Rozwaliło mnie toSzczur6 pisze:a swoją drogą musi być na to paragraf, jak nie ma to prokurator sam se go nie dorobi z green staffu.
Odlewanie: GW vs. polskie prawo
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
@Stachu
To nie jest takie proste. Muzyka ściągana z neta jest nie legalna bo jej nie kupiłeś, ergo nie jesteś właścicielem. Nazywać to można jak chcemy ale to jest kradzież.
Ostatnio widziałem w jednym z White Dwarfów (numer 327) na stronie 15 informację dotyczącą kopiowania i...
NIE MA SŁOWA O KOPIOWANIU DLA PRYWATNEGO UŻYTKU!
Powiedzieli że tak, kopiowanie jest be ale tylko jak to potem sprzedajesz. Jakby chcieli dołożyć o kopiowaniu dla siebie to by to zrobili.
Ergo - kopiowanie modeli dla własnego użytku jest legalne!
To się chyba nazywa equity law.
To nie jest takie proste. Muzyka ściągana z neta jest nie legalna bo jej nie kupiłeś, ergo nie jesteś właścicielem. Nazywać to można jak chcemy ale to jest kradzież.
Ostatnio widziałem w jednym z White Dwarfów (numer 327) na stronie 15 informację dotyczącą kopiowania i...
NIE MA SŁOWA O KOPIOWANIU DLA PRYWATNEGO UŻYTKU!
Powiedzieli że tak, kopiowanie jest be ale tylko jak to potem sprzedajesz. Jakby chcieli dołożyć o kopiowaniu dla siebie to by to zrobili.
Ergo - kopiowanie modeli dla własnego użytku jest legalne!
Prawo angielskie zna takie przypadki.Szczur6 pisze:a swoją drogą musi być na to paragraf, jak nie ma to prokurator sam se go nie dorobi z green staffu.
To się chyba nazywa equity law.
Jakiekolwiek analogie, podobieństwa etc. w prawie karnym nie mogą mieć miejsca. Nie można kogoś zamknąć, bo zrobił coś, co komuś się wydaje podobne do czynu zabronionego. Wszystko, co zabronione musi być dokładnie opisane.Przepisu niestety nie przytoczę. Chodzi mi tylko o analogię.
Jeśli się mylę, oświećcie mnie.
Z muzyką jest na razie tak, że posiadać sobie możesz. Ściągać od biedy też. Karany jest ten, co udostępnił (bo karane jest samo rozpowszechnianie, niekoniecznie sprzedawanie).
Natomiast ściąganie za pomocą jakiegokolwiek p2p jest już karalne - gdyż w większości tych programów w chwili, gdy my ściągamy, od nas też można ściągać. A tym samym sami rozpowszechniamy.
bo przecież jak stoi rzeźba w muzeum i jakiś cwaniak sobie wymyśli, że zamiast ją kupić to zrobi zdjęcia i każe innemu artyście( np biednemu studentowi ) zrobić kopię, to jest to przestępstwo. Tu mamy taką samą sytuację tylko w mniejszej skali( dosłownie )
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
- Bruenor Battlehammer
- Wodzirej
- Posty: 700
- Lokalizacja: Bendsburg
my w zasadzie niewiele mozemy powiedziec o strukturze equity law, bo nasze prawo stosuje zupełnie odmienne zasady. Z tego co pamiętam ze Wstępu do prawoznawstwa to Common law kieruje się głównie precedensami z przeszłości i tą niewielką ilością prawa stanowionego jaką angole posiadają, natomiast equity law to jeszcze mniej zrozumiały twór generalnie chodzi o zasade słuszności, a nie o jakies tam zwarte przepisy czy cale kodeksy
Bullshit!Fanatyk pisze:To nie jest takie proste. Muzyka ściągana z neta jest nie legalna bo jej nie kupiłeś, ergo nie jesteś właścicielem. Nazywać to można jak chcemy ale to jest kradzież.
Kradzieżą jest pozbawienie kogoś pewnego dobra, tj. po akcie kradzieży poprzedni właściciel owego dobra już nie posiada.
Czyli piracenie muzyki/gier/filmów/rzeźb, jakkolwiek nielegalne, bo łamiące prawa autorskie, nie mnosi znamion kradzieży.
Szczur, Fanatyk: dajcie spokój. W UK i US istnieje inny system prawa, oparty na precedensach, a nie kodeksach.
- Vilgefortz
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 158
- Lokalizacja: Gleiwitz - Oberschlesien
niestety w praktyce uznaje sie jakas dziwna niby zasade ze jezeli bys nie spiracil/sciagnal danego programu/utworu z internetu to pewnie zakupil bys go legalnie (jakas dziwna chec posiadania? uzaleznienie?) wiec kopiujac/sciagajac to nielegalnie pozbawiasz wlasciciela zysku za ta jedna kopieTomash pisze:Bullshit!Fanatyk pisze:To nie jest takie proste. Muzyka ściągana z neta jest nie legalna bo jej nie kupiłeś, ergo nie jesteś właścicielem. Nazywać to można jak chcemy ale to jest kradzież.
Kradzieżą jest pozbawienie kogoś pewnego dobra, tj. po akcie kradzieży poprzedni właściciel owego dobra już nie posiada.
Czyli piracenie muzyki/gier/filmów/rzeźb, jakkolwiek nielegalne, bo łamiące prawa autorskie, nie mnosi znamion kradzieży.
Szczur, Fanatyk: dajcie spokój. W UK i US istnieje inny system prawa, oparty na precedensach, a nie kodeksach.
jakkolwiek glupio by to nie brzmialo mozna z tego powodu niezle beknac i wvrew temu co napisali koledzy juz samo posiadanie "kradzionych" chocby mp3 jest nielegalne i podlega karze
w polsce jest to zazwyczaj kolegium + przepadek mienia uzytego do popelenienia !!!przestepstwa!!! (!sic!)
To już kwestia dyskusyjna.niestety w praktyce uznaje sie jakas dziwna niby zasade ze jezeli bys nie spiracil/sciagnal danego programu/utworu z internetu to pewnie zakupil bys go legalnie
Muzyka ściągana jest za darmo, więc można się upierać, że nie chodziło nam na zaoszczędzeniu, bo nie kupilibyśmy jej i tak. Chcieliśmy np. sprawdzić, czy to dobre jest, bo znajomy nam polecał.
Prokurator musi udowodnić, że działaliśmy w celu zaoszczędzenia, a nie w jakimkolwiek innym.
To dosyć ciekawe, bo kolegiów już dawno nie ma :)polsce jest to zazwyczaj kolegium
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
- Vilgefortz
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 158
- Lokalizacja: Gleiwitz - Oberschlesien
to akurat nie jest trudneTo już kwestia dyskusyjna.
Muzyka ściągana jest za darmo, więc można się upierać, że nie chodziło nam na zaoszczędzeniu, bo nie kupilibyśmy jej i tak. Chcieliśmy np. sprawdzić, czy to dobre jest, bo znajomy nam polecał.
Prokurator musi udowodnić, że działaliśmy w celu zaoszczędzenia, a nie w jakimkolwiek innym.
chyba nikt nie uwierzy ze ktos sciagnal na probe 500 mp3
ac h rozumiem ze uzylem jakiejs przestarzalej nazwy na kare pieniezna nalozona sadownie? :dTo dosyć ciekawe, bo kolegiów już dawno nie ma
- Vilgefortz
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 158
- Lokalizacja: Gleiwitz - Oberschlesien
odlewac mozesz co chcesz pod warunkiem ze nie kopiujesz ta metoda czyjegos produktuPiracenie...to co, nie mogę konwertować modelu? Przerabiać, używać części i potem go sprzedać? Skoro nie mogę go odlać (albo jego części)...
a co do sprzedawania... jezeli wykonales ten model w celach zarobkowych to po uiszczeniu odpowiednich skladek i rozlicz\eniu sie z fiskusem nikt ci nic nie zrobi za to ze go sprzedales
Hm...
Czy z udostępniania komuś muzyki ciągniemy z tego dobra finansowe?
Czy pobierając od kogś muzykę sprzedajemy ją potem?
Co nie zmienia faktu że udostępniając go musimy go skopiować. Co już przestępstwem jest. Jednak samo pobieranie muzyki/filmów czy czegokolwiek innego przestępstwem NIE JEST. Tak samo odlewanie figurek nie jest, bo nie sprzedaje nikomu odlewów.
Czy z udostępniania komuś muzyki ciągniemy z tego dobra finansowe?
Czy pobierając od kogś muzykę sprzedajemy ją potem?
Co nie zmienia faktu że udostępniając go musimy go skopiować. Co już przestępstwem jest. Jednak samo pobieranie muzyki/filmów czy czegokolwiek innego przestępstwem NIE JEST. Tak samo odlewanie figurek nie jest, bo nie sprzedaje nikomu odlewów.
Bum...!
Racja.chyba nikt nie uwierzy ze ktos sciagnal na probe 500 mp3 :)
Z drugiej strony łatwiej wykazać wtedy, że oryginalnych płyt i tak byśmy nie kupili.
To rozpowszechnianie jest przestępstwem, nie kopiowanie.Co nie zmienia faktu że udostępniając go musimy go skopiować. Co już przestępstwem jest
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
- Vilgefortz
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 158
- Lokalizacja: Gleiwitz - Oberschlesien
zarowno kopiowanie jak i rozpowszechnianie bez zgody wlasciciela jest przestepstwemTo rozpowszechnianie jest przestępstwem, nie kopiowanie
przynajmniej w przypadku filmow i oprogramowania czy muzyki
w przypadku zywicznych odlewow nie wiem
zawsze mozna na wszelki wypadek wprowadzic jakies zmiany przed odlaniem wtedy to juz nie bedzie kopia
przeciez kazdy ma prawo do jednej kopii zapasowej... wiec nie rozumiem jak kopiowanie moze byc ielegalne...Vilgefortz pisze:zarowno kopiowanie jak i rozpowszechnianie bez zgody wlasciciela jest przestepstwemTo rozpowszechnianie jest przestępstwem, nie kopiowanie
przynajmniej w przypadku filmow i oprogramowania czy muzyki
w przypadku zywicznych odlewow nie wiem
zawsze mozna na wszelki wypadek wprowadzic jakies zmiany przed odlaniem wtedy to juz nie bedzie kopia
jedno sie tak ma do drugiego jak...
Piracenie...to co, nie mogę konwertować modelu? Przerabiać, używać części i potem go sprzedać? Skoro nie mogę go odlać (albo jego części)...
- Vilgefortz
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 158
- Lokalizacja: Gleiwitz - Oberschlesien
ja bym sie nie chwalil kopia zapasowa windowsaprzeciez kazdy ma prawo do jednej kopii zapasowej... wiec nie rozumiem jak kopiowanie moze byc ielegalne...
Kolega ma bana na google czy problemy z czytaniem ze zrozumieniem?Vilgefortz pisze:ja bym sie nie chwalil kopia zapasowa windowsaprzeciez kazdy ma prawo do jednej kopii zapasowej... wiec nie rozumiem jak kopiowanie moze byc ielegalne...
Masz prawo posiadac kopie windowsa, o ile posiadasz oryginal (i oczywiscie ta kopie wykonac)
Pare osob tu kontakt z prawem ma lepszy niz 'pani Jadzia ze spozywczaka zapodala plotke', pare innych raczylo przed udzieleniem sie w dyskusji zapytac google.pl o przepisy prawne obowiazujace w naszym kraju.
Jak to sie dzieje, ze Ci ktorym sie nie chcialo dalej ida w zaparte zamiast poszukac wiarygodnych zrodel czy poprostu Jankielowi uwierzyc?
Nie zgadzam się. Vilgefortz trafnie zauważył, że samo posiadanie (a właściwie nabycie) muzyki też jest karane, bo SN podciągnął to pod uzyskiwanie korzyści majątkowej.Jak to sie dzieje, ze Ci ktorym sie nie chcialo dalej ida w zaparte zamiast poszukac wiarygodnych zrodel czy poprostu Jankielowi uwierzyc
Ja nie chciałbym, żeby ktokolwiek mi tu wierzył na słowo. Nawet aplikacji nie mam zrobionej.
A to niestety prawda - ktoś zapodał plotę, że odlewanie figsów to przestępstwo i teraz się ciągnie.Pare osob tu kontakt z prawem ma lepszy niz 'pani Jadzia ze spozywczaka zapodala plotke'
Pewnie chodziło Ci o rozprawę przed kolegium do spraw wykroczeń (bo nic innego nie przychodzi mi do głowy). Kolegiów nie ma, zdaje sie, od 2000 roku, dziś wszystko rozpatruje się przed sądami.ac h rozumiem ze uzylem jakiejs przestarzalej nazwy na kare pieniezna nalozona sadownie? :d
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
- Vilgefortz
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 158
- Lokalizacja: Gleiwitz - Oberschlesien
w takim razie proponuje zaczac nauke czytania ze zrozumieniem od licencji uzytkownika na ktorej pewnie zawsze bez przeczytania klikasz "akceptuje" przy instalacji :dKolega ma bana na google czy problemy z czytaniem ze zrozumieniem?
Masz prawo posiadac kopie windowsa, o ile posiadasz oryginal (i oczywiscie ta kopie wykonac)
nie, chodzilo mi o to ze nadal dosyc popularna jest nazwa kolegium w odniesiuniu do kar pienieznych nakladanych sadowniePewnie chodziło Ci o rozprawę przed kolegium do spraw wykroczeń (bo nic innego nie przychodzi mi do głowy). Kolegiów nie ma, zdaje sie, od 2000 roku, dziś wszystko rozpatruje się przed sądami.
no ale niech bedzie ze moj blad
powinno byc przepadek mienia i zadoscuczynienie na rzecz poszkodowanego (wytworni muzycznej, microsoftu czy czegos tam) oraz grzywne
po pierwsze to w zadne zaparte nie ide tylko wymieniam swoje poglady co nie znaczy ze nie jestem otwarty na cudze ale widze wlasna miara mierzysz i jesli nie potrafisz wyjsc z zalozenia ze kontrrozmowca moze miec racje to juz nic na to nie poradzePare osob tu kontakt z prawem ma lepszy niz 'pani Jadzia ze spozywczaka zapodala plotke', pare innych raczylo przed udzieleniem sie w dyskusji zapytac google.pl o przepisy prawne obowiazujace w naszym kraju.
Jak to sie dzieje, ze Ci ktorym sie nie chcialo dalej ida w zaparte zamiast poszukac wiarygodnych zrodel czy poprostu Jankielowi uwierzyc?
a co do googla to zacznij z nim obcowanie moze od zasad prowadzenia rozmowy bez doklejania jakis glupich personalnych uwag na temat rozmowcow
no odlewanie na wlasny uzytek na pewno nie jest nielegalne zas z\decydowanie przestepstwem jest kopiowanie cudzych produktow w celach zarobkowychA to niestety prawda - ktoś zapodał plotę, że odlewanie figsów to przestępstwo i teraz się ciągnie.
nie wydaje mi sie zeby byl jakis wyjatek w stosunku do GW
jezeli ktos odlewa kopie figurek GW aby je opychac taniej na allegro to popelnia przestepstwo :d
a co do samych figurek na uzytek wlasny to pewnie sprawa sporne tak jak z tymi mp3 zawsze moze sie znalezc jakis nadgorliwy urzedas ktory wymysli sobie ze skoro odlales kopie to pewnie kupil bys oryginal i dowali kare za dzilanie na szkode GW