Jan z Czarnolasu pisze: Pierwsze figurki leśniaków kupiłem najprawdopodobniej na długo przed tym jak dowiedziałeś się o istnieniu warhammera, ale na turnieju spojrzysz na mnie i powiesz, że jestem chujowym graczem i noobem bo uważam, że wystawianie w armii, która podobno walczy w lesie, mas kawalerii jest totalnie nieklimatyczne albowiem kawaleria była w lasach kompletnie nieprzydatna
Skoro tak długo już grasz to zapewne znasz także historię Leśnych elfów jak i ich tereny. Las Loren to nie tylko drzewa ale także pasy łąk, polan, pól i ogólnie wszystkiego tego co przynależy i przystaje do lasów. Meadow glade coś Tobie mówi? Kindred of Equos? Powiem więcej, Leśne Elfy miały swoje rydwany, ale to najprawdopodobniej zanim dowiedziałeś się co to Warhammer jest więc raczej nie będę drążył tematu.
Nie przemyślałeś tego co użytkownik chciał napisać i co miał na mysli. Przemyśl to i zastanów się co to miało znaczyć.Jan z Czarnolasu pisze: Trochę mi was żal. Jeden z użytkowników zachował się jak buc i obraził początkujących graczy, graczy, którzy zaczynają grę wood elfami .
Mogę zarysować Tobie ideę, którą za Tym widzę.:
Nowy lepszy, mocniejszy od poprzedniego book = masa miłośników klimatu, fluffu i ogólnie WE. Graczy nie nowych tylko takich którzy chcieli grać leśniakami zawsze, mieli armie w domach pokitrane, tylko jakoś teraz ich miłość odżyła, całkowicie przypadkowo zbiegło się to z wydaniem nowego mocnego booka.