Master Bitwa o Białystok 2012, 31.03- 1.04 wyniki str 25
- CrazyChris
- Wałkarz
- Posty: 77
Re: Master Bitwa o Białystok 2012, 31.03- 1.04 wyniki str 25
... bo moje zycie to bialystok
http://www.youtube.com/watch?v=65h527nQscM
no fajnie z fuehrerem na frontcie wschodnim i powiem ze mozna wytrzymac
probowalem powtorzyc powstanie w bialym, najpierw rosja i ukraina wyjechala (=przegrali w wodke = komunuisci ... i ... pojechali do domu, wygrali akadera, fueher/karlee, zyd nimiecki/crazychris)
http://www.youtube.com/watch?v=65h527nQscM
no fajnie z fuehrerem na frontcie wschodnim i powiem ze mozna wytrzymac
probowalem powtorzyc powstanie w bialym, najpierw rosja i ukraina wyjechala (=przegrali w wodke = komunuisci ... i ... pojechali do domu, wygrali akadera, fueher/karlee, zyd nimiecki/crazychris)
m
Dzięki chłopaki, bawiłem się zajebiszczo!
Specjalne podziękowanie dla:
- Wokrzego za transport i pomoc przy znalezieniu miejsca do spania.
- Chlopaków z PX za świetny wieczór i poczucie humoru.
- Kalesonowi za dwugodzinny pokaz jak nie należy wyrywać lasek
Zagrałem pięć ciekawych i wymagających bitew. W dużym skrócie:
I. Śmiechu. Podziwiam go, bo ani słowem nie narzekał i się nie złościł, mimo, że w pierwszej turze stracił mortisa, geja terrorystę i połowę dużych ghuli od słoneczka. Pełen luz, spokój i dobry humor. Szacunek z mojej strony.
II. Shinux. Graliśmy bardzo zbliżonymi rozpami w paradoxie ze dwa tygodnie wcześniej, więc obaj wiedzieliśmy czego się spodziewać po sobie. Kluczowe w naszych potyczkach jest zaczynanie. Tym razem przegrałem ten rzut i nie poszło zbyt gładko. Shinux strasznie rzezał mnie magią, nie udało mi się zdispellować kluczowych 2 czarów (dodatkowego ataku i KB) i z KB spadł mi szef. Bitwę uratowało słońce i mortis engine, który zabił dużego licza.
Po przyjemnej i fajnej bitewce remis.
III. Na dobranoc w sobotę zagrałem z Morrrrrokiem. Kluczowe były dwie akcje:
Morrok mając do wyboru zatrzymanie się w duchach stormami z dzwonkiem postanowił ujawnić się assasinem po przeciwnym krańcu oddziału niż mój ghoulking w klocku ghuli ustawionym za duchami. Dzięki temu mój szef z ghulami najpierw wyrżnął stormów, potem seera z dzwonkiem, a na końcu assasina.
Druga akcja dotyczyła abomki, której podstawiłem drugą bazę duchów z overrunem na zdrowego geja. Morrok triumfalnie stwierdził, że się słabo odgiąłem i złapał przynętę. W mojej turze aboma dostała doom&darkness i zgodnie z planem padła z krzyku. Zabrakło ostatniej tury, gdzie dwa oddziały varghów od obu boków próbowałyby zgwałcić slejwy z bohaterami. Ogólnie dobrze się grało, dzięki za bitwę! 13:7.
IV. Artur Szyndler.
Ciekawa rozpa z 2x10hexów, 3 oddziałami zombiaków, psów,10 kawalerzystami i 9 wraithami. Mało przyjemna bitwa jak na kacowy poranek. Artur miał mało argumentów na moją armię i trochę na siłę próbował je wymyśleć. Tylko Kudłaty wie ile razy go wołaliśmy by stwierdził oczywistości. W każdym razie dokończyliśmy bitwę i podaliśmy sobie ręce. 20:0
V. Piotr Głomski
Bardzo lajtowa bitwa, jak na ostatnią rundę na drugim stole. Zaczęło się szczęśliwie, bo rozpoczynałem. Udało się zablokować papamobil i czołg, co było kluczowe. Terrorgej przyjął dwa strzały z cannona (jeden wyregenerował ), ledwo żywy przegonił halabardy i podleczony do 4 ran nie zakrzyczał działa bez liderki generała... Dostał strzał prosto w pysk i skończyła się jego białostocka przygoda Mortis stał na środku i elegancko palił wszystko dookoła. Na koniec wpadł w papieża i go dobił, po czym zakrzyczał sam wózek. Podczas bitwy było sporo pojedyńczych rzutów, które zadecydowały o ostatecznym wyniku. Skończyło się 13:7, ale mogło być sporo mniej, jak i sporo więcej.
Dzięki za bitwy!
P.S. Jeszcze Bastion nie zginął
Specjalne podziękowanie dla:
- Wokrzego za transport i pomoc przy znalezieniu miejsca do spania.
- Chlopaków z PX za świetny wieczór i poczucie humoru.
- Kalesonowi za dwugodzinny pokaz jak nie należy wyrywać lasek
Zagrałem pięć ciekawych i wymagających bitew. W dużym skrócie:
I. Śmiechu. Podziwiam go, bo ani słowem nie narzekał i się nie złościł, mimo, że w pierwszej turze stracił mortisa, geja terrorystę i połowę dużych ghuli od słoneczka. Pełen luz, spokój i dobry humor. Szacunek z mojej strony.
II. Shinux. Graliśmy bardzo zbliżonymi rozpami w paradoxie ze dwa tygodnie wcześniej, więc obaj wiedzieliśmy czego się spodziewać po sobie. Kluczowe w naszych potyczkach jest zaczynanie. Tym razem przegrałem ten rzut i nie poszło zbyt gładko. Shinux strasznie rzezał mnie magią, nie udało mi się zdispellować kluczowych 2 czarów (dodatkowego ataku i KB) i z KB spadł mi szef. Bitwę uratowało słońce i mortis engine, który zabił dużego licza.
Po przyjemnej i fajnej bitewce remis.
III. Na dobranoc w sobotę zagrałem z Morrrrrokiem. Kluczowe były dwie akcje:
Morrok mając do wyboru zatrzymanie się w duchach stormami z dzwonkiem postanowił ujawnić się assasinem po przeciwnym krańcu oddziału niż mój ghoulking w klocku ghuli ustawionym za duchami. Dzięki temu mój szef z ghulami najpierw wyrżnął stormów, potem seera z dzwonkiem, a na końcu assasina.
Druga akcja dotyczyła abomki, której podstawiłem drugą bazę duchów z overrunem na zdrowego geja. Morrok triumfalnie stwierdził, że się słabo odgiąłem i złapał przynętę. W mojej turze aboma dostała doom&darkness i zgodnie z planem padła z krzyku. Zabrakło ostatniej tury, gdzie dwa oddziały varghów od obu boków próbowałyby zgwałcić slejwy z bohaterami. Ogólnie dobrze się grało, dzięki za bitwę! 13:7.
IV. Artur Szyndler.
Ciekawa rozpa z 2x10hexów, 3 oddziałami zombiaków, psów,10 kawalerzystami i 9 wraithami. Mało przyjemna bitwa jak na kacowy poranek. Artur miał mało argumentów na moją armię i trochę na siłę próbował je wymyśleć. Tylko Kudłaty wie ile razy go wołaliśmy by stwierdził oczywistości. W każdym razie dokończyliśmy bitwę i podaliśmy sobie ręce. 20:0
V. Piotr Głomski
Bardzo lajtowa bitwa, jak na ostatnią rundę na drugim stole. Zaczęło się szczęśliwie, bo rozpoczynałem. Udało się zablokować papamobil i czołg, co było kluczowe. Terrorgej przyjął dwa strzały z cannona (jeden wyregenerował ), ledwo żywy przegonił halabardy i podleczony do 4 ran nie zakrzyczał działa bez liderki generała... Dostał strzał prosto w pysk i skończyła się jego białostocka przygoda Mortis stał na środku i elegancko palił wszystko dookoła. Na koniec wpadł w papieża i go dobił, po czym zakrzyczał sam wózek. Podczas bitwy było sporo pojedyńczych rzutów, które zadecydowały o ostatecznym wyniku. Skończyło się 13:7, ale mogło być sporo mniej, jak i sporo więcej.
Dzięki za bitwy!
P.S. Jeszcze Bastion nie zginął
Dzięki za bitwy i świetną zabawę:)) Mimo 4 miejsca, od końca i tak ciesze się że mogłem grać, było nie było dużo się nauczyłem i poznałem wielu ciekawych ludzi:)
Nie pamiętam kiedy to zdjęcie było robione i przez kogo:P Więc jeśli znalazłby się posiadacz większej ilości takowych, byłbym wdzięczny za podesłanie pm-ki z linkiem do nich:)
P.S. Kudłaty, raz jeszcze, dzięki:)
Nie pamiętam kiedy to zdjęcie było robione i przez kogo:P Więc jeśli znalazłby się posiadacz większej ilości takowych, byłbym wdzięczny za podesłanie pm-ki z linkiem do nich:)
P.S. Kudłaty, raz jeszcze, dzięki:)
Miło było wasze mordy pooglądać, szkoda że ze względu na ilość miejsca musiałem się o większość waszych tyłków obetrzeć ale to jakby koszt sędziowania. Sędziowało się fajnie, aczkolwiek zdecydowanie wolę grać i na pewno nie będę sędziował tyle co Lidder w zeszłym sezonie (uwaga dla złośliwych lokale miałem zmaksowane już wcześniej bo gram je w końcu w Poznaniu).
Muszę przyznać że pewne rzeczy się nie zmieniają i tak coraz lepiej znamy zasady szczegółowe, aczkolwiek zawsze znajdzie się zawodnik na pierwszych stołach który jak zada pytanie to nie wiem czy nie żartuje. Nie mniej bardzo mnie cieszy wyjątkowo mała ilość spin, która na turnieju wynikła (po części dzięki Barbarze który w newralgicznym momencie wziął remis).
Sama miejscówka fajna do grania, ale do komfortowego (czytaj szybkiego) sędziowania potrzebne jest trochę więcej przelotów miedzy stołami a tego ta sala nie zapewnia. Tu mega podziękowania dla pierwszych stołów o relatywnie mało pytań bo tam to już się nie szło dostać.
Motyw z jedzeniem fajny, aczkolwiek w moich stronach rodzinnych niedzielny obiad kojarzy mi się większym wypasem niż gąbka na figurki zmielona z ziemniakami. Swoją drogą dziwne, że każdy miał jakiś pomysł na modyfikację tego dania a szkoła gastronomiczna nie.
Impreza to po prostu impreza w Białymstoku, trochę chamsko ze strony Kielona, że nie chciał w piątek wpaść do środka do knajpy obgadać sędziowania, ale i tak dobrze mi się współpracowało.
Mam nadzieje że nikogo jakoś specjalnie nie skrzywdziłem swoimi decyzjami i do zobaczenia w Babicach.
Muszę przyznać że pewne rzeczy się nie zmieniają i tak coraz lepiej znamy zasady szczegółowe, aczkolwiek zawsze znajdzie się zawodnik na pierwszych stołach który jak zada pytanie to nie wiem czy nie żartuje. Nie mniej bardzo mnie cieszy wyjątkowo mała ilość spin, która na turnieju wynikła (po części dzięki Barbarze który w newralgicznym momencie wziął remis).
Sama miejscówka fajna do grania, ale do komfortowego (czytaj szybkiego) sędziowania potrzebne jest trochę więcej przelotów miedzy stołami a tego ta sala nie zapewnia. Tu mega podziękowania dla pierwszych stołów o relatywnie mało pytań bo tam to już się nie szło dostać.
Motyw z jedzeniem fajny, aczkolwiek w moich stronach rodzinnych niedzielny obiad kojarzy mi się większym wypasem niż gąbka na figurki zmielona z ziemniakami. Swoją drogą dziwne, że każdy miał jakiś pomysł na modyfikację tego dania a szkoła gastronomiczna nie.
Impreza to po prostu impreza w Białymstoku, trochę chamsko ze strony Kielona, że nie chciał w piątek wpaść do środka do knajpy obgadać sędziowania, ale i tak dobrze mi się współpracowało.
Mam nadzieje że nikogo jakoś specjalnie nie skrzywdziłem swoimi decyzjami i do zobaczenia w Babicach.
Ostatnio zmieniony 4 kwie 2012, o 10:52 przez Jagal, łącznie zmieniany 1 raz.
Kupię bretońskie modele z 5tej edycji:
Metalowi quesci,
French Games Day Knight 'L'Hermite De Malemont' !! ,
4ed rycerze na piechotę.
Snot Fanpage <<--- , klikać!
Metalowi quesci,
French Games Day Knight 'L'Hermite De Malemont' !! ,
4ed rycerze na piechotę.
Snot Fanpage <<--- , klikać!
@Jagal cosik ten drugi link nie funkcjonuje !? Pierwszy ściągnąłem jako part1 w rarze, ale ten drugi jakaś głupota wychodzi. Ktoś zassysał te foty ???Jagal pisze:Fotek misiaki!
http://www.sendspace.com/file/c6213s
http://fs02u.sendspace.com/processupload.html
pzdr!
Jagal
Ostatnio zmieniony 4 kwie 2012, o 08:30 przez Heptun, łącznie zmieniany 2 razy.
Klub Gier Bitewnych SALAMANDRA - Włocławek
No ładnie, coś się zjebało na tyle, że fotki cz2 będą dopiero dzisiaj w nocy o tej samej godzinie co porzednie.Cosmo pisze:True. Jagal, popraw prosze drugi link.
pzdr!
EDIT:
Jednak nie, przed 13tą powinny być
Ostatnio zmieniony 4 kwie 2012, o 10:52 przez Jagal, łącznie zmieniany 1 raz.
Kupię bretońskie modele z 5tej edycji:
Metalowi quesci,
French Games Day Knight 'L'Hermite De Malemont' !! ,
4ed rycerze na piechotę.
Snot Fanpage <<--- , klikać!
Metalowi quesci,
French Games Day Knight 'L'Hermite De Malemont' !! ,
4ed rycerze na piechotę.
Snot Fanpage <<--- , klikać!
Zdjęcie otwierające powinno zawierać info o BHP MasterówCosmo pisze:Jaki zestaw surwiwalowy na pierwszym zdjeciu ;D Pasztet, papier toaletowy i ice-tea ;D
P.S. Wieczorem walne relację.