3 koszyki, w proporcjach 1:2:1. wymiatacze graja ze sredniakami, czyli nie maja spacerku, 'bezcisnieniowcy'
Ankieta odnosnie DMP
Re: Ankieta odnosnie DMP
po poprzednim DMP pisalem jaki jest prosty i imo skuteczny system rozstawienia:
3 koszyki, w proporcjach 1:2:1. wymiatacze graja ze sredniakami, czyli nie maja spacerku, 'bezcisnieniowcy'
tez graja ze sredniakami wiec nie zostana wklepani w glebe 100:0.
3 koszyki, w proporcjach 1:2:1. wymiatacze graja ze sredniakami, czyli nie maja spacerku, 'bezcisnieniowcy'
Jesteś Aspołecznie Nastawionym Kutafonem, Inspirującym Ekstatyczne Lamenty Tłumu, Oraz Imbecylem Demonstrującym Ignorancję, Ogarniającym Tylko Alfabet.
zachwycamy się koszykami, rozstawieniami itd... pomysł choć zacny jest niewykonalny - zaproponujcie system doboru a ja pokażę jak go obejść...
pozdro,
Ż.
P.S. 4 + 2 jest spokojnie do zrobienia w dwa dni - można zacząć wcześniej i później skończyć, nawet przerwa obiadowa w środku się zmieści.
pozdro,
Ż.
P.S. 4 + 2 jest spokojnie do zrobienia w dwa dni - można zacząć wcześniej i później skończyć, nawet przerwa obiadowa w środku się zmieści.
Głosowanie turnieju 3 dniowego jest nietrafione. Powinna być wzięta pod uwagę opcja 3+2 oraz 3+3, bądz 4+2 ale tylko jedna z tych dwóch ostatnich. Wtedy nikt nie musi tracić urlopów i jest opcja rozegrania 6 bitew w sobotę i niedzielę.Żaba pisze: P.S. 4 + 2 jest spokojnie do zrobienia w dwa dni - można zacząć wcześniej i później skończyć, nawet przerwa obiadowa w środku się zmieści.
Tylko ja sie pytam, czy naprawde chcemy grac 4 bitwy jednego dnia... narzekacze sa jak zwykle najbardziej widoczni, ale jednak glosowanie pokazuje cos innego. I nie widze powodu, dla ktorego lobby ligocisnieniowcow mialoby narzucac ta niedogodnosc casualomŻaba pisze: P.S. 4 + 2 jest spokojnie do zrobienia w dwa dni - można zacząć wcześniej i później skończyć, nawet przerwa obiadowa w środku się zmieści.
maja byc lepsze paringi - wprowadzmy koszyki. zawsze to jedna runda na oddzielenie ziaren od plew mniej.
ale kto do jasnej k.... ch... każde grać casualom 6 bitew
zależy im na dobrej zabawie czy na wynikach
przepraszam za mocne słowa ale chyba się nie rozumiemy - 6 bitew dla
OCHOTNIKÓW
dziękuję za uwagę
Ż.
P.S. proszę też o propozycję "koszyków" - chętnie się nad nią po pastwię
P.P.S. głosowanie kapitanów z DMP pokazało co innego, rozumiem że obecne głosowanie najbardziej dotyczy tych co się tam nie pojawią
OCHOTNIKÓW
dziękuję za uwagę
Ż.
P.S. proszę też o propozycję "koszyków" - chętnie się nad nią po pastwię
P.P.S. głosowanie kapitanów z DMP pokazało co innego, rozumiem że obecne głosowanie najbardziej dotyczy tych co się tam nie pojawią
Ja uważam, że spokojnie możemy grać 4 jednego dnia. Oraz bardziej cisnąc te wszystkie magiczne stwierdzenia kategorii "my tylko podjedziemy do maka i zaraz bedziemy" , 'tylko na fajke skocze" , "moi koledzy zaspali i bedą za 20 minut" ....
Palcami nie pokazując takie doświadczenie mega spóźnienia naszych przeciwników doświadczyliśmy na poprzednim DMP
z calym szacunkiem, nie sadze zeby dalo sie czasowo wepchnac 4 bitwy w sobote. poranna obsuwa bedzie bo jest zawsze, na bitwe trzeba liczyc 3h i po 15-20min minimum miedzy bitwami. konczenie 4 bitwy po polnocy jest - imo - bez sensu. raz, ze o tej porze mozgownica juz nie dziala jak powinna, dwa, ze zostaje malo czasu na wieczorne pogaduchy, a rano trzeba wstac grac znowu.
ja jestem jak najdalszy od bycia 'casualem', ale kurde sa pewne granice
ja jestem jak najdalszy od bycia 'casualem', ale kurde sa pewne granice
Jesteś Aspołecznie Nastawionym Kutafonem, Inspirującym Ekstatyczne Lamenty Tłumu, Oraz Imbecylem Demonstrującym Ignorancję, Ogarniającym Tylko Alfabet.
Lubie grać w battla i naprawde mógłbym grać długo, ale dla przykładu podam swoje doświadczenie jakie miałem na Kohortexie.
W sobote były 4 bitwy - coprawda nie koczyły sie o 00:00, ale to były 4 bitwy.
Czułem sie bardziej zjebany niż po zagraniu 3 bitewek na jakim kolwiek innym masterze na Duże pkt.
Tu nie wycieńcza długość bitwy, ale ich ilość - moje doświadczenie.
Poza tym granie w battla ponad 12h jest generalnie czymś w rodzaju jazdą samochodem ponad 8h.
Z każdą następną minutą zaczynasz myśleć coraz gorzej itd itp.
Jeżeli jest opcja grania w Piatek to wolałbym na spokojnie te 6 bitw, a nawet skłaniam sie do 7 (2+3+1, 1+3+3), bo gracze będą miali czas również dla siebie na pogaduchy, na fajka, na MC i nne rzeczy na które przy rozwiązaniu 4+2 nie będzie nawet grama czasu.
Zastanówcie sie nad tym co mówicie.
W sobote były 4 bitwy - coprawda nie koczyły sie o 00:00, ale to były 4 bitwy.
Czułem sie bardziej zjebany niż po zagraniu 3 bitewek na jakim kolwiek innym masterze na Duże pkt.
Tu nie wycieńcza długość bitwy, ale ich ilość - moje doświadczenie.
Poza tym granie w battla ponad 12h jest generalnie czymś w rodzaju jazdą samochodem ponad 8h.
Z każdą następną minutą zaczynasz myśleć coraz gorzej itd itp.
Jeżeli jest opcja grania w Piatek to wolałbym na spokojnie te 6 bitw, a nawet skłaniam sie do 7 (2+3+1, 1+3+3), bo gracze będą miali czas również dla siebie na pogaduchy, na fajka, na MC i nne rzeczy na które przy rozwiązaniu 4+2 nie będzie nawet grama czasu.
Zastanówcie sie nad tym co mówicie.
No nie wiem, mnie specjalnie nie męczy jechanie 8h samochodem ani granie w battle 12h , męczy mnie natomiast marnowanie całego dnia na stękanie
Troche za bardzo szanuje swój czas zeby zmarnowac cały piatek zeby przyjechac na 1 bitwe...
no i sie nie przekonamy, jedni nie chca 12-godzinnego maratonu, inni nie chca poswiecic dodatkowego dnia na turniej (zreszta nie calego co juz thurion udowadnial).Rzymek pisze:No nie wiem, mnie specjalnie nie męczy jechanie 8h samochodem ani granie w battle 12h , męczy mnie natomiast marnowanie całego dnia na stękanieTroche za bardzo szanuje swój czas zeby zmarnowac cały piatek zeby przyjechac na 1 bitwe...
Jesteś Aspołecznie Nastawionym Kutafonem, Inspirującym Ekstatyczne Lamenty Tłumu, Oraz Imbecylem Demonstrującym Ignorancję, Ogarniającym Tylko Alfabet.
całego, 1 bitwa w środku dnia = cały dzien w plecy.
4+2 jest slabym pomyslem , ja z checia bym pogadal sobie z wieloma ludzmi, ktorych tak dawno nie widzialem , czy napil sie jakiegos porzadnego trunku , a jak bitwy skoncza sie o 12 to padne ze zmeczenia i jak mam myslec ze o 8 trzeba wstac nastepnego dnia to na womit czlowieka bierze.
2+3+1 daje mozliwosc looznego pogrania , pogadania , wypicia troche i wszystko z umiarem... No, ale to tylko moje zdanie...
2+3+1 daje mozliwosc looznego pogrania , pogadania , wypicia troche i wszystko z umiarem... No, ale to tylko moje zdanie...
No to już może 2 w piątek, 3 w sobotę i finał w niedzielę, do tego rozdanie nagród za ligę i inne pierdoły. Jak się turniej skończy o 13-14, to nawet na drugi koniec Polski można sobie spokojnie dojechać.
Rozstawienie widziałbym tak - najlepsi grają z najlepszymi, średni ze średnimi, słabi ze słabymi - czyli osiągamy sytuację, którą teoretycznie powinien nam dać szwajcar po pierwszej bitwie - to jest kluczowa sprawa (w uproszczeniu - traktujemy cały sezon ligowy jak pierwszą bitwę). Wziąłbym pod uwagę punkty w lidze (średnią albo sumę). Mimo drobnych przekłamań generalnie dają najlepszy obraz potencjału danej drużyny - jak ktoś ma mało punktów, to po prostu rzadko gra i może jest świetny (albo był) ale nie jest odpowiednio wytrenowany (doświadczenie z nowymi armiami, ze "standardami", z uściśleniami etc.). Będę miał chwilę, to sprawdzę, czy taki system doprowadziłby do wyłonienia zupełnie innego top 20 na DMP.
Argumenty, że dobrzy będą robić 10-10, a średniacy wyskoczą na pierwszy stół są słabe - po pierwsze widełki mocno ograniczają, po drugie wśród czołowych drużyn też były wyniki 60-40, po trzecie trzeba się jeszcze będzie utrzymać na pierwszym stole przez 4 kolejne bitwy.
Rozstawienie widziałbym tak - najlepsi grają z najlepszymi, średni ze średnimi, słabi ze słabymi - czyli osiągamy sytuację, którą teoretycznie powinien nam dać szwajcar po pierwszej bitwie - to jest kluczowa sprawa (w uproszczeniu - traktujemy cały sezon ligowy jak pierwszą bitwę). Wziąłbym pod uwagę punkty w lidze (średnią albo sumę). Mimo drobnych przekłamań generalnie dają najlepszy obraz potencjału danej drużyny - jak ktoś ma mało punktów, to po prostu rzadko gra i może jest świetny (albo był) ale nie jest odpowiednio wytrenowany (doświadczenie z nowymi armiami, ze "standardami", z uściśleniami etc.). Będę miał chwilę, to sprawdzę, czy taki system doprowadziłby do wyłonienia zupełnie innego top 20 na DMP.
Argumenty, że dobrzy będą robić 10-10, a średniacy wyskoczą na pierwszy stół są słabe - po pierwsze widełki mocno ograniczają, po drugie wśród czołowych drużyn też były wyniki 60-40, po trzecie trzeba się jeszcze będzie utrzymać na pierwszym stole przez 4 kolejne bitwy.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
kto to jest "najlepsza drużyna"
- proszę o konkretną propozycję - co ma decydować pozycja w lidze, średnia z masterów, poprzednie DMP, nazwa drużyny, skład
- jeśli proponujemy kontr-rozwiązanie to nie poprzestawajmy na ogólnikach (Jankiel to nie do Ciebie osobiście) - po prostu chciałbym zrozumieć jak kwestię koszyków widzicie bo ja niestety nie widzę...
Ż.
Ż.
Jeżeli średni wynik członków drużyny w lidze 2008/2009 będzie zbieżny (a to muszę sprawdzić) z wynikiem na ostatnim DMP, to mamy odpowiedź, co to są najlepsze drużyny.co ma decydować pozycja w lidze
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Niestety niewykonalne...Jankiel pisze:najlepsi grają z najlepszymi, średni ze średnimi, słabi ze słabymi
Jak podzielisz sprawiedliwie kto na jakim poziomie gra nie obrażając ludzi?
Ja bym nawet tego nie próbował bo się źle skończy...
Przykład to XIII Kohorta.
Jestem najwyżej w lidze z klubu jednak reszta teamu ma zlewkę na nią i może dlatego tak się dzieje a umieszczając nas w strefie średniaków mogło by się źle skończyć [zaznaczę, że rok temu nie dostawaliśmy ff a zaczynaliśmy od Snota Alfa... ].
W większości przypadków niekoniecznie.Jankiel pisze:Jeżeli średni wynik członków drużyny w lidze 2008/2009 będzie zbieżny (a to muszę sprawdzić) z wynikiem na ostatnim DMP, to mamy odpowiedź
Patrz przykład wyżej.
Może być tego więcej [ i na pewno będzie... ].
The wood hold peace for thos who desire it, but those who seek battle will find me...
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
skoro zaczynamy jak po pierwszej bitwie to tez rozstawieni maja od razu punty wliczone na turnieju? bo sytuacja teoretyczna po pierwszej bitwie w szwajcarze oprocz rozstawienia zawodnikow zaklada takze, ze ci lepsi mimo, ze graja z ciezszymy przeciwnikami maja wiecej punktow ugranychRozstawienie widziałbym tak - najlepsi grają z najlepszymi, średni ze średnimi, słabi ze słabymi - czyli osiągamy sytuację, którą teoretycznie powinien nam dać szwajcar po pierwszej bitwie
bigpasiak pisze:Niestety niewykonalne...Jankiel pisze:najlepsi grają z najlepszymi, średni ze średnimi, słabi ze słabymi
Jak podzielisz sprawiedliwie kto na jakim poziomie gra nie obrażając ludzi?
Ja bym nawet tego nie próbował bo się źle skończy...
Przykład to XIII Kohorta.
Jestem najwyżej w lidze z klubu jednak reszta teamu ma zlewkę na nią i może dlatego tak się dzieje a umieszczając nas w strefie średniaków mogło by się źle skończyć [zaznaczę, że rok temu nie dostawaliśmy ff a zaczynaliśmy od Snota Alfa... ].
W większości przypadków niekoniecznie.Jankiel pisze:Jeżeli średni wynik członków drużyny w lidze 2008/2009 będzie zbieżny (a to muszę sprawdzić) z wynikiem na ostatnim DMP, to mamy odpowiedź
Patrz przykład wyżej.
Może być tego więcej [ i na pewno będzie... ].
Zgadzam sie, kolejnym przykladem jest chociazby Animosity , ktore wygralo , a jedyny wysoko zawodnik od nich to Furion.
