Wylewanie żali na ograniczenia turniejowe po raz kolejny

[Kreon]

Ograniczenia by sobie mogły być na takich masterach powiedzmy, w Polsce problem polega na tym, że niestety przez to, że mastery są na to debi..ne EURO to praktycznie nie da się zagrać normalnie. 1/3 podręcznika jest wycięta bo tak i albo się gra w wyżłobiony kadłubek tylko dla punktów i % w statystykach albo się nie gra bo przeciwnika się nie znajdzie. Dlatego PKS jest dość fajną inicjatywą, może się podobać lub nie ale jest ruchem w fajną stronę. A niektórzy mają już tak w głowach u nas w kraju nawalone, że jak słyszą "gra bez ograniczeń" , "na luzie", "dla zabawy","ze spokojem" to niestety nie zagrają bo to, bo tamto, bo tak się nie da, bo to do dupy, bo nie o to w tym chodzi, bo szkoda czasu ...


I to jest największą tragedią strasznie zniechęcającą do fantasy battla, niemożliwość spokojnego pogrania sobie tylko mniej lub bardziej ciśnieniowe pchanie się w statystyki i %.

[BOGINS]

EE tam, statystyki gdzieś powyżej 100 to i tak nie ma znaczenia
Ja układałem rozpę pod zasady jakie były, czasem pod przeciwnika, ale przede wszystkim z dostępnych figurek.
Jak ktoś ma dostęp do 3 stegadonów... to ma

[Karlito]

Jak skończymy w Lochu obecną Kampanię to zorganizuję kolejną, krótszą i na mniejsze punkty (jakieś 3k). Zobaczę jaka będzie frekwencja i jeśli dopisze to będę częściej zapraszał ludzi z Wawy na taki format. Turnieju nie dam rady zmontować bo klubik jest mały i ma tylko dwa stoły ale Kampanię jak najbardziej.

[Kap]

ETC to wypłaszczenie możliwości jakie daje gra. Nie można machnąć 3 x 100 zombie ;P...

[Daw]

ETC to wypłaszczenie możliwości jakie daje gra. Nie można machnąć 3 x 100 zombie ;P...

Można... jak najbardziej. Na DMP w jednej bitwie miałem w pewnym momencie 2x100

[el Victor]

bo dorobiłeś, ale nie wystawisz na poziomie rozpiski

[Kap]

Jak ktoś Ci wpuści tyle inwokacji to nie wiem z kim grasz .

[Karlito]

Zagrajcie sobie na 8k z Dwarfami i wtedy spróbujcie wbić jakiś czar bez ifki...

[Morsereg]

TK beda mialy szanse

[el Victor]

z ograniczeniem 12 kości ?? ....

[misha]

chlopaki graja na open wiec nie maja limitu, ale z Dwarfami to nadal jest ciezko cokolwiek wbic, jak Grichalk może mieć 12 dispeli z wiadra małych runiarzy + kowadla haha

[Ratzing]

Jak chcecie grać na luzie, bez spinki i bez "złych ograniczeń", to grajcie. Ale na litość, nie mieszajcie gry na luzie i bez spinki z grą stricte turniejową, gdzie ludzie chcą pograć armiamy które noszą znamoina balansu (nie są zbalansowane, fakt, ale chociaż jakoś się do tego zbliżają) po to, by coś ugrać. Pewnie, jak ktoś zupełnie z tego wycina zabawę, to już trochę niezdrowa sytuacja, ale aby mieć dobrą rywalizację turniejową potrzebny jest i fun, i pewna doza kompetetwności. Chcecie robić turnieje stricte "for fun", to róbcie, ograniczani jesteście chyba tylko przez własną liczebność. No i fakt, że jak ktoś wpadnie z giętą rozpą to może niektórym popsuć zabawę, bo jeden zrobi sobie dla jaj rozpę na samą klockowatą piechotę, a drugi wystawi jakieś wyżyłowane przegięte coś i go rozjedzie.

Na moje gra na formacie 2-3k jeżeli ma być w jakikolwiek sposób wyrównana to musi być na ograniczeniach. A argument, że jak chcę mieć równość, to wszyscy powinni grać tymi samymi armiami uważam za nie trafiony. Istotą WHFB są różne armie, i duża część graczy gra swoją armią, bo ją lubi, nawet jeżeli nie jest w top 3. I fajnie jest wtedy nie dostawać masakry albo maks remisu od 50% innych armii, co ograniczenia umożliwiają. Fakt, ograniczenia ucinają różnorodność wewnątrz samej armii, co też jest istotne dla WFB, ale 1. nie wywalają jej zupełnie, tylko ją obcinają (większe ograniczenia zresztą narzuca plewność niektórych jednostek/ich kombinacji w perspektywie gry turniejowej_ 2. nie można zjeść ciastka i mieć ciastko jak ma się tylko jedno ciastko.

A jeżeli się nie podobają ograniczenia, to... nie grajcie? Jak mało jest turniejów bez ograniczeń, to je zróbcie? A jak nie ma na nie ludzi, to przyjmijcie do wiadomości, że większość ludzi woli mniejsze zło ogranień.

[Naviedzony]

do tego potrzebne sa odpowiednie modele (zero proxow) i wysiwyg.

bez tych dwoch czynnikow gra na tajne rozpiski nie ma sensu.

Nie gram zazwyczaj proksami, a mówiąc o tajnych rozpiskach mam na myśli tajny ekwipunek magiczny na oddziałach i herosach.

[Kreon]

Szurza Jucha kolego mimo tych wszystkich ograniczeń balansu jak nie było tak nie ma, tak samo jak WE są uważane za kiepską armie a WOCH, skaveny i HE za mocne. Mimo wszystkich EURO kompów balansu nie ma, jedyne co się zmienia po przycięciach to siła jakiejś armii względem innej ale nigdy nie są one wyrównane, zawsze jest ktoś wyżej a ktoś niżej.

Jednak problemem nie są nawet te mastery ale to, że w 90% przypadków nie da się spokojnie zagrać tak jak ty to mówisz, bo po prostu wszyscy organizatorzy, często właściciele sklepów gdzie ludzie się spotykają na siłę narzucają tego typu ograniczenia i nie można tam inaczej zagrać. Bo nie! Bo figurki z shitcastu nie są hurtowo dla sklepu dostępne i sklep ich nie prowadzi więc blokujemy spece, i tak jest dobrze i tak ma być itd itp. I przy takim nacisku, że cała polska trenuje drużynę na ETC. No bardzo fajnie niech sobie grają życzę im jak najlepiej. Ale do jasnej cho..ery co reszta graczy ma do tych 5 - 10 grających na ETC?

I przez to u nas bardzo bardzo ciężko zagrać sobie "ze spokojem" poza masterem nawet.


Nie chciałem już pisać o kretynizmach na temat balansu jakie wypisujesz. Są to tak oczywiste idiotyzmy .... Jeżeli byłby balans to nagle połowa graczy turniejowych po zmianie booka by nie sprzedawała armii i nie zmieniała na nową najsilniejszą gdyby ten balans był. A tak tylko coś się zmieni to bierzemy coś nowego żeby cisnąć i mieć zajebisty % i punkciki. I spoko nie mam nic do tego ale nie pier..ol proszę że ograniczenia coś balansują naprawdę... nie ośmieszaj się tym. Hardcorowi gracze dobierją armię do kompa z ograniczeniami. Coś się zmieni to ta już jest na allegro czy półeczce i brana jest inna więc na prawdę ... nawet nie zaczynaj

[Matis]

Prawda jest taka, że ETC zabija Warhammera w Polsce. A szkoda :/

[Ratzing]

Szurza Jucha kolego mimo tych wszystkich ograniczeń balansu jak nie było tak nie ma, tak samo jak WE są uważane za kiepską armie a WOCH, skaveny i HE za mocne. Mimo wszystkich EURO kompów balansu nie ma, jedyne co się zmienia po przycięciach to siła jakiejś armii względem innej ale nigdy nie są one wyrównane, zawsze jest ktoś wyżej a ktoś niżej.

Jednak problemem nie są nawet te mastery ale to, że w 90% przypadków nie da się spokojnie zagrać tak jak ty to mówisz, bo po prostu wszyscy organizatorzy, często właściciele sklepów gdzie ludzie się spotykają na siłę narzucają tego typu ograniczenia i nie można tam inaczej zagrać. Bo nie! Bo figurki z shitcastu nie są hurtowo dla sklepu dostępne i sklep ich nie prowadzi więc blokujemy spece, i tak jest dobrze i tak ma być itd itp. I przy takim nacisku, że cała polska trenuje drużynę na ETC. No bardzo fajnie niech sobie grają życzę im jak najlepiej. Ale do jasnej cho..ery co reszta graczy ma do tych 5 - 10 grających na ETC?

I przez to u nas bardzo bardzo ciężko zagrać sobie "ze spokojem" poza masterem nawet.

Nie chciałem już pisać o kretynizmach na temat balansu jakie wypisujesz. Są to tak oczywiste idiotyzmy .... Jeżeli byłby balans to nagle połowa graczy turniejowych po zmianie booka by nie sprzedawała armii i nie zmieniała na nową najsilniejszą gdyby ten balans był. A tak tylko coś się zmieni to bierzemy coś nowego żeby cisnąć i mieć zajebisty % i punkciki. I spoko nie mam nic do tego ale nie pier..ol proszę że ograniczenia coś balansują naprawdę... nie ośmieszaj się tym. Hardcorowi gracze dobierją armię do kompa z ograniczeniami. Coś się zmieni to ta już jest na allegro czy półeczce i brana jest inna więc na prawdę ... nawet nie zaczynaj

Ty, sorry, nie wiedziałem, że rozmawiam z gościem posiadającym ostateczne prawdy i którego opinie są wyznacznikiem tego, co słuszne. Wybacz, że nie płaszczę się i nie posypuję głowy popiołem, ale póki co jestem zamurowany twoją ewidentną zajebistością, i ni jeden mięsień mi nie drgnie z tego przestrachu połączonego z zachwytem.

Weź się ogarnij stary. Jeżeli wydaje ci się, że na czystej 8mej edycji jest taki sam balans między armiami, jak na ograniczenaich EURO, to nie mamy o czym rozmawiać.

Zresztą, jak się nie da spokojnie zagrać? Jak cię boli to idź i organizuj turnieje, ktoś ci broni? Inni dają radę jakoś, co nie? Czy jesteś jednym z wielu ludzi o mentalności "strasznie niewygodnie siedzi mi się na tym kołku, ale sił mi brak, żeby się z niego podnieść, więc będe sobie tu bulgotał, że mi źle". Co ty jesteś kamień, że nie możesz dupy ruszyć i zorganizować czegoś dla swojej oburzonej braci która chce grać przeciw nieograniczanym ślimakom, deathowi z pierdyliarda kości i miliardowi eteryków?

I nie jestem twoim kolegą.

Prawda jest taka, że ETC zabija Warhammera w Polsce. A szkoda :/

Warhamera już mnóstwo rzeczy w jego karierze zabijało. I niejedna go jeszcze pewnie zabijać będzie. Po czym w ogóle to poznajesz? Po tym, że ci smutno? Czy jakimś innym, jeszcze bardziej obiektywnym znaku?

[SaperHeart]

IMO wszystkie ograniczenia są i będą, ponieważ ludzie nie próbują grać bez nich. Grając na "podstawowe" zasady z RB zauważycie, że armie z 8 ed są wzgledem siebie zbalansowane i nie trzeba tu żadnych ograniczeń. Nie wyssałem tego z palca ale z gier jakie rozegrałem z kolegami. Każda armia 8 ed ma swoje mocne/słabe strony, które odpowiednio wykorzystane dają nam przewage na d przeciwnikiem. Jedyna rzecz, która ten balans psuje to czary z RB typu słoneczko itp. które bez problemu mogą zniszczyć 3/4 armii lub uczynić oddział niezniszczalny, a wiadomo, że turlanie sześcioma kostkami licząc na IFke w każdej turze to nie sztuka. Dodatkowo, mówienie, że jak wam nie pasuje to zabierajcie grabki i wara to sorry ale to wy jesteście nieliczną grupą, która za wszelką cene chce tworzyć państwo w państwie, ponieważ nie może wysilić swojej mózgownicy żeby pokonać przeciwnika bez stosowania ograniczeń. Spróbujcie zagrać "normalnie". Oczywiscie żeby nie było, że kogoś atakuje ale płacz, że ten ma TO, ten ma tam TO sprawia, że mnie krew zalewa. Użyj głowy, zauważ, że Ty też masz ciekawe opcje których Twój przeciwnik się boi. Ogólnie trzeba zrobić jakies turnieje bez ograniczeń i wtedy zobaczyć co i jak. wszystko w temacie.

[Ratzing]

IMO wszystkie ograniczenia są i będą, ponieważ ludzie nie próbują grać bez nich. Grając na "podstawowe" zasady z RB zauważycie, że armie z 8 ed są wzgledem siebie zbalansowane i nie trzeba tu żadnych ograniczeń. Nie wyssałem tego z palca ale z gier jakie rozegrałem z kolegami. Każda armia 8 ed ma swoje mocne/słabe strony, które odpowiednio wykorzystane dają nam przewage na d przeciwnikiem. Jedyna rzecz, która ten balans psuje to czary z RB typu słoneczko itp. które bez problemu mogą zniszczyć 3/4 armii lub uczynić oddział niezniszczalny, a wiadomo, że turlanie sześcioma kostkami licząc na IFke w każdej turze to nie sztuka. Dodatkowo, mówienie, że jak wam nie pasuje to zabierajcie grabki i wara to sorry ale to wy jesteście nieliczną grupą, która za wszelką cene chce tworzyć państwo w państwie, ponieważ nie może wysilić swojej mózgownicy żeby pokonać przeciwnika bez stosowania ograniczeń. Spróbujcie zagrać "normalnie". Oczywiscie żeby nie było, że kogoś atakuje ale płacz, że ten ma TO, ten ma tam TO sprawia, że mnie krew zalewa. Użyj głowy, zauważ, że Ty też masz ciekawe opcje których Twój przeciwnik się boi. Ogólnie trzeba zrobić jakies turnieje bez ograniczeń i wtedy zobaczyć co i jak. wszystko w temacie.

W ogóle to jest intrygująca rzecz. Naprawdę nie ogarniacie, że niektórym ograniczenia się podobają? Ja wiem, że tobie, i tamtemu, i jeszcze innemu się nie podobają, ale tak szczerze to mnie to gówno obchodzi, że uważacie,że to rujnuje Warhammera. Mi się ograniczenia podobają. Więc na nich gram. Wam się niepodobają, więc na nich nie grajcie. A teksty typu "użyj głowy" żeby wygrać bez ograniczeń to już jechanie po bandzie - na EURO masz ograniczenia i nie złożysz samograja w takim stopniu nakręconego, jak na czystej 8mce.

[Naviedzony]

Kaman, panowie, nie nakręcajcie się. Też uważam, że granie z jak najmniejszymi ograniczeniami jest jak najlepsze, ale nie zakazuję innym uważać inaczej.

[Matis]

Prawda jest taka, że ETC zabija Warhammera w Polsce. A szkoda :/

Warhamera już mnóstwo rzeczy w jego karierze zabijało. I niejedna go jeszcze pewnie zabijać będzie. Po czym w ogóle to poznajesz? Po tym, że ci smutno? Czy jakimś innym, jeszcze bardziej obiektywnym znaku?

Widzę to po tym, że na 8 graczy w moim małym mieście na turnieje jeździ 2. Bo reszta nie chce grać na ETC.
Prawda jest taka, że zrobiłeś sobie 2 przegięte rozpiski i na zmianę nimi grasz na masterach. Bronisz ETC tylko dla tego, że się boisz. A boisz się tego, że będziesz musiał zmienić te dwa oklepane standardy i wymyślić coś nowego, żeby sprostać STRASZNYM przeciwnikom.

Przestań pie....rzyć głupoty i spróbuj zagrać co najmniej 10 razy z kumplami na full open. Dopiero wtedy wypowiedz się w tym temacie.

I zapamiętaj jedno. Ograniczony umysł to słaby umysł

Pozdrawiam.
Matis