A no postacie podróżujące w czasie o 200+ lat (Rollo, Harald Pięknowłosy, nawet Ragnar cofnął się tardisem o 50 lat żeby najechać Lindisfarne), oberwanie łapą od niedźwiedzia po którym zostaje ledwie blizna, załatwienie uzbrojonego berserkera jakimiś drobnymi haczykami, chińskie narkotyki, kusze które nagle magicznie pojawiły się w Europie i u wikingów, XVII wieczne hełmy nagle noszone przez saksońskich wojów z wieków ciemnych (też podróże w czasie ?), skórzane kurtki motocyklowe, Kattegat, które do 2 sezonu leżało w Szwecji a nagle dowiadujemy się, że jednak Norwegia bo zawadza Haraldowi w jednoczeniu kraju... kurde już teleportacje na dużą skalę, a jeszcze do chodzącego po polu walki Odyna zbierającego dusze i wróżbity oraz jakiegoś magika leczącego dzieci oraz stukającego żony wojowników na wyprawach.Smoki, wskrzeszanie ludzi, nieumarli, giganty, cała ta świątynia boga śmierci w której jest Arya a wikingowie są bardziej fantasy niż Got?
Paaanie, przy tym to giganty i wskrzeszanie ludzi się chowa