Temat filmowy

Dyskusje na dowolne tematy, niekoniecznie związane z tematyką forum. To tutaj można poćwiczyć prawy shiftowy.

Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo

ODPOWIEDZ
Teo
Wałkarz
Posty: 79

Re: Temat filmowy

Post autor: Teo »

Panowie, możecie polecić coś w klimatach si-fi, chodziłoby mi o wątki związane z podróżami kosmicznymi ew. jakimś stacjami badawczymi. Coś w klimatach filmów, które już widziałem: Pandorum, Ukryty Wymiar, Cargo, nieszczęsny Interstellar, Moon, W Stronę Słońca, Niepamięć, Europa Report, Grawitacja...

Awatar użytkownika
Tutajec
Postownik Niepospolity
Posty: 5355

Post autor: Tutajec »

Marsjanin jest spoko.
Obrazek

Awatar użytkownika
Gniewko
Masakrator
Posty: 2320
Lokalizacja: czasem Bielitz, czasem Breslau

Post autor: Gniewko »

I jeszcze Saturn 3, taki stary klasyk z lat 80-tych :)
Lepiej doma iść za pługiem, niż na wojnie szlakiem długiem.

Awatar użytkownika
LoudLord
Oszukista
Posty: 783

Post autor: LoudLord »

Saturn 3 był ok...

A ze staroci zobacz sobie jeszcze "Koziorożec 1" , albo -zawsze pewne rozwiązanie- "Goście z galaktyki Arkana".
"Musimy podjąć męską decyzję- albo jesteśmy zadowoleni, albo nie."
- M.Malicki

Awatar użytkownika
Murmandamus
Niszczyciel Światów
Posty: 4837
Lokalizacja: Radom

Post autor: Murmandamus »

Obejrzałem epizod VII i film trzyma poziom. Ducha starej sagi zachowuje chociaż nie przebija starej twórcy. Stawiam ją między starą na nową trylogią.
Co do nawiązań to trochę ich jest. Takie smaczki dla fanów jak treningowa kulka Luka i szachy. Walki na miecze dobrze się ogląda i oddają wyszkolenie postaci czyli niepełne. Przesadzili twórcy z tą gwiazdą śmierci. Nie dość że wtórne ( to samo po raz trzeci Bicz plis) to jeszcze maksymalnie infantylne. Czarne charaktery raczej bez charyzmy nie mają startu do Imperatora i Vadera a Kylo to po prostu zagubiony chłopak nijak się ma mocą do prawdziwego Lorda Sith. Człowiek myśli podrzędny użytkownik ciemnej strony. Co do aktorstwa to Harrosion Ford jak zawsze w formie, najmocnieszy punkt filmu , murzynek Bambo dobrze zagrał, dziewczyna Rey znośnie też. Aktor od Kylo Ren bez charyzmy jak wspomniałem ale może to po prostu kwestia takiego charakteru postaci że taki ma być. Intrygujący Snooke choć wciąż wydaję mi się że niedorasta do Palpatina.
zapraszam na Polskie Forum Kings of War

https://kow.fora.pl/

fekkk
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 129
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: fekkk »

Teo do klasyków dorzucę jeszcze Dark Star z 74' Carpentera, nigdzie wczesniej ani później nie było takich rozmów z bombą

Awatar użytkownika
Albo_Albo
Masakrator
Posty: 2836
Lokalizacja: Krakow Legion
Kontakt:

Post autor: Albo_Albo »

polecam The Revenant ale jako dramat niż jako przygodowy Di Caprio w końcu pewnie łyknie Oskara i dobrze bo w sumie to najlepszy aktor "młodego" pokolenia

Awatar użytkownika
Afro
Postownik Niepospolity
Posty: 5674

Post autor: Afro »

Ja jestem prawie pewien, że Leo znów nie dostanie, a Hardy się zalapie ;D
"You either die a cyka or live long enough to become a blyat"

Awatar użytkownika
Sławol
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3876
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Post autor: Sławol »

Nadgoniłem niedawno "Marsjanina" i nie powiem, oglądało mi się przyjemniej, niż "Interstellar". Czepiać się nie będę specjalnie. Książki nie czytałem, więc się nie wypowiadam.

Nie jestem fanem Damona, ale tutaj daje radę. Szkoda tylko, że - SPOILER - nie pokazali, jak wrócili na Ziemię po przechwyceniu Watneya, no ale wiadomo, że się udało ;)
Pozdrawiam
Sławomir Borysowski
Obrazek
Galeria

Awatar użytkownika
smiejagreg
Ciśnieniowiec
Posty: 7593

Post autor: smiejagreg »

Murmandamus pisze:Obejrzałem epizod VII i film trzyma poziom. Ducha starej sagi zachowuje chociaż nie przebija starej twórcy. Stawiam ją między starą na nową trylogią.
.
+1. Generalnie spodziewałem się czegoś gorszego, więc wyszedłem z kina w miarę zadowolony. Fajnie było zobaczyć starych bohaterów. Starych dosłownie i w przenośni. Najmniej podobał mi się "przyzwoity" Bamboo...

quas
Niszczyciel Światów
Posty: 4071

Post autor: quas »

a ja bym dal tej części SW 6/10.
scenariusz był słabiutki, w zasadzie odgrzali kotlecik z poprzednich epizodów. Parę mrugnięć (scenki nawiązujące do wcześniejszych części), trochę efektów (byłem na 3D i w fotel nie wgniatało). Ale całość nadal na poziomie naiwnej space opery.

i naprawdę musieli zdobić nowa Gwiazdę Śmierci?

Awatar użytkownika
Ziemko
Lex Luthor
Posty: 16595
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ziemko »

Gdyby 7 część nie była New Hope ver 2.0 to bym bardzo wysyko oceniał ten film. Mi nawet Kyle Reno bez maski nie przeszkadzał, no taki tam syn Snejpa. Za dużo nawiązań do 4ki, natomiast film imho i tak lepszy od każdej części prequelów. Niesamowite sceny - x-wingi nad jeziorem czy zniszczony niszczyciel na Jakku - rewelacja!!

Awatar użytkownika
Afro
Postownik Niepospolity
Posty: 5674

Post autor: Afro »

Ostatnio obejrzałem kilka filmów. Dwa w podobnym temacie polecam: Burnt i Chef. Dwa o szefach kuchni, którzy szukają swojej drogi w życiu :D Bardzo fajnie się to oglądało. Dla miłośników gotowania i nie tylko ;)
"You either die a cyka or live long enough to become a blyat"

Awatar użytkownika
Naviedzony
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6354

Post autor: Naviedzony »

Ja byłem zadowolony z nowych Star Warsów. Szczególnie wizualnie, bo zdjęcia ten film ma boskie. Nie mówię tu samych efektach, ale o tym jak wyglądały same ujęcia. Podróż przez Jakku z upadłymi Niszczycielami w tle, pojedynek w zaśnieżonym lesie... Przecież każdy kadr z tego pojedynku wyglądał tak, jakby mógł być grafiką na plakat filmowy! Te chłodne, stonowane kolory zimy i odbijające się od śniegu, bardzo wyraziste "ostrza" mieczy świetlnych. Super sprawa. I jeszcze długie, nieprzerwane ujęcie podniebnych wyczynów najlepszego pilota Rebelii. Albo efekt strzału Gwiazdy Śmierci z perspektywy szturmowców. Coś fantastycznego!

Poza tym podobał mi się humor w tej części. Zdecydowanie bardziej wyrafinowany i inteligentny niż ten zaprezentowany w prequelach.

Awatar użytkownika
Dziad
Chuck Norris
Posty: 662
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Dziad »

Ja osobiście mimo że klasyczna trylogia jest dużo lepsza od prequel-owej to nie należę do grona fanatycznych krytyków tychże części. Ale zgadzam się że od strony wizualnej nowa część jest momentami zachwycająca ( krążownik zasypany do połowy piaskiem i kontrast mieczy świetlnych i śniegu )

katerek
Masakrator
Posty: 2986
Lokalizacja: Salamandra Włocławek

Post autor: katerek »

Ja uważam że Disney zepsuł ten film...wyszło im od taki "kotletowiec" z pięknymi ujęciami w świecie SW.
Akcje w stylu jak ta kiedy Rey się uwalnia...no sorry ale nawet genialny Anakin czy Luke potrzebowali więcej czasu i treningu żeby nauczyć się czegokolwiek o mocy.
Albo pojedynek na miecze...no coś słabo się ten Kylo uczył machać świetlówką skoro wpiernicz dostał od kompletnej neofitki.
A plan ataku na stację bojową po prostu żenua to już w Nowej Nadziei więcej czasu na to poświęcili a nie:
"- ale ona wielka jak my ją pokonamy
-wysadźmy akcelerator
-ok
- a co z osłonami
- ja wyłączę
-hurra - do boju"
W filmie to było dosłownie jakieś niecałe 5 minut planu taktycznego natarcia.

Ogólnie uważam że pojechali po renomie temat Gwiezdnych Wojen i tego że ludzie byli głodni dalszych przygód w tym świecie.
Film ratuje humor, ujęcia i BB8

PS. w ostatniej scenie normalnie myślałem że Rey spotkała Gandalfa....
"YOU SHALL NOT PASS!!!" :shock:

Powiem szczerze że osobiście bardziej podobały mi się animowane Wojny Klonów, miały lepszy klimat (ale niestety po wykupieniu Lucasa przez Disneya przerwali w połowie 6 serii :( )
Klub Gier Bitewnych SALAMANDRA - Włocławek

Awatar użytkownika
Ziemko
Lex Luthor
Posty: 16595
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ziemko »

Afro pisze:Ostatnio obejrzałem kilka filmów. Dwa w podobnym temacie polecam: Burnt i Chef. Dwa o szefach kuchni, którzy szukają swojej drogi w życiu :D Bardzo fajnie się to oglądało. Dla miłośników gotowania i nie tylko ;)
Chefa widzialem, bardzo mi sie podobal tego drugiego nie, czas zobaczyc :)

Awatar użytkownika
Manfred
Postownik Niepospolity
Posty: 5906
Lokalizacja: Cobra Kai

Post autor: Manfred »

katerek pisze:Ja uważam że Disney zepsuł ten film...wyszło im od taki "kotletowiec" z pięknymi ujęciami w świecie SW.
Akcje w stylu jak ta kiedy Rey się uwalnia...no sorry ale nawet genialny Anakin czy Luke potrzebowali więcej czasu i treningu żeby nauczyć się czegokolwiek o mocy.
Albo pojedynek na miecze...no coś słabo się ten Kylo uczył machać świetlówką skoro wpiernicz dostał od kompletnej neofitki.
A plan ataku na stację bojową po prostu żenua to już w Nowej Nadziei więcej czasu na to poświęcili a nie:
"- ale ona wielka jak my ją pokonamy
-wysadźmy akcelerator
-ok
- a co z osłonami
- ja wyłączę
-hurra - do boju"
W filmie to było dosłownie jakieś niecałe 5 minut planu taktycznego natarcia.

Ogólnie uważam że pojechali po renomie temat Gwiezdnych Wojen i tego że ludzie byli głodni dalszych przygód w tym świecie.
Film ratuje humor, ujęcia i BB8

PS. w ostatniej scenie normalnie myślałem że Rey spotkała Gandalfa....
"YOU SHALL NOT PASS!!!" :shock:

Powiem szczerze że osobiście bardziej podobały mi się animowane Wojny Klonów, miały lepszy klimat (ale niestety po wykupieniu Lucasa przez Disneya przerwali w połowie 6 serii :( )
+1

Do tego dodajmy murzyna
Złapali go jak był mały, indoktrynowali 15 lat a on się załamał na 1 akcji ? :D

To kto rządzi w galaktyce ? Republika przejęła władzę ale jest nowe imperium i nowi rebelianci ?
Co to za beznsens...

quas
Niszczyciel Światów
Posty: 4071

Post autor: quas »

za "zdjecia" dałem swoje 6/10. w zasadzie caly urok filmu to jego plastycznosc.

tresc 1/10. plan ataku na gwiazde smierci (pomijamy sam fakt ze to ZNOWU jest gwiazda, i ze znowu z tym samym defektem podatnosci na zniszczenie przez pojedynczy mysliwiec), wielki nalot parunastu X-wing, brak oslony powietrznej - chlopaki oblecieli planete zanim ktokolwiek sie ruszyl....wiec radarow tez nie maja?; generalnie jak na wielka baze wypadowa to malo sprzetu latajacego mieli.

o mieczach swietlnych wole nie dyskutowac - w tej czesci wymyslono najbardziej absurdalna wersje; chlopek ktory wymyslil "jelec świetlny" imo ociera sie o nagrode Darwina.

absurdalnosc glownej "sceny" politycznej. Jest republika, jest tajemnicza rebelia (tylko przeciw czemu powstala?), jest jakies potomstwo cesarstwa (ktore tajniacko wybudowalo planete 4x wieksza od gwiazdy imperatora); wielkie poszukiwania dziennika zeby Jedi nie wrocil.....kiedy ma sie power na rozebanie wszystkiego w okolicy? rly?

w samych walkach plus za wywalenie wszystkich bezsensownych piruetow.....ale jak sie okazuje machac tym sprzetem sprawnie (na poziomie przeszkolonego zawodnika) umie kazdy noob. dobrze ze nooby nie odbijaly strzalow z blastera.
plusem sa tez sami szturmowcy. chlopaki w cos trafiaja....i cokolwiek im sie udaje. we wczesniejszych czesciach albo sama swa obecnoscia wyganiali wroga albo byli przeszkoda terenowa (co prawda z bronia ale bez szansy na trafienie)

Awatar użytkownika
Dziad
Chuck Norris
Posty: 662
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Dziad »

@quas To jak wyglądały walki na miecze świetlne zależało od poszczególnych jedi i tego jaką z siedmiu form walki na miecze świetlne walczyli np. Obi-Wan i Qui-Gon używali formy która zakładała dużą ilość skoków i to było widać podczas walki z Maulem. A na przykład hrabia Dooku i Obi-Wan gdy był już mistrzem , walczyli stylem wywodzącym się z pojedynków ( szczególnie hrabia ) i skoków było mniej tak. Ale zgadzam się że imponująco to one nie wyglądały.

ODPOWIEDZ