Znienawidzony przeciwnik. Jak sobie z nim poradzić.

Vampire Counts

Moderator: misha

Zablokowany
Awatar użytkownika
Heinrich
Kradziej
Posty: 969
Lokalizacja: TKF GRYF - Tczew
Kontakt:

Post autor: Heinrich »

Będę miął na te krasie coś takiego:

1 Necrarch Vampire Count @ 358 Pts
General; Barding; Magic Level 2; Unholy Cynosure; Biting Blade
The Gem of Blood; Nehekara's Noble Blood

1 Wight Lord @ 151 Pts
Battle Standard Bearer; Barding; Heavy Armour; Cursed Book

2xNecromancer
Magic Level 2 (Dispel Scroll; Book of Arkhan; Power Familiar)

26 Grave Guard
Heavy Armour; Shield; Standard; Musician
Banner of Doom; Crypt Keeper

25 Grave Guard
Heavy Armour; Shield; Standard; Musician
War Banner; Crypt Keeper

17 Skeleton Warriors
Light Armour; Shield; Standard; Musician; Skeleton Captain

4x5 Dire Wolves
5 Ghouls
16 Zombies
5 Fell Bats

A kumpel nie wiem co będzie miał. Może 2 działa, 10 slayerów, 25 wariorów, 25 longbeardów, pewnie hammerersów, z 15 kuszników... nie wiem co tam jeszcze nie znam się na krasiach. Gramy na 2250pts
Kumpel powiedział, że dostanę solidem albo maską :P Mówi, że na pieszo na krasi nie ma szans.

Awatar użytkownika
bless
Pan Spamu
Posty: 8444
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: bless »

gogosy pisze: skoro mówimy o opcji na 2 k bez lorda gdzie jak mi kolek mówił masz tylko 2 caddych to raz ze wpadaja tam dwie kawy a dwa ze ty znowusz duzo kosci do rzucania nie bedziesz miał :)
Gdybym mial tamtą rozpe to faktycznie odpada Ci (ogromny dla Sylvanii) problem z magia. Ale dalej nie jest kolorowo. Chyba nie musze mówić, że cały wampirzy śmietnik jest czyszczony prędzej, niz zdążysz powiedzieć "Vampire Counts are invincible". A bez śmietnika zdolności manewrowania spadają drastycznie.
Nie wspomne o tym, że Sylvania na nową edycję straciła bardzo. Głównie lord na smoku. Raz, że strach gościem rzucać czary, dwa, że pojawiają sie problemy z sensownym wyekwipowaniem szefa (SoM, ward 3+ na strzelanie, 2x DS - to chyba optimum. A jest to słabe.)
Musiałbyś zagrac Vabank a rezultat tego były nieprzewidywalny, choc raczej marny.
Pojedziesz do mnie? Nawet jesli masz warda na killingblowa z wayow, to w walce juz jesteś goły i wesoły - zaryzykujesz 8 ataków tancerzy z trafianiem na 5+? Will you?
Kołcza biore driadami na klate. I trzymam aż z boku wpadnie treeman, albo wildzi z bannerem.
Kawaleria po 2 turach strzelania bedzie tak mała, że bezużyteczna. Wtedy nawet driady ja rozkrecą...
gogosy pisze: ahhhhhhhhhh masz racje zapomnialem o 0-1. w taki razie działo DOW?? :D
Sylvania nie ma DoW w rare. Kombinuj dalej... ;)

EDIT:

Heinrich, rozpa jest ok. Taka przyjazna dla przeciwnika, ale nie badziewna. Moim zdaniem to raczej krasnal ma powody się pękać. Jeżeli nie będzie stał za rzeczką wyposazony w 8 DS, to jest Twój. Proponuje tylko troche rozszerzyć formacje Grave Guardami, żeby Cie za bardzo maszynami nie kosił.
Obrazek

twardochleb
Chuck Norris
Posty: 356

Post autor: twardochleb »

Mówi, że na pieszo na krasi nie ma szans.
yyyy a niby dlaczego? :shock:

Awatar użytkownika
Gasior
Postownik Niepospolity
Posty: 5113
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Gasior »

to nie jest takie sielankowe bless. wiem dobrze ze VC maja mega chu... z WE ale z drugiej strony nie wiem czy dryady na klate wezma szarże BC a tych jest dwóch.
co tyczy sie śmietnika - jasne. plewa jak siemasz. drzewo tez tak szybko nie zdejmie BC.
smok - fakt ciężko go złożyć
ale pamietaj że zamiast głupiego smietnika zmieszcza sie jeszcze ze 3 oddzialy zombich z save na 4+.
ciężko sie tak spierać. szczególnie że co jak co (po DMP ;) ) ale jesteś wraz z barbem i holanem chyba najlepszym wampirem w lidze.
nie ma co gadać WE to jeden z najtrudniejszych przeciwników dla VC
tak samo jak Bretka

Awatar użytkownika
Shax
Wałkarz
Posty: 83

Post autor: Shax »

Henirch jak na kraski to po co ci dispel scrol wyrzuc go i daj black periapta!
I dałbym staff od damantion zamiast power fammiliara albo master necromante zamiast nekrasza:D
I jeszcze jedne ghoule zamiast 6-ciu zombie

Awatar użytkownika
bless
Pan Spamu
Posty: 8444
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: bless »

gogosy pisze: ciężko sie tak spierać.
Nie, no wiadomo, ze to Teoryhammer ze wszystkimi swoimi mankamentami. :)
Ale takie całkiem bezcelowe to to chyba nie jest. Taka była jak rozumiem idea tego tematu, prawda? Daje konkretne odpowiedzi do konkretnych pytan (inna kwestia, czy mam racje... hehehe...)

gogosy pisze: z drugiej strony nie wiem czy dryady na klate wezma szarże BC a tych jest dwóch.
Dwóch nie wezme. To oczywiste. Ale jeden moge wziąć i raczej go ustoje.
gogosy pisze: ale pamietaj że zamiast głupiego smietnika zmieszcza sie jeszcze ze 3 oddzialy zombich z save na 4+.
Mówimy o rozpie dokładnie na Welfy, czy turniejowej? Bo w turniejowej chyba nie wezmiesz 3x klocki zombie, szczególnie majac generała na smoku (bo beda człapać niemiłosiernie). Zreszta zombie, nawet z sejwem, to nie jest jakiś straszny problem dla welfów. Jedna szarza tancerzami od boku....? Myślę, że wystarczy.

gogosy pisze:
ale jesteś wraz z barbem i holanem chyba najlepszym wampirem w lidze.
Dzieki za uznanie, ale moje ostatnie dokonania turniejowe VC nie potwierdzają niestety Twojej teorii. Nie odnajduje sie trupkami w nowej edycji. Nie mam do nich ostatnio serca. Chyba mi sie też troche znudzily...
Teraz na fali jest Furion. Warto popatrzec na rece temu mlodemu generalowi, bo jego wyniki ostatnio sa imponujace. :)

Podsumowując - tak, Welfy sa przerąbaną armią dla VC. W walce z nimi pomagają na pewno takie jednostki, jak: Ghoule, Black Knights i Black Coach. Rewelacyjny na Welfy jest tez biegacz BSB (choć trzeba uwazać na Waywatcherów). Przydaje się bez wątpienia magia, bo wtedy użyteczne moga sie też okazać popychane klocki piechoty.
Reszta jednostek nadaje się na welfy tylko do robienia overrunów. ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
Gasior
Postownik Niepospolity
Posty: 5113
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Gasior »

racja. temat po to założony żeby sobie po teorytezować troche.

dobrze ze mnie zacytowałeś, wycinajac wstawke o DMP :D:D

a furion - who is that??
dajcie mi go, nichno posmakuje jego krwi :twisted: :twisted: :twisted:

Awatar użytkownika
Schtrasny
Wałkarz
Posty: 90

Post autor: Schtrasny »

bless pisze:Nie wspomne o tym, że Sylvania na nową edycję straciła bardzo. Głównie lord na smoku. Raz, że strach gościem rzucać czary (...)
Naga prawda, niestety..
Na DMP przeciw Bretonni w 2 bitwie miałem co najmniej 15:5... dopóki mi miscast przy głupim czarze nie wyszedł. Rzuciłem '2' i masakra w plecy :cry: .
Potem bałem się w ogóle rzucać czary.

Awatar użytkownika
Shax
Wałkarz
Posty: 83

Post autor: Shax »

Schtrasny pisze:Naga prawda, niestety..
Na DMP przeciw Bretonni w 2 bitwie miałem co najmniej 15:5... dopóki mi miscast przy głupim czarze nie wyszedł. Rzuciłem '2' i masakra w plecy :cry: .
Potem bałem się w ogóle rzucać czary.
A tam panowie gra to gra trzeba ryzykować.Bo nic sie nie osiągnie (chyba że gra się na chłodna wykalkulowaną statystyke :wink: )


Choć i mnie czasem zdarza sie w ostatniej turze odpuścic sobie rzucenie czaru...ale to jak juz mam raczej wygrana w kieszeni a zwłaszcza na generale :D

Awatar użytkownika
Heinrich
Kradziej
Posty: 969
Lokalizacja: TKF GRYF - Tczew
Kontakt:

Post autor: Heinrich »

Co do tej mojej bitwy z krasiami. Czy taki genek to nie jest szaleństwo?:

1 Necrarch Vampire Count @ 358 Pts
General; Barding; Nightmare; Magic Level 2; Unholy Cynosure; Biting Blade
The Gem of Blood; Nehekara's Noble Blood

Przecież jak dojdę oddziałem GG razem z tym vampirkiem to krasnoludzki charakter kropnie go bardzo szybko. Czy się nie mylę?

Awatar użytkownika
Shax
Wałkarz
Posty: 83

Post autor: Shax »

Thana jeszcze przetrzyma gorzej jak ma lorda:D
Wiec wpakuj go do innego odziału i zostaw z tyłu oza zasiegiem strzał i ukrytego:D

Awatar użytkownika
August
Chuck Norris
Posty: 402
Lokalizacja: Animosity Szczecin

Post autor: August »

bless pisze: Ciekawa koncepcja, żeby kombinować rozwiązania na konkretne armie.
W takim razie prosze bardzo, moje najaktualniejsze Welfy na 2250. Wobraź sobie, że widzisz to naprzeciw siebie. Ze dwa, trzy laski na polu bitwy... Co robisz? Dla utrudnienia dodam, że uciec nie możesz. :twisted:
Skoro to temat teoretyczny to i ja spróbuje coś napisać. Te WE są dość paskudne i najrozsądniej byłoby uciec rzeczywiście no ale skoro nie można :wink:.

Jakir lory by mieli Twoim magowie, Bless? Beast na dużym i life na małym magu? Czy może dwa beasty?

Przeciw WE mi się wydaje trzeba pójść w kierunku mocnych i mordujących modeli. Magiczna armia niewiele tutaj zrobi jak już sam napisałeś bo zakłda sporo nekromantów, nędznych w walce i zawodnych. Ile zresztą nie mieć inwokacji czy popychaczek to i tak będzie trudno pokonać w walce WD czy driady - małe oddziały które mimo braku ranek tłuka nawet GG u wampirów.. Z magii przeciw tym elfom najlepszy byłby Gaze of Nagash, Ty masz jednaka zbyt mocną obronę magiczną. Jeżeli jednak pójść w magię to na całość - duży nekro i dwóch małych, rod do pomocy i thrall BsB wspieranych przez wighty bo szkielety i zombie niezbyt dzadzą radę. I liczyć na remis :wink:

Ja bym jednak zagrał inaczej - ostatnio próbuję VC na samych wampirach i tak spróbowałbym walczyć z twoimi WE, Bless. Ale mam niestety czasu na testy bo magisterka i takie tam.. wieć koncepcja nie jest jeszcze przemyślana do końca. Jednak niemniej:

Von Carstein Count
3x DS, gem of blood,

Thrall BsB
hauberk, SoM

Thrall
opancerzony koń, HA, tarcza, walking death, bitting blade

Thrall
opancerzony koń, HA, tarcza, cursed book, lanca

Bohaterowie typowo bijący, thralle (zwłaszcza BsB i ten z walking death) są przeznaczeni do uganiania się za skirmishami. Wampiry są szybkie, gonią na 3k6 więc miałbym nadzieję pokonać nimi WW i driady zanim mi zmasakrują piechotę. Są też nieźle opancerzone i liczyłbym na ochronę dzięki temu przed marną siłą WE - jedynie 4. Ryzykowałbym również i założył, że nie wpadnie kiling blow na WD :wink:.
Count i thrall z książką byli by raczej blisko siebie. Count bunkruje się w jakimś oddziale bo jest mięki :wink:, jednak elfy poczułyby jego ataki z S7.

Bardzo niewygodne mi są WW - trzeba by mi było ich szybko zniszczyć bo grożą thrallom. Chyba przeznaczyłbym na nich ghoule lub wilki; cokolwiek byle szybko ich pogonić.

Dalej:

2x7 Ghouls

2x5 Dire Wolves

5 Fell Bats

Black Coach

Coach niemal dla Ciebie niezniszczaly. Myślałem nad gigantem ale on może zejść od byle łuczników jak ładnie Ci wyjdą rzuty. Jednak musiałbym prztestować jedno i drugie. Coach może być blokowany przez ta głupie zaklęcie z beastu. Czy gigant również? (przejrzałem RB ale nie znalazłem klasyfikowania potwórów - gigant jest uznawany za "single ridden or unridden monster"?)

Trzon armii to byłaby piechota - nie gram kawalerią, chyba nawet nie umiem zbytnio :wink:.

21 Warriors
FCG

25 Warriors
FCG

29 Zombies
Sztandar, Muzyk

25 Grave Guards
tarcze, FCG, War Banner

Klocki duże bo nie uda mi się ich ożywić. Zombie najpewniej posłużyłyby za screen albo jako przetrzymywanie drzewca, którego nie mam czym zniszczyć - tylko count i thralle mają jako taką siłę na to, niestety tylko dwóch z nich ma broń która zdejmie warda. Zapewne jednak nie będą bić drzewca tylko ganiać za driadami i WW. Dzrewiec może ucieknie sam :wink:

Chyba tyle - mógłbym też spróbować innych bohaterów - count z levelem 2 (cursed book, gem, book of arkhan) i nekro lv2 z 2xDS (wypda thrall z cursed bookiem) oraz lekkie cięcie ilości wojaków jednak magicznie i tak nie jestem wtedy silny a osłabiam "ilość mocnych ataków" w armii. Jednak taka magia może by coś wsparła 6PD + bound już mogłoby się przebijać czasem :wink:.

[edit] Mogę dodać, że nie liczyłbym na wielkie wiktorie, ale nic lepszego mi nie przychodzi do głowy :wink:
Heinrich_von_Tod pisze: Co do tej mojej bitwy z krasiami. Czy taki genek to nie jest szaleństwo?:

1 Necrarch Vampire Count @ 358 Pts
General; Barding; Nightmare; Magic Level 2; Unholy Cynosure; Biting Blade
The Gem of Blood; Nehekara's Noble Blood

Przecież jak dojdę oddziałem GG razem z tym vampirkiem to krasnoludzki charakter kropnie go bardzo szybko. Czy się nie mylę?
Jeżeli nastawiasz się na pojedynek z krasnoludzkim pakerem to lepiej wybrać Carsteina albo BD. Nekrarch czaruje a nie morduje charakterów, jest w sam raz do wybijania szeregowych wojaków i wsparcia magicznego jednak na pojedynek go nie ułożysz nigdy. Pojedynkować się może za niego champion :).

Awatar użytkownika
bless
Pan Spamu
Posty: 8444
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: bless »

August, ciekawe kombinacje. Sądzę, że niektore z tych patentów moglyby zadziałać, ale niektóre raczej nie sprawdziły by się zupełnie.

August pisze:
Jakir lory by mieli Twoim magowie, Bless? Beast na dużym i life na małym magu? Czy może dwa beasty?
Nie ma reguły. Na ofensy zazwyczaj przydaje się beast (szczegolnie, jesli sa smoki i inne kawalerie, lub rydwany). Na defensy lepszy jest raczej life (stone boli regimenty stojace na gorkach, wood kosi to, co jest w lasach. Mozna uleczyc poranionego z maszyn treemana, albo zmoczyc armatke, czy strzelcow). Sporo też zależy od terenu. Jesli teren jest gesty, life tez moze dzialac przeciwko ofensom. Na Twoja armie wziałbym chyba własnie life.
August pisze: Przeciw WE mi się wydaje trzeba pójść w kierunku mocnych i mordujących modeli.
Zgadzam sie z Toba. Latwiej sie wtedy bronic i latwiej atakowac. Welfy maja problemy z pancernymi jednostkami a VC maja takich kilka w swoim arsenale.
August pisze: ostatnio próbuję VC na samych wampirach i tak spróbowałbym walczyć z twoimi WE, Bless. Ale mam niestety czasu na testy bo magisterka i takie tam..
Ale kiedys mozemy sprobwac sił. Daj znac, jak bedziesz mial wolne. ;)

Teraz co do Twojej rozpiski konkretnie. Wybor herosow jest ok, faktycznie dobry na Welfy. Zmienilbym jednak SoM na bieganie. Niby tylko 3" wiecej ruchu... ale to w rzeczywistosc kosmiczna roznica. BSB biegacz to najbardziej upierdliwy heros z punktu widzenia moich welfów.
August pisze: Bardzo niewygodne mi są WW - trzeba by mi było ich szybko zniszczyć bo grożą thrallom. Chyba przeznaczyłbym na nich ghoule lub wilki; cokolwiek byle szybko ich pogonić.
Wierz mi, ze zaciekle bym walczyl o ich ochrone. Bo to rzeczywiscie mógłby być regiment, który szachowałby wiele Twoich ruchów.

Ze smieciowych jednostek wywalilbym wilki. Kompletnie sie na Welfy nie sprawdzaja. Warto dorzucic za nie ghouli. Jedne nietoperze (do szachowania Warhawków) i Black Coach sa ok.
August pisze: Coach może być blokowany przez ta głupie zaklęcie z beastu. Czy gigant również? (przejrzałem RB ale nie znalazłem klasyfikowania potwórów - gigant jest uznawany za "single ridden or unridden monster"?)
Tak, gigant jest monsterem. Moze byc zablokowany. Ale giganta na Welfy nie bierz nigdy. To wspanialy cel dla wszystkich lucznikow i driad. Nie ma życia.
A armia oparta na piechocie? Kawaleria bylaby chyba lepsza - odporniejsza, i co wazniejsze szybsza a przez to trudniejsza do otoczenia. To wazne.
Moim zdaniem, masz bardzo dobry wybor herosow przeciwko welfom. Ale piechota to chyba nie jest najlepsza kontra na manewrowosc elfow...
Obrazek

Awatar użytkownika
August
Chuck Norris
Posty: 402
Lokalizacja: Animosity Szczecin

Post autor: August »

bless pisze: Nie ma reguły. Na ofensy zazwyczaj przydaje się beast (szczegolnie, jesli sa smoki i inne kawalerie, lub rydwany). Na defensy lepszy jest raczej life (stone boli regimenty stojace na gorkach, wood kosi to, co jest w lasach. Mozna uleczyc poranionego z maszyn treemana, albo zmoczyc armatke, czy strzelcow). Sporo też zależy od terenu. Jesli teren jest gesty, life tez moze dzialac przeciwko ofensom. Na Twoja armie wziałbym chyba własnie life.
Właśnie o moją rozpiskę mi chodziło :wink:. Na podobną armię, tyle że z BK to już pewnie byłyby dwa beasty?

Rzeczywiście chyba lepiej by się grało na BK.. bardzo ładny mają save i przynajmniej nie padają mocno a i może udałoby się nimi zarżować na coś. Jednak ja nie mam kawalerii :wink:, z tego powodu muszę odrzucić ten pomysł. Gdyby pozostać przy piechocie to może dwa oddziały GG i jeden szkieletów (z LA)? Dość mocne to oddziały i nie padałyby od byle czego - nawet statystycznie połowa ataków WW z S3 odbije się od pancerza takich szkieletów.. Cena za 25GG i 22GG (któryś z War Banner), 25 szkieletów (z LA) jest niemal ta sama co za piechotę proponowaną wyżej.

BsB z Wolf Form to fajny pomysł. Myślałem o nim ale zdecydowałem się na SoM z powodu zdejmowania wardów. Przestestowałbym najlepiej obu - magiczne S6 a 18 cali szarży.. hmm :).

Dodam jeszcze, że chciałem by ta armia była jak najbardziej uniwersalna. Taka jest Twoja. Chodzi mi o coś co może walczyć z Twoimi WE ale również z innymi armiami np. na turnieju. Takie ilości klocków ciężko by było wystrzelać defensom a z armiami piechotnymi mogę z powodzeniem walczyć. Z tego względu głupio mi skreślać wilki (choć nie wiedziałem, że tak nędznie na WE się sprawiają).
Ale kiedys mozemy sprobwac sił. Daj znac, jak bedziesz mial wolne.
Postaram się :wink:.

Awatar użytkownika
Izwor
Chuck Norris
Posty: 388
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Izwor »

Moje zdanie jest takie...
WE da się zjeść... Treemana pare razy zjadłem z czarów Counta (Lore of Death) oprócz tego można sobie z nim poradzić BC albo GG!
Driady to prościzna BC i GG kasują im warda i zabijają jak muchy...
Jedynym (moim zdaniem) problemem mogą być War Dancerzy...
Jeśli mamy klocek skieletów albo zombie i zostaniemy zaszarżowani przez WD możemy od razu się z nim pożegnać... chyba, że w pore przyjdzie pomoc innego oddziału(wskrzeszonego) który wjedzie im D**ę!
Hero WE też może być wredny zwłaszcza w oddziale WD zwłaszcza jak ma taki przedmiot(czy twż zdolność) że trafia się go na 6!!! Wtedy mamy prze***ne jeśli gramy Blood Dragonem...
Wkórzający w tej armi jest immune to psych. ale na to jest rada... wygrywajmy kombata o duużo więcej! Z oddziałami driad nie jest to wcale trudne nawet dla zwykłych skieletów :D
Optymistycznym akcentem może być to, że w magi zazwyczaj zawsze jesteśmy lepsi (chyba, że Blood Dragon :/)

Qba
Chuck Norris
Posty: 509
Lokalizacja: Lewa Flanka - Mielec

Post autor: Qba »

Dziś grałem z WElfami i w pewnym momenci szedł na mnie cały cholerny las. Ale Count na winged nightmarze do spóły z GGuardami zrobili swoje.. Zmiotłem go. Armia była prawie w całości na forest spiritach z małym z 2 paczkami wardancerów i czarodziejkami.. Czyli tak jak August i Bless do spóły piszą. Pancerne i mocne jednostki.. Szkielce, fell baty czy inne wilki tylko do zajmowania ćwiartek.

Awatar użytkownika
Shax
Wałkarz
Posty: 83

Post autor: Shax »

A ja grałem sobie kiedyś z WE.
przeciwnik miał 3treekiny.Podjechałem wilkami na bok popchnołem je od flaneczki zadałem rane miałem przewage i flanke i szczęscie bo przeciwnik nie zranił nawet razu:d wogóle chyba nie trafił:DZbrejkowałem i zagoniłem.
Dlatego warto czasem ryzykowac.

Polecam także na wardancerow Ghoule. Przy odrobinie farta wypadnie kilka szóstek :D mi sie to spisało zwłaszcza jak pojdzie sie nimi pomiędzy WD i BK.
Takze mozesz zaszarzowac WD ale jak one ciebie zaszarzują dajesz flee i kontra z Bk :D

Awatar użytkownika
Heinrich
Kradziej
Posty: 969
Lokalizacja: TKF GRYF - Tczew
Kontakt:

Post autor: Heinrich »

Izwor pisze:Moje zdanie jest takie...
WE da się zjeść... Treemana pare razy zjadłem z czarów Counta (Lore of Death) oprócz tego można sobie z nim poradzić BC albo GG!
Driady to prościzna BC i GG kasują im warda i zabijają jak muchy...
Jedynym (moim zdaniem) problemem mogą być War Dancerzy...
Jeśli mamy klocek skieletów albo zombie i zostaniemy zaszarżowani przez WD możemy od razu się z nim pożegnać... chyba, że w pore przyjdzie pomoc innego oddziału(wskrzeszonego) który wjedzie im D**ę!
Hero WE też może być wredny zwłaszcza w oddziale WD zwłaszcza jak ma taki przedmiot(czy twż zdolność) że trafia się go na 6!!! Wtedy mamy prze***ne jeśli gramy Blood Dragonem...
Wkórzający w tej armi jest immune to psych. ale na to jest rada... wygrywajmy kombata o duużo więcej! Z oddziałami driad nie jest to wcale trudne nawet dla zwykłych skieletów :D
Optymistycznym akcentem może być to, że w magi zazwyczaj zawsze jesteśmy lepsi (chyba, że Blood Dragon :/)
Przed grą z WE tez zawsze tak myślę, problem w tym że inaczej to wygląda w praniu. Jak to wszystko zaczyna ciebie obchodzić dokoła, ten las się do ciebie nieustannie zbliża, a w nim wielkie drzewo i te ich duże oczy... mamo pomocy!!.... :lol: Z WE jest niemiłosiernie ciężko wygrać. I myślę, że większe szanse są gdy gra się pod WE bo gdy w grę wchodzi uniwersalna rozpiska to jest gorzej.
BSB biegacz, może latające strogoni, rare sobie darować, może ghule? Jakiś typ na winged nightmarze.

Tree kiny to cioty. Kumpel kiedyś dla beki ich wziął i to był ten jedyny raz gdy z nim wygrałem. Problem jest gdy jest 3x8 driad, drzewo, wardencerzy, i konni i 30-40 łuczników i biegacz bsb.

Awatar użytkownika
Shax
Wałkarz
Posty: 83

Post autor: Shax »

Tylko na turniejach jest ten problem ze nie dostosujemy rozpiski po przeciwnika i trzeba grac tym co sie ma.

"ALe jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co się ma"

Uwazam ze ghoule są swietne na WE

Awatar użytkownika
Izwor
Chuck Norris
Posty: 388
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Izwor »

Ja się ruszającego lasu nigdy nie boję... po prostu biorę 2 nekrusiów i jakiegoś vampirka nawet blood dragona i to wystarcza!!
Nic się nawet o milimetr nie ruszy a ja mu jeszcze jakimiś zombiakami marsz poucinam :P w końcu skirmisz nie może tera marszować!!
Trzeba to wykorzystać :D A na biegaczy też mam sposób... wszyscy mówią, że głupi ale się sprawdza... po prostu Banshee...
Ile to razy zjadłem już w ten sposób generała WE puszczonego swawolnie albo jakąś sorcerkę :) Wystarczy trochę zaskoczenia... ruszyć pełny ruch bansschee i potem z BoA i mamy 18" ruchu :twisted:

Zablokowany