Zgadza się.Laik pisze:a ja powiem tak dla specjali ale z banami na co poniektórych - nie ma sensu ograniczać takich jak Grimgor czy Orion - po co?
Dlatego właśnie uważam że format mastera w Poznaniu jest kompletnie nie przemyślany
Veni, Vidi, Vici! Pre Poznań - Kraków 13.10.12 - WYNIKI s. 9
Re: Veni, Vidi, Vici! Pre Poznań - Kraków 13.10.12 - WYNIKI
Dlatego właśnie uważam że format mastera w Poznaniu jest kompletnie nie przemyślany
Wisła Kraków.
Wyniki turnieju wysłane
Wisła Kraków.
-
Big Boss M.
- Falubaz
- Posty: 1239
Sevi podziwiam Cię że chce Ci się tak szybko to wszystko ograniać, naprawdę sza-cun!Sevi pisze:Wyniki turnieju wysłane
Pwenie skrypty ma juz popisane na wysylanie wynikowBig Boss M. pisze:Sevi podziwiam Cię że chce Ci się tak szybko to wszystko ograniać, naprawdę sza-cun!Sevi pisze:Wyniki turnieju wysłane
Mam zapisane wasze ID w pliku, wklejam sobie 'was' w szablon, dodaję ID i gotowe
Całość trwa nie więcej jak 5-10 minut
Całość trwa nie więcej jak 5-10 minut
Wisła Kraków.
-
Big Boss M.
- Falubaz
- Posty: 1239
Chodzi mi o całość pracy jaką wykonujesz Ty i inni pomocnicy, naprawdę podziwiam!Sevi pisze:Mam zapisane wasze ID w pliku, wklejam sobie 'was' w szablon, dodaję ID i gotowe
Całość trwa nie więcej jak 5-10 minut
Święta prawda, w ogóle jedna z najciekawszych bitew, dawno się tak nie uśmiałem^Karpiu^ pisze:He he Zgadzam sie niezle jaja na stole sie dzialykudlaty960 pisze:Karpiu i tak Twoja najlepsza bitwa to ostatnia z Syslakiem
Generalnie, tylko jako oglądacz przyjechałem (i już nigdy więcej, czas zagrać!
) i przyznam, że dawno nie byłem na tak pozytywnej imprezie 
Na marginesie, chyba byłem jedynym, który przez cały turniej (dobra, nie liczę przerwy na konsumpcję wyrobów włosko-polskich
) nie spoczął na 4 literach 
Za dużo się działo dookoła, żeby odpoczywać Generalnie ogromny pozytyw
Ps. Dzięki Sevi, mój najlepszy profil
https://picasaweb.google.com/1175948560 ... 5532419250
Let the River of Blood flow...
Oj tam, oj tam nic wielkiegoBig Boss M. pisze: Chodzi mi o całość pracy jaką wykonujesz Ty i inni pomocnicy, naprawdę podziwiam!
Trzeba coś działać w Krakowie, bo już było blisko do powrotu do ery kamienia łupanego i grania wyłącznie po domach i garażach w zamkniętych klikach. Na szczęście kryzys już za nami (a wszystko na to wskazuje) i będzie tylko lepiej
Opos pisze: Generalnie ogromny pozytyw
Ps. Dzięki Sevi, mój najlepszy profil
Dziękuję za pozytywne opinie w imieniu całego True Legionu
Wisła Kraków.
Sevi jakie są warunki przynalezności do True Legionu ? Skladki itp ? Traktuj to jako pytanie zaczepne. Moze sie zdecyduje przylaczyc.
PW poszło
Wisła Kraków.
-
Paraszczak
- Falubaz
- Posty: 1088
- Lokalizacja: Kraków
Rozpiska:
Lord na Pegazie (Soulrender, Other Tricksted Shard, Preservatywa, AS 1+)
Pokemon na Pegazie
Hotek na Pegazie
Duży Mag 4 Death +6" do zasięgów
Mały Mag 2 Shadow Ironcurse Icon, + 1DD, + dod. czar
40 Warriors Banner of Murder
20 xBows
10 xBows
2x5 Harpies
12 WE
1 War Hydra
2 RBT's
1. Bitwa z Chaosem Karpia. Lord klepacz na Dysku, BSB, 1 mały Mag z Puppetem, 3x20 Chaos Warriors 2x5 Koników, Helena, Shrine.
Karpiu wystawił Choosenów z BSB i Magiem centralnie, Khornitów skrajnie z prawej, a po lewej 3ci oddział Warriorów oraz Helena (za górką) i Lord. Shrine za Choosenami. Lekkie jazdy na flankach. Ja strzelców i Hydrę centralnie a Warriorów i WE na przeciwko Heleny po lewej. Wygrałem zaczynanie i podszedłem WE pod górkę za którą stała Helenka. Z magii obniżyłem LD Kornikom i podstawiłem im Harpie na 16sty cal. Ze snajperek gryzę jedną ranę na Chaosowym BSB. W turze Karpia Khornici nie zdają Frenzy na 5LD i szarżują Harpie - oczywiście szarża spalona. Po lewej Helupa oblewa Rampage i przelatuje przez górkę (16 cali na 3D6!!) ładując się w moje WE a potem overrunując po kancie w 20 kuszników z 2 Magami. Po pierwszej turze Karpia wiedziałem, że nie uratuję magów, więc w swojej drugiej postawiłem wszystko na 1 kartę i zaszarżowałem 2 Pegazami i Hydrą w Choosenów. Generał morduje BSB (na ostatnim "W"), Pokemon zabija Maga a Hydra robi CR. Do tego udało się wcisnąć -3LD i Chooseni oblali Steadfast - 800 pts w 1 runde HtH.
Na Flance Karpiu szarżuje Lordem na 40 Warriorów ratując tym samym Helenę. W rezultacie po kilku rundach walki traci i Generała i Helenę. Zabijam jeszcze Shrine, oba Fasty i 3cią kostkę piechoty. Na stole zostają Khornici, którzy do 6 tury włącznie nie wyszli ze swojej strefy rozstawienia. Jedyne straty elfów to WE i Kusze z Magami...oblany Rampage zabolał na 850 pts. Wynik 19-1 Dla DE.
Co do bitwy - Karpiu zajebisty jesteś chłop, ale musisz więcej grać. Terroru w 6" nie testujemy od 5 lat
2. Syraf i jego VC. Lord Strigoi, Duży Necro, Mały Necro, Wight Lord, horda Ghouli, kostka Zombików, 2x1 bazy duchów, Mortis Engine, 9 Cryptów, 11(?) Ciężkiej Jazdy, 2 x Pieski.
Lord w Ghoulach, Necrosi w Zombikach i 9 Dużych Panów frontalnie na moją 40 Warriorów i 12 WE. Po prawej Jazda z Wightem kontra moje Bolce i małe kusze. Po lewej Duchy pchają się na moją Hydrę i duże Kusze. Generalnie popełniłem w tej bitwie masę błędów. Czarowałem bez przekonania, strzelałem też bez przekonania i w końcu zaszarżowałem 2 Pegazami na oddział z generałem, bo już nie bardzo miałem co zrobić. Syraf miał wszystkich magów na magii VC więc absolutnie wszystko to, co zastrzeliłem lub zabiłem z magii - wstawało. Po szarży na Lorda VC okazało się, że kolo ma S7 a nie S6...regenkę a nie Warda ( mój Other Tricksted Shard), re-roll To Hit zawsze (normalne VC z ASF nie rerollują, bo Lord DE ma większą In) więc kurwa uznałem, że jestem kretynem, że nie czytam Rozpy. Jednak w toku walki okazało się, że wywardowałem chyba z 9 ran w samym Challenge i jeszcze 3 od Ghouli potem. Fart miesiąca! Strigoi razem z kostką Ghouli zmarł w turze Syrafa, co doprowadziło do kilku reformów i zmasowanej szarży 3 Pegazów i Kusz na oddział Zombich z 2 Necrosami w mojej turze. Na flance CRem przepchnąłem 1 bazę Duchów a Mortis zabiłem ze Snajperek. Duże Pany od 3 tury walczyły z kostką 40 Warriorów. Jako, że dominowałem w magii straszliwie, to średnie T Dużych Panów oscylowało cały czas koło 2 i to Pany w walce się sypały. Na drugiej flance błąd Syrafa sprawił, że nie miał na co szarżować Jazdą. Za blisko mi podjechał i wszystkim wyszedłem poza LoS. Od 4 tury dożynki. 20-0 dla Elfów.
3. Pantera i Dwarfy. Kowadło, BSB z Rune of Challenge, Thane, Master Engi, 2 Klopy, Cannon, horda Rangerów, horda Hamków, 12 Thunderersów, 10 Minersów i Gyros.
Panter po 2 bitwach miał 40 pts...ja miałem 42 (+3 punkty za malowanie) więc wiedzieliśmy, że najprawdopodobniej zagramy o zwycięstwo w turnieju. Pomyślałem sobie - raz kozie śmierć...pairing marny dla DE ale zagram va banque. Pantera zbunkrował Kowadło i 2 Katapulty bezpośrednio za Hamerersami i Rangerami w jednym rogu, a Cannona i Thundów wsadził do lasu 50 cali dalej w drugim rogu. Cannon dostał okopy od Engi. Ja wystawiłem kostkę Warriorów z 4 bohaterami w środku frontalnie na Hammerersów, Balisty na górce w środku, a na Cannona i Thundów wysłałem strzelców, Hydrę i 3ciego Pegaza. Pantera miał +1 do zaczynania ale to ja zacząłem. W pierwszej turze walę max wszystkim do przodu i kulam 5+5 na Magię. Dodatkowo 1 channel. A potem: Pita na Kowadło z 4 PD - Panter rozprasza z 5 DD - rozproszone. Xerxus z 4 PD - Panter rozprasza na 5DD i...kula mniej. Xerxus włazi na 36 cali wsysając 6 Hamków, Kowadło i 1 Klopę zanim Panter zaczął grać. W kolejnych turach Pegaz z Hydrą i kuszami czyszczą całą prawą flankę ( Cannon, Thunderersi i Gyro) a na drugiej flance zabijam jeszcze drugą Klopę (Harpiami) oraz BSB ze snajperek. W międzyczasie czaruję/strzelam do Hamków zostawiając kilkunastu(?) i wypycham z paniki za stół Górników. Elfy tracą generała (Panter strzelił Cannonem w poprzek stołu do kostki Warriorów) oraz 10 Warriorów (2ga Klopa HIT!). W 4 turze na stole zostaje ze 40 krasnoludów do kupy przeciwko całej armii DE i uznajemy, że to już koniec. 20-0 dla DE...po podliczeniu wyników okazało się, że...Veni, Vidi, Vici!
Generalnie wrażenia z turnieju bardzo pozytywne. Miejscówka fajowa bo się mi sentymenty włączyły. Widać, że sprawy Battlowe w Krakowie idą w bardzo pozytywnym kierunku. Lokale coraz lepsze, coraz więcej ludzi, coraz fajniej. Środowisko się integruje. Jedynym bólem, który mnie na dzień dzisiejszy trapi to poziom sportowy krakowsiego battla. Jesteśmy ciency i musimy ćwiczyć!
pozdrawiam: Paraszczak
Lord na Pegazie (Soulrender, Other Tricksted Shard, Preservatywa, AS 1+)
Pokemon na Pegazie
Hotek na Pegazie
Duży Mag 4 Death +6" do zasięgów
Mały Mag 2 Shadow Ironcurse Icon, + 1DD, + dod. czar
40 Warriors Banner of Murder
20 xBows
10 xBows
2x5 Harpies
12 WE
1 War Hydra
2 RBT's
1. Bitwa z Chaosem Karpia. Lord klepacz na Dysku, BSB, 1 mały Mag z Puppetem, 3x20 Chaos Warriors 2x5 Koników, Helena, Shrine.
Karpiu wystawił Choosenów z BSB i Magiem centralnie, Khornitów skrajnie z prawej, a po lewej 3ci oddział Warriorów oraz Helena (za górką) i Lord. Shrine za Choosenami. Lekkie jazdy na flankach. Ja strzelców i Hydrę centralnie a Warriorów i WE na przeciwko Heleny po lewej. Wygrałem zaczynanie i podszedłem WE pod górkę za którą stała Helenka. Z magii obniżyłem LD Kornikom i podstawiłem im Harpie na 16sty cal. Ze snajperek gryzę jedną ranę na Chaosowym BSB. W turze Karpia Khornici nie zdają Frenzy na 5LD i szarżują Harpie - oczywiście szarża spalona. Po lewej Helupa oblewa Rampage i przelatuje przez górkę (16 cali na 3D6!!) ładując się w moje WE a potem overrunując po kancie w 20 kuszników z 2 Magami. Po pierwszej turze Karpia wiedziałem, że nie uratuję magów, więc w swojej drugiej postawiłem wszystko na 1 kartę i zaszarżowałem 2 Pegazami i Hydrą w Choosenów. Generał morduje BSB (na ostatnim "W"), Pokemon zabija Maga a Hydra robi CR. Do tego udało się wcisnąć -3LD i Chooseni oblali Steadfast - 800 pts w 1 runde HtH.
Na Flance Karpiu szarżuje Lordem na 40 Warriorów ratując tym samym Helenę. W rezultacie po kilku rundach walki traci i Generała i Helenę. Zabijam jeszcze Shrine, oba Fasty i 3cią kostkę piechoty. Na stole zostają Khornici, którzy do 6 tury włącznie nie wyszli ze swojej strefy rozstawienia. Jedyne straty elfów to WE i Kusze z Magami...oblany Rampage zabolał na 850 pts. Wynik 19-1 Dla DE.
Co do bitwy - Karpiu zajebisty jesteś chłop, ale musisz więcej grać. Terroru w 6" nie testujemy od 5 lat
2. Syraf i jego VC. Lord Strigoi, Duży Necro, Mały Necro, Wight Lord, horda Ghouli, kostka Zombików, 2x1 bazy duchów, Mortis Engine, 9 Cryptów, 11(?) Ciężkiej Jazdy, 2 x Pieski.
Lord w Ghoulach, Necrosi w Zombikach i 9 Dużych Panów frontalnie na moją 40 Warriorów i 12 WE. Po prawej Jazda z Wightem kontra moje Bolce i małe kusze. Po lewej Duchy pchają się na moją Hydrę i duże Kusze. Generalnie popełniłem w tej bitwie masę błędów. Czarowałem bez przekonania, strzelałem też bez przekonania i w końcu zaszarżowałem 2 Pegazami na oddział z generałem, bo już nie bardzo miałem co zrobić. Syraf miał wszystkich magów na magii VC więc absolutnie wszystko to, co zastrzeliłem lub zabiłem z magii - wstawało. Po szarży na Lorda VC okazało się, że kolo ma S7 a nie S6...regenkę a nie Warda ( mój Other Tricksted Shard), re-roll To Hit zawsze (normalne VC z ASF nie rerollują, bo Lord DE ma większą In) więc kurwa uznałem, że jestem kretynem, że nie czytam Rozpy. Jednak w toku walki okazało się, że wywardowałem chyba z 9 ran w samym Challenge i jeszcze 3 od Ghouli potem. Fart miesiąca! Strigoi razem z kostką Ghouli zmarł w turze Syrafa, co doprowadziło do kilku reformów i zmasowanej szarży 3 Pegazów i Kusz na oddział Zombich z 2 Necrosami w mojej turze. Na flance CRem przepchnąłem 1 bazę Duchów a Mortis zabiłem ze Snajperek. Duże Pany od 3 tury walczyły z kostką 40 Warriorów. Jako, że dominowałem w magii straszliwie, to średnie T Dużych Panów oscylowało cały czas koło 2 i to Pany w walce się sypały. Na drugiej flance błąd Syrafa sprawił, że nie miał na co szarżować Jazdą. Za blisko mi podjechał i wszystkim wyszedłem poza LoS. Od 4 tury dożynki. 20-0 dla Elfów.
3. Pantera i Dwarfy. Kowadło, BSB z Rune of Challenge, Thane, Master Engi, 2 Klopy, Cannon, horda Rangerów, horda Hamków, 12 Thunderersów, 10 Minersów i Gyros.
Panter po 2 bitwach miał 40 pts...ja miałem 42 (+3 punkty za malowanie) więc wiedzieliśmy, że najprawdopodobniej zagramy o zwycięstwo w turnieju. Pomyślałem sobie - raz kozie śmierć...pairing marny dla DE ale zagram va banque. Pantera zbunkrował Kowadło i 2 Katapulty bezpośrednio za Hamerersami i Rangerami w jednym rogu, a Cannona i Thundów wsadził do lasu 50 cali dalej w drugim rogu. Cannon dostał okopy od Engi. Ja wystawiłem kostkę Warriorów z 4 bohaterami w środku frontalnie na Hammerersów, Balisty na górce w środku, a na Cannona i Thundów wysłałem strzelców, Hydrę i 3ciego Pegaza. Pantera miał +1 do zaczynania ale to ja zacząłem. W pierwszej turze walę max wszystkim do przodu i kulam 5+5 na Magię. Dodatkowo 1 channel. A potem: Pita na Kowadło z 4 PD - Panter rozprasza z 5 DD - rozproszone. Xerxus z 4 PD - Panter rozprasza na 5DD i...kula mniej. Xerxus włazi na 36 cali wsysając 6 Hamków, Kowadło i 1 Klopę zanim Panter zaczął grać. W kolejnych turach Pegaz z Hydrą i kuszami czyszczą całą prawą flankę ( Cannon, Thunderersi i Gyro) a na drugiej flance zabijam jeszcze drugą Klopę (Harpiami) oraz BSB ze snajperek. W międzyczasie czaruję/strzelam do Hamków zostawiając kilkunastu(?) i wypycham z paniki za stół Górników. Elfy tracą generała (Panter strzelił Cannonem w poprzek stołu do kostki Warriorów) oraz 10 Warriorów (2ga Klopa HIT!). W 4 turze na stole zostaje ze 40 krasnoludów do kupy przeciwko całej armii DE i uznajemy, że to już koniec. 20-0 dla DE...po podliczeniu wyników okazało się, że...Veni, Vidi, Vici!
Generalnie wrażenia z turnieju bardzo pozytywne. Miejscówka fajowa bo się mi sentymenty włączyły. Widać, że sprawy Battlowe w Krakowie idą w bardzo pozytywnym kierunku. Lokale coraz lepsze, coraz więcej ludzi, coraz fajniej. Środowisko się integruje. Jedynym bólem, który mnie na dzień dzisiejszy trapi to poziom sportowy krakowsiego battla. Jesteśmy ciency i musimy ćwiczyć!
pozdrawiam: Paraszczak
Ostatnio zmieniony 17 paź 2012, o 21:14 przez Paraszczak, łącznie zmieniany 1 raz.
Dzięki za turniej ;d "ponoobiłem" grzecznie
dydu 12;8 we
szaitis 6;14 vc
gruby 11;9 lizz
dydu 12;8 we
szaitis 6;14 vc
gruby 11;9 lizz
xYz
Seriously?-Qc- pisze:
Na turnieju było lekko ciasno, ale do przezycia, zwłaszcza że odwiedziła nas prawdziwa gwiazda, "Ten który nie umarł", bohater wszechczasów i zbawca świata czarodzieji - Harry Potter! Zdjęcie poniżej:
https://lh6.googleusercontent.com/-hHZP ... G_0371.JPG
WHYYYYYY!!!;p
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.
brakuje mu tylko błyskawicy na czole xD czyżby poczatek zmian przed wstapieniem do SS?
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
Wyniki turnieju już zaliczone
Wisła Kraków.