Czy ktoś z was próbował już malować tymi farbami?
Jeżeli tak to z chęcią wysłucham recenzji.
Farby firmy humbrol
Moderatorzy: Ziemko, Arbiter Elegancji
Farby firmy humbrol
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów
Imo gorsze niż GW. Są spoko do dużych modeli np. czołgi czy samoloty ale nie do pacyn. Średnio kryją i długo schną, naprawdę długo. Ale za to tańsze, chyba 5 za 12ml. No i mają takie zrąbane zamnięcia, jak te w dużych puszkach z farbą np. do ścian,które trzeba je otwierać płaskim śrubokrętem co raz.
Pozdro Cz.
Pozdro Cz.
Fanatic pisze: ledwo savage ogarniam cała rodzina je maluje
już nie chcą do mnie przychodzić bo wiedzą, że pędzel i farbki na nich czekają
Standardowe puszki - 14 ml.
Najważniejsza różnica w stosunku do akryli Citadel, Vallejo czy Reaper MSP jest taka, że to olejne emalie, których nie rozcieńcza się wodą, a innymi substancjami (dedykowane rozcieńczalniki). Czyli oprócz wolnego schnięcia mamy śmierdzenie różnymi nieobojętnymi dla zdrowia substancjami, więc najlepiej pracować w dobrze wietrzonym pomieszczeniu.
IMO nie warto dla oszczędności, w dodatku pozornej, przechodzić na Humbrole. Są sporo bardziej kłopotliwe niż wodne akryle. Nawet jeśli 5-6 zł za 14 ml wygląda atrakcyjnie, to nie można zapomnieć, że Vallejo również są tańsze niż farby Citadel - ja w sklepie stacjonarnym płacę 7,2 zł za buteleczkę 17 ml z kroplowym dozownikiem.
Najważniejsza różnica w stosunku do akryli Citadel, Vallejo czy Reaper MSP jest taka, że to olejne emalie, których nie rozcieńcza się wodą, a innymi substancjami (dedykowane rozcieńczalniki). Czyli oprócz wolnego schnięcia mamy śmierdzenie różnymi nieobojętnymi dla zdrowia substancjami, więc najlepiej pracować w dobrze wietrzonym pomieszczeniu.
IMO nie warto dla oszczędności, w dodatku pozornej, przechodzić na Humbrole. Są sporo bardziej kłopotliwe niż wodne akryle. Nawet jeśli 5-6 zł za 14 ml wygląda atrakcyjnie, to nie można zapomnieć, że Vallejo również są tańsze niż farby Citadel - ja w sklepie stacjonarnym płacę 7,2 zł za buteleczkę 17 ml z kroplowym dozownikiem.
Gdy pierwszy raz mialem kontakt z farbkami citadel i generalnie, gdy zaczalem malowac battlowe figurki, to najwiekszym zaskoczeniem byla wlasnie szybkosc schniecia w stosunku do humbroli, ktorych uzywalem w zamierzchlych czasach do malowania samolotow 