V jak Vendetta , terroryzm a walka o wyzwolenie.
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Re: S.O.P.A. i rewolucja w internecie.
Zaraz na początku tych protestów przeciwko ACTA powiedziałem sobie, że może w końcu warto obejrzeć V jak Vendetta. Obejrzałem (swoją drogą bardzo mi się podobał film). Sprawdziłem potem na allegro po ile chodzą takie maski. 25 zł, znośna cena, może bym sobie kupił nawet ale jeszcze się zastanowię. Sprawdziłem kilka dni później. 50 zł.
- Naviedzony
- Wielki Nieczysty Spamer
- Posty: 6354
No film jest dobry, warto zobaczyć. Swoją drogą reżyser miał jaja, żeby głównym pozytywnym bohaterem filmu powstałego w epoce światowej walki z terroryzmem zrobić właśnie terrorystę.
- Infernal Puppet
- Masakrator
- Posty: 2936
- Lokalizacja: Koszalin
Nie terrorystę, a bojownika o ideę. Różnica mniej więcej taka jak między rebeliantami a partyzantami . Pozatym ekranizował tylko komiks .
Ach te uroki bycia ciągle głodnym .Mad Mike pisze:To nie wypali. Zanim wjedzie, to sytuacja ulegnie odwróceniu i tort będzie w środku Cezarakwaku pisze:nawet gdyby miał tam wjechać tort z Cezarym w środku.
- Naviedzony
- Wielki Nieczysty Spamer
- Posty: 6354
Dla jednej strony terrorysta, a dla drugiej bojownik o ideę. Ja wiem, ale po komiksy sięga pewna wąska grupa społeczna, a film adresowany jest do szerokiego odbiorcy.
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Nie tyleż jaja, co chciał zadać pytanie m.in. o tę globalną walkę. Drugą stroną brzydkiego słowa terrorysta bywa pozytywnie się kojarzące Polakom słowo partyzant. O ile mogę zgodzić się, że gościu wlatujący boeingiem w wieżowiec na terenie obcego kraju to terrorysta, o tyle mam pewne problemy z określeniem, w jakim zakresie terrorystą jest np. czeczen, palestyńczyk czy irakijczyk, którym siły okupacyjne mniej lub bardziej niechcący rozwaliły rodzinę, więc bierze kałacha i idzie w swoje góry się mścić na przejeżdżających konwojach.Naviedzony pisze:No film jest dobry, warto zobaczyć. Swoją drogą reżyser miał jaja, żeby głównym pozytywnym bohaterem filmu powstałego w epoce światowej walki z terroryzmem zrobić właśnie terrorystę.
Oczywiście słowo terrorysta jest wygodne dla rządu. Dużo trudniej jest sprzeciwić się np. ustawie albo operacji wojskowej wymierzonej w "terrorystów", niż gdyby była np. wymierzona w "partyzantów" czy "powstańców". Społeczeństwo nawykło oceniać takie działania po ich tytule; śmiem twierdzić, że gdyby ACTA została nazwana "ustawą przeciwdziałającą pedofilii w sieci", to sprzeciw społeczny byłby sporo mniejszy.
M.in. po to był ten film. By trochę taki propagandowy mur przełamać. Żeby pokazać, iż osobnik zwany przez rząd terrorystą czasami nim bynajmniej nie jest. Wytrąca to rządzącym z ręki potężny argument, którego zwykli w ostatniej dekadzie nadużywać.
- Naviedzony
- Wielki Nieczysty Spamer
- Posty: 6354
Taki właśnie post chciałem przeczytać. Niemniej... partyzant, powstaniec czy terrorysta. Różnica jest w zasadzie tylko w nazewnictwie i jeszcze uzależniona jest przy okazji od punktu widzenia. Dla mnie V był terrorystą, ale oczywiście chaos i zamęt siał w słusznej sprawie. Dla Talibów ich terroryści też działają w słusznej sprawie. Wszystko zależy od tego jaki system wartości obierzemy.
To, czy ktoś jest bandytą czy bohaterskim partyzantem zależy w dużej mierze od tego czy jest nastawiony ofensywnie, czy defensywnie (tzn. czy sprowokował jakiś tam konflikt, czy broni się przed ciemiężcą), oraz od tego jakie cele i środki wybiera. To natomiast jest związanie z metodami stosowanymi przez obie strony, co prowadzi do coraz większej brutalizacji konfliktu. W klasyfikacji bojowników istotne jest również to, z jakich pobudek działają, przykładowo Talibowie chcą narzucić swoje barbarzyńskie zwyczaje, podczas gdy Czeczeni chcą wyzwolić się spod rządów Rosji na rzecz założenia własnego państwa.
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Śmiem nie zgodzić się. Twój pogląd jest niezwykle stronniczy.
Talibowie też chcą wyzwolić się spod okupacji - NATO. Wydaje mi się, że na dłuższą metę ta okupacja wyjdzie im na dobre, ale z drugiej strony mojej rodziny nie rozwalił przez przypadek pocisk z amerykańskiego moździerza, więc mogę mieć nadmierny dystans do sytuacji.
Czeczeni też chcą wprowadzić barbarzyńskie zwyczaje. Na pewno bardziej barbarzyńskie iż o, co przewiduje prawo rosyjskie, choć to też barbarzyńcy.
Generalnie Czeczenom trafił się paskudniejszy okupant, ale nie widzę aż tak wielkiej różnicy między tymi dwiema grupami, jak Ty.
Śmieszy mnie również tekst o nastawieniu defensywnym i ofensywnym terrorystów. Za wyjątkiem może szczególnych przypadków róznych po$%^, takich jak Frakcja Czerwonej Armii, większość terrorystów w swoim rozumieniu broni się przed ciemiężcami. Irlandczycy bronili się przed okupacją części swojego kraju. Saudyjczycy bronią się przed sponsorowanym przez USA okrutnym feudalnym reżimem Saudów, który postrzegają jako wyniszczający ich kraj. Palestyńczykom Żydzi zajęli pół kraju. Nie bardzo widzę tę rzekomą ofensywność.
Talibowie też chcą wyzwolić się spod okupacji - NATO. Wydaje mi się, że na dłuższą metę ta okupacja wyjdzie im na dobre, ale z drugiej strony mojej rodziny nie rozwalił przez przypadek pocisk z amerykańskiego moździerza, więc mogę mieć nadmierny dystans do sytuacji.
Czeczeni też chcą wprowadzić barbarzyńskie zwyczaje. Na pewno bardziej barbarzyńskie iż o, co przewiduje prawo rosyjskie, choć to też barbarzyńcy.
Generalnie Czeczenom trafił się paskudniejszy okupant, ale nie widzę aż tak wielkiej różnicy między tymi dwiema grupami, jak Ty.
Śmieszy mnie również tekst o nastawieniu defensywnym i ofensywnym terrorystów. Za wyjątkiem może szczególnych przypadków róznych po$%^, takich jak Frakcja Czerwonej Armii, większość terrorystów w swoim rozumieniu broni się przed ciemiężcami. Irlandczycy bronili się przed okupacją części swojego kraju. Saudyjczycy bronią się przed sponsorowanym przez USA okrutnym feudalnym reżimem Saudów, który postrzegają jako wyniszczający ich kraj. Palestyńczykom Żydzi zajęli pół kraju. Nie bardzo widzę tę rzekomą ofensywność.
Śmiem uznać, że wyraziłem się niejasno: za terrorystów uznaję osobników, którzy atakują jako pierwsi (vide: atak na WTC), natomiast partyzanci (czy jak ich zwał) to ci, którzy siedzieli w swoim kraju i zostali najechani i zniewoleni przez obcego ciemiężyciela (vide: Irlandczycy, którzy grzecznie zamieszkiwali swoja wysepkę, a potem przyszli Anglicy), więc chcą się uwolnić. Poza tym, Talibowie mają tę swoją świętą wojnę i nagle doszli do wniosku, że nie podoba im się to co dzieje się w Ameryce, więc rozwalą im kilka budynków i zabiorą dostęp do ropy.
Tymczasem Czeczeni zostali w zamierzchłych czasach zniewoleni przez Rosję, bo ta ich podbiła z jakiejś przyczyny. Podobnie było z Polską pod zaborami, kraj został najpierw zajęty przez zaborców co sprowokowało powstania.
Zatem Izrael jest najeźdźcą, który zajął Palestynę, a racja jest po stronie Palestyńczyków, którzy przedtem spokojnie zamieszkiwali swoją pustynię do momentu, aż pojawili się Żydzi i sprowokowali konflikt, a Palestyńczycy bronią przed nimi swojego kraju.
Tak samo Hiszpanie zajęli kraj Basków, co się Baskom nie podoba.
Natomiast Al-Kaida (po stronie której walczą Talibowie) to typowi terroryści, którzy sprowokowali Amerykanów swoimi działaniami.
Co do samych Talibów, to są oni o tyle interesujący, że walczą z każdym kto usiłuje podbić ich ziemie, nieważne czy to Anglicy, Rosjanie czy Amerykanie, sami nie atakowali innych państw jako pierwsi.
Tymczasem Czeczeni zostali w zamierzchłych czasach zniewoleni przez Rosję, bo ta ich podbiła z jakiejś przyczyny. Podobnie było z Polską pod zaborami, kraj został najpierw zajęty przez zaborców co sprowokowało powstania.
Zatem Izrael jest najeźdźcą, który zajął Palestynę, a racja jest po stronie Palestyńczyków, którzy przedtem spokojnie zamieszkiwali swoją pustynię do momentu, aż pojawili się Żydzi i sprowokowali konflikt, a Palestyńczycy bronią przed nimi swojego kraju.
Tak samo Hiszpanie zajęli kraj Basków, co się Baskom nie podoba.
Natomiast Al-Kaida (po stronie której walczą Talibowie) to typowi terroryści, którzy sprowokowali Amerykanów swoimi działaniami.
Co do samych Talibów, to są oni o tyle interesujący, że walczą z każdym kto usiłuje podbić ich ziemie, nieważne czy to Anglicy, Rosjanie czy Amerykanie, sami nie atakowali innych państw jako pierwsi.
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Z tym się mogę ogólnie zgodzić, choć te samoloty nie wbiły się w WTC za amerykańskie pornusy; wujek Sam sporo zła Arabom uczynił. Niestety to była ich reakcja na nieco cięższe przewiny niż forsowanie ACTA.
Oczywiście nie usprawiedliwia to mordowania cywili, ale jak człowiek czyta o technikach śledczych rządów sponsorowanych i dozbrajanych przez Amerykę, to trochę się przykro robi.
Oczywiście nie usprawiedliwia to mordowania cywili, ale jak człowiek czyta o technikach śledczych rządów sponsorowanych i dozbrajanych przez Amerykę, to trochę się przykro robi.
Ja bym byl bardzo ostrozny z ferowaniem wyrokow po czyjej stronie jest racja w takich miejscach jak bliski wschod, balkany czy kaukaz. Sytuacja tam jest delikatnie mowiac skomplikowana. Stwierdzenie wiec biedni palestynczycy/albanczycy czy kto tam jeszcze jest dla mnie co najwyzej dowodem ignorancji - bez urazyKlafuti pisze:Zatem Izrael jest najeźdźcą, który zajął Palestynę, a racja jest po stronie Palestyńczyków, którzy przedtem spokojnie zamieszkiwali swoją pustynię do momentu, aż pojawili się Żydzi i sprowokowali konflikt, a Palestyńczycy bronią przed nimi swojego kraju.
Tak samo jak granica miedzy pojeciami terrorysta/bojownik o wolnosc, partyznat jest bardzo plynna i zalezy w glownej mierze od punktu siedzenie
kudłaty pisze:Wiadomo alkohol jest dla ludzi, ale śliwowica jest dla frontu wschodniego
proponuję douczyć się historii - uprzednio Arabowie wywalili stamtąd Żydów - który obecnie wrócili na swoje odwieczne miejsce inna sprawa że za czasów Mojżesza i wcześniej Żydzi też zrealizowali krwawą łaźnię mieszkańcom - ot normalna sprawa w historii ludzkości - Indianie też kiedyś wcześniej wyrżnęli poprzedników a potem ich załatwili Amerykanie - ot sprawiedliwość dziejowaKlafuti pisze: Zatem Izrael jest najeźdźcą, który zajął Palestynę, a racja jest po stronie Palestyńczyków, którzy przedtem spokojnie zamieszkiwali swoją pustynię do momentu, aż pojawili się Żydzi i sprowokowali konflikt, a Palestyńczycy bronią przed nimi swojego kraju.
niestety nic nie jest takie proste jak byśmy chcieli - prawda jest prosta moralność moralnością ale brudasów należy tępić chlorem i napalmem bo oni przed tym żadnych oporów mieć nie będą
pozdro,
Ż.
Jakie odwieczne? Arabowie zajęli to miejsce przez zasiedzenie. Poza tym Żydzi przyszli tam z Egiptu, gdzie trafili z północno-zachodniej Afryki, więc trzeba było ich wysłać do Libii albo Algierii, jak już.Żaba pisze:proponuję douczyć się historii - uprzednio Arabowie wywalili stamtąd Żydów - który obecnie wrócili na swoje odwieczne miejsce
Tak, właśnie jest... Czasem trzeba przestać bawić się w polityczną poprawność, bo ona tylko nas osłabia. Trudno walczyć honorowo z kimś, kto nie przebiera w środkach, jak z resztą historia to wykazała. Poza tym niezły tekst .Żaba pisze:niestety nic nie jest takie proste jak byśmy chcieli - prawda jest prosta moralność moralnością ale brudasów należy tępić chlorem i napalmem bo oni przed tym żadnych oporów mieć nie będą
Za moich profesorskich czasów odbyłem z uczniami niezwykle ciekawą debatę na temat terroryzmu. Dyskusja się ożywiła kiedy doszło do porównania działań AK w czasie okupacji a Talibów względem okup... tzn sił stabilizacyjnych. W sumie działania dość podobne ale już odczucia skrajnie różne
To ruskim czeczenia tez sie przez zasiedzenie nalezyKlafuti pisze:Jakie odwieczne? Arabowie zajęli to miejsce przez zasiedzenie. Poza tym Żydzi przyszli tam z Egiptu, gdzie trafili z północno-zachodniej Afryki, więc trzeba było ich wysłać do Libii albo Algierii, jak już.
kudłaty pisze:Wiadomo alkohol jest dla ludzi, ale śliwowica jest dla frontu wschodniego
Tego bym nie powiedział, AK nie robiło akcji w stylu ustawiania zaminowanych samochodów, czy osławionych terrorystów wysadzających się w tłumie, poza tym nasi partyzanci starali się minimalizować w miarę możliwości straty własne, w tym Polskich cywilów, tymczasem Mudżahedini uznają, że "swoich siec, czy obcych - jedna praca", Polacy co najwyżej podkładali bomby i generalnie skupiali się na celach wojskowych, nie słyszałem też, by brali jakichś zakładników i nagrywali filmy.Lazur pisze:Za moich profesorskich czasów odbyłem z uczniami niezwykle ciekawą debatę na temat terroryzmu. Dyskusja się ożywiła kiedy doszło do porównania działań AK w czasie okupacji a Talibów względem okup... tzn sił stabilizacyjnych. W sumie działania dość podobne ale już odczucia skrajnie różne
Nam się Białoruś należy .Akadera pisze:To ruskim czeczenia tez sie przez zasiedzenie nalezyKlafuti pisze:Jakie odwieczne? Arabowie zajęli to miejsce przez zasiedzenie. Poza tym Żydzi przyszli tam z Egiptu, gdzie trafili z północno-zachodniej Afryki, więc trzeba było ich wysłać do Libii albo Algierii, jak już.
Naprawdę chciałbyś, żeby ta cała bieda i syf stały się częścią Polski?Klafuti pisze: Nam się Białoruś należy .
Lidder pisze:- Co się dzieje, gdy kawaleria normalnym ruchem, nie marszem, przechodzi przez murek?
- To samo co wtedy, gdy idziesz na imprezę poderwać jakąś dziewczynę.
Nie wydaję mi się, żebyś był jezykoznawcą, więc dlaczego takimi uogólnieniami wprowadzasz młodych ludzi w błąd? Na jakiej podstawie dowodzisz, że terrorysta czy powstaniec to co do zasady jedynie różnica w nazewnictwie?Naviedzony pisze:... Niemniej... partyzant, powstaniec czy terrorysta. Różnica jest w zasadzie tylko w nazewnictwie i jeszcze uzależniona jest przy okazji od punktu widzenia.
W mojej ocenie jest ogromna różnica i to nie tylko leksykalna. Terrorysta to osoba, bojownik, która nie zawsze kieruje się interesem narodowym i jako wroga kreśli sobie najcześciej cel spoza terenów zamieszkania, natomiast powstaniec to bojownik, który przeciwstawia się uciskowi państwowemu na terenie który zamieszkuje. Najczęściej powstanie skierowane jest przeciwko interesowi opozycyjnemu w postaci najeźdźcy, zaborcy etc. Raz, że istnieje całkiem inna relacja i inne związki przyczynowo-skutkowe, to jeszcze należy się odnieść do innych uwarunkowań geo-polityczno historycznych i wtedy można udzielić wiarygodnej i zgodnej odpowiedzi.
Czemu ma służyć takie porównywanie? Przynajmniej wyjaśnij co jest podstawą do takiego płaskiego zdefiniowania tych trzech osób?
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
odróżnić bardzo prosto:
terrorysta - atakuje też cywili, stara się jak najwięcej chaosu rozsiać.
bojownik - nie atakuje cywili co do zasady( czasem oberwą rykoszetem ale przez przypadek raczej)
terrorysta - atakuje też cywili, stara się jak najwięcej chaosu rozsiać.
bojownik - nie atakuje cywili co do zasady( czasem oberwą rykoszetem ale przez przypadek raczej)