Co daje rade?

Kosa · Post autor: **Kosa** » 9 mar 2009, o 11:27

w to nie wątpie

ale nie aż tak kak BK, cold DE, hound...

morgan10005 · Post autor: **morgan10005** » 9 mar 2009, o 15:55

KO ma dobrego Sv a o reszcie ststystyk to hmmmm

mati.pl · Post autor: **mati.pl** » 9 mar 2009, o 18:51

no tia, jak juz cos na druga ture zatrzyma KO, to mamy z deka pozamiatane, zalezy co nas zatrzyma i jak duza mamy ta ekipe KO zatrzymana

na ale cush, trzeba liczyc na lut szczescie przy kostkach i madre manewry

ja ostatnio cwicze na duzym klocku IC, plus dodatkowo, 1,2 x 5,6 KO, moze z jakim ksiedzem w srodku, do IC hapt z choragiewka i jest fajnie, choc ofc nie zawsze

Huss · Post autor: **Huss** » 9 mar 2009, o 21:12

No to mati.pl morgan10005 to fachowiec gry dużymi klockami KO, szacun i restepka morgan bo mnie to nie wychodzi, więc napewno da Ci kilka złotych rad...ja osobiście preferuje góra 6 w klocku...W mojej ocenie nasza kawa może służyć tylko jako oddziały wsparcia dzięki duzemu sv są wstanie ustać dużo, natomiast jeśli chodzi o walke to tylko pierwsza tura pożniej już może byćtylko gorzej niestety...

jak dla mnie taki IC powinien kosztować ze 28 pkt. per model ale żeby miał S4 i A2 wtedy byli by godni speciala...a tak to płacimy 23 pkt. za full plata oraz pierwszą turę mam na mys.li szarże...ale to tylko moje tcze gadanie i marzenia ściętej glowy...:[

morgan10005 · Post autor: **morgan10005** » 9 mar 2009, o 21:47

Ja gram przeważnie na 2 klockach po 10 i jednej 5 KO. Czasami IC wchodzą -to zależy od pkt. Ogólnie jest tak że taka 10 KO się to trzyma nawet w combacie z lepszym przeciwnikiem. I jest tak że przeciwnik ściaga Ci jednego czasem 2(chyba że ma siłe 6 i więcej) - wychodzi mniej więcej remis z combata(czesto wygrana o 1-2 pkt). Schody zaczynają się przy wspaniałych rzutach- przeciwnik zabija Ci 4-5 a ty mu nic.

Do takiej 10 wchodzi Grand Master lub priest.

Jedyne co może przeszkodzić knigtom to 1 na Sv w nadmiernej ilości.

Ostatnio boję się szarżować 10 KO z full comand grup na 10 szkieletów lub 10 łuczników HE. I to nie jest żart- nasi potrafią się od czegos takiego odbić przy szarży.

kurka_z_podworka · Post autor: **kurka_z_podworka** » 9 mar 2009, o 23:10

Dawno nie czytałem mniej przemyślanego posta.

morgan10005 · Post autor: **morgan10005** » 9 mar 2009, o 23:14

Jak go czytam teraz to to widze, ale po całym dniu na uczelni...

Huss · Post autor: **Huss** » 10 mar 2009, o 05:57

Spoko morgan10005, wiem coś o tym, sam gdy wracam z uczelni i pracy miewam problemy z poskładaniem myśli w rozsądną wypowiedź...z tych powodów, które w swoim poście zaznaczyłeś morgan10005 nie używam 10 KO, gdyż wolę te punkty przeznaczyć na "coś co daje radę", np. Fllagelanci jeszcze mnie nie zawiedli i zawsze spełniają postawione przed nimi zadanie, czasem nawet przyjemnie mnie zaskakują - oczywiście przy odp. złożonej rozpie(gdzie przeciwnik ma inne cele które chce w pierwszej kolejności zlikwidować) i obranej taktyce...

Embir · Post autor: **Embir** » 10 mar 2009, o 09:46

kurka_z_podworka pisze:Od KO już gorsi są tylko boar boyz.

Save na 1+ potrafi zdziałać cuda. Zapytaj kogokolwiek kto nie gra Imperium co myśli o naszej kawalerii. Co by nie powiedział na pewno wspomni o jednym, nasi rycerze to niesamowite puszki. Fakt, jako oddział uderzeniowy radzą sobie średnio bez odpowiednich bohaterów, ale w roli jednostek wsparcia są wyśmienici.

Wilqu · Post autor: **Wilqu** » 10 mar 2009, o 10:05

Chaos Knechci -> puszki + niszczyciele światów, fakt kwota nieporównywalna ale już nikt nie ponarzeka że tylko my mamy kawę z sv 1+

Pistolet · Post autor: **Pistolet** » 10 mar 2009, o 16:05

a jak się Wam sprawuję flagellanci?
da rade na nich oprzeć armie?

Wilqu · Post autor: **Wilqu** » 10 mar 2009, o 16:21

Ja gram na 18-tu 3x6, odczucia: fun jest, jak uda im się wpaść siła przebicia jest, straszak jest
teraz wady: podatni na magie, ostrzał , no i są frenzy, jak nie przebijesz se w 1 turze to stoisz do końca wiążąc walką bądź ginąc

Dla przykładu wczoraj wpadli w 25 orków fcg---> zabili 8 tracąc 2 i poświęcając 3

Ja 8+1 CR + 2 ranki=11 CR
Ork 2+3ranki+sztandar+ liczebnie =7

i jebaniec zdał a generalską na -4:/

wygrali walke i orki zdawały break na -4 po obliczeniu combata....jaki byłem wk

gdy ork rzucił 4 i od tej pory do końca gry staliśmy i klepaliśmy się..Reasumując wczoraj ŻAL.PL a miało być zagonienie i za pare chwil bomba na black orki walczące z czołgiem:/

mati.pl · Post autor: **mati.pl** » 10 mar 2009, o 16:36

mi ostatnio flagusie dzielnie się sprawili, kiedy wesola 18 (6x3) wpadla do kotla pomiedzy Chosenow, Spawnow i CHaos Knigtsow Khorne`a, i wszyscy to zaatakowali i zgnietli ladnie, zostal jeden prorok, ktory zatrzymal ich wszelkie ruchy na druga ture, potem koniki dostaly strzala z boku z dziala, spawna zdjeli muszkiety, a na piechurów wbili GS

było miło, teraz nie wyobrażam sobie rozpy bez fcorowych flagusi

Huss · Post autor: **Huss** » 10 mar 2009, o 17:42

Flagellanci są poprostu nieobliczalni ale mnei się zawsze sprawdzają pomimo wad wymienionych przez Wilqu

-Pozdrawiam Generała Wilqu- ale jako podstawa armii, Pistolet, to się nie sprawdzą gdyż są zamiętcy z powodów wyżej wymienionych przez Wilqu - w wyniku tych czynników mogą stracić siłe bojową i impet...
Co do KO ja jednak preferuje ich jako wsparcie...zastanawiam się ostatnio nad okrojeniem moich trzech 5KO w tym jednej IC z WB do 2x6KO z muzykami i chorążymi + WB oraz SS (?) zaoszczędzone punkty zainwetsować w jakiś klocek piechoty, który funkcjonowałby obok 18 Flagsów...sądze, że takie 2 klocki jako wsparcie winny sie sprawdzić, mają wspierać Altar, Tanka oraz Flagsów... co sądzicie drodzy koledzy może już ktoś ma jakieśodczucia i doświadczeni z tym związane? (osobiście nie wiem kiedy znajde czas to przetestować

Reksio · Post autor: **Reksio** » 11 mar 2009, o 08:41

Jeśli mam być szczery, to u mnie klocek piechoty zawsze wychodzi (20+ swordsmanów) i nigdy nic nie robi. Ale i tak nigdy z nich nie zrezygnuję, bo lubię masy piechoty

Wilqu · Post autor: **Wilqu** » 14 mar 2009, o 14:59

Wybieram sie na turniej 21 marca 2250 BP+R i zgrozą mnie napawa taka rzecz:

Jak wiadomo BP +R daje nam max 2 armatki(3 jak nie mamy rar)
w związku z tym 80% zgłoszeń na turniej to HE z 7 woundowym smokiem.

Pytanie jak ja mam to zabić???

1. załóżmy ze to ja zaczynam koleś chowa smoka za lasem czy innym ustrojstwem i tak czy owak mam 1 turę(pod warunkiem ze nie będzie missfire bądź inne zabawy typy 1 na wounowaniu) by wypalić z armat w smoka, a w tym czasie reszta śmiecia biegnie do zwary ze swoim ASF.

Jestem stanowczym przeciwnikiem chorego BP+R(omija w restrykcjach haje wystarczy prosty zapis masz smoka z 7w zabiera ci on slot rar) ale jak sobie poradzić gdy jednak jest?????

Toni · Post autor: **Toni** » 14 mar 2009, o 16:29

Armatki z DoW, Sword of Fate, VHS..

Trochę sposobów na takie potwory jest, może spróbuj też Beast Covers, smok w armii zwykle oznacza bardzo słabą antymagię - ten sposób wydaje się najlepszy i najmniej karkołomny

Powodzenia

Barney · Post autor: **Barney** » 14 mar 2009, o 17:36

Ja jeszcze a propo KO powiem tak : 5 D Princow z BSB ( lanca ) szarzuja na moich 5 KO z Kapitanem ( SOM ) . DP z szrazy nie zabijaja nikogo !!! a moj kapitan az 2 ; ] no i przez nastepne tury kapitan wybil reszte DP ; ] a potem kolega sie poddał ! . Tak moim zdaniem KO + jakis boh sa calkiem niezli ( KO staraja sie nie zginac a boh bije za wszystkich ;] )

mati.pl · Post autor: **mati.pl** » 14 mar 2009, o 17:45

tylko, ze to raczej jest przypadek, kostki nie zawsze sie tak uloza ...

Barney · Post autor: **Barney** » 14 mar 2009, o 18:29

wiem , wiem ;] mialem maksymalnego farta ; ] co nie zmienia faktu , ze ko z tanim wspomagającym bohaterem tworzą całkiem niezłą rzecz ;]