No i przede wszystkim, wchodzi w niego strasznie dużo ataków z piechoty. Dlatego uważam że najlepszym potworkiem jest u nas gigantCzcibor pisze:Jedną z większych bolączek tych miśków jest wielkość podstawki- circa 35 gnoblarów co ułatwia zadanie cannonom
Oczywiście miękki i plewny, ale czasem potrafi zaskoczyć no i zawsze jest śmiesznie , a zasady stonehorne'a to jakieś nieporozumienie. Za 30 pkt więcej można wziąć 4 mournfangów z sv 2+, którzy zrobią duuużo więcej a i najprawdopodobniej przeżyją.
Stonehorne tylko dla modelu - wielka, wściekła, futrzasta kupa mięśni. Bardzo pasuje do tej armii. Sam teraz zabieram się za malowanie. Jak tak patrzę to 40h ostrej roboty, ale efekt zdecydowanie będzie jej wart!