) w celu wyłonienia największego de-wymiatacza na skalę Polską ? 
Każdy będzie mógł poznać swoje miejsce w szeregu
My Druchii z Naggaroth! Przedstawmy się nawzajem.
Moderator: Yudokuno
Pomarzyć zawsze możnaArtein pisze:ja już poczyniłem pierwsze kroki w celu owej detronizacji....Jedy Knight pisze:Widzisz tą 300 osobową kolejkę?Ritchie pisze:(i strącić Jankiela z podestu tudzież zająć jego miejsce w światku graczy DE w Polsce
Ustaw się na końcu.
Oni wszyscy chcą zdetronizować Jankiela.
zostanę Mistrzem 7ed Dark Elfów
A w takim turniejku to chętnie bym se popykał, bo na razie w lidze to będą WE w moim wykonaniu.
życieArtein pisze:ja już sobie popykałem z mega klimatyczną rozpą....
szału nie było ale niefarta miałem.... jak można w 3 bitwach pod rząd nie zdać liderki na BG z Noblem (zawsze 6 i 5) a potem zostać dogonionym?! ;/ ehhhh
Witajcie, jestem Aragrod. Dobiero zaczynam grę DE i grę w Warhammera więc będę miał pare pytaj. Otórz mam już podstawową książkę DE i zobaczyłem, że np. wojownicy DE są tani jeśli chodzi o punkty(8 punktów z tarczą). Albo Egzekutorzy 11 punktów. porównując z innymi książkami jest to moim zdaniem troche mało i nie jestem pewny czy wszystko jest w pożądku w mojej książce. Mam jeszcze jedno pytanie. Kogo na początek polecacie kupić, bo ja zastanawiam się nad kusznikami. I ile oni mają zasięgu?
Cześć Aragrod.Aragrod pisze:Witajcie, jestem Aragrod.
Wszystko jest w porządku. Wkrótce się przekonasz, że w porównaniu z innymi książkami sprawa ma się zupełnie inaczej.i nie jestem pewny czy wszystko jest w pożądku w mojej książce.
Kusznicy są ok. Mają 24 cale zasięgu, mogą wystrzelić dwa razy przy -1 do trafienia.Mam jeszcze jedno pytanie. Kogo na początek polecacie kupić, bo ja zastanawiam się nad kusznikami. I ile oni mają zasięgu?
Przydadzą Ci się też Rozpruwające Balisty i Mroczni Jeźdzcy. To z tych pierwszych, IMO koniecznych zakupów. Mam nadzieję, że dobrze przetłumaczyłem DR i RBT
Hej!
W sumie DEkami bawie sie od poczatku 5ed, choc zawiesilem granie niedlugo po starcie 6tki, jakos po wyjsciu armybooka. Czas czas i jeszcze raz czas.. Ostatnio wrocilem do malowania, a moze i dam sie wreszcie zmusic znajomym do zmasakrowania. Jakos polurkuje na tym forum, wydaje sie naprawde fajne. 
A, jestem z wawy.
W sumie DEkami bawie sie od poczatku 5ed, choc zawiesilem granie niedlugo po starcie 6tki, jakos po wyjsciu armybooka. Czas czas i jeszcze raz czas.. Ostatnio wrocilem do malowania, a moze i dam sie wreszcie zmusic znajomym do zmasakrowania
. Jakos polurkuje na tym forum, wydaje sie naprawde fajne. A, jestem z wawy.-
Paraszczak
- Falubaz
- Posty: 1088
- Lokalizacja: Kraków
Witam. Jestem Kuba. Chyba jako jedyny, ze zgromadzonych tutaj zacnych graczy, kupiłem pierwsze DE przez całkowity przypadek.
Było ich stosunkowo dużo za niewilką cenę, a najważniejsze, że Allegrowicz pochodził z Krakowa. Kupiłem i zacząłem przegrywać.
Przegrywam do dzisiaj. Mniej więcej od czasu Ravening Hordes.
pozdrawiam: Jakub Paraszczak
Było ich stosunkowo dużo za niewilką cenę, a najważniejsze, że Allegrowicz pochodził z Krakowa. Kupiłem i zacząłem przegrywać.
Przegrywam do dzisiaj. Mniej więcej od czasu Ravening Hordes.
pozdrawiam: Jakub Paraszczak
-
Paraszczak
- Falubaz
- Posty: 1088
- Lokalizacja: Kraków
Jak mam czas, to nie mam pieniędzy a jak mam pieniądze, to nie mam czasu. Dogadamy się na priv...
Witam.
Heh. Zarzekałem się kiedyś, że w życziu nie zagram w to g****. Lecz pewnego razu kumpel mnie namówił, żebym zagrał jego WE i jakoś tak mi się spodobało.
Długo zastanawiałem się nad wyborem armii.
Bretonia? E nie rycerze, honory i stopnie to nie dla mnie.
Imperium? Jakieś takie bez wyrazu.
Tomb Knights? Nie lubię egiptu?
O&G? Okrótnie mi się figurki nie spodobały.
OK? Hmmm nie tak sobie ogry wyobrażałem.
HE? Nigdy nie lubiałem popatycznych elfów.
Skaveni? Pomyślałem sobie, armia sczurów? Kto to wymyślił?
Lizardmeni? Figurki mi się nie spodobały, poza tym mam jakieś uprzedzenie do gadów i innych płazów.
VC? Prawie wybrałem tą armię, ale dowiedziałem się, że nie ma oddziałów wompierzy tylko jakieś trupki, więc zwątpiłem.
Chaos? Figsy podobały mi się, ale po przejrzeniu podręcznika stwierdziłem, że są zbyt zamotane jak na początek.
WE? Zawsze miałem do nich słabość, ale były już zajęte.
Krasie? Najpierw przekonany, że będe nimi grał, poczytałem trochę o nich i moje wyobrażenie o krasnoludach legło w gruzach. To był największy szok dla mnie, że to najlepsza armia strzelająca, a nie wymiatacze wymachujący toporami i młotami. Ehh... pełno niespodzianek na początku.
W zasadzie na samym końcu przyjżałem się Dark Elfom i powróciły wspomnienia z Forgotten Realms, opowiadania o Drowach, Drizzt Do'Urdenie, wspomnienia związane z Neverwinter Nights po necie. Poczytałem trochę o nich, obejrzałem figurki i muszę przyznać, że trafiłem w końcu w to co chciałem.
Niestety wyobrażenie szybko pękło, nie było zabójczych i precyzyjnych pchnięć, nie było poruszania się w cieniu i wyskakiwania nagle z nikąd całymi oddziałami, nie było poterznej magii, nie było wspaniałych potworów, budzących grozę u poddanych.
Parę rozcarowań, pół roku gry i jakoś w końcu dostrzegłem potencjał w smoku, rydwanach, hydrze, manticorze, black guardach, cokach i egzekach. Niestety nie mogą znaleść zastosowania dla scoutów, mimo swojej funkcji i klimatu są bezużyteczni. Lepsze od nich harpie.
Na początku masakrowany, teraz sam doprowadzam do masakry bretkę, krasnoludy i o&g. Nad innymi armiami jeszcze pracuje, ale trudno mi jest znaleść złoty środek na WE i VC.
Ale wszystko przedemną, bo gram niecały rok, a dwa i pół roku studiów jeszcze przedemną
(kurde trochę długie to przywitanie mi wyszło )
Heh. Zarzekałem się kiedyś, że w życziu nie zagram w to g****
. Lecz pewnego razu kumpel mnie namówił, żebym zagrał jego WE i jakoś tak mi się spodobało. Długo zastanawiałem się nad wyborem armii.
Bretonia? E nie rycerze, honory i stopnie to nie dla mnie.
Imperium? Jakieś takie bez wyrazu.
Tomb Knights? Nie lubię egiptu?
O&G? Okrótnie mi się figurki nie spodobały.
OK? Hmmm nie tak sobie ogry wyobrażałem.
HE? Nigdy nie lubiałem popatycznych elfów.
Skaveni? Pomyślałem sobie, armia sczurów? Kto to wymyślił?
Lizardmeni? Figurki mi się nie spodobały, poza tym mam jakieś uprzedzenie do gadów i innych płazów.
VC? Prawie wybrałem tą armię, ale dowiedziałem się, że nie ma oddziałów wompierzy tylko jakieś trupki, więc zwątpiłem.
Chaos? Figsy podobały mi się, ale po przejrzeniu podręcznika stwierdziłem, że są zbyt zamotane jak na początek.
WE? Zawsze miałem do nich słabość, ale były już zajęte.
Krasie? Najpierw przekonany, że będe nimi grał, poczytałem trochę o nich i moje wyobrażenie o krasnoludach legło w gruzach. To był największy szok dla mnie, że to najlepsza armia strzelająca, a nie wymiatacze wymachujący toporami i młotami. Ehh... pełno niespodzianek na początku.
W zasadzie na samym końcu przyjżałem się Dark Elfom i powróciły wspomnienia z Forgotten Realms, opowiadania o Drowach, Drizzt Do'Urdenie, wspomnienia związane z Neverwinter Nights po necie. Poczytałem trochę o nich, obejrzałem figurki i muszę przyznać, że trafiłem w końcu w to co chciałem.
Niestety wyobrażenie szybko pękło, nie było zabójczych i precyzyjnych pchnięć, nie było poruszania się w cieniu i wyskakiwania nagle z nikąd całymi oddziałami, nie było poterznej magii, nie było wspaniałych potworów, budzących grozę u poddanych.
Parę rozcarowań, pół roku gry i jakoś w końcu dostrzegłem potencjał w smoku, rydwanach, hydrze, manticorze, black guardach, cokach i egzekach. Niestety nie mogą znaleść zastosowania dla scoutów, mimo swojej funkcji i klimatu są bezużyteczni. Lepsze od nich harpie.
Na początku masakrowany, teraz sam doprowadzam do masakry bretkę, krasnoludy i o&g. Nad innymi armiami jeszcze pracuje, ale trudno mi jest znaleść złoty środek na WE i VC.
Ale wszystko przedemną, bo gram niecały rok, a dwa i pół roku studiów jeszcze przedemną
(kurde trochę długie to przywitanie mi wyszło
)SPELL CHECK!Aragrod pisze:Witajcie, jestem Aragrod. Dobiero zaczynam grę DE i grę w Warhammera więc będę miał pare pytaj. Otórz mam już podstawową książkę DE i zobaczyłem, że np. wojownicy DE są tani jeśli chodzi o punkty(8 punktów z tarczą). Albo Egzekutorzy 11 punktów. porównując z innymi książkami jest to moim zdaniem troche mało i nie jestem pewny czy wszystko jest w pożądku w mojej książce. Mam jeszcze jedno pytanie. Kogo na początek polecacie kupić, bo ja zastanawiam się nad kusznikami. I ile oni mają zasięgu?
Na początku masakrowany, teraz sam doprowadzam do masakry bretkę, krasnoludy i o&g. Nad innymi armiami jeszcze pracuje, ale trudno mi jest znaleść złoty środek na WE i VC.
stary, to Ty albo kości piłujesz, albo geniuszem jesteś!...mój bohaterlohost pisze:wspolczuje komus kto byl moderatorem gdy ja sie podobnie zachowywalem. od czytania tego szajsu mozg sie lasuje.
Witam.Jestem Mariusz,mieszkam w szczecinie ale obecnie siedze w londynie.Interesuje sie warhammcem już od 9 lat,były też inne systemy w między czasie.Napoczątku grałem armią krasnoludów ale jakoś nie przypadli mi do gustu,grywałem przeważnie po domach,nie na turniejach.Po paru latach przerwy w grze chce wrócic i wybrałem właśnie DE,są bardzo klimatyczni i podobaja mi się figórki.Mam nadzieje że jak niebawem wróce do polski(około 5 miesięcy)będe miał już armie gotową do gry i zaczne coś działać w szczecińskim środowisku i nie tylko;)
z ust mi to wyjąłeś Bison zapodaj jakieś swoje rozpiskiYudokuno pisze: Na początku masakrowany, teraz sam doprowadzam do masakry bretkę, krasnoludy i o&g. Nad innymi armiami jeszcze pracuje, ale trudno mi jest znaleść złoty środek na WE i VC. [/b]
wyjęłaśVincent pisze: z ust mi to wyjąłeś Bison zapodaj jakieś swoje rozpiski
.... niczego z ust nie wyjmowałam.... ...mój bohaterlohost pisze:wspolczuje komus kto byl moderatorem gdy ja sie podobnie zachowywalem. od czytania tego szajsu mozg sie lasuje.
Czemu DE? Troche z sentymentu, bo to wlasnie na nich uczylem sie grac jeszcze w zamierzchlej 5 ed dawno dawno temu...wybralem jednak WE i dopiero calkiem niedawno otrzymalem szanse kupienia naprawde tanio sporej liczby figurek - powiedzialem sobie a co tam- moge w koncu towarzysko na te 1000 pkt 1500 pograc....no ale tak sie zlozylo ze tych DE zaczelo przybywac i przybywac, ze teraz ich pewnie na 4000 jakos wyjdzie....tą liczbą przebily nawet moje WE. Zreszta uwielbiam DE, co prawda od razu zauwazylem ich wady i zaczalem sromotnie przegrywac, ale to mnie nie zniechęciło i z czasem "zacząłem czaić bazę" u DE.
acha ...i mimo mych słodkich konszachtow z leśnymi braćmi, prosze mi tu nie zarzucac że nie jestem lojalny Druchii, albo że zaczalem grać DE bo zwietrzylem swietny interes
Zresztą ...a może prawdziwy DE własnie to by wymienił jako swoj powód?
acha ...i mimo mych słodkich konszachtow z leśnymi braćmi, prosze mi tu nie zarzucac że nie jestem lojalny Druchii, albo że zaczalem grać DE bo zwietrzylem swietny interes
Zresztą ...a może prawdziwy DE własnie to by wymienił jako swoj powód?
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2011, o 20:10 przez Crane, łącznie zmieniany 1 raz.
hehe! Mamy swojego szpiega w lesieDr Crane pisze: acha ...i mimo mych słodkich konszachtow z leśnymi braćmi, prosze mi tu nie zarzucac że nie jestem lojalny Druchii, albo że zaczalem grać DE bo zwietrzylem swietny interes
Zresztą ...a może prawdziwy DE własnie to by wymienił jako swoj powód?
...mój bohaterlohost pisze:wspolczuje komus kto byl moderatorem gdy ja sie podobnie zachowywalem. od czytania tego szajsu mozg sie lasuje.