EURO
- Shakin' Dudi
- Masakrator
- Posty: 2632
- Lokalizacja: Moria - Lublin
Zbyszek ja znam takich ludzi którzy oszukują w batlu..to sie naprawde nie zmienia. Jezeli nie w taki to w inny sposób bedzie wałować. Zresztą podobno sama bitwa z nim była baaardzo nieprzyjemna (z tego co piszą na warseerze) . Zresztą jak juz ktos cos takiego zrobił to nie uchylajmy oka tylko dajmy kare taką, aby inni sie bali zrobic to samo.
A skąd wiesz czy ktos jeszcze nie miał takich kostek? Moze poprostu nikt nie zwrocil uwagi...mam nadzieje ze jednak do tego nie doszlo, ale niech ci ktorzy mogli próbować takich sztuczek w tym roku zostaną chociaż ostrzeżeni przed tym co moze im grozić za takie oszustwo....
A skąd wiesz czy ktos jeszcze nie miał takich kostek? Moze poprostu nikt nie zwrocil uwagi...mam nadzieje ze jednak do tego nie doszlo, ale niech ci ktorzy mogli próbować takich sztuczek w tym roku zostaną chociaż ostrzeżeni przed tym co moze im grozić za takie oszustwo....
lol.
jak to nie bylo, to co jest perfidne?
bylo to oszustwo z rozwaga, do ktorego sie przygotowal i na ktore wydal kase; wiec zaplanowal je z tydzien przed turniejem minimum.
za cos takiego powinna byc jedna wypowiedz sedziego 'sorry man, you are cheater. goodbye' - od bana na przyszla impreze wydaje mi sie, ze dyskwalifikacja w konkretnym turnieju bylaby lepszym przykladem dla innych kostkowych mafiozow.
Skoro nie podjeto takiej decyzji - z banowaniem nie ma co szalec.
Poprostu trzeba jasno przedstawic systenm kar za waly, i za rok bardziej stanowczo dzialac od reki..
jak to nie bylo, to co jest perfidne?
bylo to oszustwo z rozwaga, do ktorego sie przygotowal i na ktore wydal kase; wiec zaplanowal je z tydzien przed turniejem minimum.
za cos takiego powinna byc jedna wypowiedz sedziego 'sorry man, you are cheater. goodbye' - od bana na przyszla impreze wydaje mi sie, ze dyskwalifikacja w konkretnym turnieju bylaby lepszym przykladem dla innych kostkowych mafiozow.
Skoro nie podjeto takiej decyzji - z banowaniem nie ma co szalec.
Poprostu trzeba jasno przedstawic systenm kar za waly, i za rok bardziej stanowczo dzialac od reki..
No właśnie z tymi kostkami to jest ciekawa sprawa.. Nigdy nie wierzyłem w zabobony i gdy ktoś wyciągał jakieś podejrzane kostki, to się krzywiłem. Ale.. dostałem w prezencie od dziewczyny kostki GW. Takie duże, czerwone, orkowe, kolekcjonerskie. Takie jak miał też Malal na Euro. Odkąd pamiętam, to na tych kostkach ciągle padają jakies lipne wyniki Raz jak z Dębkiem graliśmy tylko nimi to przez całą bitwę szły takie lipne rzuty, że w kombacie mało co raniło. Normalnie jak rzuty Żaby tylko non stop. Nieznosiłem tych kości, dopóki nie wpadłem na genialny pomysł używania ich tylko do testów Ld No i qwa zdaję prawie wszystkie testy. Szczurami na Euro np. zwaliłem tylko jedną liderkę na 9, a z tych gównianych na 4,5,6 to z 80% zdawałem
I jak tu nie wierzyć w "kostki"?
Do tego ktoś kto mnie nie zna, mógłby sobie pomyśleć, że coś jest nie tak. Nawet ktoś tam na turnieju wziął jedną do ręki i podejrzliwie obejrzał. Nie dziwiłem się mu.
I jak tu nie wierzyć w "kostki"?
Do tego ktoś kto mnie nie zna, mógłby sobie pomyśleć, że coś jest nie tak. Nawet ktoś tam na turnieju wziął jedną do ręki i podejrzliwie obejrzał. Nie dziwiłem się mu.
Kolata:
kostka jak kazdy przedmiot moze byc poprostu zle wykonana.
W przypadku kosci w gre wchodzi zle wywazenie. ale to co innego niz kostka ktora w ogole jedynek nie ma
kostka jak kazdy przedmiot moze byc poprostu zle wykonana.
W przypadku kosci w gre wchodzi zle wywazenie. ale to co innego niz kostka ktora w ogole jedynek nie ma
Jezeli to bylo do mojego postu, to pewnie ze granie oszukanymi koscmi jest perfidne. Tylko mi sie w glowie nie miesci, ze mozna tak grac.lol.
jak to nie bylo, to co jest perfidne?
Chociaz patrzac na antagonizmy miedzy dunczykami i wlochami... i jeszcze po tych oskarzeniach.....
No nic, cieszyc sie tylko ze 99% graczy jest fair
to zalezy co rozumiesz poprzez " fair"No nic, cieszyc sie tylko ze 99% graczy jest fair
to mi wyglada na jakas wade produkcyjna przy kolekcjonerskich kosciachNo właśnie z tymi kostkami to jest ciekawa sprawa.. Nigdy nie wierzyłem w zabobony i gdy ktoś wyciągał jakieś podejrzane kostki, to się krzywiłem. Ale.. dostałem w prezencie od dziewczyny kostki GW. Takie duże, czerwone, orkowe, kolekcjonerskie. Takie jak miał też Malal na Euro. Odkąd pamiętam, to na tych kostkach ciągle padają jakies lipne wyniki Raz jak z Dębkiem graliśmy tylko nimi to przez całą bitwę szły takie lipne rzuty, że w kombacie mało co raniło. Normalnie jak rzuty Żaby tylko non stop. Nieznosiłem tych kości, dopóki nie wpadłem na genialny pomysł używania ich tylko do testów Ld No i qwa zdaję prawie wszystkie testy. Szczurami na Euro np. zwaliłem tylko jedną liderkę na 9, a z tych gównianych na 4,5,6 to z 80% zdawałem
I jak tu nie wierzyć w "kostki"?
Do tego ktoś kto mnie nie zna, mógłby sobie pomyśleć, że coś jest nie tak. Nawet ktoś tam na turnieju wziął jedną do ręki i podejrzliwie obejrzał. Nie dziwiłem się mu.
LOTRowe tez mialy takowa-wyjatkowo czesto rzucaly "oko Saurona"
ja to rozwiazuje w prostszy sposob-> zwykle w czasie bitwy uzywam 1 kompletu standardowych kostek GW-> albo mojego albo przeciwnika(jego wybor)
mam jeszcze kostki "innego rodzaju i koloru" do zaznaczania ran
i nie toleruje "specjalnych kostek do rzucania LD"->wzmaga to moja niechec i to bardzo
dokładnie...Narożny pisze:A mi sie wydaje ze nie oszukiwal w tak perfidny sposob. Ale postapil idiotycznie uciekajac z tymi kostkami.
Swoja droga bardzo nie lubie gdy ktos ma 'swoja szczesliwa kostke' i trzyma ja gdzies z boku do jednego rzutu. jak gram (dobra nie czesto to sie dzieje;p) to przewaznie proponuje gre jednym zestawem kosci, przeciwnika, cyz moim - bez roznicy. A ukochane kostki: w du.. to mam, niech sobie gracze licza nimi tury
ps. drogi moderatorze wiem że z twojego punktu widzenia ten post może nic nie wnosić do dyskusji ale do qrwy nędzy nie kasuj go, gdyż wyraża moją opinie na jakze ważny temat poruszony w tej części dyskusji...
co do kostek dunczyka, to gadalem z bratem, ktory zna Asgera z pracy w GW, mowil ze takowe kostki, bez jedynek widzial u niego juz pare lat temu
ja tam uzywam moich landrynek czyli krysztalkow z cyfram arabskimi.. rzucaja raczej statystycznie, tylko do helki mam 2 misfire'y.. jak pierwsdza rzucam 2 razy z rzedu misfire to zmieniam na druga
ja tam uzywam moich landrynek czyli krysztalkow z cyfram arabskimi.. rzucaja raczej statystycznie, tylko do helki mam 2 misfire'y.. jak pierwsdza rzucam 2 razy z rzedu misfire to zmieniam na druga
Niemcy są bardzo mocni - jak my graliśmy u Nich w Lidze WFB grało 1800 graczy kiedy u Nas tylko 1300. Reprezentują też bardzo wysoką kulturę gracza ze średnią wieku ok. 30. Kapitan miał rok temu ok. 45 lat. Na mnie zrobili bardzo pozytywne wrażenie.Siemek pisze:
ps. nie wiedzialem ze Niemcy sa tacy mocni...w battlu 3,w 40k 1...szacuneczek
pzdr
Problem kostek mozna bardzo latwo i elegancko zalatwic - do kazdego stolika sa przypisane kostki dostarczone przez organizatora i tylko nimi mozna grac. Proste. Pewnie zaraz padnie pytanie - skad kaske na takie cos ? Bardzo prosto - ze skladek turniejowych - a po turnieju kazdy gracz otrzymuje jeden komplet. Moim zdaniem rozwiazuje to problem.
i co turniej bysmy kupywali kazdemu przymusowo komplet kosci?
mysle ze chlopaki by sie cieszyly bardzo. frekwencje by podnioslo
mysle ze chlopaki by sie cieszyly bardzo. frekwencje by podnioslo
Oczywiscie, ze nie na kazdy turniej - ale na imprezy tej klasy - juz mozna by rozwazyc.TruePunk pisze:i co turniej bysmy kupywali kazdemu przymusowo komplet kosci?
mysle ze chlopaki by sie cieszyly bardzo. frekwencje by podnioslo
duzo sensowniejsze byloby wprowadzenie obowiazku posiadania kubkow do rzucania koscmi.
dzieki nim kostka nie toczy sie po stole = jej wywazenie (dobre badz zle) nie ma wplywu na wynik rzutu
bo podejrzewanie wszystkich o kostki 'bezjedynkowe' to juz na paranoje bedzie zakrawac
PS. Kolata - nie wierzysz w zabobony?
Zapytaj chlopakow z XIII Kohorty o to jak wygladala moja bitwa z Piotrem. Mam wrazenie, ze oni juz uwierzyli (;
dzieki nim kostka nie toczy sie po stole = jej wywazenie (dobre badz zle) nie ma wplywu na wynik rzutu
bo podejrzewanie wszystkich o kostki 'bezjedynkowe' to juz na paranoje bedzie zakrawac
PS. Kolata - nie wierzysz w zabobony?
Zapytaj chlopakow z XIII Kohorty o to jak wygladala moja bitwa z Piotrem. Mam wrazenie, ze oni juz uwierzyli (;
Narożny pisze: A ukochane kostki: w du.. to mam, niech sobie gracze licza nimi tury
No bez przesady - ja mam zestaw kości do każdej z armii którą mam\gram i lubie grac swoimi ale jak przeciwnik też chce grać moimi to nie ma problemu. Zrestza kostek zawsze też musi byc na stole "sporo" żeby grało sie szybciej.
Na Polskiej scenie batlowej też niestety takie rzeczy sie zdarzały - sam widziałem 2x. Raz w na końcu w 4 edycji w pewnym sklepie. Raz Kostek jako sędzia pociął jedną kostke gościowi na turnieju, bo się bardzo dziwnie toczyła (pod sam koniec turlania się zwalniała i obracała się na 6). Nie było zadego obciążkia ale gość bardzo się awanturowa, choć kostek miał 30 i ta była bardzo zniszczona.Barbarossa pisze:Ano... takich drobnych wałków zasadowych typu jakiś przykładowy gracz na Euro próbuje przerzucać hity w drugiej rundzie h-t-h z hate prawie się nie zauważa. Zwracasz uwagę i tyle. Ale kostka zwałowana wkurza niepomiernie bardziej, bo to takie niskie.
Wiesz sam mam ulubione kostki na LD (jak ktos chce nimi rzucać to proszę) - w pewnej bitwie na pewnym Masterze dawno temu udało mi się zdać dużo testów na Ld grając z Marcinem Galochem zażartą bitwę. On się zirytował i powiedział przed zdawaniem testów paniki na swoich jednostach "dawaj te kostki, teraz ja zdam wszysko" i oblał 3z4 testów na swoich lancach. Od tej pory polecam te kostki każdemu do rzucania testów LD.Narożny pisze:Nie no jasne, chodzilo mi bardziej o kostki specjalne i zagrania typu : ta kostka rzucam tylko na LD a ta tylko na kowadelko. Nie przeginajmy i nie banujmy ladnych kostek typu tych produkcji Q-workshop.
na ETC zgubilem moj notesik, na szczescie moj zielony gumowy dlugopis szczescia odnalazlem za wczasu... ale za jakakolwiek informacje na temat rzeczonego notesiku bede wdzieczny, byl taki maly, cos jak pol A5, moze troche wiekszy, jakby skorzany, zapinany, w srodku byly glownie zapiski takie jak liczenie punktow na koniec bitwy
Właśnie wróciłem z Euro , najlepszej batlowej imprezy na całym świecie .
Przyjechali gracze z Moskwy , Sankt Petersburga , Sztokholmu , Rzymu , Kopenhagi , Manchesteru , a nie było nikogo z Poznania czy Legionowa
Fajnie sie grało na Masakratorze , na skończenie Dual Blade juz nie miałem sił .
p.s.
Tomash wulgaryzmy to nieodzowna część naszego zycia , a przynajmniej mojego bom prosty chłopak nie to co Ty z wielkiej Warszawy
Miej jaja i nie kasuj tego posta .
Przyjechali gracze z Moskwy , Sankt Petersburga , Sztokholmu , Rzymu , Kopenhagi , Manchesteru , a nie było nikogo z Poznania czy Legionowa
Fajnie sie grało na Masakratorze , na skończenie Dual Blade juz nie miałem sił .
p.s.
Tomash wulgaryzmy to nieodzowna część naszego zycia , a przynajmniej mojego bom prosty chłopak nie to co Ty z wielkiej Warszawy
Miej jaja i nie kasuj tego posta .
Beka na maxa
Oskarze zapomniałeś o Mediolanie , ale ogolnie bylo w pyte...
A nawet Boss(z)man zagrał sobie bitewke na Dual Blade, wrzuciliscie moze ten maly filmik na komputer? jak tak to smiało wbijac mi go przez GG albo na maila
A nawet Boss(z)man zagrał sobie bitewke na Dual Blade, wrzuciliscie moze ten maly filmik na komputer? jak tak to smiało wbijac mi go przez GG albo na maila