Nihil novi - Finał 4CT - Radom 30 VI 2012
Re: Nihil novi - Finał 4CT - Radom 30 VI 2012
Może miał z czaru?
- kubencjusz
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3720
- Lokalizacja: Kielce/Kraków
Parry save łucznikami ? Taki numer mają tylko rxb w DE...
- Rakso_The_Slayer
- Postownik Niepospolity
- Posty: 5208
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
nie tylko oni ale mniejsza z tym 
Cieszę się, że turniej w naszym mieście przypadł Wam do gustu i mam nadzieję, że będziecie nas odwiedzać często
Kanadian i Kowal odwalili sporo dobrej roboty i im również chciałbym podziękować.
Opcja łączenia środowisk battlowych i wspólnych projektów bardzo mi się podoba i mam nadzieję, że następne edycje T4M będą jeszcze lepsze.
Żałuję ogromnie, że ostatecznie nie mogłem zagrać ale cóż... praca.
A co do spin i wałków.
Różni ludzie mają różne podejście do WFB. Jedni rozumieją, że jest to gra i dobra zabawa. Inni wolą się spinać lub wałować żeby dokarmiać swoje ego nie mając dystansu do gry. Szkoda jeśli takie postawy psują zabawę innym. Myślę jednak, że nie ma co ciągnąć tematu bo w końcu mod nam wrzuci kłódeczkę lub poleci kilka stron tekstu do kosza.
Ze swoich uwag chciałbym dodać jeszcze kilka rzeczy.
Ludzie narzekali, że mamy tyle punktów za hobbystykę. Jaki był efekt? Dwie niepomalowane armie na całym turnieju. Na większości stołów każda figurka pomalowana, wiele na porządnym lub wysokim poziomie. Aż przyjemnie się oglądało i, jak podejrzewam, przyjemnie się grało.
Punkt za rulebooka, również krytykowany, sprawił, że wiele wątpliwości było rozwiązywanych bez udziału sędziego. Wystarczyło otworzyć książeczkę i zaraz znajdowała się odpowiedź.
Imo kolejny plus.

Cieszę się, że turniej w naszym mieście przypadł Wam do gustu i mam nadzieję, że będziecie nas odwiedzać często

Kanadian i Kowal odwalili sporo dobrej roboty i im również chciałbym podziękować.
Opcja łączenia środowisk battlowych i wspólnych projektów bardzo mi się podoba i mam nadzieję, że następne edycje T4M będą jeszcze lepsze.
Żałuję ogromnie, że ostatecznie nie mogłem zagrać ale cóż... praca.
A co do spin i wałków.
Różni ludzie mają różne podejście do WFB. Jedni rozumieją, że jest to gra i dobra zabawa. Inni wolą się spinać lub wałować żeby dokarmiać swoje ego nie mając dystansu do gry. Szkoda jeśli takie postawy psują zabawę innym. Myślę jednak, że nie ma co ciągnąć tematu bo w końcu mod nam wrzuci kłódeczkę lub poleci kilka stron tekstu do kosza.
Ze swoich uwag chciałbym dodać jeszcze kilka rzeczy.
Ludzie narzekali, że mamy tyle punktów za hobbystykę. Jaki był efekt? Dwie niepomalowane armie na całym turnieju. Na większości stołów każda figurka pomalowana, wiele na porządnym lub wysokim poziomie. Aż przyjemnie się oglądało i, jak podejrzewam, przyjemnie się grało.
Punkt za rulebooka, również krytykowany, sprawił, że wiele wątpliwości było rozwiązywanych bez udziału sędziego. Wystarczyło otworzyć książeczkę i zaraz znajdowała się odpowiedź.
Imo kolejny plus.
No bo właśnie w nich siedział Hieros - rozsypałeś go w rundzie razem z ostatnią piątką szkielich.Przemcio pisze:Ja P%$#(*(e Bastor skąd żeś miał regene na tych cholernych szkielach własnie sprawdziłem w booku i hierofanta daje tylko swojemu oddziałowi
Zwykłego licza uprałeś w pierwszej rundzie (obaj licze dostali po 1W z miscasta - i potem jeden z twoich wbił mu 1W; hieros rozsypał się razem z regimentem od CR - o ile pamiętam to nawet była podnoszona kwestia czy mogę użyć regenki na woundy z sypania. Ale ponieważ decyzja była że nie - to się rozsypał.
I w momencie kiedy zadeklarowałem szarżę 2x warsfinks - podałeś mi rękę kończąc bitwę...
I całkowicie masz rację - Hieros daje tylko SWOJEMU oddziałowi (temu w którym się znajduje)
Necrotect daje wszystkim Construktom w 12"
Dla przypomnienia
- nekrotekt to ta figurka z batem - w każdej bitwie siedziała w Gwardii;
- zwykły Licz - to ta figurka standardowego licza - w bitwie z Tobą zaczynał w tej małej 10 szkielich łuczników - potem wszedł do dużego regimentu;
- Hieros - to ta "czarna" figurka speciala; w bitwie z tobą cały czas siedział w dużych łucznikach i nigdzie się stamtąd nie ruszał.
Dodam jeszcze, że ten regiment właśnie dlatego był tak "ochraniany" - ale jak ostatni idiota sam się złapałem na POTWORNYM błędzie (chodzi o tą szarże carrionów po której zrobiłeś reform - dzięki czemu "zwęziłeś się" i odwróciłeś, obchodząc mojego odginającego skorpiona - gdyby nie ten CUD z regenką to rozpierdzieliłbyś ten regiment w 1-szym uderzeniu)
Tak to się zgadza Necrotect był w Gwardi, ale mała liczka z lightem (model orginalnego licza był w dużych łukach) a hirophanta z neherkarą (model tego speciala ze scarabów) był w małych łukach za tymi dużymi
W 1 turze combatu złożyłeś mi tą małą liczką championa w challange a ja cię też zabiłęm bo miałeś W z misscasta jak piszesz.
A w swojej rzucałeś czary z neherkary więc jak bym ci Hierophante złożył to byś nie mógł ich ciskać. Co do Carrionów to masz rację ta szarża była kompletnie bez sensu... i właśnie po to się tak zreformowałem, żeby zjeść duże szkiele i sie do hierophanty za nim dostać, żebyś zaczoł się sypać
No trudno nie sprawdziłem tej regeny moja strata 

A w swojej rzucałeś czary z neherkary więc jak bym ci Hierophante złożył to byś nie mógł ich ciskać. Co do Carrionów to masz rację ta szarża była kompletnie bez sensu... i właśnie po to się tak zreformowałem, żeby zjeść duże szkiele i sie do hierophanty za nim dostać, żebyś zaczoł się sypać


We Bust in, Fight Through the Carnage, let the BOOMSTIK do the Talking...
Małe łuki strzelały po harpiach.
Ale wszystkie zasięgi mierzyliśmy od dużych łuków.
A czarów po śmierci już nie zdążyłem rzucić bo po szarży sfinksów zakończyliśmy.
Jedyna kwestia, którą sobie teraz uświadomiłem to to, że w Twojej rundzie (po walce, przed szarżami) - powinienem sie raz sypnąć. Sorry za to ale byłem już tak zaaferowany rozkręcaniem tych gorów, że zapomniałem.
Teoretycznie mogło to rozsypać skorpiona (na 12), i zadać jakieś woundy sfinksom. Ale raczej nie zmieniło by to sytuacji.
A co do szarży - pomysł totalnie "z dupy".
Ale tak to jest jak niedokładnie znasz armie przeciwnika
Ale wszystkie zasięgi mierzyliśmy od dużych łuków.
A czarów po śmierci już nie zdążyłem rzucić bo po szarży sfinksów zakończyliśmy.
Jedyna kwestia, którą sobie teraz uświadomiłem to to, że w Twojej rundzie (po walce, przed szarżami) - powinienem sie raz sypnąć. Sorry za to ale byłem już tak zaaferowany rozkręcaniem tych gorów, że zapomniałem.
Teoretycznie mogło to rozsypać skorpiona (na 12), i zadać jakieś woundy sfinksom. Ale raczej nie zmieniło by to sytuacji.
A co do szarży - pomysł totalnie "z dupy".
Ale tak to jest jak niedokładnie znasz armie przeciwnika

Nie no to było tak szarżujesz na mojego klocka carrionami i wrzucasz KB na nie:) One wyparowyją.
Moja tura deklaruje szarże na duże łuki, w którch jest mała liczka z lightem na 1 woundzie. A za nimi stoją małe łuki z hierophantą z lore of neherkara. Bijemy się i w chellengu mój champion ginie zabijając liczkę z lightem. no i przez rzucanie regen sie nie sypiesz za dużo
Twoja tura szarża skorpiona, warsphinxa i gwardi w mój klocek i w magi chciałeś rzucić WS10 ale przypomniałem ci, że mag z lightem poległ. Wiec wrzuciłes z neherkary KB na szkiele inne czary nie weszły lub skontrowałem. pod koniec twojej tury wyparowali łucznicy a ja odwróciłem klocek przodem do skorka sphinxa i gwardia. Następna tura to szarża 2 kolejnych sfinxów od tyłu i game over:) tak więc hierophanty nie zabiłem.
Ale spoko powinienem sprawdzić jak działa ten hierophanta poza tym tak jak piszesz z racji wysokiej temepratury nikt za trzezwo nie myslal...
Moja tura deklaruje szarże na duże łuki, w którch jest mała liczka z lightem na 1 woundzie. A za nimi stoją małe łuki z hierophantą z lore of neherkara. Bijemy się i w chellengu mój champion ginie zabijając liczkę z lightem. no i przez rzucanie regen sie nie sypiesz za dużo

Twoja tura szarża skorpiona, warsphinxa i gwardi w mój klocek i w magi chciałeś rzucić WS10 ale przypomniałem ci, że mag z lightem poległ. Wiec wrzuciłes z neherkary KB na szkiele inne czary nie weszły lub skontrowałem. pod koniec twojej tury wyparowali łucznicy a ja odwróciłem klocek przodem do skorka sphinxa i gwardia. Następna tura to szarża 2 kolejnych sfinxów od tyłu i game over:) tak więc hierophanty nie zabiłem.
Ale spoko powinienem sprawdzić jak działa ten hierophanta poza tym tak jak piszesz z racji wysokiej temepratury nikt za trzezwo nie myslal...
We Bust in, Fight Through the Carnage, let the BOOMSTIK do the Talking...
-Naprawde nazywanie kogos miskiem, czy 17latka dzieciakiem jest oznaka braku szacunku, czy lekcewazenia? Ostra teoria...kowaljl pisze: Sprawa inna zwiazana z moja grą z Rincem, prosiłbym o nie rzucaniu pewnych słów w eter, bo mowic mozna wiele. Ja znam wyniki swoich rzutów koścmi byłem i jestem ich pewien. Raz mowie spoko, 1 runda gry niema sensu sie sprzeczac odpuściłem 1 kosc. Drugi raz, zostaje przy swoim.
W radomiu jak i w innych miastach, z którymi robilismy turnieje niema przyzwolenia na wałowanie, i jesli sie zdarza to niestety najczesciej wynika z nieznajomosci zasad, których w battlu jest zatrzesienie. Sam gram od roku wiec ucze sie czegos nowego prawie w kazdej bitwie ale kazde niescislosci zawsze sobie wyjasnialismy w przyjacielskich rozmowach. I jesli mowimy tu "kulturze gry" to nie przypominam sobie by w ktorym kolwiek z naszych miast zdarzaly sie sytuacje podsmiewywania sie z inncyh, nazywania kogos "Miskami", otwartego lekcewarzenia czy nazywania "dzieciakiem". Bardzo szanujemy kolegów z Warszawy za ich poziom wiedzy i umejetności ale również prosimy o nalezny szacunek, chocby z powodu pracy jaka wkładamy w organizacje turniejow. W kazdym miescie mozna zorganizować super turniej bo koszty (poza miejscem, ale czesto zdarza sie ze jest ono darmowe) sa jednakowe, wystarczy tylko odpowiednia ilosc checi.
Jeszcze raz dziekuje za przybycie wszystkim, dzieki za wiele fajnych rzeczy ktorych sie nauczyłem w kazdej grze, i mam nadzieje ze rzeczy nie mile nie przycmia zajebistej imprezy:)
PS. Rada dla wszystkich, mozemy sie wkurzac i irytować na kosci, ale jesli ogolnie komus gry bitewne w postaci przesuwania "plastikowych laleczek" podnosza cisnienie to niech je zamieni na jedna porzadna gumowa lale i wytraci nadwyzki energii w innej formie.
-To ze sobie napiszesz na forum, jakim to jestes uczciwym graczem, niestety nie znaczy, ze tak jest. Oszukiwales na kosciach, mnie sie nie chcialo za bardzo klocic, ale takie rzeczy trzeba pietnowac. Zreszta, Shinowi zaserwowales ta sama scieme z channelami, takze tylko mnie to upewnilo. Tematu kontynuuowac nie zamierzam. Przemysl to sobie po prostu i wyciagnij wlasciwe wnioski.

Z życia europejskiego battlowca: "im going to play on UB cause we have a bomb in school, so unexpectedly some free time".
- White Lion
- Kretozord
- Posty: 1883
- Lokalizacja: Kielecki Klub Bitewny "Kieł"
cóż wygląda na to że na przyszłość przy stołach niektórych będzie trzeba instalować małe internetowe kamerki 

Sezon 2015:
VC 5/2/3
WE 22/2/2
Mishima 19/0/1
Ludzie Pustkowi 4/1/1
VC 5/2/3
WE 22/2/2
Mishima 19/0/1
Ludzie Pustkowi 4/1/1
Swoją drogą rozmawiałem z Kowalem, dołoży większej staranności by upewnić się że przeciwnik zgadza się z wynikiem, tak by nie było niedomówień przy rzutach.
nie tam reklama. Wiekszosc rzeczy typu nieswiadome walki i walki na ruchu nie maja znaczenia. To jest w zasadzie norma w tej grze, bo albo ludzie nie znaja zasad do konca (lub sie cos myli) lub nie bawia w aptekarzy i ruszaja po prostu oddzialy. Nie oznacza to, ze sie waluje czy nie.
U was atmosfera byla na prawde w porzadku a to najwazniejsze.
U was atmosfera byla na prawde w porzadku a to najwazniejsze.
Dokładnie atmosfera była rewelacyjna, turniej bardzo udany.
Nie wszystko było idealnie, co komu się nie podobało, powiedział w prost i raczej by sytuacje się podobne nie zdarzały (mam nadzieje że sposób załatwienia ich zostały/zostaną załatwiony w zadowalający sposób). A 2 nieprzyjemne incydenty na prawie 50 zagranych w dobrej atmosferze bitw tego dnia to i tak dobry wynik. W szczególności że nie powinny się powtórzyć.
Osobiście wolę jak ktoś powie co się nie podobało (w sumie to wolę jak mówią co się podobało
). Ale jak wiadomo co można poprawić oraz nad czym trzeba popracować, to w dalszej perspektywie przyniesie same korzyści.
Nie wszystko było idealnie, co komu się nie podobało, powiedział w prost i raczej by sytuacje się podobne nie zdarzały (mam nadzieje że sposób załatwienia ich zostały/zostaną załatwiony w zadowalający sposób). A 2 nieprzyjemne incydenty na prawie 50 zagranych w dobrej atmosferze bitw tego dnia to i tak dobry wynik. W szczególności że nie powinny się powtórzyć.
Osobiście wolę jak ktoś powie co się nie podobało (w sumie to wolę jak mówią co się podobało

- kubencjusz
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3720
- Lokalizacja: Kielce/Kraków
E sporo papieru było w kiblu, można było trochę zużyćszeszej pisze:Brak ręczników papierowych, gdy ktoś się za bardzo podekscytuje i zachlapie ścianę

Ostatnio otworzyłem walizkę i wyskoczył na mnie Fanatyk który ktoś zostawił na turnieju.
Niech właściciel się do mnie zgłosi jeśli chce go odzyskać
.
Niech właściciel się do mnie zgłosi jeśli chce go odzyskać
