jak składacie swoje wampiry?
Moderator: misha
No wlasnie nie ma czegos takiego, ze wszyscy graja tym a nikt nie gra tamtym. To ze 90% osób gra rozpiską na jedno kopyto (czyli taki turniejowy standard) to nie znaczy ze wszyscy, niektorzy maja wlasna wizje danej armii a nie tylko machiny sprawnie miażdżącej przeciwnika.
Zlepiłem takiego lorda.
Lord Wampir na smoku ze 'Złowieszczą Kopią (automatyczne trafienia)' i 'Nagim Truchłem (2+ Sv). 'Mistrz Czarnych Sztuk (+2 PD)' oraz 'Zakazana Sztuka(zna wszystkie zaklęcia z jakiegoś lora)'
Co o nim sądzicie panowie?
Zapomniałem dodać ze jutro jak będę miał dostęp do kompa to napisze to po ludzku:D
Lord Wampir na smoku ze 'Złowieszczą Kopią (automatyczne trafienia)' i 'Nagim Truchłem (2+ Sv). 'Mistrz Czarnych Sztuk (+2 PD)' oraz 'Zakazana Sztuka(zna wszystkie zaklęcia z jakiegoś lora)'
Co o nim sądzicie panowie?
Zapomniałem dodać ze jutro jak będę miał dostęp do kompa to napisze to po ludzku:D
Mysle ze lepiej zeby byl w czyms specjalista a mianowicie w combacie. Dalbym mu nieskonczona nienawisc - tak wiem ze ma lance autohity, ale przerzuty dla smoka w pierwszej rundzie walki moga byc wazne! - do tego zmiesci Ci sie jeszcze chodzaca smierc oraz Czerwona Furia.
To teraz masz autohity, z tego co wlepisz masz dodatkowe autohity - potencjalnie 8 ran mozesz nabic samym wampirem, do tego smok ma przerzuty w pierwszej rundzie na trafienie i masz +1 do wyniku walki, no chyba ze lubisz ryzyko to mozesz wziasc omamienie zamiast chodzacej smierci, wtedy to juz rzeznia jesli przeciwnik nie zda Ld.
Aha, co do zbroi to ja bym sobie darowal a zamiast tego wzial warda 3+ na ataki dystansowe albo 4+ z glupota na wszystko. Nie oszukujmy sie - jak cos zaszarzujesz to ma male szanse zeby to ustac/przezyc zeby Ci oddac, chyba ze bedzie to inny smok. A glupio zginac tak z balisty albo armaty.
To teraz masz autohity, z tego co wlepisz masz dodatkowe autohity - potencjalnie 8 ran mozesz nabic samym wampirem, do tego smok ma przerzuty w pierwszej rundzie na trafienie i masz +1 do wyniku walki, no chyba ze lubisz ryzyko to mozesz wziasc omamienie zamiast chodzacej smierci, wtedy to juz rzeznia jesli przeciwnik nie zda Ld.
Aha, co do zbroi to ja bym sobie darowal a zamiast tego wzial warda 3+ na ataki dystansowe albo 4+ z glupota na wszystko. Nie oszukujmy sie - jak cos zaszarzujesz to ma male szanse zeby to ustac/przezyc zeby Ci oddac, chyba ze bedzie to inny smok. A glupio zginac tak z balisty albo armaty.
Ostatnio zmieniony 24 lip 2008, o 22:14 przez Morgon82, łącznie zmieniany 1 raz.
Normalnie, dajesz wampirowi moc o nazwie nieskonczona nienawisc, wprawdzie wampirowi to nic nie da, bo ma autohity ale wedlug zasada warhammera nienawisc przechodzi z jezdzca na wierzchowca, wiec smok bedzie podlegal zasadzie nienawisci w pierwszej rundzie walki. Przeczytaj jeszcze raz post wyzej bo go edytowalem.
Też miałem edytować:D btw, magia jest pewną ale tylko w HE:) z furią to nawet nie taki zły pomysł ale smokiem nigdy nie atakuje samemu, zazwyczaj obok biega varg i corp cart(ASF) a to może nieźle zmasakrować i pogonić nawet dobre jednostki wroga. Tą opcją co ty preferujesz gram na 3000pkt kiedy mogę zrobić dobrego maga jednak poniżej 3000pkt moja opcja jest lepsza. Ma się 3Lvl maga co zna wszystkie zaklęcia i ma +2 PD.
Czy taki samok ma magiczne ataki (tzn czy czesto się z nimi spotyka a nie czy moze mieć ) jak nie to wykupujesz eteryczność w mocach, ewentualnie miezyk z auto killem i modlisz się żeby pierwszą ture combatu przezyć. Mało to uniwersalne i w sumie łatwiej wskrzeszac te zoombi 
w zasadzie to star dragon ma te magiczne ataki, prawie zawsze. Albo od amuleciku i to wtedy ma i pan i smok, albo jak bestyjka nie ma to ma pan na górze ze star lancą, i wpada z silą 7 i bez sava, ale wtedy już nie jest dla takiego eteryka aż tak grożny.
No ale sama opcja malo uniwersalna, jedynie na piechote albo wierzchowcu, po któym nie da się uderzyć, bo tak to ataki lecą w dól i papa...
A asf nie ma tutaj nic do rzeczy, bo lord HE jest niezbyt wielkim wymiataczem, a smok go nie ma.
No ale sama opcja malo uniwersalna, jedynie na piechote albo wierzchowcu, po któym nie da się uderzyć, bo tak to ataki lecą w dól i papa...
A asf nie ma tutaj nic do rzeczy, bo lord HE jest niezbyt wielkim wymiataczem, a smok go nie ma.
no wąsnie silny jest ten smok ja ostatnoi jak z nim ta turnieju walczyłem to mu wbiłem 5 ran 6 blood knightami 5 wrightami i 15 ghulami wiem wiem ze niepotrzebnie atakowałem wrightami ale kurcze niezdązyłem dojść black knightami z BSB ale mi i tak rozwalił za 2 tury ghuli blood knightów i wrighty i przegrałem tylko 14:6
E to jak nie ma ASF to lait w sumie