Pytania i odpowiedzi
Moderator: #helion#
Re: Pytania i odpowiedzi
Problemy są tylko wóczas, gdy przeciwnik je robi - wszystko zależy od kultury gry. Ja gram bez podstawek i jak dotąd nie miałem żadnych problemów ani żadnej spiny podczas żadnej bitwy, czy to domowej czy turniejowej.
Coma pisze:I po co czytasz komentarze sfrustrowanych miernot?
Niech się durnie trują jadem, oszczędź sobie złego.
zazdroszczę Są ludzie na turniejach którzy kłócą się o wszystko i wcale nie jest ich mało... Mimo wszystko warto mieć wymiarową podstawkę bo jeśli jej nie masz każda sporna kwestia jest na korzyść przeciwnika - tym o to sposobem pozbyłem się działa albowiem Harpie doleciały do czubka lufy armaty a gdybym miał podstawkę to brakło by im cala...Byro pisze:Problemy są tylko wóczas, gdy przeciwnik je robi - wszystko zależy od kultury gry. Ja gram bez podstawek i jak dotąd nie miałem żadnych problemów ani żadnej spiny podczas żadnej bitwy, czy to domowej czy turniejowej.
nie ma to jak umieścić działo na 20mm podstawce - prawie jak stare katapy khemri, które dzisiaj osiągają milionowe ceny
Emp/DoCh
"Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują" A.E.
"Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują" A.E.
no szkoda, że są tacy spinacze
z drugiej strony przecież zawsze można uzgodnić co i jak, zasięgi i tak mierzysz od belki poprzecznej, a nie od podstawki, chociaż to też kwestia ustalenia,
ale to jak się strefy rozkładają to również można uzgodnić przed bitwą tylko trzeba o tym pamiętać
z drugiej strony przecież zawsze można uzgodnić co i jak, zasięgi i tak mierzysz od belki poprzecznej, a nie od podstawki, chociaż to też kwestia ustalenia,
ale to jak się strefy rozkładają to również można uzgodnić przed bitwą tylko trzeba o tym pamiętać
Klub Adeptus Mechanicus http://admech.club Warszawa, Okęcie, Al Krakowska
Sklep FGB Figurkowe Gry Bitewne http://fgb.club Warszawa, Zelazna 69A
Sklep FGB Figurkowe Gry Bitewne http://fgb.club Warszawa, Zelazna 69A
A jak dam płaską okrągłą 60mm podstawkę pod to działo to bardzo mogą się czepiać? I drugie pytanie dotyczy barw Altdorfu, a mianowicie spotkałem sie z dwoma sposobami malowania pancerzy, jedne klasyczne srebrne, a drugie czarne ze złotymi krawędziami. Czy jest jakaś flufowa różnica miedzy nimi? Te czarne są fajniejsze wg. mnie.
Czarne są fajniejsze bo nie trzeba ich malować ;]
- Arbiter Elegancji
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4807
- Lokalizacja: Warszawa
Czarne ze zlotymi krawędziami to "blazing suns".
Ogólnie jest wiele różnych zakonów rycerskich i każdy ma inny schemat malowania.
Ogólnie jest wiele różnych zakonów rycerskich i każdy ma inny schemat malowania.
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..
Zapomniałem dodać, że chodzi o piechotę state troops ciuszki maja niebiesko czerwone. Jest trochę fotek w armybooku z różnymi wersjami pancerzy właśnie.Arbiter Elegancji pisze:Czarne ze zlotymi krawędziami to "blazing suns".
Ogólnie jest wiele różnych zakonów rycerskich i każdy ma inny schemat malowania.
Żółte pióra, czarno-złote zbroje i czerwono-niebieskie mundury to "The Company of honour", inaczej zwani "Sons of the Reik". Ci halabardnicy składają się z najlepszych żołnierzy Altdorfu, wyciąganych z przeróżnych regimentów. Taki oddział przedstawiony jest w booku "Uniforms & Heraldry of The Empire". W Army booku dodano oddział już pomalowany.
Tak to jeśli chodzi o pancerze to nie ma żadnych zasad dla Altdorfu, wręcz przykładowi żołdacy mają tylko i wyłącznie metalicznie zbroje.
Tak to jeśli chodzi o pancerze to nie ma żadnych zasad dla Altdorfu, wręcz przykładowi żołdacy mają tylko i wyłącznie metalicznie zbroje.
Mam szybkie pytanie od poczatkującego: dysponuje na dzień dzisiejszy taką armijką:
20 handgunnerów
10 greatswords
20 Halabardników
10 mieczników
30 ludzi na opcję: miecznicy, halabardnicy, pikinierzy
Generał na koniu
Kapitan na koniu
Kapitan pieszo
Moździerz
Jak skleić z tego jakąś konkretną armię, raczej w stronę piechoty i dystansowej broni niż kawalerii i magów (ale jestem otwarty na sugestie) - co dokupić, czego się pozbyć, w którą stronę iść? Jak przerobić tych nieszczęsnych 30 spartan - czy jako 30 mieczników (wtedy będe miał 2 klocki po 20 lub jeden 40 mieczników) czy jako 20H/10M (wtedy jeden klocek 40H i 20M) czy może 20H/20M/20P? Czy moździerz w aktualnej edycji daje radę, czy lepiej dokupić działo/hellblastera? Armię chciałbym tworzyć "dla siebie" (raczej nie mam aspiracji by wygrać jakiegoś mastera ale tak by była grywalna i by w każdej chwili mozna ją było wyjąć z szuflady i zagrać.
20 handgunnerów
10 greatswords
20 Halabardników
10 mieczników
30 ludzi na opcję: miecznicy, halabardnicy, pikinierzy
Generał na koniu
Kapitan na koniu
Kapitan pieszo
Moździerz
Jak skleić z tego jakąś konkretną armię, raczej w stronę piechoty i dystansowej broni niż kawalerii i magów (ale jestem otwarty na sugestie) - co dokupić, czego się pozbyć, w którą stronę iść? Jak przerobić tych nieszczęsnych 30 spartan - czy jako 30 mieczników (wtedy będe miał 2 klocki po 20 lub jeden 40 mieczników) czy jako 20H/10M (wtedy jeden klocek 40H i 20M) czy może 20H/20M/20P? Czy moździerz w aktualnej edycji daje radę, czy lepiej dokupić działo/hellblastera? Armię chciałbym tworzyć "dla siebie" (raczej nie mam aspiracji by wygrać jakiegoś mastera ale tak by była grywalna i by w każdej chwili mozna ją było wyjąć z szuflady i zagrać.
Zakon NMM trzeba tępić, niszczyć, wypalać rozgrzanym do czerwoności żelazem! Oczywiście żelazem pociągniętym metalizerem
Tak na szybko:
- Moździerz możesz postawić do gablotki i czekać na 9 edycję
- Jedyna grywalna corowa piechota to halabardnicy, więc 40 chłopa jest wskazane.
- Kapitanowie są ok. Potrzebujesz jeszcze BSB.
- Kup maga, bo w 8 edycji magia jest przerąbana.
- Zainwestuj w dwa działa.
- Pomyśl o kawie i demisiach.
- Ksiądz też się przyda.
- Moździerz możesz postawić do gablotki i czekać na 9 edycję
- Jedyna grywalna corowa piechota to halabardnicy, więc 40 chłopa jest wskazane.
- Kapitanowie są ok. Potrzebujesz jeszcze BSB.
- Kup maga, bo w 8 edycji magia jest przerąbana.
- Zainwestuj w dwa działa.
- Pomyśl o kawie i demisiach.
- Ksiądz też się przyda.
'Siena pisze:- Moździerz możesz postawić do gablotki i czekać na 9 edycję - Jedyna grywalna corowa piechota to halabardnicy, więc 40 chłopa jest wskazane.- Kapitanowie są ok. Potrzebujesz jeszcze BSB.- Kup maga, bo w 8 edycji magia jest przerąbana.- Zainwestuj w dwa działa.- Pomyśl o kawie i demisiach.
+1
Żeby to jedenSiena pisze:- Ksiądz też się przyda.
Nieważne gdzie patrzy inkwizytor... i tak widzi wszystko!
Zanim wstawisz moździerz do gablotki, upewnij się, że znajdzie się miejsce dla handgunnerów
To samo tyczy się mieczników.
Podpisuję się to co pod tym co napisali Siena i Kordelas.
Ja lubię grać na Great Swordach, więc także polecam.
Możesz się zastanowić nad hellblasterem + inżynier, no i nowe wózki magiczne są cacy (Szczególnie Celestial Hurricanum).
Jeśli chodzi o magię na najbliższy lokalny turniej będę miał:
maga 4lv
kapłana
maga 2lv + power stone.
Celestial już daje 1 dodatkową kość, są aż 3 channele i power stone, który w odpowiedniej sytuacji potrafi zmaksymalizować przewagę magiczną nad przeciwnikiem.
To samo tyczy się mieczników.
Podpisuję się to co pod tym co napisali Siena i Kordelas.
Ja lubię grać na Great Swordach, więc także polecam.
Możesz się zastanowić nad hellblasterem + inżynier, no i nowe wózki magiczne są cacy (Szczególnie Celestial Hurricanum).
Jeśli chodzi o magię na najbliższy lokalny turniej będę miał:
maga 4lv
kapłana
maga 2lv + power stone.
Celestial już daje 1 dodatkową kość, są aż 3 channele i power stone, który w odpowiedniej sytuacji potrafi zmaksymalizować przewagę magiczną nad przeciwnikiem.
No cóż, czyli potwierdziły się moje przypuszczenia: nie bez powodu te jednostki coro'owe są takie tanie i tyle ich na rynku Czyli że co, swordsmani, handgunnerzy etc (wszystko to, czego mam dużo są kompletnie niegrywalni w 8sme edycji? Nic się z nich nie da "wyczarować" jakąś zmianą taktyki, czarami? I jeszcze prosiłbym o rozszyfrowanie co to jest "kawa" i "ksiądz"
Zakon NMM trzeba tępić, niszczyć, wypalać rozgrzanym do czerwoności żelazem! Oczywiście żelazem pociągniętym metalizerem
kawa to inaczej kawaleria a ksiądz to warrior priest, raczej nic nie pomoże w przypadku tych jednostek . Ewentualnie można pomyśleć nad wystawieniem Handgunnerów dla klimatu(nie licz że coś zrobią).
matilizaki napisał:
Na brete
wybiegac biegaczem do przodu i wbijac sie od tyłu w kawalerie jak sie wyjdzie z tyłu
kawa=kawaleria
ksiądz= warrior priest
Mieczników można ewentualnie wykorzystać jako bloker, ale i tak jest to słabe rozwiazanie. Handgunnerów możesz wykorzystać jako oddział, który będzie próbował wystrzelać wszystkie śmieci, które próbują zagrozić maszynom, ale jest to jeszcze słabsze rozwiązanie. Oba te oddziały są po prostu zbyt drogie jak na swoje możliwości.
ksiądz= warrior priest
Mieczników można ewentualnie wykorzystać jako bloker, ale i tak jest to słabe rozwiazanie. Handgunnerów możesz wykorzystać jako oddział, który będzie próbował wystrzelać wszystkie śmieci, które próbują zagrozić maszynom, ale jest to jeszcze słabsze rozwiązanie. Oba te oddziały są po prostu zbyt drogie jak na swoje możliwości.
Imperialna moc!Azgaroth pisze:30 savage orków z wardem na 5+ i dodatkową bronią + lord na dziku i szaman walczą z 40 halabardnikami imperium (I tura - działa choppas). Dzikusy wbijają jedną ranę ( ), lord na dziku zapomina jak się walczy i nie wbija nic, szaman nie trafia. Halabardnicy wbijają 10 ran, test LD na stubborna dwukrotnie oblewam, na dystans ucieczki rzucam dwie jedynki
kawa to kawaleria - rycerze
ksiądz to warrior priest
co do piechoty - rzecz w tym, że nasza piechota z siłą 3 się nie przebije niemal przez nic, musiałbyś im dawać magiczne boosty do zranienia (kapłan, lore of fire, lore of shadow), aby cokolwiek w walce wręcz mogli działać.
ksiądz to warrior priest
co do piechoty - rzecz w tym, że nasza piechota z siłą 3 się nie przebije niemal przez nic, musiałbyś im dawać magiczne boosty do zranienia (kapłan, lore of fire, lore of shadow), aby cokolwiek w walce wręcz mogli działać.
Coma pisze:I po co czytasz komentarze sfrustrowanych miernot?
Niech się durnie trują jadem, oszczędź sobie złego.
Znam dwie wersje zasad tanka.
W momencie kiedy tank wpada jego impacty się naliczają (d6+3d3)
Czy tylko te d6 ?
Ogl w booku pisze że d3 nie liczy się do CR
W momencie kiedy tank wpada jego impacty się naliczają (d6+3d3)
Czy tylko te d6 ?
Ogl w booku pisze że d3 nie liczy się do CR
Kocitz pisze:Aha i nie jedziemy jakimkolwiek wehikułem z którym miał coś wspólnego: Solo, jego rodzina, jego przyjaciele/znajomi, jego najbliższe otoczenie [w tym SS] czy jakakolwiek osoba mająca styczność z Kiełbasą