Nowe Dark Elves - pytania o zasady
Moderatorzy: Shino, Lidder, kudłaty, Furion
Barbarossa jakoś sobie tego nie moge wyobrazić.
Strefa boczna tego odziału jest bardzo wąska. A co za tym idzie sytuacja która podajesz jest niemożliwa.
Albo odział jest przysłonięty od szarzy.. Standardowa zagrywka harpi i widzę carniego ale jestem na tyle daleko że mi nie przeszkadza w szarży/innych ruchach
Albo jestem bardzo blisko (1 cal) od niego i za chiny ludowe nie jestem w strefie bocznej.
Co innego Twoja interpretacja. Kiedy to szarza jest nie mozliwa na skutek rozciągnięcia strefy bocznej i nie możności dostawienia modelu BtB.
Zaraz wrzucę odpowiednie zdjęcia
Ok. Ponieważ nie przepadam za mówieniem o czymś co nie mozna namacać przdstawiam małą prezentację.
Legenda. Róż interpretcja moja/Blessa streff, czarny Barrbarossy
A) jazda na boku z zasłaniającymi odział carniego skinami.
- Wedle nas szarża niemożliwa (zasłaniają srefę skiny), odział jednak ma swobodę ruchu.
- Wedle Barbary szarżujemy normalnie dostawiajac sie wirtualnie do tylko Carrniego. Szarza od boku
B) Kawaleria bliżej celu.
-wedle nas szarża możliwa na tył oddziału (odział będzie walczył z carnim i modelami z przodu wedle zasad szarż od tyłu)
- Barbara możliwa od boku znów z wirtualną walką (bez mozliwosci dostawienia sie do BtB)
W obu przypadkach nadal odział ma swobodę ruchu.
C)Kawaleria 1 cal od carniego w najbardziej nie korzystnym układzie.
W obu przypadkach ma utrudnioy ruch (i tu odpada niby to wyrzszość interpretacji Barbary)
-My możliwa szarża od tyłu
-Barbara nada wirtualna szarża od boku.
D) I tutaj perełka. W jakiej strefie jest jazda?? (odpowiedzi prosze przesyłać SMS-owo )
Rozwiązanie konkursu:
My - tylnia
Barbara - BOCZNA!!!
Strefa boczna tego odziału jest bardzo wąska. A co za tym idzie sytuacja która podajesz jest niemożliwa.
Albo odział jest przysłonięty od szarzy.. Standardowa zagrywka harpi i widzę carniego ale jestem na tyle daleko że mi nie przeszkadza w szarży/innych ruchach
Albo jestem bardzo blisko (1 cal) od niego i za chiny ludowe nie jestem w strefie bocznej.
Co innego Twoja interpretacja. Kiedy to szarza jest nie mozliwa na skutek rozciągnięcia strefy bocznej i nie możności dostawienia modelu BtB.
Zaraz wrzucę odpowiednie zdjęcia
Ok. Ponieważ nie przepadam za mówieniem o czymś co nie mozna namacać przdstawiam małą prezentację.
Legenda. Róż interpretcja moja/Blessa streff, czarny Barrbarossy
A) jazda na boku z zasłaniającymi odział carniego skinami.
- Wedle nas szarża niemożliwa (zasłaniają srefę skiny), odział jednak ma swobodę ruchu.
- Wedle Barbary szarżujemy normalnie dostawiajac sie wirtualnie do tylko Carrniego. Szarza od boku
B) Kawaleria bliżej celu.
-wedle nas szarża możliwa na tył oddziału (odział będzie walczył z carnim i modelami z przodu wedle zasad szarż od tyłu)
- Barbara możliwa od boku znów z wirtualną walką (bez mozliwosci dostawienia sie do BtB)
W obu przypadkach nadal odział ma swobodę ruchu.
C)Kawaleria 1 cal od carniego w najbardziej nie korzystnym układzie.
W obu przypadkach ma utrudnioy ruch (i tu odpada niby to wyrzszość interpretacji Barbary)
-My możliwa szarża od tyłu
-Barbara nada wirtualna szarża od boku.
D) I tutaj perełka. W jakiej strefie jest jazda?? (odpowiedzi prosze przesyłać SMS-owo )
Rozwiązanie konkursu:
My - tylnia
Barbara - BOCZNA!!!
Ostatnio zmieniony 3 lut 2009, o 13:03 przez Miszczu, łącznie zmieniany 2 razy.
Sytuacja, kiedy widzi sie oddział a nie mozna go zaszarzowac (lub szarza jest z rodzaju " nie wiem o co chodzi, ale zrobmy tak, zeby to jakos zlozyć do kupy") to ciekawy temat, ale zwiazany nie tylko z hydra i jej atakami w bok.
Na przyklad jak na tym obrazku. Kawaleria jest w strefie bocznej luczników, ale nie ma opcji, zeby doszła choćby do rogu własciwej strefy.
Szarza spalona, niemozliwa?
Bardzo podbna sytuacja do tego, o czym pisze Barb. Choc nie mamy tu zadnych duzych potowrow i niepelnych szeregów.
Jeszcze jedno mi przyszlo do glowy. Istnieje w WFB cos takiego jak kontakt "corner to corner". Rozumiem, ze zdaniem Jankiela i Barbarossy maga na małej podstawce stojącego w srodku oddzialu łuczników wrogowie szarzujacy z boku moga atakowac, bo wg. sugerowanego rozwiazania wirtualnego kontaktu przy szarzy od flanki, atakujacy stykaja sie z magiem wlasnie na zasadzie corner to corner.
w
woooooomooooo
w
w - wróg na małych podstawkach
o - łucznik na małej podstawce
m - mag na małej podstawce
Na przyklad jak na tym obrazku. Kawaleria jest w strefie bocznej luczników, ale nie ma opcji, zeby doszła choćby do rogu własciwej strefy.
Szarza spalona, niemozliwa?
Bardzo podbna sytuacja do tego, o czym pisze Barb. Choc nie mamy tu zadnych duzych potowrow i niepelnych szeregów.
Jeszcze jedno mi przyszlo do glowy. Istnieje w WFB cos takiego jak kontakt "corner to corner". Rozumiem, ze zdaniem Jankiela i Barbarossy maga na małej podstawce stojącego w srodku oddzialu łuczników wrogowie szarzujacy z boku moga atakowac, bo wg. sugerowanego rozwiazania wirtualnego kontaktu przy szarzy od flanki, atakujacy stykaja sie z magiem wlasnie na zasadzie corner to corner.
w
woooooomooooo
w
w - wróg na małych podstawkach
o - łucznik na małej podstawce
m - mag na małej podstawce
Ostatnio zmieniony 3 lut 2009, o 13:07 przez bless, łącznie zmieniany 1 raz.
Warto pamietac o tym, ze strefe okresla sie od ostatniego pełnego szeregu. Szeregi, o czym juz raz pisałem, sa nie tylko wszerz jednostki, ale tez wzdłuz niej (vide" strzelanie bolcem w bok kawalerii i przebijanie szeregów)
Ostatnim pełnym szeregiem do ustawienia stref bocznych sa skrajne modele skinków a nie model Carniego, ktory tworzy niepelny szereg.
Ostatnim pełnym szeregiem do ustawienia stref bocznych sa skrajne modele skinków a nie model Carniego, ktory tworzy niepelny szereg.
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14646
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Miszczu - mylisz mnie z Barbarossa. I pomaluj figurki.
bless - szarza jest niemozliwa, bo strefy sie nie zgodza. Niezly walek. Gratuluje, trzeba bylo pokazac na turnieju, a nie udostepniac kelnerom na kwestii zasad.
bless - szarza jest niemozliwa, bo strefy sie nie zgodza. Niezly walek. Gratuluje, trzeba bylo pokazac na turnieju, a nie udostepniac kelnerom na kwestii zasad.
Chcialem tylko pokazac, ze trudnosc z dostawianiem sie do wroga, ktory stoi pod nosem, jest niezalezna od tematu duzych podstawek i małych podstawek...swieta_barbara pisze: bless - szarza jest niemozliwa, bo strefy sie nie zgodza. Niezly walek. Gratuluje, trzeba bylo pokazac na turnieju, a nie udostepniac kelnerom na kwestii zasad.
Natomiast kwestia mozliwosci wykonywania ataków w modele, z którymi się nie stykamy ma wiele wspolnego z wielkoscia podstawek, połozeniem modeli w obrebie oddziału, oraz z kierunkiem, z ktorego przychodzi szarza. Lecz akurat do tego moi oponenci jakos niechetnie sie odnosza.
To nie wałek.. Wyjaśna to FaQ
A stosowana często zagrywka.
Sw.Barbaro. Przepraszam rzeczywiście Skracając Barrbarosę do Barbary nadużyłem Twojego dobrego imienia.
Skończy sie sesja to i modele się pomalują.
A teraz kilka ciekawostek dla graczy DE i lizaków.
Wedle Barbarossy panie i panowie:
- Hydra ZAWSZE ma niemożliwą szarżę. Tak tak możecie nią tylko ziać i czekać jak przeciwnik zaszarzuje was od boku. Jest to jedyna sytuacja kiedy możecie stworzyć poprawną formację do walki.
Wskazuje na to zasada na która się powołuje Barbarossa
- carni moze się dołączać jedynie do odziałów piechoty z 3 rzędami lub liczbą modeli powyżej 2. Przy mniejszej ilości łamie zasady na które powołuje się barbarossa.
- "Pamiętaj człowieku młody
nie władaj konia do piechoty"
Inaczej nie zależnie od której cie zaszarżują zawsze koń ten padnie.
A stosowana często zagrywka.
Sw.Barbaro. Przepraszam rzeczywiście Skracając Barrbarosę do Barbary nadużyłem Twojego dobrego imienia.
Skończy sie sesja to i modele się pomalują.
A teraz kilka ciekawostek dla graczy DE i lizaków.
Wedle Barbarossy panie i panowie:
- Hydra ZAWSZE ma niemożliwą szarżę. Tak tak możecie nią tylko ziać i czekać jak przeciwnik zaszarzuje was od boku. Jest to jedyna sytuacja kiedy możecie stworzyć poprawną formację do walki.
Wskazuje na to zasada na która się powołuje Barbarossa
- carni moze się dołączać jedynie do odziałów piechoty z 3 rzędami lub liczbą modeli powyżej 2. Przy mniejszej ilości łamie zasady na które powołuje się barbarossa.
- "Pamiętaj człowieku młody
nie władaj konia do piechoty"
Inaczej nie zależnie od której cie zaszarżują zawsze koń ten padnie.
Ostatnio zmieniony 3 lut 2009, o 13:41 przez Miszczu, łącznie zmieniany 1 raz.
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Przede wszystkim źle narysowany rysunek. Strefy wyznacza się według modelu kwadratu, linie rozchodzą się promieniście pod kątem 45 stopni od podstawek. Zakładając do tego zasadę 1" apart, nie jest możliwe, żeby ten oddział był w bocznej, a nie mógł do niej dobiec, bo musiałby mieć front znacząco węższy od długości... taką właściwość ma tylko pojedynczy model kawaleryjski, który wszakoż zrobi pivot. Chyba tylko linie kawalerii mogą mieć taki problem.bless pisze: Na przyklad jak na tym obrazku. Kawaleria jest w strefie bocznej luczników, ale nie ma opcji, zeby doszła choćby do rogu własciwej strefy.
Miszczu
a) nie myl mnie z Barbarą
b) w sytuacji C + Wasza interpretacja szarża nie jest możliwa - aby szarża byłą możliwa, oddział musi się móc dostawić do tej strefy, którą szarżuje. Jeśli dostawia się corner to corner, to musi to być powyżej 45 stopni. A na tym obrazku może się dostawić jedynie do boku carniego, nie do tyłu. Tymczasem bok carniego według waszej interpretacji nie istnieje.
Żeby było weselej, na obrazku C postaw sobie monstera na miejscu dwóch górnych kawalerzystów - wg was jest w tylnej, ale nie szarżuje, bo się za himalaje nie dostawi.
Według waszej interpretacji zasad bok carniego, czy hydry czy corpse carta de facto nie istnieje i zamiast niego pojawia się czarna dziura niewiadomości, którą da się rozstrzygnąć tylko naginając zasady i dostawiając oddział od tyłu na zasadzie "bo tak", co dla mnie jest dużo bardziej aberracyjne niż dostawienie oddziału z boku.
Ostatnio zmieniony 3 lut 2009, o 13:48 przez Barbarossa, łącznie zmieniany 1 raz.
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Jesteś genialny. Odkryłeś, że zasady GW dotyczące monsterów i bohaterów w regimentach są dziurawe. A i to zdiagnozowałeś nietrafnie, bo hydrą można by szarżować, po prostu poganiaczy nie można by nigdy dostawić - zawsze lądowaliby z tyłu...Miszczu pisze: - carni moze się dołączać jedynie do odziałów piechoty z 3 rzędami lub liczbą modeli powyżej 2. Przy mniejszej ilości łamie zasady na które powołuje się barbarossa.
Normalnie Kolumb 21 wieku.
Ale czy to na pewno moja wina?
To na jakie zasady mam się powoływać, Sherlocku, skoro te, które są, nie działają jeśli się je w rygorystyczny sposób połączy z zasadami formacji?
I co to w ogóle ma wspólnego z szarżą z boku?
Ostatnio zmieniony 3 lut 2009, o 13:53 przez Barbarossa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla mnie nie ma problemu. Wykonujesz szarże i dostawiasz model od tyłu.
Argument ten sparuję przykładem D w którym tak interretując, to Twoja szarza jest niemożliwa. A można tam zmieścić nie tylko małego smoczka ale pół armi.
Np lanca 9 bretończyków do końca gry się nie wykaraska przepędzana odziałem z carnim idącym tyłem do nich.
To do dopiero jest zabawne. Idący tyłem odział przepędza 9 niezwyciężonych grallowców
no tak to jest pomysł. Rozpiska na 5 stedziach i 5 odziałach 10 osobowych idących pod kontem do wroga.
I cała armia Przeciwnika już nie zaszazuje w tej bitwie . Godny przeciwnik fantykowej katapulty
Wystarczy grać tak jak my interpretując carniego jako kolejny model w rzędzie przy oddziale w formacji kreski.
I nie ma problemu
Coraz bardziej się pogrążasz :/
Argument ten sparuję przykładem D w którym tak interretując, to Twoja szarza jest niemożliwa. A można tam zmieścić nie tylko małego smoczka ale pół armi.
Np lanca 9 bretończyków do końca gry się nie wykaraska przepędzana odziałem z carnim idącym tyłem do nich.
To do dopiero jest zabawne. Idący tyłem odział przepędza 9 niezwyciężonych grallowców
no tak to jest pomysł. Rozpiska na 5 stedziach i 5 odziałach 10 osobowych idących pod kontem do wroga.
I cała armia Przeciwnika już nie zaszazuje w tej bitwie . Godny przeciwnik fantykowej katapulty
Dziękuję.Jesteś genialny
Wystarczy grać tak jak my interpretując carniego jako kolejny model w rzędzie przy oddziale w formacji kreski.
I nie ma problemu
Mylisz się.. w tym układzie jest możliwe. wystarczy jedynie aby odział był dłuższy niż szerszy. A ten odział kawaleri sumarycznie ma wymiar 125mm na 150mm.Przede wszystkim źle narysowany rysunek. Strefy wyznacza się według modelu kwadratu, linie rozchodzą się promieniście pod kątem 45 stopni od podstawek. Zakładając do tego zasadę 1" apart, nie jest możliwe, żeby ten oddział był w bocznej, a nie mógł do niej dobiec, bo musiałby mieć front znacząco węższy od długości... taką właściwość ma tylko pojedynczy model kawaleryjski, który wszakoż zrobi pivot. Chyba tylko linie kawalerii mogą mieć taki problem.
Coraz bardziej się pogrążasz :/
Ostatnio zmieniony 3 lut 2009, o 14:11 przez Miszczu, łącznie zmieniany 2 razy.
Moge Ci ten rysunek rozrysować z linijką i nic to nie zmieni. Na pewno jestem w stanie pokazac Ci sytuacje, kiedy odział stoi cal od wroga, widzi go, ale nie moze zaszarzowac, bo nie ma opcji, by dostawil sie do wlasciwej strefy. Watpisz w to? Czy mam jednak poprawic ten rysunek z linijką? Bo mnie sie zdaje, ze dosyc dobrze widac na obrazku, jak ten problem moze powstac. Kwestia dotyczy wszystkich troche dłuższych oddziałow (kazdy wiekszy klocek kawalerii i kazdy wiekszy klocek piechoty)Barbarossa pisze:
Przede wszystkim źle narysowany rysunek. Strefy wyznacza się według modelu kwadratu, linie rozchodzą się promieniście pod kątem 45 stopni od podstawek. Zakładając do tego zasadę 1" apart, nie jest możliwe, żeby ten oddział był w bocznej, a nie mógł do niej dobiec, bo musiałby mieć front znacząco węższy od długości... taką właściwość ma tylko pojedynczy model kawaleryjski, który wszakoż zrobi pivot. Chyba tylko linie kawalerii mogą mieć taki problem.
Nie moge pojac jednego. Dlaczego upierasz sie, ze sa jakies dziury w zasadach w temacie szarzy od boku. Wszystkie kwestie mozna wyjasnic istniejacymi zasadami. Wszystkie. Zrobilem to juz kilka razy. Natomiast Ty wykladasz na stol argumenty o tym, ze moze powstac taka sytuacja, ze bedzie problem z zaszarzowaniem oddzialu z duzym modelem (choc jak widac powyzej, taki problem jest niezalezy od kwesti szarz z boku)
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Może dlatego się upieram, bo uważam, że zasady dotyczące szarż z flanki są dziurawe, a Wasze fixy (o dostawieniu decyduje kolejność szarż... duże modele są liczone tylko i wyłącznie jako występujące w pierwszym szeregu, dostawiamy szarżę od tyłu, mimo, że dochodzi do boku) są nieeleganckie w porównaniu z założeniem, że po prostu modele biją się tak, jak w wypadku szarż od tyłu.
Innymi słowy, jeśli mam sędziować na turnieju, to wolę powiedzieć "to w takim razie rozpatrujcie to tak, jak szarżę z tyłu". A nie "Hmm, no to tu założymy, że to jest tylna szarża, i przestawimy modele tak... wiem, że nie dochodzą, ale widzisz, po prostu je tu dostawimy... widzisz, tu się szkielet dostawia do pierwszego oddziału, który szarżował, bo tak"
Tyle z mojej strony.
Innymi słowy, jeśli mam sędziować na turnieju, to wolę powiedzieć "to w takim razie rozpatrujcie to tak, jak szarżę z tyłu". A nie "Hmm, no to tu założymy, że to jest tylna szarża, i przestawimy modele tak... wiem, że nie dochodzą, ale widzisz, po prostu je tu dostawimy... widzisz, tu się szkielet dostawia do pierwszego oddziału, który szarżował, bo tak"
Tyle z mojej strony.
No tak napewno nie będzie miało nic wspólnego z fiksacją kiedy to zawołany do stołu zaopiniujesz tak:
-Rzeczywiście bok pierwszego modelu w odziale jest zastawiony ale i tak mozesz wirtualnie zaszarzować (jesteś w strefie bocznej), bo na koncu jednostki jest mag konny.
Dlatego dostaw modele na wysokość boku jednostki, o tak.. niewazne ze sie z nikim nie stykają. Wazne, że wirtualna linia do maga pozwala ci atakować 2 rycerzami.
Hmm..teraz w porządku.
Pamiętaj jednak młodzieńcze, że jak już ubijesz maga walka jest przerywana, bo nie stykasz się już z nikim (nawet wirtualnie)."
Gdyby mi tak sędzia powiedział, to bym powitał go gromkim śmiechem i musiał chyba poddać bitwę, na skutek niemożności opanowania ataku dobrego humoru.
A taką właśnie sytuację próbujesz bronić.
I to nawet już nie jest elegancie a prawdziwie fantastyczne:). Jednym słowem niezła Bajka.
Czy tak trudno się przyznać do błędu?
Jesteś dużo bardziej doświadczonym graczem i sadzę, że jako sędzia doskonale się spisujesz na swoim stanowisku. Jednak nikt nie jest alfa i omegą i każdy popełnia błedy.
-Rzeczywiście bok pierwszego modelu w odziale jest zastawiony ale i tak mozesz wirtualnie zaszarzować (jesteś w strefie bocznej), bo na koncu jednostki jest mag konny.
Dlatego dostaw modele na wysokość boku jednostki, o tak.. niewazne ze sie z nikim nie stykają. Wazne, że wirtualna linia do maga pozwala ci atakować 2 rycerzami.
Hmm..teraz w porządku.
Pamiętaj jednak młodzieńcze, że jak już ubijesz maga walka jest przerywana, bo nie stykasz się już z nikim (nawet wirtualnie)."
Gdyby mi tak sędzia powiedział, to bym powitał go gromkim śmiechem i musiał chyba poddać bitwę, na skutek niemożności opanowania ataku dobrego humoru.
A taką właśnie sytuację próbujesz bronić.
I to nawet już nie jest elegancie a prawdziwie fantastyczne:). Jednym słowem niezła Bajka.
Czy tak trudno się przyznać do błędu?
Jesteś dużo bardziej doświadczonym graczem i sadzę, że jako sędzia doskonale się spisujesz na swoim stanowisku. Jednak nikt nie jest alfa i omegą i każdy popełnia błedy.
Ostatnio zmieniony 3 lut 2009, o 14:52 przez Miszczu, łącznie zmieniany 2 razy.
W sumie oba rozwiązania są równie dobre i zgodne z rulebookiem, jak i niedobre i niezgodne z rulebokiem.
W 90% przypadków będzie chodziło o hydrę, która dodatkowych bonusów w postaci niezabijalnych beastmasterów nie potrzebuje. Dlatego też jestem za opcją blessa. I to wcale nie dlatego, że wyprodukował kilkaset linijek tekstu
W 90% przypadków będzie chodziło o hydrę, która dodatkowych bonusów w postaci niezabijalnych beastmasterów nie potrzebuje. Dlatego też jestem za opcją blessa. I to wcale nie dlatego, że wyprodukował kilkaset linijek tekstu
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Wlasnie te zasady sa proste i nie powoduja zadnych dodatkowych komplikacji. Zasada jest jasna: walczysz z tym, z czym sie stykasz. Nie stykasz sie? Nie walczysz. Dla mnie to jest elegancja. Twoje rozwiazanie wcale porzadku nie przynosi, tylko go burzy - powoduje ze tancerze stykaja sie wirtualnie z modelem, ktory stoi bardzo daleko od nich, sprawia; ze herosi stojacy w oddziale, mimo ze maja towarzyszy po bokach i na tyle, walcza na wszystkie strony; powoduje, ze powstaja kwestie sporne jesli chodzi o mozliwosc atakowania herosow stojacych np. w liniach modeli z malymi podstawkami (jak np. dostawianie rycerzy do jednego łucznika i stojącego na srodku regimentu herosa na koniku), albo sprawia, ze pojawia sie pytanie mozliwosc atakowania po wirtualnym "corner to corner". Rozwiazanie zgodne z zasadami tylu problemów nie generuje. Nie generuje zadnych problemów. Wystarczy tylko przestrzegac zasad dotyczacych pojawiajacych sie kolejno sytuacji (zasady szarzy od flanki, kolejnosc szarz, usztywnienie formacji, niemoznosc zmiany pozycji w oddziale).Barbarossa pisze:Może dlatego się upieram, bo uważam, że zasady dotyczące szarż z flanki są dziurawe, a Wasze fixy (o dostawieniu decyduje kolejność szarż... duże modele są liczone tylko i wyłącznie jako występujące w pierwszym szeregu, dostawiamy szarżę od tyłu, mimo, że dochodzi do boku) są nieeleganckie w porównaniu z założeniem, że po prostu modele biją się tak, jak w wypadku szarż od tyłu.
Innymi słowy, jeśli mam sędziować na turnieju, to wolę powiedzieć "to w takim razie rozpatrujcie to tak, jak szarżę z tyłu". A nie "Hmm, no to tu założymy, że to jest tylna szarża, i przestawimy modele tak... wiem, że nie dochodzą, ale widzisz, po prostu je tu dostawimy... widzisz, tu się szkielet dostawia do pierwszego oddziału, który szarżował, bo tak"
Jednak wracasz do tematu niemoznosci zaszarzowania.... to inny temat, niezalezny od duzych modeli. Tu jednak tez zasady sa jasne. Wyznaczasz strefy od pierwszego i ostatniego pełnego szeregu, sprawdzasz, czy wrog moze dojsc chocby do rogu tej strefy (liczac model, ktory te strefe wyznacza). Jesli moze dojsc, to szarza jest udana. Jesli nie moze dojsc, to pali szarze.
Zasady sa proste. Wystarczy sie ich trzymac a nie bedziesz mial zadnych problemów z sedziowaniem.
EDIT:
Jankiel, Barb: Szkoda, ze Was nie przekonałem, choc bardzo sie starałem. Ale grunt, ze bedziemy jednak grac po bożemu.
Bless pisze:Jankiel, Barb: Szkoda, ze Was nie przekonałem, choc bardzo sie starałem.
Chyba jednak przekonałeś Cieszę się, że mój przykład z bohaterem na 25tce w oddziale 20tek nie będzie obowiązywał.Jankiel pisze:Dlatego też jestem za opcją blessa
Kamil - szacunek za zdjęcia - Jezusie z Tobą lepiej się nie kłócić, niedługi nakręcisz film instruujący Twoje racje.
Koniec końców temat skończony?
Nie przekonał. Żadna z opcji mnie nie przekonuje.
Ale skoro chodzi tu przede wszystkim o przegiętą hydrę, to nie chcę jej dawać dodatkowych bonusów.
Oczywiście za takie podejście do tematu zostałem zjechany przez blessa w przypadku ikony TK (tak samo nic mnie nie przekonywało, ale wyszedłem z założenia, że TK jako armia dosyć średnia mogłaby mieć taki "bonus"). Jak widać, wcale nie chodzi o "pryncypia" i "zasady", a tylko o korzystne dla siebie uściślenie
Ale skoro chodzi tu przede wszystkim o przegiętą hydrę, to nie chcę jej dawać dodatkowych bonusów.
Oczywiście za takie podejście do tematu zostałem zjechany przez blessa w przypadku ikony TK (tak samo nic mnie nie przekonywało, ale wyszedłem z założenia, że TK jako armia dosyć średnia mogłaby mieć taki "bonus"). Jak widać, wcale nie chodzi o "pryncypia" i "zasady", a tylko o korzystne dla siebie uściślenie
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Mowisz o sobie, czy o mnie? Bo jesli o mnie to sie srogo mylisz. Jestem nie tylko przeicwnkiem ikony, ale tez wszelkich wezykow, z ktorych dosyc znaczaco korzysta rowniez moja armia.Jankiel pisze: Jak widać, wcale nie chodzi o "pryncypia" i "zasady", a tylko o korzystne dla siebie uściślenie
Kwestia walczenia od flanki jest dla mnie opatrzona zasadami jasnymi i prostymi, ktore pozwalają zachowac porzadek w grze. Czyli czyms, co jest mi bliskie. Fakt, ze to rozwiazanie boli hydre jest dla mnie milym dodatkiem a nie powodem zacietosci w dyskusji. Zreszta, jak wspomnialem, nie kroje wała dla własnych potrzeb, bo ja tak grałem zawsze. Takze w czasach, kiedy nikt jeszcze o Hydrze nie słyszał.
Takze jesli zamierzales mi tu wciasnac szpilę, to moze Ci sie udalo, ale na pomówieniu mnie o motywacje, z którymi nie mam nic wspolnego.