Nasze dzieła i starania czyli rozpiski brodaczy

Dwarfs

Moderatorzy: Arbiter Elegancji, Rakso_The_Slayer

ODPOWIEDZ
panterq
Masakrator
Posty: 2461
Lokalizacja: Legion

Re: Nasze dzieła i starania czyli rozpiski brodaczy

Post autor: panterq »

Fluffy ugrał drugie miejsce, tym niemniej było raptem 6 osób. Zabieram się do pisania samokrytyki, dopiszę ją do tego posta ;)
Z rzeczy około turniejowych, pojawiło się raptem 6 osób, ja i Fluffy z krasnoludami, High Elves, Lizardmeni, Demony oraz Vampire Counts. Fluffy ugrał 9 punktów z demonami na meeting engagement, 10 z lizakami na blood & glory oraz 14 z high elves na dawn attack. Ja grałem pierwszą bitwę z VC (meeting engagement, 6 - 14 dla VC), drugą z High Elves (Blood & Glory 19-1 do przodu) oraz Battleline z Demonami (1-19 w plecy). Różnica w trzecim scenariuszu to kwestia liberalnego podejścia do kwestii scenariusza ;)

(Samokrytyka)
Pojechałem z rozpiską:
Kowadło, GW, 3+ save, odporność na killing blow & poison, ward na ogień, dwie niszczarki
BSB, 1+ z przerzutem, rune of challange
Master Engineer, BoP, rune of stone
2 x 16 kuszników, GW, sztandar & muzyk
2 x 10 thundów, muzyk, tarcze
29 hammererów, FCG, Rune of Slowness
5 minersów, muzyk
2 x klopa (S5, S4 + przerzut skaterki, inżynierzy)
2 x cannon (forging, jeden z fire, inżynierzy)
organki
Żyros

Pierwsza bitwa - Vampire Counts
Bardzo dziwna rozpiska, raczej fun niż poważna gra. Duży wampir lvl 4 na piechotę, quickblood, red fury, dread knight, Cursed Book, ward na 4+, power stone, chyba coś jeszcze. Drugi wampir z lvl2 Death, Wight King BSB (nie pamiętam złożenia, ogólnie -1 do testów LD i przerzut udanych testów strachu), do tego 13tu Black Knightów z Banner of the Barrows, 5 blood knightów z +1 MV, 40 ghouli, 3 x 25 zombie, baza duchów, banshee, mortis, pieski i 2 x fell bats. Przeciwnik wystawił się pierwszy, od mojej lewej szło: baza duchów, black knighci z BSB i małym wampirem, zombie, zombie, zombie z banshee, za nimi mortis i baty, pieski, blood knightci. Moje wystawienie to (ponownie od mojej lewej) żyros, thundzi1, hammererzy z BSB, kusze1, klopa, inżynier, klopa, kowadło (w samym rogu), działo, działo, kusze2, thundzi2, organki.
Przeciwnik zaczął, naparł do przodu, pieski spaliły szarżę na organki. W fazie magii wcisnął 2k6 S4 w thundów2, potem krzyknął banshee, zostało ich 5ciu, zdali test paniki.
Moja tura to ruch żyrka żeby odgiąć black knightów. Strzelanie zdjęło jedne baty (kusznicy), organki strzelili do Bloodków, ale misfire nie pozwolił im nic zdziałać (na szczęście wpadło 6 na tabelce). Thundzi za to zabijają jednego blood knighta. Maszyny... cannon z flamingiem trafił klocek zombie z generałem, pocisk poleciał w Mortisa, ale rzuciłem 1 na ranienie. Pierwsza katapulta w ten sam cel (zombie), scatter daleko poza klocek. Druga katapulta trafiła, udało mi się w połączeniu z czymś jeszcze ściągnąć look out sir, drugi cannon nie doleciał i ogólnie nic z tego nie wyszło. Kowadło poszło w pieski, zabiło bodaj 5.
Druga tura wampirów.
Szarża Black knightów na żyros, swarm wpadł w bok thundów1, piesek wpadł w organki, knightci w thundów2 (stand & shoot zabiło kolejnego knighta). Wampir poszedł do drugiego klocka zombie, wszystko ruszyło do przodu, ocalałe fell bats minęły linię kuszników ustawiając się do szarży w park maszynowy. Magia bez niespodzianek, zjadłem z niszczarki inwokację. W walce żyros zniknął, Black knights zrobili reform. Swarm nabił dwie rany na thundach1, bez problemu zdali steadfast i obrócili się do niego. Blood knights zjedli thundów, pobiegli dalej wchodząc w pole widzenia kusz (circa 5 cali od nich).
Moja druga tura to próba zredukowania zombiaków w klocku z generałem (niewiele z tego wyszło, działa nie dolatywały, klopy znosiły nieszkodliwie), zakończona popchnięciem 30 hamków z BSB do szarży na ten klocek. BŁĄD !!! Niestety, nie rozwinąłem się wcześniej do hordy tylko poszedłem w szeregach. Na drugiej flance kusze strzeliły do Bloodów, nic nie robiąc, za to organki rzuciły 8 hitów z których przebiło się 5, i 300 punktów poleciało w moją stronę. Minersi wykopali się, niestety mieli za mało ruchu żeby odgiąć Black Knightów. W walce wręcz swarm przegrał o muzyka. Hammererzy weszli do walki, wampir rzucił challenge który przyjąłem BSB (Wampir bił z siłą 5). O dziwo, wybroniłem wszystko, samemu zadając jedną ranę. Straciłem chyba 1ego hamka, ale ubiłem za mało żeby rozsypać klocek (zostało 4ech plus wampir). Gdybym poszedł w hordzie miałbym ~11 ataków więcej, co już powinno wystarczyć do sypnięcia całości i overruna poza front arc black knightów. Błąd kosztował mnie sporo.
Trzecia tura wampirów - Black Knights, 4 zombie oraz Mortis wpadli w hammererów. Banshee zaszarżowała w organki, baty w cannona z flamingiem. Magię pominę, nic się nie działo.
W CC o dziwo zdałem strach na LD8 bez przerzutu (jednak bez dodatkowej kości combo jest o niebo słabsze). W challenge'u wampir niestety zranił mnie 3 razy, oblałem 2 save'y na 3+ z przerzutem. Po otrzymaniu pierdyliarda ataków ze wszystkich stron zostało 2 hammerersów (sztandar i champion), udało mi się zdać stubborna na LD9. Black Knights wyszli z walki (stracili kontakt z hamkami, zombi zawadzały), odwrócili się w stronę thundów 1. Banshee zjadła organki, odwróciła się w stronę kusz 2. Baty zjadły jednego obsługanta, ustałem stubborn. Swarm duchów znowu przegrał o muzyka.
Moja trzecia tura to szarża kusz2 na jeszcze pełny klocek zombie (liczyłem że uda się zwiać z front arcu ghouli, niestety nie było tak dobrze). Strzelanie skupiło się na Black knights, cannon zabił czterech, klopy haniebnie pudłowały w polowaniu na BSB (Zostało 4ech Blacków z championem). W walce wręcz thundzi sypnęli spirity o muzyka, kusze2 sypnęły zombie ale o niewiele. Champion hamków rzucił challenge do wampira, zdechł, ale za to sztandarowy ocalał. Niestety, tym razem oblałem stubborna, na szczęście ucieczka wyszła w kierunku black knightów (nic nie miało szeregów, rzucałem na 4+). Teraz sobie uświadomiłem, że sztandar ginął automatycznie i gonienie nie było wymagane. Nieświadomy wałek sprzedany przeciwnikowi - pamiętam o tym przy BSB, regularnie zapominam przy zwykłych oddziałach. Działo sypnęło baty.
Czwarta tura wampirów to herosi wyszarżowujący z Black Knightów do thunderersów1, ghoule szarżujące w bok kuszników. Reszta ruchów to podejście banshee do rannego działa, Black Knights przeformowali się w kreskę zasłaniając LOS do herosów i stając kilka cali od kusz1, poza ich polem widzenia. Reszta jednostek odwróciła się +/- w kierunku rogu z parkiem maszynowym. W walce wręcz kusznicy dostali po tyłku, uciekli od ghouli w stronę środka stołu, zostali zagonieni, ale zarówno ghoule jak i zombi zatrzymały się obok Mortisa nie mając moich jednostek w polu widzenia. Thundzi dostali po łapach, uciekli za planszę, wampiry i swarm odwrócili się w stronę rogu stołu.
Moja czwarta tura to podejście kusznikami1 tak żeby złapać line of sight do Black Knightów, popchnięcie z kowadła dało im boczną szarżę. Strzelanie nic nie zrobiło (nie pamiętam w co strzelałem i czemu się nie udało). W walce wręcz straciłem kilku kuszników, ale posypałem knightów i pobiegłem w bok BSB.
Piąta tura wampirów zaczęła się od popisu Mortisa - aura z siłą 5 zabiła bodaj 8 kuszników, pozostała piątka dostała boczną szarżę od zombie i swarm od przodu. Reszta jednostek odwróciła się w stronę parku maszynowego. Banshee zakrzyczała działo z flamingiem. Kusznicy padli, po czym okazało się że mamy kończyć, więc umówiliśmy się z przeciwnikiem, że w swojej turze zaszarżuję zapomnianymi minersami (przeciwnik ich olał wcześniej) w tył 4 zombi, i strzelę z maszyn. Zombi spadły dając mi 107 punktów, pierwsza katapulta trafiła w Mortisa, ale przeciwnik zdał regenkę, druga katapulta trafiła w Mortisa, ale przeciwnik zdał regenkę, działo trafiło w Mortisa ale rzuciłem 1 na ranienie... Gdybym jakimś cudem go poskładał, zgarnąłbym jeszcze jedne zombie i wybuch raczej poskładałby wampira (stał sam na dwóch ranach, dostałby prawie na pewno 2K6 z S5 - miałby armor save na 5+ i ward na 4+). W tym miejscu skończyliśmy, już raczej wiele by się nie stało (choć może się mylę). W ostatecznym rozrachunku wyszło ~950 do ~1870 na moją niekorzyść. Ogólnie 6 do 14 w plecy.

Trafiłem do warzywniaka, gdzie czekało na mnie Blood & Glory z High Elves na arcymagu z shadowem i książką. Ciąg dalszy za chwilę nastąpi.

Bitwa druga - High Elves, Blood & Glory
Rozpiska przeciwnika to Arcymag z Book of Hoeth, lvl 4 Shadow (miasma, obniżenie T, pitka i brzytwa), Mag lvl 2 z high magic (ward, niszczenie przedmiotów, przerzut to hit do strzelania), niszczarką i dodatkowym czarem, Mag lvl 2 (ward, drugiego nie pamiętam) z high magic i ironcurse'm, BSB z Banner of World Dragon, 2 x 10ciu archerów z championem i muzykiem, 30tu archerów z flamingiem i FCG, 30 White lionów z Banner of Sorcerery i FCG, 30 White Lionów z FCG, 3 orły.
Wystawienie przeciwnika to od lewej: 10ciu archerów(1), za nimi 30 WL z arcymagiem, za nimi orzeł, dalej 30 WL z BSB, 10ciu archerów (2), 10 archerów(3), 30 archerów, za nimi orły (schowane za górką). Moje wystawienie od lewej: Żyros na 15 calu, za nim organki, hammerze z BSB w dwóch szeregach, działo, kusze1 w ruinach, za nimi 5ciu minersów, klopa, inżynier, klopa, działo, kusze2, thundzi1 (15 cal), kowadło, thundzi2 (15 cal). Pomimo mojego +1, przeciwnik zaczął.
Pierwsza tura to marsz do przodu wszystkimi oddziałami (kusznicy podeszli rzecz jasna, strzelali do kusz2). Orły również do przodu. Strzelania 50ciu łuczników kosztowało mnie bodaj 4ech kuszników. Magia to pitka rzucona w organki (spadły) i miasma z miscastem w hamków. Z efektu miscasta (8 na tabelce) arcymag i lvl3 dostali rany.
Moja pierwsza tura to ruch żyrosem (ustawił się do "plucia" w łuczników1) i marsz thundami do przodu. Strzelanie ściągnęło bodaj 6ciu łuczników z łuków3 (od kusz2). Kusze1 oraz park maszynowy ściągnęło w sumie ~10ciu WL z oddziału z BSB. Żyros zapluł 6ciu łuczników.
Druga tura HE to ponownie marsz WL (BSB poszedł do oddziału z arcymagiem), jeden orzeł podleciał na lewą flankę kusz1, pozostałe dwa na prawą. Magia to powtórka z rozrywki - pitka zescaterowała z Hammerersów. Przeciwnik nie miał więcej kości.
Moja druga tura to znowu korekta ustawienia żyrosa, i plucie po WL. Kusze1 wraz z katapultami dalej obrabiały oddział WL z zwykłym sztandarem (Zostało bodaj 10ciu). Kusze2 zabiły jednego orła, działa dobiły pozostałe 2. Thundzi rozmontowali łuczników3, kowadło spowolniło WL2.
Trzecia tura HE to szarża WL2 na kusze1. Stand & Shoot utłukło trzech, przeciwnik zdał panikę i dobiegł na 9+. Drugi oddział WL podszedł do przodu. Magia to pitka na IFce która zdjęła 7mu lub 8mu hammerersów. Drugi czar (nie pamiętam który...) dał miscast, znowu 8 na tabelce, w efekcie wszyscy magowie dostali rany, dla małych był to koniec gry, arcy został na jednej ranie. Strzelanie z łuków pozostawiło 4ech kuszników, zdali panikę. W CC WL zabili 8miu kuszników, w odpowiedzi ubiłem bodaj trzech (czy jakoś tak), nie zdałem brejka na LD3. White lioni pobiegli 7 cali, za mało żeby wpaść w minersów. Straciłem pierwszy sztandar.
Moja trzecia tura to reform hamków w szeregi, w stronę 5ciu pozostałych WL. Kusze2 również reform, i do przodu aby wejść za thundów1. Strzelanie zaczęło masakrować drugi oddział White Lionów. Thundzi dalej strzelali po łucznikach. Żyros podleciał żeby odgiąć WL z arcy i BSB, kowadło popchnęło hamków do szarży, przeciwnik uciekł o 4 cale, zabrakło mi cala żeby ich dogonić.
Czwarta tura to reform WL z bohaterami żeby ominąć żyrka, i podejść w stronę hammerersów. 5ciu WL zebrało się, odwrócili się również do hamków. Magia to pitka w hamków, tym razem spadło bodaj 13tu. Strzelanie ubiło dwóch kuszników, zdałem panikę.
Ja zaszarżowałem w piątkę WL, żyrek znowu pluł w WL, thundzi po łukach, maszyny coś tam poubijały (paru WL), kusze schowały się za thundami. W CC ubiłem 4ech WL, champion zdał stubborna, ja zdobyłem pierwszy sztandar.
Piąta tura High Elves to znowu ruch WL do przodu, łucznicy się cofnęli poza zasięg thundów. Magia to pitka w master enga i katapultę, obydwa modele spadły. W CC spadł ostatni WL, hammererzy ustawili się do ucieczki od arcymaga (gdyby zginęli miałbym grę w plecy).
Moja piąta tura to "byle do przodu" hamkami, podlecenie żyrosem do WL i czysta zajebistość w jego wykonaniu - przeciwnik wreszcie oblał Look Out Sir na arcymagu, szóstka na ranienie zapewniła mi głowę elfiego generała i zredukowała odporność przeciwnika do trzech - koniec bitwy.
Ogólnie 19-1 do przodu. W tej bitwie artyleria postanowiła pokazać że bitwa z VC to był wypadek przy pracy, katapulty trafiły 8 razy z rzędu. Na tym etapie miałem 25 punktów, i byłem drugi w klasyfikacji. W trzeciej bitwie czekały na mnie Demony, ale na dzisiaj mam dość pisania, zwłaszcza że bitwę splewiłem jak mało kiedy i sporo rzeczy jest do napisania. Opis trzeciej bitwy będzie jutro przed południem.
Ostatnio zmieniony 15 wrz 2012, o 22:42 przez panterq, łącznie zmieniany 1 raz.
Yes they drink blood. Yes, some of them have been known to command armies of the damned. But at least they're not Elves.
- Niles Valera, Agitator

#Krasnal#
Mudżahedin
Posty: 275
Lokalizacja: Młodzi Gniewni, Poznań

Post autor: #Krasnal# »

panterq pisze:Czwarta tura wampirów to herosi wyszarżowujący z Black Knightów do thunderersów1,
Wałek lub niewiedza ale według uściśleń tylko jeden heros może wyszarżować z oddziału w jednej fazie.

A ogólnie fajny raport =D> Czekam na więcej :D

Awatar użytkownika
Morsereg
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3080

Post autor: Morsereg »

to w sumie w zasadach jest. nie wiem po co LS to uscislalo.
DragoMir pisze:
Vallarr pisze:Dopiero zobaczylem date pierwszego posta. Nekromancja krasi to zboczenie :evil:
Jaka kurna nekromancja? Krasie nie używają magii ogarze! To nie Dragon age!

panterq
Masakrator
Posty: 2461
Lokalizacja: Legion

Post autor: panterq »

Zatem pora napisać ostatnie rozdziały mojej samokrytyki.

Bitwa 3 - Daemons of Chaos - Battleline
Rozpiska przeciwnika to Great Unclean One z lvl 1 Nurgle, nie pamiętam giftów, herald Khorne'a z Firestorm blade, herald Slaanesha z Siren Song, herald Tzeentcha z Master of Sorcerery, lore of Heaven, oddział około 30 bloodletterów z Icon of Endless War, około 25 demonetek z Siren Standard, ~15 pink horrorów, dwie piątki furii, sześć albo siedem piesków, dwa razy po jednym bloodcrusherze, dwa razy po jednym fiendzie, szóstka fiendów.
Rozstawienie przeciwnika to od lewej: demonetki z heraldem, furie, za nimi bloodletterzy, fiend1, bloodcrusher1, psy, fiend2, szóstka fiendów, za nimi GUO (zasłonięty górką), furie2, bloodcrusher2.
Moje od lewej to: thundzi1, kowadło (za górką na której stali thundzi i obydwie katapulty), katapulta, ME, katapulta, działo, organki, thundzi2, hammererzy, kusze1, kusze2, cannon, minersi, żyros.
Już na etapie wystawiania popełnił pierwszy poważny BŁĄD !!!. Nie dość że przeciwnik lepiej się wystawił (dużo więcej wystawek, ciężko akurat to obejść), to jeszcze podszedłem do całości z nastawieniem, że na pewno wygram rzut o rozpoczęcie. W efekcie thundzi stanęli na 12tym calu żeby już od pierwszej tury strzelać, artyleria stanęła koło 9tego cala, a cała armia była rozrzucona w zasadzie na całej szerokości pola bitwa. Nigdy więcej takich wycieczek, należy jednak nastawiać się na najgorsze. Przeciwnik rozpoczął od naporu, wszystko do przodu byle dalej przed siebie. W efekcie duże fiendy stanęły o jakieś 6 cali od skrajnego działa, generalnie wszystkie fiendy miałem pod nosem. Do fazy magii było jeszcze spoko, ale przeciwnik zaczął od dużej komety wciśniętej na ifce (stracił poziom na heraldzie i zapomniał ten czar). Znacznik stanął w środku mojego parku maszynowego. Moja tura to próba szarży 10ciu thundów na samotnego fienda. Potrzebowałem rzucić 5 i lepiej na dystans, rzuciłem 3, i od tego momentu był to już zjazd po równi pochyłej. Drugi oddział thundów dostał z siren song, i zdecydowałem że spróbuję zaszarżować na demonetki (wyszło mi że mam podobne szanse na spalenie szarży i na ucieczkę poza stół), szarża tym razem weszła (bodaj na 8 i lepiej). Żyros ustawił się do odginania fiendów. W fazie magii kometa spadła, trafiając w obydwie katapulty, master enga, działo i organki. W wielki skrócie straciłem organki, działo i katapulty dostały po dwa woundy, ME jakimś cudem ocalał. Faza strzelania poszła nieźle. Katapulty trafiły w bloodletterów, odesłałem bodaj 13tu do warpa, co przy dużych podstawkach i ward save'ie nie jest najgorszym wynikiem. Cannon odstrzelił jednego bloodcrushera, drugi cannon odstrzelił jedną furię i trafił GUO wbijając 3 woundy. W tym miejscu sam sobie sprzedałem wała, zapomniałem że GUO wystaje ponad zwykłe górki, i mogłem strzelać do niego bezpośrednio. Kusze ściągnęły drugiego samotnego fienda. Kowadło spowolniło bloodletterów. W fazie walki demonetki ściągnęły 8miu thundów, 6+ z przerzutem zdał bodaj jeden. Zostało dwóch, stwierdziłem że nie ma sensu bić w oddział, więc sieknę heralda. W skrócie - plan wyszedł, dwa trafienia, dwie rany, dwa oblane wardy. Nie zdany brejk i zadeptany oddział nie zabolał tak bardzo, niemalże się spłacili :)

Druga tura demonów to szarże: demonetki w katapultę, fiend w inżyniera (S&S zadał jedną ranę), furie w działo, duże fiendy w żyrka, bloodcrusher w żyrka, furie2 w drugie działo oraz bloodletterzy w thundów. Przy tej ostatniej szarży zadziałały demoniczne sztuczki. Oddział potrzebował bodaj 10ciu cali żeby dobiec, ale nie wziąłem pod uwagę ikony. W skrócie łączny dystans szarży letterów wyniósł coś koło 19tu (pomimo społowionego MV), i wpadli w moich biednych thundów. BŁĄD !!! Nie wziąłem pod uwagę ikony, i pozwoliłem w ten sposób przeciwnikowi na dotarcie w zasadzie do mojej strefy wystawienia w drugiej turze. Taktyczne flee byłoby o niebo lepsze. Oczywiście gdybym w swojej turze zdołał zaszarżować na fienda, do całej sytuacji by nie doszło, a niewykluczone, że przy odrobinie szczęścia thundzi dostaliby szarżę letterów w bok, złamali się, przeciwnik musiałby gonić (hatred) a z racji uciekania po linii środek-środek oddział pobiegły w stronę krawędzi odsłaniając bok przed hammerersami. Takie tam moje dywagacje...
GUO, pieski i pink horrory z heraldem podeszły trochę do przodu. Magia nie przyniosła nic istotnego. Walka wręcz to zjedzona katapulta (overrun na 7 cali dokładnie cal od kowadła), inżynier ustał walkę z Fiendem, nabił nawet jedną ranę, furie zjadły pierwszy cannon. Letterzy wycięli w pień thundów, overrun poszedł w hammererów. Tutaj pojawił się kolejny zgrzyt - nie zdążyłem wyjść z oddziału BSBkiem. Żyros po raz kolejny błysnął, dostał wszystkiego dwie rany, pomimo przegranej o 4 ustał break test. Magia :D Drugi cannon zabił jedną furię.
Moja druga tura to szarża kusz2 w bok fiendów, minersów w bloodcrushera. Drugie kusze mogłby probować szarży w bok letterów, ale groziło to kontrą od psów w plecy. Ostatecznie zdecydowałem się strzelać do psów, nabijając bodaj 3 woundy. Katapulta trafiła w GUO, ale bydlak zdał warda. Mając w perspektywie zagładę całej armii, kowadło uderzyło dużą runę spowolnienia. Rzut na D3 dał ostatecznie dwa oddziały przeciwnika - wyszło mi że najgroźniejsze w tym momencie są pieski oraz GUO. 2K6 S4 nabiło kolejne 4 rany na psach oraz 2 rany na GUO. Kusze splewiły strzelanie do psów. W walce wręcz straciłem BSB - przeżyłem ataki od heralda tracąc jeden wound, doszły trzy ataki zwykłych, jeden killing blow i było po krzyku. Sam zabiłem kilku letterów, ale ogólnie zdawałem brejka, co na szczęście się udało, po czym rozwinąłem sie do hordy. Mega kanapka na prawej flance się rozwiązała - fiendy usiekły żyrka oraz trzech kuszników, bloodcrusher dołożył trzech minersów. Ataki zwrotne zadały w sumie bodaj 2 woundy na fiendach (12 ataków na 4+, trafiło 5, na 2+ zraniły 3, jeden zdany ward), kusze ustały brejk, minersi uciekli, ale zostali zadeptani przez crushera. Fiendy odwróciły się przodem do kusz. Inżynier padł od samotnego fienda, który odwrócił się w stronę ocalałej katapulty.

Trzecia tura demonów to szarża fienda na katapultę. Magia po raz kolejny nic nie zrobiła. W walce wręcz fiendy zabiły kilku kuszników, znowu ustałem brejka na LD5. Letterzy usiekli bodaj siedmiu hamków, moja odpowiedź zabiła może czterech, Hammerzy tym razem oblali brejka. Udało mi się uciec zatrzymując się na krawędzi, letterzy nie zagonili oddziału, ale wpadli w bok kuszników. Kolejny BŁĄD !!!, wystarczyło lekko podejść turę wcześniej zamiast strzelać, wyszedłbym z zasięgu overruna, a tak zrobiło się smutno. Drugie możliwe wyjście to reform kusz w szeregi, i popchnięcie do szarży z kowadła na bok letterów - pieski by mnie kontrowały, ale dodatkowe 6 ataków i +3 do CRa spowodowałoby wygranie walki, i to przeciwnik zdawałby wtedy brejka.
Moja trzecia tura - na tym etapie miałem na stole kowadło, połowę hamków (zebrali się) i jedne kusze. Kowadło znowu spróbowało wykuć dużą runę, tym razem nie udało się, zacięło się. Furie dojadły drugie działo, Letterzy pokroili kusze, znowu zatrzymałem się na krawędzi stołu (jeden model więcej a miałbym steadfast), a przeciwnik ponownie wpadł w zebranych hamków i znowu dostał przerzuty z hate'a.

Czwarta tura demonów to szarża demonetek na kowadło, samotny fiend ustawił się do szarży w hamków, duże fiendy zaszarżowały na kusze powodując autoflee za stół. W walce tracę kolejny hamków, zdaje stubborna, demonetki grzęzną w kowadle. Pieski podeszły do bocznej szarży w hamków
Moja czwarta tura to dalszy ciąg walki z letterami, kolejny zdany stubborn, kowadło traci ranę z demonetkami.

Reszta gry to demonetki nie mogące przegryźć się przez kowadło, hamki trzymające się pomimo ataków letterów i piesków. Ostatecznie na stole zostaje mi kowadło i jeden hammerer (przytrzymał jakieś 220 punktów). Sam zabijam jednego bloodcrushera, dwa fiendy oraz heralda demonetek. Po podliczeniu wychodzi 1 - 19.
Ciężko mi w tym momencie ocieniać "Co by było gdyby...", na pewno popełniłem poważny błąd w wystawieniu, przez co straciłem turę strzelania z thundów (sprzątnąłbym jakieś furie czy coś), ale bitwa mogła się potoczyć zupełnie inaczej.

Podsumowanie:
Ostatecznie zdobyłem 26 punktów na 60 możliwych, skończyłem czwarty na sześć osób.
Rozpiska wymaga przemyślenia. Brakuje mi drugiej hordy, muszę pamiętać żeby pozbyć się rune of slowness z hammererów i zastąpić ją czymś bardziej użytecznym. Kierunek ewolucji na ten moment to dodanie 30+ rangerów w core'ach, dodanie tana rangera i przeniesienie na niego Rune of Chono-tu, być może obcięcie kilku hamków, potencjalnie rezygnacja z drugiego cannona, jednego oddziału thundów, i być może jednych kusz.
Niewątpliwym problemem jest moje nieogranie z częścią armii, szczególnie na duże punkty. To już przyjdzie z czasem.
Yes they drink blood. Yes, some of them have been known to command armies of the damned. But at least they're not Elves.
- Niles Valera, Agitator

Awatar użytkownika
Fluffy
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3434

Post autor: Fluffy »

To i ja, i ja :D

Pojechałem na tura, było zajebiscie, szkoda tylko ze frekwencja nie dopisała.
Zagrałem za to trzy mega fajne bitwy.
Na początku przepraszam przeciwników za wała - coś mi sie popierdzielilo, ze slayerzy mają 3 I - w rzeczywistości mają 2, championi 3, a demonslayer 5 na bazie. Na szczescie, z tego co pamiętam, nie miało to dużego wpływu na bitwy.
Co do bitew - mam wrażenie, że na ten format spokojnie da si egrac bez kowadla, które generuje wiecej problemów niż ich rozwiązuje. flame cannon okazał się mega porażką - w dwóch pierwszych biotwach przeciwnicy zrobili po nim overruna, w trzeciej spalil sporo White Lionów. Grunt ze ludzie się go mimo wszystko boją :mrgreen: Tak poważnie, dalej wydaje mi sie ze będzie użyteczny. Musze tylko pokminić nad deploymentem.
Co do samych bitew - zderzyłem sie z demonami (9pkt) HE na książce (12 pkt) i Lizakami (10pkt) więc życie miałem dość cięzkie. Z lizakami mogło być lepiej - ale trafiły sie akurat naB&G, Slann i sztandary się pochowały, wiec trudno było wyciągnąc coś wiecej niz remis na ten scenariusz. Obiektywnie poszło nieźle, pozabijałem/poprzepłaszałem kameleony, terki i salki, udało się tez zabić 3 na czterech kowbojów, przy niewielkich stratach własnych, wiec nieźle.
Demony - tam miałemm troszke niefarta, furie zniszczyły/zablokowały mi działo i organki od praktycznie drugiej tury (nie udało sie zniszczyc 5 harpii stojących gęsiego organami, działem i thundami!), fiendy stratowały flame cannona, blodletters starli się z slayerami. Jednak udało się trochę punktów wydrzec, zniszczyc fiendy, ubic jakiegos herosa, tak ze ostatecznie bez dramatu :)
W bitwie z HE młody Kocoń systematycznie tlukł mi artylerię, potem ruszył WL do przodu. Jeden oddział złapałem wezykiem hamów na honotu, i poprawilem slayerami z boku, drugi zdziesiatkowałem ostrzałem i zaszarzowałem nań 40 warriorów (od tyłu). Pierwszych WL zabiłem, drugi oddział zboostował się brzytwa i miasmą w moich warriorów (oba czary na ifkach z książki) i mogło być ciężko. Na szczescie udało sie rpzetrwac, zabic maga (troche farta ze przeciwnik nie zdał ld na combat reforma). Szkoda ze była to ostatnia tura, jakbysmy zagrali jeszcze jedna to WL mogliby popłynąć (nie było juz maga lorda z książką do bostowania). Ostatecznie 12-8 bodaj.
Dzięki wszytskim przeciwnikom za fajne bezspinkowe bitewki.
Jeżeli chodzi o rozpę, to wywalilem jednego tana, dałem "chonotu" na bsb, zmniejszyłem ilosc warriorów i dorzucilem organki i kilku minersów. Powinno hulać lepiej :)

Rozpa po zmianach:

Unnamed2800 Pts - Dwarfs Army

1 Runelord @ 293.0 Pts
General; Gromril Armour; Shield
Runic Talisman [100.0]
Master Rune of Balance
Spelleater Rune
Runic Armour [50.0]
Master Rune of Gromril
Rune of Resistance

1 Daemon Slayer @ 210.0 Pts
Runic Weapon [100.0]
Master Rune of Smiting
Rune of Snorri Spangelheim
Rune of Speed

1 Thane @ 150.0 Pts
Gromril Armour; Battle Standard
Runic Armour [35.0]
Rune of Iron (x2)
Rune of Stone
Runic Talisman [25.0]
Master Rune of Challenge

1 Runesmith @ 149.0 Pts
Great Weapon; Gromril Armour
Runic Talisman [55.0]
Rune of Spellbreaking (x2)
Rune of the Furnace
Runic Armour [20.0]
Rune of Preservation
Rune of Stone

1 Flame Cannon @ 140.0 Pts
Dwarf Misfire Chart

1 Organ Gun @ 120.0 Pts
Misfire Chart

1 Organ Gun @ 120.0 Pts
Misfire Chart

1 Cannon @ 125.0 Pts
Engineering Runes [35.0]
Rune of Forging

1 Cannon @ 130.0 Pts
Engineering Runes [40.0]
Rune of Burning
Rune of Forging

1 Grudge Thrower @ 130.0 Pts
Engineer
Engineering Runes [35.0]
Rune of Accuracy
Rune of Reloading

10 Hammerers @ 223.0 Pts
Great Weapon; Heavy Armour; Shield; Standard; Musician
Runic Banner [50.0]
Master Rune of Grugni
1 Gate Keeper @ [12.0] Pts

13 Troll Slayers @ 213.0 Pts
Standard; Musician
2 Giant Slayer @ [52.0] Pts

10 Thunderers @ 150.0 Pts
Dwarf Handgun; Light Armour; Shield

10 Thunderers @ 150.0 Pts
Dwarf Handgun; Light Armour; Shield

10 Rangers @ 140.0 Pts
Great Weapon; Rangers; Crossbow; Light Armour

26 Warriors @ 268.0 Pts
Heavy Armour; Shield; Standard; Musician
1 Veteran @ [10.0] Pts

8 Miners @ 88.0 Pts
Great Weapon; Heavy Armour

Models in Army: 111
Total Army Cost: 2799.0


Pozdrawiam

Ps: Panter to warzywo :mrgreen:

Awatar użytkownika
PiotrB
Maruda
Posty: 5732

Post autor: PiotrB »

W 5 edycji slayerzy mieli 3 I :)
Lidder pisze:Nie kłopocz się. Miarkę i kostki też zostaw w domu, zbędny balast i trud z Twojej strony.
Obrazek

panterq
Masakrator
Posty: 2461
Lokalizacja: Legion

Post autor: panterq »

Rozpiska na Silesiana po zmianach:
2800 Pts - Dwarfs Roster

Runelord (4#, 446 pts)
1 Runelord, 446 pts (Always Strikes Last; General; Hand Weapon; Great Weapon; Gromril Armor)
1 Anvil of Doom
2 Anvil Guards (Hand Weapon; Gromril Armor; Shield)
1 Runic Armor (Rune of Preservation; Rune of Stone)
1 Runic Talisman (Rune of the Furnace; Spelleater Rune x2)

Thane (1#, 165 pts)
1 Thane (Battle Standard Bearer), 165 pts (Hand Weapon; Gromril Armor; Battle Standard Bearer)
1 Runic Weapon (Rune of Speed x1)
1 Runic Armor (Master Rune of Gromril; Rune of Preservation; Rune of Resistance)
1 Runic Talisman (Rune of the Furnace)

Master Engineer (1#, 80 pts)
1 Master Engineer, 80 pts (Hand Weapon; Brace of Pistols; Gromril Armor)

Thane (1#, 114 pts)
1 Thane, 114 pts (Always Strikes Last; Hand Weapon; Great Weapon; Gromril Armor)
1 Runic Talisman (Master Rune of Challenge; Rune of Brotherhood)

Dwarf Warriors (40#, 505 pts)
39 Rangers, 505 pts (Always Strikes Last; Upgrade to Rangers; Musician Mus; Standard Bearer Std; Hand Weapon; Great Weapon; Throwing Axe; Heavy Armour; Scouts)
1 Veteran (Always Strikes Last; Hand Weapon; Great Weapon; Throwing Axe; Heavy Armour)

Quarellers (10#, 115 pts)
10 Quarrellers, 115 pts (Musician Mus; Hand Weapon; Crossbow; Light Armour)

Quarellers (10#, 115 pts)
10 Quarrellers, 115 pts (Musician Mus; Hand Weapon; Crossbow; Light Armour)

Thunderers (10#, 155 pts)
10 Thunderers, 155 pts (Musician Mus; Hand Weapon; Dwarf Handgun; Light Armour; Shield)

Miners (10#, 125 pts)
10 Miners, 125 pts (Always Strikes Last; Musician Mus; Standard Bearer Std; Hand Weapon; Pick; Heavy Armour)

Hammerers (25#, 380 pts)
24 Hammerers, 380 pts (Always Strikes Last; Musician Mus; Standard Bearer Std; Hand Weapon; Great Weapon; Heavy Armour; Stubborn)
1 Gate Keeper (Always Strikes Last; Hand Weapon; Great Weapon; Heavy Armour)
1 Runic Standard (Rune of Courage; Rune of Determination)

Artillery Battery (5#, 150 pts)
1 Grudge Thrower, 150 pts (Rune of Accuracy; Rune of Burning; Rune of Penetrating x1; Stone Thrower)
3 Crew (Hand Weapon; Light Armour)
1 Engineer (Hand Weapon; Light Armour)

Artillery Battery (5#, 170 pts)
1 Grudge Thrower, 170 pts (Rune of Accuracy; Rune of Penetrating x2; Stone Thrower)
3 Crew (Hand Weapon; Light Armour)
1 Engineer (Hand Weapon; Light Armour)

Artillery Battery (5#, 140 pts)
1 Cannon, 140 pts (Rune of Forging; Cannon)
3 Crew (Hand Weapon; Light Armour)
1 Engineer (Hand Weapon; Light Armour)

Airborne Assault (1#, 140 pts)
1 Gyrocopter, 140 pts (Flyer)

Total Roster Cost: 2800
W porównaniu z poprzednią wersją, mam o 22 strzały na turę mniej, zrezygnowałem z drugiego cannona i organek. Straciłem również jeden sztandar, w zamian zyskując 40 rangerów z FCG i toporkami oraz tana do kompletu z rune of challange do kompletu. Mam 4 hammererów mniej, zmieniłem również sztandar na odporność na strach/terror i jeden test na jednej kości. W efekcie całość powinna mi zapewnić, że hamki nie uciekną przed jakimś smokiem czy innym cholerstwem, a w dodatku przez jedną turę będą unbreakable. BSB dostał prezerwatywę, 15 punktów za bezpieczeństwo wobec oddziałów z KB tudzież maneaterami sniper + poison wydaje się dobrą opcją.
Yes they drink blood. Yes, some of them have been known to command armies of the damned. But at least they're not Elves.
- Niles Valera, Agitator

Awatar użytkownika
Laik
Pan Spamu
Posty: 8786
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Laik »

poza tym że to 2800 a nie 2400 to wygląda to jak rozpa na euro
(imo więcej maszyn by się przydało - imo lepsze 1 działo niż ten MRoC w rangerach, organki też są must have - w tym momencie nie ma za bardzo nic co by mogło maszyny obronić...)
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.

Awatar użytkownika
Danrakh
Falubaz
Posty: 1103
Lokalizacja: Legion Kraków klub pijaków ;)

Post autor: Danrakh »

panterq pisze:Rozpiska na Silesiana po zmianach:(...)
Powiem szczerze, że zaczynam się zastanawiać, czy Ty Panter nie uprawiasz po prostu dezinformacji a' la PiotrB :mrgreen:
Masz średniej wielkości klocek hammererów, który najwyraźniej ma robić za blokera (patrząc na ich ilość jedynie formacja 5x5 przychodzi na myśl).
Masz turbo klocek rangerów z toporkami(?!), który bez bohatera kosztuje 2 duże punkty ze sporym okładem a i tak strach go stawiać na połowie przeciwnika bo stosunkowo łatwo go poskładać a sensowny kałboj potrzyma go do końca świata (sensowny czyli np PoK z koroną). Po grzyba Ci te toporki? 40 pkt za możliwość s&s z dwóch szeregów trafiającego na 6 lub gorzej? Z s4?
Masz trzy dyszki strzelców, które ponoć fajnie pilnują flank i jak rozumiem mają (między innymi) zastąpić organki w zbożnym dziele ochrony parku maszyn a jednocześnie przyciąłeś maszynki do trzech (żyrka nie liczę).
A przecież mówimy o formacie (prawie) open...
Dziwne to wszystko :-k

Tymczasem pozwolę sobie przedstawić z czym ja do ludzi:

Kod: Zaznacz cały

1 Runelord @ 403.0 Pts
     Anvil of Doom; General; Shield; Ro Stone; MRo Balance; Ro Spellbreaking; Ro Furnance

1 Thane @ 165.0 Pts
     Battle Standard; MRo Gromril; MRo Challenge; Ro Brotherhood; Ro Fire

33 Warriors @ 345.0 Pts
     Great Weapon; Standard; Musician

30 Warriors - Rangers @ 355.0 Pts
     Great Weapon; Rangers; Full Command Group

30 Hammerers @ 378.0 Pts
     Great Weapon; Standard; Musician

29 Miners @ 334.0 Pts
     Great Weapon; Standard; Musician

1 Grudge Thrower @ 155.0 Pts
     Ro Accuracy; 2x Ro Penetrating

1 Grudge Thrower @ 130.0 Pts
     Ro Accuracy; Ro Penetrating

1 Cannon @ 130.0 Pts
     Ro Forging; Ro Burning

1 Cannon @ 125.0 Pts
     Ro Forging

1 Gyrocopter @ 140.0 Pts

1 Gyrocopter @ 140.0 Pts

Total Army Cost: 2800.0
Postawiłem jednak na mobilność, eskadra Żyrokopterów zamiast Miner-fastów wydaje się być lepszym rozwiązaniem na więcej matchupów, jedynie Storm Banner może zaboleć. Ponieważ to tylko jedna armia, mimo wszystko podejmę ryzyko (najwyżej dostanę 3x skaveny i pouprawiam sobie grządki w warzywniaku). Oczywiście pod warunkiem, że się wyrobię z malowaniem i uda się wybrać na ten zacny turniej [-o<
Pomimo raczej kiepskiej ochrony na BSB, w trakcie testów ginął tylko wtedy, gdy i tak bitwa była w plecy. Oczywiście wolałbym jakimś cudem zmieścić osobnego thana do zadań specjalnych a BSB zrobić pancernego, niestety punktów na takie fanaberie brak, bo Żyrocoptery zostają (w końcu eskadra to mój patent w przeciwieństwie do 5tek Minerów).

@Laik - skąd to zainteresowanie krasnoludami, planujesz pocisnąć mastery nową armią?
Zniosę wszystko pod warunkiem, że to komplement.

panterq
Masakrator
Posty: 2461
Lokalizacja: Legion

Post autor: panterq »

Ech te moje kminy. Wydawało mi się, że znalazłem patent na toporki. Rozpiska idzie do przeróbki :)
Yes they drink blood. Yes, some of them have been known to command armies of the damned. But at least they're not Elves.
- Niles Valera, Agitator

Awatar użytkownika
Gremli
Mudżahedin
Posty: 328

Post autor: Gremli »

Jak chcesz rengerów to weź longi w liczbie 30 bez toporków. Chłopaki mają lepszy wygar niż 40 wariorów i jak bardzo chcesz toporki to mają w tym momencie 5S i coś mogą zrobić.

Edit: i kosztują tylko 445 ptk + ew 30 na toporki a nie 505
Ja tu tylko sprzątam.

panterq
Masakrator
Posty: 2461
Lokalizacja: Legion

Post autor: panterq »

Chciałbym żeby było tak jak mówisz. Niestety, sporo rzeczy ubije połowę longów zanim będą mogli oddać. Z toporków rezygnuję, spodziewana stopa zwrotu jest zbyt niska ;)
Yes they drink blood. Yes, some of them have been known to command armies of the damned. But at least they're not Elves.
- Niles Valera, Agitator

Awatar użytkownika
Łukasz_
Chuck Norris
Posty: 544
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Łukasz_ »

Moja pierwsza rozpiska od ponad roku. Tak bardziej dla zabawy w weekend, niż jakiegoś wielkiego ciśnięcia na turnieju. Kierowałem się głównie dostępnością modeli w mojej walizce i wysiwygiem (jak w przypadku kuszników). Miała być niewielka armia, a jak wsadziłem wszystko na co miałem ochotę to się tego zrobiło dość sporo. Postawiłbym jeszcze jedną katapultę, ale po tak długiej przerwie nie mam jeszcze zupełnie armii przystosowanej do ósmej edycji i brak mi też przez to tego modelu :( Co o tym myślicie? Da się cokolwiek zdziałać, czy kompletnie do bani?

Runelord 344pts
shield, GW, Anvil od Doom
R. of Stone
R. of Preservation

Runeshmit 151pts
GW, shield, general
R. of Spelbreaking
Spelleater Rune

Thane 165pts
BSB
M. r. of Gromril
R. of Resistance
M. r. of Challenge


40xWarriors 425pts
GW, FCG

10xThunderers 155pts
shield, musician

20xQuarrellers 295pts
GW, shield, musician, standard

35xHammerers 510pts
shield, FCG
R. of battle

2x5 Miners 120pts
musician

Grudge Thrower 150pts
Engineer
R. of Accuracy
R. of Penetrating
R. of Burning

Cannon 145pts
Engineer
R. of Forging
R. of Burning

Cannon 140pts
Engineer
R. of Forging

Organ Gun 120pts

Gyrocopter 140pts

Total: 2860

Awatar użytkownika
Hunter
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 157
Lokalizacja: RYK Częstochowa

Post autor: Hunter »

Rozpa ok chociaż bez euro jak widzę. W mojej opinii można by z powodzeniem skasować runsmitha i do kowadła dodać scrolla Ja wiem, że kowadło generał to kupa punktów ale po prawdzie to mając możliwość wystawienia go za górami za lasami sprawia że mało co do niego dochodzi a nawet jak dojdzie to mamy 5W i 5T. Pity nie trzeba się już tak bać bo masa ludzi odchodzi od grania na nie niej, teraz raczej miazma króluje. Radził bym też pomyśleć o połączeniu minerów w jeden oddział bo piąteczka to często nawet z machiną się biedzi a dyszką można już nawet jakąś flankę ładną sprzedać. Co do zestawu machin to jest ok , może jedynie żyrek jest lekkim zaskoczeniem bo za te punkt co kosztuje to reprezentuje jak Peja, biedę i to straszną. Ale jak mawia mój kolega nie ma rzeczy niewystawialnych jak się komuś coś spłaca, niech tym gra

Awatar użytkownika
Łukasz_
Chuck Norris
Posty: 544
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Łukasz_ »

Ciekawa sugestia z minerami. Kiedyś, dawno temu grywałem na dwóch piąteczkach i sprawowali się całkiem nieźle, ale jak wiadomo, czasy się zmieniają, więc może faktycznie ich połączę. Z drugiej strony teraz mam dwa oddziały i dwa razy większą szansę na szybkie wykopanie. Z maszynkami, to nawet jak się mają męczyć dłużej to najważniejsze przecież żeby jej uniemożliwiali ostrzał. Przetestuję pewnie obydwie opcje i zobaczę, która mi bardziej pasuje. Co do żwirka, to wiem, że biedzi i jest smutny, ale właśnie kończę malować model i bardzo chcę się nim pobawić na stole :wink: Normalnie poszłaby klopa albo drugie organki.

Awatar użytkownika
Rakso_The_Slayer
Postownik Niepospolity
Posty: 5208
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: Rakso_The_Slayer »

Rozpa 1k na mirrora, którego robiliśmy w ostatnią sobotę :)

Runesmith
shield, M.r.of Challenge, Rune of Brotherhood, Rune of stone, Rune of fire

25 Rangers
GW, Crossbow, sztandar, muzyk

21 Miners
sztandar, Prospector, Steamdrill

7 Miners

Gyrocopter


Wystawianie kończę po jednym modelu 8)
Obrazek

Awatar użytkownika
Morog
Falubaz
Posty: 1318
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Morog »

gdzie wstawiasz kowala? :lol2:
https://www.youtube.com/watch?v=m3pqEA5AXTE#t=33

posłuchaj tego islamofilu.....
http://www.youtube.com/watch?v=CMEwoGGL6dg

"nie dyskutuj z głupcem, sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"

panterq
Masakrator
Posty: 2461
Lokalizacja: Legion

Post autor: panterq »

Skoro na mirror, to po co runesmith? Thane jest o pięć punktów tańszy.
Yes they drink blood. Yes, some of them have been known to command armies of the damned. But at least they're not Elves.
- Niles Valera, Agitator

Awatar użytkownika
Macias
Kretozord
Posty: 1823
Lokalizacja: SNOT - filia w Pogórzu

Post autor: Macias »

Chodzi o turniej (o ten), a nie o grę przeciwko krasnalom.
Azgaroth pisze:30 savage orków z wardem na 5+ i dodatkową bronią + lord na dziku i szaman walczą z 40 halabardnikami imperium (I tura - działa choppas). Dzikusy wbijają jedną ranę ( :shock: ), lord na dziku zapomina jak się walczy i nie wbija nic, szaman nie trafia. Halabardnicy wbijają 10 ran, test LD na stubborna dwukrotnie oblewam, na dystans ucieczki rzucam dwie jedynki :)
Imperialna moc!

panterq
Masakrator
Posty: 2461
Lokalizacja: Legion

Post autor: panterq »

Aaaa.... no tak. Zasadniczo nie do końca rozumiem sens tego żyrka, wolałbym za ten punkty kolejnych minersów :)
Yes they drink blood. Yes, some of them have been known to command armies of the damned. But at least they're not Elves.
- Niles Valera, Agitator

ODPOWIEDZ