Chyba mnie nie zrozumiałeś. Gdzie napisałem o braniu rozpiek najlepszych graczy imperium? Zapewniam, że taką metodą nie odniesie się sukcesu. Trzeba być bowiem mistrzem aby wyłapać wszyskie niuanse z tych rozpisek. Natomiast będąc ogranym graczem nie sposób dojść do podobnych rozwiązań, które różnią się jedynie pewnymi niuansami i stylem gry. Złożyłeś rozpiskę pod kumpla, który gra O&G. Moim zdaniem możesz mieć z nimi problem. Nie jest to elastyczna rozpa, przygotowana na grę turniejową. Wystarczy, że np. trafisz na gracza odpornego na psychologię i patent ze strachem odpada.Martin von Carstein pisze:
Czyt. Bierzemy rozpiskę konkretnego jakiegoś "mistrza", która wygrała kilka turniejów i niestrudzenie ją powielamy, zmieniając detale, dzięki czemu dzielnie powtarzamy podczas starć jakiś schemat, aż wróg go nie rozwali kilka (set) razy... po czym zaczynamy od początku. Dziękuję, wolę poeksperymentować i szukać innych sposobów. Ktoś musi.
Sztuką mym zdaniem jest wygranie takimi oddziałami jakie się ma i dostateczne opanowanie swej plastikowo-melatowej armii.
Rozpiski nowego Imperium
Moderator: #helion#
Re: Rozpiski nowego Imperium
- Martin von Carstein
- Kradziej
- Posty: 947
Weź i przeglądnij rozpiski z 7 ed, choćby w tym temacie i porównaj. Potem weź i porównaj rozpiski z 6 ed, a jak znajdą się z 5 to też zrób to. Następnie wypisz różnice.Chyba mnie nie zrozumiałeś. Gdzie napisałem o braniu rozpiek najlepszych graczy imperium?
Całe 25 punktów wyparuje.patent ze strachem odpada.
Np. VC, przeciwnik odporny na psychologię. To jedno. Ale z drugiej strony wzbudza strach (i terror). Czyli teoretycznie za 25 pkt nie muszę się martwić iż moje oddziały w turze walki będą walczyć ze Ws+1.
Ech, idę się powiesić. Przelicytowali mnie w kwestii Mariuszka metalowego, tego nowego... stówa nie starczyła.
Więc albo stary albo kupowaty failcast...
Martin von Carstein pisze:
Całe 25 punktów wyparuje.
Np. VC, przeciwnik odporny na psychologię. To jedno. Ale z drugiej strony wzbudza strach (i terror). Czyli teoretycznie za 25 pkt nie muszę się martwić iż moje oddziały w turze walki będą walczyć ze Ws+1.
Całe 25 punktów to: np. dispel scroll, cała gama dobrych mieczy, tarcz i hełmów, dawnstone, 5 twoich ulubionych włóczników, opal amulet itd, itd. Odporność na psychologię posiadają nie tylko VCety, a również np. dzikusy twojego kumpla. Niemniej twój wybór. Nie mam zamiaru ciebie przekonywać do zmiany rozpy. Tylko się zastanawiam po co wstawiasz na forum swoją rozpiskę, jeżeli jesteś przekonany do słuszności swoich założeń
czytając twoje posty można dojść do wniosku, że jesteś doświadczonym graczem imperialnym.Martin von Carstein pisze:Upłynie wieeele czasu nim pójdę na jakiś turniej. Najpierw pomaluję armię i opanuję zasady.
zapisz się na turniej i zagraj kilka bitew, zweryfikujesz przynajmniej swoje pomysły i jak któryś z nich wypali to daj znać. na lokalach zazwyczaj nie trzeba mieć pomalowanej armii - najwyżej punktów za malowanie nie dostaniesz. Domyślam się, że grasz po prostu na tym co masz, więc graj, testuj i baw się bo w końcu o to w tym chodzi - aha i nie łam się gdy nie będziesz wygrywał gdyz na tej rozpie to może nie być zbyt częste.
Emp/DoCh
"Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują" A.E.
"Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują" A.E.
- Martin von Carstein
- Kradziej
- Posty: 947
I część z tego i tak już mam.dispel scroll, cała gama dobrych mieczy, tarcz i hełmów, dawnstone
Pięciu włóczników.... hmmm... kuszące. Ale bez tarcz... to nie to samo.
Bardzo wyraźnie napisałem, czemu dałem to na forum. Zacytuję.
Tutaj nie byłem przekonany. Jak widać załapała się też armata (zostałem poinformowany jak działa), pistolet i sztandar (czyli przedmioty, których nie byłem pewny), a wlazł bardzo fajny Hellblaster.Proszę o sprawdzenie tego pod kątem zgodności z zasadami, w tym EURO i wytknięcie błędów.
Nie ma. Przynajmniej póki co.np. dzikusy twojego kumpla.
Nie postrzegam Warhammera jako gry "trzeba wygrać za wszelką cenę". Przynajmniej dopóki nie gram na pieniądze (Boże uchowaj).gdy nie będziesz wygrywał gdyz na tej rozpie to może nie być zbyt częste.
Uczciwie co jakiś czas piszę iż nie jestem, a czytając me posty w których się mylę w zasadach to większość dochodzi do innego, slusznego wniosku. Po prostu czytam wasze posty i staram się wyciągnąć jakieś wnioski.czytając twoje posty można dojść do wniosku, że jesteś doświadczonym graczem imperialnym.
Dokładnie (mam większość). Chcę to spokojnie potestować i pooglądać na stole.Domyślam się, że grasz po prostu na tym co masz,
tak, wiem. jak świat wielki i szeroki ludzie są różni. niektórzy grają dla klimatu samej gry (kiedyś grała tak większość - dzisiaj zrobił się z warhammera "prawie" sport), potworzyły się kluby, turnieje, mistrzostwa, jeden od drugiego chce byc wyżej w rankingu a jak już jest to się tym chwali na lewo i prawo i nierzadko poniża ludzi którzy mają mniejszego "skilla" - choć jest kilka osób z czołówki, którzy są bardzo ok. Mimo tego lubię grać w wfb i lubię wygrywać a przegrane staram się znosić z honorem. Imperium to wymagająca armia i każde zwycięstwo tą frakcją jest niesamowicie satysfakcjonujące.
I na koniec pytanie - po co robić rozpę na euro nie grając na turniejach? moim zdaniem euro jest do bani na singlu - to jest twór balansujący armie pod kątem grania drużynowego - gdybym nie grał na turniejach gdzie obowiązują te zasady, to czysty wfb byłby naturalnym wyborem.
I na koniec pytanie - po co robić rozpę na euro nie grając na turniejach? moim zdaniem euro jest do bani na singlu - to jest twór balansujący armie pod kątem grania drużynowego - gdybym nie grał na turniejach gdzie obowiązują te zasady, to czysty wfb byłby naturalnym wyborem.
Emp/DoCh
"Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują" A.E.
"Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują" A.E.
Generał - koń z bardingiem, płytówka, tarcza, Ogre blade (S +2), crown of command - 206
Wizard Lord - lvl4 magia cienia, talisman of preservation (ward 4+), dispel scrol - 270
Bsb - płytówka, dawnstone, biting blade - 126
Warior Priest - koń z bardingiem, ciężka zbroja, enchanted shield, sword of might (S +1) - 108
Inżynier - snajperka - 85
Inżynier - 65
28 mieczników FCG - 226
29 halabard FCG - 204
8 inner circle knights FCG - 230
2x Great Canon - 240
2x Hellblaster - 240
Razem: 2000
Generał i priest do konnicy,BSB do mieczników, lord mag do halabard.
Grałem niedawno tą rozpiską z wysokimi elfami.
Wystawiłem od prawej strony działo helblaster i inżynier, następnie halabardy z lordem magiem,
później miecznicy na środku z bsb, po lewej od środka działo helblaster i inzynier ze snajperką na górce
i na lewej flance konnica z gieniem i preistem.
Przeciwnik od mojej lewej strony na przeciw konnnicy wystawił 20 white lionów za lasem,
następnie naprzeciw inżyniera i maszyn balistę i 15 łuczników z lordem magiem 4lvl śmierci na górce,
póżniej naprzeciw mieczników stało 25 pikinierów z bsb i 10 łuczników z magiem 1lvl śimerci,
naprzeciw halabard stało za domkiem 7 swordmasterów z magiem 1lvl śmierci i koleje 5 swordmasterów
i naprzeciw maszyn i inżyniera z prawej balista wroga.
Przeciwnik zaczął. Piechota pobiegła wroga do przodu, 7 swordmasterów w stronę domku,
5 swordmasterów stoi w miejscu koło balisty.
w fazie magii nic specjalnego ze snajperek śmierci nie udalo się przeciwnikowi wyczarować,
15 łuczników strzela w inżyniera ze snajperką, koleś nie zdaje lok outa od maszyny i do piachu,
balisty nic nie zrobiły.
Moja pierwsza tura to czekanie konnicy na white lionów aż miną las, miecznicy i halabardy stoją.
Magią szału nie robię :/
Działo z lewej wbija ranę na baliście naprzeciw, helblaser obok bez inżyniera zabija 7 white lionów,
Kolejne działo nic nie robi a helblaster nie ma w co strzelić.
Druga tura przeciwnika to marsz do przodu, white lioni mijają las, pikinieży zbliżają się do mieczników,
swordmasterzy z małym magiem zajmują domek, 5 swordmasterów podbiega w przód,
Magię wroga skutecznie blokuję, w strzelaniu pada mi kilku mieczników od ostrału łuczników.
W mojej drugiej turze szarzuję konnicą w whitelionów, miecznicy gotują sie na przyjęcie pikinierów.
Przeciwnik blokuje moją magię z wyjątkiem bound spela priesta na przeżut hitów w konnicy.
Działo z lewej nic nie robi, helblaster ubija kilku pikinierów, działo z prawej załatwia balistę naprzeciw
a helblaster rozstrzeliwuje 5 swordmasterów.
W walce white lioni zabijają 4 konnicy a tracą 5-6 chłopa. Stubborn i walka się toczy dalej.
Trzecia tura przeciwnika to szarża pikinierów w moich mieczników.
Mój lord mag dostaje ranę ze snajperki śmierci (sygnaturki).
W fazie strzelania nic konkretnego się nie dzieje.
Walka konnicy z whitelionami zostaje wygrna przeze mnie, doganiam wroga przez las (nie ma strat w lesie)
i stoje naprzeciw balisty. Pikinieży i miecznicy stoją bez większych strat.
W mojej trzeciej tuże szarzuję balistę konnicą i po wygrane walce stoję z boku 15 łuczników z lordem magiem,
W magii sygnturka z cienia pozwala mi zniejszyć WS, BS, I i M pikinierom elfów
walczącym z moimi miecznikami o 2. Jednak to nie pomaga bardzo w walce i straty obu oddziałów
są nie duże, stoimy dalej. Strzelaniem nic nie robię.
Czwarta tura przeciwnika to obrócenie się łuczników frontem do konnicy i ostrzał (nic nie robia panceżowi 1+ )
Strzelanie i magia nic konkretnego nie robią. Pikinierzy i miecznicy stoją dalej po walce.
W mojej czwartej turze szarżuję konnicą w łuczników, po walce zostaje mi tylko generał, priest i dowódca,
a przeciwnikowi zostaje lord mag i 7-8 łuczników. W magii i strzelaniu nic konkretnego nie robię.
Pikinierzy i miecznicy dalej powoli sie mielą.
Przeciwnik się poddal po czwartej turze choć myślę że mogło by się jeszcze coś podziać na stole.
Ogólnie świetne są nowe helblastery z inżynierem, wygodnie mi się też gra konnicą z boostem priesta i gienia
(albo grand mastera na większe punkty). Snajperkę z inżyniera wymienię napewno na dodatkowego konnego IC,
musi być ich więcej wtedy jeszcze więcej na stole zrobią.
Na stole obok bretonia wygrała z dark elfami i następnie rozegraliśmy parówkę, bretonia z wysokimi elfami
przeciw imperium i mrocznym elfom po 3000 na stronę. Skończyło się remisem z małą przewagą bretonii
i wysokich elfów.
Nowe imperium jest według mnie lepsze od starego i bardziej uniwersalne w składaniu armii.
Można kombinowac z defensywną, mieszana albo całkowicie ofensywną z konnicą, demisiami, z bostami priestów
i maszynami do ostrzalu z inżynierami.
Wizard Lord - lvl4 magia cienia, talisman of preservation (ward 4+), dispel scrol - 270
Bsb - płytówka, dawnstone, biting blade - 126
Warior Priest - koń z bardingiem, ciężka zbroja, enchanted shield, sword of might (S +1) - 108
Inżynier - snajperka - 85
Inżynier - 65
28 mieczników FCG - 226
29 halabard FCG - 204
8 inner circle knights FCG - 230
2x Great Canon - 240
2x Hellblaster - 240
Razem: 2000
Generał i priest do konnicy,BSB do mieczników, lord mag do halabard.
Grałem niedawno tą rozpiską z wysokimi elfami.
Wystawiłem od prawej strony działo helblaster i inżynier, następnie halabardy z lordem magiem,
później miecznicy na środku z bsb, po lewej od środka działo helblaster i inzynier ze snajperką na górce
i na lewej flance konnica z gieniem i preistem.
Przeciwnik od mojej lewej strony na przeciw konnnicy wystawił 20 white lionów za lasem,
następnie naprzeciw inżyniera i maszyn balistę i 15 łuczników z lordem magiem 4lvl śmierci na górce,
póżniej naprzeciw mieczników stało 25 pikinierów z bsb i 10 łuczników z magiem 1lvl śimerci,
naprzeciw halabard stało za domkiem 7 swordmasterów z magiem 1lvl śmierci i koleje 5 swordmasterów
i naprzeciw maszyn i inżyniera z prawej balista wroga.
Przeciwnik zaczął. Piechota pobiegła wroga do przodu, 7 swordmasterów w stronę domku,
5 swordmasterów stoi w miejscu koło balisty.
w fazie magii nic specjalnego ze snajperek śmierci nie udalo się przeciwnikowi wyczarować,
15 łuczników strzela w inżyniera ze snajperką, koleś nie zdaje lok outa od maszyny i do piachu,
balisty nic nie zrobiły.
Moja pierwsza tura to czekanie konnicy na white lionów aż miną las, miecznicy i halabardy stoją.
Magią szału nie robię :/
Działo z lewej wbija ranę na baliście naprzeciw, helblaser obok bez inżyniera zabija 7 white lionów,
Kolejne działo nic nie robi a helblaster nie ma w co strzelić.
Druga tura przeciwnika to marsz do przodu, white lioni mijają las, pikinieży zbliżają się do mieczników,
swordmasterzy z małym magiem zajmują domek, 5 swordmasterów podbiega w przód,
Magię wroga skutecznie blokuję, w strzelaniu pada mi kilku mieczników od ostrału łuczników.
W mojej drugiej turze szarzuję konnicą w whitelionów, miecznicy gotują sie na przyjęcie pikinierów.
Przeciwnik blokuje moją magię z wyjątkiem bound spela priesta na przeżut hitów w konnicy.
Działo z lewej nic nie robi, helblaster ubija kilku pikinierów, działo z prawej załatwia balistę naprzeciw
a helblaster rozstrzeliwuje 5 swordmasterów.
W walce white lioni zabijają 4 konnicy a tracą 5-6 chłopa. Stubborn i walka się toczy dalej.
Trzecia tura przeciwnika to szarża pikinierów w moich mieczników.
Mój lord mag dostaje ranę ze snajperki śmierci (sygnaturki).
W fazie strzelania nic konkretnego się nie dzieje.
Walka konnicy z whitelionami zostaje wygrna przeze mnie, doganiam wroga przez las (nie ma strat w lesie)
i stoje naprzeciw balisty. Pikinieży i miecznicy stoją bez większych strat.
W mojej trzeciej tuże szarzuję balistę konnicą i po wygrane walce stoję z boku 15 łuczników z lordem magiem,
W magii sygnturka z cienia pozwala mi zniejszyć WS, BS, I i M pikinierom elfów
walczącym z moimi miecznikami o 2. Jednak to nie pomaga bardzo w walce i straty obu oddziałów
są nie duże, stoimy dalej. Strzelaniem nic nie robię.
Czwarta tura przeciwnika to obrócenie się łuczników frontem do konnicy i ostrzał (nic nie robia panceżowi 1+ )
Strzelanie i magia nic konkretnego nie robią. Pikinierzy i miecznicy stoją dalej po walce.
W mojej czwartej turze szarżuję konnicą w łuczników, po walce zostaje mi tylko generał, priest i dowódca,
a przeciwnikowi zostaje lord mag i 7-8 łuczników. W magii i strzelaniu nic konkretnego nie robię.
Pikinierzy i miecznicy dalej powoli sie mielą.
Przeciwnik się poddal po czwartej turze choć myślę że mogło by się jeszcze coś podziać na stole.
Ogólnie świetne są nowe helblastery z inżynierem, wygodnie mi się też gra konnicą z boostem priesta i gienia
(albo grand mastera na większe punkty). Snajperkę z inżyniera wymienię napewno na dodatkowego konnego IC,
musi być ich więcej wtedy jeszcze więcej na stole zrobią.
Na stole obok bretonia wygrała z dark elfami i następnie rozegraliśmy parówkę, bretonia z wysokimi elfami
przeciw imperium i mrocznym elfom po 3000 na stronę. Skończyło się remisem z małą przewagą bretonii
i wysokich elfów.
Nowe imperium jest według mnie lepsze od starego i bardziej uniwersalne w składaniu armii.
Można kombinowac z defensywną, mieszana albo całkowicie ofensywną z konnicą, demisiami, z bostami priestów
i maszynami do ostrzalu z inżynierami.
W tej rozpie brakuje tarczy i jakiegoś magicznego pancerza (dragonhelm?) na bsbku.
A grand master byłby lepszy nawet na te punkty.
GM, save 1+, ogre blade, korona to 234 pkt. Czyli za 28 pkt masz dodatkowy atak, lepszą inicjatywę, lepszy WS, ITP dla oddziału.
A grand master byłby lepszy nawet na te punkty.
GM, save 1+, ogre blade, korona to 234 pkt. Czyli za 28 pkt masz dodatkowy atak, lepszą inicjatywę, lepszy WS, ITP dla oddziału.
Caius Ceplus pisze: Zaatakowane imperium kontratakuje.
Co do BSB to teraz jest to normalny kapitan ze wszystkimi opcjami z chorągiewką. Można mu dawać pegaza, łuk, pistolet, dwuraka, tarczę, słowem cokolwiek co może brać normalny kapitan.
Nareszcie sprowadzono naszego BSB do standardu jaki jest w innych armiach.
To szybko montuj sobie tego GMa, bo liczby nie kłamią, jeśli genio się spisuje to GM będzie lepszy.
Nareszcie sprowadzono naszego BSB do standardu jaki jest w innych armiach.
To szybko montuj sobie tego GMa, bo liczby nie kłamią, jeśli genio się spisuje to GM będzie lepszy.
Caius Ceplus pisze: Zaatakowane imperium kontratakuje.
- Martin von Carstein
- Kradziej
- Posty: 947
Dla treningu chciałem. Nie spieszy mi się na turniej, ale też kiedyś bym chętnie poszedł.I na koniec pytanie - po co robić rozpę na euro nie grając na turniejach? moim zdaniem euro jest do bani na singlu
Chyba zamienię rajtarów na Hurricanum... żeby włócznicy dłużej pożyli, a GS mogli bić WS5...
Ja od zawsze gram bez euro i dobrze się bawię. Jak chciałbym pójść na turniej to zrobię sobie rozpiskę na turniej. Nie wiem po kiego grzyba męczyć się z tymi ograniczeniami w grze towarzyskiej...Martin von Carstein pisze:
Dla treningu chciałem. Nie spieszy mi się na turniej, ale też kiedyś bym chętnie poszedł.
No chyba, że chcesz tą rozpę wycisnąć aby wygrywać nią mastery.
Hurricanum nie zwiększy przeżywalności włóczników.Martin von Carstein pisze:Chyba zamienię rajtarów na Hurricanum... żeby włócznicy dłużej pożyli, a GS mogli bić WS5...
Caius Ceplus pisze: Zaatakowane imperium kontratakuje.
- Martin von Carstein
- Kradziej
- Posty: 947
Będą częściej trafiać: zwiększy się ilość trafień - może coś wyrzucę na zranienie przy większej ilości etc = mniej przeciwników odpowie w swej turze.Hurricanum nie zwiększy przeżywalności włóczników.
Popatrz na to z innej strony - na turniejach EURO nie spotkasz oddziałów po 100 goblinów. Chociaż jeżeli kupię w niedalekiej przyszłości metalowego Mariusza to dość prawdopodobne iż pogram kilka razy ( prawdopodobnie w dużym oddziale ICK zamiast demigryfów i włóczników kontra jego Grimgor w Czarnych Orkach), a i mój przeciwnik być może zechce przetestować swego Grimgora.Ja od zawsze gram bez euro i dobrze się bawię. Jak chciałbym pójść na turniej to zrobię sobie rozpiskę na turniej. Nie wiem po kiego grzyba męczyć się z tymi ograniczeniami w grze towarzyskiej...
- Martin von Carstein
- Kradziej
- Posty: 947
Gra na formacie Euro to max. 40 osobowe oddziały, przyzwyczajasz się do ich widoku i walki z mniejszymi hordami.I? Jakoś nie przeraża mnie wizja 100 goblinów.
Martin von Carstein pisze:Gra na formacie Euro to max. 40 osobowe oddziały, przyzwyczajasz się do ich widoku i walki z mniejszymi hordami.I? Jakoś nie przeraża mnie wizja 100 goblinów.
Draft #3 - WFB ETC 2012 pisze: Orcs&Goblins: Night Goblin Shamans mushroom dice do not count as power dice in regard to the PD limit. Maximum model cap is 60 models per unit. +100 pts.
Martin von Carstein pisze:
Gra na formacie Euro to max. 40 osobowe oddziały, przyzwyczajasz się do ich widoku i walki z mniejszymi hordami.
Nadal nie rozumiem co lepszego jest w euro w tym przypadku... Niech każdy gra jak mu się bardziej sprawdza, a nie z narzuconymi ograniczeniami. Tym bardziej, że nie na turniejach.
Caius Ceplus pisze: Zaatakowane imperium kontratakuje.