Border Princes

dzięki, Izma. Te modele akurat maluje się dość upierdliwie. Duży statek jakieś 2 dni. Mały- 1 dzień. Znaczniki i miarki malowałam hurtowo. Woda to kantor blue rozjaśniany ice blue i zalany zielonym washem z GW

Co do Twojego pytania- są 3 rodzaje klientów: 1."Maluj dokładnie według podręcznika", 2. "Chcę mieć armię w kolorach...", 3. "Nie mam pomysłu, zdaję się na Ciebie..."
Nie ukrywam, że najbardziej lubię tych nr 3

Strona wcześniej są HE, które malowałam. To był fajnie wymyślony schemat kolorystyczny

Flota ok. Zawsze można coś poprawić, czy zmienić, ale klient nasz pan. Wrzućcie coś malowanego z własnej inicjatywy, tj. malowanego bez ograniczeń

pooglądaj wcześniejsze strony. HE na przykład

Something new by się przydało ...

wynajdę coś, co nie ma zepsutego zdjęcia, bo po 8 latach malowania jeszcze się namiotu nie dorobiłam

Ja też nie mam, a cykam jakimś podrzędnym aparatem... Jakoś cykanie fotek mnie nie jara, a może by całość lepiej wyglądała w galerii

Gdy mi smutno , gdy mi źle, (klikam Waszą galerię) i gapie się:)

luv Ya

kilka nowości z kolejnego zlecenia. Proszę się nie czepiać jakości fotek, bo nie umiem robić wypasionych zdjęć, ale te chyba wystarczą:

no to prawda kompletnie nie umiesz robić zdjęć- jak mi wysłałaś fotki na maila byłem przerażony ... tymczasem figurki wyglądają o 10000 % lepiej niż na zdjęciach...
Miła obsługa , bardzo szybki czas realizacji oraz przystępne ceny... w dobie dzisiejszych malarzy z kosmicznymi cenami i średnimi umiejętnościami wydaje się że poproszenie Agnieszki o pomalowanie czegoś jest naprawdę dobrym pomysłem ... Polecam!

Czy te 3 zdjecia Chimery to ten sam model tylko jakies problemy z aparatem

Piotrze czym ty jeszcze nie grasz?

Ten sam model. Ja już trochę ogarnałem ten aparat, ale nie miałem czasu zrobić zdjec. W każdym razie wyglądały całkiem przyzwoicie

ten sam... No nie umiem robić dobrych fotek....

Ładna ta Chimerka

dzięki

Niecodzienna kolorystyka i bardzo staranne malowanie .

smiejagreg pisze:Niecodzienna kolorystyka i bardzo staranne malowanie .

Kolorystyka wielkiego ptaszora rodem z pudełka. A muszę się starać, skoro robię złe zdjęcia w zbliżeniu, gdzie zawsze wychodzą wszystkie nierówności,zjechania pędzla itp ;P

Dzięki na miłe słowa

Kurczę, nie wiem czemu nikt nie maluje tych zwierzopotworów w naturalnych barwach. Myślę, że efekt byłby znacznie lepszy. Jakoś te błękity, róże i inne rzadko spotykane w naturze odcienie do mnie nie trafiają osobiście...

Ja tam wczoraj takiego widziałem i faktycznie był taki niebiesko-fioletowy, ale jak usiadł na autobusie, to wyraźnie było widać, że brzuszek miał jaskrawy, jak sikorka bogatka, a nie fioletowy

Modele wyglądają na dokładnie pomalowane, ale niestety te zdjęcia nie wystarczą Ze wszystkich elementów najlepiej podobają mi się wszelkie kolce, czaszki i rogi oraz skóra woźniców na rydwanach.