Alternatywne Figurki do Imperium
Moderator: #helion#
- Martin von Carstein
- Kradziej
- Posty: 947
Re: Alternatywne Figurki do Imperium
Hmmm... pamiętajmy iż Wojskowość Rzymska, zwłaszcza w tym okresie była płynna.
W takim razie tylko chwilowo, skoro tagmata miała ich oddziały w swym składzie, a katafrakci walczyli chociażby pod Dyrrachium. Chociaż ten okres nie jest mym ulubionym (siedzę w starożytnym, okres po upadku mniej mnie interesuję za bardzo. Zwłaszcza iż Prokopiusz z Cezarei nie został przełożony na język polski, a to są jednak dwa tomiki. Od roku planuję usiąść do Treadgolda, "Bizancjum i jego armia 284-1081", chociaż nie bawi się on w to co ja chcę (zdążyłem tylko przejrzeć)... do książki Mielczarka też mam siąść.. do czego ja nie mam zresztą siąść? Książek przybywa, czasu nie... miałem chociażby zgłębić Galię Rzymską do 486, wyskoczył mi AM, teraz "Boni et Mali Milites Romani" leży pod mą ręką... a jeszcze durne podręczniki o XIX wieku... oczywiście też ma duma "Wojna Żydowska"... i Ciecieląg i jego dzieje żydostwa do drugiego upadku świątyni... Wegecjusz się kisi... zachciało mi się figurki zbierać.
Ale co tam. Ze swej strony pragnę polecić, w dziedzinie katafraktów wschodnich Woźniaka "Armia Starożytnej Persji: Od powstania państwa Achemenidów do upadku Imperium Sasanidzkiego". Pan Woźniak to archeolog, co też bonusuje nam na każdym kroku, chociażby w opisie Jazdy Stepowej, Sarmackiej, Seleukidów (tutaj zwłaszcza pychota), oczywiście Perskiej, aż do upadku Monarchii. Bardzo ciekawa, ciągle w obiegu.
Chociaż nie jestem mediewistą, to ufam jednakże też badaniom greków-moderów od moda "The Great Conflicts 872-1071". Zwłaszcza, gdy przywalą jakimś źródłem, a robią to nagminnie.
W takim razie tylko chwilowo, skoro tagmata miała ich oddziały w swym składzie, a katafrakci walczyli chociażby pod Dyrrachium. Chociaż ten okres nie jest mym ulubionym (siedzę w starożytnym, okres po upadku mniej mnie interesuję za bardzo. Zwłaszcza iż Prokopiusz z Cezarei nie został przełożony na język polski, a to są jednak dwa tomiki. Od roku planuję usiąść do Treadgolda, "Bizancjum i jego armia 284-1081", chociaż nie bawi się on w to co ja chcę (zdążyłem tylko przejrzeć)... do książki Mielczarka też mam siąść.. do czego ja nie mam zresztą siąść? Książek przybywa, czasu nie... miałem chociażby zgłębić Galię Rzymską do 486, wyskoczył mi AM, teraz "Boni et Mali Milites Romani" leży pod mą ręką... a jeszcze durne podręczniki o XIX wieku... oczywiście też ma duma "Wojna Żydowska"... i Ciecieląg i jego dzieje żydostwa do drugiego upadku świątyni... Wegecjusz się kisi... zachciało mi się figurki zbierać.
Ale co tam. Ze swej strony pragnę polecić, w dziedzinie katafraktów wschodnich Woźniaka "Armia Starożytnej Persji: Od powstania państwa Achemenidów do upadku Imperium Sasanidzkiego". Pan Woźniak to archeolog, co też bonusuje nam na każdym kroku, chociażby w opisie Jazdy Stepowej, Sarmackiej, Seleukidów (tutaj zwłaszcza pychota), oczywiście Perskiej, aż do upadku Monarchii. Bardzo ciekawa, ciągle w obiegu.
Chociaż nie jestem mediewistą, to ufam jednakże też badaniom greków-moderów od moda "The Great Conflicts 872-1071". Zwłaszcza, gdy przywalą jakimś źródłem, a robią to nagminnie.
No dobra, niech będzie kompromis .
Treadgolda mam w oryginale i po naszemu i powiem Ci, że nie warto go nawet brać do ręki po przetłumaczeniu. Stracił mnóstwo na translacji. Btw. podałbyś mi źródło do katafraktów pod Dyrrachium? Bo jeśli chodzi o książkę Piwowarczyka, to facet trochę po bandzie jechał . Pytam bo to też nie moja bajka (kręci mnie V-IX wiek - właśnie, czy jestem mediewistą już? Czy jeszcze starożytnikiem .).
A żeby to nie był całkiem offtop to dodam, że waregowie z podanej przez Ciebie stronki (z dwuręcznymi toporami) byliby świetni na GSów, tylko tarcz nie wklejać i są świetni.
Treadgolda mam w oryginale i po naszemu i powiem Ci, że nie warto go nawet brać do ręki po przetłumaczeniu. Stracił mnóstwo na translacji. Btw. podałbyś mi źródło do katafraktów pod Dyrrachium? Bo jeśli chodzi o książkę Piwowarczyka, to facet trochę po bandzie jechał . Pytam bo to też nie moja bajka (kręci mnie V-IX wiek - właśnie, czy jestem mediewistą już? Czy jeszcze starożytnikiem .).
A żeby to nie był całkiem offtop to dodam, że waregowie z podanej przez Ciebie stronki (z dwuręcznymi toporami) byliby świetni na GSów, tylko tarcz nie wklejać i są świetni.
"I made one mistake in my life, I should've burned Berlin!" - Napoleon I Bonaparte
- Brushlicker
- Falubaz
- Posty: 1037
- Lokalizacja: Gdynia
drogo tego gryfa skupiles, ja za prawie polowe ceny
Artizany sa niestety drogie, ale bardzo mi sie podobaja... Poza tym, wszyscy jestesmy dosc mocno uzaleznieni od GW.
Moj gryf dostanie klate od GS'a prawdopodobnie, glowke takoz (te z dluuugim piorkiem) brak mi niestety efektownych konczyn z tarcza i lanca (mam tylko te z kawy, ale to lipa jest).
Tez dostanie spora skalke, tak stroma, zeby pikowal pod duzym katem (jego cielsko rownolegle do zbocza/ruin)
Jaka podstawka w koncu bedzie dla niego obowiazywac?
Artizany sa niestety drogie, ale bardzo mi sie podobaja... Poza tym, wszyscy jestesmy dosc mocno uzaleznieni od GW.
Moj gryf dostanie klate od GS'a prawdopodobnie, glowke takoz (te z dluuugim piorkiem) brak mi niestety efektownych konczyn z tarcza i lanca (mam tylko te z kawy, ale to lipa jest).
Tez dostanie spora skalke, tak stroma, zeby pikowal pod duzym katem (jego cielsko rownolegle do zbocza/ruin)
Jaka podstawka w koncu bedzie dla niego obowiazywac?
Za blisterek 8 metalowych halabardników np. ten - http://www.artizandesigns.com/prod.php?prod=1825 , zapłaciłem w Wargamerze 48 złotych.JochnyWalker pisze:Artizany sa niestety drogie, ale bardzo mi sie podobaja... Poza tym, wszyscy jestesmy dosc mocno uzaleznieni od GW.
Sześć zeta za metalową figurkę to taniej niż cena wielu "świetnych" plastików GW.
Vae victis!
Ogólnodostępni do specjalnego zamówieniaBizim pisze:W wargamerze trzeba ich specjalnie sprowadzać, czy też są ogólnodostępni?
Teoretycznie nie ma ich w sklepie, ale bez problemów dogadałem się z Wargamerem mailowo, sprowadzą każdy produkt Artizana.
Vae victis!
- Martin von Carstein
- Kradziej
- Posty: 947
Oj tam drogo... w antykwariacie za tego właśnie (całkiem dużego, jak ręka dorosłego mężczyzny przynajmniej) gryfa życzą sobie aż 100 zł... kupowałem na allegro (a ceny tamtejsze rządzą się swymi prawami, często absurdu w obydwie strony jak np. 46 Bretońskich łuczników za 60 zł), tańszego nie było. Podejrzewam iż jak Gryfy okażą się "muszę mieć" to wtedy ceny na aukcjach wybiją tak w górę jak szambo podczas powodzi. A jak gryf okaże się słabszy i tak zostanie mi ładna figurka.drogo tego gryfa skupiles, ja za prawie polowe ceny
Artizany sa niestety drogie, ale bardzo mi sie podobaja... Poza tym, wszyscy jestesmy dosc mocno uzaleznieni od GW.
Moj gryf dostanie klate od GS'a prawdopodobnie, glowke takoz (te z dluuugim piorkiem) brak mi niestety efektownych konczyn z tarcza i lanca (mam tylko te z kawy, ale to lipa jest).
Tez dostanie spora skalke, tak stroma, zeby pikowal pod duzym katem (jego cielsko rownolegle do zbocza/ruin)
Jaka podstawka w koncu bedzie dla niego obowiazywac?
Spróbuj sobie załatwić jakiegoś Bretońca rycerza i jemu podwędź. Mają bardzo fajne tarcze, bez rzeźbień (dla mnie plus). Ja osobiście mam pomysł na tarczę, ale póki nie sprawdzę nie będę kłapał.
Artizan, co zabawne, nie jest drogi w porównaniu do ST od GW. Chyba, że ci chodzi o bitsy - to jedyny minus. W przypadku jednych z najlepszych ofert ST (62 zł za 10 figurek) wychodzi w przybliżeniu do tych kilkunastu groszy... na korzyść Artizana (przy obecnym śmiesznym kursie funta, dobrze skorzystać z okazji). Tylko trzeba kupować na regimenty (20 figurek w jednym).
Uzależniony od GW? Jedynie w kwestii potworów. Rasy ludzkie są najmniej uzależnione od Genialnego Wydawcy w kwestii samych figurek (potwory w postaci demigryfów pomijam). Po prostu na rynku jest ich zalew, Artizan w podobnych cenach (a GS są o połowę tańsi. Za metal!), Perry o ponad połowę tańsi (nieco inna stylistyka), Warlord Games to 40% pacynki GW ze ST.
My mamy raj, Imperium ma raj, Bretonnia zaczyna mieć raj (a ja tam myślę w dalekiej przyszłości zebrać malutką armijkę, na rycerzach od FW i piechocie od Perrych).
O Artizanach jest trochę w temacie o Alternatywnych Figurkach, rozważania cenowe.
Pozostaje jednak kwestia bestii... które nam ten raj nieco ukrócą zapewne z racji zwiększonej wartości bojowej na niekorzyść ludzkich oddziałów (tak zgaduję).
-
- Mudżahedin
- Posty: 222
Jeszcze ciągnąc offtopic artizanowy - w wargamerze w Wwie poinformowano mnie, że nie mają możliwości sprowadzać regimentów, tylko blistry. Podobno artizan blokuje. Legion, jak kupowałeś w blistrach to też z tego powodu?
- Martin von Carstein
- Kradziej
- Posty: 947
http://www.aitsafe.com/cf/add.cfm
Nie wiem jak wy, ale ja mam 200 marniejących na Paypalu złotych. I chyba wykorzystam do zakupu.
To tak na całkiem skrajnym marginesie. Mój sen o gwardii elektorskiej się spełni. Mieli być niegdyś Pretorianie, a będą w tej samej cenie podwójniżołdowcy.
To taki skraaaaajny off-top o wyjątkowej okazji. Żal byłoby nie skorzystać (super zbierać Averland).
O ile te potwory nie będą naprawdę, naprawdę, naprawdę miażdżyc to zapewne pozostanę przy mym gryfku, mej kawalerii, mej piechocie i działach... no lasergunie zapp zapp też.
Nie wiem jak wy, ale ja mam 200 marniejących na Paypalu złotych. I chyba wykorzystam do zakupu.
To tak na całkiem skrajnym marginesie. Mój sen o gwardii elektorskiej się spełni. Mieli być niegdyś Pretorianie, a będą w tej samej cenie podwójniżołdowcy.
To taki skraaaaajny off-top o wyjątkowej okazji. Żal byłoby nie skorzystać (super zbierać Averland).
O ile te potwory nie będą naprawdę, naprawdę, naprawdę miażdżyc to zapewne pozostanę przy mym gryfku, mej kawalerii, mej piechocie i działach... no lasergunie zapp zapp też.
Ostatnio zmieniony 29 mar 2012, o 21:58 przez Martin von Carstein, łącznie zmieniany 1 raz.
Ostatnio kupiłem blistry (jakoś w grudniu), ale nawet nie myślałem, że można próbować inaczejdumny puchacz pisze:Jeszcze ciągnąc offtopic artizanowy - w wargamerze w Wwie poinformowano mnie, że nie mają możliwości sprowadzać regimentów, tylko blistry. Podobno artizan blokuje. Legion, jak kupowałeś w blistrach to też z tego powodu?
Vae victis!
chłopaaaaki, przenieście tą dyskusję artizanowo-wargamerową do innego tematu (alternatywne modele) i nie robić śmietnika
i spokój ma być w temacie jak będę w Białymstoku próbował coś wycisnąć z tego Ojrodrafta
i spokój ma być w temacie jak będę w Białymstoku próbował coś wycisnąć z tego Ojrodrafta
- Brushlicker
- Falubaz
- Posty: 1037
- Lokalizacja: Gdynia
ahh, soory, pomylilem sie... Chodzilo mi o bodajze perry'ch nie artizana
Artizan mi nie lezy na maksa... Te halabardy takie rachityczne....
Bede mial pompe, jak sie dowiemy z booka, ze szermierze sa lepsi od halabard. Od razu zglaszam chec zakupu kilku niepotrzebnych, powywalanych z rozpisek na napredce
Mam nadzieje, ze rzutcy koledzy zrobia competition "kto pierwszy zrecenzuje i wymieni najciekawsze fakty z nowego AB'ka "
@Martin
Kurcze , nie moge otworzyc tego linka
Artizan mi nie lezy na maksa... Te halabardy takie rachityczne....
Bede mial pompe, jak sie dowiemy z booka, ze szermierze sa lepsi od halabard. Od razu zglaszam chec zakupu kilku niepotrzebnych, powywalanych z rozpisek na napredce
Mam nadzieje, ze rzutcy koledzy zrobia competition "kto pierwszy zrecenzuje i wymieni najciekawsze fakty z nowego AB'ka "
@Martin
Kurcze , nie moge otworzyc tego linka
- Martin von Carstein
- Kradziej
- Posty: 947
Z Treadgoldem się jednak zapoznam. Nie mam chwilowo nic lepszego niestety. Ogólnie to u nas w kwestii Wojskowości Greko-rzymów jest biednie, po polsku w każdym razie (a przy ogromie rozmaitych lektur, jaki mnie otacza nie mam nastroju) i w ostatnich... dziesięcioleciach. Chciałem się zapoznać, bida z nędzą (Ś.P Miałek i jego wykrzykniki się nie liczą). Ci katafrakci pochodzą właśnie z Piwowarczyka, kwintesencji literatury popularnonaukowej - mało źródeł, dobry język, słowniczek terminów. Jednak ufam (oprócz Grekom) też Ospreyom i wizerunkom Pancerjeźdźców... dużo tych rysunków jest, modele się trafiają. Coś musi być narzeczy.
Człowiek chce się zapoznać z czymś i ma schody... w niektórych kwestiach są to schody większe niż w kwestii Wielkich Mieczy.
A wojny z Krumem, ten jego pucharek, tudzież Bułgarobujca, potem Normanowie, oczywiście Waregowie... wszystko wielce interesujące.
Jesteś Mroczniak. Osobiście uznaję iż Starożytność skończyła się wraz z narodzeniem Islamu, a jeszcze lepiej - wraz z końcem Sassanidów, ale czasu i środków do badania takich wypraw Belizariusza nie miałem... Wszystko zależy od kręgu zainteresowań i często osobistych. Np. Dotor Grabcio Grabowski np. w żartach uznaje III wiek za "wczesne średniowiecze"
________________________________________________________________________________________________________
http://www.artizandesigns.com/prod.php?prod=1776
Promocja Dopplesoldatów - za 15 funtów (75 zł) można zakupić 20 uzbrojonych w wielkie miecze figurek. Czyli 3,75 zł. za metalowego GS.
Teraz będę się męczył z pisaniem meila w sprawie płatności paypalem...
Człowiek chce się zapoznać z czymś i ma schody... w niektórych kwestiach są to schody większe niż w kwestii Wielkich Mieczy.
A wojny z Krumem, ten jego pucharek, tudzież Bułgarobujca, potem Normanowie, oczywiście Waregowie... wszystko wielce interesujące.
Jesteś Mroczniak. Osobiście uznaję iż Starożytność skończyła się wraz z narodzeniem Islamu, a jeszcze lepiej - wraz z końcem Sassanidów, ale czasu i środków do badania takich wypraw Belizariusza nie miałem... Wszystko zależy od kręgu zainteresowań i często osobistych. Np. Dotor Grabcio Grabowski np. w żartach uznaje III wiek za "wczesne średniowiecze"
Przypatrzę się im, chociaż będą się nadal gryźć stylistycznie z resztą mej Averlandzkiej, nowoczesnej (nie jak te Białe Wilkory, co to ich tylu robi) armii... Gwardia Wareska po lewej, Purytański kapłan i jego halabardnicy z XVII wieku po prawej. Aczkolwiek gdybym dalej robił Antyk to by raczej się nadawali. Do późnego.A żeby to nie był całkiem offtop to dodam, że waregowie z podanej przez Ciebie stronki (z dwuręcznymi toporami) byliby świetni na GSów, tylko tarcz nie wklejać i są świetni.
________________________________________________________________________________________________________
http://www.artizandesigns.com/prod.php?prod=1776
Promocja Dopplesoldatów - za 15 funtów (75 zł) można zakupić 20 uzbrojonych w wielkie miecze figurek. Czyli 3,75 zł. za metalowego GS.
Teraz będę się męczył z pisaniem meila w sprawie płatności paypalem...
- Martin von Carstein
- Kradziej
- Posty: 947
No to wróć Helion z tarczą, albo na tarczy i ku chwale Imperium.
Johny.
Hmmm... Nawet tak nie mów. Tragiczną sytuację w postaci swordsmenów (to ostatnia rzecz, jaką bym chciał... a i tak wezmę włóczników... gdzie ja znajdę tyle tarcz i mieczy, żeby przezbroić me szeregi? Przecież nie wrzucę legionistów... a może jednak... )
Co do halabardy - tak właśnie wygląda halabarda z okresu wojen włoskich, pooglądaj zdjęcia gwardii szwajcarskiej. Do GW odwaliła swoje i zrobiła takie monstrualne, jak u Chińskich strażników z filmów fantasy klasy B.
No cóż... Perry jest w porównaniu do figsów ST masakrycznie tani - pudełko billmenów (halabardników) z łucznikami to wydatek 105 zł, ich jest tam 40. Przy odrobinie chęci i umiejętności masz regon cały z tego wszystkiego. Mym zdaniem bardzo opłacalny zestaw.
AD-06 - Landsknecht Regiment with Great Swords - wpisz w google, zobaczysz. IMO to zdecydowanie dobra oferta, a jak zechcesz sprzedać na allegro za jakiś czas to jeszcze zarobisz na tym. GS w rozsądnych cenach szybko schodzą.
Dobra, ja kończę off-top. Jeżeli będziesz chciał coś jeszcze to pisz w alternatywnych, żeby Heliona nie stresować. Bo jeszcze przegra totalnie i będzie się mścił na nas. Najlepiej jakby Helion przeniósł te ostatnie posty do stosownego tematu, aby zredukować bałagan to z pewnością wszyscy będą zadowoleni
Tak, zdecydowanie wszyscy czekamy na armybooka. Tak samo jak październik - allegrowego urodzaju demigryfów i altarów.
Johny.
Hmmm... Nawet tak nie mów. Tragiczną sytuację w postaci swordsmenów (to ostatnia rzecz, jaką bym chciał... a i tak wezmę włóczników... gdzie ja znajdę tyle tarcz i mieczy, żeby przezbroić me szeregi? Przecież nie wrzucę legionistów... a może jednak... )
Co do halabardy - tak właśnie wygląda halabarda z okresu wojen włoskich, pooglądaj zdjęcia gwardii szwajcarskiej. Do GW odwaliła swoje i zrobiła takie monstrualne, jak u Chińskich strażników z filmów fantasy klasy B.
No cóż... Perry jest w porównaniu do figsów ST masakrycznie tani - pudełko billmenów (halabardników) z łucznikami to wydatek 105 zł, ich jest tam 40. Przy odrobinie chęci i umiejętności masz regon cały z tego wszystkiego. Mym zdaniem bardzo opłacalny zestaw.
AD-06 - Landsknecht Regiment with Great Swords - wpisz w google, zobaczysz. IMO to zdecydowanie dobra oferta, a jak zechcesz sprzedać na allegro za jakiś czas to jeszcze zarobisz na tym. GS w rozsądnych cenach szybko schodzą.
Dobra, ja kończę off-top. Jeżeli będziesz chciał coś jeszcze to pisz w alternatywnych, żeby Heliona nie stresować. Bo jeszcze przegra totalnie i będzie się mścił na nas. Najlepiej jakby Helion przeniósł te ostatnie posty do stosownego tematu, aby zredukować bałagan to z pewnością wszyscy będą zadowoleni
Tak, zdecydowanie wszyscy czekamy na armybooka. Tak samo jak październik - allegrowego urodzaju demigryfów i altarów.
- Brushlicker
- Falubaz
- Posty: 1037
- Lokalizacja: Gdynia
juz wszystko mi sie miesza kurcze. A moje mozliwosci analityczne ograniczone sa pozna godzina i urzadzeniem za posrednictwem ktorego pisze. Ciezko jest linki i duze foty ogarniac
Tak, tez prosilbym o przeniesienie tego brzydkiego off'a , mea culpa, mea culpa, mea maxima culpa
Tjaa, teraz na gieldzie i allegro zaroi sie od leszczy co se figurki kupilo i nie mialo jaj dopiac spraw do konca. Lubie ich, bo tanio spylaja caly ten stuff
PS: przypomnialem sobie. To lead adventure. Z#*&biste halabardy. Takich to ja moge maziac 2*40
Tak, tez prosilbym o przeniesienie tego brzydkiego off'a , mea culpa, mea culpa, mea maxima culpa
Tjaa, teraz na gieldzie i allegro zaroi sie od leszczy co se figurki kupilo i nie mialo jaj dopiac spraw do konca. Lubie ich, bo tanio spylaja caly ten stuff
PS: przypomnialem sobie. To lead adventure. Z#*&biste halabardy. Takich to ja moge maziac 2*40
@Artizan ma jedne z fajniejszych pacyn, ale chyba jednak bracia P. są lepsi, metale mają naprawdę wyborne, ale nie wiem kto mógłby to sprowadzić poza Wargamerem; ceny też mają spore
@Reyki, z tym Top15 może nie być lekko przy tym drafcie...postaramy, cała wiara w Ulryku
swoją drogą to swoiste pożegnanie ze starym bookiem
powycinane i przeniesione
wątek artizana i innych producentów tutaj kontynuujcie
pozdrawiam Helion
@Reyki, z tym Top15 może nie być lekko przy tym drafcie...postaramy, cała wiara w Ulryku
swoją drogą to swoiste pożegnanie ze starym bookiem
powycinane i przeniesione
wątek artizana i innych producentów tutaj kontynuujcie
pozdrawiam Helion
- Martin von Carstein
- Kradziej
- Posty: 947
Zgodzę się co do lepszości, Perrowe mają nieco lepszą rzeźbę (chociaż największą potęgę pokazują w jeździe).@Artizan ma jedne z fajniejszych pacyn, ale chyba jednak bracia P. są lepsi, metale mają naprawdę wyborne, ale nie wiem kto mógłby to sprowadzić poza Wargamerem; ceny też mają spore
Są dwa "ale" (nie browary):
1) Perrowe miniaturki to okres angielskiej wojny dwóch róż. Tutaj zależy co robisz i jaka jest wizja twej armii.
Wojna dwóch róż to okres późnego średniowiecza, może krótkich początków renesansu, nowożytności. Strój z epoki, nie ma rękawów bufiastych, są za to kaptury jak u Bretońców (te półkola pod głową, zasłaniające szyję). W swych uniformach są nieco prymitywniejsi niż typowy Landsknecht. Mym zdaniem świetnie pasują do biednych landów Imperium, Striland na 100%, może Ostermark, na pewno zacofana północ - może bez Nordlandu (dobry kontakt ze światem z racji floty) i Hochlandu (biedni to oni nie są). Miejsca w których moda i uzbrojenie miała prawo stać w miejscu, wolniej przeć do przodu.
Chętnie z Perrych robiłbym Sylvańczyków (chociaż U&H ukazuje iż ci byli niegdyś - okres po wyzwoleniu się z jarzma Strilandu ok. końca XVII do XI w. - świetnie umundurowani).
2) Są nieco drobniejsze, jak wynika ze zdjęć porównawczych. Ale to można przeżyć, to może 1-1,5mm.
Perrowe mają ten sam syndrom co Warlord Games - są podobne do Landsknechtów z racji niewielkich różnic czasowych, ale im trochę nadal brakuje. Wszystko zależy jednak od wizji i sposobu malowania, a i na stole nie powinni się nadzwyczajnie ze sobą gryźć z monsterkami od GW.
Jeżeli chodzi o samych LK to znam tylko dwie firmy, pracujące w 28mm i robiące takich z Okresu wojen włoskich i wojen religijnych w Niemczech - to Artizan i Foundry. Dużo rękawów bufiastych etc.
widzisz, nowa kawa od perrych plastikowa (premiera jakoś okolice 20.04), idealnie nadaje się do Imperium; zależy tylko na jaką skalę się nastawiasz, 28mm historyczna a fantasy to dwie odmienne kategorie; kiedyś (6ed. i wcześniejsze) w Imperium pacyny były drobniejsze, skoro mam większość regonów z tych wcześniejszych to perry są idealnie zarówno metale jak i plastiki; wiadomo że white wolfów nie zrobię z tego ale od czego są nożyki, piny i dwa organizery bitsów;
od Perrych mam 30 Saxonów na Middenheimową leśną/wioskową milicję, przy nowych pacynach są malutcy, ale przy swordach i sperach z 6ed już w miarę wyglądają...
@Reyki: zobaczymy jak ten wyjazd moja wątroba wytrzyma, raczej będę chciał wszystko rozegrać i pokazać, że milicja jest jednak bardzo twarda w CC...a zwłaszcza upierdliwa
od Perrych mam 30 Saxonów na Middenheimową leśną/wioskową milicję, przy nowych pacynach są malutcy, ale przy swordach i sperach z 6ed już w miarę wyglądają...
@Reyki: zobaczymy jak ten wyjazd moja wątroba wytrzyma, raczej będę chciał wszystko rozegrać i pokazać, że milicja jest jednak bardzo twarda w CC...a zwłaszcza upierdliwa