335. Gdyby kacerz, już przywiązany do ofiarnego słupa na stosie, wyraźnie ujawniał żal i skruchę, to w drodze wyjątkowej łaski może być do kościoła przyłączony, tem niemniej spalony. - z XIV wiecznego podręcznika inkwizytorów autorstwa dominikanina Nicolausa Eymericusa.Tullaris pisze:No tak tylko po co mieli go zabijać? Bardziej opłacało się zostawić go przy życiu.
Ewentualnie mogli cie udusic przed spaleniem.
Mniejsza o to ze systemy totalitarne maja takie wartosci za nic. Ba dzis nawet wiele osob nie tak daleko stad ma je w glebokim powazaniu. Moim zdaniem poprostu jedna zbrodnia nie wybiela drugiej, nie umniejsza jej.Tullaris pisze:Widzisz średniowiecze to taki okres gdzie nie znano pojęcia wolności słowa czy praw człowieka. Ale później już tak, a mimo to dopuszczono się znacznie większych zbrodni.
Dobrze powiedziane z tym udowodnieniem niewinnosci bo to oskarzony musial ja udowodnic a wszelkie niescislosci, niedomowienia interpretowano na jego niekorzysc.Tullaris pisze:Tak tylko najpierw musieli by mi udowodnić, że jestem heretykiem/czarnokiężnikiem, musiał by się odbyć proces o czary czy coś tam innego o co jestem oskarżony, można było się bronić i udowodnić swoją niewinność.
Jest to pewnym problemem gdy sledztwo dopuszcza tortury, zas samo przyznanie sie do winy nie jest okolicznoscia lagodzaca tylko dowodem finalnym, koronnym i niepodwazalnym do ktorego owe tortury mialy prowadzic. Przy okazji nie masz mozliwosci konfrontacji ze swiadkami oskarzenia. Sorry ale nie przypomina mi to lajtowej rozprawy z sedzia Anna Maria Wesoloska, gdzie zawsze dochodza prawdy tylko raczej proces z "Imienia róży", gdzie prawda nie byla szczegolnie wazna.
O sytuacji ekonomicznej Chille nie bede mowil bo nie mam w tej kwestii bladego pojecia, wiec wierze na slowo. Co do Pinocheta to z tego co wiem to panow laczylo cos znacznie wiecej niz tylko usciski dloni. A tak odnosnie kasy to jego zona i syn byli oskarzeni o pomoc w malwersacjach finansowych zwiazanych z kontami generala.