Batalia 100-lecia na polskiej scenie battlowej.
Re: Batalia 100-lecia na polskiej scenie battlowej.
1. tura VC - zdjęcia zrobione praktycznie na koniec tury, ale opis powinien zobrazowac wszystko
17.
Ghule z baskami w wierzy/domku zestrzeliły smoka z krzyków, Gwardia podchodzi blizej wybranców co by byli dalej od szkieli z magami, drugie Ghule wchodza do domku co by Archaon utknoł na chwile w domku (nie potrzebnie bo przecierz itak by sie na nim zatrzymał w mojej kolejnej turze)
18.
Szkiele z wraciakami ida w kierunku psów, Couch czeka na załadowanie , Terror czeka az Bloodek lub Shagot sie zblizy, Baski wyszły z oddziału i ida w kierunku domku (do był błąd), Ghule idą na starcie z marudami na konikach, Varghulf szykuje sie na szarze w Marudy za domkiem, Bloodki podchodza na dystans szarzy w oddział worriorów z herosami.
19.
Kawa czeka, az sie worriorzy troszke uszczuplą po walce ze szkielami, które rzem z Wraciakami idą w ich kierunku, odginaczka Ghuli czeka i stara sie wywołać przymusową szarze na maxymalny dystans, Ghule z Wraciakami idą na marudy z Herosami (qrwa nie zmierzyłem dystansu do ogrów), Terror czeka az Kołek lub Jugger sie przybliza
20.
Lord z Dethem podleciał do Kołka co by puscic słońce w kierunku Ogrów.
21.
Baski z krzyków zadały Shagotowi tylko 5 ran
22.
Eteryczny Vampir wbił sie w Shrina i klepiemy z dwuraka (smoka już nie ma wiec luzik możemy postać )
23.
Drugi eteryczny Vampir wpadł w Dragon Ogry i je pogonił zadając 2 rany
24.
Baciki robią to po co zostały wziete do rozpiski - bawią sie z Archaonem (teraz ta odginaczka kosztuje 60pkt w nowym booku bedzie kosztowac 40pkt )
25.
Ghule po rozjechaniu psów wpadaja w Marudy, podobnie zreszta kawaleria. Varg przychodzi do pomocy co by Marudy za długo nie walczyły, a smok ustawia sie na szarze w Ogry z Trogiem na czele
17.
Ghule z baskami w wierzy/domku zestrzeliły smoka z krzyków, Gwardia podchodzi blizej wybranców co by byli dalej od szkieli z magami, drugie Ghule wchodza do domku co by Archaon utknoł na chwile w domku (nie potrzebnie bo przecierz itak by sie na nim zatrzymał w mojej kolejnej turze)
18.
Szkiele z wraciakami ida w kierunku psów, Couch czeka na załadowanie , Terror czeka az Bloodek lub Shagot sie zblizy, Baski wyszły z oddziału i ida w kierunku domku (do był błąd), Ghule idą na starcie z marudami na konikach, Varghulf szykuje sie na szarze w Marudy za domkiem, Bloodki podchodza na dystans szarzy w oddział worriorów z herosami.
19.
Kawa czeka, az sie worriorzy troszke uszczuplą po walce ze szkielami, które rzem z Wraciakami idą w ich kierunku, odginaczka Ghuli czeka i stara sie wywołać przymusową szarze na maxymalny dystans, Ghule z Wraciakami idą na marudy z Herosami (qrwa nie zmierzyłem dystansu do ogrów), Terror czeka az Kołek lub Jugger sie przybliza
20.
Lord z Dethem podleciał do Kołka co by puscic słońce w kierunku Ogrów.
21.
Baski z krzyków zadały Shagotowi tylko 5 ran
22.
Eteryczny Vampir wbił sie w Shrina i klepiemy z dwuraka (smoka już nie ma wiec luzik możemy postać )
23.
Drugi eteryczny Vampir wpadł w Dragon Ogry i je pogonił zadając 2 rany
24.
Baciki robią to po co zostały wziete do rozpiski - bawią sie z Archaonem (teraz ta odginaczka kosztuje 60pkt w nowym booku bedzie kosztowac 40pkt )
25.
Ghule po rozjechaniu psów wpadaja w Marudy, podobnie zreszta kawaleria. Varg przychodzi do pomocy co by Marudy za długo nie walczyły, a smok ustawia sie na szarze w Ogry z Trogiem na czele
2. Tura WoCh.
26.
Archaon nie miał wyjscia musiał wpaść w Baty , Demon dalej w zasiegu ognia z Corpsów.
27.
Bloodek wpadł w Ghule, bo nie miał lepzego celu, a musiał uwazac na terrorgeja
28.
Razem z Bloodkiem przybiegł również Shagot i Marudy. Basie czekaja na dobre cele (ehh - głupio je pozniej strace)
29.
Wybrancy wpadaja w moja Gwardie - mogłem tego uniknac w sumie przy rozstawianiu, bo wiedziałem gdzie beda stac ale chciałem by była to bitwa funowa - teraz załuje, bo powinienm wygrac ta batalie 20:0
30.
Ghule z baskami pzygladaja sie z wierzy "Starciu Tytanów" tej edycji.
Tego właśnie chciałem - sprawdzic kto jest lepszy - nie wyszło przez moją głupotę którą opisze pozniej.
31.
Ogry z Trogiem wpadaja na bok Ghuli (nie dosc ze nie sprawdziłem zasiegu wczesniej, to jeszcze ustawiłem sie do nich bokiem - alkohol zaczynał działać). Rydwany dobiły od przodu - pffffffffffffff
Jugger zmierza z odsiecza.
32.
Ładniejsze zdjęcie sytuacji
A teraz fotki na koniec tury Wochu
33.
Troszke Ghuli ubyło, ale itak byłem w przewadze liczebnej - zreszta odsiecz już w drodze
34.
Troszke sie Ghuli posypało, ale Wraciaki zatłukły jeden rydwan wiec nie było tragedii
35.
Straty są, ale Shagot w tym combacie nie zdążył nawet machnąć stupką
36.
Archaon po zabiciu nietoperków rozwscieczył sie poleciał wprost do domku w którym smiały sie do niego Ghulaski
37.
Jak na pierwsza ture combatu straty są nawet przyzwoite, a dawałem tylko Hełm
26.
Archaon nie miał wyjscia musiał wpaść w Baty , Demon dalej w zasiegu ognia z Corpsów.
27.
Bloodek wpadł w Ghule, bo nie miał lepzego celu, a musiał uwazac na terrorgeja
28.
Razem z Bloodkiem przybiegł również Shagot i Marudy. Basie czekaja na dobre cele (ehh - głupio je pozniej strace)
29.
Wybrancy wpadaja w moja Gwardie - mogłem tego uniknac w sumie przy rozstawianiu, bo wiedziałem gdzie beda stac ale chciałem by była to bitwa funowa - teraz załuje, bo powinienm wygrac ta batalie 20:0
30.
Ghule z baskami pzygladaja sie z wierzy "Starciu Tytanów" tej edycji.
Tego właśnie chciałem - sprawdzic kto jest lepszy - nie wyszło przez moją głupotę którą opisze pozniej.
31.
Ogry z Trogiem wpadaja na bok Ghuli (nie dosc ze nie sprawdziłem zasiegu wczesniej, to jeszcze ustawiłem sie do nich bokiem - alkohol zaczynał działać). Rydwany dobiły od przodu - pffffffffffffff
Jugger zmierza z odsiecza.
32.
Ładniejsze zdjęcie sytuacji
A teraz fotki na koniec tury Wochu
33.
Troszke Ghuli ubyło, ale itak byłem w przewadze liczebnej - zreszta odsiecz już w drodze
34.
Troszke sie Ghuli posypało, ale Wraciaki zatłukły jeden rydwan wiec nie było tragedii
35.
Straty są, ale Shagot w tym combacie nie zdążył nawet machnąć stupką
36.
Archaon po zabiciu nietoperków rozwscieczył sie poleciał wprost do domku w którym smiały sie do niego Ghulaski
37.
Jak na pierwsza ture combatu straty są nawet przyzwoite, a dawałem tylko Hełm
2. tura VC
38.
Varg razem z rycerzami dobili od flanki na marudy, bo samym Ghulaskom zbyt długo by sie zeszło.
39.
Smok poleciał tam gdzie zakładałem już wczesniej (nie sądziłem tylko żę zrobie to od tylca ). Małe Ghule na boczek co by Ogry nie miały tak lekko w tym Combacie. Mały Shadow przyleciał by zpitkowac Kołka.
40.
Bloodki wraz z Varghulfem przypuściły atak na duzy kloc Maruderów (lepiej było walić w Warriorów z herosami) - wiedziałm że z Blood Drinkerem siedzac w tym oddziale bede mógł gwałcić bić i zabijać nieśmiertelnym oddziałem bloodków wszystko co tylko sie napatoczy.
j.w tylko fajniejsze ujęcie.
41.
Szkiele z Wraciakami, przypuściły szturm na spowna z 3+ rgeneracją - Qrwa zapomniałem że mam na tym oddziale ogniste ataki i przez to bitwa pozniej zaczeła sie strasznie pierd...ć. Jeb..ny alkochol.
42.
Naładowany Karawan wlatuje w oddział konnych marud z Exaltedem.
No i sytuacja na koniec tury:
43.
Rozgromione Marudy uciekają w popłochu - niestety Ghule nie dały rady zagonić i musiały sie zatrzymać na BK.
(zapomniałęm że Varg ma Hate i tez powinien gonić)
44.
Trog chciał sie zmierzyć w pojedynku, wiec umożliwiłem mu to z moim smokiem - peszek dla Troga ze miałem płonącą lance Ogry niestety nie wytrzymały naporu i postanowiły uciec. Niestety mają zbyt duże brzuchy przez co pobiegły tylko 3'' - wystarczyło by Ghule pokazały im że lepiej być małym i zwinnym.
Niestey Terrorgej nie dał rady zakrzyczeć Lorda na Juggerze i tu zaczynaja sie schody.
45.
Mój eteryczny Lord po złamaniu ołtarza w pierwszej turze postanawia nie gonić tylko zająć sie Hellcannonem.
Karlito w swoje turze przysłał to małe chempiona chałasu by sie z nim rozprawił. Efekt widać na zdjęciu:
Vampir bije demona po ryju, Ghule z Basiami stoją, a chempiona ani widu, ani słychu (wiadomo dlaczego)
Niesteraszne mi te shriny.
46.
Gwardia wciąż sie bije - byłem już zbyt pijany chyba by rozkminić że powinienem turlać tam popychaczke, by rozjechać tych choosenów. Ele efekt itak wmiare dobry i bez tego. Ja straciłem 19 gwardzistów, a Karlito 10 choosenów.
Żal - koniec z alko.
47.
Ghule niestety pękły pod naporem Demona i kawalerii (bardziej to pierwsze ) - błędne zdjęcie bo demon sie uwolnił gdyż nie zrobił Tanderstompa
48.
Trener zrobił co miał zrobić - zabił 5 Maruderów i pogonił, ale niestety zabrakło cala
38.
Varg razem z rycerzami dobili od flanki na marudy, bo samym Ghulaskom zbyt długo by sie zeszło.
39.
Smok poleciał tam gdzie zakładałem już wczesniej (nie sądziłem tylko żę zrobie to od tylca ). Małe Ghule na boczek co by Ogry nie miały tak lekko w tym Combacie. Mały Shadow przyleciał by zpitkowac Kołka.
40.
Bloodki wraz z Varghulfem przypuściły atak na duzy kloc Maruderów (lepiej było walić w Warriorów z herosami) - wiedziałm że z Blood Drinkerem siedzac w tym oddziale bede mógł gwałcić bić i zabijać nieśmiertelnym oddziałem bloodków wszystko co tylko sie napatoczy.
j.w tylko fajniejsze ujęcie.
41.
Szkiele z Wraciakami, przypuściły szturm na spowna z 3+ rgeneracją - Qrwa zapomniałem że mam na tym oddziale ogniste ataki i przez to bitwa pozniej zaczeła sie strasznie pierd...ć. Jeb..ny alkochol.
42.
Naładowany Karawan wlatuje w oddział konnych marud z Exaltedem.
No i sytuacja na koniec tury:
43.
Rozgromione Marudy uciekają w popłochu - niestety Ghule nie dały rady zagonić i musiały sie zatrzymać na BK.
(zapomniałęm że Varg ma Hate i tez powinien gonić)
44.
Trog chciał sie zmierzyć w pojedynku, wiec umożliwiłem mu to z moim smokiem - peszek dla Troga ze miałem płonącą lance Ogry niestety nie wytrzymały naporu i postanowiły uciec. Niestety mają zbyt duże brzuchy przez co pobiegły tylko 3'' - wystarczyło by Ghule pokazały im że lepiej być małym i zwinnym.
Niestey Terrorgej nie dał rady zakrzyczeć Lorda na Juggerze i tu zaczynaja sie schody.
45.
Mój eteryczny Lord po złamaniu ołtarza w pierwszej turze postanawia nie gonić tylko zająć sie Hellcannonem.
Karlito w swoje turze przysłał to małe chempiona chałasu by sie z nim rozprawił. Efekt widać na zdjęciu:
Vampir bije demona po ryju, Ghule z Basiami stoją, a chempiona ani widu, ani słychu (wiadomo dlaczego)
Niesteraszne mi te shriny.
46.
Gwardia wciąż sie bije - byłem już zbyt pijany chyba by rozkminić że powinienem turlać tam popychaczke, by rozjechać tych choosenów. Ele efekt itak wmiare dobry i bez tego. Ja straciłem 19 gwardzistów, a Karlito 10 choosenów.
Żal - koniec z alko.
47.
Ghule niestety pękły pod naporem Demona i kawalerii (bardziej to pierwsze ) - błędne zdjęcie bo demon sie uwolnił gdyż nie zrobił Tanderstompa
48.
Trener zrobił co miał zrobić - zabił 5 Maruderów i pogonił, ale niestety zabrakło cala
Ostatnio zmieniony 10 sty 2012, o 00:13 przez Smiechu, łącznie zmieniany 3 razy.
3. tura WoCh
49.
Marudy sie zebrały i czekaja na kolejny strzał z plaska od Ghuli.
PS.
Więcej fotek z tej tury nie mam (alkochol) wiec jakoś postaram sie ją opisać:
Blodek który sie uwolnił poleciał na boczek moich Bloodków. Marudy które sie też uwolniły wpadły na tył Trenera.
Marudy z Exaltedem stojące przed Karawanem zebrały sie.
Gwardia sie uszczupliła, a Wybrańców zostało może z 15.
Jugger szarzuje na Terrora. Marudy z Exaltedem na baski bedace w combacie z Rydwanem.
Shrine sie zbiera, drugi szarzuje w oddział z baskami i Vampirem, a trzeci zmierza w kierunku oddziału z generałem.
Archaon odwraca sie w strone Gwardii.
No i w combatach zaczyna sie pierwszy pech - Bloodek zabija mi 7 rycerzy, a ja swoim Vampierem wskrzeszam tylko 3 (blood Drinker). Już wiem że nie nabije max rezultatu i bloodek sie nie złoży. Gorzej Karlito miał bsb ze sztandarem co dawał Stubborn i wsumie wyszedł jeden wielki chuj, bo Archaon był 18'' od tego Combatu i all mieli LD10.
Jugger jak wiadomo zabił Terrora, ale nie wiem czemu nie ovverunował
49.
Marudy sie zebrały i czekaja na kolejny strzał z plaska od Ghuli.
PS.
Więcej fotek z tej tury nie mam (alkochol) wiec jakoś postaram sie ją opisać:
Blodek który sie uwolnił poleciał na boczek moich Bloodków. Marudy które sie też uwolniły wpadły na tył Trenera.
Marudy z Exaltedem stojące przed Karawanem zebrały sie.
Gwardia sie uszczupliła, a Wybrańców zostało może z 15.
Jugger szarzuje na Terrora. Marudy z Exaltedem na baski bedace w combacie z Rydwanem.
Shrine sie zbiera, drugi szarzuje w oddział z baskami i Vampirem, a trzeci zmierza w kierunku oddziału z generałem.
Archaon odwraca sie w strone Gwardii.
No i w combatach zaczyna sie pierwszy pech - Bloodek zabija mi 7 rycerzy, a ja swoim Vampierem wskrzeszam tylko 3 (blood Drinker). Już wiem że nie nabije max rezultatu i bloodek sie nie złoży. Gorzej Karlito miał bsb ze sztandarem co dawał Stubborn i wsumie wyszedł jeden wielki chuj, bo Archaon był 18'' od tego Combatu i all mieli LD10.
Jugger jak wiadomo zabił Terrora, ale nie wiem czemu nie ovverunował
Ostatnio zmieniony 10 sty 2012, o 23:46 przez Smiechu, łącznie zmieniany 2 razy.
3. tura VC
50.
Do Combatu dobiłem szkielami i Smoczyca. Warriorów po prawej zastawiam Ghulami i psami, co by czasem zbyt szybko nie dobiegły do kawy i generała - wolałem sie pokolei rozprawic pierw ze shrinem, a pozniej z oddziałem.
Wiecej fotek nie ma - wiadomo dlaczego wiec zaczynamy kolejne opowiadanie.
Combat Gwardi zblizał sie ku koncowi, ale ciagle widziałęm cien szansy na wygranie go, wiec postanowiłem pierw odgiac Archaona kreseczka z Zombiaków. Jak już zostało wpuszczone to sobie mysle - jest szansa teraz tylko leczymy te puszki kosci. Dodam ze miałem 12 PD na bodajze 5 DD u Karlito. Zombie poszły z 2, wiec zostało 10/5 no to cciałem zostawic jeszcze kosci na popychaczke i małą pitke w Kołka, wiec podzieliłem kostki odpowiednio 4/2/4. Zucamy duze leczenie - 3x6 i jakis nieznaczacy wynik. Mówie sobie - qrwa jego mac kolejny miscast (wczesniej mialem na małym Shadole gdy puszczał w pite w Kołka, ale suka zescaterowała 5", a efektem miscasta był 2-4, ale przezyła ). Mysle sobie nie no poraz drugi nie zuce tak niskiego wyniku - no i sie qrde przeliczyłem. Nie dosc ze wysadziłem sobie Generała, to jeszcze qrwa zapomniałem o tym ze on mial Skull staffa, a nie hełm i w fazie combatu nie dałem hełmu Gwardi przez co sie niemal złożyły. No i bym zapomniał - mialem nadzieje ze chociaz rekompensata za strate bedzie obfity zut na leczenie, a tu qrwa marne 7W i wez to łądnie podziel, bo tam trzeba cos uleczyc, tam tez by sie przydało no i oczywiscie Gwardia najwazniejsza. Próbowałem jeszce pitke, ale Karlito zbił, i nawet starczyło mu jednej kostki na to by zbic jeszcze małe leczenie na Gwardie.
Wczesniej Szkielami przygotowałem sie na szarze Shrina który zmierzał w moją strone, wiec jeszcze tragedii nie było.
Smoczysko powoli skłądało Maruderów. Duży demon złożył mi niemal całe Bloodki. - Reszta spadła z CR i został jeden Lord. Trener poskładał Marudy na tyłach. Baski zakrzyczały Shrina. Eteryczny Vampir jeszcze sie bawił z Cannonem.
Sypanie:
Poskładały mi sie tak: Terror, 2x baty, (Zombiaki cudem przetrwały na 2x1), troche kawy no i przedewszystkim jednostki bedace w Combatach lub zmierzajace do neigo troche sie uszczupliły przez co kalkulacja już była gorsza.
A no i bym zapomniał o najwazniejszym - w tej turze straciłem Kinga w Gwardii - miał zostać uleczony, ale nie było zbytnio z czego
51.
Epicki Combat bez szans Tyle zostało z mojego oddziału Bloodków
(jutro poprawie ta fotke co by was karki nie bolały)
50.
Do Combatu dobiłem szkielami i Smoczyca. Warriorów po prawej zastawiam Ghulami i psami, co by czasem zbyt szybko nie dobiegły do kawy i generała - wolałem sie pokolei rozprawic pierw ze shrinem, a pozniej z oddziałem.
Wiecej fotek nie ma - wiadomo dlaczego wiec zaczynamy kolejne opowiadanie.
Combat Gwardi zblizał sie ku koncowi, ale ciagle widziałęm cien szansy na wygranie go, wiec postanowiłem pierw odgiac Archaona kreseczka z Zombiaków. Jak już zostało wpuszczone to sobie mysle - jest szansa teraz tylko leczymy te puszki kosci. Dodam ze miałem 12 PD na bodajze 5 DD u Karlito. Zombie poszły z 2, wiec zostało 10/5 no to cciałem zostawic jeszcze kosci na popychaczke i małą pitke w Kołka, wiec podzieliłem kostki odpowiednio 4/2/4. Zucamy duze leczenie - 3x6 i jakis nieznaczacy wynik. Mówie sobie - qrwa jego mac kolejny miscast (wczesniej mialem na małym Shadole gdy puszczał w pite w Kołka, ale suka zescaterowała 5", a efektem miscasta był 2-4, ale przezyła ). Mysle sobie nie no poraz drugi nie zuce tak niskiego wyniku - no i sie qrde przeliczyłem. Nie dosc ze wysadziłem sobie Generała, to jeszcze qrwa zapomniałem o tym ze on mial Skull staffa, a nie hełm i w fazie combatu nie dałem hełmu Gwardi przez co sie niemal złożyły. No i bym zapomniał - mialem nadzieje ze chociaz rekompensata za strate bedzie obfity zut na leczenie, a tu qrwa marne 7W i wez to łądnie podziel, bo tam trzeba cos uleczyc, tam tez by sie przydało no i oczywiscie Gwardia najwazniejsza. Próbowałem jeszce pitke, ale Karlito zbił, i nawet starczyło mu jednej kostki na to by zbic jeszcze małe leczenie na Gwardie.
Wczesniej Szkielami przygotowałem sie na szarze Shrina który zmierzał w moją strone, wiec jeszcze tragedii nie było.
Smoczysko powoli skłądało Maruderów. Duży demon złożył mi niemal całe Bloodki. - Reszta spadła z CR i został jeden Lord. Trener poskładał Marudy na tyłach. Baski zakrzyczały Shrina. Eteryczny Vampir jeszcze sie bawił z Cannonem.
Sypanie:
Poskładały mi sie tak: Terror, 2x baty, (Zombiaki cudem przetrwały na 2x1), troche kawy no i przedewszystkim jednostki bedace w Combatach lub zmierzajace do neigo troche sie uszczupliły przez co kalkulacja już była gorsza.
A no i bym zapomniał o najwazniejszym - w tej turze straciłem Kinga w Gwardii - miał zostać uleczony, ale nie było zbytnio z czego
51.
Epicki Combat bez szans Tyle zostało z mojego oddziału Bloodków
(jutro poprawie ta fotke co by was karki nie bolały)
Ostatnio zmieniony 11 sty 2012, o 00:57 przez Smiechu, łącznie zmieniany 4 razy.
4. tura WoCh
52.
Oddział Marud który sie ture wczesniej zebrał dokonuje kolejnej pruby zabicia Karawanu.
53.
Słodki widoczek - zabawa w kotka i myszke z Archaonem
54.
Worriorzy przed szarza na moje pzeszkadzajki.
Z pozostałych sytuacji na stole: Shrine wbija sie w szkielety z magami od przodu i wsumie nic wielkiego sie nie dzieje.
Sigwald Szarzuje na oddział szkieli z Wraciakami wraz z Bloodkiem. Helka wkoncu siadła. Archaon bawi sie z zombiakami. Kołek sciaga z piorunów vampira z Shadowem. A Jugger postanawia zabic smoka. Bałem sie ze ma Demon sworda dlatego go nie tłukłem wczesniej - byłem w błędzie i po pojedynku okazała sie ze mój Lord jest lepszy.
Gwardia znika, a wybrancy ustawiaja sie w kierunku oddziału z magami i usmiechaja sie do nich.
52.
Oddział Marud który sie ture wczesniej zebrał dokonuje kolejnej pruby zabicia Karawanu.
53.
Słodki widoczek - zabawa w kotka i myszke z Archaonem
54.
Worriorzy przed szarza na moje pzeszkadzajki.
Z pozostałych sytuacji na stole: Shrine wbija sie w szkielety z magami od przodu i wsumie nic wielkiego sie nie dzieje.
Sigwald Szarzuje na oddział szkieli z Wraciakami wraz z Bloodkiem. Helka wkoncu siadła. Archaon bawi sie z zombiakami. Kołek sciaga z piorunów vampira z Shadowem. A Jugger postanawia zabic smoka. Bałem sie ze ma Demon sworda dlatego go nie tłukłem wczesniej - byłem w błędzie i po pojedynku okazała sie ze mój Lord jest lepszy.
Gwardia znika, a wybrancy ustawiaja sie w kierunku oddziału z magami i usmiechaja sie do nich.
Ostatnio zmieniony 11 sty 2012, o 00:59 przez Smiechu, łącznie zmieniany 3 razy.
4. tura VC
55.
Po ich ataku ostał sie tylko heros i sztandar - zaraz nie bedzie niekogo mam nadzieje
56.
Troche mi sie pomieszały tury combatu bloodka z moją kawa, ale w tej turze na 100% siedział wraz z Sigwaldem w oddziale szkieli.
57.
Ghule do szarżowały i zaczynaja zabawe z trucizna na paznokciach.
58.
Szkielety wraz ze smokiem po wygranym poprzednim combacie nie zastanawiaja sie długo i ida pokroić worriorów zmierzajacych po klocek z Herosami.
59.
Oddział Ghuli wraz z duszkami wykozystuje nieobecnosc Sigwalda w oddziale i postanawia skroic kolejny oddizał Halabardników Chałasu
60.
Brak wczesniejszego zdjecia, ale ta kawa zaszarazowała Shrina bijacego po Szkielach i musiała hama gonić - zagoniła, ale jakim kosztem
55.
Po ich ataku ostał sie tylko heros i sztandar - zaraz nie bedzie niekogo mam nadzieje
56.
Troche mi sie pomieszały tury combatu bloodka z moją kawa, ale w tej turze na 100% siedział wraz z Sigwaldem w oddziale szkieli.
57.
Ghule do szarżowały i zaczynaja zabawe z trucizna na paznokciach.
58.
Szkielety wraz ze smokiem po wygranym poprzednim combacie nie zastanawiaja sie długo i ida pokroić worriorów zmierzajacych po klocek z Herosami.
59.
Oddział Ghuli wraz z duszkami wykozystuje nieobecnosc Sigwalda w oddziale i postanawia skroic kolejny oddizał Halabardników Chałasu
60.
Brak wczesniejszego zdjecia, ale ta kawa zaszarazowała Shrina bijacego po Szkielach i musiała hama gonić - zagoniła, ale jakim kosztem
Ostatnio zmieniony 11 sty 2012, o 22:55 przez Smiechu, łącznie zmieniany 3 razy.
5. tura WoCh
61.
Niestety Exalted okazał sie twardy i nie chce ustąpić - wiec próbujemy wtubuć KB
62.
Archaon po rozbiciu Zombich musiał biec dalej i zablokował sie na oddziale marud.
63.
Warriorzy stoją gdyż heros stojący z lewej strony oddziału ma Korone, wiec trzeba wytłuc co do jednego.
64.
Wybrańcy wpadli w kawalerie no i raczej wiadomo jak sie to skonczy
65.
Bloodek zostaje osamotniony po Combacie
66.
Plan lewej flanki wykonany 90% - pozostał tylko Kołek i dobicie Worriorów.
67.
Kołek wytrzymał ostrzał Basiek w poprzedniej turze i szarzuje na jednego z Wrightów.
W fazie strzelania zabija jednego, a z ovveruna wbija sie w szkielety.
61.
Niestety Exalted okazał sie twardy i nie chce ustąpić - wiec próbujemy wtubuć KB
62.
Archaon po rozbiciu Zombich musiał biec dalej i zablokował sie na oddziale marud.
63.
Warriorzy stoją gdyż heros stojący z lewej strony oddziału ma Korone, wiec trzeba wytłuc co do jednego.
64.
Wybrańcy wpadli w kawalerie no i raczej wiadomo jak sie to skonczy
65.
Bloodek zostaje osamotniony po Combacie
66.
Plan lewej flanki wykonany 90% - pozostał tylko Kołek i dobicie Worriorów.
67.
Kołek wytrzymał ostrzał Basiek w poprzedniej turze i szarzuje na jednego z Wrightów.
W fazie strzelania zabija jednego, a z ovveruna wbija sie w szkielety.
Ostatnio zmieniony 11 sty 2012, o 23:44 przez Smiechu, łącznie zmieniany 3 razy.
5. tura VC
68.
Gwardia mozolnie zmierza do swojego pierwszego Combatu - Kołek otoczony z kazdej strony. Już sie nie wywinie
69.
Finałowy Combat na lewej stronie stołu.
70.
No to już mamy po Wrightach - wszystkie magiczne ataki skupione w jednym combacie.
71.
Bloodek dostał szarże od Ghuli z Wratami - wraty wolały nie mieszac sie do tego combatu.
72.
Czarnuchy padły wraz ze swoim królem - oddział z magami osamotniony - zaczeli już sobie dołki kopać
68.
Gwardia mozolnie zmierza do swojego pierwszego Combatu - Kołek otoczony z kazdej strony. Już sie nie wywinie
69.
Finałowy Combat na lewej stronie stołu.
70.
No to już mamy po Wrightach - wszystkie magiczne ataki skupione w jednym combacie.
71.
Bloodek dostał szarże od Ghuli z Wratami - wraty wolały nie mieszac sie do tego combatu.
72.
Czarnuchy padły wraz ze swoim królem - oddział z magami osamotniony - zaczeli już sobie dołki kopać
Ostatnio zmieniony 11 sty 2012, o 23:50 przez Smiechu, łącznie zmieniany 2 razy.
6. tura WoCh
73.
Maruderzy z bohaterami postanowili sie odwrócić by przyjac Ghule na klate - lepsze to niż wjazd od tyłu
Reszta stołu:
Trener dalej bije sie z Herosem, Archaon zasmucony że nic nie walczył konkretnego został w miejscu gdzie stał.
Kołek sie zebrał i stracił mi jedną baske - w mojej turze przegrał Combat łączony i uciekł poza moją pułapke nie zdając po drodze Dangerusa. Oddział Warriorów utrzymał sie na koronie, ale nie było już chempiona wiec w najblizszym combacie dostał wyzwanie od Vampira na smoku który poskładał go, a Wraciaki poskładały oddział do końca.
Po wygranym combacie reforma i patrzymy sie wszyscy na Kołka
73.
Maruderzy z bohaterami postanowili sie odwrócić by przyjac Ghule na klate - lepsze to niż wjazd od tyłu
Reszta stołu:
Trener dalej bije sie z Herosem, Archaon zasmucony że nic nie walczył konkretnego został w miejscu gdzie stał.
Kołek sie zebrał i stracił mi jedną baske - w mojej turze przegrał Combat łączony i uciekł poza moją pułapke nie zdając po drodze Dangerusa. Oddział Warriorów utrzymał sie na koronie, ale nie było już chempiona wiec w najblizszym combacie dostał wyzwanie od Vampira na smoku który poskładał go, a Wraciaki poskładały oddział do końca.
Po wygranym combacie reforma i patrzymy sie wszyscy na Kołka
Ostatnio zmieniony 12 sty 2012, o 15:19 przez Smiechu, łącznie zmieniany 1 raz.
6. tura VC
74.
Smok doleciał do Kołka - czas go rozjechać i łapć punkciki.
75.
Trener nie dawał rady, wiec Vampir postanowił mu pomóc
76.
Ghule z Vampierem dobiegły - czas pozbyc sie kolejnego SH i zdobyc kolejne punkty tak by ugrać ten remis.
74.
Smok doleciał do Kołka - czas go rozjechać i łapć punkciki.
75.
Trener nie dawał rady, wiec Vampir postanowił mu pomóc
76.
Ghule z Vampierem dobiegły - czas pozbyc sie kolejnego SH i zdobyc kolejne punkty tak by ugrać ten remis.
Ostatnio zmieniony 12 sty 2012, o 15:38 przez Smiechu, łącznie zmieniany 2 razy.
Zakończenie bitwy i spostrzezenia.
77.
Vampir zatłukł herosa
78.
Kolejny Vampir z oddziałem Ghuli nie zagonił oddziału Marud ze SH
79.
Wybrancy do spółki ze Shrinem zatłukli oddział z magami, a Kołek zabił mi Lorda - qrwa ustał na jednej ranie i mnie zatłukł - na szczescie mialem Kasztan Rinka i sie odrodziłem (700pkt zachowane)
80.
Druga połowa stołu.
81.
Cały stoł - sporo tego pozłaziło
Najwększy i kardynalny błąd to czarujący Generał.
Kolejny to tak naprwde niepotrzebni magowie metalu i Deatha, bo upatrzyłem sobie za cel Kołka, zamiast ratować Gwardie z GW.
Kawaleria i gwardia z HW nie przydała się - acz kolwiek trzymała na dystans pewne oddziały przeciwnika
Czy coś jeszcze mam sobie do zazucenia - tak - koniec picia w czasie takiej bitwy
77.
Vampir zatłukł herosa
78.
Kolejny Vampir z oddziałem Ghuli nie zagonił oddziału Marud ze SH
79.
Wybrancy do spółki ze Shrinem zatłukli oddział z magami, a Kołek zabił mi Lorda - qrwa ustał na jednej ranie i mnie zatłukł - na szczescie mialem Kasztan Rinka i sie odrodziłem (700pkt zachowane)
80.
Druga połowa stołu.
81.
Cały stoł - sporo tego pozłaziło
Najwększy i kardynalny błąd to czarujący Generał.
Kolejny to tak naprwde niepotrzebni magowie metalu i Deatha, bo upatrzyłem sobie za cel Kołka, zamiast ratować Gwardie z GW.
Kawaleria i gwardia z HW nie przydała się - acz kolwiek trzymała na dystans pewne oddziały przeciwnika
Czy coś jeszcze mam sobie do zazucenia - tak - koniec picia w czasie takiej bitwy
Ostatnio zmieniony 12 sty 2012, o 16:11 przez Smiechu, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie dało sie uniknąć wczesniejszego zrelacjonowania, ale na przyszłość jak za jakieś 4-5 miesiecy zagram z Karlito rewanż na jakieś 15-17k to wtedy z pewnością będziemy robić relacje na żywo
My będziemy grać, a ktoś ogarnięty bedzie robił fotki i odrazu je wklejał wraz z opisem
My będziemy grać, a ktoś ogarnięty bedzie robił fotki i odrazu je wklejał wraz z opisem
Jak widać przez pierwsze dwie tury nie szło mi zbyt dobrze i miałem sporo pecha... nie zdanie Ld na Lordzie ze Smokiem zdrowo mnie podkur... bo za chwilę Baśki zakrzyczały i Smoczur nawet nie powąchał walki, a po drugiej stronie stołu Dragon Ogry dały dupy i nie zdały Liderki przy zbieraniu, oczywiście wybiegły za stół Także moje obydwa skrzydła powoli się łamały, tylko środek mojej armii dawał radę. Resztę dorzucę jak Śmiechu wrzuci pozostałe fotki bo było kilka ciekawych sytuacji, wartych opisania Mogę tylko dodać że przez pierwsze dwie tury udawało mi się dosyć skutecznie neutralizować magię VC
Welcome to the Tower of Rising Sun.
Moja galeria: http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=10&t=28122
Kupię RÓŻNE RÓŻNOŚCI: http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=55&t=42454
Moja galeria: http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=10&t=28122
Kupię RÓŻNE RÓŻNOŚCI: http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=55&t=42454
Hmm. Sam ją sobie neutralizowałem starajac sie na siłe zabić Kołka - niepotrzebnie, bo jest to Heros na tyle bojący sie bijatki z Hordami, że nie miałem sie czego obawiać. Zamiast tego powinienem boostowac Gwardie by skroiła Ci wybrańców, a pozniej może i Archaona. Źle rozegrana bitwa skutkuje właśnie takim wynikiem.Karlito pisze:Mogę tylko dodać że przez pierwsze dwie tury udawało mi się dosyć skutecznie neutralizować magię VC
PS.
Fotki beda dopiero wieczorem, bo teraz mam krótką przerwe w robocie i nie siedze na swoim kompie.