Niezwykli

Tiger Brown · Post autor: **Tiger Brown** » 18 sie 2007, o 14:25

Skavenblight pisze:Kolejny się przeze mnie wykoleił

O Boże!

Czyżby... kapitan Hak...? a taki był porządny chłop.

Skavenblight · Post autor: **Skavenblight** » 18 sie 2007, o 18:13

Nie, Kapitan Hak sam jest wykolejony i wykoleił mnie

takie życie!

Wróciłam ze ślubu koleżanki. Była najpiękniejszą panną młodą, jaką do tej pory widziałam... gwoli ścisłości, jedną z dwóch, które do tej pory widziałam, ale była piękna. Serio. Aż mnie zatkało i trudno było coś sensownego w życzeniach powiedzieć.

I czy ktoś mógłby mi, babie plującej na holywoodzki melodramatyzm, poniewierającej komediami romantycznymi z happy endem, poradzić, jak do cholery ma nie płakać na ślubach? Wkurzają mnie te resztki sentymentalizmu

Fanatyk · Post autor: **Fanatyk** » 18 sie 2007, o 18:32

Popłakując głośno mów "nie, nie z tą szmatą, on miał iść ze mną" wystarczająco głośno żeby inni słyszeli ale państwo młodzi nie. Do tego jak ksiądz zapyta czy są jakieś powody dla których młodzi nie mogą się pobrać mogłabyś przez łzy powiedzieć głośno "bo jest ze mną w ciąży". Wrażenia nie do opisania

Skavenblight · Post autor: **Skavenblight** » 18 sie 2007, o 18:40

Katylina pisze:Popłakując głośno mów "nie, nie z tą szmatą, on miał iść ze mną" wystarczająco głośno żeby inni słyszeli ale państwo młodzi nie. Do tego jak ksiądz zapyta czy są jakieś powody dla których młodzi nie mogą się pobrać mogłabyś przez łzy powiedzieć głośno "bo jest ze mną w ciąży". Wrażenia nie do opisania

Rozumiem, że sposób wypróbowałeś?

EDIT: Niniejsze zdjęcie z naszego ostatniego wyjazdu i poznawania lokalnych wyrobów dedykuję jednemu z szanownych Adminów forum

max · Post autor: **max** » 19 sie 2007, o 22:20

a dobre te lody chociaz ]:->

Skavenblight · Post autor: **Skavenblight** » 19 sie 2007, o 22:23

max pisze:a dobre te lody chociaz ]:->

Nie wiem, to Hak z Bomberem jedli

Mam taką prośbę do tych, co zamierzają ewentualnie SMSy do mnie pisać. Podpisujcie się proszę, kto jest kto, bo całą książkę tel. mam w pamięci telefonu, a nie na karcie, a kartę musiałam przełożyć do cegiełki przedpotopowej, bo do mojej komórki padła mi ładowarka...

Fanatyk · Post autor: **Fanatyk** » 19 sie 2007, o 22:41

Skavenblight pisze:
Mam taką prośbę do tych, co zamierzają ewentualnie SMSy do mnie pisać. Podpisujcie się proszę, kto jest kto, bo całą książkę tel. mam w pamięci telefonu, a nie na karcie, a kartę musiałam przełożyć do cegiełki przedpotopowej, bo do mojej komórki padła mi ładowarka...

Spoko. Ten "mam na sobie czarne stringi, a ty jakie nosisz?" jest ode mnie.

Skavenblight · Post autor: **Skavenblight** » 19 sie 2007, o 22:47

Katylina pisze:
Skavenblight pisze:
Mam taką prośbę do tych, co zamierzają ewentualnie SMSy do mnie pisać. Podpisujcie się proszę, kto jest kto, bo całą książkę tel. mam w pamięci telefonu, a nie na karcie, a kartę musiałam przełożyć do cegiełki przedpotopowej, bo do mojej komórki padła mi ładowarka...
Spoko. Ten "mam na sobie czarne stringi, a ty jakie nosisz?" jest ode mnie.

Spoko. Nie mogę znaleźć moich osiemnastkowych stringów z pentagramem

Fanatyk · Post autor: **Fanatyk** » 19 sie 2007, o 22:51

Powiem Ci tyle - ładnie pachną.

Skavenblight · Post autor: **Skavenblight** » 19 sie 2007, o 22:57

Katylina pisze:Powiem Ci tyle - ładnie pachną.

:*
Aż nie zapytam, co dziś piłeś

Fanatyk · Post autor: **Fanatyk** » 19 sie 2007, o 23:00

Teraz patrz:

Nic.

Ja po prostu jestem człowiekiem chorym.

Skavenblight · Post autor: **Skavenblight** » 19 sie 2007, o 23:05

Eee, to w takim razie sztama stary!

Fanatyk · Post autor: **Fanatyk** » 19 sie 2007, o 23:06

Jeszcze nie stary, mam kryzys wagi mocnoponadśredniej, nie wieku średniego

Skavenblight · Post autor: **Skavenblight** » 19 sie 2007, o 23:08

Katylina pisze:Jeszcze nie stary, mam kryzys wagi mocnoponadśredniej, nie wieku średniego

Stary, stary, po 18 to już tylko zmarszczki, renta, kłopoty z prostatą i dyskryminacja w służbie zdrowia

Ja mam znów kryzys słomiano-wdowi, ale na szczęście tym razem Hak wyjechał tylko na 5 dni.

Fanatyk · Post autor: **Fanatyk** » 19 sie 2007, o 23:11

No to nie ma bata, trzeba się w Paradoxie umówić na piwko. Samej Cię nie zostawimy w potrzebie

Skavenblight · Post autor: **Skavenblight** » 19 sie 2007, o 23:18

Katylina pisze:No to nie ma bata, trzeba się w Paradoxie umówić na piwko. Samej Cię nie zostawimy w potrzebie

Ani ja Was. Sztab kryzysowy, znaczy ludzi z kryzysami, musi się trzymać razem

[w zasadzie przedmiotem kryzysu nie jest nieobecność Haka, bo tę mogę jakoś jeszcze wytrzymać. Natomiast ciągłe załatwianie różnych spraw, związanych z pisaniem prac semestralnych, umawianiem się do lekarza, uczeniem gry w Mordheim, głowieniem się, jak do cholery mam przewieźć tereny z Komorowa do Warszawy nie mając samochodu a także kto przyjedzie na turniej a kto zrezygnuje, oraz nieustannym używaniem kalkulatora celem spowodowania jeszcze większego wyjścia gałek z oczodołów, jest po prostu przytłaczające. Ave szatniarz, jutro idę kupić sobie buty i niech się wstydzi, kto butów nienawidzi, o!]

Fanatyk · Post autor: **Fanatyk** » 19 sie 2007, o 23:49

To ustal datę i czas ws. Paradoxu. Może poprzedzone lekcją Kerima?

Sykstus · Post autor: **Sykstus** » 19 sie 2007, o 23:53

Qrde masakra tyle spraw na głowie

Ja tam sie głowie jak malować żeby malować wszystko na czas

Właśnie skończyłem Rhino

Jako że o tej porze męczy mnie inwencja twórcza to "pobrudziłem go błotem" i pasuje teraz do Macreage

Eh z tymi terenami to proponuje zebrać ekipę pomocnicza i przenieś to wszytko do PKS-u czy coś w tym stylu

Czemu ktokolwiek miałby rezygnować z Mordheima

NAjgorsze ejst to że jutro wysyłają do meni z UK pieski (wraz z 40stkowym henchmenem z evisceratorem

i EXORCISTEM

)i nie wiem czy dotrą do 30tego ;/ Trzeba będzie kombinować rozpę bez psów ;/ Może wrzucę do niej ogórka ...

Skavenblight · Post autor: **Skavenblight** » 20 sie 2007, o 00:00

Fanatyku - Może, choć póki co nie mam większych problemów w konwersjach... więc jak coś, to Wy się będziecie uczyć, a ja grać, bo obiecałam grę tylu ludziom, że się do turnieju chyba nie wygrzebię spod ruin...

Nie wiem na razie, kiedy. Nie jutro. A kiedy, to nie wiem, to zależy od wielu rzeczy, które ustalę jutro dopiero.

Sykstusie, chyba ciężko będzie nawet z ekipą przewieźć wyposażenie połowy stołów turniejowych tak "ręcznie"...
A masakra to nie jest jeszcze, masakrą jest świadomość, że masakra będzie postępowała i trwała jeszcze dłuuugi czas...

Jestem straszliwie zmęczona, dobranoc...

Post autor: **Tomash** » 20 sie 2007, o 00:01

Lody - mistrzostwo świata

Mam nowego awatara