Przecież wiadomo, że Jackson pogrywa w bitewniaki od GW, więc pewnie się inspirował. Nawet kiedyś w WD był jakiś tam wywiad z nim.KrzysiekW pisze:
Tak się nieśmiało zastanawiam, czy podobieństwo postaci drugoplanowych i ich wyposażenia do bliżej nam znanych jest tylko przypadkowe.
Temat filmowy
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Re: Temat filmowy
Właśnie wróciłem z (prawie) trzygodzinnego seansu ,,hobbita" w 2D z napisami i muszę powiedzieć , że jestem mile zaskoczony.
Czekałem na ten film już od ponad pół-roku (przeważnie ze względu na krasnoludy i jedną z ulubionych książek) i oczywiście :
Kolejka do kas , cała sala zapełniona itd.
Było warto , jak np. nie powalały mnie niektóre rzeczy (długość bród niektórych krasnoludów czy Gandalf , który mimo tego , że wydarzenia te
miały miejsce 60 lat temu nadal wyglądał tak samo) to jednak przeważyło świetne wykonanie.Wielu rzeczy w książce nie było (oczywiście na plus)
choć niektórych też zabrakło (to tylko szczegóły ).
rozśmieszyła mnie tarcza Throrina (chyba dobrze napisałem ? ) , który nie używał zwykłej tarczy tylko kawałka dębowego drzewa (
)
Dziwnym zabiegiem było też wykorzystanie jednej ścieżki dźwiękowej do każdej sceny akcji (oczywiście ta ścieżka dźwiękowa była odpowiednio modyfikowana )
Może i nie jestem specem od filmów lub zbytnio się podniecam , ale szczerze polecam na ten film pójść.
PS. Radagast jedzący grzybki halucynki z porostem na włosach i jeżdżący na ,,rydwanie" zaprzęganym przez stado królików -
Pozdrawiam
Czekałem na ten film już od ponad pół-roku (przeważnie ze względu na krasnoludy i jedną z ulubionych książek) i oczywiście :
Kolejka do kas , cała sala zapełniona itd.
Było warto , jak np. nie powalały mnie niektóre rzeczy (długość bród niektórych krasnoludów czy Gandalf , który mimo tego , że wydarzenia te
miały miejsce 60 lat temu nadal wyglądał tak samo) to jednak przeważyło świetne wykonanie.Wielu rzeczy w książce nie było (oczywiście na plus)
choć niektórych też zabrakło (to tylko szczegóły ).
rozśmieszyła mnie tarcza Throrina (chyba dobrze napisałem ? ) , który nie używał zwykłej tarczy tylko kawałka dębowego drzewa (

Dziwnym zabiegiem było też wykorzystanie jednej ścieżki dźwiękowej do każdej sceny akcji (oczywiście ta ścieżka dźwiękowa była odpowiednio modyfikowana )
Może i nie jestem specem od filmów lub zbytnio się podniecam , ale szczerze polecam na ten film pójść.
PS. Radagast jedzący grzybki halucynki z porostem na włosach i jeżdżący na ,,rydwanie" zaprzęganym przez stado królików -

Pozdrawiam

miły5 pisze: rozśmieszyła mnie tarcza Throrina (chyba dobrze napisałem ? ) , który nie używał zwykłej tarczy tylko kawałka dębowego drzewa ()



Niech mię ktoś uszczypnie...
Albo troll albo perła nam się trafiła.

Kolegę rozśmieszyła dębowa tarcza Thorina Oakshielda.

Masz świadomość, że do obrazka poniżej trochę jeszcze brakuje, ale niewiele...


Tylko z początku (byłem z kumplami i mnie ciągle rozśmieszali) a później było spoko.KrzysiekW pisze:Niech mię ktoś uszczypnie...
Albo troll albo perła nam się trafiła.
Kolegę rozśmieszyła dębowa tarcza Thorina Oakshielda.
Lecz nie powiem , że taka ,,tarcza'' nie wytrzymała by zbyt dużo (pięć milionów uderzeń wielkimi młotami itd)
Pozdrawiam

- GrimgorIronhide
- Masakrator
- Posty: 2723
- Lokalizacja: "Zad Trolla" Koszalin
Fakt rozwaliła mnie ta gałąź, ale z goła innego powodu. On faktycznie podczas wojen z orkami odrąbał kawał dębu po pęknięciu tarczy i zabił Azoga, no ale żeby ją zachować, oheblować i obić runiczą stalą, a potem biegać z nią kilkadziesiąt lat ?
Kolejne brawka jak Jackson to tak interpretuje. A co do tamtej bitwy to ten król dwarfów do Morii poszedł sam. I coś tylko wspomniane było o jakimś Azogu, jak go zabili. Thorin to imię zyskał w czasie jakiś późniejszych wojen i ukatrupił tam Azoga. Poraża mnie to że on wraca i w filmie odgrywa dobólustereotypowego czarnego charaktera. Nie zdziwi mnie jeszcze jak w bitwie pięciu armii to on zamiast Bolga będzie dowodził.
A co do Gotreka w Lotrze to też to od razu na filmie wywołało u mnie spazm śmiechu. Tylko że nie jest to jakaś tam postać drugoplanowa a młody Dwalin.
Jeśli zaś chodzi o film to cieszę się że poszedłem na napisy bo polski dubbing jest żalowy z tym doborem głosów. Do momentu "powrotu" bladego orka na prawdę podobał mi się Hobbit, potem tylko coraz więcej kiczu, tanich efektów specjalnych i innych kfiatkuf.
Min: - Saruman pierdo**cy bez sensu, król goblinów elokwencją powalający Elronda i Galadrielę, i to,jak niewidzialny Bilbo wha się czy zabić Golluma - do pełnego kiczu puścić tylko w tle retrospekcyjne słowa gandalfa o odbieraniu życia. Słabe sceny końcowe.
Fajnie poazana za to była gromadka dawich. Kapitalnie zagrani i z wyjątkiem Doriego i Noriego wszystkich łatwo odróżniałem. Kapitalna scena z imprą u Bagginsa.


A co do Gotreka w Lotrze to też to od razu na filmie wywołało u mnie spazm śmiechu. Tylko że nie jest to jakaś tam postać drugoplanowa a młody Dwalin.

Jeśli zaś chodzi o film to cieszę się że poszedłem na napisy bo polski dubbing jest żalowy z tym doborem głosów. Do momentu "powrotu" bladego orka na prawdę podobał mi się Hobbit, potem tylko coraz więcej kiczu, tanich efektów specjalnych i innych kfiatkuf.
Min: - Saruman pierdo**cy bez sensu, król goblinów elokwencją powalający Elronda i Galadrielę, i to,jak niewidzialny Bilbo wha się czy zabić Golluma - do pełnego kiczu puścić tylko w tle retrospekcyjne słowa gandalfa o odbieraniu życia. Słabe sceny końcowe.
Fajnie poazana za to była gromadka dawich. Kapitalnie zagrani i z wyjątkiem Doriego i Noriego wszystkich łatwo odróżniałem. Kapitalna scena z imprą u Bagginsa.

Szczerze powiedziawszy, jakoś mnie do kina ten Hobbit nie ciągnie , ale za to dziś dokończyłem sobie w TV " łobglądać, panocku, syryjal" "Hatfields&McCoys"... świetna sprawa, choć - jako że jakieś 15 lat temu na studiach zajmowaliśmy się podobną tematyką, nudne to było strasznie - myślałem, że będzie słabo. Mini serial mnie nie zawiódł, drugi odcinek był wręcz świetny. No i piękne pejzaże, świetne zdjęcia , Rumunia to jednak malowniczy kraj. Jedyne, czego mi brakowało, to brak zbliżeń na aparaturę destylacyjną. Nigdy nie wiadomo, co się w życiu przyda...
Ktoś z was to oglądał, czy też wszyscy sączyliście w kinie miód pitny obserwując owłosione stopy Bilba?
Aha, dopiero na początku drugiego odcinka zorientowałem się, że wujaszka gra w tym wszystkim Tom Berenger....
Ktoś z was to oglądał, czy też wszyscy sączyliście w kinie miód pitny obserwując owłosione stopy Bilba?

Aha, dopiero na początku drugiego odcinka zorientowałem się, że wujaszka gra w tym wszystkim Tom Berenger....

"Musimy podjąć męską decyzję- albo jesteśmy zadowoleni, albo nie."
- M.Malicki
- M.Malicki
Właśnie wróciłem z Hobbit'a, film naprawdę niezły, ku mojejmu zdziwieniu żałuję że nie trawał nawet dłużej.
Najbardziej zaszkoczyło mnie to że kina dały wybór wersji filmu, którą chcemy obejrzeć.
No i oczywiście, scena uczty u Bilba na początku - Chytre Krasnoludy z Śródziemia FTW
Pozdro Czcibor



No i oczywiście, scena uczty u Bilba na początku - Chytre Krasnoludy z Śródziemia FTW

Pozdro Czcibor
Ja byłem na Hobbicie wczoraj i bardzo się zawiodłem teraz trochę ochłonąłem doszło do mnie że drugiego władcy nie będzie i ogólnie lipa ale wytrwam i pójde na kolejna czesc
Plusy:
- fajny motyw z wkręceniem czarnoksiężnika z angmaru do fabuły
- zagadki
- impreza u bilba
- świetne wykreowane osobowości krasnali
Minusy:
Thorin który pomyka z pieńkiem który znalazł w bitwie x lat temu
- król lesniaków na łosiu (wtf?)
- radagast (cały motyw z nim związany od jeża po przez zachowanie postaci kończąc na zaprzęgu z królików )
- motyw azoga (mega nie potrzebny)
- biała rada oprócz elrada i gandzia do bani ( galadriela wygląda jak by miała chrapkę na gandalfa a saruman wygląda na pachoła co dużo gada a nie przywódce rady )
- gobliny z LOTRa lepsze
- epicka muzyka z władcy w nieepickich momentach
- kijowy wygląd krasnoludów (mi się nie podoba)
Plusy:
- fajny motyw z wkręceniem czarnoksiężnika z angmaru do fabuły
- zagadki
- impreza u bilba
- świetne wykreowane osobowości krasnali
Minusy:
Thorin który pomyka z pieńkiem który znalazł w bitwie x lat temu
- król lesniaków na łosiu (wtf?)
- radagast (cały motyw z nim związany od jeża po przez zachowanie postaci kończąc na zaprzęgu z królików )
- motyw azoga (mega nie potrzebny)
- biała rada oprócz elrada i gandzia do bani ( galadriela wygląda jak by miała chrapkę na gandalfa a saruman wygląda na pachoła co dużo gada a nie przywódce rady )
- gobliny z LOTRa lepsze
- epicka muzyka z władcy w nieepickich momentach
- kijowy wygląd krasnoludów (mi się nie podoba)
Mówi się trudno i idzie się dalej ...
Byłem wczoraj. Bardzo zacnie wydane pieniądze. Odstępstwa od książki nie przeszkadzają. Ogólnie jedynie krasnoludy można by doszlifować - zadowolony z Balina, Dwalina, Gloina i może Bifur. Thorin za wysoki.
Król Goblinów to ciekawa postać i jej kreacja ma rozśmieszyć publiczność. Podobnie jak Radagast, który jest przerysowany. Skoro zastosowano to jako zabieg celowy nie czepiam się. Ścieżka dźwiękowa bazuje po części na starych kawałkach, by pomóc publiczności nie czytającej a oglądając powiązać Hobbita z Władcą P. Zrobiono to odpowiednio i też się nie czepiam. Widać to po wstępie, który nawiązuje do Trylogii po to, by się ludzi odnaleźli. Pamiętajmy - ten film robi się dla wszystkich a nie tylko dla czytających. I tak uważam, że Jackson nie skrzywdził go srodze.
Ogólnie odprężający, nie przynudzający, dobrze nakręcony.
Król Goblinów to ciekawa postać i jej kreacja ma rozśmieszyć publiczność. Podobnie jak Radagast, który jest przerysowany. Skoro zastosowano to jako zabieg celowy nie czepiam się. Ścieżka dźwiękowa bazuje po części na starych kawałkach, by pomóc publiczności nie czytającej a oglądając powiązać Hobbita z Władcą P. Zrobiono to odpowiednio i też się nie czepiam. Widać to po wstępie, który nawiązuje do Trylogii po to, by się ludzi odnaleźli. Pamiętajmy - ten film robi się dla wszystkich a nie tylko dla czytających. I tak uważam, że Jackson nie skrzywdził go srodze.
Ogólnie odprężający, nie przynudzający, dobrze nakręcony.
""A Dwarf is'n short, he is concentrated in every aspect" !"
Przed seansem zadawałem sobie to samo pytanie... po seansie jestem szczęśliwy, że to będzie trylogia...
W pierwszej części może połowa z tych trzech godzin to akcja hobbita... reszta to opowieści, nawiązania historyczne... wszystko to co laikom pozwala lepiej zrozumieć film... a fanom daje niezrównaną ucztę i możliwość zobaczenia warowni krasnoludzkich, bitew, białej rady, mrocznej puszczy itp itd:)
Owszem można mieć pretensje o pretensjonalność Radagasta.... ale kto czytał, ten odnajdzie w tych scenach klimat "książkowego" Hobbita... wielki szacunek dla Jacksona, że udało mu się zachować jednocześnie klimat i powiązanie do Lotra i humor oraz brak patosu, charakterystycznego dla Władcy, z hobbita
W pierwszej części może połowa z tych trzech godzin to akcja hobbita... reszta to opowieści, nawiązania historyczne... wszystko to co laikom pozwala lepiej zrozumieć film... a fanom daje niezrównaną ucztę i możliwość zobaczenia warowni krasnoludzkich, bitew, białej rady, mrocznej puszczy itp itd:)
Owszem można mieć pretensje o pretensjonalność Radagasta.... ale kto czytał, ten odnajdzie w tych scenach klimat "książkowego" Hobbita... wielki szacunek dla Jacksona, że udało mu się zachować jednocześnie klimat i powiązanie do Lotra i humor oraz brak patosu, charakterystycznego dla Władcy, z hobbita
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.
@ Eltharion. Akurat Saruman ma dużo gadać a mało robić. Przecież mu zależy na osłabieniu Białej Rady i zdobyciu Pierścienia.
@ KonradG. Trylogię da radę się zrobić, są przecież nowe wątki. W 2 części z ,,Hobbita" będzie pewnie przejście przez Mroczną Puszczę, a pozostała część filmu będzie prawdopodobnie opowiadała o walce Białej Rady z Nekromantą.
Ogólnie film bardzo mi się podobał, chociaż sceny walki były trochę zbytnio wydłużone (15minutowa ucieczka z twierdzy goblinów).
@ KonradG. Trylogię da radę się zrobić, są przecież nowe wątki. W 2 części z ,,Hobbita" będzie pewnie przejście przez Mroczną Puszczę, a pozostała część filmu będzie prawdopodobnie opowiadała o walce Białej Rady z Nekromantą.
Ogólnie film bardzo mi się podobał, chociaż sceny walki były trochę zbytnio wydłużone (15minutowa ucieczka z twierdzy goblinów).
Rozumiem o co chodzi, tylko straszne dysproporcje są między trylogiom a hobbitem. Z jednej strony, książką przypadała na część filmową, a z drugiej trzy części filmowe na jedną książkę. Czy to przesadnie nie wydłuży filmuGiacomo pisze:@ Eltharion. Akurat Saruman ma dużo gadać a mało robić. Przecież mu zależy na osłabieniu Białej Rady i zdobyciu Pierścienia.
@ KonradG. Trylogię da radę się zrobić, są przecież nowe wątki. W 2 części z ,,Hobbita" będzie pewnie przejście przez Mroczną Puszczę, a pozostała część filmu będzie prawdopodobnie opowiadała o walce Białej Rady z Nekromantą.
Ogólnie film bardzo mi się podobał, chociaż sceny walki były trochę zbytnio wydłużone (15minutowa ucieczka z twierdzy goblinów).
