Orzeczenie SN w sprawie stron www

TomCio · Post autor: **TomCio** » 29 sie 2007, o 19:25

TruePunk pisze:Partie niszowe - rowniez szkoda glosu na cos, co realnie sie nie dostanie.

No właśnie nigdy się nie dostają do rządu te partie, bo wszyscy myślą tak jak ty. A jakby każdy taki jednak oddał głos to może by się dostały.
Więc GŁOSUJ NA NOP.

... żart oczywiście

Skavenblight · Post autor: **Skavenblight** » 29 sie 2007, o 19:26

TruePunk - podobnie to z mojej strony wygląda. Cóż.

Najśmieszniejsze, że wywiązała się dyskusja o rządzie, a panikę rozsiał SN.

quas · Post autor: **quas** » 29 sie 2007, o 19:31

i pomyslec ze kogo nie pytam to nikt na PiS nie glosowal...
inna sprawa-tylko 3mln glosow i mozna zamordyzm w 35mln kraju robic...ciekawa sprawa

samo orzeczenie-troche do bani
czy to cos zmieni?
raczej nie,wystarczy wziasc doopsko w troki na zagraniczny serwer

TomCio · Post autor: **TomCio** » 29 sie 2007, o 20:26

A na jakim jesteśmy serwerze? Tak z ciekawości, bo na prawdę nie wiem

.

Patryk · Post autor: **Patryk** » 29 sie 2007, o 20:35

Dreamhost? Chyba.

Tiger Brown · Post autor: **Tiger Brown** » 29 sie 2007, o 20:45

Oooo, jaka szkoda. Tomash nie będzie redaktorem naczelnym.

Jakżeby efektownie wyglądała jego tytulatura.

pingus · Post autor: **pingus** » 29 sie 2007, o 21:23

Co śmieszniejsze nielegalne są np codziennie aktualizowane strony Komendy głównej..

Borysss · Post autor: **Borysss** » 29 sie 2007, o 22:11

Najwyższy czas zobaczyć jak grają w battla Irlandczycy.

Post autor: **Tomash** » 29 sie 2007, o 22:23

Tekst przytoczony przez Kadrinaziego to, niestety, autentyk.

Jakoś zupełnie przypadkiem akurat dziś przeczytałem wypowiedź Giertycha, który mówił o państwie orwellowskim...

Ale!

Skavenblight pisze:BP nie jest nielegalne - stoi na zagranicznym serwerze, więc go to nie obowiązuje

I tu Zaraza ma rację. Domena - zarejestrowana w Stanach. Serwer - w Stanach.* Z formalnego punktu widzenia jest to więc amerykański serwis w języku polskim.

Muszę to jeszcze skonsultować ze znajomymi prawnikami (bezcenna byłaby też wypowiedź Jankiela w temacie), ale myślę, że można już ćwiczyć zginanie łokci w geście rozsławionym przez naszego tyczkarza w Moskwie

* - DreamHost (nasz provider) jest firmą zarejestrowaną i działającą w stanie Kalifornia:
http://www.dreamhost.com/contact.html

Tiger Brown · Post autor: **Tiger Brown** » 29 sie 2007, o 22:27

Tomash - nasz forumowy profesor Moriarty.

raf · Post autor: **raf** » 30 sie 2007, o 07:44

Cel jak zwykle był szczytny, wykonanie też jak zwykle... Zasadniczo chodziło o to, że dziennikarz piszący w tradycyjnym periodyku podlega prawu autorskiemu, czyli odpowiada za to co pisze, musi zamieszczać odpowiedźi oponentów, sprostowania i takie tam. Ten sam dziennikarz piszący w gazecie internetowej do tej pory mógł pisać co mu ślina na język naniesie, opluwać ludzi i mieć to gdzieś. Ktoś wymyślił zatem, że w praktyce "Wiadomości Pyrzowickie" w wersji papeirowej i "Wiadomości Pyrzowickie" w wersji elektronicznej powinny być regulowane podobnymi zasadami, i mamy co mamy. problem tylko w tym, że zasada ta rozciągnęła się na całość stron www, bo w rzeczywistosci trudno powiedzieć gdzie się kończy gazeta elektorniczna a zaczyna forum internetowe. Czyli jak zwykle wylano dziecko z kąpielą.

Z drugiej zaś strony trudno w pewnych przypadkach nie odmówić pewnych racji podejściu SN. Jeżeli np. umieszcze na forum wyssane z palca, szkalujące informacje o sąsiedzie, podam jego numer telefonu, adres, nazwisko i njusa, że wychodzi do pracy o 8.30, więc od 9.00 mozna swobodnie chędożyć jego żonę, to w zasadzie do tej pory byłem bezkarny. Bo nie na kazdym forum administratorem jest Tomash, który zrobi z takim postem porządek.

Oczywiście, ktoś może powiedzieć, że to bez sensu, bo serwer można umieścić za granicą, i polskie prawo nic z tym nie zrobi. No niestety, taki urok sieci...

Post autor: **Tomash** » 30 sie 2007, o 08:28

raf pisze:Oczywiście, ktoś może powiedzieć, że to bez sensu, bo serwer można umieścić za granicą, i polskie prawo nic z tym nie zrobi. No niestety, taki urok sieci...

To po prostu znaczy, że prawo i sposób myślenia (wielu firm i instytucji) są na etapie przedinternetowym i nie pasują od jakichś 10 lat do tego świata.

Nie ma to jak nagonić klientom zagraniczym firmom hostingowym, co? Wspieramy polski biznes, psia ich mać.

Post autor: **Jankiel** » 30 sie 2007, o 09:21

Juz się wypowiedziałem w tym temacie na NG. SN krótko mówiąc da dupy, bo zamiast się skonsultować z Trybunałem Konstytucyjnym, to wypuścił uściślenie, zgodne z rulebookiem co prawda, ale prowadzące do mnóstwa absurdalnych sytuacji.

Nie masz się czym przejmować. Możesz się jedynie zainteresować tym, jakie prawo dotyczące stron www obowiązuje w USA.