fluffowe ograniczenia WE
Moderator: Gremlin
fluffowe ograniczenia WE
Na dobrą sprawę fluffowe bitwy mogą dziać się tylko na terenie Athel Loren i gdzieś na obrzeżach. Na moje oko ciężko je wcisnąć w każdy scenariusz, jak każdą inną armię, scenariusze trzeba robić pod ich kątem. Jakieś pomysły?
bless zamknij ten temat
xYz
Mów co chcesz, ale tematu o zbliżonej tematyce nie znalazłem.
Istnieje opcja że nie zaczaiłeś o co mi chodzi (po Twojej wypowiedzi mało można wnioskować), więc wyjaśniam:
Znajduje się jakiś fajny scenariusz, którego akcja dzieje się na - dajmy na to - pustyni. Ale jesteśmy WE, więc jest dupa blada. Skoro fluffowo da się (w dziwny sposób, ale da się) wytłumaczyć flamingi na GG, to myślę że scenariusz na Nehehkarze jakoś się da. Więc ponawiam pytanie: jakieś pomysły?
Istnieje opcja że nie zaczaiłeś o co mi chodzi (po Twojej wypowiedzi mało można wnioskować), więc wyjaśniam:
Znajduje się jakiś fajny scenariusz, którego akcja dzieje się na - dajmy na to - pustyni. Ale jesteśmy WE, więc jest dupa blada. Skoro fluffowo da się (w dziwny sposób, ale da się) wytłumaczyć flamingi na GG, to myślę że scenariusz na Nehehkarze jakoś się da. Więc ponawiam pytanie: jakieś pomysły?
Zaiste zrozumiałem Twe pobudki młody padawanie, lecz dla mnie - osoby myślącej, ów rozważania są niejako wywodem myśli twórczej o zasadności użycia papieru toaletowego po (ordynarnie) sraniu. Możesz co najwyżej decyzje podjąć która ręką ów czynność wykonać, bądź co więcej zastanowić się, czy aby najpierw nie warto było by umyć zębów jeżeli bonusowo natura sprawiła i taka potrzebę w tym samym czasie.
xYz
Ok, dla Ciebie oczywiste jest, że nigdzie się tego nie wciśnie. Ale dlaczego by nie spróbować? Flamingi na GG można wytłumaczyć magicznym ogniem, który wyniszcza tylko wrogów Athel Loren, a to drugie, jak myślę - też. Pomyślałem (pewnie źle pomyślałem) że ktoś o takich wywodach będzie chciał podyskutować, ale jak na razie widzę - zainteresowanych tematem brak.
Dla mnie oczywistym jest ze jest to czcze gadanie o chmurach które se niebieskie, a mogłby by być fioletowe. Fluff masz napisany jak masz, elfy sie z lasu nie ruszaja, no chyba ze go spalic i wykarczujesz toporem, i ogniem. Płonace ataki na GG masz, bo to nie są jaskiniowcy, a elfy wysoko rozwiniete kulturalnie, przedstawiciele starożytnej rasy, która kocha i identyfikuje sie z naturą.
p.s. dzieki wlasnie pozwoliles mi nabic dzisiaj 3 posty! moja srednia to 0,73 posta na dzieeń, zatem jestem Ci wdzięczny!
p.s. dzieki wlasnie pozwoliles mi nabic dzisiaj 3 posty! moja srednia to 0,73 posta na dzieeń, zatem jestem Ci wdzięczny!
xYz
Jeśli chcesz mogę zadać jeszcze jakieś "pytanie", będziesz mieć 4! Flamingi na GG są co najmniej dziwne, bo łucznicy, którzy nawet we własnym, prastarym lesie używają płonących strzał są dość... kontrowersyjni. A nie jest tak, że elfy z lasu się nie ruszają. W końcu bardzo rzadko (ale jednak w ogóle) pomagali Brettoni w jakiś ważniejszych bitwach. Dajmy na to, że jeśli WE nie ruszą dupy z lasu i nie zarżną jakiegoś licza, który ciągle rośnie w siłę, ich las spotka zagłada. Owszem, fluff istnieje, ale jest tylko bazą (a przynajmniej powinien być) do tworzenia własnych historii. Co do tego pytania - chcesz, bym Ci je zadał?
Nieograniczone mozliwosci spamu a jeszcze nie pojawil sie Andrzej w tym temacie
A teraz serio: Stary, wez nie wymyslaj filozofii do czynnosci opisanej przez Gremlina Jak bardzo chcesz walnac opowidadanie o walce z tk to masz od tego dzial specjalny
A teraz serio: Stary, wez nie wymyslaj filozofii do czynnosci opisanej przez Gremlina Jak bardzo chcesz walnac opowidadanie o walce z tk to masz od tego dzial specjalny
kudłaty pisze:Wiadomo alkohol jest dla ludzi, ale śliwowica jest dla frontu wschodniego