
Ja choc lubuje sie w zasadach warhamca to rownie wazne dla mnie sa inne aspekty naszego hobby, takie jak malowanie np. Z roznorodnoscia figurek jest rzeczywiscie roznie, ale w wiekszosci armii oplaca sie branie wdiego po trochu (u lizakow tr4oche malo do wyboru) - ja gram orkami i oprocz spear chukk to mi sie nic nie powtarza w rozpach + mam mnostwo figsow tylko z czystego kolekcjonerkiego zamilowania. Ja mam sie jescio ciagle za poczatkujacego gracza i kupe czasu spedzam przy malowaniu moich zielonych przyjaciol i to sprawia przeciez tez duza frajde - szczegolnie przy koncu pracy.
Wlasnie wrocilem od kumpla z gry - O&G vs WE. Dostalem e dupe, ale to juz inna historia - powiedziec chcialem, ze sama gra sprawia mi wiele radochy i przy kazdej duzo sie czlek uczy, a i banka fajnie pracuje kiedy kurz na polu opadnie. Ach, tak sobie odfrunalem, hehe
Pozdrawiam.