
Ale nie zrealizował tego nigdy.
Teraz moja siostra męczy go o psa... dobrze, że nie o konia

Ja mam nadzieję, że w wakacje jakoś doczekam się wreszcie zwierzęcia - wstępnie szczur, królik lub koszatniczka. Pewnie na króliku stanie.
Kiedyś miałam zeberki, gekona i świnkę morską. Od lat nic. A szkoda
