Questing Knights- opłacalność, modele.
Re: Questing Knights- opłacalność, modele.
Słowo lance oznacza po polsku zarówno kopię jak i lancę. Różnica polega na tym, iż rycerstwo walczyło na kopie, zaś lance to lekkie włócznie kawaleryjskie, stosowane choćby przez ułanów czy szwoleżerów.
Lepiej doma iść za pługiem, niż na wojnie szlakiem długiem.
Chyba najlepiej przydają się na armie z dużą liczbą jednostek wzbudzających strach. Z drugiej strony nie są jednak gralami.
Ich problemem jest to, że są specjalami. Najważniejsza nasza jednostka - Yeomeni
to niestety też specjal, a przydaje się ich mieć przynajmniej 2 jednostki na 2k+. Do tego dochodzą pegazy i zostaje slot albo dla questingów albo dla relikwii - zależy kto co lubi.
Ich problem jest taki, że można wykombinować kilka mocnych bretońskich rozpisek, w których są niepotrzebni
Ich problemem jest to, że są specjalami. Najważniejsza nasza jednostka - Yeomeni

Ich problem jest taki, że można wykombinować kilka mocnych bretońskich rozpisek, w których są niepotrzebni

ja bym tam brał 2x5
fajny, ciężki fast
fajny, ciężki fast

Dlatego też chyba najlepiej powiedzieć, iż póki co Questingowie są jednostką dla pasjonatów. Nie są jednostką niezastąpioną, acz potrafią dać sporo przyjemnych wrażeń podczas gry.
Jeżeli na nich gram, to tylko i wyłącznie na jednej kombinacji - 8 rycerzy FCG z Valorous Standard, do tego BSB (opcjonalnie z Banner of the Lady i dowolną cnotą, zazwyczaj Discipline, Duty albo Noble Disdain). W efekcie mam oddział w zasadzie odporny na psychologię (ciężko oblać, kiedy wszystko mam z przerzutem na trzech kościach), który jest w stanie wziąć na klatę i przytrzymać wielokrotnie większe siły wroga (wtedy biorę hand weapony, coby zwiększyć nieco przeżywalność). Fakt, drogi, ale za to jaki bohaterski i klimatyczny
Jeżeli na nich gram, to tylko i wyłącznie na jednej kombinacji - 8 rycerzy FCG z Valorous Standard, do tego BSB (opcjonalnie z Banner of the Lady i dowolną cnotą, zazwyczaj Discipline, Duty albo Noble Disdain). W efekcie mam oddział w zasadzie odporny na psychologię (ciężko oblać, kiedy wszystko mam z przerzutem na trzech kościach), który jest w stanie wziąć na klatę i przytrzymać wielokrotnie większe siły wroga (wtedy biorę hand weapony, coby zwiększyć nieco przeżywalność). Fakt, drogi, ale za to jaki bohaterski i klimatyczny

Lepiej doma iść za pługiem, niż na wojnie szlakiem długiem.
Na Questów u mnie prawie zawsze jest miejsce (nie używam ich tylko kiedy gram masie pegazów) . Nie grzęzną w 2 turze walki z klockami przeciwnika . SV 3+ i S5 non stop - dają szanse na przepchnięcie nie tylko w szarży ale nawet 2-3 turze combatu . W Kotrach czy errantach niestety z tym słabo. Jeden Quest kosztuje 4p więcej niż kotr , jeśli dla kogoś 4p za stałą s5 i przerzuty psychologii to za dużo no to trudno
...

Czcij Koze !!
Twoja Stara gra w Age of Sigmar !
Twoja Stara gra w Age of Sigmar !
Tak sobie liczę statystycznie:
Jeden quest to 28pkt
Jeden gral to 38pkt.
8 questów z FCG kosztuje 251pkt
8 grali z FCG kosztuje 334pkt
5 questów z FCG kosztuje 167pkt
5 grali z FCG kosztuje 220pkt
Dajemy questom Valourusa i kosztują w sumie 301/217pkt.
Wychodzi 32/13pkt taniej niż grale.
Jednostka ma podobną odporność psychologiczną (testy na 3 kościach z przerzutem to chyba trzeba mieć masakrycznego pecha żeby nie zdać).
Mamy dwa razy mniej ataków i w dodatku z maksymalną siłą 5. Grale przy szarży uderzają z siłą 6. Ale w następnej turze questy mogą walić z 5tką, a grale z 4, ale wyższym WS.
Questy mają jednak jedną dużą przewagę nad gralami, że nie są 0-1. I tutaj, wraz z tą siłą 5 rysują się ich plusy. Mogą być takimi quasi gralami. Wtedy gienek może np. zasiadać w questingach (ale może mieć grail vow) a BSB w gralach.
Jak dla mnie ich największą zaletą jest jednak ta psychologia. Ld8 KOTRów wcale nie jest aż taki wysoki. Już zdarzało się, że siedzący w KOTRach, albo errantach generał uciekał z całym oddziałem za planszę z powodu testu paniki...
Jest jeszcze jedna przewaga questów - efekt psychologiczny. Przeciwnicy kojarzą grali jako najlepsze jednostki i to na nich kieruje się głównie ogień, czary itp. To daje jeszcze większe szanse questingom.
Słowem na 2k+, biorąc pod uwagę wystawienie pegazów i 2xMY, questingi można chyba polecić
Jeden quest to 28pkt
Jeden gral to 38pkt.
8 questów z FCG kosztuje 251pkt
8 grali z FCG kosztuje 334pkt
5 questów z FCG kosztuje 167pkt
5 grali z FCG kosztuje 220pkt
Dajemy questom Valourusa i kosztują w sumie 301/217pkt.
Wychodzi 32/13pkt taniej niż grale.
Jednostka ma podobną odporność psychologiczną (testy na 3 kościach z przerzutem to chyba trzeba mieć masakrycznego pecha żeby nie zdać).
Mamy dwa razy mniej ataków i w dodatku z maksymalną siłą 5. Grale przy szarży uderzają z siłą 6. Ale w następnej turze questy mogą walić z 5tką, a grale z 4, ale wyższym WS.
Questy mają jednak jedną dużą przewagę nad gralami, że nie są 0-1. I tutaj, wraz z tą siłą 5 rysują się ich plusy. Mogą być takimi quasi gralami. Wtedy gienek może np. zasiadać w questingach (ale może mieć grail vow) a BSB w gralach.
Jak dla mnie ich największą zaletą jest jednak ta psychologia. Ld8 KOTRów wcale nie jest aż taki wysoki. Już zdarzało się, że siedzący w KOTRach, albo errantach generał uciekał z całym oddziałem za planszę z powodu testu paniki...
Jest jeszcze jedna przewaga questów - efekt psychologiczny. Przeciwnicy kojarzą grali jako najlepsze jednostki i to na nich kieruje się głównie ogień, czary itp. To daje jeszcze większe szanse questingom.
Słowem na 2k+, biorąc pod uwagę wystawienie pegazów i 2xMY, questingi można chyba polecić

A ja troche popsuje Twoje wywody.
Nie wspomniales o 2 mega waznych rzeczach-grale maja 2 ataki -> to raz
a po drugie dość często elita rycerzy wbija sie w najlepsze oddzialy wroga-a te bardzo lubią wzbudzać strach. Kulniesz nie tak i przegrasz o 1 +przeciwnik ma przewaga i lanca robi 'papa'
Dlatego nawet próby quasi grali nie przejdą. Zadne questy nie dadzą Ci tego co klocki lego(i grale)
Nie wspomniales o 2 mega waznych rzeczach-grale maja 2 ataki -> to raz
a po drugie dość często elita rycerzy wbija sie w najlepsze oddzialy wroga-a te bardzo lubią wzbudzać strach. Kulniesz nie tak i przegrasz o 1 +przeciwnik ma przewaga i lanca robi 'papa'
Dlatego nawet próby quasi grali nie przejdą. Zadne questy nie dadzą Ci tego co klocki lego(i grale)

Kupię bretońskie modele z 5tej edycji:
Metalowi quesci,
French Games Day Knight 'L'Hermite De Malemont' !! ,
4ed rycerze na piechotę.
Snot Fanpage <<--- , klikać!
Metalowi quesci,
French Games Day Knight 'L'Hermite De Malemont' !! ,
4ed rycerze na piechotę.
Snot Fanpage <<--- , klikać!

I o to chodzi !! Dlatego napisałem ze queści mają prawie zawsze u mnie miejsce w rozpisce . (kiedy nie gram na pegazach)Torgill pisze: Słowem na 2k+, biorąc pod uwagę wystawienie pegazów i 2xMY, questingi można chyba polecić
@ Jagal :
Racja - Fear outnumber to niestety straszna rzecz jest

I taka mała uwaga ... użycie questów nie eliminuje użycia Grali ... dlatego nie bardzo rozumiem porównywanie ich na zasadzie jedni albo drudzy skoro spokojnie można używać jednych i drugich równocześnie

Czcij Koze !!
Twoja Stara gra w Age of Sigmar !
Twoja Stara gra w Age of Sigmar !
Jagal pisze: Nie wspomniales o 2 mega waznych rzeczach-grale maja 2 ataki
WspomniałemTorgill pisze:Mamy dwa razy mniej ataków

Queści nigdy nie byli i nie są gralami. Fear - outnumber jak dla każdej jednostki która nie jest ITP jest dla nich straszny. Ale mimo to mogą być przydatni i naprawdę skuteczni.
W dobie królowania na stołach VC, DoCH, Liz, czy DE, które mają sporo (lub wszystkie!) jednostek wzbudzających strach/terror queści stają się bardzo wartościowi.
Mając w rozpisce zarówno questów jak i grali dostajesz całkiem przyzwoitą siłę uderzenia, która będzie nieźle odporna na strach.
Zresztą skąd taka popularność errantów? Nie tylko dlatego, że są tani i potrafią przywalić niewiele gorzej niż KOTRy. Ich wartością jest odporność na psychologię podczas szarży.
Tyle że jak wleci między takich errantów/kotrów jakiś terrorysta to jest spore prawdopodobieństwo, że ich spanikuje. A jeśli jeszcze stoją na flance blisko krawędzi...
Dlatego jeżeli nie wystawia się RAFu to questów należy polecać!
jakos nie bardzo chce mi sie zmiescic lanca grali i lanca questow w rozpie na 2250.
erranci zdaja fear i terror przed szarza nawet lepiej od questow. i sa znacznie tanszym oddzialem.
realmi-chociaz maluszek musi byc.
bez min 2 malych lanc nie ma co wychodzic z domu-> granie z przeciwnikiem ktory konczy wystawiac pascie na poziomie naszych bohaterow przestaje byc zabawne.
fast-jedni lubia inni nie,ja darze duzym sentymentem ten oddzial i min 1 wystawiam.
bez lucznikow (min 2 oddzialow) tez ciezko jest mi wyobrazic sobie granie (czyms trzeba sciagnac orzelka,upierdliwego fasta przeciwnika,przerzedzic harpie czy tez rozstrzelac BG)
wiec sa pewne oddzialy ktore stale operuja w mojej rozpie. stad ciezko wlozyc mi questow. gralem nimi (chwalac ich 5S), ich zalety sa calkiem spoko. zwlaszcza na przeciwnikach z mala S-wtedy nawet po szarzy mozna sie rozpłaszczyc i probowac sil dalej.
jednak-> ItP + 2 ataki(magiczne) z grala przemawiaja do mnie bardziej niz adekwatna lanca questow z trebkiem (mniej wiecej podobne punkty)
erranci zdaja fear i terror przed szarza nawet lepiej od questow. i sa znacznie tanszym oddzialem.
realmi-chociaz maluszek musi byc.
bez min 2 malych lanc nie ma co wychodzic z domu-> granie z przeciwnikiem ktory konczy wystawiac pascie na poziomie naszych bohaterow przestaje byc zabawne.
fast-jedni lubia inni nie,ja darze duzym sentymentem ten oddzial i min 1 wystawiam.
bez lucznikow (min 2 oddzialow) tez ciezko jest mi wyobrazic sobie granie (czyms trzeba sciagnac orzelka,upierdliwego fasta przeciwnika,przerzedzic harpie czy tez rozstrzelac BG)
wiec sa pewne oddzialy ktore stale operuja w mojej rozpie. stad ciezko wlozyc mi questow. gralem nimi (chwalac ich 5S), ich zalety sa calkiem spoko. zwlaszcza na przeciwnikach z mala S-wtedy nawet po szarzy mozna sie rozpłaszczyc i probowac sil dalej.
jednak-> ItP + 2 ataki(magiczne) z grala przemawiaja do mnie bardziej niz adekwatna lanca questow z trebkiem (mniej wiecej podobne punkty)
Queści są spoko ale jako opancerzony fast choć przy grze na dwóch trebkach można pomyśleć o lancy z valorous standardem/war bannercem.
Najlepsza będzie piąteczka z muzykiem za 149 punktów. Droższa od Realmów ale pewniejsza psychologia i 4 siły zawsze. Jak dla mnie 5x Realmi z muzykiem niestety jest bardziej opłacalne a szkoda, bo figurki Questów wymiatają.
Najlepsza będzie piąteczka z muzykiem za 149 punktów. Droższa od Realmów ale pewniejsza psychologia i 4 siły zawsze. Jak dla mnie 5x Realmi z muzykiem niestety jest bardziej opłacalne a szkoda, bo figurki Questów wymiatają.

A ja ostatnio myślałem nad czymś takim. Paladyn z Q viw i armor of Agiluf w 5 questów. Służył by do bicia smoków i takich tam innych stworów a także mógł by wytrzymać kombat z licznym odziałem piechoty ciężkiej piechoty.
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów
No średnio ma rację bytu taki chłopek ,ale chciałem zwrócic uwagę na coś innego - Armour który podałeś - w jego skład wchodzi też tarcza więc dwuraka by nie mógł używać 

Kupię bretońskie modele z 5tej edycji:
Metalowi quesci,
French Games Day Knight 'L'Hermite De Malemont' !! ,
4ed rycerze na piechotę.
Snot Fanpage <<--- , klikać!
Metalowi quesci,
French Games Day Knight 'L'Hermite De Malemont' !! ,
4ed rycerze na piechotę.
Snot Fanpage <<--- , klikać!


M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów