DOT 4 - ten płyn hamulcowy do zmywania farby
Moderatorzy: Ziemko, Arbiter Elegancji
Tak , humbrole mi zmylo tez...
Ja mam taki problem - skorzystałem z tego sposobu i .... no właśnie i efekt zrobił się dziwny. Fakt że farba zaczła jak złoto, ale plastik zrobił się biały i porobiło się mnóstwo wcięć/wgnieceń detale zbroi figurka straciły swoją wyrazistość.
Ktoś może się spotkał z podobnymi problemami?
Ktoś może się spotkał z podobnymi problemami?
Chieftain (Skaven Hero - 45pkt.) Toughness: 4
Goblin Big Boss (Goblin Hero - 35pkt.) Toughness: 4
Elf Prince (High Elf Lord - 150pkt.) Toughness: 3
I gdzie tu sprawiedliwość na świecie
Goblin Big Boss (Goblin Hero - 35pkt.) Toughness: 4
Elf Prince (High Elf Lord - 150pkt.) Toughness: 3
I gdzie tu sprawiedliwość na świecie
-
- Kretozord
- Posty: 1568
- Lokalizacja: Ad Astra - Zielona Góra
u mnie wszystko oka bylo i jest bo walsnie kwasze:)
Troszku nieregulaminowo za duża ta sygnaturka była, nie sądzisz? -- Tomash
Wyczyscilem w DOT 4 ok 100 figurek - zadna nie byla poszkodowana...
SLuszna uwaga . sam zauwazylem podobnie... Mojego Dota zmieniam srednio co pol roku , raz na pol roku moge sobie na ten wielki wydatek 12 zl pozwolic
- Tiger Brown
- Kradziej
- Posty: 953
- Lokalizacja: Syrenogród
Mam różne doświadczenia z DOT-4:
1) bywa że zostaje biały nalot, łatwo poddający się skrobaniu,
2) niektóre farby rusza częściowo, tzn. część powłoki schodzi ładnie, a część - malowana niewątpliwie tą samą farbą - trzyma się jakby jej kto za to płacił,
3) farba schodzi niemal cała, ale zostają miejsca, gdzie trzeba skrobać, zaś plastik traci gładką powierzchnię i ma fakturę drobnego papieru ściernego (ostatnio tak miałem ze sztandarem z nowej Bretki, zmywana farba położona 2 dni wcześniej).
1) bywa że zostaje biały nalot, łatwo poddający się skrobaniu,
2) niektóre farby rusza częściowo, tzn. część powłoki schodzi ładnie, a część - malowana niewątpliwie tą samą farbą - trzyma się jakby jej kto za to płacił,
3) farba schodzi niemal cała, ale zostają miejsca, gdzie trzeba skrobać, zaś plastik traci gładką powierzchnię i ma fakturę drobnego papieru ściernego (ostatnio tak miałem ze sztandarem z nowej Bretki, zmywana farba położona 2 dni wcześniej).
Kaszka jest wynikiem nie działania płynu hamulcowego, tylko nieumiejętnego sprayowana (ze zbyt małej odległości) plastikowych figurek. Spray "wżera się" w plastik, co ewentualnie można przykryć grubą warstwą farby. Takim sprayowaniem zniszczyłem sobie jednorazowo kilka koników plastikowych
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
- Tiger Brown
- Kradziej
- Posty: 953
- Lokalizacja: Syrenogród
Super, tylko mi się ten "papier ścierny" vel "kaszka" zrobił po pędzlu a nie po sprayu.
A to przepraszam
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
- Tiger Brown
- Kradziej
- Posty: 953
- Lokalizacja: Syrenogród
Niezamaco , bo Twoje spostrzeżenie ogólnie było trafne:
jeśli tryskamy ze zbyt małej odległości - odparuje za mało rozpuszczalnika i się weżre, jeśli ze zbyt dużej - odparuje za dużo i drobinki farby pacną w figurkę podeschnięte, a warstwa farby będzie się słabo trzymać.
jeśli tryskamy ze zbyt małej odległości - odparuje za mało rozpuszczalnika i się weżre, jeśli ze zbyt dużej - odparuje za dużo i drobinki farby pacną w figurkę podeschnięte, a warstwa farby będzie się słabo trzymać.
Kupilem figurki na allegro i jakis zlamas potraktowal pomalowane wczesniej figurki, nowa warstwa czarnego, teraz juz, "nadkladu" WYglada mi ze to lakier samochodowy...Czy DOT-4 pojedzie z tym, czy juz nie bardzo?
wiesz, na pewno nie zniszczy figurki, możesz spróbować, zalecam kąpiel conajmniej 24 H a później pracę szczoteczką do zębów
Kupię bretońskie modele z 5tej edycji:
Metalowi quesci,
French Games Day Knight 'L'Hermite De Malemont' !! ,
4ed rycerze na piechotę.
Snot Fanpage <<--- , klikać!
Metalowi quesci,
French Games Day Knight 'L'Hermite De Malemont' !! ,
4ed rycerze na piechotę.
Snot Fanpage <<--- , klikać!
Hjeh to chyba bedzie duzo pracy ta szczoteczka Dzieki, napisze jak poszlo
- Artek'sWorkshop
- Chuck Norris
- Posty: 402
- Lokalizacja: Gdańsk
Dot-4 jest bardzo dobry ale jak włożyłem najpierw metalowego figsa gdzie się pozytywnie zdziwiłem że, asz tak dobrze zmywa się farba z figsa to postanowiłem wstawić 4 inne figórki!I wtedy jak już wyciagnołem figsy z dota i oszczotkowałem to efekt niebył taki sam jak na pierwszym figsie ale też był niezły (lecz troche gorszy) wiec dlatego moim zdaniem dot-4 najlepiej działa jak jest używany jedno razowo!!!!!!!Można oczywiscie użyć go 2 razy ale efekt za drugim razem będzie troche gorszy.Aha i jeszce jedno ten pierwszy figs o czy juz wspomniałem leżał tylko 4godziny, potem wyjołem i oszczotkowałem i jak nowy:)
-
- Kretozord
- Posty: 1568
- Lokalizacja: Ad Astra - Zielona Góra
z plastikow farba schodzi gorzej bo jesli sa posprejowane to podklad wtapia sie minimalnie w figse, z metalami cos takiego nie ma miejsca i dlatego dotowanie ich to sama przyjemnosc
Troszku nieregulaminowo za duża ta sygnaturka była, nie sądzisz? -- Tomash