
Mantic Games - konkurent dla GW?
- Don_Silvarro
- Chuck Norris
- Posty: 508
- Lokalizacja: W-wa
Pojawiają się szepty o sojuszu dystrybucyjnym między Mantic Games a firmą Humbrol. Potencjalnie może to oznaczać, że produkty Mantica znajdą się w sklepach hobbystyczno-modelarskich na całym świecie, co mogłoby okazać się rakietą, która wystrzeli Ronniego Rentona w kosmos 

i wyłączność na farby Humbrola przy Manticu? oby nie 
edit: lelfy widzieliście?: http://www.manticblog.com/?p=5294


edit: lelfy widzieliście?: http://www.manticblog.com/?p=5294

Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
No nie znowu brzydale od Mantica
Ta firma raz robi fajne figsy jak np. Korporacja (czyli gwardia do 40k
) http://manticgames.us1.list-manage.com/ ... dcbfee3147
A raz takie cosik nieładnego.


A raz takie cosik nieładnego.
Come crawling faster, obey your Master...
- Bestialski_Brokuł
- Oszukista
- Posty: 800
Cena też jest ok- 17.99 funciaków za 10 więc przebili nawet GW
Same figurki wyglądają lepiej niż zwykłe elfy- dzięki płaszczom mniej widac "patykowatosc" figurek, a hełmy zasłaniają twarze.

Same figurki wyglądają lepiej niż zwykłe elfy- dzięki płaszczom mniej widac "patykowatosc" figurek, a hełmy zasłaniają twarze.
- Don_Silvarro
- Chuck Norris
- Posty: 508
- Lokalizacja: W-wa
Wszystkie zestawy Twilight Kin są zestawami hybrydowymi, plastik + metal. Konkretnie metalowe są głowy, płaszcze oraz włócznie lub kusze, więc całkiem niemało żelastwa - ponoć trzeba uważać przy sklejaniu, bo przy takiej ilości metalu lubią się przewracać. W przyszłości może będą przerobieni pod żywicę. De facto porównywanie ich do na wskroś plastikowych lalek trochę się mija z celem, ale jak się ktoś uprze, to wychodzi 55 pensów/ludzik na korzyść GW. Jest trochę taniej, owszem. Ale zważywszy, że to full plastik i do tego paskudne figurki wydane przeszło dekadę temu, to IMO powinno być sporo taniej od czegoś, co w połowie jest z najdroższego materiału na rynku...Bestialski_Brokuł pisze:Cena też jest ok- 17.99 funciaków za 10 więc przebili nawet GW![]()
Abyssal Dwarfs też są plastikowo-metalowymi modelami i kosztują tyle samo, a sprzedają się jak ciepłe bułki i nikt na cenę nie narzeka...

Mi się Twilight Kin podobają średnio na jeża, dlatego swoich robię ze zwykłych plastikowych elfów. Kupię prawdopodobnie kuszników, bo konwersje z wykorzystaniem kusz GW nie wchodzą w grę. Nie mniej metalowe główki i płaszczyki przydadzą się do sklejenia jakiejś bardziej elitarnej jednostki.
- Bestialski_Brokuł
- Oszukista
- Posty: 800
Wiem, że te figurki są pół na pół. Ale mnie jako konsumenta średnio obchodzi z czego są te częsci. Widzę za to cenę. Poza tym o ile mnie pamięc nie myli to Mantic wchodził na rynek (i nadal zresztą działa) pod hasłem duże armie przystępne ceny itd.- więc coś szybko odeszli od swoich sztandarowych zasad
To przystępna cena na pewno nie jest biorąc pod uwagę że corowej piechoty trzeba trochę miec. Co do samych wzorów to są gusta i guściki, ale jak dla mnie patrząc na podstawie LSG z IoB to jak GW w koncu odświeży elfie cory to Mantic ze swoimi figurkami będzie się mógł schowac.
Co do abbysali i ich ceny cóż wydaje mi się, że po prostu najeżdzanie na GW jest w dobrym tonie
Jak kiedyś się zastanawiałem nad Warmachiną i zacząłem sobie liczyc ile by kosztowała mnie mała armijka oparta na 1 warcasterze to się złapałem za głowę. Ale nie słyszałem płaczów, że WM drogie jest.

Co do abbysali i ich ceny cóż wydaje mi się, że po prostu najeżdzanie na GW jest w dobrym tonie

Jak kiedyś się zastanawiałem nad Warmachiną i zacząłem sobie liczyc ile by kosztowała mnie mała armijka oparta na 1 warcasterze to się złapałem za głowę. Ale nie słyszałem płaczów, że WM drogie jest.
- Don_Silvarro
- Chuck Norris
- Posty: 508
- Lokalizacja: W-wa
Wybacz, ale ten argument jest trochę podszyty ignorancją. Jeśli developer zaproponuje Ci wybudowanie domu za 600 tysięcy PLN z betonu wzbogacanego (czy z czego tam się teraz domy buduje), to powiesz mu "Stary, średnio mnie to obchodzi, bo lepiankę z gówna nietoperza mogę mieć za 200zł"?Bestialski_Brokuł pisze:Wiem, że te figurki są pół na pół. Ale mnie jako konsumenta średnio obchodzi z czego są te częsci. Widzę za to cenę.
Oczekiwanie, że metalowe lalki będą miały taką samą cenę, jak plastikowe to jak żądanie gwiazdki z nieba dostarczonej przez jednorożce surfujące na tęczach.
Hasło jest nadal aktualne. Na chwilę obecną nie istnieje firma, która oferowałaby tańsze figurki 25/28mm fantasy. Historyczne - owszem. Ale nie fantasy. No chyba, że liczyć stare monopozowe lalki Grenadiera/Miriltona odlewane w plastiku ABS. Owszem, w ofercie Mantica istnieją pewne aberracje cenowe, ale dotyczą raptem kilku zestawów i tylko tych odlewanych w metalu - a metale Mantic ma może nie najtańsze, ale na pewno nie najdroższe na rynku.Poza tym o ile mnie pamięc nie myli to Mantic wchodził na rynek (i nadal zresztą działa) pod hasłem duże armie przystępne ceny itd.- więc coś szybko odeszli od swoich sztandarowych zasad![]()
Ja wiem, że najfajniej by było, jakby każdy zestaw był w plastiku, co miesiąc cztery nowe pudła, i wszystko w cenie kurzu. Tyle że tak się nie da. Mantic na obecnym etapie rozwoju ma dwie opcje: wydawać jeden plastikowy zestaw raz na pół roku, albo wydawać 4-5 metalowych/żywicznych zestawów na kwartał. Tylko jedna z tych opcji jest w stanie utrzymać firmę przy życiu. Co będzie dalej - się zobaczy, Ronnie zawsze powtarza, że gdyby mieli możliwość, to by nic nie odlewali w metalu. Robią to tylko dlatego, że to jest w tej chwili jedyna opcja, żeby odlać cokolwiek. Z czasem cała produkcja przejdzie z metalu na żywicę, a jak widać na przykładzie Wraiths czy Revenant Knights to się wiąże z dwukrotnie niższą ceną. Ale Rzym nie od razu i te sprawy.

- Bestialski_Brokuł
- Oszukista
- Posty: 800
Rozumiem. Jak ktoś chce pastikowe figsy jest ignorantem, który zadowala się nietoperzym gównem podczas gdy wspaniały Mantic oferuje metalowe! częsci. Zaiste prawdziwyż to graal na rynku i tylko prostaczki, które nie dostrzegają jakimi to łaskami obdarza nas Mantic dalej babrają się w nietoperzym g...
A nie obchodzi mnie materiał, gdyż z punktu widzenia funkcjonalności figurek nie ma to dużego znaczenia czy są plastikowe czy metalowe (naprawdę porównanie do materiałów do budowy domu rozbawiło mnie setnie). Co więcej plastik w przeciwieństwie do nietoperzego gówna ma wiele zalet, które sprawiają że figurki z tego materiału są pożądanym produktem ( w przeciwieństwie do lepianki z guana). Jeśli chcemy się bawic w analogie budowlane to bardziej przypomina to inną sytuację. Chcesz postawic normalny dom. Natomiast developer mówi ci- panie pogrubiam ci ściany do 5 metrów, a w gratisie dorzucam betonowe szambo, które przetrwa III wojnę światową. Tylko sam pan rozumie technologia prosto z NASA i do tego materiały drogie więc dom wyjdzie o połowę mniejszy niż pan chciał i dwa razy droższy. Deal?
Ja tu widzę po prostu chamskie cięcie kosztów- formy do zwykłych elfów już mamy no to odlejemy ich więcej dorzucimy metalowe bitsy i tadaa mamy nową rasę. Do tego walniemy wyższą cenę i zmniejszymy objętosc boxa o połowę no bo zastosowaliśmy szlachetny materiał.
Teraz wyobraźmy sobie, że podobny numer robi GW. Wydaje sparmanów HE. Następnie przepakowuje tych samych spearmanów do połowę mniejszych pudełek i dodaje finecrapowe elementy do złożenia spearmanów DE. Pozostaje jeszcze odpowiednie podniesienie ceny i voila. Tylko czuję, że po takim numerze w figurkowym światku rozpętałaby się taka burza, że protesty przeciw ACTA to byłby pikuś
Co do punktu drugiego- jak dla mnie mogą wydawac nawet 10 boxów tygodniowo i sprzedawac za grosze- dopóki nie będą mi się podobac wzory które mnie interesują to i tak nic od nich nie kupię.
A nie obchodzi mnie materiał, gdyż z punktu widzenia funkcjonalności figurek nie ma to dużego znaczenia czy są plastikowe czy metalowe (naprawdę porównanie do materiałów do budowy domu rozbawiło mnie setnie). Co więcej plastik w przeciwieństwie do nietoperzego gówna ma wiele zalet, które sprawiają że figurki z tego materiału są pożądanym produktem ( w przeciwieństwie do lepianki z guana). Jeśli chcemy się bawic w analogie budowlane to bardziej przypomina to inną sytuację. Chcesz postawic normalny dom. Natomiast developer mówi ci- panie pogrubiam ci ściany do 5 metrów, a w gratisie dorzucam betonowe szambo, które przetrwa III wojnę światową. Tylko sam pan rozumie technologia prosto z NASA i do tego materiały drogie więc dom wyjdzie o połowę mniejszy niż pan chciał i dwa razy droższy. Deal?

Ja tu widzę po prostu chamskie cięcie kosztów- formy do zwykłych elfów już mamy no to odlejemy ich więcej dorzucimy metalowe bitsy i tadaa mamy nową rasę. Do tego walniemy wyższą cenę i zmniejszymy objętosc boxa o połowę no bo zastosowaliśmy szlachetny materiał.
Teraz wyobraźmy sobie, że podobny numer robi GW. Wydaje sparmanów HE. Następnie przepakowuje tych samych spearmanów do połowę mniejszych pudełek i dodaje finecrapowe elementy do złożenia spearmanów DE. Pozostaje jeszcze odpowiednie podniesienie ceny i voila. Tylko czuję, że po takim numerze w figurkowym światku rozpętałaby się taka burza, że protesty przeciw ACTA to byłby pikuś

Co do punktu drugiego- jak dla mnie mogą wydawac nawet 10 boxów tygodniowo i sprzedawac za grosze- dopóki nie będą mi się podobac wzory które mnie interesują to i tak nic od nich nie kupię.
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Zrobienie DE w oparciu o patyczaków i wysoka cena skutecznie mnie zniechęcają. Nie widzę tu elementu "building BIGGER armies", raczej wypychacz oferty. Niestety nie skorzystam, miałem chrapkę na dwa regony po 40 warriorów ale moje oczekiwania nie zostały spełnione.
Ja tam się zastanawiam nad armia krasi od nich za 99 funtów. Kupował już ktoś ten produkt?
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów
- Don_Silvarro
- Chuck Norris
- Posty: 508
- Lokalizacja: W-wa


Zabójczyni Twilight Kin. Za pierwszym rzutem oka stwierdziłem, że ją spartolili, ale po dłuższej analizie organoleptycznej doszedłem do wniosku, że może to być wina kaszaniastego malowania i niefortunnego ujęcia. Na pewno korzystniej będzie wyglądała pomalowana tak, żeby pokazać trochę ciałka, zamiast w obcisłym czarnym kombinezonie, na który nałożono sukienkę a potem pancerz

In other news, Mantic wszedł we współpracę z Avatars of War i oferuje zestawy armii zawierające metalowych bohaterów (i/lub plastikowe krasnale) produkowane przez Hiszpanów. Limitowane ilości.
http://www.manticgames.com/Shop-Home/Ki ... Deals.html
Paskudna jest
Nie ma co się czarować i zasłaniać malowaniem- akurat ono jest całkiem niezłe. Figurka nie ma prawie żadnych widocznych detali i malarz który ja malował nieźle się musiał namęczyć żeby u tak prostej figurki wyciągnąć płyty pancerza na nogach i rękach, które nie mają w zasadzie żadnej faktury/szczegółów.
I jeszcze ta poza jak u figurek z początku lat 90tych..

I jeszcze ta poza jak u figurek z początku lat 90tych..
hehe, w pierwszym momencie nie zauważyłem nawet tego mieczyka w jej lewej dłoni, myślałem że wyrzeźbili ją w pozie jakby chciała dać komuś zaraz w zęby
. I w ogóle to strasznie ryj ma krzywy
