druk 3d
Moderatorzy: Ziemko, Arbiter Elegancji
druk 3d
Od kilku lat modelowanie w programach 3d coraz bardziej wypiera tradycyjne rzeźbienie. Jakie są wasze zapatrywania na ten sposób powstawania pacyn? Może sami próbowaliście i możecie podzielić się swoimi spostrzeżeniami (polecić programy, drukarki, firmy) lub zaprezentować swoje dzieła?
Sam sposób projektowania pacyn moim zdaniem nic nie zmienia. Wielu ludzi narzeka, że poziom pacyn spada, ale przyczyn tego nie szukałbym w komputerowym projektowaniu. Pacynki firmy Raging Heroes też powstają najpierw na komputerze, a nie ma się do czego przyczepić, no może do tego że niektóre (Blood vestals) są bardzo smukłe i łatwo je uszkodzić. Komputer to tylko narzędzie do projektowania - tradycyjni sculptorzy nie wymrą, młodsze pokolenie sobie ułatwia i tyle.
Lidder pisze:To akurat proste - chodzi o podwyżki cen.-There's something large & nurgle-y coming first
Drukarki 3D to naprawdę fajna sprawa. Technologia cały czas się rozwija i ma naprawdę duży potencjał.
Ja dysponuję drukarką Thing-o-matic. Ale nie używam jej do modelarstwa, raczej do rzeczy związanych z ogólnym majsterkowaniem, w większej skali niż bitewniaki. Problem polega na tym, że przy obecnej technologii rozdzielczość jest jeszcze za mała żeby drukarka poradziła sobie ze skomplikowanymi modelami w niedużej skali. Owszem jeśli poświęci się dużo czasu na kalibrację, dostosowywanie modelu 3D i dostosowywanie usawień wydruku do modelu to można uzyskać naprawdę dobrą jakość, niemniej jednak w skali gier bitewnych to jeszcze nie jest etap, który mógłby konkurować z odlewami. Z drugiej strony przeglądając Thingiverse można natknąć się na przykład na Pocket Tactics, a jak się poszuka to można znaleźć, na przykład Space Marines i tutaj widać główny problem. Z kolei większe modele takie jak Dreadnought czy Leman Russ wychodzą już całkiem nieźle.
Kolejnym czynnikiem jest czas. Wydruk 3D jednak trochę zajmuje. Przy dużej ilości detali drukarka nie może chodzić za szybko, bo po prostu ich dobrze nie odda. Poza tym dobieranie ustawień to wciąż metoda prób i błędów, co dodatkowo wydłuża czas i może powodować pewną frustrację (zwłaszcza jak po drukowaniu 3/4 sporego modelu przez 2-3 godziny okazuje się, że temperatura platformy była zbyt niska, model się odkleił i wszystko poszło w pizdu).
Trzeba też pamiętać, że wciąż powstają drukarki o wyższej rozdzielczośny. Na przykład Makerbot nie tak dawno wypuścił drugą wersję Replicatora, którego rozdzielczość jest dużo wyższa (głównie za sprawą filamentu o niższej średnicy 1,75mm).
Reasumując w chwili obecnej jednak stawiałbym na wykorzystanie do elementów makiet, terenu, ewentualnie większych modeli niż klasyczne bitewniakowe ludki. Jak prototypowanie ludków, ale myślę, że do czasów, kiedy przeciętny Kowalski będzie mógł wydrukować sobie armię to jeszcze trochę. Choć może wcale nie tak długo jakby się mogło wydawać.
Ach jeszcze na koniec, żeby nie było, że tak piszę tylko o Amerykanach. Miałem okazję spotkać się i trochę porozmawiać z ludźmi, którzy zajmują się tym w Polsce, nazywają się RapCraft
No i oczywiście wszystko co tutaj pisałem dotyczy drukarek desktopowych, z takimi komercyjnymi używanymi np. do szybkiego prototypowania nie miałem do czynienia.
Ja dysponuję drukarką Thing-o-matic. Ale nie używam jej do modelarstwa, raczej do rzeczy związanych z ogólnym majsterkowaniem, w większej skali niż bitewniaki. Problem polega na tym, że przy obecnej technologii rozdzielczość jest jeszcze za mała żeby drukarka poradziła sobie ze skomplikowanymi modelami w niedużej skali. Owszem jeśli poświęci się dużo czasu na kalibrację, dostosowywanie modelu 3D i dostosowywanie usawień wydruku do modelu to można uzyskać naprawdę dobrą jakość, niemniej jednak w skali gier bitewnych to jeszcze nie jest etap, który mógłby konkurować z odlewami. Z drugiej strony przeglądając Thingiverse można natknąć się na przykład na Pocket Tactics, a jak się poszuka to można znaleźć, na przykład Space Marines i tutaj widać główny problem. Z kolei większe modele takie jak Dreadnought czy Leman Russ wychodzą już całkiem nieźle.
Kolejnym czynnikiem jest czas. Wydruk 3D jednak trochę zajmuje. Przy dużej ilości detali drukarka nie może chodzić za szybko, bo po prostu ich dobrze nie odda. Poza tym dobieranie ustawień to wciąż metoda prób i błędów, co dodatkowo wydłuża czas i może powodować pewną frustrację (zwłaszcza jak po drukowaniu 3/4 sporego modelu przez 2-3 godziny okazuje się, że temperatura platformy była zbyt niska, model się odkleił i wszystko poszło w pizdu).
Trzeba też pamiętać, że wciąż powstają drukarki o wyższej rozdzielczośny. Na przykład Makerbot nie tak dawno wypuścił drugą wersję Replicatora, którego rozdzielczość jest dużo wyższa (głównie za sprawą filamentu o niższej średnicy 1,75mm).
Reasumując w chwili obecnej jednak stawiałbym na wykorzystanie do elementów makiet, terenu, ewentualnie większych modeli niż klasyczne bitewniakowe ludki. Jak prototypowanie ludków, ale myślę, że do czasów, kiedy przeciętny Kowalski będzie mógł wydrukować sobie armię to jeszcze trochę. Choć może wcale nie tak długo jakby się mogło wydawać.
Ach jeszcze na koniec, żeby nie było, że tak piszę tylko o Amerykanach. Miałem okazję spotkać się i trochę porozmawiać z ludźmi, którzy zajmują się tym w Polsce, nazywają się RapCraft
No i oczywiście wszystko co tutaj pisałem dotyczy drukarek desktopowych, z takimi komercyjnymi używanymi np. do szybkiego prototypowania nie miałem do czynienia.
-
- Oszukista
- Posty: 825
Spora część polskich firm korzysta z druku 3D. MaxMini przykładem. Puppets War zdaje sie tez. Po prostu, z pliku drukowany jest master w bardzo dobrej jakosci. Jest czasami, zdaje sie, dodatkowo obrabiany, po czym powielany tradycyjnymi metodami.
Tu masz zdjęcie wydruku masterów głów MaxMini po wyjściu z drukarki 3d.
http://polskiefigurki.blogspot.com/2012 ... heads.html
Tu masz zdjęcie wydruku masterów głów MaxMini po wyjściu z drukarki 3d.
http://polskiefigurki.blogspot.com/2012 ... heads.html
http://www.miniwojna.blogspot.com - gry bitewne i malowanie figurek
http://polskiefigurki.blogspot.com/ - wiadomości o polskich grach bitewnych, figurkach i akcesoriach do nich
http://polskiefigurki.blogspot.com/ - wiadomości o polskich grach bitewnych, figurkach i akcesoriach do nich
Moi drodzy, co innego projektowanie figurek w 3D, a co innego ich wykonywanie metodą druku 3D.
Z projektów cyfrowych 3D nie powstają gotowe figurki, tylko są generowane formy do ich wykonywania (np. stalowe do procesu wtryskiwania lub odlewania ciśnieniowego), jako narzędzia do masowej produkcji. Jakość powierzchni takiej formy gwarantuje doskonałą jakość powierzchni plastikowego lub metalowego modelu.
Z projektu cyfrowego 3D drukuje się co najwyżej model przykładowy, żeby pokazać klientom i "poczuć" go w ręku, zanim rozpocznie się produkcja masowa. Aktualna dokładność w technologii druku przyrostowego to grubość warstwy światłoczułego polimeru, którą uda się uzyskać z głowicy drukującej, teraz to rząd wielkości 0,1mm, więc taki odlew jest dosyć dokładny, ale tę strukturę warstewek jednak widać, nawet gołym okiem, więc szału nie ma. Trzeba to polerować, lakierować itp. Gdybyście taki surowy model kupili w blisterze, każdy by narzekał, że to szajs w paski.
Druga sprawa, to cena - materiał do druku jest tak drogi, że nie opłaca się z niego drukować modeli w celach handlowych, jedynie jako przykłady - stąd zresztą wzięła się nazwa dla tej metody wytwarzania - Rapid Prototyping.
Ja pracuję na drukarce 3DSystems ProJet 1500, do której dwukilogramowy kartridż kosztuje 500 Euro netto, więc sami sobie policzcie, ile kosztowałoby mnie wydrukowanie np. smoka w skali 28mm.
Z projektów cyfrowych 3D nie powstają gotowe figurki, tylko są generowane formy do ich wykonywania (np. stalowe do procesu wtryskiwania lub odlewania ciśnieniowego), jako narzędzia do masowej produkcji. Jakość powierzchni takiej formy gwarantuje doskonałą jakość powierzchni plastikowego lub metalowego modelu.
Z projektu cyfrowego 3D drukuje się co najwyżej model przykładowy, żeby pokazać klientom i "poczuć" go w ręku, zanim rozpocznie się produkcja masowa. Aktualna dokładność w technologii druku przyrostowego to grubość warstwy światłoczułego polimeru, którą uda się uzyskać z głowicy drukującej, teraz to rząd wielkości 0,1mm, więc taki odlew jest dosyć dokładny, ale tę strukturę warstewek jednak widać, nawet gołym okiem, więc szału nie ma. Trzeba to polerować, lakierować itp. Gdybyście taki surowy model kupili w blisterze, każdy by narzekał, że to szajs w paski.
Druga sprawa, to cena - materiał do druku jest tak drogi, że nie opłaca się z niego drukować modeli w celach handlowych, jedynie jako przykłady - stąd zresztą wzięła się nazwa dla tej metody wytwarzania - Rapid Prototyping.
Ja pracuję na drukarce 3DSystems ProJet 1500, do której dwukilogramowy kartridż kosztuje 500 Euro netto, więc sami sobie policzcie, ile kosztowałoby mnie wydrukowanie np. smoka w skali 28mm.
Malujesz? Rzeźbisz? Konwertujesz? Sprawdź JAMĘ
- Wiewior-lbn
- Chuck Norris
- Posty: 484
Jama- czy możesz podac fotkę jakiegoś wydruku? najlepiej zbliżonego do skali figurek. Ja od lat juz o tym myślę ale puki co ceny są nieco za drogie.
PS.
Kiedy będą pędzle "kozłowski" w sklepie?
PS.
Kiedy będą pędzle "kozłowski" w sklepie?
ORGANIZUJEMY SPOTKANIA MALARZY FIGUREK W LUBLINIE , A W DZIALE SPRZEDAM SPRZEDAJE FIGURKI;)
Neithan wspomniał o RapCraft masz ich na FB http://www.facebook.com/rapcraft3d/photos_stream, mają tam parę zdjęć, widać dokładne linie które by raczej wkurzały przy naszych figurkowych sprawach. Ale kto wie co będzie za rok czy dwa (=
No jeśli mówimy o desktopowych to chyba najlepszy w tej chwili jest Replicator2 od Makerbota ([link]).
W tym roku ma zdaje się wyjść model 2X, który jest jeszcze trochę poprawiony i podrasowany, choć już na zdjęciach z dwójki kolejne warstwy nie były aż tak widoczne i większe modele da się oglądać.
Poza tym jeśli chesz więcej zdjęć to polecam zajrzeć na thingiverse.com, to portal gdzie ludzie publikują modele 3D i można tam znaleźć różne ciekawe rzeczy.
Jeśli chodzi o koszty to tutaj już jest mniej ciekawie. O ile sama eksploatacja jest stosunkowo tania (nie udało mi się jeszcze zużyć całej szpuli plastiku, a drukarka stoi już trochę czasu), o tyle koszt tego nowego replicatora to ~3k$ do czego dochodzi jeszcze koszt przesyłki i cło, więc robi się sporo. Ale drukarkę 3D można samemu zdudować (polecam zajrzeć na http://reprap.org/wiki/Main_Page) i to w miarę rozsądnym kosztem. Przy czym to jest bliższe drukarce, którą oferuje RapCraft (tzn. oni wprowadzili trochę ulepszeń do Prusy Mendel), więc i jakość będzie podobna. Z drugiej strony jeśli odpowiednio dobierze się średnicę dyszy ekstrudera (to co wypluwa plastik) i poświęci trochę czasu na kalibrację da się uzyskać satysfakcjoujące rezultaty. Choć obróbka żeby zniwelować widoczność warstw przy drukarkach desktopowych to jeszcze raczej konieczność.
W tym roku ma zdaje się wyjść model 2X, który jest jeszcze trochę poprawiony i podrasowany, choć już na zdjęciach z dwójki kolejne warstwy nie były aż tak widoczne i większe modele da się oglądać.
Poza tym jeśli chesz więcej zdjęć to polecam zajrzeć na thingiverse.com, to portal gdzie ludzie publikują modele 3D i można tam znaleźć różne ciekawe rzeczy.
Jeśli chodzi o koszty to tutaj już jest mniej ciekawie. O ile sama eksploatacja jest stosunkowo tania (nie udało mi się jeszcze zużyć całej szpuli plastiku, a drukarka stoi już trochę czasu), o tyle koszt tego nowego replicatora to ~3k$ do czego dochodzi jeszcze koszt przesyłki i cło, więc robi się sporo. Ale drukarkę 3D można samemu zdudować (polecam zajrzeć na http://reprap.org/wiki/Main_Page) i to w miarę rozsądnym kosztem. Przy czym to jest bliższe drukarce, którą oferuje RapCraft (tzn. oni wprowadzili trochę ulepszeń do Prusy Mendel), więc i jakość będzie podobna. Z drugiej strony jeśli odpowiednio dobierze się średnicę dyszy ekstrudera (to co wypluwa plastik) i poświęci trochę czasu na kalibrację da się uzyskać satysfakcjoujące rezultaty. Choć obróbka żeby zniwelować widoczność warstw przy drukarkach desktopowych to jeszcze raczej konieczność.
Póki.Wiewior-lbn pisze:Jama- czy możesz podac fotkę jakiegoś wydruku? najlepiej zbliżonego do skali figurek. Ja od lat juz o tym myślę ale puki co ceny są nieco za drogie.
PS.
Kiedy będą pędzle "kozłowski" w sklepie?
Spróbuj lepszej gry: boltaction.pl
Przepraszam za zwłokę, dawno nie zaglądałem na Forum.Wiewior-lbn pisze:Jama- czy możesz podac fotkę jakiegoś wydruku? najlepiej zbliżonego do skali figurek. Ja od lat juz o tym myślę ale puki co ceny są nieco za drogie.
PS.
Kiedy będą pędzle "kozłowski" w sklepie?
Myślę, że w przyszłym tygodniu będę drukował dla znajomego domki w skali 10mm, sam ciekaw jestem, jak to wyjdzie.
Fotki pyknę i wrzucę lada dzień.
Pędzle Kozłowski - nie wiem. Zorientuję się, w jakiej cenie są skłonni tym handlować.
Póki co, od ręki są w JAMIE hiszpańskie nylony i włosie (Kolinsky), w typowych dla modelarzy rozmiarach.
I zestawy farb akrylowych - po sześć odcieni dla leniwych
Malujesz? Rzeźbisz? Konwertujesz? Sprawdź JAMĘ
- Wiewior-lbn
- Chuck Norris
- Posty: 484
Dzięki za info. Te zestawy to fajna sprawa, zwłaszcza jeśli ktoś ma problem z dobieraniem kolorów. Na chwilę obecną utrzymuję się z renty(mojej) i emerytury babci więc daruję sobie takie komplety. Jak wybiję do Londynu to na pewno sobie coś takiego zamówię.
Mogli byście też pomyśleć o pojedynczych farbkach bo te Farby akrylowe Reaper Miniatures są już strasznie przerzedzone.
Jeśli chodzi o pędzle Kozłowskiego cena + jakość= nie chce nic innego (nawet nie mam zamiaru próbować)
Najtańsze jakie używam są po 1.40 a najdroższe po 8.40.
Mogli byście też pomyśleć o pojedynczych farbkach bo te Farby akrylowe Reaper Miniatures są już strasznie przerzedzone.
Jeśli chodzi o pędzle Kozłowskiego cena + jakość= nie chce nic innego (nawet nie mam zamiaru próbować)
Najtańsze jakie używam są po 1.40 a najdroższe po 8.40.
ORGANIZUJEMY SPOTKANIA MALARZY FIGUREK W LUBLINIE , A W DZIALE SPRZEDAM SPRZEDAJE FIGURKI;)
Jeśli kogoś interesuje druk 3d to zajrzyjcie stronę: http://www.3druk.pl/galeria.htm
Generalnie, modele w skali 28mm można by drukować na maszynie Eden firmy Object, ale tylko jako modele wzorcowe do matryc.
Technologia światłoutwardzalnego polimeru jest cholernie droga.
No, ale dokładność do 16 mikronów to już coś.
Ostateczne wygładzenie powierzchni uzyskiwało się poprzez płukanie w jakimś roztworze chemicznym ale nigdy nie korzystałem akurat z tego.
Tu macie więcej o tej drukarce:
http://objet.com//3d-printers/eden/objet-eden250
Generalnie, modele w skali 28mm można by drukować na maszynie Eden firmy Object, ale tylko jako modele wzorcowe do matryc.
Technologia światłoutwardzalnego polimeru jest cholernie droga.
No, ale dokładność do 16 mikronów to już coś.
Ostateczne wygładzenie powierzchni uzyskiwało się poprzez płukanie w jakimś roztworze chemicznym ale nigdy nie korzystałem akurat z tego.
Tu macie więcej o tej drukarce:
http://objet.com//3d-printers/eden/objet-eden250
Pojedyncze farbki będą. Pozostaje tylko ostateczny wybór z dwóch producentów, obaj europejscy. Efekty w sklepie będzie widać niebawem. Na farbki Reapera będzie przecena/wyprzedaż, myślę, że jeszcze w styczniu.Wiewior-lbn pisze:Mogli byście też pomyśleć o pojedynczych farbkach bo te Farby akrylowe Reaper Miniatures są już strasznie przerzedzone.
Jeśli chodzi o pędzle Kozłowskiego cena + jakość= nie chce nic innego (nawet nie mam zamiaru próbować)
Najtańsze jakie używam są po 1.40 a najdroższe po 8.40.
Polskie pędzelki w polskiej cenie - ta inicjatywa jest warta wprowadzenia w życie.
Malujesz? Rzeźbisz? Konwertujesz? Sprawdź JAMĘ
- BoB miniatures
- Chuck Norris
- Posty: 625
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
A wie ktoś może ile kosztuje takie cudeńko?Stachu pisze:Tu macie więcej o tej drukarce:
http://objet.com//3d-printers/eden/objet-eden250
- Wiewior-lbn
- Chuck Norris
- Posty: 484
Witam.
Czy ktoś wie jakiej użyto drukarki?
http://www.kazube.pl/
Trzeba kliknąć na zakładkę print3d (nie wiem czemu nie mogę dać linka bezposirednio do tej zakładki)
Polecam tego bloga, koleś jest bardzo dobry
Czy ktoś wie jakiej użyto drukarki?
http://www.kazube.pl/
Trzeba kliknąć na zakładkę print3d (nie wiem czemu nie mogę dać linka bezposirednio do tej zakładki)
Polecam tego bloga, koleś jest bardzo dobry
ORGANIZUJEMY SPOTKANIA MALARZY FIGUREK W LUBLINIE , A W DZIALE SPRZEDAM SPRZEDAJE FIGURKI;)