Krasnale w dzisiejszych czasach... 8 ed.
Moderatorzy: Arbiter Elegancji, Rakso_The_Slayer
Re: Krasnale w dzisiejszych czasach... 8 ed.
a jak już jesteśmy przy temacie króla - na jakiej podstawce on stoi ?
"Not that I have anything against senseless violence, manling, but why exactly are you strangling that old man?"
+++ Gotrek Gurnisson, Trollslayer +++
facebook.com/HammerhoodGames <--- takie tam o grach
Stare Dwarfy oraz O&G KUPIĘ
+++ Gotrek Gurnisson, Trollslayer +++
facebook.com/HammerhoodGames <--- takie tam o grach
Stare Dwarfy oraz O&G KUPIĘ
- Rakso_The_Slayer
- Postownik Niepospolity
- Posty: 5208
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
1 Thorgrim Grudgebearer @ 780
1 Josef Bugman @ 155
1 Runesmith @ 147 Pts
shield; Gromril Armour,
Master Rune of Balance
Rune of spellbreaking
1 Runesmith @ 147 Pts
shield; Gromril Armour,
Rune of spellbreaking x3
1 Master Engineer @ 79 pkt
Gromril Armour; Great Weapon
Rune of stone
30 Longbeards @ 435 Pts
Great Weapon; Rangers; Heavy Armour; Standard; Musician
40 Warriors @ 455 Pts
Great Weapon; Rangers; Heavy Armour; Standard; Musician
1 Grudge Thrower @ 135 Pts
Rune of Accuracy
Rune of Burning
Rune of Penetrating
1 Grudge Thrower @ 155 Pts
Rune of Accuracy
Rune of Penetrating (x2)
1 Cannon @ 130 Pts
Rune of Burning
Rune of Forging
1 Cannon @ 125 Pts
Rune of Forging
33 Hammerers @ 459 Pts
Great Weapon; Heavy Armour; Standard; Musician;
Standard (Rune of sanctuary x3)
Total Army Cost: 3202
Pierwsza walka, scenariusz Dawn attact, walka z OK. i ja zaczynam.
Trochę mnie rozrzuciło, ale dzięki rangersom mogłem 2 klocki wystawić gdzie chce.
Suma summarum: 2 klopy w obstawie ME na prawym skrzydle wspierani 30 Longberdów(rangersów), trochę za nimi Runesmith z MroB oraz RoSpell. Środek 33 hamków z królem oraz Bugmanem, gdyby przeciwnik ustrzelił króla z działa. Po mojej lewej flance 2 działa na pagórku za nimi Smith z 3 RoSpell przed działa mi 40 Worriorów(Rangersów).
Przeciwnik po swojej zstonie miał 2x8 Irongutsow, 8 Leadbelchers, 3 Mournfang Cavalry, 2 Mournfang Cavalry, 1 Meniter na Mournfangu, 2x Ironblaster, Gorger,4 Sabertusks + BSB, jakiś bohater, rzeźnik,firebelly.
Przegragrana 11:9 straciłem 40 Worriorów(Rangersów), 33 hamków, 30 Longberdów(rangersów) 2 działa i klopa. Przeciwnik straciła 8 Irongutsow, 4 Sabertusks, 2 Mournfang Cavalry, 1 Meniter na Mournfangu, 2x Ironblaster, firebelly, król sam była zaszarżowany przez 3 Mournfang Cavalryi 8 Irongutsow z firebellym i sam ich zniszczył, nieuzyskując przy tym żadnej rany.
Druga walka ten sam scenariusz i stól, przeciw Woch i tym razem przeciwnik pierwszy zaczyna.
Mnie wszystko rozstawiło na lewej flance. Po stronie przeciwnika 3x5 ciżkiej kawy, 2x rydwan, 33 maruderów z Wulfrikiem, 20 worriorów z lordem chaosu, 20 worriorów z magiem, 20 worriorow z magiem.
Hamkowie z Królem przyjęli na klate 2 konnice, jedna została zniszczona druga uciekla w liczbie 2. Maruderzy z Wulfrikiem wychodzą za krolem, który po wombacie zrobił reforma w ich stone. Mojej turze szarża na ten klocek, tura walki i go nie ma, znow reform w strone wroga zbliżaly się 2 klocki, jeden z lordem drugi z magiem. Klopy powoli niszczą klocek z magiem, który nadciąga w stronę króla. Moi rangerzy dostają szarże konnicy chaosu i 20 worriorów z magiem. Klocek pada worriorzy robią overrun i wpadają w klopę konnica rzuca 3x1. Bitwa zakończyła się tym że ztraciłem jeszcze klopę, longi wpadają w bok konnicy którą masakrują i kolejną w której zostało 2. król niszczy jeszcze klocek z lordem i Magiem tamten klocek stopniał od ostrzału, a mag się wciągnął. Wygrana 16:4
Trzecia bitwa Bay
1 Josef Bugman @ 155
1 Runesmith @ 147 Pts
shield; Gromril Armour,
Master Rune of Balance
Rune of spellbreaking
1 Runesmith @ 147 Pts
shield; Gromril Armour,
Rune of spellbreaking x3
1 Master Engineer @ 79 pkt
Gromril Armour; Great Weapon
Rune of stone
30 Longbeards @ 435 Pts
Great Weapon; Rangers; Heavy Armour; Standard; Musician
40 Warriors @ 455 Pts
Great Weapon; Rangers; Heavy Armour; Standard; Musician
1 Grudge Thrower @ 135 Pts
Rune of Accuracy
Rune of Burning
Rune of Penetrating
1 Grudge Thrower @ 155 Pts
Rune of Accuracy
Rune of Penetrating (x2)
1 Cannon @ 130 Pts
Rune of Burning
Rune of Forging
1 Cannon @ 125 Pts
Rune of Forging
33 Hammerers @ 459 Pts
Great Weapon; Heavy Armour; Standard; Musician;
Standard (Rune of sanctuary x3)
Total Army Cost: 3202
Pierwsza walka, scenariusz Dawn attact, walka z OK. i ja zaczynam.
Trochę mnie rozrzuciło, ale dzięki rangersom mogłem 2 klocki wystawić gdzie chce.
Suma summarum: 2 klopy w obstawie ME na prawym skrzydle wspierani 30 Longberdów(rangersów), trochę za nimi Runesmith z MroB oraz RoSpell. Środek 33 hamków z królem oraz Bugmanem, gdyby przeciwnik ustrzelił króla z działa. Po mojej lewej flance 2 działa na pagórku za nimi Smith z 3 RoSpell przed działa mi 40 Worriorów(Rangersów).
Przeciwnik po swojej zstonie miał 2x8 Irongutsow, 8 Leadbelchers, 3 Mournfang Cavalry, 2 Mournfang Cavalry, 1 Meniter na Mournfangu, 2x Ironblaster, Gorger,4 Sabertusks + BSB, jakiś bohater, rzeźnik,firebelly.
Przegragrana 11:9 straciłem 40 Worriorów(Rangersów), 33 hamków, 30 Longberdów(rangersów) 2 działa i klopa. Przeciwnik straciła 8 Irongutsow, 4 Sabertusks, 2 Mournfang Cavalry, 1 Meniter na Mournfangu, 2x Ironblaster, firebelly, król sam była zaszarżowany przez 3 Mournfang Cavalryi 8 Irongutsow z firebellym i sam ich zniszczył, nieuzyskując przy tym żadnej rany.
Druga walka ten sam scenariusz i stól, przeciw Woch i tym razem przeciwnik pierwszy zaczyna.
Mnie wszystko rozstawiło na lewej flance. Po stronie przeciwnika 3x5 ciżkiej kawy, 2x rydwan, 33 maruderów z Wulfrikiem, 20 worriorów z lordem chaosu, 20 worriorów z magiem, 20 worriorow z magiem.
Hamkowie z Królem przyjęli na klate 2 konnice, jedna została zniszczona druga uciekla w liczbie 2. Maruderzy z Wulfrikiem wychodzą za krolem, który po wombacie zrobił reforma w ich stone. Mojej turze szarża na ten klocek, tura walki i go nie ma, znow reform w strone wroga zbliżaly się 2 klocki, jeden z lordem drugi z magiem. Klopy powoli niszczą klocek z magiem, który nadciąga w stronę króla. Moi rangerzy dostają szarże konnicy chaosu i 20 worriorów z magiem. Klocek pada worriorzy robią overrun i wpadają w klopę konnica rzuca 3x1. Bitwa zakończyła się tym że ztraciłem jeszcze klopę, longi wpadają w bok konnicy którą masakrują i kolejną w której zostało 2. król niszczy jeszcze klocek z lordem i Magiem tamten klocek stopniał od ostrzału, a mag się wciągnął. Wygrana 16:4
Trzecia bitwa Bay
Szkoda pierwszej bitwy
ale Woch ładnie pojechany
ale Woch ładnie pojechany
"Poproście ich,żeby się nieco uciszyli.Snorri ma małego kaca,-powiedział Snorri.
W:29\D:4\L16
Tomb Kings
W:1\D:0\L:0
galeria moich Krasi: http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=10&t=33906
DwarfsArtur pisze:Człowieku to jest temat, o nowym info o krasiach - czy wszyscy musimy wiedzieć z jakich modeli zrobisz bombera ... jak dal mnie możesz nawet w kupę wsadzić parasolkę do drinków
W:29\D:4\L16
Tomb Kings
W:1\D:0\L:0
galeria moich Krasi: http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=10&t=33906
- Slayer Zabójców
- Masakrator
- Posty: 2332
- Lokalizacja: Oleśnica
Jedyne czego brakuje Throgrimowi to przerzutów save'a - byłby wtedy niedozajechania.
a mnie tam najbardziej szkoda Baya, przeczytałbym jeszcze te kilka linijek
"Not that I have anything against senseless violence, manling, but why exactly are you strangling that old man?"
+++ Gotrek Gurnisson, Trollslayer +++
facebook.com/HammerhoodGames <--- takie tam o grach
Stare Dwarfy oraz O&G KUPIĘ
+++ Gotrek Gurnisson, Trollslayer +++
facebook.com/HammerhoodGames <--- takie tam o grach
Stare Dwarfy oraz O&G KUPIĘ
- Slayer Zabójców
- Masakrator
- Posty: 2332
- Lokalizacja: Oleśnica
Nie rozumiem, możesz mnie wtajemniczyć ?Booxi pisze:a mnie tam najbardziej szkoda Baya, przeczytałbym jeszcze te kilka linijek
Chodziło pewnie o kolejną bitwe do opisaniaSlayer Zabójców pisze:Nie rozumiem, możesz mnie wtajemniczyć ?Booxi pisze:a mnie tam najbardziej szkoda Baya, przeczytałbym jeszcze te kilka linijek
"Poproście ich,żeby się nieco uciszyli.Snorri ma małego kaca,-powiedział Snorri.
W:29\D:4\L16
Tomb Kings
W:1\D:0\L:0
galeria moich Krasi: http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=10&t=33906
DwarfsArtur pisze:Człowieku to jest temat, o nowym info o krasiach - czy wszyscy musimy wiedzieć z jakich modeli zrobisz bombera ... jak dal mnie możesz nawet w kupę wsadzić parasolkę do drinków
W:29\D:4\L16
Tomb Kings
W:1\D:0\L:0
galeria moich Krasi: http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=10&t=33906
dokładnie tak u mnie niestety tron jest jedynie fillerem do clansmanów ;(
"Not that I have anything against senseless violence, manling, but why exactly are you strangling that old man?"
+++ Gotrek Gurnisson, Trollslayer +++
facebook.com/HammerhoodGames <--- takie tam o grach
Stare Dwarfy oraz O&G KUPIĘ
+++ Gotrek Gurnisson, Trollslayer +++
facebook.com/HammerhoodGames <--- takie tam o grach
Stare Dwarfy oraz O&G KUPIĘ
mowisz o armii slayerow z krasnoludzkiego AB? to raczej bedzie slabe
jesli zas grasz w domu badz ze znajomymi to zapytaj czy mozesz grac na armii slayerow z kampani storm of chaos.
jesli zas grasz w domu badz ze znajomymi to zapytaj czy mozesz grac na armii slayerow z kampani storm of chaos.
DragoMir pisze:Jaka kurna nekromancja? Krasie nie używają magii ogarze! To nie Dragon age!Vallarr pisze:Dopiero zobaczylem date pierwszego posta. Nekromancja krasi to zboczenie
W weekend miałem okazję wreszcie wybrać się na turniej, format 2600 prawie open (maks 6 maszyn, maks 12 PD na turę).
Moja armia prezentowała się następująco:
Runelord (gen.) + Ro Stone, Ro Resistance, Ro Preservation, Ro Furnance, 2x Spelleater
BSB + Ro Fire, MRo Gromril, Ro Resistance, Ro Preservation, Ro Furnance
2x 30 Quarrellers + gw, sztandar, muzyk
28 Hammerers + fcg, MRo Grungni
9 Hammerers + tarcze, muzyk, champ
Grudge Thrower + Ro Accuracy, 2x Ro penetration
Grudge Thrower + Ro Accuracy, Ro Penetration
Cannon + Ro Forging, Ro Burning
Cannon + Ro Forging
2x Organ Gun
Jak widać bezstresowy build, stoję i strzelam a jeśli coś podejdzie to dwuraki idą w ruch.
I bitwa vs O&G Luciusa - Pitch Battle ale z wystawieniem jak w Meeting Engagement (bez rezerw).
Lucius miał Savage Warbossa jako generała (bez korony), Savage Big Bossa ze sztandarem wyłączającym magiczne przedmioty w styku (Mork's War Banner?), Savage Great Shamana z główką i Fencer's Blades, Nocnika Shamana i Goblins Big Bossa z Wizard's Hat (heaven z sygnaturką i chain lightingiem), jakiegoś goblina na pająku i jakiegoś orka na dziku (kowboje). Do tego 33 Savage Big Un's, około 40 nocników z trzema fanolami, netami i fcg (włócznie chyba), jedne wilki, oddział trolli (4 albo 6), 2x Orczy rydwan, 2x Doom Diver, Klopka i chyba tyle.
Lucius wystawiał się pierwszy - zrobił napór - w centrum savage w formacji 5x7 z bohaterami i orczym kowbojem (samopas), na prawej flance nocniki + pajęczy kowboj samopas (w pobliżu domku, który był już w mojej strefie), na lewej rydwany, wilki i trolle - wszystko maksymalnie do przodu, a w przeciwległym do mnie narożniku divery (na górce) i mniej więcej w centrum (ale plecami do krawędzi) klopa.
Ja wystawiłem oddziały w linii tak, żeby maszynki miały dla siebie cały narożnik, kusze wystawiłem w formacji 10x3, a 9 hammererów do zadań specjalnych poszło w pobliże domku, żeby wyciągać fanole i trzymać nocniki.
I tura
Lucius do przodu, ja stoję i strzelam (spadło koło 7 savage, kilka trolli, kilku nocników, a taktyczna 9tka wchodzi do domu wyciągając fanole (nic nie zrobiły przez całą bitwę, pozabijały się o domek albo dubletami). Jego wilki szły od lewej flanki vanguardem, z animozji musiały szarżować w kusze ale spanikowali od stand & shot'a i w zasadzie to wszystko co zrobili w bitwie (zebrali się później i trzymali punkty za jakimś obeliskiem). Magia nic nie zrobiła (chyba zjadłem teleport), jego strzelanie nic nie zrobiło (w zasadzie przez całą bitwę tak strzelał - na koniec divery się wysadziły).
II tura
Lucius do przodu, pajęczy kowboj szarżuje domek (assault cholera, zapomniałem o tej zasadzie) ale się odbił (wbił dwie rany ja jedną) ja strzelam dalej, nocniki obracają się w stronę domku bo do przodu ruch trochę blokują im fanole, trolle redukuję do dwóch w tym jeden ranny. Magia (chain lighting!) ubiła nieognistego cannona i kilku kuszników.
III tura
Lucius szarżuje trollami i orczym kowboje w kuszników, nocniki + pająk w domek, savage i rydwany mają dalekie szarże (11tki zdaje się) więc się nie decydują. Orczy kowboj spalił, ranny troll spadł ze stand & shot. Odstrzeliłem jeden rydwan i orczego kowboja. Nocniki plus kowboj znów się odbili (druga rana na kowboju a hammerersów jest 5ciu), utłukłem trolla i zreformowałem się w 5x6. Dużych hammerersów szykuję do flank szarży w savage w następnej turze (Runelord wskakuje do drugich kusz, żeby nie ryzykować, BSB niestety nie ma zasięgu do nich więc zostaje w hammerersach). Jeden doom diver wybucha.
IV tura
Savage i ostatni rydwan szarżują na kusze, stand & shot niewiele robi, jak generalnie całe moje strzelanie w tej turze (ot, parę nocników), on sobie w magii boostuje great shamana (dodatkowe ataki i siła) i robi make way żeby powalczyć. Nocniki animozjują i stoją, pajęczy kowboj nie decyduje się na szarżę. Kusze zostają pokrojone i overrun idzie w organki (rydwan się powstrzymuje i szykuje na kontrę w hammerersów).
V Tura
Nocniki panikują od ostrzału, drugi doom diver się wysadza, hammerersi wchodzą we flankę savage'ów. Jego zboostowany szaman kroi mi BSB (akurat dwie rany i przy sile 9 nie mam save), ja zabijam w odwecie wszystkich jego bohaterów w oddziale i zdaję stubborn.
W tym momencie skończyliśmy bo się czas kończył. Jego savage już nie miały frenzy ale było ich więcej niż hammererów, więc mogło się różnie podziać ale tak poza tym to w sumie było po bitwie.
Lucius podliczył i 13:7 do przodu.
II bitwa - WE Gremlina - battleline
Gremlin miał 3x 10-11 strzelców, 3x driady, drzewo, gienka na piechotę z 4 atakami strzeleckimi bez save, czarkę (chyba dużą) z beastem, kowboj na jelonku, 2x wild riders, orzeł albo dwa, bsb na orle z wardem 2+ na ostatnią ranę. Wystawiłem się przy lewej flance (z przodu klocki, z tyłu maszyny), żeby mieć maksymalnie duży LoS przy jednocześnie zwartym wystawieniu ze wzgórzem osłaniającym mnie z prawej strony, mali hammerersi pilnują odkrytej flanki prawych kuszników. On się wystawił przy krawędzi, kowboje, dziki gon i drzewo w przeciwległym rogu do mojego wystawienia (w centrum był duży obelisk zasłaniający ich).
Gremlin narzekał, że tu będzie 10:10 i taka bitwa jest nudna/średnio przyjemna, ale ostatecznie zdecydował się grać.
I tura
Ruszył do przodu driadami, przytulił co się dało do obeliska, coś postrzelałem ale generalnie bez sukcesów (zaczynałem, więc organki nie miały celów), on stwierdził, że nie ma co ryzykować panik na swoich strzelcach i trzymał się poza zasięgiem moich kusz.
II tura
Co mógł to wrzucił za wzgórze po mojej prawej stronie i zadał dużym pociskiem dwie rany na cannonie. Ja znów niewiele ustrzeliłem.
III tura
Przyszykował drzewo, kowboi, orły i dzikie gony do szarży. Zaszarżowałem małymi hammerersami (w formacji 3x3) na jeden dziki go, strzeliłem z organków do bsbka (błąd - został na ostatniej ranie i w efekcie ten ward ratował mu tyłek do samego końca, powinien dostać cannona na twarz), drzewo zostało na ostatniej ranie. Prawe kusze reform w ranki, żeby przyjąć bezstresowo szarże na front, duzi hammerersi swift reform i pędzą na pomoc kuszom. W szarży zabiłem jednego ridera tracąc 3 hammerersów
IV tura
Maili hammerersi znów zabili całych dwóch riderów, sami stracili pięciu (został champ), kusze przyjęły drzewo, drugich riderów i kowboja na jelonku na twarz, ustali na steadfaście, hammerersi szykują się do kontry. Orzeł + bsb rozpoczynają rzeź maszyn.
V tura
Kusze nadal stoją (choć zredukowane), hammerersi wpadają dobijając drzewo (stykali się z drzewem i rogiem z jelonkiem), on zdaje brejka. Nie bardzo mam w co strzelać z cannona więc strzelam w czarkę w oddziale, o dziwo nie zdaje look outa i spada Orzeł + Kowboj po dwóch rundach walki zarzynają kolejną maszynę ale stoją na widoku i mogę do nich strzelać. Lewe kusze obracają się do tyłu, żeby w ostatniej turze zaszarżować kowboja i orła. Gremlin rusza łuczników do boju i strzela zabijając jakichś kuszników.
VI tura
W mojej łamię i zaganiam jelonka i wildów, champ małych hammererów ginie i dwójka wildów zaczyna hasać w pobliżu. Organki nie zabijają bsbka (cholerny ward 2+), stwierdzam, że może cannonem się uda ale po drodze mam własną klopkę i organy. Oczywiście rozwalam sobie klopkę a ten kowboj dalej żyje. Moje mocno zredukowane po walce wręcz kusze dają flee od driad (chciałem zachować punkty ale było ich już tylko 7 więc ucieczka oddziału poniżej 25% była błędem). Drugie kusze szarżują na bsb ale go nie zabijają. W jego turze orzeł leci wspomóc bsbka, ale walka pozostaje nierozstrzygnięta. Zdążył mi jeszcze zastrzelić organki.
Liczymy - różnica 4 małe pkt. na korzyść Gramlina czyli remis jak w pysk strzelił
III bitwa - blood & glory vs. Xierowe Chaos Dwarfs na Tamurkhanie
Xier miał Iron Demona, 2x Helenkę, Mortara, Lorda czarodzieja na dywanie, 30 kraśków z dwurakami, 2x20 goblinów z łukami, 5 byczków z bohaterem byczkiem (nie bsb!) i chyba tyle...
Wystawiłem się na 8" bliżej lewej krawędzi (z przodu klocki z lewymi kuszami ustawionymi 5x6 - przed nimi był spory obelisk, z tyłu maszynki) z małymi hammerersami nieco bardziej do przodu w tyczkę, żeby przejąć Iron Demona lub byczki (jakbym wiedział co Iron Demon potrafi to bym pewnie tak ochoczo ich nie wystawiał do przodu).
I tura
Stoję i strzelam (znów wygrałem zaczynanie) on idzie i strzela. Klopki w zasadzie nic nie robią cannony/organy zdejmują dwa byczki a Iron Demon dostaje 5 woundów. Wywardowałem dzięki MRo Grungni takie ilości woundów, że się Xier za głowę chwytał - miła odmiana po kiepskich rzutach w bitwie z Gremlinem.
II tura
Byczków zostaje w sumie 4, Iron Demon spadł (na 7+ na dwóch kościach wchodził w poprzedniej turze w fazie strzelania w tyczkę ale rzucił 4 czy coś w tym stylu). Reformuję tyczkę, żeby w następnej turze poszła kontra w bok byczków, duzi hammerersi szarża na jego kraśki - dał flee więc redirect w byczki. Odsłaniam maszynkom LoS do jego generała. W magii zjadam Spelleaterem jakiś czar templatkowy.
III tura
Byczki złamane, gonię wszystkim w prawo czyli oddalam się od swoich maszyn (błąd - trzeba było powstrzymać się dużymi hammererami, żeby pilnować maszyn i drugich kusz) ale łapię byczki (uciekli całe 4 cale), Xier rusza helki i gienka w stronę mojego parku maszyn (i kusz). Strzelanie coś tam zabija. Zjadam drugim spelleaterm kolejny czar.
IV tura
Strzelam z czego się da do jego gienka, żeby zakończyć bitwę, ale gość ciągle żyje. Stał blisko kusz ale poza ich LoS, zdecydowałem się spróbować ustrzelić go kolpą - zeszło 2" nikomu nic robiąc, myślę - spróbujemy przerzucić stosunkowo spore szanse są, że wpadnie hit a jeśli strzałka to niekoniecznie w kusze. Oczywiście siada idealnie na kuszach zdejmując 7miu. Helki wpadają w kusze (bok i przód), gienek w klopkę chyba. Kusze stoją na steadfaście zadając całą jedną ranę, klopka spada.
V tura
Hammerersi robią co mogą, żeby zdążyć na czas wrócić ale 6" to 6". W 6 turze zaszarżuję. Helki wykańczają kusze, odstrzeliwuję zdaje się mortara, gienek rozwala kolejną klopkę i na 4+ overrunuje w organki (poza zasięg widzenia hammererów). Rzuca 1,1,2
VI tura
Organki wykorzystują swoją szansę (10 hitów) i rozwalają gienka, Xier spada do 3 punktów odporności więc koniec bitwy. Jako, że to VI tura, 16:4 dla mnie.
Dwie bitwy wygrane, jedna zremisowana, na dodatek 39 pkt dało mi drugie miejsce, więc generalnie jestem zadowolony.
Drugi raz w tej edycji testowałem duże klocki kuszników. Chyba ani razu się nie spłacili, ale trzymali ładnie punkty i np zniechęcili WE do konkursu strzeleckiego. Dotychczas grywałem na warriorach i wydaje mi się, że kusze są lepszym pomysłem - warriorzy też nigdy na siebie nie zarobili ale w takim układzie (3x klocek + park maszyn + mały oddział do zadań specjalnych) kusze mają dużo więcej zastosowań. Na ojro albo spróbuję 25tki albo 30tki.
Ani razu nie odczułem braku Master Inżyniera, niemniej klopka z S4 to nie jest szał. Na pewno w dwóch ostatnich bitwach źle wybierałem cele dla klopek, i przy sensownym ich wykorzystaniu pewnie byłbym z nich bardziej zadowolony, ale na ojro i tak nie zamierzam brać dwóch. Cannony i organki to podstawa. Do tego duża klopa i wystarczy.
Mali hammerersi są bardzo fajnym oddziałem. Dziewięciu chłopa z niezłym save (4+), stubbornem i champem mają mnóstwo zastosowań i nie tak łatwo ich utłuc/wystrzelać. Błyszczeli w bitwie z Luciusem trzymając praktycznie samemu flankę, kiepskie rzuty w bitwie z Gremlinem sprawiły, że zginęli ale i tak częściowo chronili przez kilka rund flankę.
2x Spelleater w formacie open daje radę, nie jestem pewien czy na ojro nie zamienię jednego na MRo Balance, bo tam ilość kości może już mieć znaczenie. Oba układy muszę jeszcze potestować.
Uff... mam nadzieję, że nie zanudziłem.
Pozdrawiam.
Moja armia prezentowała się następująco:
Runelord (gen.) + Ro Stone, Ro Resistance, Ro Preservation, Ro Furnance, 2x Spelleater
BSB + Ro Fire, MRo Gromril, Ro Resistance, Ro Preservation, Ro Furnance
2x 30 Quarrellers + gw, sztandar, muzyk
28 Hammerers + fcg, MRo Grungni
9 Hammerers + tarcze, muzyk, champ
Grudge Thrower + Ro Accuracy, 2x Ro penetration
Grudge Thrower + Ro Accuracy, Ro Penetration
Cannon + Ro Forging, Ro Burning
Cannon + Ro Forging
2x Organ Gun
Jak widać bezstresowy build, stoję i strzelam a jeśli coś podejdzie to dwuraki idą w ruch.
I bitwa vs O&G Luciusa - Pitch Battle ale z wystawieniem jak w Meeting Engagement (bez rezerw).
Lucius miał Savage Warbossa jako generała (bez korony), Savage Big Bossa ze sztandarem wyłączającym magiczne przedmioty w styku (Mork's War Banner?), Savage Great Shamana z główką i Fencer's Blades, Nocnika Shamana i Goblins Big Bossa z Wizard's Hat (heaven z sygnaturką i chain lightingiem), jakiegoś goblina na pająku i jakiegoś orka na dziku (kowboje). Do tego 33 Savage Big Un's, około 40 nocników z trzema fanolami, netami i fcg (włócznie chyba), jedne wilki, oddział trolli (4 albo 6), 2x Orczy rydwan, 2x Doom Diver, Klopka i chyba tyle.
Lucius wystawiał się pierwszy - zrobił napór - w centrum savage w formacji 5x7 z bohaterami i orczym kowbojem (samopas), na prawej flance nocniki + pajęczy kowboj samopas (w pobliżu domku, który był już w mojej strefie), na lewej rydwany, wilki i trolle - wszystko maksymalnie do przodu, a w przeciwległym do mnie narożniku divery (na górce) i mniej więcej w centrum (ale plecami do krawędzi) klopa.
Ja wystawiłem oddziały w linii tak, żeby maszynki miały dla siebie cały narożnik, kusze wystawiłem w formacji 10x3, a 9 hammererów do zadań specjalnych poszło w pobliże domku, żeby wyciągać fanole i trzymać nocniki.
I tura
Lucius do przodu, ja stoję i strzelam (spadło koło 7 savage, kilka trolli, kilku nocników, a taktyczna 9tka wchodzi do domu wyciągając fanole (nic nie zrobiły przez całą bitwę, pozabijały się o domek albo dubletami). Jego wilki szły od lewej flanki vanguardem, z animozji musiały szarżować w kusze ale spanikowali od stand & shot'a i w zasadzie to wszystko co zrobili w bitwie (zebrali się później i trzymali punkty za jakimś obeliskiem). Magia nic nie zrobiła (chyba zjadłem teleport), jego strzelanie nic nie zrobiło (w zasadzie przez całą bitwę tak strzelał - na koniec divery się wysadziły).
II tura
Lucius do przodu, pajęczy kowboj szarżuje domek (assault cholera, zapomniałem o tej zasadzie) ale się odbił (wbił dwie rany ja jedną) ja strzelam dalej, nocniki obracają się w stronę domku bo do przodu ruch trochę blokują im fanole, trolle redukuję do dwóch w tym jeden ranny. Magia (chain lighting!) ubiła nieognistego cannona i kilku kuszników.
III tura
Lucius szarżuje trollami i orczym kowboje w kuszników, nocniki + pająk w domek, savage i rydwany mają dalekie szarże (11tki zdaje się) więc się nie decydują. Orczy kowboj spalił, ranny troll spadł ze stand & shot. Odstrzeliłem jeden rydwan i orczego kowboja. Nocniki plus kowboj znów się odbili (druga rana na kowboju a hammerersów jest 5ciu), utłukłem trolla i zreformowałem się w 5x6. Dużych hammerersów szykuję do flank szarży w savage w następnej turze (Runelord wskakuje do drugich kusz, żeby nie ryzykować, BSB niestety nie ma zasięgu do nich więc zostaje w hammerersach). Jeden doom diver wybucha.
IV tura
Savage i ostatni rydwan szarżują na kusze, stand & shot niewiele robi, jak generalnie całe moje strzelanie w tej turze (ot, parę nocników), on sobie w magii boostuje great shamana (dodatkowe ataki i siła) i robi make way żeby powalczyć. Nocniki animozjują i stoją, pajęczy kowboj nie decyduje się na szarżę. Kusze zostają pokrojone i overrun idzie w organki (rydwan się powstrzymuje i szykuje na kontrę w hammerersów).
V Tura
Nocniki panikują od ostrzału, drugi doom diver się wysadza, hammerersi wchodzą we flankę savage'ów. Jego zboostowany szaman kroi mi BSB (akurat dwie rany i przy sile 9 nie mam save), ja zabijam w odwecie wszystkich jego bohaterów w oddziale i zdaję stubborn.
W tym momencie skończyliśmy bo się czas kończył. Jego savage już nie miały frenzy ale było ich więcej niż hammererów, więc mogło się różnie podziać ale tak poza tym to w sumie było po bitwie.
Lucius podliczył i 13:7 do przodu.
II bitwa - WE Gremlina - battleline
Gremlin miał 3x 10-11 strzelców, 3x driady, drzewo, gienka na piechotę z 4 atakami strzeleckimi bez save, czarkę (chyba dużą) z beastem, kowboj na jelonku, 2x wild riders, orzeł albo dwa, bsb na orle z wardem 2+ na ostatnią ranę. Wystawiłem się przy lewej flance (z przodu klocki, z tyłu maszyny), żeby mieć maksymalnie duży LoS przy jednocześnie zwartym wystawieniu ze wzgórzem osłaniającym mnie z prawej strony, mali hammerersi pilnują odkrytej flanki prawych kuszników. On się wystawił przy krawędzi, kowboje, dziki gon i drzewo w przeciwległym rogu do mojego wystawienia (w centrum był duży obelisk zasłaniający ich).
Gremlin narzekał, że tu będzie 10:10 i taka bitwa jest nudna/średnio przyjemna, ale ostatecznie zdecydował się grać.
I tura
Ruszył do przodu driadami, przytulił co się dało do obeliska, coś postrzelałem ale generalnie bez sukcesów (zaczynałem, więc organki nie miały celów), on stwierdził, że nie ma co ryzykować panik na swoich strzelcach i trzymał się poza zasięgiem moich kusz.
II tura
Co mógł to wrzucił za wzgórze po mojej prawej stronie i zadał dużym pociskiem dwie rany na cannonie. Ja znów niewiele ustrzeliłem.
III tura
Przyszykował drzewo, kowboi, orły i dzikie gony do szarży. Zaszarżowałem małymi hammerersami (w formacji 3x3) na jeden dziki go, strzeliłem z organków do bsbka (błąd - został na ostatniej ranie i w efekcie ten ward ratował mu tyłek do samego końca, powinien dostać cannona na twarz), drzewo zostało na ostatniej ranie. Prawe kusze reform w ranki, żeby przyjąć bezstresowo szarże na front, duzi hammerersi swift reform i pędzą na pomoc kuszom. W szarży zabiłem jednego ridera tracąc 3 hammerersów
IV tura
Maili hammerersi znów zabili całych dwóch riderów, sami stracili pięciu (został champ), kusze przyjęły drzewo, drugich riderów i kowboja na jelonku na twarz, ustali na steadfaście, hammerersi szykują się do kontry. Orzeł + bsb rozpoczynają rzeź maszyn.
V tura
Kusze nadal stoją (choć zredukowane), hammerersi wpadają dobijając drzewo (stykali się z drzewem i rogiem z jelonkiem), on zdaje brejka. Nie bardzo mam w co strzelać z cannona więc strzelam w czarkę w oddziale, o dziwo nie zdaje look outa i spada Orzeł + Kowboj po dwóch rundach walki zarzynają kolejną maszynę ale stoją na widoku i mogę do nich strzelać. Lewe kusze obracają się do tyłu, żeby w ostatniej turze zaszarżować kowboja i orła. Gremlin rusza łuczników do boju i strzela zabijając jakichś kuszników.
VI tura
W mojej łamię i zaganiam jelonka i wildów, champ małych hammererów ginie i dwójka wildów zaczyna hasać w pobliżu. Organki nie zabijają bsbka (cholerny ward 2+), stwierdzam, że może cannonem się uda ale po drodze mam własną klopkę i organy. Oczywiście rozwalam sobie klopkę a ten kowboj dalej żyje. Moje mocno zredukowane po walce wręcz kusze dają flee od driad (chciałem zachować punkty ale było ich już tylko 7 więc ucieczka oddziału poniżej 25% była błędem). Drugie kusze szarżują na bsb ale go nie zabijają. W jego turze orzeł leci wspomóc bsbka, ale walka pozostaje nierozstrzygnięta. Zdążył mi jeszcze zastrzelić organki.
Liczymy - różnica 4 małe pkt. na korzyść Gramlina czyli remis jak w pysk strzelił
III bitwa - blood & glory vs. Xierowe Chaos Dwarfs na Tamurkhanie
Xier miał Iron Demona, 2x Helenkę, Mortara, Lorda czarodzieja na dywanie, 30 kraśków z dwurakami, 2x20 goblinów z łukami, 5 byczków z bohaterem byczkiem (nie bsb!) i chyba tyle...
Wystawiłem się na 8" bliżej lewej krawędzi (z przodu klocki z lewymi kuszami ustawionymi 5x6 - przed nimi był spory obelisk, z tyłu maszynki) z małymi hammerersami nieco bardziej do przodu w tyczkę, żeby przejąć Iron Demona lub byczki (jakbym wiedział co Iron Demon potrafi to bym pewnie tak ochoczo ich nie wystawiał do przodu).
I tura
Stoję i strzelam (znów wygrałem zaczynanie) on idzie i strzela. Klopki w zasadzie nic nie robią cannony/organy zdejmują dwa byczki a Iron Demon dostaje 5 woundów. Wywardowałem dzięki MRo Grungni takie ilości woundów, że się Xier za głowę chwytał - miła odmiana po kiepskich rzutach w bitwie z Gremlinem.
II tura
Byczków zostaje w sumie 4, Iron Demon spadł (na 7+ na dwóch kościach wchodził w poprzedniej turze w fazie strzelania w tyczkę ale rzucił 4 czy coś w tym stylu). Reformuję tyczkę, żeby w następnej turze poszła kontra w bok byczków, duzi hammerersi szarża na jego kraśki - dał flee więc redirect w byczki. Odsłaniam maszynkom LoS do jego generała. W magii zjadam Spelleaterem jakiś czar templatkowy.
III tura
Byczki złamane, gonię wszystkim w prawo czyli oddalam się od swoich maszyn (błąd - trzeba było powstrzymać się dużymi hammererami, żeby pilnować maszyn i drugich kusz) ale łapię byczki (uciekli całe 4 cale), Xier rusza helki i gienka w stronę mojego parku maszyn (i kusz). Strzelanie coś tam zabija. Zjadam drugim spelleaterm kolejny czar.
IV tura
Strzelam z czego się da do jego gienka, żeby zakończyć bitwę, ale gość ciągle żyje. Stał blisko kusz ale poza ich LoS, zdecydowałem się spróbować ustrzelić go kolpą - zeszło 2" nikomu nic robiąc, myślę - spróbujemy przerzucić stosunkowo spore szanse są, że wpadnie hit a jeśli strzałka to niekoniecznie w kusze. Oczywiście siada idealnie na kuszach zdejmując 7miu. Helki wpadają w kusze (bok i przód), gienek w klopkę chyba. Kusze stoją na steadfaście zadając całą jedną ranę, klopka spada.
V tura
Hammerersi robią co mogą, żeby zdążyć na czas wrócić ale 6" to 6". W 6 turze zaszarżuję. Helki wykańczają kusze, odstrzeliwuję zdaje się mortara, gienek rozwala kolejną klopkę i na 4+ overrunuje w organki (poza zasięg widzenia hammererów). Rzuca 1,1,2
VI tura
Organki wykorzystują swoją szansę (10 hitów) i rozwalają gienka, Xier spada do 3 punktów odporności więc koniec bitwy. Jako, że to VI tura, 16:4 dla mnie.
Dwie bitwy wygrane, jedna zremisowana, na dodatek 39 pkt dało mi drugie miejsce, więc generalnie jestem zadowolony.
Drugi raz w tej edycji testowałem duże klocki kuszników. Chyba ani razu się nie spłacili, ale trzymali ładnie punkty i np zniechęcili WE do konkursu strzeleckiego. Dotychczas grywałem na warriorach i wydaje mi się, że kusze są lepszym pomysłem - warriorzy też nigdy na siebie nie zarobili ale w takim układzie (3x klocek + park maszyn + mały oddział do zadań specjalnych) kusze mają dużo więcej zastosowań. Na ojro albo spróbuję 25tki albo 30tki.
Ani razu nie odczułem braku Master Inżyniera, niemniej klopka z S4 to nie jest szał. Na pewno w dwóch ostatnich bitwach źle wybierałem cele dla klopek, i przy sensownym ich wykorzystaniu pewnie byłbym z nich bardziej zadowolony, ale na ojro i tak nie zamierzam brać dwóch. Cannony i organki to podstawa. Do tego duża klopa i wystarczy.
Mali hammerersi są bardzo fajnym oddziałem. Dziewięciu chłopa z niezłym save (4+), stubbornem i champem mają mnóstwo zastosowań i nie tak łatwo ich utłuc/wystrzelać. Błyszczeli w bitwie z Luciusem trzymając praktycznie samemu flankę, kiepskie rzuty w bitwie z Gremlinem sprawiły, że zginęli ale i tak częściowo chronili przez kilka rund flankę.
2x Spelleater w formacie open daje radę, nie jestem pewien czy na ojro nie zamienię jednego na MRo Balance, bo tam ilość kości może już mieć znaczenie. Oba układy muszę jeszcze potestować.
Uff... mam nadzieję, że nie zanudziłem.
Pozdrawiam.
Zniosę wszystko pod warunkiem, że to komplement.
Gratulacje 2 miejsca, fajny raporcik
oby wiecej takich bitew
no fajna sprawa z tymi kusznikami sam potestuje
oby wiecej takich bitew
no fajna sprawa z tymi kusznikami sam potestuje
"Poproście ich,żeby się nieco uciszyli.Snorri ma małego kaca,-powiedział Snorri.
W:29\D:4\L16
Tomb Kings
W:1\D:0\L:0
galeria moich Krasi: http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=10&t=33906
DwarfsArtur pisze:Człowieku to jest temat, o nowym info o krasiach - czy wszyscy musimy wiedzieć z jakich modeli zrobisz bombera ... jak dal mnie możesz nawet w kupę wsadzić parasolkę do drinków
W:29\D:4\L16
Tomb Kings
W:1\D:0\L:0
galeria moich Krasi: http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=10&t=33906
To był lokal, więc nie było problemu, żeby warriorzy z dwurakami robili za kuszników - front był z kuszników z dwurakami (plastikowe konwersje z 6ed warriorów, które trzeba będzie wreszcie dokończyć i pomalować). Sukcesywnie powiększam kolekcję rangersów i starych kuszników, żeby armię w 100% na metalu wystawiać (gdyby thundererzy byli grywalni to by mi się 50+ nie kurzyło na półce ).Quaki pisze:Masz poskładanych 60 kuszników?!
Zniosę wszystko pod warunkiem, że to komplement.
Danrakh pisze:(gdyby thundererzy byli grywalni to by mi się 50+ nie kurzyło na półce ).
+1
"Poproście ich,żeby się nieco uciszyli.Snorri ma małego kaca,-powiedział Snorri.
W:29\D:4\L16
Tomb Kings
W:1\D:0\L:0
galeria moich Krasi: http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=10&t=33906
DwarfsArtur pisze:Człowieku to jest temat, o nowym info o krasiach - czy wszyscy musimy wiedzieć z jakich modeli zrobisz bombera ... jak dal mnie możesz nawet w kupę wsadzić parasolkę do drinków
W:29\D:4\L16
Tomb Kings
W:1\D:0\L:0
galeria moich Krasi: http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=10&t=33906