał 4x ).
Te pkty oraz z malowania dały mi III miejsce na około 26 osób.
Wnioski są takie ( po raz kolejny to stwierdzam ) że taką rozpiską ( mniej więcej ) można wiele zdziałać jak na we( wyłączając defensy szczególnie dwarfy z płonącymi czy jakieś dobre empire )
Pozdro
Gratuluję trzeciego miejsca i bardzo sympatycznej rozpiski. Szkoda tylko, że 2x woch. Chociaż przez to rozwiałeś moje ostatnie wątpliwości, że z WoCh ciężko jest wygrać. Jak widać nie za ciężko.
Jak spisywali się wardancerowie i orzełek.
Na defensywne armie musisz coś wymyślić jeszcze. Może byś miał 1 miejsce gdyby nie dwarfy...
Jak spisywali się wardancerowie i orzełek.
Na defensywne armie musisz coś wymyślić jeszcze. Może byś miał 1 miejsce gdyby nie dwarfy...