Temat książkowy

Dyskusje na dowolne tematy, niekoniecznie związane z tematyką forum. To tutaj można poćwiczyć prawy shiftowy.

Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
bless
Pan Spamu
Posty: 8444
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Re: Temat książkowy

Post autor: bless »

Kalesoner pisze:
Grichalk pisze:Dziwie się ze jeszcze nikt nie wspomniał o przygodach Mordimera Madderina, inkwizytora Jego Ekscelencji biskupa Hez-hezronu, autorstwa Jacka Piekary :D
Gorąco polecam, akcja dzieje się w alternatywnej przeszłości. Gdzie Jezus zamiast spokojnie skonać na krzyżu, zstąpił z niego i wraz z apostołami wyrżnął w pień pół Jerozolimy :mrgreen:
Zachęciłeś mnie, na bank przeczytam.
Ja jednak odradzam. Nie chce byc zbyt surowy, bo moze komus ta lektura odpowiada - jest w sumie lekka, łatwa i w klimacie fantasy. Ale dla mnie ta "lekka i łatwa" znaczy tyle co "naiwna i banalna" a klimat fantasy.... mozna wykorzystac po stokroc lepiej, co kilku autorom sie udało/udaje.

Jesli chodzi o moje lektury z ostatniego miesiaca...

"Heroina" Tomasza Piątka - hardkorowy zapis z życia heroinisty
"Gomorra" - bo wypada wiedziec za co Saviano ma dostać czapę od mafii (książka może faktycznie przereklamowana, choc obraz potęgi mafii i demoralizacji społeczeństwa jest przygniatający)
"Moby Dick" - kilku lektur nie zdazyłem doczytac w czasie szkolnym, wiec teraz nadrabiam. W tym wypadku bylo warto.
"Recydywista" Kurta Vonneguta - tego pana chyba nie trzeba reklamować... :)

Obecnie czytam:
"Siostrzyczka" R. Chandlera - klasyk! Kryminał sprzed 60 lat a trzyma w napięciu bardziej niż wiekszosc obecnych filmow sensacyjnych i bawi lepiej niz niejedna komedia.

Czekam niecierpliwie na:
...czwarty tom sagi Hyperion Dana Simmonsa, ktory ma sie ukazac w polowie tego miesiaca, bo 3 wczesniejsze czesci byly mistrzowskie.
Ostatnio zmieniony 14 cze 2009, o 14:29 przez bless, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

Awatar użytkownika
4 karabiny
Beast from the East
Posty: 1188
Lokalizacja: Moria Green Team

Post autor: 4 karabiny »

Z naszego klimatu. Przebiłem się w końcu (766str.)przez Wampire Wars by Steven Savile. Trylogia kasztanów. Na początku myślałem, że zmięknę - dłużyzny, słabo się rozkręca itd. od setnej strony zajebista, wielowątkowa lektura. Postać Jereka Krugera imho wymiata. Polecam.
Gigant slayer padaka. Piętno Chaosu Wiliama Kinga porażka - szczególnie jak na tego autora. Autentycznie opwiadanko na poziomie dobrego maturzysty.
Nagash the Sorcerer. The undead will rise.... Mike Lee - masakra, bardzo dawno nie czytałem tak zajebistej książki. W naszym klimacie mistrzostwo świata. Szybka akcja, barwne charaktery, realizm, świetnie oddany klimat, niesamowita wyobraźnia, brutalna momentami do tego stopnia, że nawet takiemu cynikowi jak ja szczeka kilka razy opadła. A przede wszystkim nie jest przesadzona. Nie jest to bajka dzieciaka jakiegoś, tylko opowieść dorze osadzona w realiach starożytnego Egiptu. Akcja kilkuletniego oblężenia Mahraku zdaje się - wypas.

Awatar użytkownika
Grolshek
Administrator
Posty: 7831
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Grolshek »

Cykl "Achaja" Ziemiańskiego... Wstrząsająca mieszanka fantasy i SF... Stanowczo 16+ z racji mieszanki dołująco-brutalnej... Najlepszy polski cykl według mnie...

Awatar użytkownika
Gobos
Falubaz
Posty: 1090
Lokalizacja: Strefa Zero/Poznań

Post autor: Gobos »

Grolshek pisze:Cykl "Achaja" Ziemiańskiego... Wstrząsająca mieszanka fantasy i SF... Stanowczo 16+ z racji mieszanki dołująco-brutalnej... Najlepszy polski cykl według mnie...
prosze cie, takim stwierdzeniem uragasz inteligencji interlokutorow...
Achaja to cykl z tej samej polki co niestety wiekszosc polskiej fantastyki - niby fajne, zgrabne, szybko sie czyta, jest nawet oryginalny pomysl (choc tylko w pierwszej czesci, reszta to powtorki) - ale jak sie nad tym zastanowic, to plytkie to jest. takie czytadlo do pociagu, albo na przerwe w uczeniu sie :wink: zwlaszcza jak sie skonfrontuje z naprawde dobra ksiazka, bo jak sie wczesniej czytalo przygody gotreka faktycznie achaja zdecydowanie daje rade. :)

ja niecierpliwie czekam na 2 czesc cyklu P. Rothfussa, "wise man's fear" - niby ma byc od kwietnia a ksiegarnia ciagle nie moze sciagnac...

@bless: moze sie skusze na hyperiona - moglbys przyblizyc klimat tej serii? slicznie wydana - lubie ksiazki ktore ladnie wygladaja na polce :)
Ostatnio zmieniony 13 cze 2009, o 22:12 przez Gobos, łącznie zmieniany 1 raz.
Jesteś Aspołecznie Nastawionym Kutafonem, Inspirującym Ekstatyczne Lamenty Tłumu, Oraz Imbecylem Demonstrującym Ignorancję, Ogarniającym Tylko Alfabet.

Awatar użytkownika
Sa!nt
Falubaz
Posty: 1472
Lokalizacja: Nowy Sącz

Post autor: Sa!nt »

Ja polecam Patrole (Nocny, Dzienny, Zmroku i Ostatni) Sergieja Łukjanienko.
squiq pisze:Mój Sigmar myśli inaczej.

Awatar użytkownika
bless
Pan Spamu
Posty: 8444
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: bless »

Gobos pisze:
Grolshek pisze:Cykl "Achaja" Ziemiańskiego... Wstrząsająca mieszanka fantasy i SF... Stanowczo 16+ z racji mieszanki dołująco-brutalnej... Najlepszy polski cykl według mnie...
prosze cie, takim stwierdzeniem uragasz inteligencji interlokutorow...
Achaja to cykl z tej samej polki co niestety wiekszosc polskiej fantastyki - niby fajne, zgrabne, szybko sie czyta, jest nawet oryginalny pomysl (choc tylko w pierwszej czesci, reszta to powtorki) - ale jak sie nad tym zastanowic, to plytkie to jest. takie czytadlo do pociagu, albo na przerwe w uczeniu sie :wink: zwlaszcza jak sie skonfrontuje z naprawde dobra ksiazka, bo jak sie wczesniej czytalo przygody gotreka faktycznie achaja zdecydowanie daje rade. :)
Pelna zgoda z Gobosem. Niestety zachecony zachwytami nad Achaja kupiłem od razu dwa tomy. Pierwszego nie przebrnąłem... słaba. Niestety wiekszosc polskich autorow to zaledwie wyrobnicy, ledwie w rzadkich przypadkach sprawni rzemieslnicy. Z tych, ktorych ksiazki pozytywnie mnie zaskoczyły długo wymieniał nie będę, bo to w wiekszosci znane nazwiska: Dukaj (szczegolnie z moimi ulubonymi "Czarnymi oceanami", bo "Lodu" dotad nie przebrnąłem; autor jest czasem dosyc cieżki, bardzo wymagajacy dla czytelnika), Sapkowski (szczegolnie za trylogie husycką), Feliks W.Kres (głownie za historie ze świata Szereru, bo seria "Piekło i szpada" wyszły troche słabiej). Momentami rade dają tez Grzedowicz i Kossakowska. Nie wspominam autorow z klimatu sf (choc Dukaj tu tez sie kwalifikuje) takich jak Ziemkiewicz, Lewandowski, Zajdel i kilku innych ze starych czasów.
Natomiast to, co czytałem autorstwa takich "sław", jak Piekara, Ziemianski, Pilipiuk i kilku innych, ktorych poznałem z róznych antologii, to raczej zawód i rozczarowanie. IMO kasa w błoto.
Gobos pisze: @bless: moze sie skusze na hyperiona - bless, moglbys przyblizyc klimat tej serii? seria ma sliczne wydanie - lubie ksiazki ktore ladnie wygladaja na polce :)
Zdecydowanie sf. Różne światy, podróże międzygwiezdne, dziwne rasy. Wiem, narazie nie brzmi zachecająco, ale wierz mi, że jest w tej książce tyle niesamowitych pomysłów, że starczyłoby na 3 inne serie. Co mi sie w tej książce podoba - totalny rozmach, niesamowiata wyobraznia autora, umiejętność przedstawienia całej galaktyki tak, ze czujesz o co w tym wszystkim biega, niesamowite postacie (a jest ich wiele). Jest tu i mocny watek religijny (m.in. watek o katolikach, ktorzy sa niszową sektą i nie bez satysfakcji obserwowałem, jak autor punktował słabe punkty tej sekty), i ultranowoczena technologia, wielkie konfilkty, sztuczne inteligencje zyjące w technoświecie, wielka polityka, światy tak dziwne i niezwykle, ze nie chce sie wierzyc, ze wymyslil je jeden gość.
Jeśli to Cie nie zacheciło, to nie wiem co powiedziec wiecej poza tym, ze kniżka naprawde trzyma poziom. Simms dostał za to zdaje sie Nebulę, wiec to juz cos znaczy. :)
Nie zniechec sie tylko historia pierwszego pielgrzyma w pierwszej czesci. Jest wazna, ale najslabsza. Potem jest coraz lepiej.
Sa!nt pisze:Ja polecam Patrole (Nocny, Dzienny, Zmroku i Ostatni) Sergieja Łukjanienko.
Ja sie czytało Zmroku i Ostatni? Dobre są? Bo mam i czytałem Nocny i Dzienny i faktycznie w porzadku były. Tych dwoch kolenych czesci jakos nie widzialem (pewnie dlatego, ze myslalem, ze skonczylo sie na noc/dzien i nawet nie szukalem ciagu dalszego...). Nie sa to robione na sile sequele?
Ostatnio zmieniony 14 cze 2009, o 14:13 przez bless, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

Kalesoner
Szczur Królów
Posty: 13706
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Kalesoner »

Antologie to nie jest dobry wydatek, a na pewno ich lektura nie jest wystarczająca, aby móc sobie wyrobić zdanie o jakimś bardziej płodnym pisarzu.
Jako, że piszę mgr na temat powiązany z pl fantastyką, musiałem nabyć kilka antologii naszej rodzimej twórczości tego gatunku. Na ogół są to rzeczy poniżej krytyki, zwłaszcza rzeczy wypuszczone przed Red Horse: "Trupojad" i "Pokój do wynajęcia" (chociaż jest tam parę perełek).

Pożyczę Ci Bless - "Tracę Ciepło" Orbitowskiego, może Ci się spodoba. Mam wiele sympatii dla tego autora.
Obrazek

Awatar użytkownika
Sa!nt
Falubaz
Posty: 1472
Lokalizacja: Nowy Sącz

Post autor: Sa!nt »

bless pisze:Ja sie czytało Zmroku i Ostatni? Dobre są? Bo mam i czytałem Nocny i Dzienny i faktycznie w porzadku były. Tych dwoch kolenych czesci jakos nie widzialem (pewnie dlatego, ze myslalem, ze skonczylo sie na noc/dzien i nawet nie szukalem ciagu dalszego...). Nie sa to robione na sile sequele?
Co do Zmroku to fajny jest, opowiada więcej o samej Inkwizycji. Tylko w moim wypadku był mały problem bo jak kupiłem Nocny Patrol to w Nowym Sączu i w Krakowie nigdzie nie można było go dostać Dziennego Patrolu nawet w Empiku nie mieli skąd zamówić. Więc przeczytałem wtedy Zmroku, podobał mi się ale teraz trochę żałuje bo po przeczytaniu Dziennego zrozumiałem o co chodziło z niektórymi wątkami. A co do Ostatniego to czeka na półce aż znajdę czas ;/ ale jakoś zawsze wypada mi jakoś nowy serial do oglądnięcia.

Co do twórczości Łukjanienko widziałem jeszcze książki: Brudnopis i Czystopis ale to chyba jest zbiór opowiadań.
squiq pisze:Mój Sigmar myśli inaczej.

Awatar użytkownika
bless
Pan Spamu
Posty: 8444
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: bless »

Kalesoner pisze: Antologie to nie jest dobry wydatek, a na pewno ich lektura nie jest wystarczająca, aby móc sobie wyrobić zdanie o jakimś bardziej płodnym pisarzu.
Naturalnie, masz rację. Dlatego z nazwiska wymieniłem tylko tych, których miałem okazje poczytać w szerszej formie, książkowej.
Kalesoner pisze:Pożyczę Ci Bless - "Tracę Ciepło" Orbitowskiego, może Ci się spodoba. Mam wiele sympatii dla tego autora.
Zainteresowany. Przypomne sie przed najblizszym spotkaniem. :)

Sa!nt, dzieki za cynk. :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Necro
Chuck Norris
Posty: 638
Lokalizacja: Nowy Sącz
Kontakt:

Post autor: Necro »

Grichalk pisze:Dziwie się ze jeszcze nikt nie wspomniał o przygodach Mordimera Madderina, inkwizytora Jego Ekscelencji biskupa Hez-hezronu, autorstwa Jacka Piekary :D
Gorąco polecam, akcja dzieje się w alternatywnej przeszłości. Gdzie Jezus zamiast spokojnie skonać na krzyżu, zstąpił z niego i wraz z apostołami wyrżnął w pień pół Jerozolimy :mrgreen:
Popieram. Książka i jej klimat miażdży. :wink:

A od siebie mogę polecić doskonały cykl Dziedzictwo Kusziela autorstwa Jacqueline Carey. Jeżeli miałbym jednoznacznie opisać tą książkę to szczerze przyznam, że miałbym z tym problemy... Aby za bardzo nie spoilerować - cały cykl opowiada historię Fedry no Delanuay, która zostaje wychowana na damę do towarzystwa. Kształcona przez mistrza sztuki dyplomacji zostaje wkrótce wciągnięta w wir politycznych intryg targających krajem. Przy pomocy kilku osób, których zaufanie zdobywa na wiele różnych sposobów próbuje zatrzymać nadchodzącą klęskę i upadek Terre d'Ange.
Akcja dzieje się we wspomnianym królestwie, którego nazwę tłumaczy się jako Ziemia Aniołów przypominającym nieco Francję. Jednak dane nam jest odwiedzić wspólnie z bohaterką również inne kraje, które zdają się być wzorowane na Włochach, dawnych państwach Piktów, Izraelu, Indiach czy też państwach Afryki. Mnogość kultur i cywilizacji jakie spotykamy jest tak przeogromna, że naprawdę nie można narzekać na nudę. W uniwersum, w którym dzieje się akcja książki istnieje magia co na pewno ucieszy jej zwolenników a przeciwnicy nie powinni zbytnio narzekać gdyż świat nie jest nią przesiąknięty a w dodatku przybiera ona bardzo różne i wyszukane formy. Dodatkowo panteon bóstw jest oparty na bóstwach z religii rzeczywiście istniejących. Całość zapożyczeń sprawia, że tak naprawdę świat wykreowany przez autorkę wydaję się nam bardzo bliskim. Ponadto, książka jest napisana tak doskonale, że uznać ją można za kryminał, wyszukany erotyk lub też powieść akcji - zależy czego szuka w niej czytelnik. I moim zdaniem jej uniwersalność wcale nie jest pokroju tych "do wszystkiego, do niczego" lecz naprawdę przemawia na korzyść tych książek. Podsumowując - powieść czyta się naprawdę przyjemnie i nigdy do końca nie jest się pewnym co może czekać bohaterów. Szczerze polecam wszystkim, którzy szukają dobrej i jednocześnie odbiegającej od standardów literatury. :wink:

Awatar użytkownika
Marek G
Kretozord
Posty: 1881
Lokalizacja: Warszawa Kamionek

Post autor: Marek G »

Z tych, ktorych ksiazki pozytywnie mnie zaskoczyły długo wymieniał nie będę, bo to w wiekszosci znane nazwiska: Dukaj (szczegolnie z moimi ulubonymi "Czarnymi oceanami", bo "Lodu" dotad nie przebrnąłem; autor jest czasem dosyc cieżki, bardzo wymagajacy dla czytelnika)
Ja dostalem Lód na gwiazdke (nie te ostatnia, tylko te w 2007).
I jestem juz na 900 str.
Dziwnie tak czytac raz na miesiac 20stron, czasem sie gubie :P, ale glupio teraz przestac ja czytac, jak juz prawie skonczylem. :P

Miazga, podobnie mialem z Wahadłem Foucaulta Eco. Chyba jestem za glupi na te ksiazki, przynajmniej na Wahadlo. Lod wydaje mi sie zbyt rozwleczony poprostu...
Swoja droga, czasami mialem troche wrazenie jakby czerpal pomysly z Diuny -> zajebistej ksiazki, tak swoja droga :).

Awatar użytkownika
Kotar
Chuck Norris
Posty: 531
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Kotar »

Kryminały są też dosyć ciekawe - polecam "Brandenburg" Glena Meade. Właściwie jest to powieść na pograniczu kryminału i political fiction. Brytyjski detektyw działający w Interpolu próbuje powstrzymać w Reichu grupę wpływowych świrów chcących reaktywować III Rzeszę.

Awatar użytkownika
Grolshek
Administrator
Posty: 7831
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Grolshek »

Już nieaktualne...
Ostatnio zmieniony 14 cze 2009, o 14:24 przez Grolshek, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Ziemko
Lex Luthor
Posty: 16595
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ziemko »

Fajny temat , szczegolnie, ze mam w nim troche do popisania.
Czytam tylko powiesci fantasy, sf mnie w ogole nie kreci. Zdecydowanie wole polska fantastyke od zagranicznej pomimo jej "poziomu parkingu podziemnego" jak to Bless napisal. Bardzo lubie sagi, gdyz z reguly jak zaczynam czytac i sie wkrece to koncze ksiazke w jeden dzien i pozostaje niedosyt. Przebrnalem przez takowe jak: Achaja, Gwiazda Wenus Gwiazda Lucyfer (polecam serdecznie wszystkim , genialne 4 czesci szczegolnie dla milosnikow historical fantasy , Fryne Hetera juz nie byla taka dobra) , saga o Maddereinie , Klamca , trylogia husycka , saga o wiedzminie. Poza tym czytam oczywiscie pojedyncze czy dwutomowe autorow tj. Kossakowska , Komuda , Piekara , Jablonski , Ziemkiewicz , Mortka , Kres...Jesli chodzi o zagranicznej tytuly to tylko Tolkien , saga o Gotreku (wyszla jakas nowa po zabojcy elfow?), Brett (2 czesci Malowanego Czlowieka jak dla poki co sa bardzo dobre), Zamboch. Do tej pory dorobilem sie niezlej biblioteczki i moge bezapelacyjnie stwierdzic , ze bardzo lubie polska fantastyke. Inne zdanie od kilku osob na forum , moze dlatego, ze gdy siegam po fantasy chce sie odstresowac nad ksiazka , ktora sie szybko i milo czyta ,a nie brnie na sile... Gdy chce poczytac cos nad czym musze pomyslec siegam po Osho
Ostatnio zmieniony 14 cze 2009, o 17:09 przez Ziemko, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
bless
Pan Spamu
Posty: 8444
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: bless »

Necro pisze:
A od siebie mogę polecić doskonały cykl Dziedzictwo Kusziela autorstwa Jacqueline Carey.
Czytałem "Strzałę Kusziela", bo zachęciła mnie ładna okładka.... :) Kolejnych czesci juz nie czytałem, bo ta pierwsza nie była zbyt porywająca. Nie była zła - fantasy osnute wokół seksu to rzadkosc i pod tym wzgledem ta ksiązka jest dosyc oryginalna. Ja miałem jednak wrazenie, ze autorka ma jakies ostre skrzywienie sado-maso, co mi akurat nie do konca podeszlo.

Marek, gratuluje 900 strony! Mój szef wziął tydzien urlopu, zeby te książkę przeczytac - założył sobie sto stron dziennie i udało się. Ale sam przyznał, ze nie było łatwo. Ja zmiękłem na 200 stronie - pomysły niby fajne, klimat oryginalny (prawdziwy Kislev!) ale tak jak piszesz - strzasznie te historię Dukaj rozwlekł. Niepotrzebnie. Bo ta rozwklekłość w połaczeniu z jego specyficznym sposobem opisywania swiata (gdzie nie ma litosci dla czytelnika i zadnej taryfy ulgowej - autor opisuje swiat jezykiem, ktorego czytelnik na poczatku nie rozumie, czytelnik sam musi go sobie ten jezyk dekodować, co bywa trudne) sprawia, ze rzecz jest tylko dla najtwardszych. Ze wzgledu na powyzsze tym bardziej zaskoczyło mnie ostatnio zwycięstwo "Lodu" w rankingu Polityki na najlepszą książkę ostatniego XX-lecia.

W proponowanych książkach (poza tematem fantastyki) zapomniałem wymienić jeszcze dwóch, które ostatnio czytałem:
- "Kieszonkowy atlas kobiet" Sylwii Chutnik - dosyć mocno reklamowany przez Politykę swego czasu (autorka dostała m.in. paszport Polityki) i słusznie, bo są w tej książce świetne historie - wstrząsające, zabawne, pokazujące też kawał historii Warszawy (szczególnie z regionu Ochoty). Gorąco polecam każdemu.
- "Lubiewo" Michała Witkowskiego - dosyć znana książka traktująca o środowisku gejowskim, czy raczej "pedalskim" jak napisałby autor, sprzed dekady, dwóch dekad, a sa i historie traktujące o jeszcze dawniejszych czasach. To juz nie jest książka dla każdego, sądze ze katolik tradycjonalista dostanie zawału jak to przeczyta i tylko utwierdzi sie w przekonaniu "gdzie jest zło". Ale nie do konca tak jest - owszem, jest tu sex, brud, upokorzenie, degradacja, ale ja tam widze jeszcze drugie dno tej książki... Jestesmy tylko ludzmi. A kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem. Książka sie srednio nadaje do czytania w zatłoczonych autobusach - mnie sie zrobiło troche głupio, kiedy po przerzuceniu strony oczom mym (i wszystkich pasazerów wiszacych nade mna i równiez raczacym sie lekturą mojej ksiązki) ukazało sie sie zdjecie (typu polaroid) prezentujace nagi korpus meski, w tym bogato owsłosione meskie przyrodzenie. Takze lekki hardkor, ale przeczytac IMO warto.
Ostatnio zmieniony 14 cze 2009, o 14:11 przez bless, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

Awatar użytkownika
Grolshek
Administrator
Posty: 7831
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Grolshek »

Również zbędny post...
Ostatnio zmieniony 14 cze 2009, o 14:24 przez Grolshek, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Gobos
Falubaz
Posty: 1090
Lokalizacja: Strefa Zero/Poznań

Post autor: Gobos »

ja przez "Lód" przebrnalem - i absolutnie mnie zmiazdzyl, jest swietny. choc faktycznie tylko dla twardzieli :D zachecony wlasnie zaczynam "Czarne oceany".

co do Hyperiona zacheciles mnie - uwielbiam rozbudowane swiaty stworzone z wyobraznia, mam juz nastepny ksiazkowy target :)
btw, ja tez wychowalem sie na tomku i panu samochodziku :D

wspomniana trylogie kusziela przeczytalem - choc glownie dlatego, ze czytam nalogowo, jak cos zaczne to skoncze dla zasady. pierwsza czesc jeszcze nawet, nawet, w kolejnych juz troche brakuje pomyslu.
Jesteś Aspołecznie Nastawionym Kutafonem, Inspirującym Ekstatyczne Lamenty Tłumu, Oraz Imbecylem Demonstrującym Ignorancję, Ogarniającym Tylko Alfabet.

Awatar użytkownika
bless
Pan Spamu
Posty: 8444
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: bless »

Grolshek pisze: Wyzywając całkowicie obcego człowieka od 13-letnich ćwierć inteligentów napisałeś sobie piękną laurkę... Gratuluję.(...)Tolerancja to piękna idea, może troszeczkę ego poniosło ? Zastanów się...
Przepraszam jesli Cie urazilem. Przepraszam tez innych, jesli moje opinie byly zbyt ostro wyrazone. Szczegolnie przepraszam 13-latkow, ktorymi posluzylem sie w przykladach. Tez mialem kiedys 13-lat. :)
Zedytowałem swoje posty - usunałem osobiste przytyki. Postaram sie tego wiecej nie robic.
Obrazek

Awatar użytkownika
Grolshek
Administrator
Posty: 7831
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Grolshek »

Niepotrzebne posty pokasowane jako zbędne... Temat można kontynuować...

Awatar użytkownika
Kris
Oszukista
Posty: 780
Lokalizacja: XIII Kohorta

Post autor: Kris »

To ja wrzucę i swoje 3 grosze :wink:

Wiedźmin - wiadomo

Saga piekary o Mordimerze madderdinie - według mnie świetna - pomysł, klimat - zwłaszcza pokazanie świata z subiektywnego pkt. widzenia mordimera jak narratora. Tylko jedna rzeczą na którą kręce nosem - pewne partie osobistych refleksji naszego inkwizytora są życem przeniesione z wcześniejszych opowiadań słowo w słowo na zasadzie Ctlr+C/Ctrl+V - na szczęście są krótkie. Bardzo podobało mi się pierwszy tom historii o dzieciństwie Mordimera - Płomień i krzyż (wyszedł pare miechów temu)

"Diuna" Herberta - klasyk, dzieło naprawdę dużego kalibru - niestety trudno się w nie wgryść. Czytelnik jest rzucany od razu na gleboką wodę , w sam środek świata, niby to SF, ale który totalnie odbiega od wszelkich wizji które znamy/jesteśmy przyzyczajeni. Od początku operowanie słownictwem i zagadnieniami o których nie mamy pojęcia, podane tak jakbyśmy wszystko rozumieli - dopiero po 100 stronach zacząłem kumać jak to wszystko w diunie działa. Niemniej - jak już zaskoczyło to zaraz strasznie wciągnęło.
Wyzwanie dla ambitnych :wink:

Jack Campbell - cykl o zaginionej flocie - właściwie nie czytam SF (więc trudno mi rzetelnie ocenić), ale to mi naprawde przypadło do gustu, zwłaszcza wizja bitew w przestrzeni kosmicznej - jestem w stanie uwierzyć, że naprawdę tak będzie wyglądać właśnie przyszłość wojen. Choćby dla tego jednego aspektu - polecam!

Kossakowska - "siewca wiatru" i zbiór 'anielskich opowiadań' wyjątkowo przypadł mi do gustu, wszystko to co lubię byłem zachycony i czekam na zapowiedziany drugi tom (choć zdaje się że troche jeszcze sobie poczekam :() przeczytałem tez zakon krańca świata - miły pomysł, oryginalny (tak mi sie wydaje), choć drugi tom słabszy od pierwszego

"Kłamca" Ćwieka - po kossakowskiej szukałem dalszej fantasy anielskiej - i znalazłem, pierwszy tom polecam, drugi już niekoniecznie, trzeciego nie miałem w ręku, ale chyba w wakację zaryzykuję i też wezmę

saga miecz prawdy Terrego Goodkinda - 11 tomów, stron potwornie dużo - ale pierwsze tomy z czystym sumieniem polecę (no chyba, że ktoś nie lubi jak świat jest dość wyraźnie podzielony na dobrych i złych...)

"Malowany człowiek" - czyli magiczne runy & demony - wizja przypadła mi do gustu, choć pod koniec drugiego tomu jakoś tak nudniej się zrobiło, a główny bohater straszny koks się zrobił z malego dzieciaczka, ale... czekam na trzeci - tam chyba akcja się rozkręci (taki wznioski z końcówki wyciągnąłem)
Chieftain (Skaven Hero - 45pkt.) Toughness: 4
Goblin Big Boss (Goblin Hero - 35pkt.) Toughness: 4
Elf Prince (High Elf Lord - 150pkt.) Toughness: 3
I gdzie tu sprawiedliwość na świecie :?:

ODPOWIEDZ