8 edycja: WIN or FAIL?

Rozwój i dyskusje na temat rozwiązań przywracających grze balans.

Moderator: Barbarossa

ODPOWIEDZ

8 edycja: win or fail

Czas głosowania minął 4 sie 2010, o 15:39

Win: najlepsza edycja Warhammera
93
41%
Fail: prosta i głupia
78
34%
Nie mam zdania / trudno powiedzieć
56
25%
 
Liczba głosów: 227
Awatar użytkownika
MAĆKO
Kradziej
Posty: 932

Re: 8 edycja: WIN or FAIL?

Post autor: MAĆKO »

Dajcie sobie spokój....

Awatar użytkownika
bless
Pan Spamu
Posty: 8444
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: bless »

Wystawiłeś 75 kuszników, 3 Mortary, 3 Armaty, 2 Inżynierów z Gołębiami, 2 STanki, 2 Magów i BSB (też strzelającego).
Ta armia ssie az po kule, choc wg zasad 7ed zrobila na turnieju siekę. Wystarczy na kazdym turnieju scenariusz Blood and Glory i takie armie nie beda mialy sensu. Wystarczy zabicie generała (co w tej edycji, przy licznych snajperkach i braku mozliwosci chowania sie przed wrogiem, nie jest jakims mega wyczynem) i po grze. Maska w plecy.
Ale tu wlasnie ujawnia sie brak zapoznania sie i brak pelnego przetestowania zasad nowej edycji. Wiekszosc patrzy na te gre jak na 7ed, gdzie non stop trzeskalismy pitched battle. Uznajcie, ze scenariusze sa obowiazkowe. Generał moze nagle wyladowac na drugim koncu stołu a mala liczba sztandarów moze sprawic, ze wystrzelanie jednego waszego oddzialu konczy gre. Majac to na uwadze trzeba bedzie rozpiski troche inaczej skladac, strzelajace pornole nie beda mialy szans na dluzsza mete.
Obrazek

Awatar użytkownika
Manfred
Postownik Niepospolity
Posty: 5906
Lokalizacja: Cobra Kai

Post autor: Manfred »

wystarczy wsadzić 4 banery na kuszników :mrgreen:

Robson
Niszczyciel Światów
Posty: 4424
Lokalizacja: Murzynowo Kościelne

Post autor: Robson »

zabicie maga lorda nie jest takie łatwe :D szczególnie jak ma fajny talizmanik za 20pkt :P
RIP
Ziemko pisze:Ja Robert Mrozek kajam się przed Wami wszystkimi, zrobiłem błąd, chcemy bardzo wygrać, ale nie zrobiliśmy tego umyślnie, padamy na kolana - WYBACZCIE

Awatar użytkownika
bless
Pan Spamu
Posty: 8444
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: bless »

Manfred pisze:wystarczy wsadzić 4 banery na kuszników :mrgreen:
To wtedy wystarczy wystrzelac 3 z tych oddziałow, zeby wygrać. Problem? Jesli bardzo bedzie mi na tym zalezalo, jesli na tym sie skoncenturje, to to zrobie. Szczegolnie, jesli beda to wlasnie takie oddzialy po 10 ludków. Jesli chcac mi utrudnic zadanie i zaczniesz te oddzialy powiekszac, to bedziesz musial zaczac zabierac punkty gdzie indziej w rozpie. I w ten sposob, z ordynarnego pornosa dojdziemy w koncu do fajnej rozpy. ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
Żaba
Masakrator
Posty: 2957

Post autor: Żaba »

a ile bannerów Ty masz w rozpie Mistrzu :?: bo wczoraj widziałem 3 klocki piechoty ze sztandarami i teraz pytanie co szybciej zniknie - klocek goblinów czy klocek kuszników? :) a tak BTW to wczorajsze Empire było bardzo fajne, zero pornografi - wprost brylancik z raportu Gw i co ? scenariusz nie dał mu szans - co prawda zamiast placków, magii czy innych tam - zagryzły je trole w zespół z orkami... efekt ten sam :mrgreen: IMHO jakieś ograniczenia slotowe są niezbędne albo granie na 2999 bo o wypchaniu pornosa trzeba wsiąść coś normalnego :mrgreen:

pozdro,
Ż.

Awatar użytkownika
bless
Pan Spamu
Posty: 8444
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: bless »

Żaba pisze:a ile bannerów Ty masz w rozpie Mistrzu :?: bo wczoraj widziałem 3 klocki piechoty ze sztandarami
We wczorajszej rozpie mialem tylko 2 sztandary i to byl blad mojej rozpy, ktory zamierzam czym predzej poprawic. :)
i teraz pytanie co szybciej zniknie - klocek goblinów czy klocek kuszników? :)
Wszystko zalezy od tego, jak obaj zagramy. Obaj wiemy czego mamy bronic i co mamy zniszczyc. Trzeba miec taka rozpe, tak sie nie wystawic i tak operowac swoimi jednostkami, zeby: nie tracicic tego, czego tracic nie moZna, zabic przede wszystkim to, co zabic trzeba.
a tak BTW to wczorajsze Empire było bardzo fajne, zero pornografi - wprost brylancik z raportu Gw i co ? scenariusz nie dał mu szans
Scenariusz dał mu tyle samo szans, co mnie. Darek zagrał bardzo slabo i wlasciwie oddal mi zwyciestwo. Gdyby sie nie pchal ta piechota pod moje trolle, gdyby mi je blokowal swoimi smieciami, a w tym czasie omiatal mi z maszyn moj klocek BiGuNów, to mozliwe, ze by wygrał. Ale tu trzeba miec strategie i pare rzeczy przemyslanych.
jakieś ograniczenia slotowe są niezbędne albo granie na 2999 bo o wypchaniu pornosa trzeba wsiąść coś normalnego
Blood and Glory, lub Dawn Attack (ktory rozbija imperialne baterie strzelców i w ogole robija zwarte gunliny) naprawde wystarczy. Trzeba bedzie meic wiecej oddziałow, wiecej sztandarów. Starczy na poczatek. :)
Obrazek

zaborek
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 162
Lokalizacja: Piła/Warszawa/VA Beach

Post autor: zaborek »

JaceK pisze:
Żaba pisze:No a wracając do kwestii 8 ed to po turnieju już nie mam złudzeń - to taki pięknie wyglądający chińczyk :wink: jest bardzo wiele rewelacyjnych zasad dla ST, placki, magia LOs na całym polu bitwy to porażka... bitwy to pojedynek strzelecko-magiczny na wyczerpanie okraszony kombatami mega unitów gdzie zgony po 15 modeli na turę to norma.
...
Mój drogi, na to jaka jest gra mają też wpływ gracze.
...
Moim też zdaniem, sam przyczyniłeś się do formuły tej bitwy, więc teraz na nią nie powinieneś narzekać.
Wziąłeś jednak trochę jednowymiarową armię i dlatego, moim zdaniem, nie czerpałeś z grania nią przyjemności.
...
=D>
co prawda nie bylem, nie widzialem ale Twoje uwagi JaceK wydaja sie byc trafne :)

Widywalem tutaj tez podobne sytuacje, kiedy przyzwyczajenia z poprzednich (szczegolnie dwu ostatnich edycji) powodowaly troche "problemow" :)
Seek honour as you act
and you will know no fear

Awatar użytkownika
Grand Admiral Thrawn
Falubaz
Posty: 1257
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post autor: Grand Admiral Thrawn »

Trochę osób się już wypowiedziało. Są różne głosy, pozytywne, negatywne i neutralne. Więc i ja się wypowiem. Pozwoliłem sobie zrobić listę obiektywną/subiektywną (zależy jak kto będzie ją odczytywał i czy będzie podzielał moje zdanie czy też nie) zasad, które mi się podobają bądź wręcz przeciwnie.


POZYTYWNE
- 1" oddalenia między wszystkimi jednostkami (bardzo fajna sprawa, nie będzie niedomówień niepotrzebnych)
- uproszczenie/ujednolicenie ruchu jednostek (reform poprawiony plus ruch do tyłu i w bok też)
- ograniczenie ilości kostek Power i Dispel (zamierzenie było dobre ale po FAQ do podręcznika już nie jest tak wesoło choć można odgórnie narzucić 12 kostek Power na początku fazy magii i ani jednej więcej do końca jej trwania)
- dodawanie do wyniku czaru 'poziomu maga' (ciekawy dodatek)
- channelling do Power i Dispel (bardzo fajna zasada)
- połączenie IF i Miscast (coś ala Ka-Boom w Helblasterze)
- tabelka Miscasta (IMHO całkiem rozsądna)
- zmiana zasad RIP spells (można teraz rzucać inne czary więc jak najbardziej dobra zmiana)
- supporting attacks (zawsze to dodatkowe ataki)
- albo regeneracja albo ward (jak najbardziej za bo co za dużo tych rzutów na przetrwanie to niezdrowo)
- AS od Gryfa, Pegaza etc (fantatyczne!)
- stzelanie z dwóch szeregów (no...nareszcie)
- mowe umiejętności CG (bardzo zgrabne i pomocne)
- zwiększenie Ld generała gdy ma LT (super sprawa)
- ciekawe scenariusze (a przynajmniej ciekawsze niż te co były w poprzednich edycjach. GW mogłoby wydać dodatkowe scenariusze podobnie jak zrobiło przy W40)
- dużo dodatków (tereny, miejsca) do wyboru przed bitwą (może troszeczkę za dużo ale w tym wypadku nie ma co narzekać)
- zasady sojuszy (OK, solidne i tyle)
- wybieranie wiatru magii przed bitwą (świetne, nie ma wyboru czarów pod przeciwnika)


NEGATYWNE
- mierzenie zasięgów wszystkiego w każdej chwili (odbiera element niepewności, spłycanie gry)
- TLOS (w WFB się nie sprawdzi, w W40K jest OK ale tam bitwy są mniejsze)
- wybór czarów (nie mogą się powtarzać w armii co jest idiotyczne, wezmę 3 magów ognia i dzięki temu będę mieć wszystkie czary ognia oczywiście każdy jednokrotnie)
- rzucanie na ilość kości Power i Dispel (wcześniej ktoś kto nie miał magów miał tą fazę w plecy, teraz może nie mieć magów i przy odrobinie szczęścia mieć niewiele mniej kości Dispel niż przeciwnik...porażka)
- kolejne dopakowanie i tak mocnej magii (no comment)
- zmienione zasady Bound Spells (po co było zmieniać coś co się sprawdzało od wielu edycji, po co?)
- zmiana zasady Dispel u Dwarfów (j/w...fajnie, jest +2 do rzutów ale jeśli jest się w sojuszu z armią gdzie jest choćby jeden mag to się ten bonus traci...żenada; dwie dodatkowe kości były lepsze)
- brak +1 strzelania do LT (no comment)
- nie może być lepszega AS niż 1+ (no comment)
- dzielenie ataków w CC (po co ryzykować...lepiej się nie męczyć i wszystkich atakować po równo, brednie)
- inicjatywa ważniejsza od impetu szarży (to największa porażka tej edycji...walenie po inicjatywie OK ale nie przy szarży! Great Weapons dostały najbardziej po tyłku niestety)
- zasada steadfast (stubborn na każdym klocku, po co więc tacy Greatwords są potrzebni?)
- automatyczne trafianie wszyskiego templatkami (to nie jest W40K gdzie są specjalistyczne systemy namierzania)
- breath weapons tylko raz na całą grę (smok raz zionie i mu się paliwo skończy...right)
- breath weapons w CC (takie sobie nijakie)
- wydłużenie zasięgu shortbowa, pistoletu, oszczepu (pistolet z 12" i karą za zasięg!)
- automatyczna śmierć sztandarowych gdy oddział ucieka (no comment)
- zasady machin (co tu komentować; nic bo płakać się chce)
- brak połówek za oddziały (po prostu głupie)
- Victory Points (stara tabelka o wiele lepsza i sprawiedliwsza jest)
- zasada disruption (stara zasada odbierania bonusów za szeregi była lepsza, tutaj jakieś udziwnienia..wszystko po to by jak najwięcej modeli było na stole a więc jak najwięcej było kupionych)
- skirmish (zasady z 7ed były lepiej dopracowane tutaj brakuje choćby zapisu jak się szarżuje skirmish)

NEUTRALNE
- zmiana Fear (dobra zmiana choć można by dodać, że w przypadku przegranej walki z takim oddziałem jest -1 do Ld. Chyba byłoby to całkiem sensowne)
- rzucanie na szarże (tu mam chyba najbardziej mieszane uczucia...z jednej strony to nawet takie z jajem jest ale z drugiej to jajo może być niejadalne bardzo)
- zebranie odziałów poniżej 25% na dwóch jedynkach (jednak ta stara wersja była lepsza...dostali manto to uciekają co sił w nogach a tu jest kolejna zasada, gdzie możemy mieć nadzieję i nie ryzykować)
- uciekanie oddziałów przez wroga (tu nie wiem...może i dobra zmiana w sumie jeśli oddział rycerzy ucieka przez skinki czy niewolników to czemu ma cały ginąć choć z drugiej strony a czemu nie?)
- soft i hard cover (no sam nie wiem co o tym myśleć)
- każda siła rani (nie jestem jakoś do tego przekonany ale chyba dlatego to GW zrobiło bo ma w zanadrzu kolejne idiotycznie silne potworki w niedalekiej przyszłości)
- zmiana zasad tarcza i hand weapon (wszędobylski ward, dodatkowe rzucanie kośćmi i znowu takie lekkie nie ryzykowanie bo a nuż uda mi się wyrzucić te 6tki, choć z drugiej strony fajnie mieć takiego warda)
- horda (i fajne i głupie; ogromny klocek świetnie wygląda ale z drugiej strony to można to było robić wcześniej a teraz to jest 'oficjalne')
- danie +1 CR za szarżę (fajne fajne ale w połączeniu z waleniem po inicjatywie nawet przy szarży nie zawsze się sprawdza...gdyby szarżujący walili pierwsi i dodatkowo dostawaliby ten bonusik to by było coś)
- zasada Vanguard (pożyjemy zobaczymy...z tego co widziałem to nawet nawet)
- magic resistance (hmmm, hmmm, hmmm chyba dobre ale zobaczy się dokładniej...coś dużo tych wardów się pojawiło teraz)
- stomp/thunderstomp (coś nowego...zobaczymy ale raczej OK)
- Volley Fire (fajne ale niedopracowane...powinien być zapisek o max ilości szeregów z których można strzelać np. 4)
- Scouts (niby wszsytko tak jak dawniej ale to, że mogą być widoczni dla przeciwnika chyba nie za bardzo)
- duplowanie rarów i triplowanie speciali (OK...coś starali się zrobić ale chyba zabrakło im chęci (1 Rare i 2 Speciale do 2K byłoby jak najbardziej słuszne)
- masa powszechnych przedmiotów magicznych (tyle ślicznych zabawek ale tak trochę za dużo ich; za bardzo powszechne będą IMHO takie 'zużyte)
- enemy sighted (w zasadzie to przyśpiesza grę ale z drugiej strony są armie, które bazują na przeszkadzaniu przeciwnikowi w maszerowaniu więc to tak 50/50)
- mysterious forests (ciekawe zasady ale, żeby tylko 1/6 lasów w WFB był zwyczajny to jest to trochę naciągane)


Da się z tego zauważyć, że całkiem dużo zasad dodanych/zmienionych daję tzw 'pomocną sieć' dla gracza. A to jeszcze jeden ward, a to dwie jedynki, a to jakiś test na Ld i będzie dorze nawet jeśli się pomylę etc. Czy to dobrze czy to źle? Sądzę, że za dużo troszkę tych ułatwień się zrobiło. Ale to tylko moje zdanie i nikt się z nim zgadzać nie musi.


Poczytałem też temat o pomyśle Barbarossy odnośnie zmian. Osobiście nie mam nic przeciwko ale tworzenie nowych magii i podręczników to chyba za dużo jak na ten czas. Wystarczy zrobić 'uściślenia' BRB (ale bez nowych lorów magii) i powinno być dobrze. A jeśli to byłoby za mało to wtedy można zabrać się za coś więcej.
Remember, having fun and keeping to the spirit of the game is more important than winning at any cost.

Varinastari
Masakrator
Posty: 2297

Post autor: Varinastari »

BP-tak. Nowy system- Nie.

(imho).

Awatar użytkownika
Murmandamus
Niszczyciel Światów
Posty: 4837
Lokalizacja: Radom

Post autor: Murmandamus »

Varinastari

+1

myślę tak samo. BP tak, separastyczny ruch BS nie.
zapraszam na Polskie Forum Kings of War

https://kow.fora.pl/

quas
Niszczyciel Światów
Posty: 4071

Post autor: quas »

Thrawn:
-w przypadku kiedy sciagasz modele z tylnego szeregu zapis "szarzuje to uderzam pierwszy" bylby kpina. przeciez to nic nie zmienia.
trzeba przelozyc myslenie- wpadne minimaxem (np 5 kornowych psiakow) na ten oddzialek piechoty, statystycznie zabijam 5, oni oddadza 1...wygrywam starcie.
teraz taki minimax wpadnie,wyplaci ataki po czym dostanie x-atakow spowrotem.

to scenariusz przy zalozeniu ze pies>inicjatywy od przeciwnika. w przeciwnym wypadku po prostu wsiakna.

konfrontujac swoje pierwsze rozpiski z RB wychodzi mi ze 2400 to stanowczo za malo punktow. bez przesadzania w wydawaniu pktow "na kadre" rozsadne oddzialy sa drozsze niz w 7ed. (wymuszony systemowo wzrost liczebnosci). powoli przestawiam sie na pulap 2800-3200.
z punktu widzenia "nowicjuszy" to spory problem- znaczny wzrost wydatkow zanim osiagnie sie rozsadny poziom.

pierwsze minusy jakie mi sie rzucily w oczy: zasada failed charge, czesc czarow (troche powrot do 5ed) oraz tak naprawde zmienienie zasad hordy-w 6ed byl zabojczy CR, 7ed to byla porazka dla wiekszosci piechoty. teraz mam teoretycznego stubborna na Ld generala oraz wiaderko slabych atakow (ktore zastepuje praktycznie nieistotny CR). po FAQu jeszcze liczba PD/DD.
losowy dystans-to jestem wstanie zaakceptowac. koniec bezsensownych szachow (krasnale moga szarzowac i bez kowadla; no i troche wymuszone ryzyko)
skirmish-cos stracili,cos zyskali. IMO poziom ten sam.
szarza-a raczej bonus za nia. dla posiadaczy lancy to istotna kwestia. dla posiadaczy wloczni-lepiej wyplacic dodatkowe ataki niz +1CR. IMO szarza powinna dodawac raczej I i WS
no i bez grania skrajnych scenariuszy wychodza skrajne rozpiski.

Awatar użytkownika
#helion#
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3927
Lokalizacja: Warshau - CZARNE WRONY

Post autor: #helion# »

bless pisze:
Żaba pisze:a ile bannerów Ty masz w rozpie Mistrzu :?: bo wczoraj widziałem 3 klocki piechoty ze sztandarami
We wczorajszej rozpie mialem tylko 2 sztandary i to byl blad mojej rozpy, ktory zamierzam czym predzej poprawic. :)
i teraz pytanie co szybciej zniknie - klocek goblinów czy klocek kuszników? :)
Wszystko zalezy od tego, jak obaj zagramy. Obaj wiemy czego mamy bronic i co mamy zniszczyc. Trzeba miec taka rozpe, tak sie nie wystawic i tak operowac swoimi jednostkami, zeby: nie tracicic tego, czego tracic nie moZna, zabic przede wszystkim to, co zabic trzeba.
a tak BTW to wczorajsze Empire było bardzo fajne, zero pornografi - wprost brylancik z raportu Gw i co ? scenariusz nie dał mu szans
Scenariusz dał mu tyle samo szans, co mnie. Darek zagrał bardzo slabo i wlasciwie oddal mi zwyciestwo. Gdyby sie nie pchal ta piechota pod moje trolle, gdyby mi je blokowal swoimi smieciami, a w tym czasie omiatal mi z maszyn moj klocek BiGuNów, to mozliwe, ze by wygrał. Ale tu trzeba miec strategie i pare rzeczy przemyslanych.
jakieś ograniczenia slotowe są niezbędne albo granie na 2999 bo o wypchaniu pornosa trzeba wsiąść coś normalnego
Blood and Glory, lub Dawn Attack (ktory rozbija imperialne baterie strzelców i w ogole robija zwarte gunliny) naprawde wystarczy. Trzeba bedzie meic wiecej oddziałow, wiecej sztandarów. Starczy na poczatek. :)
Grałem i z jednym panem i z drugim, z Blessem zagrałem beznadziejnie (po prawdzie to już mi się nie chciało...impreza czekała :mrgreen: ) a z Żabą nie miałem nic do gadania, sorry Żaba ale taki pornol to nic przyjemnego, rozpiskę miałem funową tylko i wyłącznie aby złapać zasady (były to moje 2-4 bitwy na tą edycję) więc nie ma się co dziwić, drażnić mogą tylko strzelanie z katapult/mortarów/helstormów poza jakikolwiek line of sight...kara automatycznego scattera jest za mała, do tego widok przez lasy, już było to poruszane, obstaję za moją propozycją, to co w lesie widać, poza już nie, proste i łatwe rozwiązanie, co do deklarowania strzałów, może być bez mierzenia, ale jak strzelasz w coś czego nie widzisz, należało by podwoić odległość scatteru i dopiero ewentualnie odjąć BS załogi, lub całkowicie tego zakazać

co do scenariuszy, są genialne i powinny być stałym punktem turniejów, porażką jest losowanie terenów, za dużo czasu a czasem po prostu jednostronne ustawienie (wioska z 5 budynkami i ruinami w strefie rozstawienia Żaby a u mnie goło), w drugiej bitwie trafiłem na krasie i scenariusz Battle for the pass, porażka Kraś ustawił się na patelni zupełnie po drugiej stronie stołu, fakt przeciwnik nie doliczył jakichś sporych punktów ale nawet nie doszedłem do końca stołu gdy strzeliła 6 tura, wygrana i tak była jakieś 700 (+nie doliczone jakieś 400pts) dla mnie ale przy takiej punktacji 1:1
wciąż jestem na plus dla tej edycji mimo pewnych gięć przy strzelaniu oraz duuuży plus dla scenariuszy
co do magii, oprócz deatha z którym nie miałem styczności (chodzi o słoneczko) potrafi namieszać, rzucenie w 2 bitwie w combacie na gwardię z lighta najpierw WS10 i I10 a potem +1 A, ASF, oraz podwojenie ruchu sprawiło że gracz krasiowego klocka nie miał nic do powiedzenia, z 19 ataków gwardzistów ściągnął 16 krasi, pozostał BSB na 1W którego doprawiłem w następnej rundzie; wniosek, przy obecnej magii i augmentach można rozkręcić najmocniejsze klocki w 2-3 tury największą plewą, kwestia doboru lorów dla magów
co do słoneczka i innych dopakowanych czarów dopuściłbym możliwość dispelowania zawsze mimo 2x6 na rzutach oraz ewentualnie wyrzucenie casting value bezpośrednio na kościach a dopiero potem dodawanie poziomu czarodzieja, ukruci to ten czar i jego stosowanie, ale nie zakaże, takie luźne rozmyślanie na temat czarów na 2+ wygrywam
"(...)Imperium raz zaatakowane, zawsze kontratakuje(...)"
Kajus C+, Misja Kleopatra
Obrazek
GALERIA

Awatar użytkownika
Jab
Kradziej
Posty: 924
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Jab »

@Grand Admiral Thrawn
Zgadzam się prawie ze wszystkim. Jednak do pozytywów dorzuciłbym jeszcze brak fear+outnumber bo to bardzo niszczyło grę.

Co do pornoli TLoS`a i strzelania. Wczoraj grałem z krasnoludami <które miały fanowa rozpę> przeciwko absolutnemu pornolowi HE < coś podobnego do rozpiski Andrzeja z małymi zmianami kosmetycznymi>.
Po pierwsze nie graliśmy na zasadę TLoS tylko na zasadę większa podstawka widzi nad mniejszą, co strasznie mi niszczyło oddziały. Jednak co do samego TLoS`a muszę powiedzieć, że imho jest bardzo sporny w wielu sytuacjach i najlepiej chyba by było wrócić do zasad z poprzedniej edycji. W ten sposób nawet nie trzeba by było ucinać maszyn tylko wystarczyłoby zrobić screen i masz piękną ochronę przed strzelaniem i w ten sposób by to było bardziej wyważone a ludzie nie brali by deathstarów tylko po doszły i żeby punktów przeciwnik za to nie dostał.
Umówmy się, miałem 36 WL a w szóstej turze zostało tylko 8... To chyba tylko dowodzi tego że deathstary są musem.

Nie zgodzę się zaś że +2 do disspela dla dwarfów jest słabsze niż 2 kości. Pamiętajmy o tym że Krasie mają tanich bohaterów a każdy runesmith czy runelord <i kowadło> generują DD, a w dodatku jako jedna z 3 armii mają niszczarkę spelli. Sądzę że to głupie gadanie, ponieważ jeżeli ktoś będzie liczył tylko na słoneczko w walce przeciwko krasnoludom to na 4+ przegrywa :wink: <sądzę że to sprawiedliwe podejście do sprawy>

Zaś tylko jeden breath weapon np. ze smoka na grę to zła rzecz... wyobraź Sobie hydrę, która za 175 ptk ma cały czas to zionięcie. MA-SA-KRA. Choć oczywiście uważam że Lordowie na smokach czy generalnie mounty pod herosami powinny mieć więcej breath weaponów wtedy może ktoś by je wystawił, ale póki co są mocno nie grywalne, co też skutkuje tym że pornole na magii i strzelaniu są preferowane. <więc też bym przeniósłbym to do neutralnych>

VP też idiotyczne... 100% na negatyw.
Paskudny uśmiech power gamera

Awatar użytkownika
Infernal Puppet
Masakrator
Posty: 2936
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: Infernal Puppet »

Jedyne smoki z więcej niż 1 zionięciem to smok chaosu i garlauch + pierwszy ma 2 różne zionięcia, drugi jeszcze jedno swoje specjalne :P .
Mad Mike pisze:
kwaku pisze:nawet gdyby miał tam wjechać tort z Cezarym w środku.
To nie wypali. Zanim wjedzie, to sytuacja ulegnie odwróceniu i tort będzie w środku Cezara
Ach te uroki bycia ciągle głodnym ;) .

Robson
Niszczyciel Światów
Posty: 4424
Lokalizacja: Murzynowo Kościelne

Post autor: Robson »

- breath weapons tylko raz na całą grę (smok raz zionie i mu się paliwo skończy...right)
to akurat zgodne z prawdą :) raz po jedzeniu smok mógł ziać.
a dwuraki wcale nie dostały po tyłku ;)
RIP
Ziemko pisze:Ja Robert Mrozek kajam się przed Wami wszystkimi, zrobiłem błąd, chcemy bardzo wygrać, ale nie zrobiliśmy tego umyślnie, padamy na kolana - WYBACZCIE

Awatar użytkownika
Grand Admiral Thrawn
Falubaz
Posty: 1257
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post autor: Grand Admiral Thrawn »

Nie no tak. Teraz ta zasada jednego zionięcia jest OK ale tylko dlatego, że nie ma teraz na templatkach trafienia na 4+ (a wg mnie powinno być jak najbardziej). Jedno wiąże się z drugim niestety/stety. :wink:

Co do Dwarfów to być może te +2 jest lepsze od dodatkowych kości ale czemu gracz tej armii traci ten bonus gdy jest w sojuszu z armią gdzie jest mag? Głupota #-o
Remember, having fun and keeping to the spirit of the game is more important than winning at any cost.

quas
Niszczyciel Światów
Posty: 4071

Post autor: quas »

nieudany dispell to utrata koncentracji...a wiec dany magus juz w danej fazie odpadl.
krasnal ma te zasade zawsze;

Kuba
Wałkarz
Posty: 88

Post autor: Kuba »

Grand Admiral Thrawn pisze: NEGATYWNE
- mierzenie zasięgów wszystkiego w każdej chwili (odbiera element niepewności, spłycanie gry)
- inicjatywa ważniejsza od impetu szarży (to największa porażka tej edycji...walenie po inicjatywie OK ale nie przy szarży! Great Weapons dostały najbardziej po tyłku niestety)
- automatyczne trafianie wszyskiego templatkami (to nie jest W40K gdzie są specjalistyczne systemy namierzania)
Pozwolę sobie na odmienną opinię w ww. aspektach:

- najpierw z przymrużeniem oka :wink:
- mierzenie zasięgów jest proturniejowe i prosocjalizacyjne (nie wiem czy to po polsku) - nie wystawiasz już na pokusę "upewnienia się czy szarża dojdzie" przez przeciwnika idąc do kibla lub na fajkę podczas jego fazy ruchu, nie rodzą się w twojej głowie podejrzenia i możesz spokojnie oddać mocz lub coś bardziej kontruktywnego tudzież powdychać dym - ewidentna oszczędność ograniczonego czasu turniejowego i budowanie/nie psucie relacji pomiędzy adwersarzami :D Na 8ed może i Biluś miałby szansę na fairplaya :mrgreen:

- a teraz poważnie 8)
- mierzenie wszystkiego może jest i słabe, ale gdy szarża jest losowa gwarantuję ci że decyzji nie podejmujesz automatycznie i uruchamia się "knucie mode",
- szarża losowa jest słaba ale daje tylko +1 na jedną turę - racjonalny wpływ na wynik,
- o walce w dużej mierze decydują statystyki jednostek - wyszkolenie za które się płaci, i to czasami słono - czy stado rozpędzonych wieśniaków powinno rozbić w pył elitarną gwardię? - pewne jednostki nie mają szans z innymi, no ale elity będą się wycinały w pień - wg mnie ok,
- mimo wszystko masa - steadfast - daje szanse na czasowe przetrzymanie elity przez wiochmenów - co może czasem zmienić losy bitew - kolejny fajny element
- templatki i brak deklaracji zasięgów - katapulty łatwiej trafiają, ale trudniej ranią - armaty - też mogą wyhamować :)

Ja zagłosowałem na TAK - poza dużą ilością instant kills "no bloody save of any fucking kind" ( szczególnie z magii) uważam że da się w OOsemkę grać :)

Pozdrawiam

Kuba

PS: Jako gracz VC uważam że nowe zasady FEAR/TERROR są bardzo fajne - tylko że cały czas o nich zapominam :evil: -a wraz z przerzutami z bsb definitywnie kończą erę "wystartowałem,wylądowałem,uciekli" :mrgreen:

Loec
Pseudoklimaciarz
Posty: 20

Post autor: Loec »

Zasadniczo zgodzę się z większością "za" i "przeciw", niemniej jednak nasunęło mi się kilka refleksji. Po pierwsze:
- wybór czarów (nie mogą się powtarzać w armii co jest idiotyczne, wezmę 3 magów ognia i dzięki temu będę mieć wszystkie czary ognia oczywiście każdy jednokrotnie)
Idiotyczne? przecież sam piszesz potem
- kolejne dopakowanie i tak mocnej magii (no comment)
Taki sposób losowania czarów ma na celu ograniczenie przegięć w i tak już miejscami przesadzonej armii. Bo przy odrobinie szczęścia mógłbyś na czterech magach mieć cztery słoneczka i przeciwnik w ogóle nie musiałby wyciągać figurek, bo z miejsca by przegrał. To MZ akurat jest in plus.
- automatyczna śmierć sztandarowych gdy oddział ucieka (no comment)
Hmmm... co w tym dziwnego? Oddział ucieka, przeciwnik przejmuje jego sztandar. W końcu GW wzięło się za przejmowanie sztandarów na poważnie, a nie-oddział traci sztandar a po zebraniu znów dumnie nim macha. To też moim zdaniem in plus.

ODPOWIEDZ