Arrer Boyz

Orcs and Goblins

Moderator: Kołata

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
likaon
Kretozord
Posty: 1862
Lokalizacja: Warszawa, Białystok

Re: Arrer Boyz

Post autor: likaon »

To jeden z niewelu sposobów skutecznego użycia orków, co prawda są użyteczni tylko przez 4 rundy na 6(statystycznie) to jednak potrafią uprzykrzyć życie przeciwnikowi. To coś strzela ale jednocześnie dobrze się bije więc byle fastem nie zrobisz mu krzywdy, a czymś lepszym szkoda tego ruszać, jak jeszcze dać obok klocki NG z łukami i fanatykami to można zlań przeciwnika strzałami. Przeciwko jednak przeciwko opancerzonym jednostkom są do niczego. W sumie jeden oddział na 2000 jest użyteczny, w większych ilościach tylko dla hardkorów.
"Księga Armii Nocnych Goblinów"( 09.11.2011
http://www.docstoc.com/docs/94525591/No ... 99ga-Armii

Awatar użytkownika
Yahoo82
Kradziej
Posty: 970
Lokalizacja: XIII Kohorta Bydgoszcz

Post autor: Yahoo82 »

A ja ostatnio testowałem oddział 10 savage z łukami i wcale nie jest taki zły. Staram się wystawić go tak, żeby nie wyszarżował (np na bagnie, albo przy murku). Dzięki ItP świetnie trzymają szamanów no i szarża słabszych oddziałów im niestraszna. Fakt, że to spory koszt, ale wcale nie są tacy plewni. Te 10 strzał czasem potrafi coś ściągnąć, zwłaszcza gdy np po trafiniu z maszyny brakuje nam 1 trupa żeby wróg testował panikę.
Obrazek

I może następnym razem ktoś łaskawie napisze co jest nieregulaminowe w podpisie zanim go wypierdzieli?

tetsuo
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 177

Post autor: tetsuo »

Savage z lukami sa bardzo dobra jednostka. Bardzo wiele zastosowan. Lucznicy odporni na psychologie z wardem na 6+, do tego maja 2 ataki z sila 4 w walce wrecz. Strasza fast cavalery, przetrzymuja shamanow. Widzialem kiedys jak oddzial 10 na gorce przetrzymal szarze vargulfa i walczyl z nim przez 4 rundy walki.

Awatar użytkownika
swieta_barbara
habydysz
Posty: 14645
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: swieta_barbara »

Jeste jeden fajny myk z oddzialami frenzy jak sie ma duzego potwora latajacego w armii - podstawiasz im go nos, oni szarzuja, a Ty jestes bezpieczny przez cala runde strzelania przeciwnika i magie. W walce rozwalasz oddzial, a w swojej turze na spokojne mozna sobie zaszarzowac w co sie chce.

quas
Niszczyciel Światów
Posty: 4071

Post autor: quas »

dlatego unikam frenzy jak ognia.

Awatar użytkownika
Natibak
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 146

Post autor: Natibak »

To są śmieszne spekulacje, po co smok pod arrerów?! Myślcie, gdzie ich wystaiwacie! Kiedyś mi Wild Riders wjechali w savage i wszystko wywardowałem. Wszystko leży w kościach. Unikasz frenzy, bo nie umiesz go wykorzystać! Warriors of Chaos jakoś grają pomimo frenzy i nieźle dają radę. Eh... to ma inną funkcję spełniać- trzymać pkt. za ćwiatkę i nie pozwolić śmieciom na rozróbę, albo zająć sileniejszych na pewien czas.

Pozdro!

Awatar użytkownika
swieta_barbara
habydysz
Posty: 14645
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: swieta_barbara »

What what what?

Yuby
Wałkarz
Posty: 58
Lokalizacja: MSWiA
Kontakt:

Post autor: Yuby »

Ja Ci barbara wytłumaczę:
Natibak po prostu nie zrozumiał akcji ze smokiem, a poza tym twierdzi, że kostkologia to jedyna prawdziwa nauka.
" Niech wygra ten, kto ma więcej szczęścia w kościach!!! "

tetsuo
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 177

Post autor: tetsuo »

Praktycznie kazdy fast odbija sie od 10 savagy z lukami ustawionych w 2 rzedach na gorce. Lataczami jak furie czy harpie nie ma wogole sensu ich szarzowac. Odporni na strach i terror. Nie panikuja od wszystkich innych oddzialow. Maja 4T, 6+ ward a jak dasz im tarcze to nawet 5+ save w walce wrecz. 2 ataki z 4S w pierwszej rundzie walki. Jedna z najbardziej uniwersalnych jednostek w tej armii. Mozna im dac sztandar, ustawic na gorce i bardzo duzo ustoja, przy okazji uszczuplajac jakiegos fasta czy wbijajac rane large targetowi. Swietnie spisuja sie do trzymania shamanow.Tylko koszt dosc wysoki. Z tym smokiem to rzeczywiscie bardzo dobry trik.

Awatar użytkownika
swieta_barbara
habydysz
Posty: 14645
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: swieta_barbara »

No spoko, tylko wszystko to co opisales, robia tez zwykli arrer boyz, tyle ze sa tansi i nie maja frenzy. A poza tym harpiami i fastem na bank bym szarzowal szamana w oddziale savage orkow - moze i by mnie troche pokroili, ale goscia tez bym poranil, a moze nawet zabil.

A ze sztandarem, to juz zupelnie do dupy oddzial.

tetsuo
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 177

Post autor: tetsuo »

No spoko, tylko wszystko to co opisales, robia tez zwykli arrer boyz, tyle ze sa tansi i nie maja frenzy.
Zwykli arrer boyzi panikuja, uciekaja od teroru, musza zdawac strach, maja 1 atak mniej od savagy, nie maja warda.
Sa tansi prawie o polowe i to ich jedyna zaleta.

quas
Niszczyciel Światów
Posty: 4071

Post autor: quas »

oddzial za 60 pkt rozwala sie mimochodem-nie wysyla sie na niego wiekszych sil.
oddzial za 120pkt to juz jest cos na co sie mozna polakomic.

z szamanami to juz jest b.drogi oddzial.

jedynym aspektem zielonych jest cena-w zasadzie jak cos jest drogie to z zalozenia do doopy.
To są śmieszne spekulacje, po co smok pod arrerów?! Myślcie, gdzie ich wystaiwacie! Kiedyś mi Wild Riders wjechali w savage i wszystko wywardowałem. Wszystko leży w kościach. Unikasz frenzy, bo nie umiesz go wykorzystać! Warriors of Chaos jakoś grają pomimo frenzy i nieźle dają radę. Eh... to ma inną funkcję spełniać- trzymać pkt. za ćwiatkę i nie pozwolić śmieciom na rozróbę, albo zająć sileniejszych na pewien czas.

Pozdro!
tez kiedys zaebałem thrala championem savage boyzow...i to on szarzowal i byl calkiem ladny challange w ktorym rzucilem 3x6 na warda.
co nie znaczy ze twierdze "zawsze zabije championem savage boyzow kazdego herosa"

BTW porownujemy statystyki takiego chaos warriora z savagem? jedyna zaleta frenzy to odp na psychologie (a raczej na terror/panike). outnumb.&fear juz ich przegoni.

tesknie za starymi kosztami jednostek :oops:

Awatar użytkownika
Natibak
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 146

Post autor: Natibak »

@Yuby:
Zrozumiałem akcję ze smokiem, ale:

po 1 nie stawiam strzelaczy zaraz przy krawędzi wystawienia, stoją z tyłu i bronią machin. Smok, jak pogoni dalej to jest za planszą, a jak wyleci to nie może szarżować. Jasne może się opanować i stać, ale wtedy też wszystko od waszego wystawienia zależy.
po 2 grałem wiele razy przeciwko lordom na smokach i nigdy gracz nie przejmował się arrerami. Proszę Cię, są lepsze sposoby osłony przed machinami... Z resztą, co wszarżują Savage Arrerzy, a przedtem? Kto wie czy wielki smok nie zgarnie flanki od czegoś innego (nasza tura), np. jakiegoś regimentu, jestem 6 CR do przodu :). Dlatego mówię, że to spekulacje.
po 3 nie hołduję kostologii, ale tu nie ma sensu czysta racjonalizacja, raz wyjdzie wszystko, a raz nic. Moja wypowiedź miała pokazać, że nie można w tej grze przedstawiać niezachwianych argumentów, bo zawsze może wyjść całkiem coś innego. Rozumiem, że trzeba mieć plan i statystyka też jest wiarygodna, ale ostatnio widziałem jak koleś dwa razy z rzędu na 6 kościach (strzał z HE botla) wyrzucił 5 jedynek. Plany tworzę wzraz z rozwojem akcji, tylko rozpę na coś nastawiam (zazwyczaj walenie czopą).

Yuby gram już trochę i mam pewne zagrania. Pozostali gracze mogą stosować inne taktyki, ja mam swoje. Po prostu nigdy nikt mi smokiem nie robił takiej akcji, na śmieci miał White Lion, magów, czasem pojechał Dragon Prince, armie po za HE miały chmarę fastów. Smok po prostu na machiny wlatywał, albo moją generalicję ścigał, arrerów olewał.

Może powstała niezgodność w zdaniach, gdyż raczej żadko gram na rozpisce z 6 chukkami, armatą DoW i magami ile wlezie. Dlatego pewnie potwory bardziej kombinują w walce z wami. U mnie to jest szarża Savage BBBUn's, z BSB z zorgą, albo szaleńczy rajd NG z 3 fanatykami za smokiem (dogoniłem w końcu). Tyle!

ODPOWIEDZ