Ogry 2400 EUR

Poczytaj jak słaby i dziurawy jest dany pomysł na armię, zanim nie przyniesie on wygranej na następnym masterze.

Moderatorzy: Yudokuno, PAWLAK

ODPOWIEDZ
Maciek P.
Falubaz
Posty: 1234
Lokalizacja: Legion Kraków

Ogry 2400 EUR

Post autor: Maciek P. »

W dziale pojawiają się prawie same rozpiski DE i VC więc nie zawadzi lekka zmiana tematu.

Ewolucja rozpiski którą udało mi się wywalczyć 3 miejsce w Kielcach:

Slaugthermaster 4 lvl (Great Maw) + Armour of Fortune (ward 5+), Crown of Command, Dispell Scroll, Warrior Bane 385pkt
Butcher 1 lvl (Heavens) + Tormentor Sword, Charmed shield 110 pkt
BSB + Runemaw Banner
9 Ironguts + FCG, Banner of Discipline 437 pkt
3 Ogres + xhw, muz 103 pkt
10 Gonblars + trappers, muz 60 pkt
1 Sabretusk 21 pkt
1 Sabretusk 21 pkt
3 Leadbelchers 129 pkt
5 Maneaters (h.armour) + sniper, poison, muz 340 pkt
2 Mourfangi + Banner of Eternal Flame, muz, fisty 170 pkt
Ironblaster 170 pkt
Thundertusk 250 pkt

Razem 2399 pkt


W Kielcach miałem nieco inną kofiguracje na lordzie, na małym magu miałem sygnaturkę z Death a poza tym zamiast 2 Mourfangi + 3 Leadbelchers były 3 Mourfangi z Dragonhide Banner.

Mam jeszcze bardzo ograniczone doświadczenie w 8 edycji, ale powoli zaczynam wypracowywać sobie styl grania armią Ogrów nieco odmienny niż do tej pory wypracowany standard. Zamiast wymaksowanych Mourfangów stawiam na umiarkowane strzelanie z możliwością kontry. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Komentarze do oddziałów:

- Główną siłą uderzeniową są Ironguts.
- Thundertusk ma strzelać, i dawać ASL w 6" - na razie się sprawdza.
- Leadbelchers traktuje jako odginaczkę na sterydach - mam nadzieje że coś ustrzelą, ale zasadniczo będąc tylko 26 pkt droźsi niż trójka Buli są przeznaczeni by bez żalu ich poświęcać. Za to jak sie spotkają na flance z lekką jazdą wroga, to wynik tego stracia może być tylko jeden :)
- Maneaterzy to oddział do kontry nr 2. Ze sniper+poison ich skuteczność w strzelaniu jest znakomita, a w kombinacji z Thundertuskiem i magią Jelit również w kombacie mało co jest im w stanie dotrzymać kroku
- Mourfangów nie polubiłem, więc wystawiam minimum, żeby zmieścić flaming ataki. Niech inni eksploatują te przegięte zwierzęta. U mnie na flankę w sam raz dwójka, żeby postraszyć np. pegazy czy samotnego Vargulfa
- Butcher ma być dodatkową odginaczką :) Znów cena porównywalna do trójki bulli, a do tego może jakiś czar mu wyjdzie (sygnaturka z Heavena jest chyba bardziej uniwersalna niż z Death). No i do tego druga broń magiczna na eteryki, i charmed shield gdyby przyszło polować na działa.

Zobaczymy jak będzie działać. Jutro (a właściwie to dziś) test z Bretonią.

Awatar użytkownika
Czcibor
Oszukista
Posty: 872
Lokalizacja: WarAcademy Opole

Post autor: Czcibor »

Mając dwóch kucharzy wrzuciłbym deatha i GF.
Fanatic pisze: ledwo savage ogarniam cała rodzina je maluje
już nie chcą do mnie przychodzić bo wiedzą, że pędzel i farbki na nich czekają
Obrazek

Awatar użytkownika
kubencjusz
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3720
Lokalizacja: Kielce/Kraków

Post autor: kubencjusz »

A ja bym wywalił gnoblary, dał za to pieska, na dużym dał power scrolla a na małym DS. :)

Maciek P.
Falubaz
Posty: 1234
Lokalizacja: Legion Kraków

Post autor: Maciek P. »

Pomysły fajne ale:

- Greedy Fist + death zmusza do całkowitej zmiany rozpiski i taktyki bo trzeba wyrzucić Runemaw Banner i Scorlla

- wymiana gnoblarow na pieska to super opcja ale niestety zabraknie punktów w corach

kudłaty
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3552

Post autor: kudłaty »

jak wywalisz jednego ironguta to zamienisz gnoblary na 3 ogry z muzykiem i xhw.

Awatar użytkownika
kubencjusz
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3720
Lokalizacja: Kielce/Kraków

Post autor: kubencjusz »

O widzisz nie policzyłem corów. Ja bym zasugerował takie do twojej rozpy:
8x Ironsi FCG + dragonhide
2x3 Bulls + ahw

Wiem, że stracisz jeden pkt liderki, ale przerzuty jedynek przy 6 siły to są prawie, że pewne zranienia :)

Awatar użytkownika
Pająk
Masakrator
Posty: 2658
Lokalizacja: Gdynia/Poznań- BWT Klika

Post autor: Pająk »

+1 Ld ważniejsze, zapewnia stabilność armii.

Awatar użytkownika
Czcibor
Oszukista
Posty: 872
Lokalizacja: WarAcademy Opole

Post autor: Czcibor »

Na odziale z generałem zawsze +1 Ld.
Fanatic pisze: ledwo savage ogarniam cała rodzina je maluje
już nie chcą do mnie przychodzić bo wiedzą, że pędzel i farbki na nich czekają
Obrazek

Maciek P.
Falubaz
Posty: 1234
Lokalizacja: Legion Kraków

Post autor: Maciek P. »

Test bitwa z Bretonią 20:0, ale średnio miarodajna, bo przeciwnik miał dziwną rozpiskę (tylko 2x Pegazy) i popełniał kadrynalne błędy (np. vanguard Pegazami przed 1 turą....pod szarże 3 Byków).

Nie zamienię +1 Ld na prawie całej armii, na przerzut "1" dla jednego oddziału, i to przy szarży. A Ironi nie zawsze szarżują - czasem przyjmują wroga na klatę. Natomiast ASL wroga mam z Thundertuska stojącego za Ironami, niezależnie czy wróg szarżuje, czy ja.

Pomysł Kudłatego fajny i warty rozważenia, bo Bulle > Gnoblary w 80% przypadków, ale jeden mniej Irongut boli. Z 27 woundów robi się 24, a to mało na głównym oddziale. Na razie Gnoblary zupełnie się nie sprawdzają, ale nie grałem jeszcze z armiami na ogromnych klocach elitarnej piechoty, na które powinny dawać radę - 30-40 dangerous testów to nic przyjemnego. Zobaczymy jak będzie dalej.

Leadbelchers tym razem dali radę - szli flanką i walili salwę za salwą. Brakuje im tylko muzyka, bo jak Bretoński Lord na ostatniej ranie podleciał im za plecy, to nie mieli jak do niego strzelić. Ale punktów brakuje :(

Pozostałe oddziały tak jak zwykle:
- Iroblaster zgięty na maksa
- Maneaterzy super (2 rany ze strzelania na Lordzie na Pegazie, zmasakrowanie 2 lanc)
- Thundertusk rządzi (ASL, placek lądujący 2x na klocku piechoty i takie tam...)

danysatan
Wałkarz
Posty: 83

Post autor: danysatan »

jakos nie przekonuje mnie thundertusk, biorąc pod uwagę, że Twoją główną siła mają być IG ich inicjatywa sprawia , że przeważnie i tak bedziesz bił ostatni

Awatar użytkownika
Afro
Postownik Niepospolity
Posty: 5674

Post autor: Afro »

no i jego aura dziala przeciez na modele w 6 calach (modele, nie unity) jak chcesz dawac debuff stojac za ironami, wydaje mi sie, ze moze brakowac miejsca, zeby rozdawal aure.
"You either die a cyka or live long enough to become a blyat"

Awatar użytkownika
r@fix
Masakrator
Posty: 2385
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: r@fix »

Afro pisze:no i jego aura dziala przeciez na modele w 6 calach (modele, nie unity) jak chcesz dawac debuff stojac za ironami, wydaje mi sie, ze moze brakowac miejsca, zeby rozdawal aure.
Ironi mają ASL i inicjatywę 2 wiec nawet z aurą będą bili ostatni Maciek mówił o innej kombinacji z Tuskiem:
Maciek Paraszczak pisze: Maneaterzy to oddział do kontry nr 2. Ze sniper+poison ich skuteczność w strzelaniu jest znakomita, a w kombinacji z Thundertuskiem i magią Jelit również w kombacie mało co jest im w stanie dotrzymać kroku
Obrazek

Maciek P.
Falubaz
Posty: 1234
Lokalizacja: Legion Kraków

Post autor: Maciek P. »

Hej, chyba niedoczytaliście dokładnie zasady ASL - inicjatywa nie ma tu nic do rzeczy, jeśli oba modele mają ASL (Ironi z dwuraków, wróg z Thundertuska) to biją symultanicznie. A więc w przypadku Irongutów chodzi o to, żebyśmy ataki przeprowadzili jednocześnie - a ja mam w ustawieniu 4x4 25A S6 - mało co przetrzyma 2 rudny takiej wymiany ciosów.
Co jeszcze ważniejsze - po stołach kręci sie masa bohaterów z ASF, co przeciwko Ogrom daje im przerzut "to hit" w każdej turze walki. Dzięki ASL z Thundetuska zasady znoszą się, i wrogi bohater bije po inicjatywie bez przerzutów. Nawet White Lioni biją bez przerzutów - dalej nie mamy z nimi szans, ale zawsze wytrzymamy turę dłużej :)

Poza tym:

- Maneaterzy w ustawieniu 4x1 wypłacają 23A S5 z poisonami, więc mają prawie taką samą siłę jak Ironguci. A oni już nie mają ASL więc biją przed wrogiem. To drugi oddział uderzeniowy w pełni korzystający z ASL Tuska.

- ustawienie Tuska za Ironami, albo między Ironami a Maneaterami, żeby maksymalnie daleko dawał ASL rzeczywiście nie jest proste. Ale jak sobie zmierzymy podstawki, to okazuje się, że 3 ogry mają mniej niż 5" a więc:

- Thundertusk mieści się za Irongutami w 3 szeregach dając ASL całemu 1 szeregowi wroga (przy piechocie mroźna aura dochodzi do 2 szeregu)

- Thundertusk pomiedzy oddziałami Irongutów i Maneaterów rozsiewa aure akurat na fronty obu tych oddziałów

- Ironblaster stojący w cieniu Tuska również korzysta z aury w przypadku szarży jakichś chcących go zbrejować, zblokować lataczy.

Owszem pozycjonowanie Thundertuska jest problematyczne, i najczęściej kończy się tak, że jak już dobrze rozsiewa aurę, to nie ma szans na to, żeby dobrze zarzarżować z kontry, ale coś za coś. Da się zrobić, i da się grać :)

Awatar użytkownika
Kedziorson
Masakrator
Posty: 2219
Lokalizacja: Rogaty Szczur Gorzów Wlkp.

Post autor: Kedziorson »

Maćku ja mam pytanie prawie do rozpiski :D
jak wygląda Twój afrykański thundertusks? bo pamiątam stylizację Twojej armii, pochwal się fotami lub pomysłem :D
ach...z chęcią wróciłbym do grubasów...może jak mi się praca zacznie porządna to wtedy grubaski wrócą do Gorzowa

Maciek P.
Falubaz
Posty: 1234
Lokalizacja: Legion Kraków

Post autor: Maciek P. »

Szczerze mówiąc, to ta armia wyglądała fajnie na 7 edycje. Teraz nowe figurki, w większości plastikowe są dużo ładniejsze - z masą szczegółów i fajowych gadżetów. Zwłaszcza Large Targety.
A w mojej pseudo murzyńskiej armii teraz:
- Słoń robi za Thundertuska
- Nosorożce robią za Rhinoxy (pod Ironblasterem i Scraplauncherem)
- Hipopotamy robią za Mournfangi

Awatar użytkownika
Czcibor
Oszukista
Posty: 872
Lokalizacja: WarAcademy Opole

Post autor: Czcibor »

Ogry z Czarnego Lądu :mrgreen: .
Fanatic pisze: ledwo savage ogarniam cała rodzina je maluje
już nie chcą do mnie przychodzić bo wiedzą, że pędzel i farbki na nich czekają
Obrazek

Maciek P.
Falubaz
Posty: 1234
Lokalizacja: Legion Kraków

Post autor: Maciek P. »

No i po pierwszym masterze na 8 edycje. Generalnie rozpiska się raczej sprawdziła :)

Krótki raport:

Przepraszam, ale poza Młodym i Snotem niestety nie pamiętam ani imion przeciwników, ani nazw teamow. No może jeszcze Strefa Zero, bo to stary i zasłużony klub, ale reszta to jakieś takie dziwne nazwy i zupełnie dla mnie nowi ludzie.

I Bitwa
Tomb Kings – 2 duże liczki, 2 małe liczki, łucznicy, 2 x 4 rydwany, 2 x Necropolis Knights, cascet, 2 x klopa, hierotitan, stalkers

Ja szedłem i strzelałem, wróg strzelał i niszczył magią. Kiedy w końcu doszedłem straty były mniej więcej remisowe ale mi zostało więcej mocnych oddziałów i wydawało się, że teraz przechylę szalę na swoją korzyść. Niestety w ostatniej turze magii mój Oprawca został wessany do warpa przez rękę chaosu z miscasta, a szarża 4 Menaterów na 3 Necropolis Knights skończyła się pogonieniem ludożerców. Strata ponad 800 pkt spowodowała że z 11:9 dla mnie zrobiło się 6:14. Pewnie jakby to nie była drużynówka, to ludożercami bym strzelił, a magiem nie ryzykował miscasta, ale chciałem docisnąć wynik mocnej i wyszło jak wyszło – sam się skrzywdziłem.
Teamowo porażka

II Bitwa
Szczury Młodego – Lord na dzwonku, Storm Banner, jacyś elektrycy, sporo clanratów i slave’ów, 2 assasinów (jeden S7 D3 rany, drugi z gwiazdkami D3 rany), 2x skauci i oczywiście Abominacja i latarka.

Słaby pairing – coś nam nie szło dobieranie przeciwników :) Wszystko robi D3 woundy, D6 woundów, do tego elektryk z Brass Orbem na inicjatywę ogrów 2, no i mój 1-szy raz przeciwko nowym szczurom.. wyglądało słabo. Ale bitwa była dosyć fajnie opanowana – cały czas śmierdziało remisem. Zabiłem abomkę, kilka klocków piechoty, kilku tanich bohaterów. Przeciwnik wysłał jednego assasina na Thundertuska i w końcu na farcie go ubił przez mój głupi błąd – po pojawieniu się zabójcy w oddziale na który zaszarżowałem jego S7 z potki zneutralizowałem +1T na tusku, a jego przerzuty to hitów moim ASL, więc nie miał tak łatwo. W 1 turze ranił na 4+, a od drugiej już na 6+. No i tak się bili przez 3 tury a ja głupi w jednej z tur postanowiłem uderzyć 10 atakami w assasina zamiast w oddział slavów przez co zabrakło mi jednego zabitego, żeby nie miał steadfasta – zamiast rozgnieść cały klocek z assasinem to zabójca kulnął „6” na zranienie i zabił Thundertuska przeżywając wraz z 1 (!) ocalałym slavem. Pomylił nam się też jeden teren – uznaliśmy nie wiem czemu, że ruiny to impassible, i overrunujący Maneaterzy zamiast wpaść w clanratów zatrzymali się gdzieś w polu dostając potem szarże wroga z boku co skończyło się serią bezproduktywnych ucieczek, zamiast rozsmarowania klocka szczurów. Cóż, diabeł tkwi w szczegółach – wyszło nieogranie i skończyło się 8:12. Młody grał ok i miał dobry pairing, ale myślę, że następnym razem będzie co najmniej odwrotnie :D
Teamowo oczywiście testująca armie geriatria przegrała z nabuzowanym Snotem

III Bitwa
Znowu szczury – jakoś dziwnie złożone – Warlord z fellblade, Plage Priest w turbomonkach na jakimś dziwnym pojeździe, Grey seer na piechotę w stormverminach , Storm banner, jacyś mali elektrycy, dużo slavów i clanratów i oczywiście abomka i latarka.

Bitwa bez historii – przeciwnik zabił tylko Thundertuska którego postanowiłem wysłać dla funu na lorda z fellbalde w statniej turze (wbrew pozorom nie miał tak łatwo – dzięki ASL, to ja najpierw wypłacałem 10 ataków :mrgreen: )i jakieś śmieci. Zniszczyłem absolutnie wszystko i zmasakrowałem wroga 20:0.
Teamowo chyba zwyciestwo

IV Bitwa
O&G – Lord na Wyvernie, mag lord, kilku mniejszych magów, bsb i jacyć kowboje (7 bohaterów #-o ) wielkie klocki savage’ów, black orków, goblinów. Do tego doom diver, 2 rydwany, snotling pump wagon i lekka jazda.

Ja strzelałem, wróg szedł. Jak już doszedł to był za słaby żeby mnie przepchnąć, i mimo, że Maneaterzy zabijają 15 goblinów na turę niestety zabrakło czasu żeby to wszystko dorżnąć. Lord na wyvernie żeby uciec od Ironblastera wpadłw Irongutów i oczywiście natychmiast stracił potwora. I tutaj też zabrakło czasu, żeby te 15A S6 co turę go dotłukły. Skończyliśmy w 5 turze nie dogrywając bitwy do końca. Straciłem odginaczki i Leadbelcherów którzy zawiedli mnie nie zdoławszy ustrzelić kowboja mimo wpakowania mu wiadra ołowiu w twarz. Wróg potracił rydwany i wysnajperowanych bohaterów. Za poszarpane klocki i lorda który stracił potwora niestety punktów nie ma i skończyło się chyba 11:9 dla Ogrów.
Teamowo chyba zwycięstwo

V Bitwa
Zapuszkowani Warriors of Chaos – 2 duże kawalerie, wielki kloc warriorów Nurgla, 2 warshirny i 2 fasty. Do tego zapuszkowani i uzbrojeni po zęby bohaterowie – lord, mag i bsb (tam nawet mag ma save chyba na 0+, a bohaterowie warda na 3+ - skandal :) )

Na papierze wyglądało to strasznie – wszystko sv 1+, I5, multum ataków S5 – czymkolwiek, gdziekolwiek bym nie zaszarżował, to ściągałbym figurki szufelką :). Przeciwnik chyba też tak pomyślał, ale srogo się pomylił. Przecież moje Ogry są dosyć dalekie od standardu dążącego do kombatu klata w klatę. Wykorzystałem więc wszystkie odginaczki, skoncentrowałem ogień na oddziale warriorów, zabiłem lekkie jazdy i okazało się, że na końcu wrogowi został jeden oddział choosenów z 2 bohaterami – co z tego, że miał save 1+, ward 4+, stubborn i pierdyliard ataków skoro całą grę gonił za pieskami i gnoblarami? Drugą kawalerię z magiem zabiłem szarżą Irongutów z flanki. Nadeszła ostatnia tura w której absolutnie wszystko było opanowane. Jedyny mobilny oddział wroga był gdzieś w lesie, a na drugim końcu stołu Mournfangi dobijały Warshirne. I skusiłem się, żeby je zboostować magią +1S…….i bum!!! - miscast - łapa chaosu po raz drugi sięgnęła po Oprawcę w ostatniej turze. I zamiast jakiegoś solidnego wyniku skończyło się tylko 13:7 dla Ogrów . Przynajmniej warshirne dobiłem :)

58 pkt z bitew – nie ma się czym chwalić, ale w sumie jestem zadowolony, bo gdybym ograniczył niepotrzebne ryzyko i miał nieco więcej ogrania (np. tyle ile mam już teraz po tym turnieju) to byłoby lepiej.

Ostatecznie team zajął miejsce idealnie w środku stawki. Ale to nie ważne – przyjechaliśmy tam zobaczyć, czym się teraz gra i jak wygląda 8 edycja na masterach. Wygląda fajnie :)

Komentarze do rozpiski:
Brakuje odrobinę pierdolnięcia - chyba jednak będę się starał wsadzić jedne większe Mournfangi, ale będzie ciężko, bo nadal chce grać zachowawczo strzelając snajperami i templatkami. W Thundertusku jestem bezgranicznie zakochany, a że kosztuje swoje, to ciężko tą kawalerię wcisnąć.

Chyba potestuje magię Death, bo w sumie to dobrze poprowadzone ogry dają radę bez boostów. Zresztą ASL z tuska to wystarczający mega-boost :) A lord i tak siedzi w Irongutach dając im stubborna więc niezbyt często się bije i nie jest mu potrzebne to leczenie z lore attribute Great Maw

Awatar użytkownika
JaceK
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3672
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: JaceK »

Maciek Paraszczak pisze: Chyba potestuje magię Death, bo w sumie to dobrze poprowadzone ogry dają radę bez boostów. Zresztą ASL z tuska to wystarczający mega-boost :) A lord i tak siedzi w Irongutach dając im stubborna więc niezbyt często się bije i nie jest mu potrzebne to leczenie z lore attribute Great Maw
Death to dobry pomysł, bo jeszcze dodatkowo wzmocni koncepcję Ogrów wcale nie nastawionych tylko na walkę.
Będziesz nabijał jeszcze więcej punktów z odległości.

Z dużą ciekawością przeglądam Twój temat - zawsze miałem słabość do tej armii, a już w poprzedniej edycji sobie nimi świetnie radziłeś.
Oby tak dalej. Powodzenia!
Bearded Unclean 'Un pisze:Fuck, będe miał na pieńku z Drobnymi Wałeczkami :)
Obrazek

Awatar użytkownika
kubencjusz
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3720
Lokalizacja: Kielce/Kraków

Post autor: kubencjusz »

Testuj death testuj. Więcej pkt na masterach ku chwale przepastnych trzewi. Będzie to spora zmiana stylu gry, ale IMO naprawdę warto :)

Maciek P.
Falubaz
Posty: 1234
Lokalizacja: Legion Kraków

Post autor: Maciek P. »

Pierwszy test zaliczony. Rozpiska zmodyfikowana na:

Slaughtermaster 4 lvl Death + Greedy Fist, Crown of Command, Charmed shield
Butcher 2 lvl Great Maw
Bruiser BSB + Obsidian Blade (no save)
8 Irongutów + FCG, +1 Ld
33 Gnoblary (traperzy, muzyk)
3 Ogry (gołe)
1 piesek
1 piesek
5 maneaterów (sniper, poison) + muzyk
4 Mournfangi + muzyk, sztandar (przerzut ld)
Thundertusk
Ironblaster


Mag lord miekki, ale tak jak mówiłem wcześniej - ma stać w 2 szeregu, dawać stubborn i czarować. Do tego wystarczy.
Butcher prawie nagi z 2 lvl, żeby mieć co rzucać, jak oddział z lordem będzie w kombacie (snajperki Death wtedy nie działają)
Poza tym chiałem spróbować jak się sprawdzi steadfast na gnoblarach jako bloker.


Bitwa przeciwko VC Leoha - Lord masakrator 4 lvl mag, wight BSB z wardem 4+, necros z DS, 40 ghouli, zombie, 27 Grave Guards z Banner of Barrows, 2x Vargulfy, 9 Black Knights +1 mv, zombie, 3x pieski.

Przechytrzyłem przeciwnika przy rozstawieniu i udało mi się posłać Mournfangi flanką na przeciwko ghouli, a Gnoblary na przeciwko kawalerii. W centrum Ironguci i Maneaterzy wzmacnani z tyłu Thundertuskiem. Mimo przechytrzenia wroga, ostataczenie wystawiłem się źle, bo na 12" czyli za blisko, więc przeciwnik wygrawszy rzut a zaczęcie znalazł sie po 1 turze w zasiegu szarż. Do dupy wystawienie jak na armie która ma trochę strzelać i czarować :)
Udało mi się wyciągnąć scrolla w 1 turze (tak to jest ze snajperkami) i poodginać większość niebezpiecznych oddziałów wroga. Mimo to zaszarżował latajacym wampirem i Black Knightami w Maneaterów. Okazało się, że nie tacy ludożercy słabi - dzięki Thundertuskowi z tyłu wypłacili ataki przed kawalerią, a lordowi zniwelowali przerzuty to hit, i mimo, że pękli, to natłuki lordowi 2 rany i zabili chyba 3 kawalerzytów. Po niezdanym brejku (Miłosz miał więcej ran i -1Ld wiec jest ciężko to ustać) Leoh wpadł w Thundertuska. W mojej turze poszedł duży Soulbligth (-1S,-1T w 24") który objął całą (!!!) armię wroga, oraz kontrowa szarża Ironblastera w Black Knightów walczących z Thundertuskiem. Znów ASL Tuska zrobił swoje, bo zanim Black Knights uderzyli z szarży oberwali 9A S4, 3A S5, 4A S6 i impakty. No nie było co zbierać :) Vampire Lord coś tam poskrobał Tuska ale rozsypał się z CR. A ponieważ w międzyczasie Gnoblary + Ironguci rozprawili się z jednym Vargulfem na flance, a Mournfangi zabiły 35 (!!!!) ghouli mimo, że to ghoule szarżowały :D na drugiej flance, to po trzeciej turze w której wrogowi został klocek Grave Guardów otoczony ze wszystkich stron przez ogry zakończyliśmy bitwę. Śmieszne było też to, że od pierwszej do ostatniej tury na Irongutach był Curse of Years - w ostatniej fazie raniący na 2+ a ja i tak wolałem rzucać czary ofensywne, niż go rozpraszać. Ostatecznie ostały sie 2 Ironguty :)

Wnioski:
Mourfangi to ZUO :) Wprawdzie ghoule szarżowały z Soulblightem, ale i tak nie miały szans się przebić. Najwyżej postalibyśmy 2 tury. Wszystko inne w armii popłynęłoby z hordą ghouli błyskawicznie
Magia Death - wysysacz scrolli - piekielnie niebezpieczna i mordercza. Nie dziwie się, że można rzucać tylko na 4 kościach. Mass Hex -1T,-1S w 24"?! Przecież to chore :)

Muszę się jeszcze zastanowić na konfiguracją bohaterów, bo jakoś do mnie nie przemawia. No save ma być remedium na kowbojów, ale lord chyba jest za miękki - tym bardziej, że Irongutów jest tylko 8. No i nie wiem, czy 35 pkt na lvl Butchera to nie zmarnowane pkt. Może jakieś magiczne przedmioty zamiast tego. Z oddziałów chyba nie ma co zciągać...

Gnoblary potestuje jeszcze. Wpawdzie z VC nie mają gdzie kasować steadfasta, ale przyjemnie mieć na flance coś, to bezproblemu ustoi 10 kawalerzytów czy Vargulfa. Żadna 3 Ogrów która jest w podobnej cenie nie ma szans, a w gnoblarach wróg utkwi na 2-3 tury. Gnoblary będą testowane dalej.

ODPOWIEDZ