Errata i house rules
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- Father_Ted
- Warzywo
- Posty: 10
potestowaliśmy trochę niektóre punkty z erraty, oto wnioski:
1) tarcza dająca 5+ sejwa w kombacie jest dobra, graliśmy tak od dawna i się sprawdzała, tzn. czasem (żadko) jej używaliśmy
2) puklerz, który dodaje +1 do sejwa jest świetnym pomysłem, wcześniej był zupełnie nieprzydatny, lepiej było mieć miecz do parowania a re-roll do parowania z miecza nie jest wart marnowania ręki. Teraz podobnie jak tarcza jest bardziej przydatny
3)dwuraki atakuja pierwsze w turze szarży też są ok, teraz maja znaczną przewage na halabardą, a skill strongman nadal jest bardzo użyteczny, w końcu walka żadko trwa tylko przez 1 turę.
4)zasady dzidy ok, wiadomo po rulebukowo dzidy są nieprzydatne wcale
5)parowanie, najbardziej kontrowersyjne. graliśmy dziś 2 bitwy na te nowe zasady i ogólnie się podoba ale: z jednej strony koleś mający WS 2 nigdy nie sparuje WS 5, z drugiej koleś z WS 6 auto paruje WS 2
dlatego dobrze byłoby dodać np że przy 1 na parowanie jest auto nieudane a przy 6 auto udane... ale nie wiem czy to nie za dużo kombinowania, właściwie chuderlak z WS 2 jest na tyle słaby w walce, że nie poradzi sobie z kimś dużo lepszym, dlatego zostawiłbym tylko 1 na parowanie = nie udane parowanie.
6)cen zbroi bym nie zmieniał, skoro ograniczamy już walkę dwoma broniami i dodajemy bonusy tarczy to nie trzeba już tak bardzo udostępniać pancerzy, w końcu na zbroje nie powinien móc sobie pozwolić byle plewka z mordheim.
7) reszty zasad nie testowaliśmy ale np zasada flaili wydaje sie bardzo dobra (tylko pytanie czy dotyczy to 1 tury czy zawsze? ja bym zostawił zawsze... bardziej logiczne)
co do handguna myślę, że z 5 siły i +1 do injury roll stanowi całkiem niezłą konkurencje dla kuszy (nawet z misfajerami) i zatrzymałbym move or fire
graliśmy disiaj na full wysywig, więc skazani byliśmy na pancerze i włócznie i puklerze, nie było źle
1) tarcza dająca 5+ sejwa w kombacie jest dobra, graliśmy tak od dawna i się sprawdzała, tzn. czasem (żadko) jej używaliśmy
2) puklerz, który dodaje +1 do sejwa jest świetnym pomysłem, wcześniej był zupełnie nieprzydatny, lepiej było mieć miecz do parowania a re-roll do parowania z miecza nie jest wart marnowania ręki. Teraz podobnie jak tarcza jest bardziej przydatny
3)dwuraki atakuja pierwsze w turze szarży też są ok, teraz maja znaczną przewage na halabardą, a skill strongman nadal jest bardzo użyteczny, w końcu walka żadko trwa tylko przez 1 turę.
4)zasady dzidy ok, wiadomo po rulebukowo dzidy są nieprzydatne wcale
5)parowanie, najbardziej kontrowersyjne. graliśmy dziś 2 bitwy na te nowe zasady i ogólnie się podoba ale: z jednej strony koleś mający WS 2 nigdy nie sparuje WS 5, z drugiej koleś z WS 6 auto paruje WS 2
dlatego dobrze byłoby dodać np że przy 1 na parowanie jest auto nieudane a przy 6 auto udane... ale nie wiem czy to nie za dużo kombinowania, właściwie chuderlak z WS 2 jest na tyle słaby w walce, że nie poradzi sobie z kimś dużo lepszym, dlatego zostawiłbym tylko 1 na parowanie = nie udane parowanie.
6)cen zbroi bym nie zmieniał, skoro ograniczamy już walkę dwoma broniami i dodajemy bonusy tarczy to nie trzeba już tak bardzo udostępniać pancerzy, w końcu na zbroje nie powinien móc sobie pozwolić byle plewka z mordheim.
7) reszty zasad nie testowaliśmy ale np zasada flaili wydaje sie bardzo dobra (tylko pytanie czy dotyczy to 1 tury czy zawsze? ja bym zostawił zawsze... bardziej logiczne)
co do handguna myślę, że z 5 siły i +1 do injury roll stanowi całkiem niezłą konkurencje dla kuszy (nawet z misfajerami) i zatrzymałbym move or fire
graliśmy disiaj na full wysywig, więc skazani byliśmy na pancerze i włócznie i puklerze, nie było źle
- Kapitan Hak
- Bosman
- Posty: 1041
- Lokalizacja: z krańca świata
- Kontakt:
Dokładnie tak.Motor pisze:Czyli rozumiem, że wracacie do starego opisu włóczni sprzed poprzedniej eratty?
Koniki to niestety nie tylko zmiana morderczej tabelki whoaa boy - macie rację, że obniżenie cen też by było mile widziane. Można by rozważyć jeszcze jakiś trzeci bonusik, w stylu -1 do trafienia konnego dla pieszych; co prawda konny ma niby ten +1 do save'a, ale po prawdzie to nie zdaje zupełnie egzaminu.Motor pisze:Pozostaje tylko sprawa koników, ja bym jeszcze uściślił kto kogo może wynająć HS i DP
Dobra propozycja, choć z drugiej strony, czy rzeczywiście jest aż tak dużo kontrowersji w kwestii, kto kogo może wynająć? Z tego, co pamiętam, kiedyś na NG była długa dyskusja odnośnie Zabójcy Trolli - czy mogą go wynająć krasnoludy (by mieć łącznie trzech zabójców). Niestety nie zostały chyba wyciągnięte żadne ostateczne wnioski.
@Father_Ted
Dzięki za komentarz!
Odnośnie paru poruszonych przez Ciebie punktów:
Pytanie tylko, czy halabardy nie odejdą teraz w cień? Mam jednak nadzieję, że nie; chociażby z powodu braku zasady strike last, nieco niższej ceny i faktu, że do dwuraka nie wszyscy mają dostęp (skaveni).dwuraki atakuja pierwsze w turze szarży też są ok, teraz maja znaczną przewage na halabardą
Pamiętaj, że nie można parować, gdy rzucisz 6-stkę na trafienie lub masz 2x większą siłę (innymi słowy nawet chuderlak z WS2 może teoretycznie zadać cios, którego gość z WS6 nie sparuje). Poza tym kafara z WS6 najczęściej atakuje się albo czymś mocniejszym, albo min. kilkoma plewami, a sparować można tylko jeden atak (abstrahując od wyjątków w stylu krasnoludzkie topory i umiejętność mistrz ostrzy).jednej strony koleś mający WS 2 nigdy nie sparuje WS 5, z drugiej koleś z WS 6 auto paruje WS 2
IMO nawet po obniżce zbroja to jest niemały wydatek i najczęściej nadal opłaca się bardziej kupić np. nowego stronnika za 25 zk niż ciężką zbroję. Z naszych wstępnych doświadczeń (multiplayer na 6-ściu na ostatnim klubowym spotkaniu) wynika, że właśnie dzięki obniżkom tych cen sytuacja się nieco zrównoważyła; mieliśmy zarówno 7-kę (rout test po stracie dwóch - coś za coś!) krasnoludów ze zbrojami (przy czym i tak zaledwie 2-3 miało zbroje), jak i Reikland na 11-stu, którego dowódca, o ile pamiętam, zbroi nie kupował. Innymi słowy alternatywa pomiędzy ilością, a jakością jest wreszcie całkiem realna.cen zbroi bym nie zmieniał, skoro ograniczamy już walkę dwoma broniami i dodajemy bonusy tarczy to nie trzeba już tak bardzo udostępniać pancerzy, w końcu na zbroje nie powinien móc sobie pozwolić byle plewka z mordheim.
Póki co tylko w pierwszej turze (wraz z bonusem do siły), ale to IMO delikatna sprawa wymagająca dłuższego testowania.tylko pytanie czy dotyczy to 1 tury czy zawsze?
Przyznam, że zacząłem się poważnie zastanawiać, czy te S5 i +1 do injury to nie za dużo, więc faktycznie move or fire i misfajery (tylko to wpływa na wszystkie bronie palne) trzeba rozważyć. To jednak też wymaga, według mnie, gruntownych testów, by odpowiednio wyważyć handguna względem kuszy.co do handguna myślę, że z 5 siły i +1 do injury roll stanowi całkiem niezłą konkurencje dla kuszy (nawet z misfajerami) i zatrzymałbym move or fire
Nietykalny pisze:NIE perManentny (stały-jednolity)!tylko PerNamentny!!! - np makijaż!
W sumie to exploration chart też wymaga poprawek i kilka przedmiotów nie jest do końca uściślonych kto je może mieć a kto nie, sytuacja z Polkonu 2006 chyba nie tylko mnie rozbroiła - banda Skavenów biegająca z wodą święconą
E tam dobrze jest:) i dobrze oddaje realistyke, bo uwzględnia przewage w sile nad kuszą, to iż do strzelania z muszkietu nie trzeba było specjalnego wyszkolenia, aby celnie trafiać, a strzał można oddac nawet w ruchu(jeśli nie liczyc tego że proch może sie rozsypać).Przyznam, że zacząłem się poważnie zastanawiać, czy te S5 i +1 do injury to nie za dużo, więc faktycznie move or fire i misfajery (tylko to wpływa na wszystkie bronie palne) trzeba rozważyć. To jednak też wymaga, według mnie, gruntownych testów, by odpowiednio wyważyć handguna względem kuszy.
- Father_Ted
- Warzywo
- Posty: 10
Ja myślę Karpiu że zasada move or fire wynika nie z tego, że musisz sie zatrzymać i przycelować, ale z tego że kusze ładuje sie dłużej niż łuk a handguna jeszcze dłużej (chyba)
z drugiej strony zamiast kombinować można pójść wzorem batla i pozwolić handgunowi strzelać co turę z zasadą move or fire, a żeby zrekompensować misfajery (zawsze na nie gramy) dodac +1 do injury roll. w miarę proste i myślę, że wielu zachęci do kupowania muszkietów.
Odnośnie halabard to na pewno nie znikną, bo strongmana mogą mieć tylko bohaterowie i to nie wszyscy. W każdym razie ja wolałbym mieć henczmenów z halabardami niż dwurakami.
Odnośnie parowania, chodzi mi o to, że wystarczy mieć o 1 większego WS i przy rzucie 5 już sparować się nie da, to trochę ogranicza parowanie i użyteczność mieczy dla słabiej bijących się band... nie chce myśleć nawet o krasnoludzkim noblu z WS 5, 2 toporkami i master of the blades. trójkowcy mogą mu skoczyć.
i jeszcze o pancerzu Kapitanie, wg mnie pancerz ma chronić wojowników (wiadomo najważniejszych, nie każdego) dlatego jeśli chcesz dać ochronę swojemu kpt. to nie będziesz kalkulował, że lepiej kupić kusznika, może coś ustrzeli, tylko zapłacisz 50 za 5+ sejwa a jak Ci mało to dodasz mu tarcze za 5 i masz sejwa na 3+! teraz wiesz jak sie czuja sardynki
no i jeszcze dochodzą zmiany w walce, ograniczenie walki dwoma broniami = mniej ataków = mniejsza szansa na krytyka = przydatność pancerza większa
[/quote]
z drugiej strony zamiast kombinować można pójść wzorem batla i pozwolić handgunowi strzelać co turę z zasadą move or fire, a żeby zrekompensować misfajery (zawsze na nie gramy) dodac +1 do injury roll. w miarę proste i myślę, że wielu zachęci do kupowania muszkietów.
Odnośnie halabard to na pewno nie znikną, bo strongmana mogą mieć tylko bohaterowie i to nie wszyscy. W każdym razie ja wolałbym mieć henczmenów z halabardami niż dwurakami.
Odnośnie parowania, chodzi mi o to, że wystarczy mieć o 1 większego WS i przy rzucie 5 już sparować się nie da, to trochę ogranicza parowanie i użyteczność mieczy dla słabiej bijących się band... nie chce myśleć nawet o krasnoludzkim noblu z WS 5, 2 toporkami i master of the blades. trójkowcy mogą mu skoczyć.
i jeszcze o pancerzu Kapitanie, wg mnie pancerz ma chronić wojowników (wiadomo najważniejszych, nie każdego) dlatego jeśli chcesz dać ochronę swojemu kpt. to nie będziesz kalkulował, że lepiej kupić kusznika, może coś ustrzeli, tylko zapłacisz 50 za 5+ sejwa a jak Ci mało to dodasz mu tarcze za 5 i masz sejwa na 3+! teraz wiesz jak sie czuja sardynki
no i jeszcze dochodzą zmiany w walce, ograniczenie walki dwoma broniami = mniej ataków = mniejsza szansa na krytyka = przydatność pancerza większa
[/quote]
- Kapitan Hak
- Bosman
- Posty: 1041
- Lokalizacja: z krańca świata
- Kontakt:
Cieszę się, że dyskusja o "erracie" się rozwija - z tego, co widzę, również na forum NG coś się ruszyło .
Motor słusznie parokrotnie zauważył, że jakby się dobrze przyjrzeć zasadom, tak naprawdę niejasności jest dużo więcej... Sądzę, że to dobry moment, by wrzucić linka do "Rules Review Questions to be Asked" z forum SG. Niektóre pytania są IMO absurdalne lub odpowiedzi do nich są w zasadach, ale zdarzają się też całkiem rozsądne - warto rzucić okiem:
http://forum.specialist-games.com/topic ... IC_ID=5371
@Father_Ted i Karpiu
Odnośnie zniesienia zasady "prepare shot", czyli owego ładowania przez całą turę... hmm... parę problemów by to z pewnością rozwiązało, pytanie tylko, czy nie namieszało by za dużo w systemie. Po pierwsze wypadałoby od razu usunąć tę zasadę pistoletom, po drugie, pytanie co w sytuacji, jak ktoś ma dwa pistolety (wyobraźcie sobie skavena wypalającego co turę z warplocka z super prochem ), po trzecie, co z umiejętnościami typu "hunter" lub "pistolier"? IMO mogłoby to już bardzo mocno wpłynąć na mechanikę i zbalansowanie gry; pistolety stałyby się przysłowiowym wunderwaffe - bronią o dużej sile rażenia, którą można przywalić wręcz i na odległość, a do tego bez minusów za trafienie podczas walki dwiema brońmi.
W kwestii parowania, faktycznie, taki krasnolud byłby już niezłym kafarem, któremu ciężko by było podskoczyć... z drugiej strony to przecież krasnoludzki szlachcic . A na serio... można by to rozwiązać ową "żelazną szóstką", której nie można NIGDY sparować - po prostu mistrzowski cios i tyle. Nie zaprzeczam jednak, że takiego gościa już trudno spacyfikować, zwłaszcza jak dodatkowo będzie zapuszkowany.
Kontrowersyjna i delikatna sprawa z tymi cenami zbroi... Póki co nie mogę się przekonać do pozostawienia cen starych, IMO zbyt wysokich, ale uważam, że w temat trzeba brnąć dalej. Na krytyka rzeczywiście mniejsza szansa, ale topory, a wkrótce też dwuraki, flaile itp. (większa siła!) mogą być w powszechnym użyciu - to są już dość poważne minusy do sejwa. Dołóżmy jeszcze do tego fakt, że o ile scenariusz nie jest jakiś specjalnie "hojny", przeciętna eksploracja waha się w granicach kilkudziesięciu ZK. Inne zakupy też trzeba robić i zbroje tym sposobem mogę zejść na dalszy plan (chyba że kupiło się je przy tworzeniu bandy).
Motor słusznie parokrotnie zauważył, że jakby się dobrze przyjrzeć zasadom, tak naprawdę niejasności jest dużo więcej... Sądzę, że to dobry moment, by wrzucić linka do "Rules Review Questions to be Asked" z forum SG. Niektóre pytania są IMO absurdalne lub odpowiedzi do nich są w zasadach, ale zdarzają się też całkiem rozsądne - warto rzucić okiem:
http://forum.specialist-games.com/topic ... IC_ID=5371
@Father_Ted i Karpiu
Odnośnie zniesienia zasady "prepare shot", czyli owego ładowania przez całą turę... hmm... parę problemów by to z pewnością rozwiązało, pytanie tylko, czy nie namieszało by za dużo w systemie. Po pierwsze wypadałoby od razu usunąć tę zasadę pistoletom, po drugie, pytanie co w sytuacji, jak ktoś ma dwa pistolety (wyobraźcie sobie skavena wypalającego co turę z warplocka z super prochem ), po trzecie, co z umiejętnościami typu "hunter" lub "pistolier"? IMO mogłoby to już bardzo mocno wpłynąć na mechanikę i zbalansowanie gry; pistolety stałyby się przysłowiowym wunderwaffe - bronią o dużej sile rażenia, którą można przywalić wręcz i na odległość, a do tego bez minusów za trafienie podczas walki dwiema brońmi.
W kwestii parowania, faktycznie, taki krasnolud byłby już niezłym kafarem, któremu ciężko by było podskoczyć... z drugiej strony to przecież krasnoludzki szlachcic . A na serio... można by to rozwiązać ową "żelazną szóstką", której nie można NIGDY sparować - po prostu mistrzowski cios i tyle. Nie zaprzeczam jednak, że takiego gościa już trudno spacyfikować, zwłaszcza jak dodatkowo będzie zapuszkowany.
Kontrowersyjna i delikatna sprawa z tymi cenami zbroi... Póki co nie mogę się przekonać do pozostawienia cen starych, IMO zbyt wysokich, ale uważam, że w temat trzeba brnąć dalej. Na krytyka rzeczywiście mniejsza szansa, ale topory, a wkrótce też dwuraki, flaile itp. (większa siła!) mogą być w powszechnym użyciu - to są już dość poważne minusy do sejwa. Dołóżmy jeszcze do tego fakt, że o ile scenariusz nie jest jakiś specjalnie "hojny", przeciętna eksploracja waha się w granicach kilkudziesięciu ZK. Inne zakupy też trzeba robić i zbroje tym sposobem mogę zejść na dalszy plan (chyba że kupiło się je przy tworzeniu bandy).
Nietykalny pisze:NIE perManentny (stały-jednolity)!tylko PerNamentny!!! - np makijaż!
hmmm...
Dajmy na to że używając jednego pistoletu ruch jest możliwy, przy parze jednak strzelec musi skupić sie na ładowaniu między strzelaniem ( ładowanie z zajętymi rękami nie jest za ciekawe ) i nie jest w stanie wykonać ruchu. Dostając skilla Pistoler jest w stanie(przy jednym) skrucić ładowanie a nawet ładować w biegu z racji czego dostaje możliwość strzału co runde i wykonywać z każdej z nich ruch. Przy dwóch również potrafi skrucić ładowanie i może wykonac dwa strzały w turze lub ruszyć się i móc wykonać jeden.
Przy Hunter'e strzelec może może wykonać strzał co ture o ile w poprzedniej sie nie ruszał, jeśli to zrobił traci tą mozliwość. Wytłumaczyć to można tym iż strzelec musi poświęcić wiecej czasu w poprzedniej turze naładowanie. Wykorzystywanie tej umiejętności wymaga niezwykłej precyzji i skupienia(wszystko jest wyliczone niemalże do sekundy) nie ma czasu aby wykonać ruch podobnie jak to ma miejsce przy parze pistoletów i skillu Pistoler.
Pozdrawiam
Dajmy na to że używając jednego pistoletu ruch jest możliwy, przy parze jednak strzelec musi skupić sie na ładowaniu między strzelaniem ( ładowanie z zajętymi rękami nie jest za ciekawe ) i nie jest w stanie wykonać ruchu. Dostając skilla Pistoler jest w stanie(przy jednym) skrucić ładowanie a nawet ładować w biegu z racji czego dostaje możliwość strzału co runde i wykonywać z każdej z nich ruch. Przy dwóch również potrafi skrucić ładowanie i może wykonac dwa strzały w turze lub ruszyć się i móc wykonać jeden.
Przy Hunter'e strzelec może może wykonać strzał co ture o ile w poprzedniej sie nie ruszał, jeśli to zrobił traci tą mozliwość. Wytłumaczyć to można tym iż strzelec musi poświęcić wiecej czasu w poprzedniej turze naładowanie. Wykorzystywanie tej umiejętności wymaga niezwykłej precyzji i skupienia(wszystko jest wyliczone niemalże do sekundy) nie ma czasu aby wykonać ruch podobnie jak to ma miejsce przy parze pistoletów i skillu Pistoler.
Pozdrawiam
zeby nie bylo ze tylko krytykuje sam pomysl
moj glos w dyskusji o proponowanych zmianach (bede poslugiwal sie numerkiem propozycji z pdf'a):
- jezeli chodzi o zmiany w parowaniu - propozycja fajna choc troche mi przypomina liczenia jak w Krysztalach Czasu teraz jest prosciej i szybciej
- 5,6 - dodal bym jeszcze zasade ze dwurakow nie mozna parowac, nigdy - wiem ze nie nalezy odnosic to do prawdziwych realiow ale wydaje mi sie to logiczne po prostu, ewentualnie posiadanie sklila (np Strongmen) mogloby to umozliwiac
- 7 - czyli powrot do starych spearow fajnie, choc juz widze te tlumy hanchmenow tak uzbrojonych..szczegolnie moje dwarfy
- 9 - taki hadgun bedzie za mocny..move or fire to podstawa ograniczen silnych broni strzeleckich
- 10 - proponuje odwrotny zapis w tarczach (wiekszy "sejw" za jezdzenie na jakims rumaku; bonus nie powinien kumulowac sie ze sztyletem - juz widze zastepy "tarczownikow" i wyskakujacych za nich bohaterow do zabijania
- 11 - buckler nigdy nie chronil przed sila uderzenia..umozliwiam wylacznie jego odbicie (sparowanie)..wiem ze to znow odniesienie do rzeczywistosci ale po prostu zniknie wtedy granica pomiedzy tarczami a bucklerami - proponuje nizszy koszt tego ostatniego i pozostawienie mu nadal wylacznie funkcji parowania
- 14 - Full pLate i Hv Armour to jak dla mnie nie tylko minusy do ruchu ale rowniez do Inicjatywy - juz widze skaczace z dachu skaveny w hv armourach i z tarczmi . dla heavy powinno byc, IMO, -1 do M i -1 do I, dla plate po -2
tabelka dla konikow (i innych) fajna..ale ja lubie stara..moim zdaniem bardziej odpowiada wydarzeniom na polu walki gdzie trafienie w jezdzca powoduje straszne klopoty z utrzymaniem sie w siodle
------
Jak widzicie nie jest tak ze na starcie krytykuje wszystko bo nie chce zmian. nie powiem - sa one interesujace i sa w stanie zaciekawic nawet takiego konserwatyste jak ja
pewnie wiekszos podobnych uwag juz byla i sie powtarzam ale uwazam ze nalezy zglaszac watpliwosci
pomysl naprawde dobry..zaczalem sie przekonywac
pzdr
moj glos w dyskusji o proponowanych zmianach (bede poslugiwal sie numerkiem propozycji z pdf'a):
- jezeli chodzi o zmiany w parowaniu - propozycja fajna choc troche mi przypomina liczenia jak w Krysztalach Czasu teraz jest prosciej i szybciej
- 5,6 - dodal bym jeszcze zasade ze dwurakow nie mozna parowac, nigdy - wiem ze nie nalezy odnosic to do prawdziwych realiow ale wydaje mi sie to logiczne po prostu, ewentualnie posiadanie sklila (np Strongmen) mogloby to umozliwiac
- 7 - czyli powrot do starych spearow fajnie, choc juz widze te tlumy hanchmenow tak uzbrojonych..szczegolnie moje dwarfy
- 9 - taki hadgun bedzie za mocny..move or fire to podstawa ograniczen silnych broni strzeleckich
- 10 - proponuje odwrotny zapis w tarczach (wiekszy "sejw" za jezdzenie na jakims rumaku; bonus nie powinien kumulowac sie ze sztyletem - juz widze zastepy "tarczownikow" i wyskakujacych za nich bohaterow do zabijania
- 11 - buckler nigdy nie chronil przed sila uderzenia..umozliwiam wylacznie jego odbicie (sparowanie)..wiem ze to znow odniesienie do rzeczywistosci ale po prostu zniknie wtedy granica pomiedzy tarczami a bucklerami - proponuje nizszy koszt tego ostatniego i pozostawienie mu nadal wylacznie funkcji parowania
- 14 - Full pLate i Hv Armour to jak dla mnie nie tylko minusy do ruchu ale rowniez do Inicjatywy - juz widze skaczace z dachu skaveny w hv armourach i z tarczmi . dla heavy powinno byc, IMO, -1 do M i -1 do I, dla plate po -2
tabelka dla konikow (i innych) fajna..ale ja lubie stara..moim zdaniem bardziej odpowiada wydarzeniom na polu walki gdzie trafienie w jezdzca powoduje straszne klopoty z utrzymaniem sie w siodle
------
Jak widzicie nie jest tak ze na starcie krytykuje wszystko bo nie chce zmian. nie powiem - sa one interesujace i sa w stanie zaciekawic nawet takiego konserwatyste jak ja
pewnie wiekszos podobnych uwag juz byla i sie powtarzam ale uwazam ze nalezy zglaszac watpliwosci
pomysl naprawde dobry..zaczalem sie przekonywac
pzdr
- Kapitan Hak
- Bosman
- Posty: 1041
- Lokalizacja: z krańca świata
- Kontakt:
@Karpiu
Rzeczywiście to, co piszesz, mogłoby załatwić sprawę - obawiam się tylko, że przeciętnemu graczowi od nadmiaru tych nowych zasad wszystko by się pomieszało - w połączeniu z całą resztą zmian po prostu ciężko byłoby to wszystko ogarnąć.
@Mecenasiku
Dziękuję za komentarz i tradycyjnie już odpowiem na parę kwestii .
Stara tabelka jest bez wątpienia dość realistyczna (bycie zmiażdżonym przez własnego wierzchowca itp.), ale w połączeniu z szeregiem innych czynników (konieczność posiadania umiejętności, bardzo wysokie ceny, małe korzyści) przyczyniła się do tego, że zasady "blazing saddles" pozostają tylko na papierze jako kolejny niegrywalny niewypał, jakich niestety w mordce jest już dostatecznie dużo.
Rzeczywiście to, co piszesz, mogłoby załatwić sprawę - obawiam się tylko, że przeciętnemu graczowi od nadmiaru tych nowych zasad wszystko by się pomieszało - w połączeniu z całą resztą zmian po prostu ciężko byłoby to wszystko ogarnąć.
@Mecenasiku
Dziękuję za komentarz i tradycyjnie już odpowiem na parę kwestii .
Na pierwszy rzut oka rzeczywiście tak wygląda, ale w praktyce, zwłaszcza po 1-2 grach, nie sprawia już problemu - to tylko jeden dodatkowy rzut tak jak w przypadku starych zasad.jezeli chodzi o zmiany w parowaniu - propozycja fajna choc troche mi przypomina liczenia jak w Krysztalach Czasu
Tylko pojawia się pytanie, czy w tym momencie dwuraki nie będą już zbyt przepakowane (wyłączenie strike last przy szarży i brak parowania). Brak parowania w założeniu miał być przymiotem flaila i morgensterna, by z kolei te bronie uczynić konkurencyjnymi w stosunku do dwuraków. Kolejne wzmocnienie dwuraka mogłoby IMHO tę równowagę zaburzyć.5,6 - dodal bym jeszcze zasade ze dwurakow nie mozna parowac
Dwarfy i włócznie to już kwestia osobistego poczucia klimatu - mi to osobiście nie pasuje , choć z drugiej strony słyszałem parę sensownych argumentów za... W każdym razie, wracając do tematu, to prawda, że włócznie wrócą do łask, ale czy "tłumnie"? W końcu do dyspozycji jest masa innych broni, oferujących inne ciekawe bonusy. Ja włócznie widzę raczej jako broń specjalnego zastosowania u graczy, którzy opracowali sobie "włóczniową" taktykę kontrszarż. Jednak nawet wtedy IMHO mało prawdopodobne, by byli w nie wyposażeni wszyscy wojacy; raczej małe grupki przejmujące wrogie szarże. Jednym słowem, miejmy nadzieję, zalew włóczni nam raczej nie grozi.czyli powrot do starych spearow Smile fajnie, choc juz widze te tlumy hanchmenow tak uzbrojonych..szczegolnie moje dwarfy Smile
Save 6+ na puklerzu to jeden z pomysłów SG i na moje oko podyktowany nie tyle realizmem (owa ochrona przed siłą uderzenia), ale zwiększeniem konkurencyjności puklerza względem tarczy. Innymi słowy pojawia się pytanie: czy alternatywa między puklerzem, a tarczą dającą save'a na 5+ będzie wyważona? Niemniej jednak sprawa bez wątpienia do przetestowania w grze i dalszego przedyskutowania.buckler nigdy nie chronil przed sila uderzenia
To akurat nie , bo skaveny nie mogą mieć ciężkich zbroi, a tarcze mają u nich tylko stronnicy.juz widze skaczace z dachu skaveny w hv armourach i z tarczm
Lubisz starą, ale czy kiedykolwiek kupiłeś swoim wojakom jakiegoś wierzchowca? A nawet jeżeli tak, to czy nie miałeś poczucia, że taki wierzchowiec minimalnie tylko zwiększa skuteczność, a maksymalnie śmiertelność ?tabelka dla konikow (i innych) fajna..ale ja lubie stara..moim zdaniem bardziej odpowiada wydarzeniom na polu walki
Stara tabelka jest bez wątpienia dość realistyczna (bycie zmiażdżonym przez własnego wierzchowca itp.), ale w połączeniu z szeregiem innych czynników (konieczność posiadania umiejętności, bardzo wysokie ceny, małe korzyści) przyczyniła się do tego, że zasady "blazing saddles" pozostają tylko na papierze jako kolejny niegrywalny niewypał, jakich niestety w mordce jest już dostatecznie dużo.
Każdy komentarz jest bardzo ważny, a większości z Twoich postulatów jeszcze w dyskusji nie było (nawiasem mówiąc coraz bardziej uświadamia mi to trudność w dojściu do konsensu w dyskusji nad zasadami, gdyż na dobrą sprawę prawie każdy wysuwa inne propozycje).pewnie wiekszos podobnych uwag juz byla i sie powtarzam ale uwazam ze nalezy zglaszac watpliwosci Smile
Bardzo nas to cieszy i zachęcamy do dalszej dyskusji - wpadnij kiedyś do nas do Klubu, to sprawdzimy te zasady w praktyce .pomysl naprawde dobry..zaczalem sie przekonywac Smile
Nietykalny pisze:NIE perManentny (stały-jednolity)!tylko PerNamentny!!! - np makijaż!
wiem ze z tym parowaniem po prostu trzeba sie dostosowac i pograc - kwestia dodatkowego doliczenia jakiejs wartosci do rzutu nie jest zupelnie obca w bitewniakach i sie sprawdza
dwurak zawsze byl potezna bronia - nawet najlepszy wojownik mialby gigantyczne klopoty z odbiciem uderzenia zadanego przez rozpedzonego szarzujacego wroga.zauwaz rowniez ze tak na dobra sprawe dwurak jest bronia must-hit-in-first-round i tak bylo w rzeczywistosci - jak sie nie udalo w pierwszym zwarciu kogos powalic to pozniej bez problemowo "lzej" uzbrojony wojownik powalal goscia z dwurakiem (bo bajkowe krecenie nim mlynkow to przegiecie )
speary i dwarfy maja swoje uzasadnienie - patrz dawny armybook do imperium, poza tym spear jest bronia stosunkowo najprostrza do wykonania i uzywania wiec wojownicy kazdej nacji tlumnie ja wykorzystywali..wiem ze klimat nie taki ale nie o klimacie to dyskusja (rownie dobrze mozna tu wstawic np dregow
puklerz to nie ochrona i tu warto podyskutowac i potestowac..zauwaz ze kompilujac tani puklerz z proponowanymi zmianami w parowaniu beda mogly skutkowac powszechniejszym ich uzywaniu przez lepszych w WS
oj wiesz ze z tymi skavenkami to byl przejaskrawiony przyklad..chodzilo mi o wplyw uzywania niewygodnych kawalkow blachy na umiejetnosc skakania,wspinania itp
konikow uzywalem kilka razy (najemnicy) i tylko raz musialem uzyc tabelki - wiem, wiem..fart. ale moze wskazywac to na fakt ze ciezko jest doprowadzic do samego jej zastosowania bo postac na koniu jest dosc silna i wytrzymala
konsensu bedzie ciezki - ale jest do osiagniecia
dzieki za zaproszenie..strasznie daloko jestescie a i ja malo czasowy w grudniu jestem..ale nie mowie nie
pzdr
dwurak zawsze byl potezna bronia - nawet najlepszy wojownik mialby gigantyczne klopoty z odbiciem uderzenia zadanego przez rozpedzonego szarzujacego wroga.zauwaz rowniez ze tak na dobra sprawe dwurak jest bronia must-hit-in-first-round i tak bylo w rzeczywistosci - jak sie nie udalo w pierwszym zwarciu kogos powalic to pozniej bez problemowo "lzej" uzbrojony wojownik powalal goscia z dwurakiem (bo bajkowe krecenie nim mlynkow to przegiecie )
speary i dwarfy maja swoje uzasadnienie - patrz dawny armybook do imperium, poza tym spear jest bronia stosunkowo najprostrza do wykonania i uzywania wiec wojownicy kazdej nacji tlumnie ja wykorzystywali..wiem ze klimat nie taki ale nie o klimacie to dyskusja (rownie dobrze mozna tu wstawic np dregow
puklerz to nie ochrona i tu warto podyskutowac i potestowac..zauwaz ze kompilujac tani puklerz z proponowanymi zmianami w parowaniu beda mogly skutkowac powszechniejszym ich uzywaniu przez lepszych w WS
oj wiesz ze z tymi skavenkami to byl przejaskrawiony przyklad..chodzilo mi o wplyw uzywania niewygodnych kawalkow blachy na umiejetnosc skakania,wspinania itp
konikow uzywalem kilka razy (najemnicy) i tylko raz musialem uzyc tabelki - wiem, wiem..fart. ale moze wskazywac to na fakt ze ciezko jest doprowadzic do samego jej zastosowania bo postac na koniu jest dosc silna i wytrzymala
konsensu bedzie ciezki - ale jest do osiagniecia
dzieki za zaproszenie..strasznie daloko jestescie a i ja malo czasowy w grudniu jestem..ale nie mowie nie
pzdr
proponuje nie mieszac za bardzo reala z MH bo wtedy by trzeba przerobic pelno zasaddwurak zawsze byl potezna bronia - nawet najlepszy wojownik mialby gigantyczne klopoty z odbiciem uderzenia zadanego przez rozpedzonego szarzujacego wroga.zauwaz rowniez ze tak na dobra sprawe dwurak jest bronia must-hit-in-first-round i tak bylo w rzeczywistosci - jak sie nie udalo w pierwszym zwarciu kogos powalic to pozniej bez problemowo "lzej" uzbrojony wojownik powalal goscia z dwurakiem (bo bajkowe krecenie nim mlynkow to przegiecie )
biorac chocby wlasnie taki miecz 2 reczny - to zasada strike last jest bez sensu, jak ktos ma miecz o zasiegu ciosu ponad 1,5 metra to ja nie wiem jak ktos z nozem moze atakowac go jako pierwszy? chyba ze ten z 2 recznym ma lapki jak gosiewski...
a po skroceniu dystansu wystarczy przy mieczu 2 recznym przejsc na tzw technike "polmiecza" - chwytajac go jedna reka w polowie ostrza, czyniac z niego bardzo poreczne narzedzie do walki na krotki dystans i obywa sie bez bajkowego krecenia mlynkow, a wiec nie wiem skad pomysl ze
anyway wywodem chcialem dac do zrozumienia ze trzeba jakos realia i zbalansowanie gry polaczyc i raczej nie dawac mieczom 2 recznym zasady ze nie mozna ich sparowac, bo dobrzy szermierz by mogl na przyklad zbic takie ciecie zmieniajac nieco jego kierunek i samemu wychodzac spod ciosu"lzej" uzbrojony wojownik powalal goscia z dwurakiem
troche wyzej, a i w postach na innym forum , pisalem o zastosowaniu realiow do gier fantasy..nie mniej do czegos odniesc sie trzeba - dla mnie uzasadnione jest ze jak spada na wojownika ciezki dwureczny topor (czy inny kawal zelastwa) i trafia (bo parujemy juz po trafieniu - co juz jest nierealne samo w sobie) to raczej nie mam juz szans na jego sparowanie.
dodatkowo proponowane jest aby nie mozna bylo parowac innych broni "ciezkich" w pierwszej turze.
i teraz ja to wyobrazam sobie tak:
- nie moge parowac flaila w pierwszej turze
- w drugiej turze flail wali po inicjatywie
jak dla mnie uczciwa rownowaga sily/kosztu - dobre zbalansowanie
teraz dwurak
- pierwsza tura (szarzuje) wale jako pierwszy
- mozna mnie parowac (mimo ze mam mocarna bron)
- kolejne tury wale ostatni
- i nadal mozna mnie parowac
IMO nada troszke nieoplacalne bedzie posiadanie tego dwuraka
zgadza sie ze dwurak byl bronia potezna i na dobra sprawe dawal gigantyczna przewage na polu walki..tylko ze rozpatrujemy to z punktu widzenia dwurecznego miecza (broni, w miare, zbalansowanej i wywazonej), juz inaczej podchodzilibysmy do takiego topora czy mlota. technik uzycia kazdej broni bylo miliony..podchodzac do tego jak w propozycji ysgarrana (polmiecz) mozna pojechac dalej i dac automatyczne trafienie z pistola w HtH (no po prostu nie wyobrazam sobie ze ktos by nie trafil - nie analizuje skutku trafienia - lub chociaz nie odrzucil klienta ktoremu wypalil z broni o kalibrze jak dzisiejsze dzialka ppanc z odleglosci kilku(nastu) centymetrow).
trzeba to potestowac troche
ps: wiecie ze tylko raz kupilem swojej badzie dwuraka - beastmenom jak moj wodzu mial tego skila ze moze machac nim jak zwykla bronia dopiero wtedy sie "odwazylem" na zwarcie z takim ekwipunkiem - slowem dopiero wtedy gdy mialem w zapasie jeden dodatkowy atak z mlotka (bodajze)
pzdr
dodatkowo proponowane jest aby nie mozna bylo parowac innych broni "ciezkich" w pierwszej turze.
i teraz ja to wyobrazam sobie tak:
- nie moge parowac flaila w pierwszej turze
- w drugiej turze flail wali po inicjatywie
jak dla mnie uczciwa rownowaga sily/kosztu - dobre zbalansowanie
teraz dwurak
- pierwsza tura (szarzuje) wale jako pierwszy
- mozna mnie parowac (mimo ze mam mocarna bron)
- kolejne tury wale ostatni
- i nadal mozna mnie parowac
IMO nada troszke nieoplacalne bedzie posiadanie tego dwuraka
zgadza sie ze dwurak byl bronia potezna i na dobra sprawe dawal gigantyczna przewage na polu walki..tylko ze rozpatrujemy to z punktu widzenia dwurecznego miecza (broni, w miare, zbalansowanej i wywazonej), juz inaczej podchodzilibysmy do takiego topora czy mlota. technik uzycia kazdej broni bylo miliony..podchodzac do tego jak w propozycji ysgarrana (polmiecz) mozna pojechac dalej i dac automatyczne trafienie z pistola w HtH (no po prostu nie wyobrazam sobie ze ktos by nie trafil - nie analizuje skutku trafienia - lub chociaz nie odrzucil klienta ktoremu wypalil z broni o kalibrze jak dzisiejsze dzialka ppanc z odleglosci kilku(nastu) centymetrow).
trzeba to potestowac troche
ps: wiecie ze tylko raz kupilem swojej badzie dwuraka - beastmenom jak moj wodzu mial tego skila ze moze machac nim jak zwykla bronia dopiero wtedy sie "odwazylem" na zwarcie z takim ekwipunkiem - slowem dopiero wtedy gdy mialem w zapasie jeden dodatkowy atak z mlotka (bodajze)
pzdr
Co do dwuraka jest przecież zasada o tym, że nie można parować przeciwnika o sile 2 razy większej(mając S4 i dwuraka jest sie nie do sparowania dla standardowego człowieka z S3) co odzwierciedla trudność parowania.
Co do parowania, mając dwie bronie dostajemy -1 do testu?
Choć ewentualnie można by zabrać mu move or fire i zostawić z S5 i +1 do cela. Myśle że fani broni palnej to przebolą i nie będzie tak ingerować w zasady.
Co do parowania, mając dwie bronie dostajemy -1 do testu?
Dają rade lepsze to niż bezuzyteczna strzelba@Karpiu
Rzeczywiście to, co piszesz, mogłoby załatwić sprawę - obawiam się tylko, że przeciętnemu graczowi od nadmiaru tych nowych zasad wszystko by się pomieszało - w połączeniu z całą resztą zmian po prostu ciężko byłoby to wszystko ogarnąć.
Choć ewentualnie można by zabrać mu move or fire i zostawić z S5 i +1 do cela. Myśle że fani broni palnej to przebolą i nie będzie tak ingerować w zasady.
- Father_Ted
- Warzywo
- Posty: 10
dlaczego niby dwuraka ma być ciężej sparować od innego miecza czy topora??
bo jest cięższy? jak ktoś jest słaby to i dwurakiem nie będzie zadawał bardzo potężnych ciosów, a jak jest silny to i kijem przywali tak, że hej. To już jest odzwierciedlone w zasadach jak napisał Karpiu poprzez różnice w sile i w zupełności wystarczy.
dwurak w rękach silniejszego wojaka (S4) jest nie do sparowania przez zwyklaka (S3), a jak goblin (z S2) ma dwuraka to i tak można sie z niego śmiać
bo jest cięższy? jak ktoś jest słaby to i dwurakiem nie będzie zadawał bardzo potężnych ciosów, a jak jest silny to i kijem przywali tak, że hej. To już jest odzwierciedlone w zasadach jak napisał Karpiu poprzez różnice w sile i w zupełności wystarczy.
dwurak w rękach silniejszego wojaka (S4) jest nie do sparowania przez zwyklaka (S3), a jak goblin (z S2) ma dwuraka to i tak można sie z niego śmiać
- Kapitan Hak
- Bosman
- Posty: 1041
- Lokalizacja: z krańca świata
- Kontakt:
Nie. -1 jest tylko do trafienia - tak przynajmniej wynika z zasad zaproponowanych przez SG.Karpiu pisze: Co do parowania, mając dwie bronie dostajemy -1 do testu?
Mecenasiku, co rozumiesz przez sformułowanie, które powyżej pogrubiłem? +1 do save'a dla konnego? To jest bodajże jedyny plus wynikający z posiadania wierzchowca (poza szybkością i ew. użyciem włóczni/lancy). Miałeś szczęście, bardzo duże szczęście - niestety na porządku dziennym są raczej sytuacje dla jeźdźców nieciekawe - w ostatnią sobotę byłem świadkiem, jak bretoński Questing Knight, na którego gracz przeznaczył równo połowę budżetu bandy (save na 1+ z pełną zbroją płytową), został przez przeciwników wciągnięty nosem, samemu nie uczyniwszy im ŻADNEJ krzywdy. Po części pech, po części efekt braku większych korzyści płynących z walki na wierzchowcu. Dorzućmy jeszcze tabelkę whoaa boy, wynik 5-6, dwa rzuty na injury i mamy istną masakrę. Odsyłam jeszcze do postu Nahara sprzed kilku stron, który opisuje podobną historię: http://forum.wfb-pol.org/posting.php?p= ... ESC#119286Mecenasik pisze:konikow uzywalem kilka razy (najemnicy) i tylko raz musialem uzyc tabelki Smile - wiem, wiem..fart. ale moze wskazywac to na fakt ze ciezko jest doprowadzic do samego jej zastosowania bo postac na koniu jest dosc silna i wytrzymala
Grzeszysz takimi stwierdzeniami , bo o ile mieszkasz nadal tam, gdzie mieszkałeś, to masz do Wilczej Jamy,gdzie obecnie się spotykamy, najbliżej z nas wszystkich! Jednym autobusem E-4 dojeżdżasz tam w 15 min (przystanek pod Twoim domem i pod WJ, więc nie ma nawet konieczności odbywania dodatkowych spacerków . To tyle w tej kwestii i koniec offtopu.dzieki za zaproszenie..strasznie daloko jestescie a i ja malo czasowy w grudniu jestem..ale nie mowie nie Smile
Tak czysto na marginesie, to ten skill był jakimś niezłym bugiem/chochlikiem drukarskim i został wkrótce potem uściślony (zastąpiony opis umiejętności [przypominam jej nazwę: Shaggy Hide - nijak nie pasowało to do walki dwoma dwurakami] teraz jest to umiejętność dająca save'a na 6+ ).wiecie ze tylko raz kupilem swojej badzie dwuraka - beastmenom jak moj wodzu mial tego skila ze moze machac nim jak zwykla bronia Smile
Nietykalny pisze:NIE perManentny (stały-jednolity)!tylko PerNamentny!!! - np makijaż!
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Po obejrzeniu pewnego filmu wspomnianego w temacie "Niezwykli" sądziłam, że nic mnie już w życiu nie zdziwi. A tu proszę, Mecenasik wypowiada się przychylnie o naszych poczynaniach!
Zaś erranta zaszarżowałam Possessdem, koleś spadł z konia na stunned, koń uciekł kilka cali, więc dobiłam kolesia, a potem jeszcze konia w kampanii przeciwnik by mnie znienawidził
Wracając do tematu, to lipa straszna z tym jest - nawet save na 1+... co prawda modyfikuję go Siłą ogra na 2+, brutalem na 4+, ale to nadal jest świetny save... lecz wystarczy jeden krytyk na miarę pokrojonego w talarki [questing tak oberwał] i save pójdzie się kochać... tak więc o ile konnego nie zaatakuje sztyleciarz, to nadal jest spore zagrożenie, a o ile whoa boy nie szkodzi tak bardzo w pojedynczej bitwie, to w kampanii... ała!
Ale tę tabelkę z erraty bym zostawiła, tylko obniżyła ceny wierzchowców.
No i właśnie Mecenasie, masz w sumie szybciej do WJ jak ja, chociaż mieszkam najbliżej
Dorzućmy - został zaszarżowany przez JEDNEGO ogra. Nawet mu żadnego wounda nie zdjął. W dodatku się go przestraszyłKapitan Hak pisze:w ostatnią sobotę byłem świadkiem, jak bretoński Questing Knight, na którego gracz przeznaczył równo połowę budżetu bandy (save na 1+ z pełną zbroją płytową), został przez przeciwników wciągnięty nosem, samemu nie uczyniwszy im ŻADNEJ krzywdy. Po części pech, po części efekt braku większych korzyści płynących z walki na wierzchowcu. Dorzućmy jeszcze tabelkę whoaa boy, wynik 5-6, dwa rzuty na injury i mamy istną masakrę.
Zaś erranta zaszarżowałam Possessdem, koleś spadł z konia na stunned, koń uciekł kilka cali, więc dobiłam kolesia, a potem jeszcze konia w kampanii przeciwnik by mnie znienawidził
Wracając do tematu, to lipa straszna z tym jest - nawet save na 1+... co prawda modyfikuję go Siłą ogra na 2+, brutalem na 4+, ale to nadal jest świetny save... lecz wystarczy jeden krytyk na miarę pokrojonego w talarki [questing tak oberwał] i save pójdzie się kochać... tak więc o ile konnego nie zaatakuje sztyleciarz, to nadal jest spore zagrożenie, a o ile whoa boy nie szkodzi tak bardzo w pojedynczej bitwie, to w kampanii... ała!
Ale tę tabelkę z erraty bym zostawiła, tylko obniżyła ceny wierzchowców.
No i właśnie Mecenasie, masz w sumie szybciej do WJ jak ja, chociaż mieszkam najbliżej
- cuda sie zdarzajaPo obejrzeniu pewnego filmu wspomnianego w temacie "Niezwykli" sądziłam, że nic mnie już w życiu nie zdziwi. A tu proszę, Mecenasik wypowiada się przychylnie o naszych poczynaniach!
no w sumie daleko to to nie jest ta WJ..ale jakos tak daleko mi za Wisle ale nie nie mowie ze sie nie skusze..wkrotce
i wracajac do tematu
i dalsza czesc postu Father_Ted'a - no coz, IMO, tak dwurak jest ciezko bronia, ktorej sila uderzenia nie ma porownania z uderzeniem czyms "mniejszym". wystarczy maly tescik "zrobic" - przymocuj do konca dwurecznego topora (uchwytu) zaczep i pusc go na, np arbuza (takie wahadlo) - sila takiego uderzenia (w ktore nie jest wlozona zadna sila czlowieka) bedzie gigantyczna. a teraz powtorz to samo ze zwyklym toporem. ja tam widze roznice - choc osobiscie trafienie ani tym ani tym nie powoduje ze czulbym sie lepiejdlaczego niby dwuraka ma być ciężej sparować od innego miecza czy topora??
zgadza sie ze nie mozna parowac sily 2xwiekszej od swojej - ale zobacz ze 90% wojakow w tej grze ma s3..to oznacza ze nawet moj wypasiony boss krasiow bedzie mogl byc sparowany przez jakiegos zwyklego czleczyne.
potestujmy i sprawdzmy jak to sie przeklada na oplacalnosc/przegietosc tej broni.
BOLS - no napisalem ze mialem farta jak dla mnie jezdzcy sa wypasami w tej grze bo np takiego roadwarden czy innego to naprawde ciezgo zdjac. wiem ze w tej grze losowosc ma duze znaczenia..a moze w druga strone i wzmocnienie jezdzcow. nie wiem..ta tabelka proponowana jest fajna.boje sie tylko przegiecia w druga strone
no i musiales niszczyc moje wspomnienie kilerskich beastow
PS: Natalia..przejrzalem temat Niezwyklych..i zaczynam sie bac Twoich porownan
pzdr