Savage orks vs. Ork Boyz
Moderator: Kołata
u mnie stracili miejsce w walce o sloty special
ale to tez zalezy od typu rozpiski-kiedys przez jakis czas gralem na 2x kawaleria big uns(savage+zwyklaki z banner of butchery)
gralo sie wbrew pozorom calkiem ok
a dawanie gienislawa do savage kawalerii uwazam za calkowity hardcore...tak samo jak kontra przeciwnika gdy zuzyjesz juz waaagh+pojdzie w pizdu sztandar a ty bedziesz nadal w glebokiej doopie czekajac na wyrok
ale to tez zalezy od typu rozpiski-kiedys przez jakis czas gralem na 2x kawaleria big uns(savage+zwyklaki z banner of butchery)
gralo sie wbrew pozorom calkiem ok
a dawanie gienislawa do savage kawalerii uwazam za calkowity hardcore...tak samo jak kontra przeciwnika gdy zuzyjesz juz waaagh+pojdzie w pizdu sztandar a ty bedziesz nadal w glebokiej doopie czekajac na wyrok
- Temple Guard
- Falubaz
- Posty: 1225
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
W tej edycji możesz normalnie wystawić po 1 oddziale Big'Uns z każdego rodzaju: Boyz, Savage, Boar Boyz, Savage Boar Boyz, czyli możesz mieć teoretycznie 4 oddziały Big'Uns. Też byłem zdziwiony, że tak się teraz przyjęło, oświecił mnie jakiś czas temu Kołata, który napisał o tym na tym forum. Szkoda, że w FAQ do O&G brak odpowiedzi na tę kwestię, więc pewności nie mam. W każdym razie w 7-edycyjnym AB znikł jednoznaczny zapis (który był w 6-edycyjnym AB), że można mieć tylko 1 oddział BU w armii. Więc tak gra się w Polsce i zagranicą, przynajmniej w niektórych krajach też (bo widziałem zagraniczne rozpiski z 2 oddziałami BU). A Gorbad pozwala znieść to ograniczenie, że tylko 1 oddział danego typu może być BU w stosunku do Boyz i Boar Boyz (rozumiem, że nadal tylko po 1 oddziale Savage może być BU).Szypul pisze:@quas: musiałbym kicać po book'a ale mi sie zdaje że tylko gorbad pozwala na wystawienie większej ilości oddziałów big'uns niz jeden na armię
Ufff, trochę to zagmatwane, mam nadzieję, że zrozumieliście i że się nie pomyliłem w żadnym miejscu
Gwardia umiera, ale się nie poddaje
www.robinofsherwood.fora.pl - forum o wspaniałym, klimatycznym serialu "Robin z Sherwood" - zapraszam serdecznie!
www.robinofsherwood.fora.pl - forum o wspaniałym, klimatycznym serialu "Robin z Sherwood" - zapraszam serdecznie!
raczej znosi ograniczenie z savage tez - 'orc boyz' odnosie sie do 'orc boyz' i 'savage orc boyz'.
analogicznie slowo 'goblin' to gobliny i n gobliny.
analogicznie slowo 'goblin' to gobliny i n gobliny.
No chyba wlasnie nie, bo Orc boyz i Orc boar boyz to nazwa konkretnej jednostki, a nie gatunku, jak w przypadku ograniczen do przedmiotow.
Qwa! Czy tak trudno jest pisać na temat?! Po to przykleiłem temat Orkanizacja, aby każdy się zapoznał z zasadami panującymi na tym forum i ich przestrzegał. Jak widać do niektórych nie dociera. Uwaga tyczy się głównie początkujących. A weteranów prosze o nie kontynuowanie dyskusji nie na temat. Wycinanie spamu to naprawdę nic przyjemnego.
Qwa! Czy tak trudno jest pisać na temat?! Po to przykleiłem temat Orkanizacja, aby każdy się zapoznał z zasadami panującymi na tym forum i ich przestrzegał. Jak widać do niektórych nie dociera. Uwaga tyczy się głównie początkujących. A weteranów prosze o nie kontynuowanie dyskusji nie na temat. Wycinanie spamu to naprawdę nic przyjemnego.
W takim razie wracamy do tematu...
Orki zwyklaki... jak na moje to po prostu niezły static cr za niewielkie punkty. Dajemy im tarcze i jakos sobie radzą ze standardową piechotą (ws 3, s3 (4 w 1szej turze), t3, as 4+ w hth). Mając przewagę liczebną, sztandar, muzyka i +3 za ranki tworzymy niezły klocek.
Co do savage orków... posłuchałem Kołaty i wystawiłem oddział 12 savage big unsów z tarczami, spearami i muzykiem. I od tej pory będą w każdej mojej rozpie. Kolesie wymiatają. Zarówno w ataku, jak i w obronie. Dwa ataki z frenzy, as 6+ i wsv 6+... Są warci swoich punktów.
Zwłaszcza, gdy weszły we mnie wczoraj 4 woundy, a ja wyrzuciłem 3 x 6 i zszedł tylko 1 dzikus
Orki zwyklaki... jak na moje to po prostu niezły static cr za niewielkie punkty. Dajemy im tarcze i jakos sobie radzą ze standardową piechotą (ws 3, s3 (4 w 1szej turze), t3, as 4+ w hth). Mając przewagę liczebną, sztandar, muzyka i +3 za ranki tworzymy niezły klocek.
Co do savage orków... posłuchałem Kołaty i wystawiłem oddział 12 savage big unsów z tarczami, spearami i muzykiem. I od tej pory będą w każdej mojej rozpie. Kolesie wymiatają. Zarówno w ataku, jak i w obronie. Dwa ataki z frenzy, as 6+ i wsv 6+... Są warci swoich punktów.
Zwłaszcza, gdy weszły we mnie wczoraj 4 woundy, a ja wyrzuciłem 3 x 6 i zszedł tylko 1 dzikus
W obu wypadkach czy to szarza czy przyjecie szarzy piechota savage jest lepsza od zwyklakow. Statystycznie schodza szybciej niz zwyklaki od ostrzalu ale za to nie panikuja. Pamietam jeszcze 5 edycje jak shaman w savagach podpakowywal im warda do 5+ Ah te stare, dobre czasy (łezka)
- Temple Guard
- Falubaz
- Posty: 1225
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Widzę, że granie dwunastkami Savage Big'Unsów się przyjęło, wszyscy ich chwalą. Ale ciekaw jestem, czy zdarza Wam się wystawić ich więcej, ile maksymalnie?
Druga sprawa to czy wystawiacie zwykłych Savage'ów. Jasne, że słabsza siła i WS, ale są tańsi aż o 4 punkty za chłopa, można ich wystawić sporo więcej, często przy tylu atakach S3 może wystarczyć. A przeżywalność ostrzału mają identyczną jak Big'Uns, przeżywalność w walce wręcz minimalnie gorszą (słabszy WS).
Druga sprawa to czy wystawiacie zwykłych Savage'ów. Jasne, że słabsza siła i WS, ale są tańsi aż o 4 punkty za chłopa, można ich wystawić sporo więcej, często przy tylu atakach S3 może wystarczyć. A przeżywalność ostrzału mają identyczną jak Big'Uns, przeżywalność w walce wręcz minimalnie gorszą (słabszy WS).
Gwardia umiera, ale się nie poddaje
www.robinofsherwood.fora.pl - forum o wspaniałym, klimatycznym serialu "Robin z Sherwood" - zapraszam serdecznie!
www.robinofsherwood.fora.pl - forum o wspaniałym, klimatycznym serialu "Robin z Sherwood" - zapraszam serdecznie!
No, ale 2 ataki z sila 3 od wlocznika to nie to samo co z sila 4, i 3 ataki z sila 4 od dzierżącego dodatkowa bron to nie to samo co z sila 5... w poprzedniej edycji byla masakra z savagami - 2 punkty tansi niz obecnie, ulepszenie do big unow tez chyba tansze bylo o 2, czyli za 10 pt. mielismy to, co teraz mamy za 14.. a to spora roznica...
Jakby sie dalo nie kupywac warpaintow to savage byli by jeszcze lepsi tak samo za glupote uwazam kupywanie shieldow
Ja nawet czesciej niz na 12stkach gram na 20stkach z FCG i wloczniami. Oczywiscie nie big unsow w takim wypadku
Skutecznie sie z nich wyleczylem, kiedy wystawilem oddzial 20 big unow wlasnie na turnieju.. i.. zapomnialem o tym.
Caly turniej gralem tak jakby to byli zwyklaki, dopiero w trzeciej bitwie mi przeciwnik zwrocil uwage a najlepsze, ze chlopaki na statach zwyklakow sie spisywali w 100% zgodnie z planem.. wiec po co przeplacac?
Ja nawet czesciej niz na 12stkach gram na 20stkach z FCG i wloczniami. Oczywiscie nie big unsow w takim wypadku
Skutecznie sie z nich wyleczylem, kiedy wystawilem oddzial 20 big unow wlasnie na turnieju.. i.. zapomnialem o tym.
Caly turniej gralem tak jakby to byli zwyklaki, dopiero w trzeciej bitwie mi przeciwnik zwrocil uwage a najlepsze, ze chlopaki na statach zwyklakow sie spisywali w 100% zgodnie z planem.. wiec po co przeplacac?
no dobra, ale majac 20 z FCG wystawiasz ich 6 w szeregu? bo my mowimy o takich typach, bo nie big unow chyba nikt nie wystawia 12.. zreszta wiesz, niby wlocznicy he maja 15 atakow szarzowani.. a doswiadczenie pokazuje, ze nawet statystycznie ciezko im cos sciagnac twardszego..
Gram od jakiegoś czasu coraz więcej savegami i coraz bardziej się do nich przekonuję.
Tzn 12 big unsów odkąd zacząłem stosować, wystawiam praktycznie zawsze. Nad ich skutecznością nie ma się co rozwodzić, bo już niemal każdy ten oddział stosuje - wniosek: jest super.
Natomiast zwykli savage boyzi z włóczniami i FCG (w liczbie 20) coraz bardziej wypierają w moich rozpach nocniki, które dotąd uznawałem za najlepszą piechotę. Tzn nocniki i tak są bardzo fajne i przydatne, ale jednak proporcje nocniki/savage zdecydowanie się u mnie zmieniają
Dzikusy mają w zasadzie 2 wady, ale niewielkie. Po pierwsze są droższi od pozostałej piechoty corowej. Trochę ponad 200 pts za klocek piechoty to już jakiś konkretny wydatek (i łup dla przeciwnika - ze sztandarem ponad 300 pts).
Druga wada to wrażliwość na ataki z lekką siłą, w szczególności poison i ataki koni, ze względu na brak sejwa.
Na szczęście zalet jest więcej Przede wszystkim frenzy dające nam odporność na psychologię, która jest jedną z najsłabszych stron armii orków. Nie ma co tu wiele gadać, jest to niezaprzeczalny bonus, zwłaszcza przy graniu na magach czy lordzie na wyvernie, gdzie wysokiej liderki do panik/terrorów brakuje.
Nad goblinami jest jeszcze ta przewaga, że z Waaagh lepiej ruszają.
Druga sprawa, o której tu chyba najwięcej się dyskutuje, to ich skuteczność w walce. Dla mnie jest ona zdecydowanie wystarczająca. Zwykli boyzi mają tylko CR. Jak go zabraknie, to koniec. W związku z tym zwykli mogą nawet z clanratami/swordmenami przemoczyć, jeśli tamtych jest więcej. Zwykli boyzi są dobrzy dopiero z herosem.
A savage mają CR + mnóstwo ataków. Co z tego, ze mała siła. Weźcie sobie kostki i porzucajcie trochę.
Chłopaki spokojnie dają radę ze wszystkim, co nie ma sejwów (albo ma małe).
A kawalerzystów też po jednym skubią - jak przeciwnik ma do rzucenia 5 sejwów, to prawie zawsze jakąś jedynkę wyrzuci.
Ward na 6+ to też duża zaleta. Wiadomo, ward to ward Czasem nic nie pomoże, a innym razem ratuje dupsko. Już wielokrotnie wygrywałem brejki tylko dzięki wardom. Albo ocalałem kilka sztuk od ostrzału z cannonów, bolców, thundów etc, który nie dawałby sejwa zwykłym boyzom (a jeszcze mógłby ich spanikować).
W walce wręcz liczy się każdy punkt do wyniku walki. Jak savage przegrają kombat, to już po nich. Albo zwieją, albo w najlepszym przypadku stracą frenzy.
A każdy rzucony ward, to +1 dla nas oraz 2 dodatkowe ataki, które wypłacimy. To dużo. Za 1 punkt warto
Polecam każdemu z Was przeprowadzić experyment. Zróbcie sobie symulację walki klocek savage vs przeróżne oddziały z innych armii, najlepiej te najczęściej spotykane. Ciekaw jestem Waszych spostrzeżeń Wystarczy porzucać kostkami.
Napewno TempleGuard jako wielki miłośnik i specjalista od piechoty by chętnie dla nas coś takiego zrobił, takie małe zestawienie Najlepiej w porównaniu ze zwykłymi boyzami. Dzięki z góry
Pozdr!
Tzn 12 big unsów odkąd zacząłem stosować, wystawiam praktycznie zawsze. Nad ich skutecznością nie ma się co rozwodzić, bo już niemal każdy ten oddział stosuje - wniosek: jest super.
Natomiast zwykli savage boyzi z włóczniami i FCG (w liczbie 20) coraz bardziej wypierają w moich rozpach nocniki, które dotąd uznawałem za najlepszą piechotę. Tzn nocniki i tak są bardzo fajne i przydatne, ale jednak proporcje nocniki/savage zdecydowanie się u mnie zmieniają
Dzikusy mają w zasadzie 2 wady, ale niewielkie. Po pierwsze są droższi od pozostałej piechoty corowej. Trochę ponad 200 pts za klocek piechoty to już jakiś konkretny wydatek (i łup dla przeciwnika - ze sztandarem ponad 300 pts).
Druga wada to wrażliwość na ataki z lekką siłą, w szczególności poison i ataki koni, ze względu na brak sejwa.
Na szczęście zalet jest więcej Przede wszystkim frenzy dające nam odporność na psychologię, która jest jedną z najsłabszych stron armii orków. Nie ma co tu wiele gadać, jest to niezaprzeczalny bonus, zwłaszcza przy graniu na magach czy lordzie na wyvernie, gdzie wysokiej liderki do panik/terrorów brakuje.
Nad goblinami jest jeszcze ta przewaga, że z Waaagh lepiej ruszają.
Druga sprawa, o której tu chyba najwięcej się dyskutuje, to ich skuteczność w walce. Dla mnie jest ona zdecydowanie wystarczająca. Zwykli boyzi mają tylko CR. Jak go zabraknie, to koniec. W związku z tym zwykli mogą nawet z clanratami/swordmenami przemoczyć, jeśli tamtych jest więcej. Zwykli boyzi są dobrzy dopiero z herosem.
A savage mają CR + mnóstwo ataków. Co z tego, ze mała siła. Weźcie sobie kostki i porzucajcie trochę.
Chłopaki spokojnie dają radę ze wszystkim, co nie ma sejwów (albo ma małe).
A kawalerzystów też po jednym skubią - jak przeciwnik ma do rzucenia 5 sejwów, to prawie zawsze jakąś jedynkę wyrzuci.
Ward na 6+ to też duża zaleta. Wiadomo, ward to ward Czasem nic nie pomoże, a innym razem ratuje dupsko. Już wielokrotnie wygrywałem brejki tylko dzięki wardom. Albo ocalałem kilka sztuk od ostrzału z cannonów, bolców, thundów etc, który nie dawałby sejwa zwykłym boyzom (a jeszcze mógłby ich spanikować).
W walce wręcz liczy się każdy punkt do wyniku walki. Jak savage przegrają kombat, to już po nich. Albo zwieją, albo w najlepszym przypadku stracą frenzy.
A każdy rzucony ward, to +1 dla nas oraz 2 dodatkowe ataki, które wypłacimy. To dużo. Za 1 punkt warto
Polecam każdemu z Was przeprowadzić experyment. Zróbcie sobie symulację walki klocek savage vs przeróżne oddziały z innych armii, najlepiej te najczęściej spotykane. Ciekaw jestem Waszych spostrzeżeń Wystarczy porzucać kostkami.
Napewno TempleGuard jako wielki miłośnik i specjalista od piechoty by chętnie dla nas coś takiego zrobił, takie małe zestawienie Najlepiej w porównaniu ze zwykłymi boyzami. Dzięki z góry
Pozdr!
juz dawno temu odkrylem te sama zaleznosc
12stki savage tez eksperymentowalem jako jeden z pierwszych-od zwyklakow z 2x choppa poprzez inne eksperymenty-> w tej liczbie zdecydowanie big uns i koniecznie z wloczniami
4WS,4S...driada nie podskoczy
co do 20 savage-to musze potestowac
frenzy ma jednak pewne wady-non flee
co do nocnikow=tak samo jak kolata...fajny oddzialek tylko ze granie na gobalach to zabranie sobie praktycznie waaagh
jak sie ma oddzialy orcasow to praktycznie mozna liczyc ze chlopaki wyrywaja do przodu
na goblinach ze raczej moze im sie to zdazyc
12stki savage tez eksperymentowalem jako jeden z pierwszych-od zwyklakow z 2x choppa poprzez inne eksperymenty-> w tej liczbie zdecydowanie big uns i koniecznie z wloczniami
4WS,4S...driada nie podskoczy
co do 20 savage-to musze potestowac
frenzy ma jednak pewne wady-non flee
co do nocnikow=tak samo jak kolata...fajny oddzialek tylko ze granie na gobalach to zabranie sobie praktycznie waaagh
jak sie ma oddzialy orcasow to praktycznie mozna liczyc ze chlopaki wyrywaja do przodu
na goblinach ze raczej moze im sie to zdazyc
Pamietam, ze zaczynales od testowania 10 zwyklych boyzow z 2ma bronmi a potem przejales jedyne sluszne wzorcequas pisze: juz dawno temu odkrylem te sama zaleznosc
12stki savage tez eksperymentowalem jako jeden z pierwszych
prawdziwy warboss nigdy nie ucieka!quas pisze: co do 20 savage-to musze potestowac
frenzy ma jednak pewne wady-non flee
- Temple Guard
- Falubaz
- Posty: 1225
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Zostałem wywołany do tablicyKołata pisze:Polecam każdemu z Was przeprowadzić experyment. Zróbcie sobie symulację walki klocek savage vs przeróżne oddziały z innych armii, najlepiej te najczęściej spotykane. Ciekaw jestem Waszych spostrzeżeń Wystarczy porzucać kostkami.
Napewno TempleGuard jako wielki miłośnik i specjalista od piechoty by chętnie dla nas coś takiego zrobił, takie małe zestawienie Najlepiej w porównaniu ze zwykłymi boyzami. Dzięki z góry
Na szczęście znam bardzo miłą stronkę, jest tam kalkulator, który nam pomoże w tym zadaniu: http://folk.ntnu.no/tarjeia/avian/calcu ... combat.php
W ogóle polecam tę stronkę przede wszystkim grającym O&G i Ogrami, ale gracze innych armii też znajdą ciekawe artykuły ogólnie o WFB. Właściwie jedyna wada tego kalkulatora to fakt, że nie da się w nim uwzględnić tego, że Bossowie oddziałów O&G mają nie tylko 1 atak więcej, jak to jest w innych armiach, ale także wyższy WS i S. Ale w wypadku Big'Unów tego problemu nie ma, bo u nich Boss różni się właśnie tylko tym 1 atakiem, natomiast w wypadku zwyklaków trzeba wziąć na to poprawkę. Jeśli nie chce Wam się bawić tym kalkulatorem to podawajcie mi dokładne oddziały Orków i przeciwników (zwykli czy Big'Uns, liczba, liczba w rzędzie, dokładne uzbrojenie, kto jest z command group, kto szarżuje) i zrobię dla Was jakieś zestawienie, ja lubię się bawić tym kalkulatorkiem
Gwardia umiera, ale się nie poddaje
www.robinofsherwood.fora.pl - forum o wspaniałym, klimatycznym serialu "Robin z Sherwood" - zapraszam serdecznie!
www.robinofsherwood.fora.pl - forum o wspaniałym, klimatycznym serialu "Robin z Sherwood" - zapraszam serdecznie!