Master na mroźnej północy - Poznań 2012, 2000pkt ETC
Re: Master na mroźnej północy - Poznań 2012, 2000pkt ETC
Skoro mi nie idzie to co powiesz o swoim mężu?
Furion pisze:No, becouse no.@nders9 pisze:
Can units deploy closer than 1" apart?
- Cauliflower
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7659
- Lokalizacja: Ordin, Warszawa, Polska, Świat
Stary człowiek i morzeGolonka pisze:Skoro mi nie idzie to co powiesz o swoim mężu?
malfoj pisze:Ty to zawsze musisz kogos upokorzyc przy stole
- Khuman
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7116
- Lokalizacja: Wrocławskie pastwiska / The Gamblers ()====[]>>>>>>>>>>>>
więc mały raporcik
tym grałem :
pierwsza bitwa z Boją i jego WE, wiadomo panowie w rajstopkach z ekipą chrustu pod pachą i wielką kłodą, jak mogłem to rozszerzyłem swój manewr taktycznego naporu, ile mógł to się chował i uchlał to na boki i tyły, z magii nic ciekawego się nie działo hity bitwy: 1. minoski z boombullem a po chwili doszedł tam i razorgor od boku nie dają radę wielkiej kłodzie, ba nawet lord ginie a z minosków zostaje tylko czempion, by nie było kolorowo drzewo na jednej ranie, 2. Generał z BSB po dwóch wygranych CC czytaj to plus 2A, wbiją się w 8WD, żeby było bardziej epicko szmami rzuca na nich +3A / +3S z ify i ginie, czyli jakieś 25A na 4+ potem na 2+ po mijając 2x d3 ipmacky i stopmy, zabijam trzech, o dziwo wygrywam CC, gonie na 1" a wystarczyło rzucić 3" by bym był w łuczkach z BSB a do tego tam na boku już był razorgor dla hecy, bo zginą w efekcie całego zdarzenia 10 / 10
druga bitwa, pomyślałem o pokroję jakieś warzywko będzie do przodu, pytam się Kudłatego gdzie mam iść, mówi stół, a tam czyha Crus zamaskowany, godne to nie jednego kameleona, bo zapuścił zacną brodę przetrenowany i wymęczony przez Golonkę mam dość grania z lizakami, no cóż hity bitwy: 1. Generał dopada slanna na 6" overruna po kameleonach, stał z nim dwie tury CC na 6LD, przyszedł BSB i kolejnej 6LD z przerzutem nie zdałem, slann został na 2W a jedyne MA padły chwalebnie, 2. sinek prist szarżuje w CC slann z charioten i BSB, dodaje to +1cr i znowu LD na 6 z re-rollem do wykonania, rydwan ustał a BSB padł wzorem generała, o dziwo kolejny test rydwanu na 6LD bez re-rolla zdany 10 / 10
dość całej gejowizny na tym świecie zacząłem informacja że gram z Zembolem, jedyne jakie zmiany zauważyłem to cowboy który ujechał BSB'ka, i lor na slannie = sezon zimy 2011/2012 na lora of death został oficjalnie otwarty hity bitwy: 1. slann rzuca słońce na 4PD na styku wychodzi, ale mam przygotowane 6 DD i rzucam, słońce w efekcie poleciało 30" za stół, przeleciało przez klocek minosków z doombulle, LoS zdane, a potem siedem testów na 3I, no to turlam i wszystkie zdane, można można, proste(!?@) 2. gorebull po dwóch wygranych CC, trzymał sam 30 saurusów, w miedzy czasie przyjechał jakiś rydwan z razorgorem od boku, zginęli, a on dalej ich orał, w odwecie dostał cowboya, który chciał rozsławić się w ujeżdżaniu buhajów, ale nie dźwignął 8A z 7S, i dalej ich trzymał, do puki nie przyszli koledzy i pozamiatali po nim bo zostało ich tylko 13 17 / 3
czwartą bitwę przygotowany na kolejne rajtuzy z krzaczkami biegających po polu bitwy, ale zaszły zmiany dostałem WC, W T F, tak by pożegnać ich stary AB, strasznie gówniany i każdy na nie go narzekał VC były na rozpie z BK, nic nie poradzę, gramy, nie ma popychaczki jest dobrze, a to testowo by się nie przyzwyczajać do starych nawyków głupia akcja gdzie straciłem rezerwowe trzy duże pkt. hity bitwy: 1. pięć zombiaków taktycznie zaszarżowały na BSB i gorebulla od boku, nic nie zadają, na 5A 3+ trafiam 3, jest i statystyka, nic nie ranię 1 1 1, i statystyka się wyjebała, jedynie stomp wchodzi ratując ich od utraty frenzy 2. piątka ungorów przyjmuje szarżę małego vampa, zabija dwóch, oni w odpowiedzi zadają mu ranę i rzucają 1 i 1 na breaka 10 / 10
na koniec dostałem w pysk defens i to imperialny, dwa cannony, dwa mortaly, i to dziwne dość z 5S co trafia raz na 6 tur i zabija 8, WOW, papa na wózku z lustrem, duży light, flagelanci, halabardnicy, BSB pieszy, i pedzio oraz inżynier, zacząłem o dziwo ale potem straciłem tą przewagę bo nie zdałem frenzy na 8 z re-rollem, ale dziwnym trafem z tych maszyn zginął jedynie jeden BSB i troszkę poraniło innych, hity bitwy: 1. 4minoski z ekipą -- L -- O -- R -- D --, zajechała 40 halabardników w szarży choć tu pomógł rydwan, potem armatę z overuna na 6" i kolejno hell coś tam blastero magneto gówno, wybiegając za stół tracąc przy tym jednego minoska, potem wychodzą dostają w pysk flagelantów 21 z papą od boku, papa wyzywa dostaje chempiona i chyba nie widział tyle A w tym odbiciu lustrzanym, bo miał 1 więcej niż BiTi, z imapktów zadał ranę, w wyzwaniu rana, doombull zajebał 8 z 9 możliwych lord, 9 na 9, minoski wyrznęły się z flagelantami, właściwie to z nic ich nie zostało, a zadali 5W na minoskach i 1 na oby dwóch lordach, obrót, papa nie zabił chapmiona z wrażenia bo miał 9A i sobie rączki poplątał, 2. czwórka ungorów ściąga inżyniera na 6 na 4+ 15 / 5
dziękuję za rozegrane bitwy, wszystkie były na prawdę przyjemne i bez stresowe, przy najmniej dla mnie pozdrowienia dla gracza VC i jego Lachmią i oczywiście Crusa maiłem tak wylądować w top 15 ale się nie udało o 4 miejsca za wysoko, choć możliwe że to z hobbistycznie poleciałem " jest zajebiście "
wchodzę w to !
ogólne wrażenia z mastera:
- sale oki, korytarz masakra czasami się przeturlać tam, dobrze że grałem w tylko jednej i słusznej sali
- herbata, nie wiem czy ktoś wiedział o tym ale była
- lista paringów, nie do zdenazyfikowania było to wszystko, ale to osobiste odczucia
- i jakieś pierdoły, nie zwracaj na to co piszą ludzie Kudeł
impreza po:
- no cóż na początku ciasno ale potem poszło jak po maśle
- całkiem niezła muzyka choć nie co cicho
- ciekawe inne towarzystwo " manot "
- brak dans parkietu !!!
- brak dziwek
- brak koksu
do zobaczenia i miłego
ps.: ale się na edytowałem
tym grałem :
taktyka dość prosta, taktyczny nakórw do przodubiegacze na łące czyli solo byczki VS reszta świata pisze:-- L -- O -- R -- D --
Doombull, talisman of preservation ( 4+warda ), warrior bane ( -1A za zadaną ranę ) / 285 genarał
Doombull, talisman of endurance ( 5+warda ) / 265
-- H -- E -- R -- O --
Gorebull, battel satndar bearer, gnarled hide ( 5+SS ), dragon helm ( +1SV, 2+warda na odzień ), heavy armour, great weapon / 228 BSB
Gorebull, armour of silvered steel ( 2+SV ), dragon gem ( 2+warda na ogień ), great weapon / 220
Bray shaman, dispel scroll, additional hand weapon / 102
-- C -- O -- R -- E --
30x Gor, additiotnal hand weapon, banner, drummer / 255
Truskgor chariot / 80
Truskgor chariot / 80
Truskgor chariot / 80
5x ungor riders / 30
5x ungor riders / 30
5x ungor riders / 30
-- S -- P -- E -- C --
Razorgor / 55
Razorgor / 55
6x Minotaur, shield, bloodkin, blackened plate ( chempion 2+warda, a oddział 4+warda na ogień ), drummer / 404
2199 / 2200
%
Lord: 550 / 550
Hero: 550 / 550
Core: 585min. / 550min.
Special: 514 / 1100
Rare: 0 / 550
pierwsza bitwa z Boją i jego WE, wiadomo panowie w rajstopkach z ekipą chrustu pod pachą i wielką kłodą, jak mogłem to rozszerzyłem swój manewr taktycznego naporu, ile mógł to się chował i uchlał to na boki i tyły, z magii nic ciekawego się nie działo hity bitwy: 1. minoski z boombullem a po chwili doszedł tam i razorgor od boku nie dają radę wielkiej kłodzie, ba nawet lord ginie a z minosków zostaje tylko czempion, by nie było kolorowo drzewo na jednej ranie, 2. Generał z BSB po dwóch wygranych CC czytaj to plus 2A, wbiją się w 8WD, żeby było bardziej epicko szmami rzuca na nich +3A / +3S z ify i ginie, czyli jakieś 25A na 4+ potem na 2+ po mijając 2x d3 ipmacky i stopmy, zabijam trzech, o dziwo wygrywam CC, gonie na 1" a wystarczyło rzucić 3" by bym był w łuczkach z BSB a do tego tam na boku już był razorgor dla hecy, bo zginą w efekcie całego zdarzenia 10 / 10
druga bitwa, pomyślałem o pokroję jakieś warzywko będzie do przodu, pytam się Kudłatego gdzie mam iść, mówi stół, a tam czyha Crus zamaskowany, godne to nie jednego kameleona, bo zapuścił zacną brodę przetrenowany i wymęczony przez Golonkę mam dość grania z lizakami, no cóż hity bitwy: 1. Generał dopada slanna na 6" overruna po kameleonach, stał z nim dwie tury CC na 6LD, przyszedł BSB i kolejnej 6LD z przerzutem nie zdałem, slann został na 2W a jedyne MA padły chwalebnie, 2. sinek prist szarżuje w CC slann z charioten i BSB, dodaje to +1cr i znowu LD na 6 z re-rollem do wykonania, rydwan ustał a BSB padł wzorem generała, o dziwo kolejny test rydwanu na 6LD bez re-rolla zdany 10 / 10
dość całej gejowizny na tym świecie zacząłem informacja że gram z Zembolem, jedyne jakie zmiany zauważyłem to cowboy który ujechał BSB'ka, i lor na slannie = sezon zimy 2011/2012 na lora of death został oficjalnie otwarty hity bitwy: 1. slann rzuca słońce na 4PD na styku wychodzi, ale mam przygotowane 6 DD i rzucam, słońce w efekcie poleciało 30" za stół, przeleciało przez klocek minosków z doombulle, LoS zdane, a potem siedem testów na 3I, no to turlam i wszystkie zdane, można można, proste(!?@) 2. gorebull po dwóch wygranych CC, trzymał sam 30 saurusów, w miedzy czasie przyjechał jakiś rydwan z razorgorem od boku, zginęli, a on dalej ich orał, w odwecie dostał cowboya, który chciał rozsławić się w ujeżdżaniu buhajów, ale nie dźwignął 8A z 7S, i dalej ich trzymał, do puki nie przyszli koledzy i pozamiatali po nim bo zostało ich tylko 13 17 / 3
czwartą bitwę przygotowany na kolejne rajtuzy z krzaczkami biegających po polu bitwy, ale zaszły zmiany dostałem WC, W T F, tak by pożegnać ich stary AB, strasznie gówniany i każdy na nie go narzekał VC były na rozpie z BK, nic nie poradzę, gramy, nie ma popychaczki jest dobrze, a to testowo by się nie przyzwyczajać do starych nawyków głupia akcja gdzie straciłem rezerwowe trzy duże pkt. hity bitwy: 1. pięć zombiaków taktycznie zaszarżowały na BSB i gorebulla od boku, nic nie zadają, na 5A 3+ trafiam 3, jest i statystyka, nic nie ranię 1 1 1, i statystyka się wyjebała, jedynie stomp wchodzi ratując ich od utraty frenzy 2. piątka ungorów przyjmuje szarżę małego vampa, zabija dwóch, oni w odpowiedzi zadają mu ranę i rzucają 1 i 1 na breaka 10 / 10
na koniec dostałem w pysk defens i to imperialny, dwa cannony, dwa mortaly, i to dziwne dość z 5S co trafia raz na 6 tur i zabija 8, WOW, papa na wózku z lustrem, duży light, flagelanci, halabardnicy, BSB pieszy, i pedzio oraz inżynier, zacząłem o dziwo ale potem straciłem tą przewagę bo nie zdałem frenzy na 8 z re-rollem, ale dziwnym trafem z tych maszyn zginął jedynie jeden BSB i troszkę poraniło innych, hity bitwy: 1. 4minoski z ekipą -- L -- O -- R -- D --, zajechała 40 halabardników w szarży choć tu pomógł rydwan, potem armatę z overuna na 6" i kolejno hell coś tam blastero magneto gówno, wybiegając za stół tracąc przy tym jednego minoska, potem wychodzą dostają w pysk flagelantów 21 z papą od boku, papa wyzywa dostaje chempiona i chyba nie widział tyle A w tym odbiciu lustrzanym, bo miał 1 więcej niż BiTi, z imapktów zadał ranę, w wyzwaniu rana, doombull zajebał 8 z 9 możliwych lord, 9 na 9, minoski wyrznęły się z flagelantami, właściwie to z nic ich nie zostało, a zadali 5W na minoskach i 1 na oby dwóch lordach, obrót, papa nie zabił chapmiona z wrażenia bo miał 9A i sobie rączki poplątał, 2. czwórka ungorów ściąga inżyniera na 6 na 4+ 15 / 5
dziękuję za rozegrane bitwy, wszystkie były na prawdę przyjemne i bez stresowe, przy najmniej dla mnie pozdrowienia dla gracza VC i jego Lachmią i oczywiście Crusa maiłem tak wylądować w top 15 ale się nie udało o 4 miejsca za wysoko, choć możliwe że to z hobbistycznie poleciałem " jest zajebiście "
wchodzę w to !
ogólne wrażenia z mastera:
- sale oki, korytarz masakra czasami się przeturlać tam, dobrze że grałem w tylko jednej i słusznej sali
- herbata, nie wiem czy ktoś wiedział o tym ale była
- lista paringów, nie do zdenazyfikowania było to wszystko, ale to osobiste odczucia
- i jakieś pierdoły, nie zwracaj na to co piszą ludzie Kudeł
impreza po:
- no cóż na początku ciasno ale potem poszło jak po maśle
- całkiem niezła muzyka choć nie co cicho
- ciekawe inne towarzystwo " manot "
- brak dans parkietu !!!
- brak dziwek
- brak koksu
do zobaczenia i miłego
ps.: ale się na edytowałem
Ostatnio zmieniony 16 sty 2012, o 12:21 przez Khuman, łącznie zmieniany 3 razy.
Jankielu, to dość niecodzienne by wyrażać o kimś niczym niepoparte sądy nawet go nie znając...Jankiel pisze:To dosyć niecodzienne, by hobbystę przyznawać ludziom, którzy nie malowali swojej armiii tak przyznaliśmy dwie równorzędne nagrody dla najlepszych hobbystów:
Jacek Azael - leśne elfy (widać armia ma potencjał)
Rince - mroczne elfy
tutaj masz link do jackowych prac: Pomaluję figurki-Jacek_Azael http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 72&start=0
(nawiasem mówiąc szczerze polecam usługi Jacka, malowane przez niego armie wygrywają EURO )
Jankielu, czekam na sprostowanie i pozdrawiam.
To nie było do Jacka. Za dużo zacytowałem, przepraszam.
Mój aktualny bilans spotkań z black fragami to 58/2, więc musicie jeszcze trochę poćwiczyćGolonka pisze:Skoro mi nie idzie to co powiesz o swoim mężu?
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Shinue pisze:Jankielu, to dość niecodzienne by wyrażać o kimś niczym niepoparte sądy nawet go nie znając...Jankiel pisze:To dosyć niecodzienne, by hobbystę przyznawać ludziom, którzy nie malowali swojej armiii tak przyznaliśmy dwie równorzędne nagrody dla najlepszych hobbystów:
Jacek Azael - leśne elfy (widać armia ma potencjał)
Rince - mroczne elfy
tutaj masz link do jackowych prac: Pomaluję figurki-Jacek_Azael http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 72&start=0
(nawiasem mówiąc szczerze polecam usługi Jacka, malowane przez niego armie wygrywają EURO )
Jankielu, czekam na sprostowanie i pozdrawiam.
Jankielowi chodzi chyba o Rinca
[*] Golonka
Imprezę z tej okazji (powiedzmy, ze nazwiemy ją stypą) robimy 4 lutego w KrK - wbijasz? (Andrzej jeszcze nie wie że to u niego^^)
Gratulacje Khumek, zaszalałeś i jeszcze pokazałeś że Crus wybierając zimnokrwiste nie zrobił najlepszego dealu ^^
Imprezę z tej okazji (powiedzmy, ze nazwiemy ją stypą) robimy 4 lutego w KrK - wbijasz? (Andrzej jeszcze nie wie że to u niego^^)
Gratulacje Khumek, zaszalałeś i jeszcze pokazałeś że Crus wybierając zimnokrwiste nie zrobił najlepszego dealu ^^
kudłaty pisze:Spytaliśmy Rince'a powiedział że sam maluje i nagrodę przyjmie, jeżeli tak jest to trudno, aczkolwiek pytając ludzi o coś nie zakładam a priori, że mnie oszukają bo to by mi zbyt mocno utrudniło organizacje imprezy.
a co do wędki: planuję kupić dla siebie. Choć.. przedwczoraj przegrałam lokala o ok 400 małych pts... i to nie swoją armią P
...mój bohaterlohost pisze:wspolczuje komus kto byl moderatorem gdy ja sie podobnie zachowywalem. od czytania tego szajsu mozg sie lasuje.
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
No chyba nie spytaliście, bo jak wychodziliśmy po turnieju z budynku, to Rince powiedział, że zdziwiło go danie nagrody za najlepszego hobbystą osobie, która nie malowała sama armii.kudłaty pisze:Spytaliśmy Rince'a powiedział że sam maluje i nagrodę przyjmie, jeżeli tak jest to trudno, aczkolwiek pytając ludzi o coś nie zakładam a priori, że mnie oszukają bo to by mi zbyt mocno utrudniło organizacje imprezy.
Niezla draka Przeciez wiadomo, ze pedzel jest mi obcy klasowo... Nawet sam sie z tego smialem dosyc glosno
Kudlaty, to w drodze rewanzu tez u nas dostaniesz hobbyste!
Kudlaty, to w drodze rewanzu tez u nas dostaniesz hobbyste!
Z życia europejskiego battlowca: "im going to play on UB cause we have a bomb in school, so unexpectedly some free time".
Ahh te układyRince pisze:Kudlaty, to w drodze rewanzu tez u nas dostaniesz hobbyste!
Dzięki wszystkim za 1 mastera.
Wynik skandaliczny, ale liczy się, że poznałem inne armie w końcu.
Inne toki rozumowania czarów, zasad.
Niesamowite wały jakie ludzie potrafią sprzedać
Next time zagram lepiej
Zwyciężaj bez przechwalania się, przegrywaj bez biadolenia, a inni wkrótce zaczną cię szanować - Napoleon Hill
kudłaty pisze:80+ siekier dwuręcznych to odkryta opcja ofensywna.