master w Poznaniu TERMIN 27-28 PAŹDZIERNIKA

[Luc]

Wogole jakis koles podszywal sie pod Furiona. W sumie byl podobny ale cos mial nie tak z wlosami a wszyscy wiemy ze prawdziwy Furion zostal w domu bo obessał na midzie.

Cały turniej go szukałem, bezskutecznie.

Ogólnie urodziły się teorię, że albo:
- to był jego zły brat bliźniak
- marna podróba od chińczyków
- wersja ekonomiczna ze względu na cięcia kosztów.

[panterq]

Z małym poślizgiem, ale dotarłem wreszcie do domu. Turniej super, bitwy do bani, nigdy w życiu rzuty mnie tak nie karciły. Dziękuję przeciwnikom za sympatyczne bitwy a Golonce i Dominikowi dziękuje za totalnie rozwalające rozkminy przy piwie.

Natomiast dalej uważam, że format nie do końca przemyślany, głównie dlatego, że niektórzy spece zamieniają niektóre match-upy w autowin.

[PiotrB]

nieźle Dropsiu zaczynasz swoją forumową karierę ! Ja zacząłem trolować po 1000 poście - Ty w pierwszym ...
Swoją drogą ten Szczecin to musi być ciekawe ...miasteczko ...gdzie to w ogóle jest?

[Sevi]

gdzie to w ogóle jest?

Pierwsze duże miasto jakie przychdzi mi do głowy które jest obok Poznania to Wronki
Na wikipedii piszą że aglomeracja wroniecka w ciągu 2-3 lat wchłonie Poznań - czy mógłby się ktoś wypowiedzieć w tym temacie?
U nas mówi się na poznaniaków kuchenki

[August]

Dzięki za bardzo udany turniej - gratulacje dla orgów, stanęliście na wysokości zadania . Gratulacje dla podium!

Za rok poproszę jedynie więcej babeczek. Na drugiej bitwie już ich nie było!

[Wełor Łaj]

Amateur...
Po jednej ripoście wymiękł...

1. W szczecinie jest taki pan jak Wołek. Wołek jest Trollem Doskonałym. Z racji ze nas cały czas trolluje, nie ma możliwości żeby ktokolwiek ze szczecina był amatorem. Bydgoszcz natomiast jest zupelnie inną spiewką. Ale doceniam próbę trolla. 2/10.

Pozdro!

Szkoda że nie grasz w battla chociaż w połowie tak dobrze jak opanowałeś sztukę pisania na forum Dobry wyjazd. Jeszcze jeden master skill będzie lepszy. Środowisko doceni i grasz wampirami w reprezentacji

A mówiłem rzucaj kostkami z pępka

[Andrew]

Dzięki:
Orgom za możliwość poturlania kostkami dla mnie bomba
Kudłatemu za krasnoludzka duszę i kminy na rozpiskę ze specjalami
Graczom z którymi miałem przyjemność wspólnej gry
i specjalne podziękowania dla mechanika z Rogowa bez pomocy którego ten weekend nie byłby tym czym był

hmmm z ostatniej chwili doniesień prasowych "na turnieju warhammera najwiekszym powodzeniem cieszyły sie babeczki "

[Sill]

Dzięki za fajny turniej gratulacje dla top 3

[Jagal]

Baaardzo dobry wyjazd, dzięki bardzo wszystkim!

Z młodym jeszcze piliśmy w pociągu powrotnym a potem stwierdzilismy, że do Pubu na kolejne piwa skoczymy Kac okrutny po tym całym wyjeździe....

Relacja później, jak się ogarnę

[Urban]

Za rok poproszę jedynie więcej babeczek. Na drugiej bitwie już ich nie było!

Były były , trzeba było się tylko przyjrzeć dobrze

[Szmajson]

najlepsze Imperium na 32 miejscu

może było by lepiej ale Szmaja był jamochłonem przez niedziele

zrobiło się zimno...więc jak niedźwiedź zapadłem w sen zimowy.. i odpuściłem bitwę 4 i 5...

[Golonka]

Przepraszam za te babeczki, ale były na prawdę smaczne. Poza tym 28 to nie tak dużo jak na 3 godziny pierwszej bitwy, każdy mógł się na to skusić. I co z tego, że byłem pierwszy

Co do turnieju to gratulację dla Młodego i dla Fisza oraz Szaitisa. Też uważam, że Młody ma jakieś konszachty z "układem" wygrał tylko dlatego, że kumple z reprezentacji mu się podkładali, aby przecisnąć TK do repy

Co do organizacji to sędzia był całkiem nieźle oznaczony, głównie przez kosmaty łeb wystający dobre 20 cm. ponad warhammerową brać. Nagrody po prostu cudowne. Będę miał podstawki pod całą armię, co z tego, że każda inna . Do tego Jabba the Slann okazał się najfajniejszą nagrodą jaką w życiu widziałem. Kolejnym plusem był pomysł z kartonowymi podstawkami pod armię. Koszt tego to pewnie nawet nie 40 złotych, a ułatwienie znaczne i w cholerę pomocne. Babeczki i kawa też w sumie spoko. Piwo blisko, spanie daleko, ale bardzo komfortowe. Ogólnie jak za 50 złotych to gratuluję bo bardzo fajny turniej.

Co do Relacji:
Pierwsza Bitwa:
Kolega ze Skavenami (niestety ksywki nie pamiętam) 20:0
Na początku było ciężko, szczególnie jak się okazało, że furmanka ma MR 2 i dopiero 4 błyskawica ją ubiła (pimijając może skinków), a potem to już jakoś poszło. Kolega chciał mnie otoczyć i zgnieść jednak nie docenił kochorty z Kroxami i Kowbojem, która obok salek wygrała grę.

Druga Bitwa:
Solo i jego Sk 8:12
Zaczęło się niepomyślnie dla mnie, Solo wygrał zaczynanie i zaczął napór poruszając się swoim dzwonkiem w jakieś 8 cali od mojego deploya z popchnięcia i zaczął niszczyć moją armię magią. Całe szczęście jakoś ogarnąłem dzwonek i wyczyściłem środek i myślałem, że ogarnąłem lewą flankę, ale jak się okazało moja kohorta z Kroxami oraz buffami z heavena dostała wpiernicz od clanratów, co zaskutkowało zmiana ogólnego wyniku o jakieś 4-5 dużych punktów. Ale nie mogę powiedzieć, że w pewnym momencie nie miałem szczęścia, gdyż w ostatniej turze żabie przypomniało się, że jest magiem i odpalił 4 czary z 9 kości (tu nastąpiło moje nieświadome oszustwo, nie wiedziałem, że tekko eko ciągle blokuje pule po swojej śmierci. Tak czy siak bitwa całkiem przyjemna i jak się okazało w pojedynku Kiełbasa vs Golonka wygrała długa i gruba.

Trzecia bitwa:
Jacek Kaczmarski i jego Demony 14:6
I znów pewien brak pomyślności z mojej strony na początku bitwy. Jak już mi się w końcu udało wygrać zaczynanie walcząc przeciwko napierającym demonom z 4 oddziałami latającymi to tekko eko zaczął rzucać "strity" więc ifek nie było, lub choćby casting value, snajperka najpierw w bsb potem w generała nic nie zrobiła i obudziłem sie zaczynając swoją trzecią turę kiedy demony jacka po moim błędzie były w moim deploymencie. Całe szczęście Jacek zaczął popełniać błędy. Po pierwsze zaszarżował hordą bloodków z BSB w mojego Lorda od boku (lord był w oddziale dwóch kroxów i herosa, to wszystko co zostało po kohorcie, która skroiła 8 fiendów) i jakkolwiek komicznie to brzmi to wystarczyło rzucenie 1 lub 2 czarów z heavena i mój lord który miał przerzucanie 1 i demony z przerzutem 6 wyciął wszystko w pień koniec końców. Resztę w miarę wystrzelałem tekko eko zginął gdyż musiałem zarysykować i Jacek doszedł do niego swoimi horrorami na 14 calu. Szkoda. Koniec końców znów w ostatniej turze w końcu zadziałały snajperki i javeliny. Slann w kombacie z screamerami nie za bardzo cokolwiek sobie z tego robił. przez dwie tury walki i tak juz się skończyło.

Czwarta bitwa:
Chester i jego Orkowie 20:0
Bitwa była dość szybka i przyjemna, kolega okazał się bardzo mądrym przeciwnikiem i wyciągnął wnioski z bitwy, jednak podczas samej bitwy graliśmy ciut do jednej bramki. Nie ma za bardzo co opisywać, schemat okrążyć, zapluć/zaziać/zasłoneczkować/wybić Kohortą się w pełni sprawdza.

Piąta bitwa:
Furion i jego Smok 13:7
Bitwa była bardzo stresująca i od połowy po prostu nieprzyjemna. Furion zaryzykował i w drugiej turze wbił się w cohortę bez kroxów, a za to ze slannem, lordem old bloodem oraz tekko eko i nie mniej kluczowym championem. Najpierw 4 chmurki skinków wbiły smoczkowi całe 2 rany, po czym rzuciłem w swojej turze buffy i debuffy po czym mój Lord zabił Smoka w turę. Niestety lord na piechotę uciekł na 10 cali. Ogólnie z tym uciekaniem podczas całej bitwy było ciężko. Pomijając, że 5 krotnie miałem okazję zgarnąć łącznie z 1250 punktów, ale elfy znane ze swej odwagi uciekały niestety za daleko. Po czym Furion poparty przez Kudłatego przeforsował manewr uciekania z combatu od swojego środka oddziału, nie od samego combatu, uważam to za lekki absurd oraz lenistwo kudłatego, który przeczytał jeden akapit i na tej podstawie to stwierdził, ale cóż ja mogę vs 3 sędziów. Tak czy siak masa nie farta z mojej strony nie mogła przeszkodzić furionowi w podejmowaniu błędnych decyzji raz za razem (wysłanie hordy lionów dosłownie stykających się z krawędzią bez bsb koniec końców doszli gdziekowliek tylko dlatego, że żucili 10 na szarżę, wysłanie drugiego oddziału combatowego wprost pod pluton egzekucyjny 3 salek, które jednak postanowili się zmisfijerować itp. Po czym wystawienie się na szarżę z boku kohorty... ech.) Mojej magii nie było w sumie, miałem jedną turę, w której posiadałem więcej niż 4 kości. Kupa. Terki od tyłu dostawały wpiernicz od 3 łuczników, a terki od tyłu i boku od 8 i maga. Szkoda gadać w sumie. Jedyny pożądny fart to jak już Furion dojechał lionami do lorda to ten skubaniec przeżył czym uratował mnie od maski. (overrun po slannie). Koniec końców gra została rozstrzygnięta przez skinka nie slanna i javelin wbił ostatniego wounda w Lorda, który trzymał 725 punktów. Mam nadzieję, że następna bitwa będzie przyjemniejsza.

To tyle, idę malować Jabbe the Slanna.

[DrepsPliz]

-Drops ukradl caly papier z toalet

nie znam czlowieka. a poza tym byla tylko 1 rolka, charakterystyczne skapstwo.

nieźle Dropsiu zaczynasz swoją forumową karierę ! Ja zacząłem trolować po 1000 poście - Ty w pierwszym ...
Swoją drogą ten Szczecin to musi być ciekawe ...miasteczko ...gdzie to w ogóle jest?

spozywanie bismarkow i pasztecikow nauczylo nas zeby zyc szybko i na calego, wiec my się nie patyczkujemy w sledziowie. a nasz cudowny, pachnacy swieza rybą gród, leży tuż nad morzem, jesli by wierzyć krakowiakom zapraszamy serdecznie, przyjmiemy galijskim kociolkiem i pysznym paprykarzem.

Szkoda że nie grasz w battla chociaż w połowie tak dobrze jak opanowałeś sztukę pisania na forum Dobry wyjazd. Jeszcze jeden master skill będzie lepszy. Środowisko doceni i grasz wampirami w reprezentacji

A mówiłem rzucaj kostkami z pępka

chcialem z pepka, ale byly dziewczyny na sali, to sie wstydzilem troche.

pozdro!

[JaceK]

Trzecia bitwa:
Jacek Kaczmarski i jego Demony 14:6
I znów pewien brak pomyślności z mojej strony na początku bitwy. Jak już mi się w końcu udało wygrać zaczynanie walcząc przeciwko napierającym demonom z 4 oddziałami latającymi to tekko eko zaczął rzucać "strity" więc ifek nie było, lub choćby casting value, snajperka najpierw w bsb potem w generała nic nie zrobiła i obudziłem sie zaczynając swoją trzecią turę kiedy demony jacka po moim błędzie były w moim deploymencie. Całe szczęście Jacek zaczął popełniać błędy. Po pierwsze zaszarżował hordą bloodków z BSB w mojego Lorda od boku (lord był w oddziale dwóch kroxów i herosa, to wszystko co zostało po kohorcie, która skroiła 8 fiendów) i jakkolwiek komicznie to brzmi to wystarczyło rzucenie 1 lub 2 czarów z heavena i mój lord który miał przerzucanie 1 i demony z przerzutem 6 wyciął wszystko w pień koniec końców. Resztę w miarę wystrzelałem tekko eko zginął gdyż musiałem zarysykować i Jacek doszedł do niego swoimi horrorami na 14 calu. Szkoda. Koniec końców znów w ostatniej turze w końcu zadziałały snajperki i javeliny. Slann w kombacie z screamerami nie za bardzo cokolwiek sobie z tego robił. przez dwie tury walki i tak juz się skończyło.

Ech Golon...
Zapomniałeś tylko dodać, że ta 8 Fiendów breakowała Ci Kohortę z kowbojami na -6.
A Bloodki przez 5 (bodajże) tur walki sprzedały Ci aż 1 KBka, którego wywardowałeś (w 1 turze, gdy miałem przerzuty i pełen oddział i brak debuffów, trafiłem 2 razy, oczywiście bez KBków).
Screamery walczyły ze Slaanem 3 tury (ty zaczynałeś).
A...i Tetto Eko, który przeżył 3 tury combatu z Horrorami...

Jasne, mogłem zagrać lepiej, bo 1 pełną turę ogarniania Slanna straciłem po własnym kosztownym błędzie.
Ale i tak trochę precyzji w opisie nie zaszkodzi. Farta Ci nie zabrakło w tej bitwie.

[RIPlay]

Dzięki Kudłaczu

Jagal farcie wrzucaj fotki ;D

Epic win tego turnieju ? Finalna pozycja to równiutka połowa i mniej błędów na teście wiedzy od Furiona xDDDD

[Jagal]

Jagal farcie wrzucaj fotki ;D

Fotki już się uploadują

[Sasza]

Jagal farcie wrzucaj fotki ;D

Fotki już się uploadują

ile pozostało na liczniku?:)

[Jagal]

http://www.sendspace.com/file/7ys740

Pierwsza patria, za godzinę będzie druga


EDIT :

http://www.sendspace.com/file/5sw19s

druga

[Hoops]

Młody dasz jakąś relację?? Albo chociaż z kim i ile ugrales. Rozpa też mile widziana.

[Dymitr]

z każdym 20, z Crusem 19. Z Fiszem wzięli remis