ja pierdole...oznacza że mam z nią kontakt 20 godzin na dobę (od 25 lat sypiam tylko ok. 3,5 h na dobę)
wywiad z Arturem Szyndlerem
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Re: wywiad z Arturem Szyndlerem
Wywiad generalnie nawet spoko .
Ale po oczach brzydko mówiąc- napierdala, ględzenie o Warhammerze jak o heroic, który jest dark, jak już wcześniej ktoś zauważył. No i rpg serious business, a mianowicie parafrazując: Nie wiem po co Wy tu jesteście, ale ja mam zamiar się przez chwilę dobrze zabawić. Jasne, mnie też denerwują czasem gracze- krótkodystansowcy, ale skoro ten ktoś czerpie z tego choćby lekką, krótkotrwałą przyjemność, to z chęcią dla niego poprowadzę.
Ale po oczach brzydko mówiąc- napierdala, ględzenie o Warhammerze jak o heroic, który jest dark, jak już wcześniej ktoś zauważył. No i rpg serious business, a mianowicie parafrazując: Nie wiem po co Wy tu jesteście, ale ja mam zamiar się przez chwilę dobrze zabawić. Jasne, mnie też denerwują czasem gracze- krótkodystansowcy, ale skoro ten ktoś czerpie z tego choćby lekką, krótkotrwałą przyjemność, to z chęcią dla niego poprowadzę.
Nie no łezka mi się w oku kręci. Ech teraz jak sobie przypomnę te noce zarwane przez WFRP i jedna z najlepszych przygód opublikowanych w MiM czyli "Brudni Brzydcy i zieloni" to mi się aż łezka w oku kręci. ;( A teraz to choćbym chciał to ani czasu nie ma ani z kim. Ech na strychu dalej jeszcze mam kilka roczników MiMa (o ile przez przypadek nikt ich nie spalił).
autobiografia?W dwudziestą rocznicę powstania Kryształów Czasu zacząłem pisać tym razem nie przygody, czy zasady a powieść z czasów pierwszego Katana. Ogólnie jest o tym jak mały, osierocony ork powoli staje się wodzem i władcą, którego armie podbijają świat.
Ech, łezka w oku się kręci - te Kryształowe godziny spędzone z kalkulatorem...
...mój bohaterlohost pisze:wspolczuje komus kto byl moderatorem gdy ja sie podobnie zachowywalem. od czytania tego szajsu mozg sie lasuje.
- Jacek_Azael
- Masakrator
- Posty: 2058
- Lokalizacja: Włocławek - Klub Fantasy "FENIX", teraz już Gdańsk
Najfajniejsze były dialogiEch teraz jak sobie przypomnę te noce zarwane przez WFRP i jedna z najlepszych przygód opublikowanych w MiM czyli "Brudni Brzydcy i zieloni"
A kto pamięta sesję z pigmejami w Lustrii?, albo zielonymi z fanolem w roli głównej...i opowiadanie takie jak "Syn czarodzieja".
Ehh można by było wymieniać i wymieniać
- quidamcorvus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4483
- Lokalizacja: Żory/Katowice
- Kontakt:
Pamiętam, tytuł to było coś w rodzaju 'Latające ogrody...', nawet w to grałemJacek_Azael pisze:A kto pamięta sesję z pigmejami w Lustrii?
'Brudni, brzydcy i zieloni' Główny orkowy bohater nazywał się 'Kiełbas', bohater - snotling, który był konusem nawet jak na stotlingi, władał dwuręcznym toporem i miał na imię 'Napholeron' - przy czym jego przeciwnicy myśleli że walczą z nawiedzonym toporem, bo miotający się na drugim końcu trzonka zielonoskóry nie wystawał ponad trawę. A fanatyk to był bodajże 'Trypuć Muśnięty', który modlił się do Kali, Goblińskiej Bogini Z Jelitami W Zębach, a modlitwa szła mniej więcej tak: 'O, Kali! O, Kali! To łooo! Górem flakuff... a czubek wisienkem!'. Za to główny 'negatywny' bohater Wojownik Chaosu miał całkiem mroczne imię: 'Khaar-Ghoul - Czyli Ten, Który Chadza Miedzą'Jacek_Azael pisze:albo zielonymi z fanolem w roli głównej...
Pierwsze opowiadanie z Vukotichem, które czytałem.Jacek_Azael pisze:i opowiadanie takie jak "Syn czarodzieja".
- Jacek_Azael
- Masakrator
- Posty: 2058
- Lokalizacja: Włocławek - Klub Fantasy "FENIX", teraz już Gdańsk
- quidamcorvus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4483
- Lokalizacja: Żory/Katowice
- Kontakt:
Chyba tak, a półtoraka z jelcem w kształcie rogów jelenia (o ile dobrze pamiętam) wyrwał z rąk konającego rycerza.Jacek_Azael pisze:Kiełbas to był ork z półtorakiem chyba Ten najlepszy wojownik w drużynie.
Poza tym 'Kiełbas' miał swoje imię wypisane na tarczy, dokonał tego gobliński mag i poeta, tylko nie pamiętam jak on miał na imię. Ale to chyba, w tym scenariuszu był czar 'Sniedzisty pluj', który przemieniał ślinę szamana w zabójczy pocisk?
- Jacek_Azael
- Masakrator
- Posty: 2058
- Lokalizacja: Włocławek - Klub Fantasy "FENIX", teraz już Gdańsk
Autor scenariusza określił model jelca jako "rozbrajająco głupi". [/quote]quidamcorvus pisze:Chyba tak, a półtoraka z jelcem w kształcie rogów jelenia (o ile dobrze pamiętam) wyrwał z rąk konającego rycerza.
<nieśmiało> Gżdyl?... Wielki tfurca poezji bezokoolicznikowej?... "Młotek do poduszki i insze dzieła ku uciesze samiców spisane" czy jakoś tak.quidamcorvus pisze:Poza tym 'Kiełbas' miał swoje imię wypisane na tarczy, dokonał tego gobliński mag i poeta, tylko nie pamiętam jak on miał na imię.
I chyba wysmarował "Kiełpas" jak dobrze pamiętam.
No, Modzie, czyń swą powinność.
- szafa@poznan
- Rulzdaemon
- Posty: 2099
UWAGA!
33 sekunda, zdjęcie ślubne Artura S. w dość...specyficznym miejscu
http://filifionka.wrzuta.pl/film/6Cu4du ... cia_slubne
p.s. Jakiekolwiek podobieństwo do osoby z tematu jest zupełnie przypadkowe.
33 sekunda, zdjęcie ślubne Artura S. w dość...specyficznym miejscu
http://filifionka.wrzuta.pl/film/6Cu4du ... cia_slubne
p.s. Jakiekolwiek podobieństwo do osoby z tematu jest zupełnie przypadkowe.
Beasts of Chaos - circa 5k
Warriors of Chaos - circa 5k
Daemons of chaos - circa 3,5k
Warriors of Chaos - circa 5k
Daemons of chaos - circa 3,5k
Taaaaaakszafa@poznan pisze:UWAGA!
33 sekunda, zdjęcie ślubne Artura S. w dość...specyficznym miejscu
http://filifionka.wrzuta.pl/film/6Cu4du ... cia_slubne
p.s. Jakiekolwiek podobieństwo do osoby z tematu jest zupełnie przypadkowe.
Wywindowane EGOCiekawe czy to daje mi podstawy powiedzieć, że czuję się ekspertem w dziedzinie fantastyki i gier fantastycznych. Nikt z rodaków mi jeszcze tego nie powiedział.
Znam Artura od wielu, wielu lat. Chociaż nie miałem z nim żadnej sesji RPG, to pamiętam go z tej strony figurkowej. Pamiętam pierwszego Rycerza Warszay i inne turnieje na które jeździł. Och... Wspomnienia, wspomnienia, wspomnienia... i wałki.
Co nie zmienia faktu, że jest częścią środowiska, nadającemu mu kolorytu i pewnego splendoru.
Pozdrowienia dla Artura, gdzie kolwiek jest (pewnie w mieszkaniu na Żoliborzu).
Przesyła
Dziekan.
Ja byłem MG w Kryształach. By to wszystko jako tako sprawnie szło, przed sesją obliczałem wszystkie możliwe testy i modyfikacje, jakie mogła testować w walce moja drużyna
A kostki lubiły w Kryształach płatać figla. Choćby z jedną z pierwszych postaci, które powstawały pod moim nadzorem: kolega wylosował paladyna 190 cm wzrostu ważącego... 59 kg
A kostki lubiły w Kryształach płatać figla. Choćby z jedną z pierwszych postaci, które powstawały pod moim nadzorem: kolega wylosował paladyna 190 cm wzrostu ważącego... 59 kg
Ha ha ha ha... Dobre. Ja też grałem w kryształy czasu, ale nie wiem czy świat jest gotowy na reaktywację systemu.Watcher pisze:Ja byłem MG w Kryształach. By to wszystko jako tako sprawnie szło, przed sesją obliczałem wszystkie możliwe testy i modyfikacje, jakie mogła testować w walce moja drużyna
A kostki lubiły w Kryształach płatać figla. Choćby z jedną z pierwszych postaci, które powstawały pod moim nadzorem: kolega wylosował paladyna 190 cm wzrostu ważącego... 59 kg
świat może i jest przygotowany
ale co z graczami starzy najczęściej już nie grają
a młodszych było by naprawdę trudno pozyskać[zbyt duża konkurencja ]
szkoda ,bardzo dobrze wspominam sesyjki
[wiążące się najczęściej z nieprzespanymi nocami]
system był bardzo rozbudowany i dawał naprawdę dużo możliwości
na koniec jak mogłem zapomnieć że w KC było k100,
cóż to były za rzuty
ale co z graczami starzy najczęściej już nie grają
a młodszych było by naprawdę trudno pozyskać[zbyt duża konkurencja ]
szkoda ,bardzo dobrze wspominam sesyjki
[wiążące się najczęściej z nieprzespanymi nocami]
system był bardzo rozbudowany i dawał naprawdę dużo możliwości
na koniec jak mogłem zapomnieć że w KC było k100,
cóż to były za rzuty